Ciężka praca za minimalną stawkę, robisz jednocześnie za sprzedawcę, sprzątaczkę, informatyka, złotą rączkę i ochroniarza. Premie za wyniki niby są, ale to śmieszne pieniądze i często wskaźniki są nie do wyrobienia. Firma porównuje sklepy z różnym asortymentem, lokalizacją i klientami więc jeśli pracujesz w mniej obleganej galerii co za tym idzie z mniejszym i bardziej niszowym asortymentem, nawet nie licz na wygraną w konkursach organizowanych przez firmę. Praca często po 12 h (usunięte przez administratora) nie wolno ci usiąść, a często nawet się oprzeć. Każdy klient musi być zagajony i broń Boże jak go nie przywitasz nawet jeśli ledwo postawił krok w sklepie i od razu wyszedł. Sprzedaż skarpet i impregnatu musi być zawsze i koniec. (usunięte przez administratora) Wielkopolska, czyli chyba najgorszy punkt pracy w firmie i samej firmy.(usunięte przez administratora) Wymaga nie wiadomo czego, chyba sama nie może się zdecydować bo co miesiąc na wizycie ma inne wymagania i zapomina o tym co mówiła ostatnim razem. Wszystko musi być zerojedynkowe i nie ma miejsca na błędy i potknięcia. Nie ma co liczyć na pomoc z jej strony, cokolwiek się nie dzieje zostaniesz z tym sam. Ta kobieta lubi przypisywać sobie cudze pomysły i robić na złość. (usunięte przez administratora)
Witam . Wczoraj miałem rozmowę kwalifikacyjną. Jest ktoś w stanie mi powiedzieć jakie szanse są na dostanie się do pracy w sizzer M1 i jak wygląda praca tam ? Czy warto ? Jaka stawka ?
UWAGA ! Zdecydowanie odradzam zakupy w sieci Sizeer. Zakupiłem tam m.in. obuwie Lacoste w cenie 349 zł. Po miesiącu użytkowania w sezonie letnim zaczęły odklejać się podeszwy. Złożyłem reklamację, która została odrzucona z tytułu mechanicznego (celowego) uszkodzenia. Jakiś totalny nonsens. Złożyłem odwołanie od decyzji sklepu - ponownie odrzucone przez właściciela sieci tj. Marketing Investment Group SA Os. Dywizjonu 303 paw. 1, 31-871 Kraków. Wobec powyższego skontaktowałem się z Powiatowym Rzecznikiem Konsumentów, który w zaistniałej sytuacji polecił by sprawę złożyć do Wojewódzkiego Inspektoratu Inspekcji Handlowej w Warszawie, ul. Sienkiewicza 3, co uczyniłem (sąd polubowny). W odpowiedzi z Inspektoratu uzyskałem odpowiedź strony - Marketing Investment Group, że nie zgadzają się na udział w postępowaniu ugodowym i że proponują ponowne rozpatrzenie reklamacji. Wobec powyższego ponownie udałem się do sklepu z nadzieją, że sprzedawca zmieni stanowisko. Po kilku dniach otrzymałem odpowiedź drogą sms - o odrzuceniu reklamacji. Pozostaje postępowanie przed Sądem Cywilnym, ale czy warto poświęcać tyle czasu na to wszystko ....? Sprzedawca chyba zdaje sobie z tego sprawę - stąd takie podejście. Z pewnością nie zakupię w sieci Sizeer nic więcej, a i konsumentom potencjalnym to odradzam. Jeśli złożysz tam reklamację i zostanie odrzucona - w treści uzasadnienia znajdziesz informację, że odmawiają udziału w postępowaniu polubownym. To już świadczy o podejściu firmy do klienta. Żenada.
Znam Firmę od wielu lat i dla niej pracuje, jest to uczciwa korporacja dająca możliwości rozwoju. Stabilna i przyjazna, chroniąca pracowników i dająca narzędzia (szkolenia, etc) wspierające pracę oraz motywację pod postacią np. konkursów (SALES ON BOARD i konkursy miesięczne w których można zgarnąć sporą dodatkową pulę) Zdarzają się czasami osoby przez które odbiór Firmy może być skrzywiony ale to sporadyczne przypadki. Polecam Wszystkim!
Ciezko napisac cos pozytywnego o pracy w tej firmie (Outlet Gliwice). Zaczynajac od niskiego wynagrodzenia i premii za wyniki nie do osiagniecia poprzez znizki które nigdy nie sa na czas i zalegaja nawet za poprzedni okres az po ciężka wspólprace z kierownikiem oraz kierownikiem regionalnym. Niesprawiedliwe planowanie grafikow, kierownik wszystkie weekendy wolne (bo przeciez wolny weekend to przywilej a nie obowiazek pracownika), kierownik wychodzi z pracy wczesniej rzadko jest widziany w pracy caly dzien mimo, ze w grafiku ma inaczej :) Chamstwo i złosliwosc na porzadku dziennym. Prywatne rozmowy w czasie pracy, urlop w kazdym miesiacu, wyjscia prywatne nie odrabiane, brak reakcii kierownika regionalnego oraz firmy. Pracownicy ciagle obwiniani za stabe wyniki, na pochwale nawet nie ma co liczyé. Regionalna podczas wizyt przelewa swoj zly humor na ogólna ocene sklepu, czepianie sie szczegótów, chamskie komentarze w stosunku do pracownikow, dzielenie pracownikow na lepszych i gorszych.
Odradzam aplikowanie do Galerii Mokotów. Potworna DYSKRYMINACJA ze względu na wiek i co za tym idzie - staż pracy. Kierownik tego sklepu łamie podstawowe zasady "wyznawane" przez tą firmę.
A jak w praktyce wygląda ta deskryminacja? Że co, ktoś kto jest nowy mniej zarabia, ma więcej obowiązków czy jak?
Odpowiadając na Twoje pytania.... Wiem, że to zabrzmi jak żart, ale w sklepie w Galerii Mokotów zatrudniaja tylko osoby młode, czyli ok. 20 letnie. Kierowniczkę sklepu przerasta praca z osobami starszymi od siebie i bardziej doświadczonymi...
Aaa czytając to myślałam, że będzie miała niechęć po prostu to ludzi 60+, chociaż tacy to raczej by tu chyba nie pracowali? A to smutna sprawa skoro tak piszesz, skąd ten brak pewności siebie u niej?
Zdecydowanie nie polecam pracy w tej firmie a poniżej kilka powodów : Zarobki - śmiech na sali, zastępca i doradca zarabiają praktycznie tyle samo, kierownik nie dużo więcej. Kwoty wypłat różnią się diametralnie zależnie od miesięcy o około 600 zł. Pracownicy - kierownictwo to ludzie z pierwszej łapanki, bez doświadczenia. Doradcy to dzieciaki które wiecznie z dnia na dzień rzucają wypowiedzenia albo zwolnienia lekarskie. Regionalna chamska i czepliwa, miła tylko dla ludzi których ściągnęła ze swojej poprzedniej firmy. Wymaga bóg wie czego, a ze swojej strony nie pomaga w niczym. Obraża doradców i traktuje ich z góry, najchętniej wszystkim by zwolniła. Wieczne roszady między sklepowe. Ktoś to mieszka na Pradze musi jechać do Piaseczna bo tak sobie zażyczyła regionalna. Ciagle zmienia się kierownictwo, nie da się połapać w niczym. Niewyobrażalnie nieprofesjonalna firma. Odradzam !!!
Co do zarobków - zapewne zdajesz sobie sprawę, że jest to kwestia raczej indywidualna. Każdy ma przecież zupełnie różne potrzeby. Potem skupiłeś się jedynie na innych osobach, które pracują w Sizeer w Warszawie. Nie napomknąłeś nic o pozostałych warunkach pracy. Co z pakietem socjalnym? Istnieje tam jakiś?
Pakietem socjalnym ? Haha, nic nie ma. Jedyne co to możesz sobie wykupić marny SystemOk za 80 zł.
Dokładnie tak jest jak mówisz. Odkąd przyszła ta nowa regionalna, ściągająca swoich ludzi to jest tragedia. Nos zadarty do góry i każdy jest od niej gorszy i na niczym się nie zna co pokazuje na każdym kroku. Jeżeli nie będziesz się jej podlizywał to zapomnij o normalnej relacji, noo chyba że jesteś jej znajomym z poprzedniej firmy. Układy układziki. Drugi regionalny to też nie lepszy. Kompletnie gość bez doświadczenia i obycia na stanowisku. Jak myślicie że znaleźliście pracę blisko domu i super dojazdem to długo się tym nie nacieszycie. Będziecie rzucani od sklepu do sklepu. Firma broni się tym, że w umowie nie macie przynależności do jeden jednostki... Wyzysk, zerowy socjal, złe traktowanie i ciągle uprzykrzanie życia. Tak mogę podsumować tą pracę
Widzę, że odkąd zmieniły się osoby na stanowisku kierowników regionalnych masz nieco negatywne spostrzeżenia związane z pracą w firmie Sizeer. Wspomniałaś o tym, że w firmie nie ma żadnego socialu. Mam przez to rozumieć, że nie ma żadnych dodatków do pensji podstawowej, które automatycznie zwiększyłyby poziom wynagrodzenia danego pracownika? Napisz, proszę, jak to wygląda. Dziękuję.
Jeżeli chodzi o pensje to składa się również z premii czy marnego dodatku, którego firma nie chce wrzucić w podstawę. Z kadry kierowniczej mają wyższa podstawę tylko osoby które mają układy z regionalnymi lub są ich pupilkami ale oczywiście jest zakaz rozmawiania o wynagrodzeniach z innymi kierownikami bo przecież ktoś może się upomnieć o swoje... Są równi i równiejsi... W firmie nikt nie liczy się że stażem pracy, osoby które pracują kilka lat w firmie zarabiają tyle samo lub nawet mniej od osób nowo zatrudnionych. A premie od utargu to śmiech na sali, zresztą ciężko wyrobić narzucone przez firmę cele (przypadek?), a jak już wyrobisz to różnica jest niewielka.
Pewnie jesteście, że nic pozytywnego nie dzieje się w firmie? A może ktoś wybrał sobie niewłaściwą pracę?
Firma śmiech i żenada przyjmuje z powrotem starych wolnionych pracownikow ktorzy są na tyle tępi mało ambitni i nigdzie ich nie chcą przyjąć dlatego firma przyjmie ich jak Niemcy imigrantów hahahaha żal i żenada wracać tam skąd cię wyrzucili kto wrócił ten wie że o nim mowa żal mi was wolałbym pójść do biedronki niż wrócić do skitelsowego hipopotama pod owłosione skrzydło hahahahaha badna pedałów
Po dłuższym okresie czasu pracy postanowiłem się wypowiedzieć. Lekko nie jest, ileż to musiałem się napodlizywać, ile znieść, aby zostać zastępcą kierownika. Obiecywali mi to od dłuższego czasu, czyli koło 1,5 roku. Wytrzymałem i wreszcie dostałem zasłużony awans. Musiałem wiele znieść. Starałem się, przymilałem. Jeśli dobrze żyjesz z tzw. ”górą” lub „kilką” wyjdziesz na swoje. Niestety nie dostajesz awansu za to, że jesteś punktualny, lojalny, można na ciebie liczyć, robisz co chcą, handlujesz.
sklepami zarządzają półgłówki którzy myślą że posiedli wszelką manager'ską wiedzę a tak naprawdę nie znają się na niczym poza włażeniem w dupę regionalnemu kierownikowi który również jest osobą niekompetentną i pomylona miejscem bo na pewno nie jest tak gdzie trzeba. Obłuda fałsz i obiecanki gruszek na wierzbie. Awanse odraczane co pół roku "..bo wiesz to nie moja decyzja to w konsultacjii..." takie rzeczy sie słyszy zawsze kiedy mija okres po którym awans miał być. Pieniądz smiech straszenie cięciem jałmużny jaka sie tam zarabia. Kierownictwo mobinguje pracowników straszać cięciami za krzywo złozony rękaw lub nie starty kurz z półki.Jeślichcesz byc popychadłem mod sprzątania byc gonionym do sprzedaży za którą masz śmiechu warte pieniądze. Doradca 1600 zł ??? kierownik 2500 zł??? co to kurwa jest to śmiech na sali jeśli komuś to odpowiada zachęcam do składania CV szajzeer zawsze przyjmie nową osobę do wycierania sobie nią dupy. Zgadzam sie w pełni z opinią przedmówczyni nic się w tym temacie nie zmieniło poza paroma niekompetentnymi osobami.
Witam Pracowalem w tej firmie rok. Jedyne skojarzenie jakie mam to dno i [usunięte przez moderatora]. Wszystkie negatywne opinie jakie tutaj przeczytalem sa w 100% prawdziwe. Praca po 12 gdozin bez mozliwosci oparcia sie o biurko nawet jak w sklepie nie ma ludzi. Ciekawi mnie kiedy wprowadza limit na oddychanie przez pracownikow bo wkoncu najwazniejszy jest klient i moze mu tlenu zabraknac wiec niech [usunięte przez moderatora] pracuja na bezde (usunięte przez administratora) ... Kasa smiech na sali ciagle straszenie o obcieciu \"premii\'\' za to ze miales krzywo glowe jak gadales z klientem. Naprawde nie polecam nikomu. Odkad znalazlem nowa prace wiem jak bylem tam wykorzystywany no ale byla to moja pierwsza praca a czlowiek sie uczy na bledach... Naprawde jeszcze raz nie polecm dajcie sobie spokoj z ta blazenada ..
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Sizeer (wątek archiwalny)?
Zobacz opinie na temat firmy Sizeer (wątek archiwalny) tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 5.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Sizeer (wątek archiwalny)?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 3, z czego 1 to opinie pozytywne, 2 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!