Skoczek super, mam okolo 45 godz tygodniowo, mieszkam w 4 osobowym nowym domku kempingowym, fajna sprawa ( przynajmniej nie ma zakazu palenia), mieszkam z sympatyczna współlokatorką Anią w pokoju, za rok tez sie tu zglosze :-)
Podoba mi się ta praca w holandii i gwarancja godzin, moim zdaniem wyjątkowo nieskomplikowana sprawa
Praca przy produkcji produkcji kosmetyków jest u nich jeśli chodzi o obecne oferty i wydaje mi się, że wygląda to naparwde dobrze jak tak się przyjrzeć..
ja obecnie jestem na skoczku mam gwarancje godzin ale fajnie bo godzin duzo, ludzie ok, w pracy roznie ale tez bywalo gorzej, polecam przynajmniej poki co jestem zadowolona, a zostaje tylko do konca sierpnia bo od wrzesnia do szkoly wracam :-(
(usunięte przez administratora)
Zmiany pracy, a czasem i zakwaterowania, rzeczywiście się zdarzają. Taka specyfika pracy „skoczka”, czyli osoby najczęściej zaczynającej karierę zawodową za granicą. Jest to jednak zrobione po to, by pracownik nie musiał narzekać na brak godzin i - co za tym idzie - gorszą wypłatę. Jeśli w danej firmie nie ma pracy, nasi koordynatorzy szukają jej dla swoich podopiecznych w innej. Gwarancja godzin to zresztą nasze wakacyjne hasło. Nie każdy lubi częste zmiany, rozumiemy i dlatego informujemy o tym jeszcze przed wyjazdem. Telefony koordynatorów natomiast nie są wyłączone, ale najczęściej zajęte. Po porady dzwoni naprawdę wiele osób. Przepraszamy za utrudnienia.
Czy Tns kwateruje dalej na Kaatsheuvel?
witam czy ktos wyjezda w ten weekend z TNS do pracy przy sortowaniu owocow???prosze o kontakt kasienka259@wp.pl
Czy wiadomo komuś coś na temat wyjazdy spawaczy teraz do Niemiec bo czekam i czekam i ciągle mamy czekać z tego co mówią z firmy :/
praca przy odpadach budowlanych jak wyglada praca mieszkanie ile h sie pracuje i czy sa wypłacalni ???? ktos cos wie ???
Wątek dotyczy dwóch firm, ale pytanie zdecydowanie jest do nas, czyli do agencji pracy tymczasowej :) „Kazik” pyta czy jesteśmy wypłacalni. Owszem, działamy od ponad 15 lat, posiadamy certyfikaty Ministerstwa Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej. Pracownik co tydzień dostaje zestawienie godzin i zaliczkę. Praca przy odpadach natomiast trwa minimum 3 miesiące, a z godzinami nie ma problemu. Mieszkać można w domu, bungalowie, mieszkaniu, hotelu. Fotografie do zobaczenia na naszej stronie, ale niedawno powiększyliśmy bazę lokalizacji. Wszystkie będziemy pokazywać na naszym fanpage’u - polecamy zaglądać. Są to głównie pokoje 2-3 osobowe., a mieszkania posiadają wszystko, co potrzebne do życia. Pozdrawiamy serdecznie i zapraszamy do kontaktu :)
A co z Droomgaardem ? przecież wszystkich z tns-u mieli przenieść. byłam tam w zeszłym roku warunki faktycznie złe ale kasa na koncie się zgadzała, to najważniejsze. dostałam oferte i chce jechać z chłopakiem. napiszcie coś o innych lokalizacjach,prosze
Nie wiem po co sie tak w ogole emocjonowac cala sytuacja. Od kilku lat juz powszechnie wiadomo, ze w Holandii przez Agencje nie da sie zarobic. Jezeli jestes malolatem, to cos sobie jeszcze uszarpiesz i ci ledwo starczy, jednak jezeli juz jestes na etapie, kiedy trzeba lub wypada sie ustabilizowac, to nie miej pretensji do swiata, ze jedyna opcja ktora ci zostaje to dymanie przez agencje, bo nic innego soba nie reprezentujesz. Znam Holenderski. Ukonczylem tu kurs. Mieszkam na prywatnej, eleganckiej i tylko mojej kwaterze. Przeszedlem na kontrakt bezposrednio do pracodawcy. Jednak to byla masa wyrzeczen, solidnosc i ciezka praca. Zal mi i jednoczesnie mi wstyd za rodakow, ktorzy jada do NL nie znajac jezyka a ich oczekiwania sa na poziomie totalnej abstrakcji! Imprezki, vodeczka, dziewczynki, wybrzydzanie, obijanie. Mijam ich w sklepie kazdego dnia. Ja kupuje spozywke a oni alkohol i faje klac az uszy bola! Ludzie ogarnijcie sie! Maja nas tutaj za totalny margines! Sam bylem "zmielony" przez TNS. Bylem swiezy, bez doswiadczenia, nie zarobilem wiele ale dostalem podstawe aby pojsc dalej. Pozdrawiam i zachecm do refleksji.
„Dostalem podstawe aby pojsc dalej” - to też dobre spojrzenie na sprawę. Człowiek młody, często jeszcze w trakcie studiów, bez doświadczenia, w Polsce nie ma większych szans na pracę. Taki kilkutygodniowy wyjazd jest często pierwszą pracą w której zdobywa się pierwsze szlify, szlifuje język, buduje swoje CV. W tym czasie nabywa się różnych umiejętności. Niektóre mogą przydać się zupełnie niespodziewanie w późniejszych etapach życia :) Praca tymczasowa pozwala też poznać nieco kraj, zastanowić się czy chcemy związać z nim przyszłość. Pieniądze wciąż są lepsze niż w Polsce, a zdobyte doświadczenie bezcenne. Dużo łatwiej odnaleźć sie potem na rynku pracy, człowiek jest bardziej elastyczny. Pozdrawiamy internautów jednocześnie życząc Wesołych Świąt!
Wiesz , słyszałam że kiedyś nie było tak źle, ludzie sobie nawet chwalili te biuro . A czy zależy od stanowiska , nie wiem . Sprawdziłam jedną z ich firm i zarobki tam i więcej nie chce. Zresztą jak ja mam o nich pisać ? Nie znajduje pozytywów a pisze samą prawdę . Pozdrawiam
(usunięte przez administratora)
Praca jest w różnych warunkach. Trudno aby np. na budowie panowały sterylne warunki, a w fabryce kanapek nie unosił się żaden zapach. Jeśli jednak faktycznie z zajęciem wiąże się duża ilość kurzu lub trzeba dźwigać ciężkie materiały, piszemy o tym w ofercie już na internetowej stronie! Co do reszty wpisu internauty internauty "T&Syf" naszym zdaniem (i nie tylko) za granicę wyjeżdżają ludzie przedsiębiorczy, którzy wolą działać niż narzekać. Pozdrowienia T&S Group Polska
Do użytkownika ABCD jeśli kopiujesz moją wypowiedz to wpisz, że to cytat lub oznacz ". Przy okazji przepraszam internatów za błąd w zdaniu miało być"Ciekawe czy będą tak traktowani jak Polacy czy lepiej:) Wszystko jest zaplanowane to pewne traktowanie nas jak niewolników również."
A mnie tylko zastanawia jakim trzeba być niedorozwojem żeby się podszywać pod inną firmę o tej samej nazwie. Nie można było samemu czegoś wymyślić?
Co do zakwaterowania to syf jest niezmienny od lat. Patyna brudu przykrywa poprzedni brud i brak remontów. Wystarczy obejrzeć zdjęcia na oficjanej stronie TnS. Droomgaard to skupisko domków kempingowych do zamieszkania latem. Szczęśliwi pracownicy TnS mają sposobność mieszkać tam cały rok. Spokojna okolica, wigoć, takie małe oddzielone getto - a takie miejsca rządzą się swoimi prawami. Druga fajna miejscówka to Vleustraat w Best. Domek na zdjęciu zamieszkuje minimum 28 osób - na zdjęciu piękna łazienka z czarnymi od grzyba fugami, sąsiedztwo świniarni. Przepiekna okolica z czterema takimi domkami. Do cywilizacji jakieś 3 km, ale lepiej siedzieć w domku i pilnować swojej żywności w lodówce, bo amatorów cudzej wasności jest dużo. No cóż częste standbye powodują, że trzeba sobie jakoś radzić, skoro stosuje się różnego rodzaju używki dostępne legalnie w Holandii. Ogólne radzę popatrzeć na zdjęcia - oczywiście zdjęcia nie oddadzą całej palety zapachów pleśni, żula, świn, truchła, zepsutej żywności, itp., ale jeśli chcesz przeżyć prawdziwą męską przygodę, tak modny surwiwal - polecam takie zakwaterowanie- wrażenia gwarantowane w niemalże 100 %.
Jasne, lepiej narzekać niż pracować!!! Ja pojechałam do pracy z firmą T&S na skoczka, to mój pierwszy wyjazd do Holandii, wspominam fajnie, niestety były osoby, które nie przychodziły do pracy bo zaspały... no i co firma ich zwolniła, co usłyszałam od parki wiecznie balującej, że mają w d.... pracę a i tak TNS odda im przez sąd kase bo sie takiego traktowania nie spodziewali, tyle, że za co ma płacić firma za siedzenie w domku super..... no nie wiem, mi sie podobalo :-) polecam
Dziękujemy użytkowniczce „kk” za rozsądne spojrzenie i podzielenie się nim na forum. Znów potwierdza się, że polskie dziewczyny potrafią sobie zawsze świetnie radzić :) Wszystkim forumowiczom życzymy Wesoły Świąt i szczęśliwego Nowego Roku! T&S Group Polska
pracuje ktos z was obecnie przez ta firme? wasze opinie?
(usunięte przez administratora)
Zdarza się, że nie uda się przedłużyć kontraktu. To w końcu praca TYMCZASOWA. Ponadto w sytuacji kiedy kandydat zatrudniony jest jako „skoczek” częste zmiany zakładów lub firm są rzeczą normalną - pracuje się tam, gdzie jest zapotrzebowanie. Wtedy też mogą zdarzyć się kilkudniowe przerwy. Są to jednak sytuacje przejściowe. Reagujemy na Wasze uwagi i od jakiegoś czasu posiadamy ofertę z gwarancją 100 godzin/miesiąc. Polecamy zajrzeć na naszą stronę by poznać szczegóły. Warto dodać, że wraz ze zdobywanym doświadczeniem wzrasta ilość możliwości. Operatorzy wózków, spawacze, itp. na brak pracy z pewnością narzekać nie mogą. O oferowanych przez nas lokalach pisaliśmy nie raz. Film w linku nie oddaje rzeczywistości, mamy nowe placówki, które możecie zobaczyć na naszej stronie. Niestety zdarzają się sytuacje, gdy poprzedni lokatorzy traktują kwaterę jak hotel i przez kilka miesięcy wcale nie dbają o porządek. Kiedy na ich miejsce przychodzą nowi, mogą czuć się rozczarowani i jest nam z tego powodu przykro. Jak indywidualne są to jednak opinie najlepiej napisała użytkowniczka Nika parę postów wcześniej. Warto wymieniać się uwagami, ale nie ma nic bardziej krzywdzącego niż generalizowanie i wynoszenie wyjątku nad regułę.
Mieliśmy sygnały o tym, że czasem brakuje godzin przede wszystkim na stanowisku tzw. skoczka. W pracy tymczasowej się to zdarza, taka jej specyfika. Są tygodnie lepsze i gorsze. Z radością możemy jednak poinformować że i w tym temacie zaszły pozytywne zmiany:) Osoby zabiegające o stanowisko pracownika produkcji (różne zakłady, rozładunek, możliwa także praca w ogrodnictwie) mogą liczyć na gwarancję 25 godzin/tydzień przez pierwsze 8 tygodni. Mamy nadzieję, że taka formuła się sprawdzi i zagości u nas na stałe. Serdeczne pozdrowienia!
Radzę przeczytać przed wyjazdem W 2014 byłem pracownikiem T&S przez kilka miesięcy. I żałuje czasu który zmarnowałem w tej nastawionej tylko na wyzysk firmie. Jeżeli chcesz się zdecydować na pracę w tej firmie proszę przeczytaj to co napisałem zanim podejmiesz decyzje. Starałem się pisać krótko ale temat jest tak rozległy, że nie do końca mi wyszło . Wszystkie uwagi są wynikiem moich osobistych doświadczeń oraz doświadczeń innych osób z którymi rozmawiałem i dalej utrzymuje kontakt. Wszystko co opisuje ma potwierdzenie w faktach i mimo, że różni ludzie mają różne przygody z T&Sem, prawie każdy z pracowników potwierdzi większość tego co opisuje a i pewnie doda coś ciekawszego od siebie. Ale po kolei, czym tak naprawdę jest T&S Zatrudnieni w T&S - nie ma z tym żadnego problemu. Wystarczą jakiekolwiek podstawy holenderskiego albo angielskiego, nie potrzeba świadectwa o nie karalności, co odbija się później na ludziach z którymi pracujesz. Jak już odezwie się ktoś z firmy, trzeba wyjechać w najbliższym możliwym terminie , w ciągu 2 dni albo w 24 h bo praca już czeka i mogą znaleźć kogoś na twoje miejsce!! I po przyjeździe okazuje się, że siedzicie na domku przez 4 dni bo jednak pracy nie ma ! Tak wygląda polityka T&S – pościągać jak najwięcej ludzi a dopiero na miejscu martwić się czy będą mieli prace. Poza tym jest konflikt miedzy biurem w Opolu a biurem w Waalwijku i panie wzajemnie robią sobie złośliwości kosztem pracowników. Zakwaterowanie. Opisze tylko ośrodek na którym byłem a który jest najgorszy i największy, co do innych też nie jest za dobrze. Mieszkałem na Droomgardzie i jest to jeden wielki koszmar. Domki są brudne, zatęchłe z niedziałającymi palnikami, ogrzewaniem w jednym pomieszczeniu i pleśnią w prawie każdym miejscu. O ile dobrze trafisz, bo są i takie w których podłoga potrafi zapaść się w łazience. Na Youtube są filmy z domków które dają niejakie pojęcie o tym jak to wygląda, ale nie są wstanie oddać całego odoru i wszechobecnej wilgoci. Istnieją dwa rodzaje domków F – 4 osobowe i w miarę nowe ( około 20 lat ) i 2 osobowe D ( co prawda kiedyś mieszkało w nich 6 osób ale T&S został zmuszony zmniejszenie tego stanu ). Dromgard jest podzielony i odgrodzony drutem kolczastym, na dwie strony holenderską i „polską”. Po holenderskiej mieszkają też Polacy, ale z lepszych biur i pracownicy administracyjni T&S – Camp managerzy. Na „polską” stronę trafiają przyczepy, które na holenderskiej nie nadają się już do mieszkania. Na ośrodku jest pralnia, oczywiście płatna -3,5 euro za żeton na jedno pranie, sprawdzają się też litewskie monety które można kupić od różnych osób albo na lewo od Camp menagera , wtedy kosztują od 1,5 do 2,5 w zależności od ich ilości. Jest ich tak dużo że nawet kupując legalnie dostaniecie zamiast żetonu monetę. Internetu nie ma. Niby można dostać kartę sim z bezpłatnym Internetem ( tj. tylko 5 euro tygodniowo ) ale nawet Camp menager to odradza bo rzadko komu działa. Co jakiś, czas w niedziele o 7 rano głośno dobija się do drzwi policja i przeszukuje twój cały domek sprawdza twój dowód osobisty itd. Po przeszukaniu dostajesz opaskę na rękę żeby było widać, że jesteś już sprawdzonym bydłem. Trochę częściej domki kontrolują camp managerzy. Generalnie domki są z solidnego kartonu i ogrzewane tylko w jednym pomieszczeniu, dobrą wentylacje zapewniają szpary pod oknami i dziury w ścianach. W lato jest niewyobrażalnie gorąco a w zimie piecyk odpala się na full, włącza wszystkie palniki i zostawia wszystkie drzwi otwarte. Niewiele to pomaga. Zima to zresztą okres w którym dochodzi do największej ilości pożarów w ośrodku, pewnie dlatego prawie w każdym domku brakuje gaśnicy. Wszystkie informacje które podaje T&S, że mieli sygnały o warunkach mieszkaniowych i że te się zmieniły są kłamstwem. Wszystkie zmiany są kosmetyczne a i tak wymuszone przez władze gminy Loon op Zand. Camp manager – jak prawie wszyscy pracownicy T&S, jest arogancki, chamski i nie potrafi ci w niczym pomóc. Jesteś dla niego bydłem którym trzeba się niestety czasem zając. Takie określenie zresztą słyszałem od niego. Po przyjeździe daje tylko klucze do domku i miej więcej wskazuje kierunek. Tyle. Problemy z sąsiadami? Brak prądu i ciepłej wody? Brak kluczy do domku? To wszystko tylko twój problem. Wszystkie usterki są naprawiane sporadycznie i kilkutygodniowym opóźnieniem o ile w ogóle. Za to co jakiś czas camp managerzy robią kontrole domku by sprawdzić czy przypadkiem nie masz narkotyków, na wierzchu albo w szawce z bielizną. Ewentualnie co cennego masz – ale to już moje insynuacje, bo dowodów nie mam a i (usunięte przez administratora) nie potrzebują dodatkowej pomocy bo przed biurem kempingu stoi teblica z twoim imieniem i nazwiskiem, nr domku i godzinami pracy!!! Sąsiedzi na Dromgardzie – trafiają się normalni mili ludzie ale to niestety rzadkość . Brak świadectwa o niekaraln
Ja byłam rok temu, pracowałam dzień w dzień i w soboty, czasem w niedzielę. Wszystko zależy od tego, czy bierzesz sprawy w swoje ręce ;) Jeśli dobrze pracujesz, chcesz robić overtime, dogadujesz się z teamliderami to wszystko będzie ok. Jeśli liczysz tylko na agencję, to możesz siedzieć w domku i się modlić, by chociaż dwa dni pracować i zarobić na jedzenie. Domki są różne, w jednych grzyb, w innych świetne warunki. Pieniądze miałam zawsze na czas i zawsze wszystko było ok - inny mieli problemy w wypłatami, więc nie ma reguły.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w TNS Polska Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy TNS Polska Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 18.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w TNS Polska Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 8, z czego 0 to opinie pozytywne, 8 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy TNS Polska Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w TNS Polska Sp. z o.o. napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.