Pracowałam na jednym z wydziałów tej uczelni przez prawie 3 lata na stanowisku referenta w tzw. "zielonym budynku."Jak to bywa na większości uczelni istnieje mobbing na poziomie: kadra naukowa-pracownicy administracji /techniczni. Kadra naukowa wyzyskuje zwykłych pracowników takich jak: referenci, technicy itp. Doszło to do takiego stopnia, że Rektor nakazał utworzyć specjalną komisję zwalczającą problemy mobbingu. Wysoko postawiona kadra naukowa typu profesorowie mają za nic pracowników administracji. Z góry trakturą jako gorszych i ludzi gorszego sortu. Co poniektórzy profesorowie wręcz kadrę pracowników administracyjnych, technicznych itp. traktują jak niewolników wręcz jakby ich sobie kupili. Pracownicy są ośmieszani czy wręcz szydzi się z nich. Każda odmowa niewykonania polecania jest traktowana jako kolejny minus i gdy uzbiera się ich pewna ilość to rusza ofensywa zwolnień, najlepiej przed samym Bożym Narodzeniem... Generalnie pracowników administracji oraz technicznych kadra nauka traktuje jak idiotów, którzy nie potrafią samodzielnie myśleć i tym samym jest im potrzebne "zdalne" sterowanie w postaci Pani/Pana Profesor.... Mobbing na uczelniach jest na porządku dziennym a Retorzy tylko udają, że coś robią aby temu się przeciwstawić. Decyzję niech każdy podejmie sam....
Może ktoś skusi się i napisze coś o pracy na tej uczelni?