Pracuje dlugo. Główny problem jest taki że niema czym robic i na czym. Wiele osób? Ci którzy robią na maszynach umieją dosłownie wszystko. Na kazdej maszynie. Jednym słowem fachury. O takich dzis bardzo trudno. Prawda jest taka ze pracują bo jeden czy drugi ma blisko lub niewiele ma do emerytury. Ewentualnie dorabia juz do emerytury. Inaczej by tam nie pracowali. O zarobkach nawet nie wspomnę bo to śmiech i wstyd się przyznawać. Te fachurki zarabiają gora 2 tysiące. Gdzie takie zarobki w tych czasach? Niedługo załoga sie bedzie powoli wykruszać. Tyle wiem z samego środka.
Chłopu mówią,idz na urlop bo niema roboty,chłoip sie zgadza a za tydzień dowiaduje sie że jest na bezpłatnym i jak nie bedzie nadal roboty to go zwolnią. po pierwsze pani Szefowo,na urlop bezpłatny pracownik powinien wyrazić zgodę na papierze. Słoma z butów wyłazi,nie trzeba mówić komu.
Firma spoko. Zarzadzanie dno. Szef ok. Szefowa,nawet nie piszę bo niechce bluźnić. Zarobki jak w całym Rzeszowie czyli dno. Premia według widzimisię,na papierze najniższa. Niedługo będą w czarnej dupie bo kilku chłopaków juz jest w trakcie szukania innej pracy. Kamerki wszędzie a i tak złodzieje grasują. Niewiem co kradną bo wszystko ma tam 50 lat...a resztę sobie dopowiedzcie... pozdrawiam.
Dziadek lubi brąz
Kicha ze względu na brak narzędzi sprzętu i kasy. Ale tak jest u takich prywaciarzy niestety.
Dali pare groszy na święta ogólnie lipa bez nowego narybku ta firma długo nie pociągnie. Dziadki wiecznie robić nie będą. Młody nikt nie przyjdzie a jak juz to szybko ucieknie. Trzeba dużo wiedzieć i umieć żeby tu robic. A najważniejsze ze niema na czym i czym. Narzędzia USSR. Parodia.
Stawki dobre? Zapraszamy żeby każdy ocenił sam. Wracając do nadgodzin to zostały wyplacone po kilku dniach zaległych. Zobaczymy co będzie przed świętami. Chłopaki mieli dużo nadgodzin ale odjebali kawał roboty w listopadzie. Powinno szefostwo to docenić ale szczerze wątpię ze tak będzie bo znam ich kilka lat dobrych. W innych miesiącach mogą być jakieś opóźnienia w wypłatach ale na święta powinno być wszystko nawet z nawiązką za zrobiona grubą robotę. Ja bynajmniej tak bym do tego podszedł gdybym miał pracowników. Wesołych Świąt.
No nie wyplacili nadgodzin potwierdzam. Kupa roboty terminy gonią przez szefostwo. Jak przed świętami będzie to samo z kasą to po sylwestrze mowie dość i spadam gdzie indziej.
Chłopie możesz robić 300 godzin ale chyba sie przeliczysz bo w tym miesiacu nie wypłacili za nadgodziny.
O widzę że tu spory ruch się zrobił. Jeśli chodzi o emerytów to z tego co wiem większość tam pracujących nie jest młodych ale są naprawdę dobrymi fachowcami,a bez takich niestety firma nie istnieje. Jeśli chodzi o nadgodziny to pracuje ten kto chce lub tego potrzebuje. Nie sztuka zarobić 4 tysiące za 300 godzin w miesiącu. Mówiłem o tym że fachowcom trzeba zapłacić dobrze bo za jakiś czas tokarza frezera czy wytaczarza znaleźć będzie ciężko. Już jest ciężko. A roboty coraz więcej,nie tylko w Rzeszowie ale gdzie indziej też. Ogólnie mówiąc jak się komuś źle płaci to pójdzie tam gdzie jest lepiej. Koniec kropka.
Witam. Jestem frezerem wytaczarzem z 30 letnim stażem, z Rzeszowa ale nawet nie myślę żeby tam iść bo womech ma zle opinie w Rzeszowie. Ogłoszenia są w nowinach i z tego co wiem robota jest trudna i słabo bardzo płacą. Popieram przedmowcow że lepiej mieć 5 bardzo dobrych ludzi i dać im zarobić niż mieć 15 ludzi i słabo płacić. Miałem kiedyś działalność i tak robiłem. To jest selekcja. Dobrze opłacony pracownik ma całkiem inne podejście, ale pseudo pracodawcy z Rzeszowa jeszcze długo tego nie będą wiedzieć. Pozdrawiam.
,,,,adam,,, kim jesteś? Pewnie z womechu bo tak cukrujesz ile firma istnieje. Wyczuć to na kilometr. Jeśli szukasz pracy to idź tam i się zatrudnij a nie pytaj tutaj. Jeżeli umiesz dobrze toczyć wyłączać frezowac dlutowac szlifowac wiercic i montować to pracujesz obrazu. Dostaniesz na konto najniższą plus kilka stowek extra.
są ogłoszenia,tokarzy,frezerów,wytaczarzy. nie rozumiem tylko jednego,po co im nowi ludzie zamiast starym dać lepiej zarobić? mają dobrych kilku fachowców co potrafią na każdej maszynie robić(mam tam dobrego znajomego). opłaca sie zatrudniać nowego zamiast podwyższyć stawkę kilku ludziom? wszyscy by byli zadowoleni,robili by z chęcią po godzinach,gdyby wiedzieli że dobrze zarobią.Nie rozumiem takich pracodawców.
Chyba sam "womech" to pisał. Co za bzdury, maszyny sprzed 50 lat, a robota pod cnc. Praktycznie żadnych narzędzi niema i raczej nie będzie. Płacą tyle co pomocnikom na budowie a do tego wszystko trzeba umieć. A do tego patrzą jak na złodzieja że kradną wszystko,jakby tam było co ukraść. Kupa złomu. Pracowników jacy by nie byli traktuje się jak zło konieczne. Kamery ,obserwacje ,karty zegarowe w firmie gdzie jest kilkunastu pracowników. Cyrk. Pozdrawiam byłych wspolpracownikow z womech.
POTWIERDZAM,ludzie tam pracujący to solidni fachowcy,ale firma ,zarządzanie -dno. Po drugie pracują na maszynach sprzed kilkudziesieciu lat. W narzedzia sie nie inwestuje nic. A od ludzi wymagają cudów. PARODIA.
szkoda mi tych fachowców co tam pracują, brak słów dla szczebla zgarniającego sałatę..ZERO WIEDZY O BIZNESIE metalowym.
TRZEBA TAM DUŻO UMIEĆ ŻEBY TAM PRACOWAĆ,PORADZIĆ SOBIE Z TRUDNĄ ROBOTĄ BEZ NARZĘDZI,ZA to DOSTAJESZ 2 TYSIACE
LIPA CHŁOPIE,JAK CHCESZ TYRAĆ ZA GROSZE TO IDZ,ALE PAMIĘTAJ ZE MUSISZ ROBIĆ NA WSZYSTKIM I UMIEC WSZYSTKO.
Było ostatnio ogłoszenie na wytaczarza i frezera,napiszcie jak w tej firmie sie pracuje pozdro
Ja już chwilę pracuje i jak dla mnie jest ok. Narzekają ci ,co za darmo by chcieli kasę brać.