Hej, powiedzcie mi na czym polega praca w KYC Investigations? Czy będę tam używać języka obcego w rozmowach z klientami? Czy praca jest nudna i cały dzien siedzi się w excelu?
Jako pracownik KYC Investigations nie będziesz się porozumiewał(a) z klientami, natomiast język angielski jest językiem niezbędnym do codziennej komunikacji. Na początku będziesz robił(a) zwykłe kejsy (inwestygacje), jak zdobędziesz więcej doświadczenia to istnieje możliwość zaangażowania się w dodatkowe projekty czy role (takie jak quality check). Moim zdaniem praca nie jest monotonna, ale może to być kwestia tego, że robię dużo innych rzeczy poza zwykłym klepaniem kejsów.
Nie ma żadnego kontaktu z klientami. Ale językiem w którym są wszytskie szkolenia, komunikacja i codzienna praca jest angielski. Praca w excelu, ale czy nudna? Każdy powie co innego. Dla mnie nie.
Praca w każdym języku jaki się obecnie centrali przydaje, angielski, niderlandzki, francuski, rosyjski,
Ale tylko podstawy wystarczą? Bo nie każdy jednak zna francuski czy tym bardziej niderlandzki.
Nie polecam tego pracodawcy, brak profesjonalizmu, zespół do którego trafiłem był w totalnej rozsypce, kiepskie morale, praca niezgodna z opisem stanowiska w ofercie. Po zakończeniu pracy świadectwo z błędem, który trudno odkręcić bo nikogo już nie interesuje pracownik który odszedł. Nie polecam tej firmy
Tak z ciekawości, ile przepracowałeś w firmie? :) No i co się różniło w kwestii stanowiska? Były totalnie inne obowiązki, czy jakieś dodatkowe kwestie/zadania?
Oferta pracy to towar, zdecydowanie niezgodny z opisem. Traktowanie pracowników, byłych pracowników i kandydatów poniże jakichkolwiek norm etycznych. `Pracowałam tam prawie rok. Nie polecam
Generalnie AML w Warszawie to jest dramat. Składa się z „odpadów” z innych, konkurencyjnych firm, typu goldman, standard, citi itd. Są to ludzie którzy nie radzili sobie w pracy, bo albo byli za leniwi, albo ich problemy psychiczne nie pozwalały im na dostosowanie się do standardów pracy - możecie sobie wyobrazić atmosferę i poziom pracy w tej firmie Jasne, ING płaci może więcej, ale nie jest to warte żenującego poziomu „profesjonalizmu” ludzi tam zatrudnionych. Team leaderowie to dramat - typ, który wrzucał foty na swoim FB jak hailuje dostał takie stanowisko. Laska, która wrzuca na swoje insta „tanie p*rno” tez dostała takie stanowisko. Możecie sobie wyobrazić poziom innych ludzi. Nie polecam.
Moja obserwacja jest zupełnie inna. Pracowałam z wieloma mądrymi, inteligentntmi osobami w AML. Oczywiście wiele z nich idzie "dalej " tzn dostają awanse, przechodzą do zespołów z bardziej projektowa praca itd. Są tacy jak w każdej firmie którzy sobie gorzej radzą ale ogólny poziom był naprawdę dobry!
Ja nie polecam cdd. (usunięte przez administratora) od jednego menadżera o zagranicznym imieniu to mało powiedziane. Wszyscy się go boja, nawet team leaders. To była też przyczyną dlaczego zmieniłam pracę. Bardzo łatwo o wypalenie zawodowe w takim środowisku. Praca jak w fabryce, liczy się tylko target. Brak rozwoju i perspektyw. Warunki finansowe też kiepskie, tylko obiecanki cacanki. Odradzam!
Polecam z całego serca. Jeśli chcesz poczuć dreszczyk emocji w dniu wypłaty - to miejsce dla Ciebie. Nigdy nie wiadomo czy dostaniesz pieniądze, czy zostaną poprawnie naliczone. Potem już możesz liczyć tylko na siebie i swoje zdolności rachunkowo - śledcze. Analiza pasków, co zostało źle naliczone, czego za dużo - czego za mało. Za nadgodziny zapłacą w terminie albo nie - trzeba cierpliwie czekać. Dotyczy to głównie pracowników zmianowych - raptem kilkaset osób, dla firmy żaden problem.
To ciekawe, co piszesz, bo jak pracuje tu 4 lata, nigdy nie było problemu z wypłatą - zawsze na czas, wszystko się zgadza. Nie pracuję co prawda w systemie zmianowym, ale jeśli takie sytuacje są nagminne, to może waro podnieść temat na jednym ze spotkań firmowym z MT? Nie pamiętam, żeby takie pytania i problemy zostały podnoszone wtedy.
Od wprowadzenia workday jest z tym problem, a "góra" ma to gdzieś bo już zdążyli odtrąbić sukces tego wynalazku... Trochę paranoja, że to pracownik ma dbać o to czy i ile dostanie wypłaty. Mowa tu dalej o raptem kilkuset osobach pracujących w trybie zmianowym.
Nowy system został wprowadzony miesiąc temu? Dwa? Nie jest idealny, ale z tego, co wiem, to wciąż pracują nad nim, żeby błędy się nie pojawiały. Na razie jest rzeczywiście słaby, ale Twój komentarz zabrzmiał, jakby taka procedura problemów z poprawnymi wypłatami dla pracowników w systemie zmianowym trwała miesiące jak nie lata. Wciąż uważam, że warto podnieść temat i zwrócić się do jakiegoś Area Leada, jak nie wyżej. Każdy pracownik zasługuj na poprawnie wyliczoną wypłatę w terminie. Myślę, że góra też zdaje sobie sprawę, że nowe narzędzie jest słabe, ale warto im to powiedzieć wprost i wskazać błędy, bo może nawet do nich nie dotarło to.
Słaby to mało powiedziane i nie ważne od kiedy jest wprowadzony. Jak firma IT z sektora bankowości może popełnić taki bubel, wiedząc z bardzo dużym wyprzedzeniem, że poprzedni za niedługo straci support. Dochodzi do tak absurdalnych sytuacji, że trzeba sobie prowadzić księgowość na boku żeby nie zostać oszukanym. Kilka dni po złych przelewach, weryfikacji i ponownemu przeliczeniu dalej nic się nie zgadza. Sukces oczywiście został odtrąbiony, mamy niesamowitą aplikację. Jeśli myślisz, że nie było to eskalowane to się grubo mylisz. MT doskonale o tym wie, ale po raz kolejny nie potrafi stanąć na wysokości zadania. Kilka lat wstecz było tu zupełnie inaczej, teraz jesteśmy korporacją na poziomie Capgemini... smutek i żal.
Dwie rozmowy. Jedna z HR, a druga techniczna. Następnie deklarują, że dadzą odpowiedź w określonym czasie i olewają sprawę. Brak reakcji na wiadomości przesyłane do pracodawcy.
Stricte dotyczące technologii wymienionych w ogłoszeniu.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Jestem zażenowany poziomem rekrutacji w tej firmie. Trafiłem tutaj za pośrednictwem zewnętrznej firmy. Mój język angielski był weryfikowany przez tę firmę rekrutacyjną, potem przez rekruterkę z ING podczas rozmowy telefonicznej. Następnie wykonałem case study w j. angielskim. Moja praca została zaakceptowana i zostałem umówiony na spotkanie online z rekruterką i menadżerem z ING. Dodam, że mimika twarzy menadżera wyglądała jakby dostał karę, więc dlatego musiał się ze mną spotkać. Podczas tej rozmowy miałem czwartą weryfikację j. angielskiego. Pomimo presji, poradziłem sobie dobrze. Po paru dniach otrzymałem informację, że moja kandydatura została odrzucona, ponieważ nie podobał się im mój j. angielski. To jest takie żałosne oraz brak szacunku do kandydata, który poświęcił mnóstwo czasu wykonując case study, mimo że weryfikacja języka była wcześniej wielokrotnie przeprowadzana. Chciałbym dodać, że miałem do czynienia z obcokrajowcami - oni zawsze koncentrują się na pozytywach. W tej firmie to na siłę szukali jakiś wad, a jak coś znaleźli, to wyolbrzymili do monstrualnych rozmiarów. Niestety, ale z przykrością można powiedzieć, że Polak Polaka potrafi zgnoić. Dostanie się do tej firmy zależy od tego, którą nogą wstanie menadżer w dniu spotkania z kandydatem.
naprawdę ci napisali że chodziło o angielski? mnie odrzucili i nie dostałem żadnego info z jakiego powodu, więc coś nie dowierzam...
Trafiłem za pośrednictwem agencji pracy, więc dlatego udało mi się dowiedzieć jaki był powód odrzucenia.
Bardzo mi przykro, że zostałeś tak potraktowany. Niestety, nie mogę powiedzieć, że jestem zdziwiona. Większość rzeczy odbywa się tu na podstawie sympatii i antypatii. W teorii procedury są jednakowe dla wszystkich, w praktyce w każdym teamie wszystko odbywa się według widzimisię liderów czy managerów. Firma ma naprawdę poważny problem, zaczyna się wielka rotacja, ale nikomu zdaje się to nie przeszkadzać. Jeżeli chodzi o angielski, to na pewno nie on był powodem. Niektórzy ludzie nie potrafią tutaj napisać poprawnie zdania pojedynczego w tym języku, więc to musiała być tylko wymówka. Nie żałuj, nie ma czego. Znajdziesz coś lepszego, a tu byłbyś rozczarowany szybciej niż ci się zdaje.
Bardzo dziękuję za Twój komentarz. Tak myślałem, że do zakresu obowiązków nie należy tłumaczenie Pana Tadeusza na j. angielski, więc znajomość tego języka na bardzo zaawansowanym poziomie nie jest potrzebna.
nadal nie dowierzam. wymagają B2 - nawet łamanym angielskim mozna się dogadać i zatrudniają, więc tutaj powód musiał być inny. może za wysoką stawkę podałeś bo szukają kogoś tańszego albo coś. prawdziwego info do agencji też mogli nie podac...
U mnie podobnie tylko nie podobal im się mój inny język obcy. Mam angielski C1 i inny niszowy język obcy na B2, w ogłoszeniu wymagane była znajomość na minimum B2. Inna firma, do której aplikowałam oceniła moja znajomość drugiego języka na B2+/C1 i dała 3000 brutto więcej hehe
W ing jest takie parcie na ludzi ze musiales wypasc slabo i tyle. (Albo miales wyjatkowego pecha). Hry odsiewaja osoby fatalne ale ostateczna ocena kandydata jest przez menagera. Raczej wszyscy w ing wwa mowia plynnie po angielsku i to jest oczekiwane.
czy na rozmowie o prace jest rozmowa tylko z dzialem HR czy takze kolejny etap z tym menagerem ktory decyduje o przyjeciu ? czy jednak manager decyduje bez rozmowy i zobaczenia kandydata?
chyba na większości rozmów jest obecna osoba z HR i manager. każdy ma swoją część udziału w rozmowie i zadaja swoje pytania.
stary, zamiast miauczeć na Gowork, po prostu weź się do nauki. Polacy w 80% mówią po angielsku beznadziejnie! i mimo wpisanego C1 w CV okazuje się, że angielski pozwala na zamowienia free drinka na olinkluziw w Turcji.
Jak się zatrudniałem w tej firmie kilka lat temu czułem się jak człowiek - świetni ludzie, znakomici eksperci i niesamowita atmosfera. Niestety od czasu zmiany na stanowisku CEO wszystko skręciło w zła stronę. Wzrost zatrudnia o 100% sprawił że ludzie stali się numerkami. Jeżeli chodzi o managerów to zależy na kogo się trafi, są ludzie i roboty, ja miałem okazję pracować z jednymi i drugimi. Firma przestała dostarczać jakość a poszla na ilość co się bardzo odbiło na morale. Uzależnieni od Holandii jest już tak duże, że zdobyć awans to jest proces ciągnący się w nieskończoność, podwyżki są, ale to zależy od managera. Poza tym trzyma się pracowników którzy nie powinni tam siedzieć z obawy przed sprawami w sądzie. To z kolei wpływa na resztę zespołu który musi robić ich robotę. Jak nie masz gdzie iść to można próbować, ale jak napisałem na początku to już nie jest ta firma co kilka lat temu. Szkoda
Pracowałem w firmie trzy miesiące - firma nie przedłużyła mi okresu próbnego i nie wypowiadam się na temat przyczyn merytorycznych, bo oczywiście nie jestem tu obiektywny. Firma płaci i firma ma prawo negatywnie ocenić moją pracę i nie przedłużyć mi umowy. Niemniej jednak kilka słów o tym jak działa komunikacja w Firmie. Poproszono mnie na 1-2-1, na którym zostałem poinformowany, że firma nie przedłuży ze mną umowy. Nikt nie poczuł się do wyjaśnienia mi chociaż w jednym zdaniu dlaczego tak się stało – przełożony zaprosił na spotkanie panią z HR, która miała odebrać od razu ode mnie sprzęt i odprowadzić mnie do drzwi (zwolnienie z obowiązku świadczenia pracy). Dopiero po mojej prośbie o 10 dodatkowych minut, mój przełożony zaczął wyliczać zarzuty, m. in okoliczność, że w trakcie team meatingu siedziałem na kanapie, podczas gdy pozostali członkowie siedzieli przy stole. Inne z przyczyn zakończenia ze mną współpracy to zbyt wygórowane oczekiwania awansowe oraz brak zaangażowania na spotkaniach zespołowych, brak doświadczenia w pracy w corporate compliance. Wcześniej przez dwa miesiące nikt (ani osoby, które ze mną bezpośrednio pracowały ani mój przełożony) nie podszedł do mnie i nie dał mi żadnego feedbacku na temat mojej pracy. Przy czym przez ten okres miałem ok 4 lub 5 spotkań 1-2-1 z moim szefem. Na każdym z nich ja opowiadałem czym się zajmowałem w ostatnim tygodniu i prosiłem o uwagi lub porady odnośnie mojej pracy. Na żadnym ze spotkań nikt nie wyraził żadnej uwagi ani nie zadał pytania co do mojego jakiegoś konkretnego zachowania. Na ostatniej rozmowie zapytałem dlaczego (skoro zarzutów pod moim adresem firma miała kilka i odnosiły się m. in. do wydarzeń sprzed 1,5 miesiąca) nikt mi wcześniej nie komunikował zastrzeżeń i nie próbował ich wyjaśnić. Nie uzyskałem żadnej odpowiedzi. Krótko więc: uważam, że coś zasadniczo w tej firmie (może tylko w dziale) nie działa jeśli chodzi o komunikację oczekiwań i feedbacku. Nie zostałem potraktowany poważnie jako pracownik na okresie próbnym, któremu się komunikuje co robi dobrze a co powinien poprawić. Pierwszy raz spotkałem się w korporacji z taką formą komunikacji w stosunku do nowego pracownika. Odradzam pracę w dziale Non-Financial Risk. Ciężko poprawić swoją pracę, skoro nie wie się, że ktoś ją ocenia negatywnie.
Hej pracuje ktoś na stanowisku Transaction Monitoring Investigator - Wholesale Banking i może podzielić się opinią? Praca dotyczy analizowania transakcji klientów korporacyjnych tylko? Na jakie mniej więcej wynagrodzenie można liczyć na tym stanowisku?
Wysłałem swoje CV na początku 2021 roku więc już trochę czasu minęło. Niestety dość negatywnie wspominam proces rekrutacji na Java Developera. Prawdopodobnie kontaktował się ze mną stażysta (wpisane miał `internship` w HR na LinkedId). Po rozwiązaniu zadań na platformie DevSkiller niestety nawet nie miałem żadnej rozmowy technicznej. Spytałem się czy coś się wiadomo o wynikach to dostałem odpowiedź: "Tak jak informowałem podczas rozmowy telefonicznej na tym etapie nie udzielamy negatywnego feedbacku, więc brak kontaktu z naszej strony będzie oznaczał, że nie przeszedł Pan do kolejnego etapu rekrutacji." Od tego czasu minął już rok więc może zmieniło się coś na lepsze... Natomiast złe wrażenie pozostaje i raczej nie będę rozważać ponownego wysłania CV do ING Tech.
Hej mam pytanie moze mi ktos powiedziec co robi (chodzi mi tutaj o zakres obowiazkow) taka osoba na stanowisku DevOps engineer RHEL odnoszac sie do wymagań zamieszczonych przez firme?? Czy to praca zespolowa? Dolacza sie do istniejacego projektu? Chcialbym sie dowiedziec jak wyglada dzien takiego pracownika w firmie. Moglby ktos cos tutaj napisac w tym temacie?
Na stanowisku DevOps Engineer pracownik zajmuje się szeroko pojętą administracją systemami - rozwiazywanie incydentów, zarzadzanie i konfiguracja OS, automatyzowaniem związanych z tym zadań. Trzy filary zespołu to: automatyzacja, bezpieczeństwo i development nowych rozwiązań. Mamy wiele ciekawych projektów związanych z wdrażaniem usług zarzadzania serwerami RHEL dla naszych klientów. Pracownik dołącza do istniejącego zespołu, który wspiera wielu klientów, nie pracujemy w oparciu o projekty przeznaczonego dla jednego klienta. Wszystkie informacje dotyczące ofert pracy są na naszej stronie - https://ingtechpoland.com/praca/oferty?page=1&limit=5
W naszej firmie działamy zgodnie z podejściem Agile. Praca w ING Tech Poland opiera się na wydarzeniach scrumowych, takich jak planning, daily, review, refinement. Dzięki temu nasze codzinne obowiązki są uporządkowane i zaplanowane. Duża swoboda działania pobudza motywację oraz kreatywność, co przyspiesza pracę i pozwala elastycznie dostosowywać się do zmieniających się oczekiwań naszych partnerów biznesowych. Jeśli macie jeszcze jakieś pytania dotyczące organizacji pracy w ING Tech Poland - chętnie na nie odpowiem :)
Jak wygląda staż w Katowicach dla studentów ostatniego roku? Jaka jest wymagana minimalna ilość godzin dostępności w biurze tygodniowo? Dla stażystów jest przewidziana umowa o pracę czy zlecenie?
Zależy nam na tym, aby osoba na stażu była dyspozycyjna przez 5 dni w tygodniu, ale można się umówić z przełożonym na inny podział godzin pracy. Stażyści pracują w oparciu o umowę zlecenie. Staże w ING Tech Poland trwają co najmniej 3 miesiące, z możliwością przedłużenia. Co ważne, po zakończeniu stażu bardzo często oferujemy umowę o pracę i większość stażystów zostaje z nami na dłużej, jako pełnoprawni pracownicy. Osoby zainteresowane odbyciem stażu w ING mogą wysłać CV na adres Career.TechPL@ing.com. W treści maila proszę określić obszar zainteresowań, tak aby rekruterzy mogli dopasować kandydata do odpowiedniego zespołu. Jeśli manager tego zespołu będzie zainteresowany przyjęciem stażysty, umawiamy się na spotkanie rekrutacyjne.
Na feedback po drugim etapie rozmowy rekrutacyjnej czekam od lipca 2019. Zaznaczam że rozmowa przebiegła gładko i brał w niej udział potencjalny szef (dyrektor). Była to rekrutacja na stanowisko managerskiej.
Klepanie ticketów, maila, calle, spotkania. Przy czym żeby taki ticket klepnąć, to trzeba zdobyć z 3, 4, 5 uprawnień które ktoś ci musi przyklepać... więc to nawet nie jest przyjemne klepanie ticketów ;/
Niestety kontakt zwrotny z HR niesamowicie lekceważący. Przeszedłem 3 etapy rozmów. Starszy HR biznes partner wskazał, że w ciągu 2 tyg. bez względu na wynik przekażą informację zwrotną, a w razie jakichkolwiek pytań proszą o kontakt na maila. Niestety nie odpowiadają na żadne maile, i jakiegokolwiek kontaktu brak, ani do widzenia, ani pocałuj mnie w (usunięte przez administratora) Po 3 etapach rozmów, wypadałoby dać jakąkolwiek informację zwrotną. Słabo to świadczy o szacunku do drugiego człowieka.
Uzupełnię kolegę. Przykładowo jesteś sysdba, nie masz uprawnień do bazy. Jesteś sysadminem, nie masz dostępu do systemu, działasz na vmware - niedługo też nie będziesz miał dostępu. Jak jesteś w szczęśliwym zespole, to dostępy zatwierdzają ci koledzy. Jak jesteś w średnim, to operatorzy z Polski. Jak masz pecha, to losowi ludzie z zagranicy, którzy mają inne godziny pracy niż ty i nie pracują w weekendy. Także dostałeś taska w piątek o 15 z czasem rozwiązania 8h? No cóż, przeterminuje się. Co do narzędzi devopsowych, to nie ma żadnych. Jest sporo automatyzacji, która działa. Jak masz odpowiednie umiejętności, to może trafisz do takiego zespołu. Za to jeśli myślisz o rozwoju w kierunku devops, to jest to zły adres. Jeśli chcesz działać z chmurą AWS bądź Azure, to również jest to zły adres.
Tak zgadza się praca w systemie tickets jest może dobra na początek jednak po paru latach lepiej rozejrzeć się za inna pracą gdyż klepanie tickets to nie jest praca na dłuższą metę.Ofert na szczęście jest bardzo dużo bez systemu pracy tickets.
Cześć, Z ciekawości przeczytałam niektóre komentarze i dochodzę do wniosku że większość ludzi na dzisiejszym rynku pracy to osoby z bardzo niska dojrzałością emocjonalna. Nie pracuje w ING Tech, ale rozważałam kandydaturę. I serio, na prawdę uważacie że konieczność włączenia kamerki na teams to coś złego? Moim zdaniem to zupełnie normalna sytuacja, dobrze jest zobaczyć rozmówcę. Kolejna kwestia "mój zły pracodawca każe mi wracać z home office do biura, na pracę hybrydowa", ludzie zastanówcie się nad sobą. Czytając takie komentarze człowiek nie zastanawia się nad tym czy pracodawca jest kiepski tylko bardziej jacy ludzie są teraz na rynku pracy... Patrząc na komentarze to roszczeniowi i niedostosowani do życia w społeczeństwie. Taka postawa prędzej czy później dojedzie Was jak nie w życiu zawodowym to prywatnym bo każdego męczą ludzie narzekający na wszystko dookoła. Powodzenia w życiu wszystkim, mam nadzieję że parę osób zgadza się z moim podejściem.
Z tego co tutaj czytam no faktycznie jeśli chodzi o tę kamerkę, to trochę chyba nieprofesjonalne, nie jesteśmy przecież tu na zajęciach zdalnych w podstawówce. Polacy mają już we krwi narzekanie, myślę, że większość to tu się z nudów niepotrzebnie nakręca tylko. Ale fakt faktem w czterech literach co niektórym się poprzewracało niestety przez tę całą pandemię ludzie się rozbestwili po prostu. Faktycznie idzie współczuć tutaj pracodawcy. Ciebie ostatecznie podejście tych ludzi zniechęciło?
Roszczeniowi i niedostosowani do życia w społeczeństwie? A może właśnie nie wszyscy widzą się w roli pupilków w korporacji, z radością merdających ogonkami na każdy pomysł szefa i coraz większą presję na targety? Jeżeli ludzie narzekają, to warto posłuchać na co. Jedyne, co dobre wynikło z tej pandemii to zmiana podejścia ludzi - praca nie jest już najważniejsza i skoro przez 2 lata można było pracować zdalnie i było to efektywne, to czemu nie pociągnąć tego dalej, skoro takie są oczekiwania ludzi? Model pracy się zmienił i pracodawcy, którzy będą zmuszać ludzi do przychodzenia do biura, już przegrali. Trzeba dać ludziom wybór, przecież nie pracują tu dzieci. I to twoja służalcza postawa, moja droga "dojedzie" Cię w życiu, bo nikt nie lubi lizusów, a korporacje wyciskają ich jak cytrynę i nie ma potem co zbierać.
Praca zdalna to teraz ważny benefit. Nie można pracować zdalnie - dla wielu to już nie do zaaakceptowania. Jednym nie pasuje wynagrodzenie, dla drugich wazniejsza jest praca zdalna. Co w tym dziwnego?
Mnie bawią sytuację że firma nigdy nie oferowała full remote. We wszystkich ogłoszeniach o pracę widać jasno czarno na białym że są dwie główne lokalizację i trzeba będzie się czasem pojawić. W dobie pandemii pozatrudniali się ludzie z innych miast, z pełną tego świadomością i nagle płacz. Tak. Remote jest fajny. Szczególnie że dużo klientów zagranicznych i tak wymaga wielu rozmów online. Ale kiedy firma miała 100% na miejscu...to była zupełnie inna praca z ludźmi. Prawdziwe relacje. Mam wrażenie że właśnie teraz to bardziej zaczyna przypominać masowy freelance niż korpo.
No i co jest w tym złego? Mamy XXI wiek, więc może pora wprowadzić rozwiązania rodem z XXI wieku. A to całe korpo-biadolenie o kulturze i relacjach to sobie można wsadzić wiadomo gdzie, świetne relacje....tracenie czasu na dojazdy i gnicie w biurowcu z ludźmi z którymi jedyne co ma się wspólnego to nazwę stanowiska (a i to nie zawsze!).
Jakie relacje z ludźmi? Ile ty masz lat? 20? przychodząc do biura, jeden siedzi na jednym piętrze a drugi na innym - no świetna integracja i relacje z tymi ludźmi xDDD nie każdy szuka przyjaciół w pracy, niektórzy mają ich w realu... Praca to praca, a kolega z pracy to kolega z pracy. Gwarantuję, że jak zmienisz pracę to i tych "przyjaciół" stracisz i zmienisz na nowych.
Odszedłem w tym miesiącu z formy po 7 latach. Obecny stan ING Hubs nie zachęca do pracy tam. Dużo polityki oraz trywialnych zadań. Byłem na stanowisku experckim w momencie szukania pracy okazało się, że mogę dostać 40% więcej niż w ING zarabiałem a szansa na podwyżkę była mała. Atmosfera jak w każdym dużym kropo. Generalnie nie polecam.
Jak obecnie wygląda sytuacja w firmie, czy warto się rekrutować. Czy możliwa jest praca zdalna? Jak z rozwojem zawodowym i płacowym w stosunku do obecnych pracowników?
Co do rozwoju dużo zależy od techno jakiego masz przełożonego (To się naprawdę może znacząco różnić między działami). Jest dostępny budżet szkoleniowy i w zależności od podejścia jest on przyznawany indywidualnie lub na zespół. Są możliwości praktyk wewnętrznych, szkolenia wewnętrzne i zazwyczaj jest na nie przyzwolenie bez grymaszenie przełożonych (a szczególnie jeśli uzupełniają jakoś twoje obecne stanowisko). Co do płacy - tu znów, ustalane są cele roczne i kpi - jeśli ktoś się wywiązuje zazwyczaj niesie to ze sobą podwyżki. A okazji do wykazania się trochę jest - różne hackathony, gildie wewnętrzne, reprezentacja na konfach i targach pracy (to tak poza "codziennymi" zadaniami). Firma nadal finansowo mam wrażenie że stoi w niektórych dziedzinach poniżej rynku, i napewno nie zachęca brak jakiejś wyraźnej przejrzystości finansowej, ale ogólnie nadrabia atmosfera. Tak jak tu kilkoro ludzi wspomniało - syndrom sztokholmski się włącza w pewnym momencie ;)
Czy ktoś może napisać, jak wygląda kwestia premii na stanowiskach typu DevOps? Czy jest to jakiś % rocznego wynagrodzenia, wypłacany raz w roku? Od czego jest uzależniona wypłata i jakiego % można się spodziewać?
Cześć, Premia to +/- 100 % rocznego wynagrodzenia brutto. Wypłacana na początku każdego roku kalendarzowego. Premia jest mocno uzależniona od Twojej pracy w danym roku, czy realizujesz cele, które założyłeś na początku roku + Twoje zachowanie względem naszego Orange code + KPI :).
Dzięki. Nie ma tu żadnej pomyłki? :) Czyli jeśli rocznie podstawa to X, to mogę (w zależności od wyników) wyjść na 2*X? Na ile wyśrubowane są KPI?
Jest pomylka. W tech maksymalna premia roczna to 20% rocznego wynagrodzenia. Premie dostaje kazdy, ale musisz sie wykazac by byla ona z gornych widelek
bzdura - przedzialy stawek sa scisle okreslone dla poszczegolnych stopni stanowisk (kategorii zaszeregowania). moim zdaniem powinni zrezygnowac z tych premii i podwyzszyc wyplaty, bo bez sensu jest motywowanie ludzi do wiekszego zaangazowania premia
Na pracuj.pl ogrom ogłoszeń na przeróżne stanowiska - firma rozwija się i stąd tyle wakatów czy exodus pracowników ze stażem do konkurencji?
To nie do końca tak, że exodus. Trochę więcej ludzi ostatnio odchodzi, bo i warunki rynkowe są coraz bardziej konkurencyjne. Ale ofert pracy zawsze było dużo, nawet jak rotacja była mniejsza od średniej rynkowej.
Jak zatrudniałem się tutaj dwa lata temu to była to naprawdę świetna firma dbająca o pracowników. Jednak dużo rzeczy zmieniło się na minus i nie polecam, głównie przez dwa powody: 1) odejście od pracy zdalnej - firma każe przychodzić raz w tygodniu a nawet częściej (chcą to rozwinąć do 2-3 dni), gdzie było wcześniej ustalone że dwa dni w miesiącu są wystarczające 2) brak podwyżek inflacyjnych - praktycznie jak się nie awansuje to nie ma tutaj szans na podwyżkę. Więc słabo. Przynajmniej u mnie w ComplianceHub. Jestem na wypowiedzeniu więc odradzam. Są lepsze firmy. ING shame on you, bo naprawdę myślałem że zmierzacie w lepszym kierunku.
Trochę się rozmijasz z prawdą. O tym, jak często zespół spotyka się w firmie i przychodzi do biura decyduje bezpośredni przełożony. To bezpośredni manager decyduje, czy specyfika wykonywanej pracy wymaga częstej współpracy zespołu w biurze. Nie ma żadnych informacji, że cała firma ma przychodzić 2-3 dni w tygodniu.
W każdej firmie podwyżka = awans, z juniora na mida, z modą na seniora itd. bardzo rzadko się zdarza że podstawa jest podnoszona bez awansu, więc taki z pupy trochę argument. Inna kwestia czy awans na wyższe stanowisko się należy... Z tą praca zdalna to słabo, oby jednak dało się dogadać na mniejszą ilość czasu w biurze :)
Czyli uważasz, że to sprawiedliwe, że w analogicznych zespołach jeden przełożony twierdzi, specyfika pracy wymaga pracy w biurze, a inny nie? A oba teamy robią te same rzeczy? To przecież niedorzeczne.
Proszę, nie wkładaj mi w usta słów, które nie wypowiedziałam (a w tym przypadku napisałam). Stwierdzam wyłącznie fakt, że to nie cała firma wraca na 2-3 dni per tydzień, tylko zależy to od managerów poszczególnych zespołów. To, że analogiczne zespoły spotykają się wróżnych częstotliwościach w biurze pokazuje, że managerowie się różnią i nie rozmawiają ze sobą :/
Jak wyglada rekrutacja na stanowisko Junior Investigator in Transaction Monitoring? Jakie są zarobki na tym stanowisku, jak atmosfera? Czy angielski musi być na wysokim poziomie, czy jest używany w pracy codziennej? Jakie są benefity, czy kolejna umowa jest na czas określony? Polecacie czy dać sobie spokój, przeglądam oferty i sama oferta wydaje się ciekawa.
Jak wyglądają możliwości pracy zdalnej/ hybrydowej? Ile dni w tygodniu z biura, a ile z fdomu?
Póki co zespoły mają same ustalać ile dni i które potrzebują być razem w biurze. W praktyce większość 1 raz w tyg ale jak się gorzej czujesz czy coś wypadnie to nie jest konieczne. Nie ma planów zmiany tego podejścia na razie
Ale super to brzmi, a kierownicy jakoś naciskają na podwładnych, aby CI dostosowali się tak jak jemu jest wygodnie?
Witam, Na jaki okres czasu dają umowy? Jakiś okres próbny czy na dłuższy czas?
ale to dostajecie normalną umowę o pracę na te 3 miesiące próbne? nie ma opcji na umowe zlecenie? bo ja bym nie chciała umowy o pracę...
Tak po okresie próbnym na 6miesiecy, potem powinna być umowa na czas nieokreślony ale to zależy od stanowiska i decyzji menagera.
Pewnie osoby bardziej zaangażowane dostają szybciej umowe na czas nieokreślony? Czy to bardziej znajomości i widzimisię tego menagera?
Warto rekrutowac się do TM w Kato?
Drogi Użytkowniku,
Pamiętaj, przed dodaniem opinii o Pracodawcy, koniecznie zapoznaj się z poniższą informacją:
NIE dodawaj opinii, która:
Każda merytoryczna opinia jest ważna, każda z nich może być zarówno pozytywna jak i negatywna, dlatego zachęcamy do tego by dzielić się swoimi przemyśleniami, które dotyczą Pracodawcy. Nie pisz jednak pod wpływem negatywnych emocji.
Zadbaj o kulturę pozytywnego feedbacku, nie pisz tylko negatywnych informacji o Pracodawcy, zwróć uwagę na stosowne aspekty i realia w swojej opinii. Wszystkie oceny są wartościowe. Wspólnie zadbajmy o sens merytorycznych opinii.
Dodaj pomocną opinię, którą sam chciałbyś przeczytać o swoim potencjalnym Pracodawcy. Podziel się swoimi przemyśleniami, a poniższe przykłady możesz potraktować jako podpowiedzi o czym Użytownicy lubią czytać odwiedzając profile firm.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w ING TECH Poland?
Zobacz opinie na temat firmy ING TECH Poland tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 187.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w ING TECH Poland?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 54, z czego 6 to opinie pozytywne, 39 to opinie negatywne, a 9 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy ING TECH Poland?
Kandydaci do pracy w ING TECH Poland napisali 6 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.