Dzień dobry, jak się pracuje w Firmie WITKO? Słyszałem, że ostatnio Firma pnie się w górę. Super wyniki sprzedaży, doskonała atmosfera pracy, wysoka podstawa i realne oraz wysokie premie.
Wyniki sprzedaży to może i są super... Atmosfera pracy poniżej krytyki, podstawa śmiechu warta a premię to dostaje państwo prezesostwo... Taką realną.
A co się kryje za tą atmosferą w Witko? Mówisz o relacjach z innymi pracownikami czy z szefostwem? I jaka jest podstawa wynagrodzenia, powiesz jakieś konkrety?
Pracowałam tam 3 lata temu, może coś się zmieniło (choć szczerze wątpię). Wtedy było 2500 na rękę, a jak się wychodziło z pracy po 8 godzinach to było traktowane jak nieobecność nieusprawiedliwiona. Oczywiście o zapłacie za nadgodziny zapomnij. Ja odeszłam po tym, jak pani prezes zaczęła wyliczać mi wyjścia do toalety - i to tez podobno było duże faux pas, że sama złożyłam wypowiedzenie.
Chyba coś ubarwiasz.Przecież w WITKO są dyrektorzy działów mający 100% decyzyjność w zarządzaniu. Gdzie tu udział p. Prezes?
Dlaczego nie warto? Możesz napisać co sprawia że odradzasz pracę w Witko? Jak długo tu pracowałeś i co sądzisz o atmosferze w tym miejscu? No i ile się tu zarabia? :)
Nawet nie bierzcie pod uwagę tej "firmy" - smród i złe traktowanie ludzi. NIE POLECAM !
Co konkretnie masz na myśli pisząc w ten sposób? Możesz podać jakieś przykłady takiego traktowania w Witko? I co możesz mi też napisać o pensjach w tej firmie? Ile tu można zarobić w ciągu miesiąca?
Na początek dostajesz nowego Porsche (Matchbox oczywiście) i 2,0 tys zł na rękę. A Jacuś z ich rodziny śledzić będzie każdy Twój ruch. Nie wchodź do tego ba...
Nie polecam tej firmy, totalny bałagan w zamówieniach. W sytuacji, gdy jedna osoba idzie na urlop, chyba nikt nie przejmuje jej obowiązków (przynajmniej takie odniosłem wrażenie nie otrzymując kilka tygodni odpowiedzi ani zamówienia). Nie wszyscy odpisują na maile, a dotyczą one zamówień na niemałe kwoty. Aż dziwne, bo powinno im raczej zależeć na sprzedaży, pozyskaniu klienta.
Tak jest niestety. Miałem niedawno dobra opiekunkę to dbała o zamówienia i odpowiadała na mejle na bieżąco. Teraz ciągle ktoś inny mi odpowiada i z różnych dzialow albo nie odpowiada nikt. Straszny bałagan się ostatnio porobił. Szkoda gadać.
Jak wygląda sprawa grafiku w WITKO Sp. z o.o.. Czy pracodawca idzie na rękę?
Tak są bardzo elastyczni i nawet jak jesteś już po pracy albo na urlopie lub chory musisz być do dyspozycji.
Jak to? Zdarza się tak w Witko, że jak się jest na urlopie to trzeba się zjawić w pracy? Jeśli dobrze zrozumiałam, to jak często i w jakich sytuacjach tak bywa? Jak później pracownik ma to wynagradzane?
Ta firma jeszcze istnieje? Myślałem że ich już zamknęli za te (usunięte przez administratora).
ŚWIAT WEDŁUG KIEPSKICH
Sam proces rekrutacji przebiegał dość dziwnie. Zaproszono mnie na rozmowę w sprawie zatrudnienia na stanowisku "Asystent ds. sprzedaży". Po pierwszej rozmowie z przemiłą Panią z HR udało mi się do kolejnego etapu - rozmowy z Panią Prezes. Tutaj również poszło mi dobrze i zaproszono mnie na kolejne spotkanie z Panią Prezes już w celu omówienia warunków zatrudnienia i podpisania umowy. W dniu spotkania po dość długim czasie oczekiwania okazało się, że Pani Prezes jednak nie dojedzie i odbędę rozmowę z handlowcami. Na tej rozmowie zadano mi te same pytania, co na pierwszym i drugim spotkaniu rekrutacyjnym, co było dość irytujące. Nie odpowiedziano za to na żadne z moich pytań dotyczących pracy/warunków zatrudnienia. Była to więc absolutna strata mojego czasu oraz dość duże rozczarowanie. Po tym spotkaniu do końca tygodnia obiecano dać odpowiedź co dalej. Nikt się ze mną nie skontaktował. Po kilku próbach kontaktu z mojej strony okazało się, że szefostwo zawiesiło rekrutację i nie wiadomo kiedy zostanie ona uruchomiona ponownie. Wydawało się więc, że to koniec mojej przygody z WITKO. Po dość krótkim czasie dzwoniono do mnie jeszcze dwa razy, próbując przekonać do zatrudnienia w tej firmie, ale było za późno - udało mi się szybko zatrudnić w innym miejscu. Zaznaczam, że opisana sytuacja miała miejsce przed pandemią, nie można więc tego chaosu wiązać z koronawirusem.
Ci ludzi myślą że są ponad wszystkim i wszystkimi i nie szanują innych i ich prywatnego czasu. Kiepsko to wygląda z punktu widzenia potencjalnego pracownika. Nikogo nie obchodzi że musiałeś dojechać na próżno i marnować czas. Wystarczyło zadzwonić chociaż godzinę przed spotkaniem i je odwołać. Zupełnie inne wrażenie by było. Przy tego typu zachowaniach żaden specjalista PR im wizerunku nie poprawi. Dobrze wyszło że znalazłeś inna pracę. Powodzenia
Witam , Została przeze mnie złożona aplikacja na stanowisko Przedstawiciela Naukowo-Handlowego . Pierwsza rozmowa odbyła się z Panią Prezes . Kolejna z Dyrektorem Sprzedaży Zewnętrznej - o wyniku rozmowy i ewentualnego zatrudnienia - do dzisiaj nie wiem nic - pomimo zapewnień ,że odpowiedż otrzymam w poniedziałek . Został poświęcony mój prywatny czas na przygotowanie ofert do laboratorium różnej maści ...to chociażby z tego względu powinno się poinformować potencjalnego pracownika o wynikach rekrutacji .Przykre ,ale prawdziwe ... Pozdrawiam
Nic nie straciłaś i wyjdzie Ci to tylko na dobre. Szkoda tylko poświęconego czasu skoro pozostało to bez omówienia i podziękowania. To na maksa żenujące. Janusze biznesu tak robią. Powodzenia w dalszych poszukiwaniach.
Sprostowanie : Pan Dyrektor dzwonił do mnie w poniedziałek i wtorek - niestety, mój telefon nie zarejestrował połączenia ,dopiero przesłany sms pozwolił na kontakt .Zaproponowano mi pracę ,z czego się cieszę . Pozdrawiam
Niestety muszę się z Tobą zgodzić, a wręcz podreślić , ze to szczęście trwa na prawdę krótko. Już od pierwszych minut w tej firmie człowiek czuje, ze to nie jego miejsce na ziemi. Na wstępnie dostajesz do podpisania tony (usunięte przez administratora) papierów dotyczących choćby użytkowania auta sluzbowego ( którego nawet nie było dla Ciebie w planach ) i pierwszeństwie w urlopach w miesiącach wakacyjnych dla ludzi posiadających dzieci?????? Kawy i herbaty brak, ekspres zamykany w SEJFIE. To może nie są priorytety, ale wydaje się, ze jakieś minimum firma na jakimś poziomie zapewnię , chyba ze to minimum to baniak z woda... o i papier toaletowy tez jest ! Nawet jeśli jesteś młodym , początkującym pracownikiem to szkoda Twojego czasu. Ta praca tylko zniszczy Twoja psychikę i zrazi do kolejnej. Osiem godzin pracy to za mało, żeby wyrobić się ze wszystkim co Cię tu czeka, w wychodzenia o czasie jest złe postrzegane, albo oznacza wg przełożonych , ze widocznie za wolno pracujesz skoro nie wyrabiasz się w 8h. Współczuje wszystkim , którzy siedzą tu już wiele lat, mimo tego, ze na pewno trafiłaby się im jakaś alternatywa. Serdecznie nie polecam i przestrzegam. Pensje głodowe i brak jakiegokolwiek szacunku do drugiego człowieka. Wszyscy są zastraszeni i zdenerwowani. Lepiej iść już pracować do Bierdonki jeśli życie kogoś zmusza
Jestem stałym bywalcem tego forum i byłym pracownikiem. Generalnie w większości wątki i opinie są zgodne z rzeczywistością co do sposobu zarządzania, traktowania pracowników, zachowań itp. Nie łapię tylko ciągle powtarzającego się tematu expresu i kawy. Gościu czy to naprawdę był i jest dla Ciebie taki problem? Wielokrotne powtarzanie w/w "problemu" przez tak długi okres ? Zastanów się czy wszystko z Tobą jest na pewno OK.
Tak, ten ekspres to problem. Państwo prezesowstwo chcieliby żeby firmę traktowano jak światowej klasy korporację, a tymczasem pracownik nie może liczyć na godziwe zarobki i kawę na koszt firmy. Za to wymagania sa z sufitu.
Jak mam gorszy dzień to wtedy przypominam sobie, ze mogłoby być gorzej. Mógłbym nadal pracować w tej strasznej firmie. Pozdrowienia dla Pracowników Witko - nie dajcie się !
Na jakie zarobki można liczyć na stanowisku asystenta?
Pani Małgorzato - nie spaźniaj się więcej do roboty bo cię młodzi mogą wylać.
Firma niepoważna. Dzwonią i mówią, że rozmowa kwalifikacyjna odbędzie się online, dnia następnego. Na moje pytanie o której dokładnie ma się ona odbyć Pani nie potrafiła mi odpowiedzieć i wyznaczyła 3 godzinne ramy czasowe. Kiedy minął ustalony przez nich czas i nikt do mnie nie zadzwonił. Nie chciałam już z nimi rozmawiać. Pani z HR zadzwoniła pół godziny później i mówi, że nie może się ze mną połączyć a przecież byłyśmy umówione na rozmowę. Podziękowałam. Nie polecam, jeśli już na wstępie taką wtopę mają.
Za moich czasów normą była "szybka odprawa 10 min" w piątek, która trwała do 20.00. Była też nowa grupa Pracowników do podpisania umowy w środę (pierwszy dzień szkolenia), którzy czekali do piątku i podpisywali ją późnym popołudniem. Nikogo nie interesowało, że nie mają czym wrócić do domu (na drugi koniec Polski) bo samochodów służbowych też nie było na ten dzień. Tekst P. Prezes...."jak chcą pracować to poczekają a jak nie niech jadą" :-)
Dokładnie. Ze mna zrobili dokladnie tak samo. Mieli zadzwonic miedzy 12-14!! Pani Prezes zaspanym glosem zadzwonila o godzinie 14ej !!! kiedy ja ego czasu juz nie mialam!! I nagle bo nie moze odszukac na skejpie ( wszystkie dane przekazałam ) moze czas najwyzszy udac sie nakurs obslugi komputera !! Podejscie mega niepowazne w stosunku do potencjalnych pracownikow !!!
A może takich rozmów kwalifikacyjnych w ciągu dnia jest wiele i stąd opóźnienia? Może po prostu chcą każdego kandydata odpowiednio dobrze przepytać aby zdecydować się na konkretną osobę a podany wcześniej czas był orientacyjny?
Wprawdzie rekrutowałam się przed pandemią, ale to nie jest kwestia ilości rozmów kwalifikacyjnych tylko ich jakości i organizacji. Pani prezes notorycznie się spóźnia, nie szanuje czasu innych. Rozmowa kwalifikacyjna często trwa godzinę czy półtorej. A najpierw jeszcze trzeba napisać list motywacyjny po angielsku - co miałoby sens gdyby pani prezes raczyła go chociaż przeczytać...
Jak to jest, że Państwo Witkowscy maja tak bardzo w poważaniu swoich ludzi, którzy na nich zarabiają? Mam nadzieję, że czytacie te opinie bo trochę się ich uzbierało - taki mały rodzinny (usunięte przez administratora), a tu ponad 500 opinii, proszę - jak nie jedno korpo. Gdzie wasze postawy? Byliście zwykłymi ludźmi nauki, którzy potrafili zmienić swoje pasje na pieniądze - niestety się zatraciliście i kasa wam przysłoniła świat i dobro zwykłego człowieka - pracownika, którego traktujecie jak robaka byle wydoić i zgnębić. Ciekawe jak patrzycie w lustro, ja bym nie potrafił. Jesteście pracodawcą, który powinien wygrać nagrodę żenady roku.
I tak i nie. To ich Firma - mieli pomysł, odwagę i determinację by ją założyć i tak długo prowadzić. Rynek jest co raz bardziej trudniejszy a i monopol na europejską chińszczyznę LLG też chyba się skończył. Za to wielki szacunek. Z drugiej strony problemem właścicieli jest to, że "nie mają ręki do zarządzania ludźmi" (apodyktyczna i zmienna Pani Prezes i Pan Prezes z swoim ironicznym poczuciem humoru, stanowczością w rozmowie w 4 oczy i tchórzostwem na forum), sami dla siebie są nieszczerzy i nie mają na kogo scedować zarządzania. A "dyrektorzy" - bez komentarza.
Czy nowo zatrudnione osoby otrzymują od pierwszych dni umowę o pracę?
W pracy liczy się przede wszystkim to by wykonywać ją najlepiej jak się potrafi, do tego potrzebne są spełnione warunki takie jak, min odpowiednią atmosfera, relacje, komunikacja itd, niestety w firmie Witko żadne z powyższych nie działa, szefostwo na obecnym etapie jest znudzone, przemądrzałe, trudne, upierdliwe, niedouczone, nie dzisiejsze i po prostu nie sprawiedliwe. Pracownik choćby robił wszystko perfekcyjnie, jest ganiony, upokarzany i deprecjonowany, atmosfera leży, wszyscy zestresowani bo szefowie ingerują nawet w to ile cukru się zużywa. Jest tam bardzo toksycznie i radzę zastanowić się trzy razy przed złożeniem tam CV. Pieniądze również nie są godne, bo za 2500 netto, nie da się funkcjonować.
Mimo tych wszystkich negatywnych wpisów, firma działa i zatrudnia nowych pracowników. A świadczy to tylko o tym, że trafiają tam osoby, które albo nie maja żadnej innej alternatywy lub nie posiadają wystarczającej wiedzy i umiejętności aby dostać prace w innej firmie o podobnym profilu lub maja nóż na karku i chwytają się jak tonący brzytwy tego g....a. I chwała tym, którzy jak tylko się zorientują co jest grane odchodzą, a tylko zle świadczy o tych, ze godzą się na takie warunki pracy i traktowanie. I zamiast wylewać gorzkie żale nad tym jak to beznadziejnie i niedobrze trzeba ruszyć do przodu i zostawić w tyle co powoduje brak motywacji i rujnuje nasze życie ! P.S
I nawet jeśli się przewrócisz( ten nie popełnia błędów kto nic nie robi), to warto wstać i nie oglądać się za siebie. Raczej pamiętać jakie mylne decyzje zostały podjęte i jakich ludzi unikać ... aby nie podkładali nogi i nie mieli okazji dowartościować się cudzym kosztem.
Crazy firma to mało powiedziane. Coś w stylu "Świat według kiepskich part 2"
kiepska kasa
od 5 lat to samo ;o co za (usunięte przez administratora) - niestety podobne realia są w innych januszexach i nie tylko.... za tyle nie da się wynająć mieszkania i (usunięte przez administratora)... Polecam preziom spróbować żyć za 2500 :D
Laborka kiepsko im się sprzedaje, nowych labów coraz mniej, szukają pomocy, więc przerzucili się na testy na koronawirusa.
Szefostwu polecam szczerze kurs na temat: "Jak należy szanować pracownika". Brak państwu W. ogłady i wychowania na każdym kroku.
Jaki szacunek, o czym mowa? tam nie wiedzą co to jest. Poniżanie na każdym kroku i nic więcej
Firma jest ekstremalnie toksyczna. To fakt. Na pewnym etapie życia Firmy mądrzy właściciele "odcinają kupony pod palmami" i oddają zrządzanie Firmą w "młodsze ręce". Niestety nie ma komu gdy na pokładzie sami BMW (chociaż wygadani i inteligentni). Swoją drogą rodzina rodziną a zaufanie zaufaniem :-)
Wiecie czy WITKO Sp. z o.o. udostępnia laptop i telefon do pracy zdalnej?
Nawet pomieszczenie udostępniają specjalnie dostosowane z prezesem w pobliżu żeby mógł trzymać pieczę nad Twoimi poczynaniami. Lekko naprowadzić krzykiem i niezadowoleniem na odpowiednie tory.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w WITKO Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy WITKO Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 38.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w WITKO Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 29, z czego 0 to opinie pozytywne, 26 to opinie negatywne, a 3 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy WITKO Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w WITKO Sp. z o.o. napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.