Co tu duzo pisac. Firme tworza albo rozkladaja ludzie wtym wypadku jednak rozkladaja. Jezeli czlowiek ktory odszedl od konkurencji,z cala rodzina sie przeprowadzil w inna część kraju, ma najwieksza wiedze o linii produkcyjnej teraz rezygnuje i odchodzi to znaczy ze jest beznadziejnie ale Panstwo sie bawi na calego i za tydzien impreze organizuje zamiast dac ludzom zarobic naprawde maja ludzi za nic nie wartych tepakow
Nie daleko w Bewie pacownik na produkcji po okresie próbnym 3200zł brutto,
Epicom, jest to firma której zdecydowanie nie polecam, każdemu kto ma nadzieję na jakikolwiek lepszy zarobek i rozwój kierunkowy. Opis wynagrodzenia/zatrudnienia: Firma zatrudniając, mydli oczy o wewnętrznych awansach i podwyżkach, premiach ( :) ) - tłumaczę. Awans wewnętrzny w tej firmie od dwóch lat dostały 3-4os. - oczywiście niektóre już z nich nie pracują. Wszyscy przyjmowani są z zewnątrz i na start dostają tyle, co pracownik tyrający od początku. Oczywiście podwyżki przekładane są z miesiąca na miesiąc (nawet do 1,5roku) a jak już są to 50zł. O premiach można tylko marzyć, bo nikt nie jest w stanie wyrobić całości norm jakie narzucają geniusza z góry. Ciuchy najczęściej nowy pracownik otrzymuje po swoim poprzedniku lub też chodzisz w swoich ciuchach aż ich nie zniszczysz. Zarobki bez nocek i weekendów (tutaj uwaga, kierownik do spraw niewiadomych "ghost", rzuca kodeksami i prawem tak, że każdy zostaje zastraszony) nie przekraczają dwójki z przodu na rękę a często jest to po prostu najniższa krajowa +- 50-200zł brutto zależy od stażu lub tego czy to produkcja czy magazyn. Jeśli Wam podziękują z współpracę z dnia na dzień, to także się nie dziwcie - od chwili podpisania czegokolwiek co powoduje rozwiązanie umowy, zostajecie traktowani jak intruz i w ciągu 5min lądujecie za bramą. Opis sytuacji w firmie: Obecnie skończyła się współpraca z pracownikami i działami. Notoryczne ingerencje góry w relacje między pracownikami, zmiany przepisów wew. tak aby utrudnić i wkurzyć ludzi, doprowadziły do tego że każdy orze dla siebie. Ewidentne błędy zrzucane są z jednego na drugiego (najbardziej uwielbiają robić to kierownicy, wykorzystując do tego swoich pracowników). Firma organizuje ok.3 imprezy w ciągu roku, która za każdym razem kończy się tak samo, zataczające się "głowy" firmy, bójki i niesmak dwa tygodnie w pracy po imprezie bo ktoś komuś coś nawrzucał - smutne ale prawdziwe. Opis ogólny: Zarządzanie w firmie jest tragiczne. Sporo nie wiedzą na tematy podstaw działania firmy produkcyjnej, magazynu i sami się uczą. Prosty przykład: kierowniczka magazynu nie tak dawno podobno nie była w stanie odróżnić palety zwykłej od palety epal a nawet jaki typ wózków mamy w firmie, natomiast głowa firmy potrafi wejść na zakład zrobić coś wbrew przepisom które sam zatwierdzał a później szary pracownik otrzymuje opr za coś co zostało źle ustawione,zliczone czy zapisane przez samego guru... Ciekawą sprawą są także tony sprzedanego papieru (z ręki do ręki bez zbędnych formalności), które swego czasu kierownik magazynu wypychał codziennie - ciekawe ile z tego poszło do prezesów haha. Ghost czyli człowiek od spraw niewiadomych, pojawia się codziennie ze swoim aparatem i cyka fotki wszędzie, np. idziesz przez produkcję i upadła Ci rolka (za chwilę podnosisz), którą miałeś wyrzucić i nagle dowiadujesz się z raportu audytu, że na produkcji walają się rolki papieru :) Można by jeszcze wiele napisać, ale chyba szkoda sił. Czytając to mogę Was zapewnić że właśnie w firmie rusza procedura "kto to napisał" czyli śledztwo i domysły KTO . Weźcie się za swoją robotę jak należy, dajcie ludziom wykonywać swoją pracę nie wymyślajcie coraz to głupszych rzeczy, tak aby tego pracownika zgnoić i wykorzystać. Ta firma jak każdy widzi i słyszy długo nie pociągnie. Sypie się cała kadra dobrych pracowników znających firmę od podstaw. Maszyny bez serwisów lepione na taśmę i zamienniki uj wie skąd. Warstwy zalegającego kurzu, niedrożne wentylacje i ogólny syf, który obecnie jest raczej nie do ogarnięcia. Potencjalni pracownicy, jeśli macie chociaż odrobinę ambicji i chęci zarobienia paru groszy, nie pakujcie się w ten kibel, zmarnujecie swój czas. W okolicy jest dużo pracy za najniższą krajową. Opinia dopełniająca opis kolegów/koleżanek powyżej.
Firma naprawdę porażka. Zapylenie, brak dodatków za szkodliwe przy pracy w takich warunkach. Zbysio dałby sobie jajka odciąć by produkcja szła. A Szczepcio się dwoi i Troi. Zarobki około 2000zł brutto na trzy zmiany, preferowani do pracy inwalidzi. Jeżeli nie przyjdziesz do pracy w soboty a nieraz w niedzielę to zapomnij o premii. O konserwacji maszyn to w tym zakładzie też zapomniano. Jest na górze w biurze pewien człek którego konikiem są biegi. Biega sobie rano po kilka kilometrów. A idiota Łysy i Smakosz to podchwycili i urządzają załodze co wtorek biegi na około zakładu po Bogumiłowie. Aż strach pomyśleć jak do biura przyjmą do pracy boksera. Nabór do pracy jest cały czas, lecz po rozmowach kwalifikacyjnych ludzi brak. Z dnia na dzień jest coraz gorsza atmosfera, ludzie którzy tu pracują przynajmniej pół roku szukają innych zakładów, wszystko dąży do tego że któregoś dnia prezesi obudzą się z ręką w nocniku i sami będą sobie papier produkować. Wiem Tomek że to czytasz, więc może zrób zebranie załodze i powiedz co dalej z tym zakładem ,jakie plany, czy zmienią się zarobki, wysłuchaj załogi. Kto jeszcze do zwolnienia. Prezesi nie zapominajcie że to załoga tworzy firmę ani wy. Jak na razie to jest szambo.
Zdecydowanie przestrzegam przed pracą w tej firmie. Zarobki dno, prezesi totalne dno (szczególnie ten łysy który nawet sensownie wypowiedzieć się nie potrafi a co dopiero dobrze zarządzać), nowa firma ale warunki pracy bardzo słabe, przymuszanie do pracy w weekendy najlepiej za Free, jeśli tak ma wyglądać prężny biznes w polskim wydaniu to ja już wole zagraniczne firmy. Pracownik w Epicom wart jest tyle co rolka papieru toaletowego tam produkowanego. Teraz się nie dziwie, że pierwszy dyrektor zakładu odszedł z tej firmy po pół roku. Jak musicie chwilowo przetrwać i lubicie ekstremalne doznania to praca w tej beznadziejnej firmie czeka na was. A jak już tam pracujecie to uważajcie na panią w czarnych lokach, czarna mamba - kierownik magazynu niezłe tam miesza. Pozdrawiam
Ta firma mnie zainteresowała i pojechałem złożyć CV. Nowa na rynku. Czytałem ogłoszenie o wolnym wakacie i pamiętam napisane w treści "Atrakcyjne Zarobki" Pan Kierownik produkcji zaproponowała mi pracę na trzy zmiany za najniższą krajową ok. 1355 złotych netto.na okres dwóch miesięcy a jak się sprawdzę to po okresie próbnym podwyżka o 100zł To szlak człowieka może trafić.Złodzieje. Jeszcze bym musiał około 300zł /miesiąc wydać na paliwo z Bełchatowa bo do Bogumiłowa nie ma żadnego transportu to mi zostanie z 900zł. W tych czasach to 3500zł netto to minimum i to na jedną zmianę. Nie polecam
Firma Której nie polecam. zarobki-krajówka, praca na 3 zmiany, ciągła obserwacja przez monitoring, Magazyn to jest składowisko. Tylko liczy się produkcja. Całe zarządzanie bez logiki. Przymus pracy w dni wolne. Premie dostają tylko przydupasy prezesów.Pracownik fizyczny nic nie ma do powiedzenia jest traktowany jak murzyn. Z tygodnia na tydzień atmosfera wśród załogi coraz gorsza. Patrzy tylko jeden na drugiego by go podpieprzyć. jeszcze rok temu to chciało się do pracy iść a teraz na wymioty zbiera.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Epicom Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Epicom Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 17.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Epicom Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 14, z czego 3 to opinie pozytywne, 6 to opinie negatywne, a 5 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!