A stacjonarnie tez macie sklep?
@Kurier ale że co, taka fajna osoba jest z szefowej?
Firma jest jaka jest szału nie robi. Jedyny plus to szefowa dla której aż chciało się przyjeżdżać :)
Niestety, ale właścicieli tej "firemki" prawda w oczy kole, komentarze pokazujące prawdę o warunkach pracy w tejże firmie zostają szybko usunięte a sama druga nazwa firmy "Ronic" na go work została podmieniona pod QWERT 34 Sp. z o.o. tak ażeby nikt z przyszłych pracowników przypadkiem nie zraził się przed przyszłymi pseudo pracodawcami Państwem P. Serio myślicie, że nikt do tego nie dojdzie ? Wystarczy kilka dni przebywania z owym "Państwem" żeby poznać z kim się obcuje. (usunięte przez administratora) skąpstwo i wykorzystywanie ludzi. Zaczynając od rozmowy kwalifikacyjnej gdzie obietnice bez pokrycia sypały się z rękawa, oczywiście po okresie próbnym wynagrodzenie 1640zł !?!? Skończywszy na bardzo słabej jakości produktów jak i samej obsługi reklamacyjnej. Wielki wstyd !
Masakra... dzięki tej opinii uchroniłeś nie tylko mnie, ale i wiele osób przed rekrutacją do tej firmy... Niestety takich przedsiębiorstw jest dużo więcej na rynku :(
Kto w Szkole Dobrego Smaku pracował, ten się w cyrku nie śmieje. Brzmi jak żart, ale wcale nim nie jest. Jest to mała, rodzinna firma, w której jest trzech pracowników i aż trzy osoby w zarządzie (nie wiem, może po to, by każdy miał swojego własnego szefa?). Przez to, że zarząd składa się z ojca, jego konkubiny i jego syna, problemy rodzinne bardzo często mają wpływ na rzeczywistą pracę biura. Właściciele firmy zatrzymali się mentalnie w latach '90, a uwidacznia się to w proponowanych pensjach i braku szacunku do pracownika. Zarobki są o wiele niższe od proponowanych w innych tego typu firmach - najchętniej proponują płacę minimalną i umowę zlecenie na okres próbny (3 miesiące), a po okresie próbnym pensja nie przekroczy 2500 zł. Oczywiście każdy pracownik musi wiedzieć wszystko i być w stanie wykonać w biurze każdą pracę, także lepiej nie sugerować się stanowiskiem wpisanym do umowy. Jako specjalista ds. marketingu odbierałam telefony, przygotowywałam zamówienia, przeprowadzałam kredyty internetowe, prezentowałam i sprzedawałam produkty, odpowiadałam na maile klientów i oczywiście wykonywałam prace marketingowe - generalnie pełna obsługa sklepu internetowego - za jedną pensję. W sklepie nie ma żadnych standardów dot. obsługi klienta czy przygotowywania paczek, szefostwo życzy sobie traktowania każdego klienta inaczej, przez co nigdy nie wiadomo, jak się zachować i czy akurat to, co robisz/mówisz do klienta jest zgodne z prawdą. Praca od poniedziałku do piątku, a w weekendy wyjazdy na targi. Praca na targach to 12 i więcej godzin - wszystko zależy od handlowca i tego, jaki akurat ma humor. Na targach musisz rozstawić namiot, nosić ciężkie stoły itp., czasem nawet nie dostaniesz krzesła żeby usiąść. Godziny spędzone na dojeździe nie są liczone do czasu pracy. Stawka minimalna za pracę w weekendy - 17zł, nie wiem czy ktoś może liczyć na więcej. Musiałam się sprzeciwić, by dostać pojedynczy pokój na wyjeździe - normą jest wynajmowanie jednego pokoju dzielonego dla dziewczyny z biura i handlowca (zawsze są to mężczyźni w dojrzałym wieku). Osobiście sprzedałam 5 produktów po 2 tys. zł każdy i nie zobaczyłam za to nawet złotówki prowizji, mimo zapewnień, podczas podpisywania umowy, o należnych mi 10% ceny z każdej sprzedanej sztuki. Zarząd nie ma wiedzy na temat najprostszych rzeczy typu wystawianie faktury czy paragonu, także trzeba liczyć na własne umiejętności, bo "z góry" nie dostaniesz żadnej pomocy. Szef uważa, że jest w biurze najważniejszy, jeśli więc rozmawiasz z bardzo roszczeniowym klientem i masz jakiś problem, musisz wszystko rzucić i oddać mu pełnię uwagi. W przeciwnym razie zostaniesz zaproszony na rozmowę. Każde rozszerzenie obowiązków stanowiska jest "dla poszerzania kompetencji" i nie wiąże się z wyższą wypłatą. Szefowa ma słabe nerwy i dwukrotnie na mnie nakrzyczała, ponieważ przyszłam z problemem w nieodpowiednim momencie. Nie wiem czy w dzisiejszych czasach pokrzykiwanie na pracownika to dobry sposób na miły klimat w biurze. Syn szefa, teraz "najważniejszy" z zarządu ma niewiele pojęcia na temat tego, co robi. Na moje wątpliwości często odpowiadał "nie wiem", często też popełniał błędy. Kilka razy widziałam, gdy w godzinach pracy czas poświęcał na granie w gry komputerowe, podczas gdy ja odhaczałam listę zadań przesłaną od niego kilka godzin wcześniej. Nie było by w tym nic złego (przecież to szef), gdyby nie fakt, że kilka razy zdarzyło mu się podpisać pod moją pracą, np. przeprowadzoną analizą sprzedaży. Zamiast grania w gry proponuję trochę pracy własnej. Branża jest wymagająca, trzeba mieć specjalistyczną wiedzę i naprawdę dużo cierpliwości do specyficznych klientów. Klimat, jaki wprowadza do biura zarząd zupełnie w tym nie pomaga. Za pieniądze, które proponują nie opłaca się tam nawet kiwać palcem. Okres próbny jest bardzo sympatyczny, wszyscy starają się zachęcić do współpracy i dużo obiecują. Dopiero po podpisaniu umowy o pracę zarząd robi się problematyczny - nie chce udzielać dni wolnych, dodaje nowe obowiązki w pracy i cały czas szuka powodu, by wytknąć błąd pracownikom. Nawet jeśli błąd ewidentnie leży po stronie zarządu. Dodam jeszcze, że firma posługuje się nazwą marki Ronic i posiada już opinie od innych pracowników na owym portalu - wystarczy poszukać. Inne opinie również są negatywne i skupiają się na tym, że w firmie nie ma możliwości rozwoju a zarząd składa obietnice bez pokrycia.
Drogi Użytkowniku,
Pamiętaj, przed dodaniem opinii o Pracodawcy, koniecznie zapoznaj się z poniższą informacją:
NIE dodawaj opinii, która:
Każda merytoryczna opinia jest ważna, każda z nich może być zarówno pozytywna jak i negatywna, dlatego zachęcamy do tego by dzielić się swoimi przemyśleniami, które dotyczą Pracodawcy. Nie pisz jednak pod wpływem negatywnych emocji.
Zadbaj o kulturę pozytywnego feedbacku, nie pisz tylko negatywnych informacji o Pracodawcy, zwróć uwagę na stosowne aspekty i realia w swojej opinii. Wszystkie oceny są wartościowe. Wspólnie zadbajmy o sens merytorycznych opinii.
Dodaj pomocną opinię, którą sam chciałbyś przeczytać o swoim potencjalnym Pracodawcy. Podziel się swoimi przemyśleniami, a poniższe przykłady możesz potraktować jako podpowiedzi o czym Użytownicy lubią czytać odwiedzając profile firm.