Pracowałem w L&M na targowej ogólnie dziadowizna. Na miesiąc przypadają ci tylko dwie wolne niedziele. Głównie nadrabia się pracując w weekendy gdzie stawka wynoś ok 10 - 15zł za godzinę zaś w tygodniu 6 - 7 zł za godzinę. Kierownictwo to koledzy koleżanki po zawodówce. Z braku wykształcenia nie można za wiele oczekiwać. Uważam co komu mówimy, ponieważ pod uśmiechem i dobrą atmosferą kryję się chęć zaszkodzenia i plotkowania. Główna wymiana informacja następuję podczas palenia papierosów na tyłach, sklepu. Dlatego nie palący są na przegranej pozycji. Uśmiec (usunięte przez administratora) y się i podlizujemy kierownictwu i koleżanką dzięki temu może przetrwamy i wkręcimy się do zespołu. Przejście z drugiej zmiany na pierwszą odbywa się z Niedzieli na Poniedziałek, gdzie nie przestrzega się 12 godzonego czasu odpoczynku. Czyli defakto po dojeździe do domu zostaje nam 5 godzin snu. Wszyscy powinni wystrzegać się [usunięte przez administratora], jest to stary magazynier który dzięki układom, trzyma się na stanowisku. Nie pomoże nam przy dokładaniu towaru czy też układaniu ciężkich zgrzewek napoi na magazynie ale na pewno będzie próbował nami rządzić. O dzień wolny jest naprawdę ciężko jak już go dostaniemy to możemy liczyć się ze złośliwościami, i plotkowaniem. Ogólnie brak personelu. W razie problemów nie liczymy na ochronę, gdyż są to emeryci około przy 60 - 70. Żywność na magazynie gnije (owoce warzywa). Plusy pracy to luźna atmosfera. Możliwość trzymania napojów na magazynie. 30 minutowa przerwa. Minusy: Plotkarstwo. [usunięte przez administratora] Układy. Mierne wynagrodzenie. Czas Pracy. Brak Dni wolnych.
Mi tam się źle nie pracowało. Odeszłam sama, ale z przyczyn zupełnie nie związanych z pracą. Przez prawie rok tylko raz zdarzyła mi się pensja mniejsza niż 1900 zł. Wiem, że niektórzy brali mniej, ale niestety jaka praca taka płaca. Po \"menelu\" zaliczyłam naprawdę dużo gorszych miejsc. Pozdrawiam (usunięte przez administratora)
to zależy do kierownictwa sklepu,a na Marszałkowskiej są fajne babeczki M&M .
Ja pracowałem w MLu na Marszałkowskiej i raczej nie ma na co narzekać. Pracowałem jako magazynier, co oznaczało, że robiłem prawie wszystko ;) (kasa, wykładanie towaru, magazyn, czasem dział mięsny). Praca dwuzmianowa: 1. tydzień 6-14 (pon-sobota), 2. tydzień 14-22 + niedziela 12-22 i tak w koło Macieju :). Zarobki 1700-1800 na rękę. Teoretycznie są dwie wolne niedziele w miesiącu, ale z dodatkowym wolnym nigdy nie było problemu. Jeżeli robisz to, co do ciebie należy, nie [usunięte przez administratora] się i nie robisz problemów tam gdzie ich nie ma, możesz spać spokojnie. Wielki plus dla współpracowników i kierownictwa, bardzo miło mi się tam pracowało. Powtarzam, pracowałem na Marszałkowskiej i moich wrażeń nie należy traktować jako opinii o całej sieci ML, tylko o tej konkretnej placówce. Podobno w każdym sklepie jest inaczej :)
mówiac o personelu mowiłem o współpracownikach
zarobki takie jak wszędzie jakieś 1700zl na rękę tylko że pracujesz średnio 28 dni w miesiącu widz sobie oblicz ile wyjdzie na godzine ale za to personel przyjemny
mam pytanie o prace w tych delikatesach no i najważniejsze zarobki?
lepiej nie pytaj
chiałam zapytać, może ktoś wie jak pracuje się w delikatesach w m&l?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w M&L Delikatesy?
Zobacz opinie na temat firmy M&L Delikatesy tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 1.