No to możemy sobie gratulować założenia w BCT, liczącego coraz więcej członków (a więc coraz silniejszego) - Zakładowego Związku Zawodowego, chociaż można również zrozumieć, że nie wszyscy są zadowoleni (i bardzo dobrze) he, he. No cóż, kończą się czasy odbijania się od drzwi, kiedy ludzie przychodzili do kadrowej czy prezesa, chcąc zgłosić poważne nieprawidłowości w firmie (i oczywiście konsekwencje dla próbujących te fakty zgłosić). Bezpowrotnie kończą się też czasy zamiatania pod przysłowiowy dywan incydentów ze śpiochami w pracy, faworyzowania i bezkarności "wybrańców" - słowem nierównego, skrajnie niesprawiedliwego traktowania pracowników. Brawo my!
Związki ludzi który nic nie osiągneli w życiu. Najgłośniej krzyczą Ci którzy nic od siebie nie dają :)
Pracowałem tam 5 lat (3 lata na umowie): -ekspedytor -sztauer -magazynier -asystent dysponenta (magazyn) -operator ciągnika -operator suwnicy kolejowej -operator suwnic RTG -brałem udział w nagrywaniu serialu -pomagałem w transportach pojazdów militarnych wojsk amerykańskich Mam 26 lat. Bardzo podobała mi się praca, ale zostałem zmuszony do wypowiedzenia umowy, ponieważ nie spodziewałem się aż tak dużej (usunięte przez administratora) wśród osób pracujących tam od wielu lat. Apeluję do osób młodych składających CV aby tego nie robili póki ten stary układ tam siedzi bo mocno się zawiedziecie .. Klimatu tam nie ma.. jest kwas, nikt nie zachowuje się normalnie bo pracownicy boją się walczyć o swoje i tylko narzekają i się wzajemnie gnoją, jest garstka normalnych których pozdrawiam, ale długo tam nie zostaną .. Kierownik Placu powiedział mi, że nigdy nie będę lepszy od rodziny, mówił o tym jakie ma problemy z wyrzutami w moim kierunku, po przedstawieniu moich argumentów w sprawie lekkiego załagodzenia mojego grafiku. Nie miałem prawa głosu tylko dlatego (uwaga i przepraszam jak kogoś obrażę, być może to z powodu mojego młodego wieku) że nie jestem ciotą i sam sobie pracę znalazłem .. w firmie jest niepisana polityka kolejności awansu syn syna wuja itp..(większość to osoby z kimś powiązane) zrozumiałem potrzebę tego systemu po dłuższym czasie jak wsłuchiwałem się w rozmowy osób z tych układów.. (jakieś pato tematy o (usunięte przez administratora) marynie, 0 wiedzy) I tu macie odpowiedź dlaczego z roku na rok jest gorzej w tej firmie. System przeładunków kontenerów jest manipulowany tak aby był argument do faworyzowania konkretnych osób, o grafiku wszyscy wiedzą.. ps. Nazwałem obraźliwie synków z tego powodu, że większość z nich często pozwala sobie na różne zachowania względem ludzi, których mają pod sobą. Przypomnę wam.. Synki .. nawet tego niewolnictwa na etacie nie potrafiliście sobie sami załatwić, o czym wy chcecie gadać. Dziękuję Firmie ICTSI za możliwość pracy pod "banderą" BCT.
Jakie są widełki płacowe w wyżej wymienionej firmie? Czy warto pracować w tej firmie?
Czy zanim wstawiłeś to pytanie, to poczytałeś opinie o BCT (w 99,9% negatywne), czy ich nie zauważyłeś?
Ja jestem bardzo zadowolona z pracy. Od czasu zatrudnienia czyli 1,5 roku otrzymałam trzy podwyżki i porządne premie dwa razy w roku.
A na jakim stanowisku jesteś i co było powodem, że miałeś dwie podwyżki i porządne premie?
Ja jestem bardzo zadowolona z pracy. Od czasu zatrudnienia czyli 1,5 roku otrzymałam trzy podwyżki i porządne premie dwa razy w roku.
A na jakim stanowisku jesteś i co było powodem, że miałeś dwie podwyżki i porządne premie?
Pojawiło sie ogłoszenie na stanowisko Doker/Operator. Do pracy miałbym 5mi autem. Ale czytam sobie te opinie i raczej podziękuję... szlag
Jak nie masz w bct wujka, teścia, itp, na stanowisku, to lepiej sobie odpuścić. Niepotrzebnie nawet to piszę, bo już wszystko na ten temat zostało na tym serwisie opisane.
Chciałabym dopytac o prace mechanika w wydziale utrzymania ruchu ktorego teraz szukaja, czy kobiety na to stanowisko ( doswiadczenie mam) są przyjmowane ? czy to jednak męski swiat ? czy firma posiada osobne zaplecze socjalane dla kobiet?
Zaplecze socjalne w BCT? Jak znajdziesz kawałek stołka żeby zjeść śniadanie to będzie dobrze. Do toalet strach wejść i to nie tylko ze względu na zapachy. W szatni smród przepoconej bielizny. Miodzio
Chyba jeszcze nigdy w życiu nie miałam przyjemności czuć tego typu zapachów, więc trudno jest mi to sobie wyobrazić... I to opisane zaplecze w miarę ludziom tutaj odpowiada, że nikt niczego nigdzie nie zgłasza? W sumie to pracownicy sami tutaj dbają o czystość, czy przyjeżdża czasami jakaś firma sprzątająca?
Muszę potwierdzić, że kadra kierownicza stosuje (usunięte przez administratora)na pracownikach. Stosują niezgodne z prawem praktyki zastraszania i "dyscyplinowania" swoich podwładnych, karząc i uprzykrzając swoimi sposobami. Przydzielanie gorszą pracę(gorzej płatne) jest tylko dla osób, które zgłaszają problemy ze sprzętem czy nie wykonujących poleceń, które nie da się wykonać. Krzyczenie, wyzywanie i wyzwiska są na porządku dziennym. Jednocześnie przydziela się lepiej płatne zadania małej grupce pracowników, tworzy się dla nich grafik taki jaki chcą, dostają wyższe wypłaty. Równouprawnienie nie istnieje, równość w przydziale pracy i szacunek do pracowników, brak. Pracownicy chodzą i warczą na siebie nawzajem, skłócanie podwładnych jest codziennością. Co chwile każe się pisać oświadczenia, za wszystko co kierownicy uważają za niesubordynację i błąd pracownika.
Miło że potwierdzasz to zjawisko, jednak przecież wszyscy tu właśnie o tym piszą od lat. Uważam, że zamiast tylko pisać, należy w końcu to przerwać. A jest na to kilka sposobów - najprostszym, chociaż najmniej skutecznym jeśli chodzi o ukaranie winnych, to oficjalne, podpisane zgłoszenie do Państwowej Inspekcji Pracy (w przypadku BCT skuteczność może być wyższa, bo PIP już potwierdzał tam to zjawisko). Drugi sposób, to złożenie pozwu do Sądu Pracy (sąd też już wydał w nieodległej przeszłości niepomyślny dla BCT wyrok). Trzeci sposób, to zawiadomienie do prokuratury w związku z uporczywym, złośliwym naruszaniem praw pracowniczych - ten artykuł jest w kodeksie karnym odpowiednikiem art. 94(3) kodeksu pracy. I zapewniam, że można skutecznie wykorzystać te wszystkie trzy sposoby (aktualnie jedna z kierowniczek BCT ma kolejny, poważny kłopot - właśnie związany z tym trzecim sposobem). Może więc czas najwyższy zacząć działać, zamiast tylko opisywać tu tę kultywowaną w BCT patologię.
Z przekazem do klikających smutne buźki. Dziękujcie Stwórcy, że jeszcze nikt nie wpadł na pomysł zwalczania ognia, ogniem :) Przecież wiecie, że łatwo się zabiera innym wiarę :)

Pracowałem tam 5 lat (3 lata na umowie): -ekspedytor -sztauer -magazynier -asystent dysponenta (magazyn) -operator ciągnika -operator suwnicy kolejowej -operator suwnic RTG -brałem udział w nagrywaniu serialu -pomagałem w transportach pojazdów militarnych wojsk amerykańskich Mam 26 lat. Bardzo podobała mi się praca, ale zostałem zmuszony do wypowiedzenia umowy, ponieważ nie spodziewałem się aż tak dużej (usunięte przez administratora) wśród osób pracujących tam od wielu lat. Apeluję do osób młodych składających CV aby tego nie robili póki ten stary układ tam siedzi bo mocno się zawiedziecie .. Klimatu tam nie ma.. jest kwas, nikt nie zachowuje się normalnie bo pracownicy boją się walczyć o swoje i tylko narzekają i się wzajemnie gnoją, jest garstka normalnych których pozdrawiam, ale długo tam nie zostaną .. Kierownik Placu powiedział mi, że nigdy nie będę lepszy od rodziny, mówił o tym jakie ma problemy z wyrzutami w moim kierunku, po przedstawieniu moich argumentów w sprawie lekkiego załagodzenia mojego grafiku. Nie miałem prawa głosu tylko dlatego (uwaga i przepraszam jak kogoś obrażę, być może to z powodu mojego młodego wieku) że nie jestem ciotą i sam sobie pracę znalazłem .. w firmie jest niepisana polityka kolejności awansu syn syna wuja itp..(większość to osoby z kimś powiązane) zrozumiałem potrzebę tego systemu po dłuższym czasie jak wsłuchiwałem się w rozmowy osób z tych układów.. (jakieś pato tematy o (usunięte przez administratora) marynie, 0 wiedzy) I tu macie odpowiedź dlaczego z roku na rok jest gorzej w tej firmie. System przeładunków kontenerów jest manipulowany tak aby był argument do faworyzowania konkretnych osób, o grafiku wszyscy wiedzą.. ps. Nazwałem obraźliwie synków z tego powodu, że większość z nich często pozwala sobie na różne zachowania względem ludzi, których mają pod sobą. Przypomnę wam.. Synki .. nawet tego niewolnictwa na etacie nie potrafiliście sobie sami załatwić, o czym wy chcecie gadać. Dziękuję Firmie ICTSI za możliwość pracy pod "banderą" BCT.
Ale o czym chcesz gadać... ;) ta opinia ma pomóc ludziom w wyborze pracy, przełknijcie to
Nie potrzebuję siatki kontaktów i sztucznych znajomości opartych na zyskach. Prawda sama się broni, może znienawidzi mnie ze 100 osób nawet, ale jak pomogę chociaż 1 to było warto. Tak o, za darmo Taka różnica pokoleń
Właśnie wziął na klatę, jest wolnym człowiekiem i ma prawo do wyrażania swojego zdania, i chwała mu za to, że zdecydował się napisać prawdę. Was święte krowy to boli, że ludzie zaczęli głośno mówić o tym co dzieje się w rodzinnej firmie BCT. Nepotyzm, kolesiostwo na porządku dziennym. Przydałby się tajfun (może nawet filipiński) żeby was, bezmoralne sprzedajne pachołki triady, zmieść i przeorganizować. Może wtedy pracowałoby się zgodnie z normami i uśmiechem na ustach.
Też to miałam. Zgadzam sie. Z Małgorzatą z zaopatrzenia. No nieporozumienie etatowe. Zupełne. Robi ona tam jeszcze?
Robi, a jakże, chociaż śmiało mogłaby już przymierzać się do emerytury. No ale kto by chciał dobrowolnie zleźć ze stołka i zrezygnować z pensji (grubo ponad dwie średnie krajowe) na rzecz niższej emeryturki. A jak jeszcze chronią ją przyjaciele - z jagodzianką na czele - to nic tylko ciągnąć taka sielankę. W styczniu rusza jej proces , zobaczymy czy prokurator dostatecznie dla sądu umotywował akt oskarżenia.
Coś mi mówi że kres tej pani pani bliski. Tj emerytury i stołka. Tak dalej się nie da. Tzn wujek tak mówi a on wie co mówi. Jest dyrektorem do licha
I jest jakieś dalsze rozwinięcie tej historii? Przepowiednia w jakikolwiek sposób się sprawdza? Jakby tak w sumie miała nastąpić tego typu rotacja to wiadomo kto jakie miejsce tu zajmie?
W BCT Bałtycki Terminal Kontenerowy poszukiwana jest osoba na stanowisko operator produkcji. Zainteresowała Cię ta oferta i złożyłeś swoje dokumenty aplikacyjne? Podziel się wrażeniami z procesu rekrutacyjnego z innymi użytkownikami.
Przepraszam że zapytam. Gdzie Administrator znalazł informację, że BCT poszukuje osoby na stanowisko "operator produkcji"? Po pierwsze bowiem, BCT nie jest zakładem produkcyjnym a po drugie, na stronie BCT, w ofertach pracy poszukują jedynie mechanika i elektroautomatyka.
W Gdynia BCT Bałtycki Terminal Kontenerowy poszukuje pracownika na stanowisko Referent. Wziąłeś udział w tym procesie? Podziel się wrażeniami z rozmowy kwalifikacyjnej. Z pewnością okaże się to cenną wskazówką dla osób, które również biorą pod uwagę pracę w tym przedsiębiorstwie.
BCT poszukuje referenta? To ciekawe, bo na ich stronie z ofertami pracy, oferują dwa inne, fizyczne stanowiska - referenta niestety nie.
Raczej mało możliwe, żeby z dnia na dzień na referenta wygasło? A ogólnie to orientowałeś się już w czymś więcej w temacie pracy na tym stanowisku? Jak często w razie czego szukają, bo też potrzebuję się dowiedzieć
No to możemy sobie gratulować założenia w BCT, liczącego coraz więcej członków (a więc coraz silniejszego) - Zakładowego Związku Zawodowego, chociaż można również zrozumieć, że nie wszyscy są zadowoleni (i bardzo dobrze) he, he. No cóż, kończą się czasy odbijania się od drzwi, kiedy ludzie przychodzili do kadrowej czy prezesa, chcąc zgłosić poważne nieprawidłowości w firmie (i oczywiście konsekwencje dla próbujących te fakty zgłosić). Bezpowrotnie kończą się też czasy zamiatania pod przysłowiowy dywan incydentów ze śpiochami w pracy, faworyzowania i bezkarności "wybrańców" - słowem nierównego, skrajnie niesprawiedliwego traktowania pracowników. Brawo my!
Związki ludzi który nic nie osiągneli w życiu. Najgłośniej krzyczą Ci którzy nic od siebie nie dają :)
Kalmara to ty chłopaczyno jedynie na talerzu mogłeś widzieć. I faktycznie wtedy mogłeś czuć się jak operator - wszak dla ciebie widelec i nóż to srogie narzędzia, z którymi trzeba sobie umieć poradzić.
Jeśli widzę je na talerzu, to znaczy że mnie na nie stać. :) Chcesz je też zobaczyć na talerzu? to zapraszam Cię na obiad, ja stawiam! Pokażesz mi jak "fachowiec" operuje nożem i widelcem, poczujesz się jak mentor :)
Te wasze związki od samego wejścia zaczęły dzielić nie łączyć. Za plecami starych związkowców, cichutko i pokryjomu. Nie jesteście nic warci.
No nie żartuj sobie. Stare związki z zenem na czele, zapewniające komfort prezesowi to było ok?
Nie przyjmuję prezentów, nie jadam posiłków z frustratami, nie udzielam im porad. Ale gratuluję, że stać cię na obiad - osiągnąłeś życiowy sukces.
Twoja bezczelne obrażanie ciężko pracujących ludzi "operatorze kalmara", pozwala domniemywać, że nie jesteś żadnym operatorem, tylko siedzisz na jakimś wyższym, wygodnym stołku w BCT. I nie sądzę, żebyś się na niego wdrapał dzięki swojej ciężkiej pracy na rzecz firmy, bo już nikt nawet nie próbuję negować, jakie są kryteria awansów w BCT.
Bct-owskie związki nie pomagają pracownikom tylko pracodawcą tak było i jest to klika.
Ładnie piszesz, tak pod publikę. A prawda jest taka, że ludzie was nie obchodzą i doprowadzicie firmę do takiej sytuacji jak jest w BTZ czyli do likwidacji firmy.
Ogarnij się Lala. BCT (pod poprzednim i obecnym lokalnym kierownictwem) samo się doprowadza do nieuchronnej klęski. Różnica pomiędzy aktualną, nagłą i przykrą sytuacją w BTZ a wieloletnią sytuacją w BCT jest taka, że w BTZ ludzie polecą na bruk ze względu na wycofanie się z interesu właścicieli (Holandia, USA). Natomiast w BCT od lat jest cyrk na kołach spowodowany przez brak poszanowania pracowników i utrzymywanie chorego układu, polegającego na nepotyzmie i kumoterstwie. Zwróć uwagę Lola, że w żadnej innej portowej spółce, ogłoszenia o naborze pracowników nie wiszą na stronie po kilka miesięcy i nie pojawiają się znowu po kolejnych kilku miesiącach. Dociera coś do ciebie, czy dalej będziesz próbować siać tę nieudolną (wbrew faktom) propagandę?
Przeszkadza ci to że ktoś walczy o swoje prawa? Powinni siedzieć jak myszy pod miotła i dawać sobie wejść na głowę? Co? :) nie od dziś wiadomo ze najbardziej przeszkadzają ci którzy kołyszą łodzią
Gonia siedzi?. Byłaby jakąś jara wreszcie. Wróble cwierkaja że to to blisko. Podpowie ktoś?
Widocznie masz za słaby procesor, pod beretem, więc szkoda czasu na tłumaczenie ci czegokolwiek.
Sławek , ty ...urniu. zmień się, bo nienawiść cię zabija choć cel szczytny tj dopaść gonie. Nie marnuj czasu na czat tylko działaj dzieciaku działaj i zlikwiduj na 3 piętrze patologie. Wtedy zaznasz spokój a my satysfakcję
Ezechiel, 25:17. „Ścieżka sprawiedliwych wiedzie przez nieprawości samolubnych i tyranię złych ludzi. Błogosławiony ten, co w imię miłosierdzia i dobrej woli prowadzi słabych przez dolinę ciemności, bo on jest stróżem brata swego i znalazcą zagubionych dziatek. I dokonam srogiej pomsty w zapalczywym gniewie, na tych, którzy chcą zatruć i zniszczyć moich braci; i poznasz, że ja jestem Pan, gdy wywrę na tobie swoją zemstę” Pozdrawiam tato.
Jak ci (wam) nie wstyd oczekiwać od kogokolwiek z zewnątrz, że zlikwiduje patologię w firmie w której pracujecie?! Siedzicie cicho z pełnymi pampersami i czekacie, że ktoś z zewnątrz załatwi wasze problemy. No ogarnij się Piłkarz i zacznij działać, bo to twoje, wasze problemy - które sam nazywasz patologią. Włażą wam na głowę a wy siedzicie cicho, oczekujecie na cud i jeszcze masz czelność puczać chłopa, co walczy już wyłącznie o swoje sprawy. Wstyd!
Nie zawsze wszystko wygląda tak, jak napisałeś. Nie chce wchodzić Wam w dyskusję ale nie piszecie nic teraz o konkretnych widełkach wynagrodzenia, które można tam dostać. Czy jest szansa zarobić tam te 3000-4000 na rękę?
Czekaj, czekaj Kamilu. Piszesz że "Nie zawsze wszystko wygląda tak, jak napisałeś", czyli wiesz co nieco na poruszony temat (patologie w BCT i te sprawy) a pytasz o zarobki? Podsumujmy - wiesz co tu się dzieje ale nie wiesz jakie są zarobki???
To pewnie jeden z tych co mówili że kamer na suwnicach nie potrzebują i (usunięte przez administratora) się w auta.
Jeden taki synalek dyrektora, J.D. co ma fajną fuchę - spanie na nockach w pracy. O innych synalkach, pociotkach, znajomkach też można wiele napisać a najważniejsze, że SĄ BEZKARNI w przeciwieństwie do innych pracowników. Szarak wystarczy, że źle spojrzy lub ma odmienne zdanie od mości panów kErowników i już dostaje po łbie.
No raczej na suwnicach w większości pracują zawodowi ściemniacze którzy za bardzo się brzydzą praca i brak osoby kompetentnej w bct żeby coś z tym zrobić.Zwykly (usunięte przez administratora) zdane pudla najczęściej od 2-6 godzin tyle się zazwyczaj czeka w sektorach chłodniczych niestety
Serio? A jak niby dostaje? W sensie nie wiem ucinają pensje zwykłemu pracownikowi, czy o co chodzi? bo nie mogę sobie wyobrazić tego za co można "dostać" ;P
w sumie to co masz na myśli? Co przez niego tutaj miałoby się dziać?
No i zastanówmy się. Solidarność w BCT próbowała właśnie ostatnio walczyć o jako tako chociaż rozsądną podwyżkę dla pracowników. A jak to się skończyło? Skończyło się tak, że również działający w BCT, tzw "żółty" Związek Zawodowy (działający ale chyba na rzecz Zarządu BCT a nie na rzecz pracowników - swoich członków), zgodził się na zaproponowane przez prezesa, żenujące kwoty. O co tu chodzi? Bo jeśli o to żeby jako Związek przytakiwać prezesowi (tzn. stanowić jego zaplecze), to gratuluję Dar ecz ku!!!
Może poszli na kompromis po prostu. A jaka stawka byłaby dla ciebie odpowiednia, zamiast tej którą zaproponowali? I ile w ogóle się udało ugrać temu związkowi?
Zapewne wszyscy już wiedzą, że prezes bct zorganizował sobie wsparcie w rządzeniu terminalem. Dwa pytania w związku z tym. Pierwsze - czy w bct wszystko ok, skoro prezes zdecydował się na przyjaciela premiera Mateusza. Po drugie - czy ten nowy fachowiec będzie pracować na etacie? Jesś tak, to czy to posadka dyrektorska, czy tylko kierownicza?
Czy jest jeszcze ktoś, kto będzie na tyle odważny żeby twierdzić, że wszystko w BCT działa jak należy? Jeśli tak, to gratuluję i uprzejmie proszę o wyjaśnienie takiej oto sprawy. Otóż właśnie Państwowa Inspekcja Pracy znowu zawitała do BCT z kontrolą. I od razu uprzedzam ewentualne tłumaczenia, że "przecież w każdej firmie od czasu do czasu może zdarzyć się kontrola" lub że "sama kontrola jeszcze nie oznacza, że wyjdą jakieś nieprawidłowości". Przypominam więc, że w ostatnich bodajże 6 czy 7 latach, kontroli było już przynajmniej kilka i - tu uwaga - każda z nich wykazywała nieprawidłowości. No ale tak się kończy traktowanie przez kierownictwo zwykłych pracowników jak ciemną masę.
Jestem ciekaw kiedy układ rządzący ten w wieżowcu i ponad nim a zwłaszcza poza wieżowcem, ogarnie się, że największe intrygi robią między sobą wspólnicy na siebie wzajemnie .. w odpowiednim czasie będziemy mieć sporo śmiechu, a i nie którzy synowie bardzo kochają swoich ojców co też wyjdzie w swoim czasie
Czego Ty się tu doszukujesz? Ktoś po prostu spytał o atmosferę w firmie :D To od razu ma być jakis spisek? :P
Przestań już Ewa. O atmosferze u tego "super pracodawcy" są tu dziesiątki wpisów, więc przestań huczeć!
Aż przykro lord pomyśleć co ciebie boli i z jakiego powodu boli , ale oczywiście jak i z kim się zabawiasz, to twoja prywatna sprawa. Nie oceniaj jednak motywacji innych osób według ważnych dla ciebie kryteriów, bo najpewniej są zgoła inne niż twoje. Nie wszyscy muszą się obawiać o swoje miejsce "przy korycie", a ty niestety tak (jak widać po twoich żałosnych bredniach) i stąd te diametralne różnice w ocenie sytuacji.
No cóż, śmieszny człowieczku, praca ci nie pasuje to się zwolnij. Jesteś taki geniusz to dlaczego w BCT pracujesz? Niedoceniony, żona ciebie bije, szef niedobry, a może pijesz za dużo ?
Nie będziesz mi synku życia układał, bo za długu tu robię, żebyś mi takich rad udzielał. Ale może sam się zwolnij, to będzie jednego cieniasa mniej (i wtedy spróbuj poszukać sobie dobrej roboty bez pleców). Może w lodziarni się zatrudnij.
Poczekam aż się ten chory układ posypie (bo w końcu się posypie) i na emeryturkę przejdę zaraz po naszym dyrektorku.
No jeśli dyrektor operacyjny ma plan "pracować" do śmierci, to ja się dostosuję. Ale coraz więcej wskazuje na to, że nie będzie trzeba czekać tak długo, bo sytuacja wymyka się spod kontroli i układ się posypie. Ale oczywiście dziękuję ci za troskę o moją emeryturę piłkarzu.
Jak do tej pory układ funkcjonuje to myślisz że się posypie? Nie lepiej to olać, myśleć o sobie i robić swoje? Bo jak atmosfera średnia to szkoda nerwów i zdrowia. Przynajmniej ja mam takie zdanie.
Nie dajcie się podpuszczać. Im mniej tu jest pisane, tym lepiej dla waszych spraw. To forum jest pod stałym nadzorem i obserwacją firmy.
Albo faktycznie nie wiesz o czym mowa (i w takim wypadku szczegóły nie są ci do niczego potrzebne), albo udajesz i próbujesz wyciągnąć info o tym co się szykuje. Pozdrawiam.
No raczej w momencie gdy ktoś o coś pyta to by info jakieś zdobyć chciał. Ja sama teraz ciekawa jestem, tylko teraz się dziwię czemu temat nie chce być nagle kontynuowany?
Może dlatego, że już wszystko co istotne o BCT, zostało na tym serwisie opisane i szkoda się powtarzać. A skoro zarząd wszelkie dotąd zgłaszane w formalny sposób nieprawidłowości ma w dolnej części pleców a krytykę na tego typu serwisach ma jeszcze głębiej, to czas rozmów i upubliczniania sytuacji się skończył. A kolejny etap rozwiązywania problemów niech będzie niespodzianką dla zarządu. Dziękuję za uwagę, pozdrawiam.
Prowadzona jest ciągle rekrutacja do BCT Bałtycki Terminal Kontenerowy. Czy polecilibyście firmę jako pracodawcę? Dużo umieszczają ogłoszeń na Pracuj.pl, ostatnie dodali 15 sierpnia.
Zamieszczają dużo ogłoszeń, bo na miejsca tych co odchodzą najwyraźniej nie ma chętnych (a nawet jak się znajdzie odważny, to zazwyczaj szybko rezygnuje). A rezygnujących fachowców dyrekcja nawet nie próbuje zatrzymywać. Do roboty wszędzie tylko nie tam (no chyba że na stanowiska od kierownika wzwyż - ale to tylko z dobrymi plecami).
Jakie są widełki płacowe w wyżej wymienionej firmie? Czy warto pracować w tej firmie?
Czy zanim wstawiłeś to pytanie, to poczytałeś opinie o BCT (w 99,9% negatywne), czy ich nie zauważyłeś?
Zapraszamy do Nas. Nie będziesz narzekał. Pensa jest przyzwoita. W ostatnich miesiącach ponad 30 nowych pracowników przyjęto do pracy w BCT. Tylko 2 zrezygnowało.
Co ty Lord pociskasz? Trzydziestu przyjętych i tylko dwóch zrezygnowało? To wytłumacz, dlaczego od trzech miesięcy na stronce bct wiszą wciąż te same oferty pracy i tylko termin składania cv jest przesuwany (aktualnie do końca stycznia). "Nie będziesz narzekał"? "Wypłata przyzwoita"? No być może, bo prawdą jest, że grupa uprzywilejowana nie narzeka. Tylko jakie są szanse człowieka z zewnątrz na zakwalifikowanie się do tej elity? Żadne, bo tam tylko rodzinno-towarzyskie układy się liczą! I zapomniałeś wspomnieć o kolejnych, poważnych prawnych kłopotach osoby na kierowniczym stanowisku.
No dobra, widzę że odradzasz aplikowanie, ale nie napisałeś ile konkretnie płacą na początek. Bo może wcale nie tak mało. Przecież od czegoś trzeba zacząć i złapać doświadczenie, nie?
Jeśli masz betonową psychę i lubisz być dyskryminowany, to więcej o nic nie pytaj tylko aplikuj. Od czegoś przecież trzeba zacząć - "złapać doświadczenie" - hehe. Żebyś się tylko nie nałapał za bardzo.
@Baron Co ty taki malkontent? Ludzie dostali 8.5% podwyżki i są zadowoleni. Nikt w BCT nie narzeka. Układy są w każdej firmie. Jest to prywatna firma i może robić co zechce.
A ty referendum robiłeś w BCT, że próbujesz tu cukrować o zadowoleniu wszystkich pracowników? Z pewnością jest kilka zadowolonych osób, których pensyjki i przed podwyżką oscylowały w granicach kilkanaście, kilkadziesiąt tysi. (8,5% od ...nastu i więcej tysi, to już dobra kasa). Tak więc ci z pewnością są maga zadowoleni ale przecież musisz wiedzieć, że takich jest niewielu i siedzą na wysokich stołkach a jedynym ich zajęciem jest pilnowanie tych stołków. A firma owszem - jest prywatna ale nie prywatna tych kilku lokalnych "bossów" (prezesa, dyrektorów, kierowników), tylko prywatna - w największym specjalnie dla ciebie uproszczeniu - tego pana z Filipin. Ale przecież nic nie stoi na przeszkodzie, aby lokalne rekiny z BCT odkupiły część udziałów (za jakieś symboliczne parę baniek dolarów) od prawdziwego bossa i wtedy będziecie mogli się wozić jako współwłaściciele prywatnej firmy. A tak, to taka prywatna firma, że kiedyś już się kadrowa oburzyła, jak ktoś napisał do szefa na Filipiny, stwierdzając, że "przecież centrala nie musi wszystkiego wiedzieć, co się u nas dzieje".
Faktycznie jest duży rzut nowych pracowników, ogłoszenia wiszą bo pewnie potrzebują ich jeszcze więcej. W BCT można uczciwie zarabiać. Nie powinieneś patrzeć na innych z "układu rodzinno-towarzyskiego", jakby tatuś, albo szwagier był kierownikiem to też by ci załatwił cieplejszą posadę - nepotyzm jest w każdej jednej firmie.
Jeśli faktycznie robisz w BCT to doskonale wiesz, że nie chodzi jedynie o załatwienie cieplejszej posadki (to byłby najmniejszy problem)! Chodzi o obsadzanie na tych "cieplejszych stołkach" ludzi niekoniecznie doświadczonych (byle "swoich"), o dyskryminowanie płacowe i nie tylko tych "nie swoich", o machlojki przy przydziale konkretnych zadań - tak, żeby dobrze wyszło przy liczeniu wydajności i premii (a wydajność i tak jest na progu minimum), o represje stosowane wobec tych, którzy mają odwagę głośno mówić o nieprawidłowościach (jakieś m.in. przeniesienia w celu "ochłonięcia"), itd. Przecież nikt nie miałby pretensji o to, że tata, teść, czy wujek obsadziłby np. na stanowisku brygadzisty (czy np. instruktora) swojego synka, zięcia, kuzyna, czy innego "znajomego królika"", gdyby jego doświadczenie/umiejętności to uzasadniały! I nie mów o uczciwości w bct, bo gdyby elementarna uczciwość tam obowiązywała, to tyle ludzi by nie narzekało a BCT nie obrywałby od PIPu, czy w sądu pracy a jej pracownikom (byłemu i obecnemu) prokurator nie stawiałby zarzutów. I pozwól, że będę patrzył tam gdzie uważam za stosowne - na ten rodzinno-towarzyski układzik zwłaszcza.
Oho niezatapialny drapieżnik z działu zaopatrzenia niejaka Małgosia poluje na na nową ofiarę.Ale sama niebawem też stać się może ofiarą wymiaru sprawiedliwości bo ma sprawę karną o znęcanie się nad pracownikami. Ile tam już osób było podpowie ktoś? 8-10 tyle naliczyłam osobiście.Ciekawe że nie ma rekrutacji wewnętrznej do takiego fajnego działu
Szczyt bezczelności i nieodpowiedzialności zarządu BCT! Żeby szukać chętnych do pracy w Dziale pod takim kierownictwem!?! Przypomnę jedynie, że oprócz faktu postawienia aktualnie tej pani (i nie tylko) w stan oskarżenia, to już na początku 2019r., w sprawie cywilnej bezsprzecznie, prawomocnie wskazano na jej wieloletnie, niedopuszczalne, skandaliczne zachowania wobec pracowników a firma poniosła poważne starty finansowe i wizerunkowe. Ale zarząd BCT postanowił, że będzie ona nadal piastować swoje stanowisko. No brawo, to szczyt nieodpowiedzialności i niekompetencji kierownictwa BCT. Reasumując - jak na wstępie - tragikomedia (z naciskiem na tragedię).
Zarząd BCT do natychmiastowej wymiany! Powody? Proszę bardzo - 1. wieloletnie zamiatanie wyczynów wspomnianej wyżej, niezatapialnej kierowniczki Działu Zaopatrzenia (zajechała już 9 osób). 2. fatalna atmosfera wśród operatorów (ze względu na nepotyzm i kumoterstwo). 3. Represje wobec pracowników zgłaszających uzasadnione uwagi co do organizacji pracy i nierównego traktowania. 4. Niespotykana bezsilność Prezesa, który nic nie może, bo ponoć rządzi Zarząd a on jako Prezes tego Zarządu jest tylko od podpisywania papierków. Żenada!
Dobra dobra. A tę gosię z zaopatrzenia wsadziły w końcu do paki za pracownicze sprawstwo i chamstwo czy się znowu upiekło. Mama mówi że z nią to skaranie boskie dla zarządu bct bo muszą ją bronić aby nie stracić autorytetu. A to zła kobieta jest
Nic jej nie zrobią ona jest niezatapialna. Wykończyła wiele osób w zaopatrzeniu. Omotała jednego prezesa co za nią beknie i wladuje w (usunięte przez administratora) drugiego prezesa a on się nie połapał jeszcze w tej grze . My z kumpela się normalnie z tej głupoty smiejem
Tym razem ciężko będzie się jej wywinąć - teraz to już nie sprawa cywilna, tylko karna - i to nie z oskarżenia prywatnego, tylko z oskarżenia publicznego. I to nie jest tak, że to ona omotała prezesów, bo oni raczej za nią nie przepadali. Parasol ochronny nad nią od początku trzymała pani kadrowa. A do tego obecny prezes w nic nie wnika - podkreślam, w nic nie wnika - i rządzeniem w firmie nadal zajmuje się jagodzianka.
Za co sprawa karna? Możesz wytłumaczyć bo trochę nie jestem w temacie. Co takiego się stało w zaopatrzeniu?
Nie polecam pracy w tym porcie ani w firmach partnerskich. Dużo ukraińców którzy nie umieją nic po polsku powiedzieć ani zrozumieć, p$%^ani brygadziści(niektórzy w porządku, ale większość to po$%by), którzy jedyne co potrafią to drzeć mordę, wyzywać i o nieprzestrzeganiu przepisów bhp to nie nawet nie wspomnę, bo wiadomo to norma - dziwie się że tam codziennie ktoś nie ginie. Dają parę złotych więcej niż minimalna ale czy warto nadwyrężać zdrowie dla paru złotych więcej? Jak kto woli, proszę bardzo.
Byle jak najdalej od BCT! Brak szacunku dla ludzi, galopujący nepotyzm, podłe intrygi, plotki, fałszywe oskarżenia i bezpodstawne karanie interweniujących pracowników - patologia w rozkwicie!!! Rozwydrzona, bezkarna kadra kierownicza robi co chce, napuszcza ludzi na siebie i kręci prezesem jak chce a on bidny albo tego nie widzi albo nie chce widzieć (może mu tak wygodniej). Ci, co liczyli, że przez "lojalność", tzn. przez podpisanie wrednego paszkwila na kolegów (przypomnę - podpisy, po godz. pracy, w panice - po domach zbierał jeden (usunięte przez administratora) zaskarbią sobie względy u kierownika, też już się przekonali, że oczekiwanych względów sobie nie zaskarbili. I jak wasze samopoczucie, wszystko ok? BCT to prywatny folwark kilkorga kierowników a nie poważna firma, należąca do poważnej korporacji. No i jeszcze najmądrzejsza co ma poniżej pleców skargi pracowników i m.in. zapisy ustawy o ochronie danych osobowych, razem ze swoją osławioną już przyjaciółeczką, w szanującej się firmie już dawno straciłyby stołki i musiałyby szukać sobie innej, zapewne mniej odpowiedzialnej roboty.
Anżeju, jak prezes w firmie nie chce słuchać "gorzkich żalów", to trzeba je wylewać publicznie. Taka sytuacja.
Pracowałem tam jako operator suwnicy placowej i kierowca ciągnika. Oto, co mogę powiedzieć: 1. Starzy pracownicy to święte krowy, a świeżakom obrywa się za wszystko. Nieważne czy błąd był ich czy kogoś ze starej gwardii - zawsze to świeżak jest winny. 2. "Płynny grafik", o którym byłem informowany już na rozmowie rekrutacyjnej to niedopowiedzenie. Potrafią dzwonić po 4 razy w tygodniu i coś zmieniać. Nic się nie da zaplanować, a ich nie obchodzi, że masz pogrzeb/lekarza/sprawy urzędowe/inne ważne rzeczy. 3. Nie wiem jakim cudem sprzęt przechodzi testy TDT. Przychodząc do BCT liczyłem na w miarę stabilną i przyzwoitą pracę, ale rzeczywistość okazała się być bardziej brutalna. Wytrzymałem w tym grajdołku kilka miesięcy i uciekłem, jak tylko znalazłem inną robotę. Szkoda czasu i nerwów, nie polecam.
Czytając te wszystkie komentarze, wygląda jakby to był najgorszy terminal w Polsce,jednak nie widać żeby ludzie masowo się zwalniali z BCT.Wręcz przeciwnie,jest wielu chętnych do pracy w BCT.Były pracownik,chyba Ci się terminale pomyliły i piszesz o innym gdyńskim terminalu kontenerowym.
Mówisz, że jest wielu chętnych do pracy w bct? Coś ci się mocno chyba splątało. Ogłoszenia na stronce bct wiszą dość długo, w operacyjnym też nie ma kim robić (a roboty po kokardę) a chętnych wśród załogi na pseudo nadgodziny brak (nie licząc dyrektorskich, kierowniczych synków, zięciów, itp.). Więc po kiego grzyba ściemniasz?
Zapraszam na sztauerke lub na stołówkę jak przy kei stoi msc i proszę zapytać czy są chętni do pracy jako etatowi pracownicy bct.
Słaby musiałeś być, nie dałeś rady wytrzymać tempa… jesteś najsłabszym ogniwem, wylatujesz
No i ok, to się dalej zabawiajcie w swoim gronie. Każdy bawi się jak lubi i ja nic przeciwko temu nie mam. I nie jesteśmy przyjaciółmi.
Brakło kontrargumentów synku? Parę słów prawdy o waszych rodzinno-towarzyskich układzikach w BCT zabolało? Dobrze, bo ma boleć.
Za chwile wszyscy zostaniecie pogodzeni z waszego BCT zrobią port instalacyjny i was nie będzie i konrynerow będą inni ludzi i wtedy zobaczycie ?
Czy w BCT można liczyć na rozwój? Zastanawiam się czy jako osoba niedoświadczona warto myśleć o zatrudnieniu w tej firmie, jak sądzisz? Są tu jakieś szkolenia, zdarzają się awanse? Pomożesz mi? :)
Rozumiem, nic cię nie boli - tak głęboko od dawna sobie wśród "przyjaciół" wzajemnie wchodzicie w dy, że już bez wazeliny i bez bólu. I pilnuj tego wąskiego grona "przyjaciół", bo cię wyrolują jak będziesz nowych szukał.
I znowu pracownik się połamał w BCT, no brawo! Co robi służba BHP w tej firmie, na co czeka? Na tragedię? Przypominam, Specjalista ds. BHP, tudzież Inspektor BHP, z gruntu prawa jest od dbania o bezpieczeństwo i higienę pracy (i natychmiastowego reagowania na zgłaszane przez pracowników nieprawidłowości) a nie od pobierania pensji za prowadzenia statystyk wypadków!
Że niby o "pozorancie" powiadasz?, Hmmm ..... pożyjemy, zobaczymy. Z niecierpliwością czekam, aż w końcu znowu któryś pracownik sponiewiera was przed sądem i/lub prokuraturą.
I jeszcze jedno kalmarowy operatorze. Otóż pozorantem jesteś ty, bo raz występujesz tu jako kandydat, innym razem jako klient, by na końcu wystąpić jako pracownik. Twoje opinie są więc wiarygodne, jak słowa premiera.
No i ok, bądź dziecko kim chcesz. W twoim przypadku nie ma to już najmniejszego znaczenia. Baw się dalej.
Rada dla pracowników. Jak chodzicie z problemami do kadrowej, ro mcia albo wl odka, to raz że nic nie wskóracie a dwa, to możecie sobie tylko biedy narobić. Oni przecież grają w jednej orkiestrze - kręcą i wzajemnie się chronią.
Jadzia się nie odzywa . I dobrze z daleka od sprawy. Małgonia też nie ale zawsze milczała. A i Szymbor też już pewnie się cieszy widząc że razem się spotkają niebawem . Tak to jest jak się pudruje i pudruje kogoś co śmierdzi trupim jadem na odległość
Jako pracownik fizyczny w wydziale drobnicy jestem zadowolony z pracy. Kwasów jako takich nie ma, wiadomo są nieporozumienia i konflikty wśród starszych stażem, ale nie ma to przełożenia na traktowanie pracowników. Jedyny minus to praca zmianowa w weekendy dosyć często. Kierownictwo, dysponenci i Paweł są ogarnięci.
Firma BCT Bałtycki Terminal Kontenerowy poszukuje kandydatów na stanowisko Operator. Czy ktoś wie, jakie warunki oferują? Zależy mi na sprawdzonych informacjach.
Warunki pracy w BCT są trafnie (niestety) opisane w w licznych, negatywnych komentarzach na tym portalu. To sprawdzone informacje - oparte na doświadczeniach.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w BCT Bałtycki Terminal Kontenerowy?
Zobacz opinie na temat firmy BCT Bałtycki Terminal Kontenerowy tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 25.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w BCT Bałtycki Terminal Kontenerowy?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 22, z czego 1 to opinie pozytywne, 13 to opinie negatywne, a 8 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy BCT Bałtycki Terminal Kontenerowy?
Kandydaci do pracy w BCT Bałtycki Terminal Kontenerowy napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.