weś Ty sie zastanów co Ty piszesz, poznanie pracy handlowca ? tam mozna jedyne co poznac to jak wygląda największa zawiść i poniżenie... zdobyte kontakty mozna sobie w sadzic w d... i tak pozytek z nich marny, żaden...
a juz myslałem ze lysy sie uspokoil....
Rozmowa rekrutacyjna(monolog) trwała ponad 6 godzin. Strata czasu, to kołchoz.
buhehehehe szkolenia....rozwój...edukacja... co to za brednie... a co to jest buehhehehehe
Warunki pracy są tragiczne ludzie dziwni, to malo powiedziane , stare baby boją żeby ich nie wygryść ale co sie dziwić kto taką stara babe weżmie do racy młody to se jakoś poradzi a ona jak oni ją wyrzucą to już koniec tym bardziej że wykształcenia brak...
Własnie, mało firm może się pochwalić wynikami finansowymi jakie osiąga grupa Standard. Za moich czasów w porównaniu przychody oraz zysk RdR ( Rok do Roku) notowano wzrost. O czymś to świadczy, takie wyniki finansowe nie biorą się z nikąd. Jest tam sporo specjalistów ( prawdziwych specjalistów) od handlu, spraw celnych,transportu etc. Czasami były zgrzyty itp. ale przy takiej skali obrotów oraz takiej masie towarowej jaka z firmy jest wysyłana, do firmy przyjeżdża ( wszelkimi środkami transportu) oraz omija firmę i jest wysyłana na zasadzie dostawca-klient, to te drobne zgrzyty to jest UŁAMEK BŁĘDU STATYSTYCZNEGO. Dlatego oby więcej takich firm.... tylko jednego szkoda... jak człowiek widzi co trafia do jedzenia, i że tak naprawde 90% czym sie bawią nasze dzieci, w co się ubieramy etc. nie jest produkowane w naszym kraju....to żal (usunięte przez administratora) ściska...
Wyniki finansowe może mają bardzo dobre ale nijak to się ma do poziomu płac. Od wyników również nie zależy atmosfera. Wiec co ma piernik do wiatraka?
zgadzam się to nie jest forum ekonomiczne, super że macie satysfakcjonujące was wyniki ale ludzi którzy to czytają interesuje jak się pracuje w danej firmie a nie jakie ma obroty. Pochwalcie się ile % z obrotu inwestujecie w: szkolenia i rozwój pracowników, poprawę warunków pracy, narzędzia pracy, osprzęt bhp ... ? W takim rankingu bylibyście na szarym końcu.
Zarobki są ok
Poczytałam sobie opinie na temat różnych firm i opinie na różne tematy na forach i stwierdzam że ludziom nie można dogodzić w żaden sposób. Negatywnych opinii i ocen jest na masę. Atmosfera jak to w życiu w niektórych działach jest lepiej w innych gorzej ale jak ktoś chce pracować to zawsze można się dogadać lub przenieść do innego działu.Firma jest tak duża-to o czymś świadczy- że każdy znajdzie dla siebie jakieś ulubione (pasujące) zajęcie to pewne!
Pracowałem w Standardzie ponad 3 lata. Zacznę od plusów, bo tego będzie nie wiele. Nie trzeba mieć doświadczenia, rozbudowane CV nie zrobi tu na nikim wrażenia, zdaje mi się że wolą ludzi bez doświadczenia zawodowego. To spory plus, bo wszędzie wymaga się konkretnego doświadczenia i najlepiej w danej branży. Tu bardziej liczy się posłuszeństwo i lojalność wobec firmy, spryt i umiejętność kombinowania. Firma w jakimś stopniu kultywuje polskie tradycje, celebruje święta, oprócz spotkania opłatkowego wpada do kieszenie dodatkowy pieniążek, to należy pochwalić, wolne w okolicy świąt np święto w czwartek to duże szanse że piątek też będzie wolny. Tu nie ma raczej pracy po godzinach. Na rozmowie będą was mamić pensjami po kilkanaście tysięcy miesięcznie po kilku latach pracy oczywiście. Odnośnie zarobków to trzeba mieć na uwadze, że jeśli pracujecie w handlu to nie ma, co liczyć na stałą pensję, będą duże fluktuacje, ponieważ większość produktów wykazuje pewną sezonowość, wypłata w moim przypadku była częściej na poziomie 1600 -2000zl, raz na jakiś czas 3000 zl. Przykładowo transakcja opłacalna dla firmy to taka gdzie oni mają 10000 zł zysku a wy prowizji z tego dostaniecie ok 100 zł. Już pracownicy sprzedaży telefonicznej w Lublinie mają dużo wyższe prowizje przy podobnym obrocie. Należy też wspomnieć, że jak coś się spier…. przy takim dealu to oczywiście macie duży problem, który musicie rozwiązać. To tyle na temat mitów o wysokich zarobkach w grupie Standard. Odnośnie atmosfery wiele zostało napisane, potwierdzam, że trzeba mieć charakter awanturnika i nie dać sobie wejść na głowę żeby tu wytrzymać. Uważajcie też na z pozoru miłych współpracowników, którzy będą chcieli pozyskać wasze zaufanie. Potem będzie wyciąganie informacji, czym się zajmuje twoja rodzina, na kogo głosujesz w wyborach, ciągłe wnikanie w życie prywatne i inwigilowanie, jakiej masz plany na przyszłość czy czasem nie chcesz uciec z firmy. Testowanie lojalności, podpuszczanie żeby coś powiedzieć na kierowników, szefostwo a jak się otworzysz to biegną uprzejmie donieść. Tu muszę podziękować firmie, że nauczyłem się jakimi ludzie potrafią być podłymi śmieciami. Podsumowując praca dobra na max 2-3 lata kariery nie więcej, a w tym czasie po cichu szukać sobie czegoś lepszego, może nawet u konkurencji a następnie w stosownym momencie powiedzieć dowiedzenia.
Nie narzekajcie ! Firma cały czas dba o to aby pracownicy mieli jak najlepsze warunki pracy.Wypłata ZAWSZE jest w terminie.Można bardzo dobrze zarobić. Nie rozumiem takiej zawiści, agresji...!brak słów co się z wami ludzie dzieje..... W tych czasach relacja człowiek-człowiek zawodzi. Jak to sie mówi "człowiek , człowiekowi wilkiem- a obrywa SOLIDNA FIRMA.
Hej , Pracuje w tej firmie od 4 lat. Niedawno wróciłam z urlopu macierzyńskiego. Najbardziej dokuczliwy jest fakt braku zwolnienia ale przy godziwym wynagrodzeniu jest do dla mnie do zaakceptowania. Z urlopami nie ma problemu. Wiadomo przy małym dziecku z dnia na dzień biorę wolne i nikt mi z tym nie robi problemu. Wiedząc o tym nie wykorzystałam całego urlopu po macierzyńskim i teraz mam spory zapas. Moje zarobki po 4 latach pracy ( w tym 1,5roku na zwolnieniu) to 2800-3500zł na rękę. Jasne na początku, przez pierwszy rok było to 1200-1500zł ale nie oczekujmy, że komuś po studiach bez wiedzy ktoś będzie za nic dawał pieniądze. Praca jest z ludźmi a ludzie są różni. Mają lepsze i gorsze dni. Jak dla mnie minusy są do zaakceptowania. Ps. Nigdy nikt mi nie powiedział, że jestem beznadziejna. Wręcz przeciwnie, zawsze słyszałam same pozytywne opinie o swojej pracy.
taak po 4 latach 2800 na rekę a zaczynając od 1200 zł to rozumiem że chodziłaś na każdą podwyżkę czyli 4 razy w roku oczywiście będąc na tym macierzyńskim też dawali ci podwyżki. To rzeczywiście mogło dać 2800 zł włączając zaoczne podwyżki. Przy czym kobietom w ciąży nie dają tu podwyżek a tym bardziej takim co dopiero wracają po urlopach macierzyńskich. Więc jak na 4 lata pracy to komu mówisz skarbie "CIOCIU" albo " WUJKU". PR jak się robi to trzeba myśleć a nie piszesz banialuki z palca wyssane.
Nie jestem osobą, której odpisałeś/łaś ale chyba nie umiesz czytać ze zrozumieniem, tamta osoba nie napisała, że aktualnie ma podstawę 2800 tylko bierze tyle na rękę czyli wlicza się w to premia (i jest to kwota po potrąceniu podatków jeśli ktoś nie wie co to znaczy "na rękę"). Reasumują tamta osoba mogła nie mieć żadnej podwyżki i może mieć nadal podstawę 1200 a "na rękę" może dostawać 2800 bo dostaje w dziale premię. Ty pewnie zarabiasz mniej, ponieważ nawet czytać ze zrozumieniem nie potrafisz...
do Ja: Nie zaczynałam od podstawy 1200zł tylko od 900 brutto. Tak jak ktoś pisał wyżej moja podstawa to nie 2800zł "na ręke", tylko na chwile obecną brutto 1900zł i pierwsza podwyżke po powrocie z macierzyńskiego dostałam dokładnie po przepracowanym miesiącu.. Tak był okres, że dostawałam podwyżki co kwartał. Nie oszukujmu się podstawa nie jest najważniejsza w naszej pensji. Liczy się premia na którą sobie sama pracuje. Tyle ile wypracuje tyle zarobie. Maxymalna podstawa handlowca po 10 latach to około 2500-2700zł brutto + kierownicy funkcyjne max 500zł brutto. Osobiście przychodze do pracy zarobić a nie plotkować czy po miła atmosfere. Kulturalne zachowanie jak najbardziej ale nawiązywanie znajomości to po pracy a nie w.
nie kompromituj się kobieto prawda jest taka że podstawy są marne a premia zależy od kierownika ,który sam był kiedyś szarakiem więc nie zarobił kokosów a jak siedzi w korycie to chce nachapać się ile wlezie. Bo tradycyjnie w tej firmie nie znasz godziny kiedy cię zdegradują lub przeniosą więc jak się kiero dorwie do koryta to się zazwyczaj nie dzieli kasą. A jeżeli nikt Ci tu jeszcze nie zdeptał poczucia wartości to się na to przygotuj. No chyba że jest się z ich kliki...
ale w czym się kompromituje? Przecież napisałam jaką mam podstawę więc w czym problem? Czarno na białym. Premia zależy od tego ile sprzedasz. Fakt dzieli ja kierownik ale jeśli się nie zgadzasz z podziałem możesz pójść do dyrekcji. Tylko, że w tedy musisz mieć ku temu konkretny argument - wystawione faktury a nie na piękne oczy. Słownictwo jakim się posługujesz świadczy o twoim poziomie inteligencji, więc nie dziwie się, że daleko nie zaszedłeś w Firmie. Jak tak się rozglądam po działach to nie zauważyłam większych rotacji czy zdegradowania ze stanowiska. Ewentualne zmiany są związane z macierzyńskim i urlopami lub po prostu jak ktoś się nie przyjmie w dziale to przenoszą go do innego. Jak juz pisałam są różni ludzie i różne charaktery, jak w życiu.
Pracuję w Standardzie. Uwazam,że jest to firma o bardzo dużym potencjale. Wszyscy krytykujecie dyrekcje, że chwali się firmą i osiągnięciami. A czemu nie?? Mają czym się chwalić. Ile jest takich przedsiębiorstw na Lubelszczyźnie? Tak dobrze prosperujacych i istniejących tyle lat na rynku? Na palcach u jednej ręki można zliczyć! Mam wrażenie że na tym forum wypowiadają się ludzie nie znający życia, swiezaczki prosto po studiach, którzy myślą, że pozjadali rozumy i zawojuja świat. Niestety życie to nie bajka! Kończąc studia nie oczekuj że od razu dostaniesz pracę! Jeśli już dostaniesz, to licz się z tym, że nie masz praktyki! Co za tym Idzie przyjmij z pokorą że musi minąć trochę czasu zanim zaczniesz zarabiać prawdziwa kasę! Jeśli chodzi o premie... W większości prywatnych firm stosowany jest system premiowy, właśnie na takich zasadach, jak w Standardzie. Jest to rzecz nnormalna i logiczna. Premia to jest nagroda!! Za co ma być nagroda kiedy jesteś na zwolnieniu, nie ma Cie w pracy, nie robisz wyniku itd... Na nagrodę składa się wiele czynników. Zależy Ci na kasie? Weź urlop. Tak ludzie funkcjonują w innych firmach i nikt nie narzeka. Cieszcie się ze macie pracę i nie narzekajcie na swoj los. Dyrekcja mogłaby zadbać jedynie o lepsze warunki lokalowe, chociaż są w trakcie remontów :)
A świstak siedzi i zawija sreberka!!!Przepraszam nie mogę nic pisać bo..... bo mam zapluty ze śmiechu monitor :)
Czyżby szefostwo to była Pani rodzina? Wszystko co Pani pisze to bzdury. Firma funkcjonuje jak jakiś komunistyczny twór, nic tam się nie zmiana od lat. Nie m szkoleń, nie ma wielkich szans na rozwój. Dobra praca dla kogoś, kto nie ma ambicji i chce tylko "odwalić swoje" i zarobić grosze, ale ważne żeby było "cokolwiek". Wszędzie kuzyni, córeczki, krewni. Śmiechu warte. Pracowałem tu kilka lat i dobrze wiem o czym mówię. Zmieniłem pracę i bardzo mi z tym dobrze. A kontaktu z nimi nikomu nie polecam bo to jeden wielki wampir energetyczny.
A po co Ci szkolenia skoro sam fakt, że pracowałeś tutaj, a nie w obuwniczym, albo pizzeri dał Ci możliwość poznania pracy handlowca, wyjazdów służbowych podłapania kontaktów. Nie trzeba mieć specjalnych szkoleń, cała praca jest ciągłym szkoleniem.
Prawie wszystko co piszecie to prawda. Jednak można tam nieźle zarobić. To firma handlowa i nie ma co oczekiwać, że będą ci płacić za starania,a nie wynik. Faktem jest też, że podstawa jest śmiesznie niska. Wg mnie fatalny jest regulamin, który uniemożliwia skorzystanie ze zwolnienia, ze względu na brak premii i to niezależnie od ilości dni nieobecnych. To jest masakra. Tego chyba nigdzie nie ma, ale im nawet do głowy nie przychodzi, że można zrobić jakieś rozsądne limity. Problemem tej firmy jest nie reformowalny dyrektor, który uważa,że należy mu się w pas kłaniać bo dał ci pracę. Nie pojmuje, że świadczenie pracy= świadczenie płacy. Beznadziejna jest płaska struktura firmy, ale oczywiście skoro wynik finansowy jest z roku na rok wyższy uważają, że działa jak należy. Dzielą działy (pączkowanie), żeby rozwijały się od nowa zamiast motywować starych kierowników do rozwoju. Wynikiem tego jest jest sklucenie nowo powstałych ze starymi, bo brak jest uporządkowania zakresu sprzedaży. Wyrywają sobie klientów na potęgę Dziwnym tworem jest "siostrzana" firma stanlab,przepychajaca się ze standardem u tych samych klientów. Tego pojąć najbardziej nie mogę. Kasa na czas, pracujesz 8 godzin, delegacje rzadko. Nie ma komórek, laptopów, samochody służbowe tylko na delegacje, zresztą w fatalnym stanie, czasem aż wstyd jechać. Jak trochę po pracujesz to pensja ok. Gdyby tak poszli z duchem czasu mogłaby to być super firma. Ale niestety dinozaury nie słuchają nikogo . Na koniec konkluzja: jak ktoś nie ma innej pracy i jest cierpliwy i pracowity to zarobi przyzwoicie, ale musi zamknąć oczy na powyższe.
ta już dzwonią ? jakoś znalazłam lepsza prace i nikt nie dzwonił tam :D ich opinie wszyscy maja w (usunięte przez administratora) D z ich zdaniem nikt sie nie liczy taka jest prawda, to oni musza robić co im każą bo jak nie to nic nie sprzedadza i im zamkną ten bajzel.... a co do niskiej podstawy to tragedia, ani kredytu ani emerytury bo skladka emerytalna od podstawy potem, 700 zł emerytury będą mieli :D
Niestety ale muszę się zgodzić że firma schodzi na dno. Pracownik traktowany jak śmieć, no chyba że rodzina zarządu. Uciekać jak najszybciej i jak najdalej.
może PROKURATOR ?
oj kierownicy to wojują szabelka nie wiedzą co, kto, ale szukaja wrogów na siłe... chyba za mało im działy telepią....
(usunięte przez administratora)
jaka nowa opinia? jak dotąd nie była to pochlebna opinia, czy coś się zmieniło? :D
To pisz, że "trzymają" Was kredyty i brak wiary we własne możliwości, a nie firma. Pozdrawiam
Piszesz, że z "przymusu tkwicie" rozwiń temat - jaki macie "przymus", czy są jakieś metody stosowane przez zarząd, które was "trzymają" w pracy, przecież dzisiaj dla każdego jest droga otwarta. Idzie do szefa składa wymówienie np. za porozumieniem stron i po kłopocie (robocie), a może o czymś nie wiem?
Weź Człowieku - albo tam nie pracowałeś, albo z tego co widzę czytając "za porozumieniem stron" - to jesteś jakimś kolejnym przydupasem dyrekcji albo mamy kolejny wpis od samego zarządu - PR według standardu... Ludzie się boją teraz o pracę - chyba, że mówią do Właścicieli Wujku, to mogą nawet nie wiedziec, że istnieje coś takiego jak strach przed utratą pracy. A co trzyma tam Ludzi - nieustanne pranie mózgu - od początku. Przyjmują Cię z wielkiej niby łaski - bo nikt inny Cię nie chciał, codziennie Ci wmawiają jaki jesteś beznadziejny, a oni jako pracodawca wspaniali i w ogóle na Lubelszczyźnie jedyni i nieskazitelni (gówno prawda). Przychodzisz z tej pracy, z tego obozu xxi wieku i nie wiesz jak się nazywasz a co dopiero szukac czegoś nowego - a z resztą przecież i tak nigdzie indziej Cię nie przyjmą bo jesteś taki beznadziejny... Koło się zamyka. Wstajesz rano i walisz na Olszewskiego. A wypowiedzenie - tylko za porozumieniem stron, bez okresu wypowiedzenia itd. Na ichnich warunkach pseudoporozumienia... Więc jak łaskawie nie wiesz co to w ogóle znaczy strach o pracę, kredyt, opłaty, życie jako-takie to się nie wypowiadaj w takim tonie. I tak nikogo nie przekonasz.
taa, a macki to oni długie mają, Obieg naszych CV w niektórych firmach współpracujących ze Standardem:" hej pracuje u was XX, wiesz złożył CV do nas " daj spokój nie przyjmuj go to debil trzymamy go z litości ,już ostrzeżeń miał i dalej źle pracuje,, nie radzę nie zatrudniaj go""!!!i tak mniej więcej osoby które chcą się uwolnić mają zszarganą opinie . Jeszcze jakieś wątpliwości ???
Łysy był kiedyś magazynierem w Elektromontażu na Diamentowej i stamtąd wyrzuciła go Solidarność.
Czy w Standardzie są jakieś związki zawodowe np. Solidarność, broniące praw pracowniczych ?
mów mi czopek:) domyśl się dlaczego... nie wiesz,,,?? bo wchodzę w (usunięte przez administratora) tak ze tylko nogi wystają
Pracownik nie może tu czuć się bezpiecznie. Nie ma żadnego poczucia bezpieczeństwa, wiem co mówię. Z dnia na dzień z kierownika można degradować na specjalistę ds. handlowych. Przeniesienia z działu do działu (a co za tym idzie różnice w pensji) są na porządku dziennym. Choroba dziecka? Problemy w rodzinie? Zwolnienie lekarskie? Za choćby jeden dzień zwolnienia odejmują premię, co stanowi największą część wypłaty. Praca zdecydowanie dla wołów, które potrafią harować dzień w dzień, ów wół dodatkowo koniecznie bez dzieci, bo niespodziewany wypadek i dzień wolnego w pracy obetnie mu pensję. Płaca z miesiąca na miesiąc inna, nie do odgadnięcia jaka będzie kolejna. Żaden bank nie chce dać mi kredytu, ponieważ na umowie o pracę jest ujęta śmieciowa kwota. Takim oto sposobem firma obchodzi opłaty związane z zatrudnianiem pracowników. Kadra dyrektorska... Powiedziano już wszystko. Dzieci właścicieli o niewielkim pojęciu co do wykonywanych obowiązków. Sporo nas narzeka na tę firmę, mimo że wciąż tu z przymusu tkwimy. Mnie z żalem czytałoby się opinie moich pracowników. Ciekawe co czują ci z zarządu, bo bezsprzecznie tu zaglądają...
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Standard?
Zobacz opinie na temat firmy Standard tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 35.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Standard?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 26, z czego 1 to opinie pozytywne, 6 to opinie negatywne, a 19 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Standard?
Kandydaci do pracy w Standard napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.