(usunięte przez administratora)
Każdy, kto tam pracuje o rodzina kogoś lub znajomy rodziny kogoś. Bardzo często pracują całe rodziny na najbardziej kontrolujących stanowiskach, tak żeby wszystkich (usunięte przez administratora) Z zewnątrz jest bardzo mało osób, i na pewno nie trafiają do działów w których zarabia się dobrze i w których kierownik zachce się podzielić uczciwie premią z nowym pracownikiem.
akurat z przedmówcą się zgodzę - Pani Ania obieca, a potem robi zupełnie coś innego - obiecani cacanki, a głupiemu radość. Sam doświadczyłem takiej sytuacji... Coraz więcej ludzi mających wiedzę odchodzi z tej Firmy i odżywa, niewiele osób spoza rodzinki udało się awansować i być odpowiednio wynagradzanym, o obsłudze (magazynierzy, logistycy itp.)już nie wspomnę. Jedynym przypadkiem wartym rozważenia pracy w tej firmie jest zdobycie jakiegokolwiek doświadczenia, bo na dłużej zostawać tam nie warto.
Opinia dotyczyła czasów kiedy ja pracowałam i mojej osoby, to było 2 lata temu, teraz niewiem, może wtopiła się w klimat
Pan, króty podaje się za prezesa :-) to zwykły szaraczek, który postradał zmysły pracuje tam cała rodzina, zięcie, synowe, którzy dorobili się na ludzkiej głupocie. Nie polecam zarobki najniższa krajowa
W końcu jest to prywatna firma rodzinna i nikt tego nie ukrywa a że poza rodziną pracuje tam łącznie ponad 400 osób to dla takich "Dorotek" nic nie znaczy. Generalnie zarobki są pewne i są dość wysokie o ile pracuje się tam dłużej. Niektórzy ludzie po prostu myślą, że do jakiej firmy by się nie zgłosili to na starcie należy im się 5 tysięcy bo przecież oni studia skończyli:) Niestety prawdziwe życie poza uczelnią wygląda trochę inaczej o czym niebawem panienka się przekona.
dyrektor tej firmy to ciemna masa ze starych gratow chciałby zrobić nowe jak najtańszym kosztem wyzyskojac przy tym pracownika i wymysla swoje nowe koncepcje cala dyrekcja od nadmiaru pieniędzy glupieje i niewie jakimi samochodami ma jezdzic a ludziom placic jak najmniej a pracować po 16 godzin nawet a najwekszym a karierowiczem tej firmy jest [usunięte przez administratora].pierwszy podpierdalacz firmy i lizi d..a dyrektora nierób cham i bałwan a czuje się w tym zakładzie jak pan na folwarku dyrekcja lubi takich parobkow dlatego go trzymają nikomu nie polecam tej firmy
gdzieś wyżej wyczytałem, że nowe osoby dostają pensję w wysokości 900 zł miesięcznie.. czy to jest prawda? Standard nic więcej nie oferuje?
Elektromonter ds. pomiarów elektroenergetycznych
Programista PLC, HMI, SCADA
hej wlasnie jestem po rozmowie w sprawie pracy w tej firmie.. oczywiscie spotkanie wygladalo tak jak pisaliscie we wczesniejszych postach tzn 5 godzinny monolog szefa na temat frmy i prawie zero wzmianki na temat samego stanowiska I teraz mamy potwierdzic czy chcemy czy nie a oni sie maja zastanowic Czy ktos moze mi powiedziec na czym dokladnie ta praca polega? wiem ze jest to stanowisko handlowca ale tak dokladniej Czy ktos mnie w tej firmie tego na czym to polega nauczy czy jak? mozna na nich liczyc na pomoc wspolpracownikow bo jak sie domyslaja jestem zielona w tej materii.. piszecie o strasznie niezdrowej atmosferze tam panujacącej co mnie oczywiscie strasznie zniecheca.. ;/ Nie ma nic na plus? a zarobki po tych 3 miesiacach? podobno mozna tam niezla kase zarobic.. czy po tych 3 miesiacach raczej oni wyrzucaja czy ludzie sami odchodza? czy ciezko jest sie wdrozyc w ta robote?
oj oj oj zawiść,zazdrość,zakłamanie,to słowa oddające klimat tej firmy!!! mobbing jest na każdym kroku. Z firmy odchodzi dużo dobrych pracowników, bo nie ma zdrowej rywalizacji. Eliminowane są osoby zdolne- zdeptać, zgnoić a prędzej czy później odejdzie. I panuje głupie przeświadczenie zeby nie chodzić do dyrekcji- a przydałoby się otworzyć oczy na poczynania osóbek powszechnie uznawanych za dobre.
jakby ten prezesina cokolwiek powiedział o charakterze pracy to pewnie nie pracowal bym tam, praca nie dla mnie, atmosfera beznadziejna mobing na kazdym kroku, te durne rozmowy w dziale aby tylko cos z Ciebie wyciagnac informacji o innych, kasa spoko, 3 miesiące przepracowałem to i jakieś doświadczenie zdobyłem i czegoś się nauczyłem, zawsze można spróbować kwestia kluczowa to dział do jakiego trafisz niektore lafiryndy nawet nie starają cie czegoś nauczyć, jak dobrze trafisz moze byc ok chłopakowi w dziale z samymi kobietami trudno się odnaleźć tym bardziej ze nie idzie się z większością dogadać
a najlepsze są szkolenia. Na kasecie VHS pt "jak odbierac telefon" i tym podobne, jazda na całego :) firma beznadziejna, ale z czasem coś tam można zarobic, zero perspektyw na awans i rozwijanie się. Finał w karierze to kierownik 2 osobowego działu- parodia. Wiekszosc ludzi to głupie wygadane baby o małych rozumkach. Jak ktoś ma w du.. innych i pracuje żeby zarobic kase olewajac atmosfere to sie nadaje.
Widzę, że najwięcej do powiedzenia o firmie mają osoby, które nigdy tam nie pracowały, a były tylko na rozmowie kwalifikacyjnej... ŻAŁOSNE... Niektórzy myślą, że po studiach będzie dalszy ciąg imprezy a tu niespodzianka: ŻYCIE
Pracowałam, tam przez dłuższy czas. Podejrzewam, że na lubelszczyźnie trudno jest znaleźć firmę z tak niezdrową atmosferą i nie mówię tu o dyrekcji, raczej o koleżankach. W tej firmie występuje typowy wyscig szczurów, nie trzeba nic umieć, nie trzeba być pracowitym tylko trzeba byc chamskim i bezczelnym. W sumie nie wiem z czego to wynika, moze z tego że to jest typowo babska firma, a dziewczyny w stosunku do siebie potrafią być duzo bardziej chamskie niż faceci.
no tak... i robi ludziom nadzieje, że przyjąć to on może nawet każdego, karze się zastanowić, czy rzeczywiście chcemy w tej firmie pracować, ale w tym swoim monologu nie opisuje nawet charakteru pracy! jakie wnioski można wysnuć o każdym spośród tych dziesięciu zaproszonych osób, skoro tak naprawdę się z nimi nie rozmawiało!
Rozmowa kwalifikacyjna w firmie Standard, która odbywa się raz w miesiącu to zastanawiające doświadczenie. Pan Prezes zaprasza na "herbatkę" 10 osób. Podczas spotkania przez 5 godzin narcystycznie snuje opowieści o swoim wielkim sukcesie, przeżywa egzaltację nad własną firmą...i tak przez te kilka godzin, istny słowotok. Pan Prezes nagrywa własny wykład, zapewne by za miesiąc udoskonalić swoje przemówienie. Podejrzewam, iż może to wynikać z jakiś niespełnionych marzeń o karierze wykładowcy uniwersyteckiego. Być może nikt z jego otoczenia już nie chce słuchać tych wynurzeń, więc organizuje sobie regularnie grono słuchaczy z zewnątrz. Z rozmową kwalifikacyjną NIE ma to NIC wspólnego, choć nie wiem jak bardzo ktoś by się starał doszukać się w monologu Pana Prezesa jakichkolwiek znamion rozmowy kwalifikacyjnej. Podczas przemówienia poruszane zostają niezwykle ważne zagadnienia takie jak chociażby zapach potu, niezmiernie skomplikowane relacje damsko- męskie z rubasznym podtekstem i nie smacznymi anegdotami. Pan Prezes stara się ukazać siebie jako osobę o iście renesansowym wykształceniu, jednakże próby te pozostawiają wiele do życzenia. Może i dobrze, że sam siebie nagrywa, jest szansa, że na kolejnej "rozmowie kwalifikacyjnej" wykaże się większymi kompetencjami. Jeśli ktoś chce zgłębić bliżej to zagadnienie, serdecznie polecam udział w tej szopce, jest później z czego się pośmiać.
spoko bo doświadczenie można zdobyć na początku kariery ale reszta to kicha atmosfera kijowa, o kasie lepiej nie mówić nawet jak się starasz a za to że nie można pójść na L4 tylko brać urlop to powinni się zabrać jacyś kontrolerzy, ale to przejrzysta firma czy coś podobnego (odnośnik do jakiejś tam nagrody którą dostali), takich cwaniaków nawet prawo pracy nie rusza ale mam nadzieje do czasu:)
Pracowałam tam trochę, fakt ze zaczełam gdy było ciężko o jakąkolwiek prace zaraz po studiach lata temu, 500 zł pierwszej wypłaty z czego bilet miesieczny na dojazd to 120 zł....cieko cięzko, bywało chamsko, dyro macie rację zapatrzony w siebie i te jego monologi...a najlepszy tekst jaki uslyszałam co powinnam zrobic po pierwszej wypłacie- zaprosic go na kolacje i nie mozna wykluczyć śniadania ale oczywiscie nie w lublinie bo jest znaną osobą...tylko czy tej mojej wypłaty by na to starczyło..hahaha..a tak naprawde badzo ciezko było, ale taka jest praca handlowca walczysz o towar klienta i naleznosci- wszedzie tak jest- ale jak wpiszesz w CV ta firme to wszystkie pokrewne firmy otwierają ręce na Ciebie. Poprostu uczą zycia i to naprawde, po niej juz tylko jest lepiej
prawda w najczystszej postaci. mozna to porównac do wyscigu szczurów. jesli marzycie o pracy na wyrwe to jest to codzienne uzeranie stres wlazenie w tylek wlazenie w tylek . a dyrektor powinien startowac w jakims konkursie dotyczacym samouwielbienia . w zyciu nie poznałem wiekszego samochwały . kocha siebie i nie moze wyjsc z podziwu nad sba samym.
zgadzam się absolutnie z eks tylko dodam jeszcze że trzeba sobie w tej pracy zrobić pranie mózgu zgodnie z tym co mówił dyrektor i widzieć tylko pozytywne strony pracy aby tam wytrzymać jak ktoś lubi włazić w (usunięte przez administratora) za marne grosze proszę bardzo jeszcze tylko trzeba strawić tę okropnie sztuczną atmosferę w firmie, rozmowa kwalifikacyjna jest na zerowym poziomie, ci ludzie jeżeli dbaliby o dobro firmy to mogliby zatrudniać kogoś do rekrutacji a nie zatrudniać na ślepo a nuż znajdą jelenia który podoła im wymaganiom warto się tam zatrudnić tylko po to zeby zdobyc trochę doswiadczenia, spompować ich na kasę i uciekać stamtąd jak najdalej żeby chociaż nie wsiąknąć, swoją drogą wszyscy kierownicy śmieją się z szefa a mają tak samo zryte beretyn i tylko im się wydaje że są lepsi od niego
poczawszy od samej rekrutacji to jest jedna wielka fikcja. 26 listodada tam byłam na niby rozmowie kwalifikacyjnej tzn monologu dyrektora. 1, szuka osób naiwnych ze znajomością jezyka za 900zł 2. nie daje umów na czas nieokreslony także jak mozna mówic o karierze w tej firmie 3. poniza i wyszydza 4. wyzyskuje informacje o członkach rodziny i bliskich co jest wogóle nie zgodne z prawem 5. rotacja w firmie jest tak duza ze takie spotkania w sprawie pracy mają miejsce 1 raz w tygodniu tymczasem kłamie ze wybrał 13 ze 150 osób!!!! ściema. 6. sam dyrektor klnie jak szewc a straszy odrazu ze za łacine wylatują z pracy 7. ma cechy wyzyskiwacza i człowieka dążącego po trupach do celu 8. szuka ludzi bez doswiadczenia by ich łatwo wykorzystac 9. dyrektor nie posługuje sie zadnym językiem obcym a sam wymaga i oswiadcza ze młodzi bez znajomosci języka są nikim 10. daje do zrozumienia ze robi wszystkim wielką łachę ze ich zatrudni 11. wychwala siebie pod niebiosa i karci ludzi którzy nie urodzili się po to by handlowac 12. zarzuca ze tak naprawde nie ma się o niczym pojęcia pomimo ze się gdzies juz pracowało a najlepsza jest sekretarka w sekretariacie siedzi na facebooku i ma wszystko w du.... olewka i zero jakiejkolwiek uprzejmości. mało tego zwykłe chamstwo. a jesli chcesz tam pracowac za te psie pieniądze radze stac się chamem arogantem i dązyc po trupach wtedy przebrnie się 15 miesięcy i dostaniecie umowe na 10 lat i na tym sie wasza kariera skończy będąc kierownikiem działu bedziecie zbierac bęcki za podległych. takze POWODZENIA ;D
na początku jest ciężko ale: pracuję w Standardzie już trochę i nigdy , nawet o jeden dzień nie spóźnili się z wypłatą młodzi pracownicy tego nie wiedzą ale jak komuś przydarzy się życiowe nieszczęście to właściciele nie patrzą na nic a pomagają jak mogą, pożyczają kasę (nawet dosyć sporą), załatwiają lekarzy a z wolnym to w ogóle nie ma problemu, nawet jak nie masz urlopu . Nikt się tym nie chwali na forum publicznym ale znam mnóstwo takich sytuacji. Praca Handlowca polega na tym aby zarabiać dla firmy pieniądze i jeśli te pieniądze zarabiasz to masz przyzwoitą wypłatę. To chyba logiczne. Jest mnóstwo, zwłaszcza młodych osób ale nie tylko, które nie wiedzą po co przychodzą do pracy. Siedzą, rozwiązują krzyżówki i grzebią w internecie, a no i narzekają, że mało zarabiają. Jak ktoś lubi tę robotę, interesuje się, jest wszystkiego ciekawy to szybko się odnajdzie. Oczywiście, że nie jest idealnie i ja mogę też ponarzekać ale mając rodzinę, kredyty czuję się pewnie. Raz pieniądze są większe a raz mniejsze ale zależy to od mojej pracy i pracy moich kolegów. Generalnie jest ok.
~Jaka praca taka płaca, Kontakty międzyludzkie to najważniejsza rzecz w handlu. Ale jak nie stwierdziłeś tego po trzech miesiącach pracy to na tych trzech miesiącach też i się zakończyło
Cha cha, pot i łzy! Ja miałam "przyjemność" pracowac 2 miesiace w dziale handlowym. Ani potu, ani łez kierowniczka i pozostałe "kolezanki" nie wylewały. Codzienne delikatnie mówiąc "nistosowne" rozmowy z pracownikami płci przeciwnej nabywców, rozmowy telefoniczne prywatne, na tym kierowniczka spędzała 1/3 dnia. Po prostu żenujace. Podstawa to umiejętność Włażenia w t...., inaczej nie macie tam czego szukać.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Standard?
Zobacz opinie na temat firmy Standard tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 35.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Standard?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 26, z czego 1 to opinie pozytywne, 6 to opinie negatywne, a 19 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Standard?
Kandydaci do pracy w Standard napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
