Widzę, ze w końcu ludzie wypisują prawdę o tym całym syfie jaki panuje w tej wyzyskującej firmie. Doszły mnie słuchy, że w końcu zamykają dział usług laserowych hehehe. To było pewne, gdyż jak pisałem wyżej - kierownictwo tego działu (małżeństwo) to mega partacze nie znający się na niczym. Gdyby dać im dwie metalowe kulki to jedną by zgubili, a drugą zepsuli. Najlepiej wychodziło im poniżanie pracowników i różne dziwne fochy (nie wspominam o tym, że w ogóle nie umieli zarządzać tym działem - był on bardzo niedochodowy). Tak samo handlowcy - jeden "buc" (ten się kompletnie do niczego nie nadawał) i drugi "T1000" (wzór koordynacji ruchowej dla terminatora). Sprzedawali coś o czym nie mieli pojęcia, mało kreatywni i nie uprzejmi. Z takimi ludźmi ten biznes był skazany na porażkę i każdy, kto tam pracował wiedział, że prędzej czy później to nastąpi.
Pracowałem w TEJ firmie ładnych parę lat. Myśle, że jest to typowa (typowa dla Polski czy Niemiec?? heh??), rodzinno-kapitalistyczna w formacie polsko/quasi niemieckim firma rodzinna. Jak nie upomnisz się o swoje, chociażbyś nie wiem jakich zysków przysporzył i nie wiem jak tyrał-(usunięte przez administratora)zostawiony sobie - standart i norma na obecnym etapie rozwoju w Siemianowicach Śląskich i w Polsce ( z naciskiem na Siemianowice Śl., ul. Sowia/Kapicy) ... Życzę pomimo wszystko wiele sukcesów i zadowolenia funkcjonującemu i zarządzającemu Menageamentowi Firmy i Frajerom, którzy pracując w W.T. i dla W.T. myślą, że robią coś dla DOBRA ŚWIATA i przy okazji SWOJEGO (he, he, he .... ) i dopracują w W.T. do emerytury lub czegoś w "tym stylu" .... i jeszcze coś: Z GÓRNICZYM POZDROWIENIEM, Hr. Wichary !!!
masakra a nie telenowela.... l(usunięte przez administratora) pchasz pierwszemu kit że jest bogiem, jesteś ustawiony.... masz własne zdanie, pomysł, koncepcję, nie zgadzasz się z debilną decyzją czy pomysłem, chcesz dobrze, mówisz prawdę.... masz (usunięte przez administratora) i lecisz w dół...
Po Państwa wypowiedziach można wnioskować, iż to jest prawdziwa terenowela :) Praca nie jest najgorsza lecz Ci którzy mają wybór to wybierają inna droge i kariere. Dla emeryta idealna, dziękuje i pozdrawiam :)
Ja bym radzil, zeby ktos "bezrobotnemu" rzucil na biurko kluczyki i kazal zniesc pare paczek do auta ;)
I co widzę że teraz to komuś brak odwagi!!!! Najpierw na forum potrafi kogoś zbluzgać i nie podając nawet swojego imienia kogoś bezpodstawnie oskarżać a teraz to nawet ten ktoś nie potrafi przyznać się do błędu i nawet nie potrafi przeprosić za pomyłkę. ŻENADA!!!! Następnym razem niech ta osoba lepiej uważa co pisze bo za takie bluzgi to może się to odbić w przeciwnym kierunku a nie chciałbym się zniżać do tego poziomu.
Przepraszam bardzo ale dostałem informację i linka że ktoś tutaj identyfikuje mnie z w/w opiniami. Jeśli ktoś NIE MA pojęcia kto to pisze to bynajmniej ja NIE ŻYCZĘ sobie identyfikacji mojej osoby z tymi wypowiedziami!!!!!, bynajmniej obrażania mnie imiennie i stawiania mi jakiś zarzutów obgadywania lub innych wyssanych z palca opinii. Przez cały okres mojej pracy pracowałem sumiennie tak jak tylko potrafiłem a zakończyłem współpracę z własnej nieprzymuszonej woli z moich własnych prywatnych powodów. A moje zdanie o firmie pozostawiam dla siebie i nie mam zamiaru publicznie tego ogłaszać. Firma jest jaka jest jednemu pasuje drugiemu nie!!! ŻĄDAM PRZEPROSIN od tej niekompetentnej osoby, która widać nie ma pojęcia co i o kim mówi i zarazem jest mi przykro że mimo mojego wkładu pracy w firmie (a miałem niewątpliwie duży wkład w rozwój firmy) tak właśnie byłem postrzegany:-(
Oj, (usunięte przez administratora) jak tu pracowałeś to jakis taki cichy byłeś, a teraz to i odwagi Ci przybyło. Masz dużo racji w tym co piszesz tylko dlaczego jak tam pracowałeś gadałeś o tym tylko za plecami innych a nie oficjalnie. Starasz się być teraz obrońcą innych, a kiedyś dbałeś tylko o swój tyłek. Tak jak piszę, masz dużo, bardzo dużo racji ale czemu dopiro teraz o tym piszesz?
09:52:54] ......: Przyłączę się do odpowiedzi na kontrę zachwalającego.... 01. Prywatna? Precyzuj PAN! Jest to spółka z ograniczoną odpowiedzialnością. 02. To, że decyzje szefostwa są w tej firmie najważniejsze jest oczywiste, szczególnie w rodzinnej firmie, niezależnie od tego jak idiotyczne, niesprawiedliwe i bezsensowne by one były. 03. Warunki pracy były w tej firmie na różnym poziomie, ale do złych nie należały, widywałam o wiele gorsze (nie wliczam w to pensji). 04. Kadra była dobra, poza nielicznymi wyjątkami - tzw. nietykalnymi! 05. Płace - były na czas, choć bywało, że opóźnione dość mocno, zdecydowanie za niskie. Premie? Nie było, a PAN myli premie z prowizją od sprzedaży, handlowcy mieli prowizję, jak im odliczono od jej podstawy wszystko co tylko się dało, żeby tylko za dużo im się nie dostało...no bo po co motywować pracownika? PAN dostaje premie? Zadziwiające, widać Pan albo z rodziny, albo z wazeliny...moim zdaniem oczywiście, nie urażając Pańskiej godności i ewentualnej efektywności Pańskiej pracy! 06. Podstawa pensji nigdy nie może być większa, nie słyszałam o przypadku podwyżki bez krwawej walki z Panem Prezesem, który na siłę będzie bezpodstawnie udowaniał jacy to niepotrzebni i źli są upominający się o pieniądze! Więc jeśli Pan dostał od tak bez proszenia, znowu myślami wracam do końca punktu piątego... 07. Samochody służbowe - w dyspozycji około 40% pracowników, za które płaci się np. za dojazd z/do pracy, żarówki, wycieraczki, dolewke oleju, naprawę dziurawej opony, płyn do spryskiwaczy. A kilometry firma rozlicza, służbowe, ale to raczej pracownicy sobie pilnują rozliczeń bo tankują za swoje pieniążki. Pan pracował w innej firmie, że wie jak tam jest? Pan takich wniosków nie formułuje! Nie porównujemy tylko OCENIAMY firmę! Ale to trzeba chyba wiedzieć, a może to jest zatrudne i jest Pan Dyrektorem po zawodówce?! To, co Pan napisał, to tylko dowód, że w firmie tej, pracownik nie jest żadnym dobrem ani inwestycją, nie szanują ludzi, mają ich za nic, sugeruje też o tym olbrzymia rotacja pracowników. Nie jest więc stekiem bzdur opinia Pana pierwszego w tym temacie, myślę, że znajdzie on więcej sprzymierzeńców tej opinii niż Pan. Mogłabym napisać jeszcze wiele złego o tej firmie, tylko po co? Żeby Pan nazwał mnie swoją koleżanką i stwierdził kolejny stek bzdur na grillu?? Lepiej to zignoworwać, jak całą firmę, nie polecam jej nikomu. Proszę traktujcie to ludzie jako ostrzeżenie. Jeśli jednak się zdecydujecie, podejmujecie decyzję na własną odpowiedzialność... [09:52:54] ......: Przyłączę się do odpowiedzi na kontrę zachwalającego.... 01. Prywatna? Precyzuj PAN! Jest to spółka z ograniczoną odpowiedzialnością. 02. To, że decyzje szefostwa są w tej firmie najważniejsze jest oczywiste, szczególnie w rodzinnej firmie, niezależnie od tego jak idiotyczne, niesprawiedliwe i bezsensowne by one były. 03. Warunki pracy były w tej firmie na różnym poziomie, ale do złych nie należały, widywałam o wiele gorsze (nie wliczam w to pensji). 04. Kadra była dobra, poza nielicznymi wyjątkami - tzw. nietykalnymi! 05. Płace - były na czas, choć bywało, że opóźnione dość mocno, zdecydowanie za niskie. Premie? Nie było, a PAN myli premie z prowizją od sprzedaży, handlowcy mieli prowizję, jak im odliczono od jej podstawy wszystko co tylko się dało, żeby tylko za dużo im się nie dostało...no bo po co motywować pracownika? PAN dostaje premie? Zadziwiające, widać Pan albo z rodziny, albo z wazeliny...moim zdaniem oczywiście, nie urażając Pańskiej godności i ewentualnej efektywności Pańskiej pracy! 06. Podstawa pensji nigdy nie może być większa, nie słyszałam o przypadku podwyżki bez krwawej walki z Panem Prezesem, który na siłę będzie bezpodstawnie udowaniał jacy to niepotrzebni i źli są upominający się o pieniądze! Więc jeśli Pan dostał od tak bez proszenia, znowu myślami wracam do końca punktu piątego... 07. Samochody służbowe - w dyspozycji około 40% pracowników, za które płaci się np. za dojazd z/do pracy, żarówki, wycieraczki, dolewke oleju, naprawę dziurawej opony, płyn do spryskiwaczy. A kilometry firma rozlicza, służbowe, ale to raczej pracownicy sobie pilnują rozliczeń bo tankują za swoje pieniążki. Pan pracował w innej firmie, że wie jak tam jest? Pan takich wniosków nie formułuje! Nie porównujemy tylko OCENIAMY firmę! Ale to trzeba chyba wiedzieć, a może to jest zatrudne i jest Pan Dyrektorem po zawodówce?! To, co Pan napisał, to tylko dowód, że w firmie tej, pracownik nie jest żadnym dobrem ani inwestycją, nie szanują ludzi, mają ich za nic, sugeruje też o tym olbrzymia rotacja pracowników. Nie jest więc stekiem bzdur opinia Pana pierwszego w tym temacie, myślę, że znajdzie on więcej sprzymierzeńców tej opinii niż Pan. Mogłabym napisać jeszcze wiele złego o tej firmie, tylko po co? Żeby Pan nazwał mnie swoją koleżanką i stw
Kolego, pracowałem tam kilka lat. Jesli nie masz pojecia jak jest w dziale laserowym to się po prostu nie odzywaj. To co napisalem wyzej to nie sa tylko moje spostrzezenia, ale calej ekipy laserowej. Co do doboru kadry to mnie kolego nie rozmieszaj bo najważniejsze osoby maja skromną wiedzę na temat tego co robią (pisze cały czas o dziale laserowym), ponadto nie mają predyspozycji do zarzadzania ludzmi np. szefowa tego dzialu nie umie nawet panowac nad nerwami, na dodatek czesto robi fochy co sprawia, ze zachowuje sie jak nastolatek (nie bez powodu niektórzy mówili na nią "dziewczynka"). W dziale laserowym za mojej kadencji bylo dokładnie dwóch handlowców (sprzedawali uslugi laserowe i to o nich pisalem wczesniej). Co sobą reprezentują handlowcy? w tym przypadku olewanie klienta. Płaca zawsze na czas - z tym sie zgodze. Jesli jestes handlowcem to oczywista rzecza jest, ze miales premie. Jednak zauwaz kolego, ze nie kazdy chce byc handlowcem. Mnie np. nie interesuje obdzwanianie klientow (usunięte przez administratora). Przedmiotem moich zainteresowan sa rzeczy techniczne (lubie robic cos recznie, projektowac komputerowo, wiedziec jak działaja rozne rzeczy itp. jednym słowem lubie widziec naocznie efekty swojej pracy). Dla twojej wiadomosci nie jestem po zawodówce -> w edukacji zaszedlem nieco dalej. Z reszta piszesz z pogardą o ludziach z nizszym wykształceniem od twojego. Czy takie zachowanie dobrze o Tobie swiadczy? Moge sie załozyc, ze od wielu osób po zawodowce moglbys sie uczyc latami. Wykształcenie nie jest miarą umiejętności (widac, ze ty tego nie wiesz -> pewnie myslisz, ze koncząc dobra szkole złapałes Boga za nogi). Chcialbym Ci tylko przypomniec, ze wiele osob bez wyzszego wyksztalcenia pozakładało dobrze prosperujace firmy (np. Bill Gates). Co do podwyzki to możliwe, ze prezes oferuje ja ludziom, którzy sa dobrzy czy tez się starają. Jednak z działem laserowym jest ten problem, ze zarządza nim małżeństwo (bardzo bardzo skąpe), które doprowadziło do tego, iż prezes myśli, że laserowcy to nieudacznicy, którzy nic nie robią i nic nie umieją. Więc jak ma komuś dać podwyżkę? W oczach tego małżeństwa pracownicy to po prostu śmiecie, nieudacznicy itp. itd., podczas gdy jest (lub było) tam, pare ludzi, którzy są dobrzy w tym, co robią. Nie wspominam już o tekstach, jakie płynęły z ust szefostwa w strone pracownikow (a zapewniam, ze jest się, z czego pośmiać -> ubaw po pachy. Jest to bardzo dobry przykład na to, że głupota nie zna granic). Piszesz, ze sekretarki jeżdżą samochodami służbowymi? To chyba mamy na myśli inne osoby, bo w lasercentrum nie było sekretarki, która miałaby służbową furę. Powiem więcej – panowie inżynierowie służbowych aut tez nie mieli ;)
hehe dobry stek bzdur... kolega wyżej widać, że chwilkę popracował na laserze i ma dość. Co do niektórych rzeczy to mógłbym się zgodzić. Jest to firma rodzinna i prywatna przede wszystkim, więc decyzje szefostwa są najważniejsze (bo to ich Firma, więc nie ma co się dziwić). Nie wypowiem się co do warunków pracy w dziale serwisu laserowego bo nie pracuje w tym dziale. Niemniej jednak wiem, że kadra jest b.dobrze dobrana pod względem kompetencji oraz wykształcenia w zależności od działów w jakich pracują. Nie prawda, że handlowców jest 2 (kolega nie ma pojęcia, co robią i czy to dobrze robią bo sprzątając na hali, jest totalnie niezorientowany w tym co soba reprezentują handlowcy, sekretarki, już nie mówię o doradcach technicznych). Co do płacy to zawsze na czas i premie też są i to wcześniej określone (jak ktoś nie wynegocjował tego w umowie to potem tego na oczy nie widzi - proste). Sam dostaje premie zależnie od wyników jakie zrobie i jest to mobilizujące i nie ma z tym żadnych problemów. Co do podstawy to zawsze może być większa. Podwyżkę Szef sam proponuje jeśli widzi wyniki pracy. A to co koleg pisze to stek klamstw nieudacznika, który szuka pracy na stanowisku dyrektora po zawodówce - tylko w swojej firmie :). Już nie będę wspominał że 80% zatrudnionych jeździ autami służbowymi (łaczne z sekretarkami i informatykami itp.) za które nie płaci i uzywa do wyjzadow prywatnych i sluzbowych, co inne firmy blokuja i zakladaja GPSy oraz rozliczaja do kilometra. Oczywiście że są lepsze firmy ale przecież nikt nikogo nie trzyma na sile.
Pracowałem przy laserach. Warunki pracy nie są złe -> nie jest brudno, nie trzeba się namęczyć, kasa zawsze na czas... przepraszam - raczej kasiorka. Za pracę płacą bardzo mało - oczywiście na rozmowie obiecują, że po okresie próbnym będzie więcej itp. Jeśli wam dadzą to max 150zł więcej (nie wiem czy brutto czy netto) i możecie się cieszyć. Premii brak - tzn. jest premia roczna, która albo będzie albo nie. Ostatnio nie było. Jest dodatek za pracę nocną - całe 5zł za nockę. Nadgodzin praktycznie nie ma. Często jest tak, że dowiadujecie się przed wyjściem do domu, że jutro macie przyjść na inną godzinę. To wszystko pikuś w porównaniu do szefostwa i atmosfery, która tam panuje. Jest to firma rodzinna, (jeśli jesteście spoza rodziny to nie macie nigdy racji i jesteście na każdy rozkaz). W firmie jest rotacja pracowników, dlatego, że z szefostwem nie da się wytrzymać - myślą, że wszystko wiedzą i wszystko robią najlepiej (a nic nie robią, może czasami poza mobbingiem). O ich mądrości i różnych śmiesznych decyzjach nie będę pisał, bo to jest temat na napisanie książki - dosłownie. Obok szefostwa są jeszcze handlowcy - dwóch handlowców (nie wiem czy tak ich można nazwać, ponieważ robią coś, na czym się nie znają, przy czym też lubią się wymądrzać). Mógłbym napisać książkę na ten temat, ale komu by się chciało tyle czytać. Po prostu trzymajcie się od nich z daleka, szkoda waszych nerwów i waszego czasu.