Z okazji zbliżających się świąt chciałbym przekazać wszystkim zainteresowanym pracą w tej skorumpowanej firmie, że o jakichkolwiek benefitach na święta czy inne okazje możecie zapomnieć. Pracownicy na święta są obdarowywani starymi słodyczami wartymi w przybliżeniu 2 zł, a dla wylosowanego szczęśliwca może przypaść niesłychany podarek w postaci wina za 20 zł wręczanego wraz z pudełkiem przez niesłychanie zadowolonego szefa dumnego ze swej szczodrości. Warto dodać, że podarki nie są kupione przez tą wspaniałą przyjazną dla pracownika firmę tylko zbierane przez lata od klientów. Jedyny benefit jaki tutaj działa to multisport. Szefowie mają wachania nastrojów - w jeden dzień śmieszne żarciki w drugi dzień ten sam temat jest piętnowany i szuka się winnego. Przerw w pracy brak. W firmie jest duży podział, dużo plotek między działami, nagadywania i donoszenia, a gdy przyjdzie do spotkania face to face to wszyscy udają najlepszych kolegów. Poza tym spychologia, cięcia kosztów, brak podwyżek, praca za niegodne pieniądze nieadekwatne do stawek rynkowych, mieszanie obowiązkami, brak wypłacania pieniędzy za nadgodziny, zaopatrzanie się w najtańsze produkty. Lepiej iść do konkurencji - polecam tę drogę.
To mało, ale takie są realia, lekko powyżej minimalnej i o więcej nie proś bo nie będzie. Rozwój? Bardziej wsteczny, awans dostaniesz jak jesteś lizusem i tylko przytakujesz. Nie ważne ile masz lat doświadczenia.
Ta firma jedyne co potrafi to stwarzać pozory. Obiecują wiele, ale wszystko potem okazuje się kłamstwem. Nowi pracownicy zamiast konkretnego szkolenia dostają do rozwiązania najgorsze problemy. Każdy próbuje wykorzystać tam każdego, ciężko nazwać w tej firmie współpraca. Pod przykrywką serdeczności jesteś zwyczajnie wykorzystywane. Wykonywanie nie swoich obowiązków zdaje się być tam codziennością. Dowodem wszystkiego są ostatnie wypowiedzenia. Szkoda, ze szef nie reaguje odpowiednio, a braki w ludziach zastępuje obecnymi pracownikami. Ta firma to statek idący na dno, a jedynym rozwiązaniem według zarządu jest rozłożenie obowiązków na osoby z umowami o pracę i argumentowanie, że to normalne. Stanowczo odradzam, chyba ze pasuje ci praca za najniższa krajowa, bez szans na podwyżkę i jakikolwiek awans.
Może prawda leży gdzieś po środku? Bo rację masz, że różnica dość spora by była z drugiej strony po co aż tyle zachodu mieliby sobie robić skoro ktoś nastawiony na taką stawkę raczej by na proponowany nowy układ nie poszedł?
chciałam podzielić się opinią, jak wyglądało to z mojej strony. Praca jako tako, niezbyt skomplikowana. Jest ona raczej skierowana do osób zaraz po studiach bo na start dostaje się bardzo słabe zarobki, a za niedługo to minimalną krajową. Na start fajna sprawa, popracować rok, wpisać sobie firmę IT w CV i uciekać dalej. Tak robiło gdzieś 50% pracowników z tego co slyszałam. Są też tacy co pracują 4-5 lat ale po ich minach twierdze, że chyba chcieliby wyskoczyć z tego biura. Totalne zoombie które tylko chce odbębnić swoje i nara- lepiej nie podchodzić. Mój dział nawet spoko, ale hitem jest to się dzieje w BOK. Są tam dwie gwiazdy z Nowej Huty które trzęsą całą firmą i obgadują wszystkich za plecami. Co chwile wychodzą na papieroska i jazda z ploteczkami która miała jaką sukienke. Jednym słowem żal...aaa i oczywiście to drugie słowo to na (usunięte przez administratora)..W sumie to nikt ich raczej nie lubi. Szefowie nawet spoko, także nie wiem skąd takie negatywne komentarze o nich. Ogólnie to praca jak na rok to spoko, jak na dłużej to nigdy w życiu.
Akurat w BOKu jest całkiem w porządku. Sama bym tak chciała pracować. To w finansach panuje grecka bogini Ate. Cały ten rok utrzymuje równy poziom. W sytuacjach trudnych wesprze Cie słowem "nie płacz", "co ja ci poradzę".
chciałam podzielić się opinią, jak wyglądało to z mojej strony. Praca jako tako, niezbyt skomplikowana. Jest ona raczej skierowana do osób zaraz po studiach bo na start dostaje się bardzo słabe zarobki, a za niedługo to minimalną krajową. Na start fajna sprawa, popracować rok, wpisać sobie firmę IT w CV i uciekać dalej. Tak robiło gdzieś 50% pracowników z tego co slyszałam. Są też tacy co pracują 4-5 lat ale po ich minach twierdze, że chyba chcieliby wyskoczyć z tego biura. Totalne zoombie które tylko chce odbębnić swoje i nara- lepiej nie podchodzić. Mój dział nawet spoko, ale hitem jest to się dzieje w BOK. Są tam dwie gwiazdy z Nowej Huty które trzęsą całą firmą i obgadują wszystkich za plecami. Co chwile wychodzą na papieroska i jazda z ploteczkami która miała jaką sukienke. Jednym słowem żal...aaa i oczywiście to drugie słowo to na (usunięte przez administratora)..W sumie to nikt ich raczej nie lubi. Szefowie nawet spoko, także nie wiem skąd takie negatywne komentarze o nich. Ogólnie to praca jak na rok to spoko, jak na dłużej to nigdy w życiu.
Dziękujemy za podzielenie się opinią i jesteśmy wdzięczni za Twoją pracę w organizacji. Cieszymy się, że dostrzegłaś pewne pozytywne aspekty tej współpracy. Pozostały feedback jest dla nas równie istotny, dlatego zapraszamy do kontaktu na hr@flotman.pl.
Wystawili Państwo aktualnie dwa ogłoszenia. W tym na specjalistę ds. klientów biznesowych podajecie, że zarobić można 7500 - 11000 zł brutto. W drugim na specjalistę ds. finansów nie podaliście żadnej kwoty. Dlaczego, jeśli można wiedzieć, i jaki przedział płacowy jest przewidziany? Bo pensja zasadnicza podlega negocjacji, zarówno, podczas rozmowy kwalifikacyjnej, jak i w trakcie trwania umowy o pracę?
To co się dzieje w BOKU to masakra, w tym miejscu nie da się pracować, moje najgorsze doświadczenie w całej karierze.. gwiazdy z nowej huty, dobrze napisane… nie da się tam wytrzymać dłużej niż tydzień
Akurat w BOKu jest całkiem w porządku. Sama bym tak chciała pracować. To w finansach panuje grecka bogini Ate. Cały ten rok utrzymuje równy poziom. W sytuacjach trudnych wesprze Cie słowem "nie płacz", "co ja ci poradzę".
W zakładce kariera jest oferta na specjalistę ds finansowych. Pracodawca pisze na temat możliwości rozwoju, co konkretnie ma na myśli? Szkolenia? Pracownicy podpisują w zamian jakieś lojalki, jak to się odbywa?
Dziękujemy za zainteresowanie naszą ofertą pracy na stanowisku Specjalisty ds. Finansowych. Gdy mówimy o możliwościach rozwoju, myślimy głównie o otoczeniu, które stwarza nasza firma oraz o okazjach do zdobywania cennego doświadczenia w dynamicznym sektorze finansów, w prężnie rozwijającej się firmie IT. Zapewniamy profesjonalny proces wdrożenia, abyś mogła swobodnie zintegrować się z naszym zespołem. Naszym celem jest tworzenie atmosfery, w której nasi pracownicy mogą rozwijać swoje umiejętności, wykorzystując dostęp do różnorodnych projektów i współpracując z doświadczonymi pracownikami. Mamy nadzieję, że to wyjaśnia, jakie są nasze intencje w obszarze rozwoju zawodowego. Jeśli masz dodatkowe pytania, śmiało, a przede wszystkim zapraszamy do wzięcia udziału w rekrutacji :)
Zadnej nie ma mozliwosci rozwoju w tej firmie. Otoczenie to glownie sfrustrowani ludzie pracujacy za kilka osob bo firma wychodzi z zalozenia zeby zrobic jak najwiekszy wyzysk i znalesc kolejego glupiego do pracy. Atmosfera nie jest dobra i nie ma szacunku do ludzi. A projektow nikt nie chce robic bo nawet dziekuje nie uslyszysz a spedzisz nad tym wiele czasu. Takze goraco nie polecam bo proces wdrozenia o ktorym tak pieknie firma pisze to dwa dni bezsensownych szkolen z ktorych nic nie zrozumiesz a potem radz sobie sam i jedyne co ich interesuje to to zeby kolejne rzeczy ci juz dolozyc.
Jakie są warunki zatrudnienia w Flotman Sp. z o.o.?
Z okazji zbliżających się świąt chciałbym przekazać wszystkim zainteresowanym pracą w tej skorumpowanej firmie, że o jakichkolwiek benefitach na święta czy inne okazje możecie zapomnieć. Pracownicy na święta są obdarowywani starymi słodyczami wartymi w przybliżeniu 2 zł, a dla wylosowanego szczęśliwca może przypaść niesłychany podarek w postaci wina za 20 zł wręczanego wraz z pudełkiem przez niesłychanie zadowolonego szefa dumnego ze swej szczodrości. Warto dodać, że podarki nie są kupione przez tą wspaniałą przyjazną dla pracownika firmę tylko zbierane przez lata od klientów. Jedyny benefit jaki tutaj działa to multisport. Szefowie mają wachania nastrojów - w jeden dzień śmieszne żarciki w drugi dzień ten sam temat jest piętnowany i szuka się winnego. Przerw w pracy brak. W firmie jest duży podział, dużo plotek między działami, nagadywania i donoszenia, a gdy przyjdzie do spotkania face to face to wszyscy udają najlepszych kolegów. Poza tym spychologia, cięcia kosztów, brak podwyżek, praca za niegodne pieniądze nieadekwatne do stawek rynkowych, mieszanie obowiązkami, brak wypłacania pieniędzy za nadgodziny, zaopatrzanie się w najtańsze produkty. Lepiej iść do konkurencji - polecam tę drogę.
Wszystko co jest opisane jest prawdą, z roku na rok jest gorzej oraz od momentu gdy szefostwo uznało zasadę że w Krakowie zawsze ktoś się znajdzie do pracy więc po co dbać o pracowników ich rozwój. Jest dużo obiecywania, planów które są z roku na rok odkładane aż w końcu się o nich nie mówi. PR-owo w mediach wszystko wygląda idealnie, kupione nagrody, zadowoleni pracownicy ale jak każą ci się uśmiechać to co innego można zrobić. Jeżeli chodzi o humory szefów to fakt mam wrażenie, że nie potrafią oddzielić życia zawodowego od prywatnego i potem jest wyżywanie się na pracowniku albo jak każdy chce udowodnić drugiemu że jest lepszy w tym co sobie ustalili. Drugi rak który zjada tą firmę od środka to faktycznie plotki i donoszenie a szczególnie przez osoby które co do zasady powinny być bezstronne ale jak spotkanie na swojej drodze najniższą Panią z HR i finansów to lepiej rozmawiać o pogodzie bo każda informacja prędzej czy później trafi do szefów a sama będzie stała na straży że nic się nie stało i udawała że nie wie o co chodzi. Sam produkt jest ciekawy ale chyba faktycznie lepiej rozwijać się u konkurencji bo tempo w jakim w mojej ocenie tracą fajnych klientów jest przerażające.
Firma może nie jest idealna, ale przypominam, że od skorumpowania jest policja i prokurator. Jeśli zaś dowodów brak to jest to oszczerstwo za które grozi paragraf. Nadgodziny są do odbioru lub do wypłaty. W każdej firmie mówi o tym regulamin pracy i decyzja tego, który zarządza pieniędzm. Jeśli marzy się papier toaletowy za miliony monet to lepiej sie zwolnic i iść za granicę np. wyjazd do Kenii. Na podwyżkę trzeba sobie zasłużyć. Ps. samo przychodzenie do pracy i robienie tego po co się jest zatrudnionym, nie wystarcza. Co Ty Pracowniku( bo chyba nim jestes), zrbilew, żeby ją dostac? Mniej pierdziałeś w stołek i czekałeś aż pieniądze same przyjdą? W pracy się pracuje. Przerwa w pracy. 15 minut na 8 godzin pracy. Papierosik, toaleta, posiłek w ciągu dnia jest? Akurat się uzbiera. Taka młoda zdolna kadra niestety jest w każdej pracy. Nic nie robić, a zarobić.
Paragraf grozi również za nieprzestrzeganie kodeksu pracy. Druga sprawa to nadgodziny, wystarczy zapytać pracowników co myślą o sposobie ich rozliczania i jak zostały im wypłacone, a nie mydlić oczy potencjalnym pracownikom czytającym opinie bo i tak wszystko wyjdzie. Nie wiem do czego jest aluzja z papierem toaletowym i nie wiem w jakim stopniu została przez Pana Hop (pracownika roku) zdana matura, ale wiem że do Kenii dojść pieszo się nie da, zresztą tak jak cała ta firma zaprzeczyłeś sobie w dwóch słowach pisząc iść i sugerując wyjazd, duże emocje są związane z wpisami na goworku. Swoją drogą papier się wam przyda na wyższych stanowiskach bo przy takim zarządzaniu firmą będziecie niedługo robić pod siebie. Na podwyżkę trzeba sobie zasłużyć? Firma ciągle chwali się wysokimi wynikami, prezentuje piękne tabelki jacy to nie jesteśmy super. Można porozmawiać o podwyżce to fakt, ale szef w Krakowie jest tak zależny od dusigrosza w Warszawie, że najpierw będzie udawał że tematu nie było ,a gdy już się przypomnisz rozrysuje ci 100 wariantów dlaczego się nie da i ile to nie mają długów. Druga sprawa, skoro wykonywanie swoich obowiązków i długi staż pracy nie wystarczy żeby dostać podwyżkę to oznacza że z pracownikami jest coś nie tak? Dlaczego nie zostaną zwolnieni? Bo inni nie dadzą się wykorzystywać? Każda normalna firma widząc jak szaleje inflacja i jakie wyzwania przed człowiekiem i przed jego portfelem stawia każdy dzień, daje podwyżki i docenia pracownika. Ciekawe czy przy kolejnej podwyżce płacy minimalnej Flotman zbankrutuje bo będzie musiał podnieść stawkę całemu teamowi w jednym miesiącu. Przerwa jest 5 minut na każde 8 godzin pracy czyli już 40 plus ustawowe 20 to już daje godzinę przerwy. Gdybyś zrobił sobię godzinę przerwy to szef miałby oprócz czerwonej szyi także czerwone czoło. Wypominanie toalety jako minut do przerwy to jakiś nieśmieszny żart. Reasumując, takie zarządzanie nie jest w każdej pracy - mało płacić, zarobić, mydlić oczy, kłamać i się jeszcze przy tym ładnie uśmiechać.
O Rany jeżeli to jest dyskusja szefa z pracownikiem a wszytko na to wygląda to ja dziękuję, mimo złożonego CV raczej nie będę się fatygował. Rozumiem @Centralny frustrację bo to chyba jedyne miejsce gdzie można coś napisać, a patrząc się na język @Hop który zapewne jest jednym z szefów to poziom komunikacji jest naprawdę niski. No tak, idealne połączenie dusigrosza i choleryka na pewno nie sprzyja w rozwoju. Już od samego początku coś mi nie pasowało raz w tym młodym zespole - czyli ludzi którzy są na początku drogi, nieświadomi swoich skillsów cieszą się, że mają pracę i trochę są przez to pewnie wykorzystywani bo ktoś ich zagada pokaże tabelki długi ect i w podsumowaniu powie że na nic nie ma nawet na ich szkolenia. A firma nie jest młoda bo ma prawie 13 lat. I z tym druga sprawa która mnie przeraziła i potwierdza żeby nie pakować się w ten "młyn". Bo jak można znaleźć w sieci ilość osób które tu pracowały to nagle się okaże że firma przemieliła przez siebie z jakieś 50/60 osób to trochę tak jakby co 4 lata wymieniała cały skład albo ci ludzie sami odchodzą. Młody zespół czy to jest zaleta ? Raczej marketingowy chwyt, nie znam świadomych młodych ludzi którzy nie chcieli by pracować ze starszymi doświadczonymi ludźmi żeby mogli się od nich uczyć a tu średnia wieku i stażu pokazuje że student uczy studenta.
Właśnie, szaleje inflacja, czy możesz napisać w jakich granicach są zarobki na stanowisko Młodszy Specjalista ds. realizacji w Krk? Spóźniłam się na nabór, ale na przyszłość chcę wiedzieć, co to warte...
Nie mogę napisać wprost bo od razu usuną, ale zrobimy tak. Wpisz w google "kosmiczna flota w Polsce" i dowiesz się ile wynosi zarobek ;) Możesz też od tego odjąć 500 bo tak zazwyczaj wygląda zarobek na start xD Przypominam, że w kraju szaleje inflacja!
Ale wyczyn. Przecież to mało. Mam nadzieje że to negocjacje na start bo chyba specjalista z kilkuletnim doświadczeniem dostanie więcej. Jest w ogóle możliwy jakiś rozwój? Np. awans?
To mało, ale takie są realia, lekko powyżej minimalnej i o więcej nie proś bo nie będzie. Rozwój? Bardziej wsteczny, awans dostaniesz jak jesteś lizusem i tylko przytakujesz. Nie ważne ile masz lat doświadczenia.
Pierwszy etap rekrutacji: rozmowa telefoniczna z Panem, który zadał więcej pytań o moje zainteresowania i pierwszą podjętą pracę niż tych związanych z doświadczeniem zawodowym nabytym przez lata. Drugi etap rekrutacji: kandydaci zostali poproszeni o przygotowanie prezentacji pełnego planu marketingowego dla firmy w oparciu o budżet, konkurencję i inne zmienne. Jeżeli mam być szczery, za przygotowanie takiego planu... zwykle mi płacą :) Raz jeden na początku swojej kariery zawodowej natknąłem się na firmę, która spośród zaprezentowanych pomysłów wybrała te najlepsze i zrealizowała je nie zatrudniając nikogo. Więcej nie będę ryzykował, że ta sytuacja się powtórzy.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Ta firma jedyne co potrafi to stwarzać pozory. Obiecują wiele, ale wszystko potem okazuje się kłamstwem. Nowi pracownicy zamiast konkretnego szkolenia dostają do rozwiązania najgorsze problemy. Każdy próbuje wykorzystać tam każdego, ciężko nazwać w tej firmie współpraca. Pod przykrywką serdeczności jesteś zwyczajnie wykorzystywane. Wykonywanie nie swoich obowiązków zdaje się być tam codziennością. Dowodem wszystkiego są ostatnie wypowiedzenia. Szkoda, ze szef nie reaguje odpowiednio, a braki w ludziach zastępuje obecnymi pracownikami. Ta firma to statek idący na dno, a jedynym rozwiązaniem według zarządu jest rozłożenie obowiązków na osoby z umowami o pracę i argumentowanie, że to normalne. Stanowczo odradzam, chyba ze pasuje ci praca za najniższa krajowa, bez szans na podwyżkę i jakikolwiek awans.
Serio nie zarobi się więcej? Bo za taką kasę ciężko przeżyć w dzisiejszych czasach. Nie ma żadnych premii albo płatnych nadgodzin żeby dorobić?
Najniższa krajowa i zero nawet wspomnienia o podwyżce, niektórzy dostaną po roku ale to trzeba się długo prosić..o premii można pomarzyć:) nadgodzin nikt nie wyrabia bo po co? Firma woli żeby wszystko się sypało niż dać jakaś podwyżkę i zatrzymywać pracownika
Najniższa krajowa? W ogłoszeniu na pracuj.pl widziałem ofertę na Specjalistę ds. Klientów Biznesowych i widełki wynagrodzenia między 7,5 a 11k brutto. Naprawdę by aż tak przeinaczali?
Może prawda leży gdzieś po środku? Bo rację masz, że różnica dość spora by była z drugiej strony po co aż tyle zachodu mieliby sobie robić skoro ktoś nastawiony na taką stawkę raczej by na proponowany nowy układ nie poszedł?
Monitoring daje fajne możliwości. To nie tylko wiedza na temat tego gdzie jest w danym momencie samochód, ale i możliwość dodawania zadania w trakcie realizacji trasy, przypisywania punktów blisko miejsca, gdzie w danej chwili jest handlowiec. Tego nie da sie ogarnać inną metodą niż właśnie w taki sposób z pewnym nadzorem, prawie w czasie rzeczywistym. Jakieś tam opóźnienie jest, ale to całkiem fajnie działa i pozwala na sporą interakcję. Dodatkowe możliwości pilnowania samochodu i pewna opcja zabezpieczenia ich przed zniknieciem, też jest warta rozważenia.
Dziwne jest to, ze firma od roku rekrutuje TL do BOK natomiast nikogo nie zatrudnia. Rozmowa była w porządku, informacja zwrotna również na maila, co chwile widnieje ogłoszenie zarówno na pracuj jak i na Linkdinie a co lepsze ostatnio znajoma wspomniała, ze była również tam na rozmowie około 6 msc temu i nadal szukaj i szukali. Wiec wynika z tego ze ciagle szukaja i co chwile jest dodawane ogłoszenie - wiec jak ktoś szanuje swoj czas to nawet nie wysyłajcie tam CV a jeśli juz i was zaprosza to może wprost warto ich zapytać skąd to wynika.
Dokładnie, odbyłam dwie rozmowy. Wszystko wskazywało na to, że są zadowoleni. Znając moje Cv i doświadczenie, w końcowym etapie wskazali, ze szukają osoby bardziej doświadczonej (?!). Moje Cv nagle się nie zmieniło. Od początku wiedzieli z kim maja do czynienia i jakie posiadam doświadczenie. Najpewniej szukają kogoś z ogromnym doświadczeniem, którego nie potrafią nazwać i pewnie za najniższą krajową.
Słusznie zauważając - jest to długi proces rekrutacyjny, natomiast w pełni nieprzypadkowo. Zarówno Zespół Biura Obsługi Klienta jak i sam produkt naszej firmy przeszedł na przestrzeni czasu rekrutacyjnego dużą rozbudowę oraz modyfikację, która uwzględnia nowe obowiązki, procesy a także wyzwania stawiane przed Team Leaderem Zespołu. W momencie zmiany profilu osoby poszukiwanej – zmieniają się nasze wymagania wobec wcześniej rekrutowanych. Szukamy kandydata, który nie tylko zachwyci nas sobą, ale którego my również zachwycimy zbliżającymi się doprecyzowanymi i pewnymi wyzwaniami. Pozdrawiamy, Zespół Flotman
Również miałam okazję uczestniczyć w procesie rekrutacyjnym. Początkowo wszystko wydawało się w porządku. Problem pojawia się przy zarobkach. Dla firmy jest to jedna wielka tajemnica, która nawet podczas rekrutacji nie może zostać ujawniona. Mamy XXI wiek, w którym to pracodawca powinien wskazać przynajmniej widełki. Ale firma Flotman tego nie uwzględnia. W mojej ocenie to dziwna polityka. Od ponad 8 miesięcy poszukują TL i nie mogą znaleźć. Z pewnością jest wiele osób, które chciały pracować na tym stanowisku i się pokazać, udowodnić, że są w stanie sprostać wymaganiom, jednak dla firmy to wciąż jest mało. Jeżeli 5 letnie doświadczenie na takim samym stanowisku to za mało, to nie mam pytań. Jestem rozczarowana podejściem firmy do drugiej osoby. Rzeczywiście już po pierwszej rozmowie dało się odczuć zadowolenie, również na drugiej rozmowie, a potem nagle dostaje się informacje o niewystarczającym doświadczeniu. Jak już było tutaj napisane, przecież pracodawca od początku może zapoznać się z Cv kandydata. Jeżeli już na wstępie jest ono niewystarczalne, warto odpuścić, a nie brnąć w proces rekrutacyjny.
Jaką rozbudowę hahahahaha? Mowa oczywiście o zmniejszeniu mocy przerobowych w BoKu i dorzuceniu kolejnych durnych obowiązków. Te POTĘŻNE zmiany wyglądają tak, że na przestrzeni kilku lat liczebność pracowników BoKu zmalała, natomiast ilość nowych zadań (oczywiście spora ich część powinna być wykonywana przez inne działy) wzrosła ponad 3 krotnie. Dajcie sobie spokój z propagandą sukcesu rodem z pewnego kanału telewizyjnego a zajmijcie się naprawdę ZMIANAMI w BoKu bo niedługo nikt tam nie będzie pracował a klienci będę obsługiwać się sami :)
Rozbudowę i modyfikacje, czyli zwolnienie się kilku osób, bez zatrudnienia nowych?
Firma Flotman ma bardzo przedmiotowe podejście do pracownika, albo robisz to co ci każą albo pakuj manatki i się wynoś. Traktowanie działów jest bardzo dziwne i nierówne. Jeżeli chodzi o pieniądze to są poniżej przeciętnej, szef niechętnie wypłaca pieniądze za nadgodziny. Niech nie zmyli was piękna okładka firmy na LinkedIn czy ładna strona internetowa i chwalenie się jacy to nie jesteśmy najlepsi. Po przekroczeniu progu firmy odbijesz się jak od ściany i zobaczysz jak to naprawdę jest i jak szefostwo dusi każdy grosz. Warto wspomnieć także o mieszaniu obowiązkami, na umowie zapiszą wam jedno a bez waszej zgody przypiszą drugie.
Chcesz dużo obowiązków, małą wypłatę i brak jakiejkolwiek ścieżki rozwoju? Śmiało składaj CV do Flotmana! Może i mało zarobisz ale za to nie zostaniesz doceniony!
O poziomie firmy może świadczyć chociażby to, że dwójka AS-ów od ponad roku szuka TL'a do BOKu. Jako były pracownik BOK mogę powiedzieć kilka rzeczy: - Zarobki na poziomie (usunięte przez administratora)netto - Brak podwyżek - Brak szkoleń - Brak awansów - Brak ścieżki kariery - Brak określonych obowiązków, robi się wszystko w tym rzeczy dla działu płatności, który nigdy nie wyrabia się ze swoją pracą - Totalny chaos - Kłamstwa na każdym kroku - Brak poszanowania i docenienia pracownika - Jedyny plus to wypłata na czas i kilka spoko osób Nie róbcie sobie tego i pod żadnym pozorem nie idźcie tam pracować. PS. Firma dodaje sobie pozytywne komentarze tutaj .
również potwierdzam , mimo że mój stan wiedzy jest sprzed kilku lat to czytając to widzę ,że nic się nie zmieniło
Pilnowanie samochodów firmowych to nielada wyzwanie. jest ich trochę w firmie i nie sa na sztywno przypisane do danej osoby, wiec czasami ciężko się połapać kto ma dany samochód i gdzie on się znajduje. Oracz też takie statystyczne dane jak przebieg i inne. Zapisywanie w zeszycie, każdy samochód jako osobny dokument to straszne utrudnienie i raczej na dzisiaj już nikt tak by nie chciał pracować. Rozwiązanie od Flotmana pozwala na spore ułatwienie w tym zakresie. Można w jednym miejscu śledzić położenie każdego samochodu, ale też znać ich dane, przebiegi i wiele innych parametrów. Więcej niż wcześniej notowaliśmy. Teraz mamy duży skok do przodu w zarządzaniu flotą.
a nie łatwiej miec to wszystko jako 1 dokument w excelu, żeby miec do każdego pomiaru dostep ?
Powiem tak! Nie chcę mieć już nic wspólnego z tą firmą. Aby z nimi współpracować trzeba od razu mieć prawnika pod ręką. Spróbujcie rozwiązać z nimi umowę z powodu niedziałającego sprzętu. Wydaje Wam się, że to ich wina, tralalala. Wyjdzie na to, że to Wy jesteście w błędzie i jesteście temu winni. Umowa ("niezmienialny" szablon) przypominająca umowy nieuczciwych firm telekomunikacyjnych, nie da się wywinąć z tego bez ran. Cwaniacko rozwiązane odstąpienie od umowy, chyba do 2-3 tygodni, gdzie czas na montaż sprzętu jest do miesiąca, normalnie granda! Nie kończące się koszty rozwiązania umowy, itd. OSTRZEGAM!
(usunięte przez administratora) Telefonicznie nie załatwisz żadnej reklamacji tylko mailowo kontakt z szefostwem firmy nie możliwy.
(usunięte przez administratora) Takie skakanie po monterach - temu nie zapłacę temu przeciągnę płatność to zawsze ma krótkie nogi. Ta firma nie ma ani jednego własnego montera co też może na to wpływać.
Zgodnie z zapisami w umowie zawieranej z Klientem zobowiązujemy się do montażu urządzeń w ciągu 30 dni od dnia rozpoczęcia umowy. Oczywiście dokładamy wszelkich starań, aby terminy te były dostosowanie do preferencji Klienta i w większości przypadków są one skracane do kilku dni. Wszystko oczywiście zależy od indywidualnych czynników np. dostępności monterów, ilości i dostępności pojazdów, w których będzie montowane urządzenie czy warunków atmosferycznych.
Mailowo już teraz też nic się nie załatwi. Od kilku dobrych tygodni nie wogóle nie odpisują na wiadomości. PORAŻKA
Dzień dobry, Zgodnie ze standardami naszej firmy uwzględnionymi w umowie, każde zgłoszenie rozpatrujemy maksymalnie w ciągu 7 dni. Ponieważ na podstawie powyższego komentarza nie jesteśmy w stanie zweryfikować numeru zgłoszenia ani danych Pana/Pani firmy, prosimy o kontakt z pomoc@flotman.pl lub połączenie z naszym biurem obsługi Klienta +48 12 446 28 02. Zespół Flotman Sp. z o.o.
Ich obsługa to największa porażka. Miałem podobne doświadczenie. Próbowałem załatwić reklamację, urządzenie nie działało tak jak zapewniał handlowiec. Ogólnie do momentu podpisania umowy jest wszystko profesjonalnie, ale po, to już jest TWÓJ problem nie ich. Niezależny mechanik próbował dzwonić i coś załatwić, wytłumaczyć, że ma wątpliwości podłączeniowe. Zgłoszenie mailowe w odpowiedzi na które nie ma rozwiązania problemu tylko paragrafy. Wow, super podejście do klienta, który reklamuje. Po jakimś czasie ktoś tam oddzwonił, dyrektor czy nawet prezes i go dosłownie objechał i zwyzywał, że się na niczym nie zna. Co to za firma!!!! Ludzie, nigdy więcej.
praca w firmie Flotman bardzo przyjemna , atmosfera 10/10 . Minus za brak indywidualnego doceniania starań pracownika.
Czyli co, sama podstawa jest i premii nie ma? Fajnie że atmosfera dopisuje, ale szkoda że Twoim zdaniem nie doceniają starań. Rozmawiałeś o tym z kimś z szefostwa?
Jeśli ktoś dostaję prowizję to jest to zaplata za jego pracę bo takie były ustalenia na początku. Mówię o indywidualnym podejściu do każdego z pracowników. Ogólnie polecam pracę w tej firmie, zawsze mozna się dogadać co do urlopów /wolnego. W każdym dziale jest młody, najczęściej zgrany zespół.
Potwierdzam, też jestem takiego samego zdania, jeżeli przykładasz się do powierzonych obowiązków i wykonujesz je rzetelnie to finalnie będziesz mega zadowolony. Pracowałem w wielkich korporacjach i duzą zaleta jest miła i rodzinna atmosfera. Jeżeli chodzi o mnie to polecam!
To przyjmują tutaj tylko do pewnej granicy wieku? Czy wiek nie ma znaczeń? Bo piszesz o młodym zespole zazwyczaj.
Na samym początku próbowaliśmy kombinować monitoring samochodów przez telefony u kierowców. Niby to działało, ale wszystko było tak naprawdę zależne od samych kierowców i ich chcenia :) Czyli średnio. Przeszliśmy do flotmana. I zmieniło się wszystko. Inna jakość, inne podejście do monitoringu. Dużo więcej informacji zbiera sam system, niż tylko aktualna pozycja samochodu. Daje to spore korzyści i pozwala lepiej panować nad flotą, jej zleceniami i samą obsługą. Jest po prostu łatwiej.
Szybki kontakt i znakomicie przedstawiona oferta.
Widzę, ze firma od chyba roku szuka Team leadera działu obsługi, o co chodzi, nie mogą znaleźć czy co chwile Team leaderzy się zwalniają?
nauczyli się już zabezpieczać, czasem mam wrażenie, że to bardziej firma HR niż IT, gdzie dział IT to śmiech na sali ale procedury zatrudniania, szkoleń etc. są opanowane do perfekcji. W sumie przy takiej rotacji nie dziwie się, że maja to bardzo dobrze opanowane. Rozmowę rekrutacyjna polecam tylko treningowo, przed bardziej poważniejszymi firmami.
Czyli zabezpieczają się przez zwolnieniem? Czemu jest aż taka rotacja i nie polecasz zatrudnienia? Słabo płacą czy chodzi o coś innego?
Niska płaca, brak szacunku do pracownika, wykonywanie zadań kompletnie nie związanych ze swoim stanowiskiem, kłamstwa i obietnice bez pokrycia, faworyzowanie dwóch działów gdzie pozostałe oskarżane są o całe zło w firmie. Tak w dużym skrócie o rotacji ;)
W jaki sposób rozwiązany jest problem nadgodzin w firmie Flotman Sp. z o.o.? Są one dodatkowo płatne czy może jest możliwość odbioru godzin?
nie ma czegoś takiego jak nadgodziny, najlepiej jakbyś poświecił się w imię rozwoju firmy, jeżeli nie masz nic na papierze to raczej będą się migać
Flotman na pierwszy rzut oka sprawia świetne wrażenie - jako nowy pracownik, kiedy przekraczasz drzwi firmy po raz pierwszy, trafiasz do miejsca, które wydaje się być małym, sprawnie działającym korpo z bardzo luźną, niemalże rodzinną atmosferą. Z biegiem czasu zaczynasz jednak zauważać, że to wszystko fikcja, a sama struktura firmy jest przegniła do cna. Zauważasz, że jedynym powodem, dla którego warto byłoby tam zostać są Twoi współpracownicy, którzy mimo różnych absurdalnych decyzji "góry" i zarządu wciąż dzielnie trwają na swoim stanowisku (oczywiście nie tyczy się to wszystkich ;)). Tutaj pojawia się jedna z wielkich tajemnic Flotmana: jakim cudem firma tak źle prowadzona, z takim podejściem do swoich pracowników była w stanie przyciągnąć, a co więcej utrzymać przy sobie ludzi o takiej inteligencji i zaradności, przed którymi świat niemalże stoi otworem? Nie wiem, i może nigdy się nie dowiem. Natomiast Ty, przyszły potencjalny pracowniku, zastanów się dwa razy zanim wejdziesz do tego bagna i pamiętaj - żabę gotuje się powoli.
Stanowczo odradzam pracę w tym miejscu. Ciągle kłamstwa ze strony szefostwa, manipulacje i dokładanie obowiązków o których przy podpisywaniu umowy nie usłyszycie nawet sowa, a o dodatkowych pieniądzach nie ma mowy. W firmie nie ma możliwości awansu ani rozwoju. Brak szkoleń dla pracowników. Szefostwo nastawione tylko na duszenie każdego grosza i opowiadanie bajek o tym jak budżet nie może się spiąć, a jeżeli chodzi o wypłatę nie dostaniecie więcej niz 2500 netto. O warunkach pracy w tej firmie może świadczyć rotacja pracowników, średnio dwie nowe osoby na miesiąc przychodzą i dwie odchodzą lub gdy proszą o podwyżkę trafiają na celownik szefa, który tylko szuka pretekstów do wypunktowania złych rzeczy i nie przedłużenia umowy. Jeżeli chodzi o plusy to można docenić to, że starsi pracownicy zawsze chcą pomoc, a atmosfera w działach nie jest korporacyjna.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Flotman Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Flotman Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 19.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Flotman Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 13, z czego 3 to opinie pozytywne, 7 to opinie negatywne, a 3 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Flotman Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w Flotman Sp. z o.o. napisali 5 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.