Czy w Netia S.A jest skuteczna reakcja na zgłaszane przez pracowników problemy?
W netii w dziale "technicznym" wszyscy maja w nosie czy problem zostal rozwiazany. Najwazniejsza jest sprzadaz, nikogo nie interesuje ilu ludziom pomozesz, wazne zeby sprzedawac
Nie, jeżeli zgłaszasz jakikolwiek problem to idziesz do zwolnienia, władze sprawuje kierownik który nie potrafi rozwiązywać najprostszych problemów, nie ma wogóle pojęcia o zarządzaniu zespołem, nie potrafi rozmawiać z ludźmi a(usunięte przez administratora)
Jest taki tam pseudo kierownic. Sam sprzedaje, nic nie robi, nie ma pojęcia o zarządzaniu . Co to za firma?! Takiego kogos trzymać urwanego z choinki
Hejka :) zdalnie mozna? Czy robota na tej Syberce czy tam gdzies?
Mam kilka pytan odnosnie pracy, pomóżcie proszę... 1) czy jest praca zdalna, w biurze czy hybrydowa? Jak to wygląda w praktyce? 2) czy można siw dogadać na zmiane tylko na rano, popołudnie albo noc czy jest to losowe? 3) co tak mniejwięcej się tam robi? 4)* pytanie z gwiazdką (dla chętnych na 6tkę) ile sie zarabia tak pi razy drzwi jako standardowy Kowalski czy inny Nowak?
Możesz doprecyzować to pytanie na szóstkę, bo nie do końca wiem jak je rozumieć. Wciąż chodzi o stanowisko biurowe dla osoby mało ambitnej czy jak?
Dzień dobry, czy w czasie pandemii Netia pozwala na pracę zdalną w domu?
O, super pytanie. Także chętnie się tego dowiem. Wiele osób właśnie ze względu na pandemię i strach o własne zdrowie szuka miejsc, w których można by było pracować z domu. Napiszcie proszę, czy taka opcja jest w Netia?
A jak kontrolowane są godziny pracy pracowników? Trzeba pracować w ogóle w stałych godzinach czy można dostosować do swojego rytmu dnia?
To dobrze, warto dbać o swoje zdrowie. Po co przez osiem godzin męczyć się w towarzystwie osób, z którymi po pracy nie warto spędzić pięciu minut? To prawda, że na infolinii technicznej realizowane są cele sprzedażowe, a jeśli tak, to po co? Nie wystarczy rozwiązać problemu technicznego? Ile wynosi wynagrodzenie, pytam o podstawę, bo premii nie sposób wyrobić?
W Bielsku-Białej w infolinii technicznej - 2 lata temu jeszcze były cele sprzedażowe, nie wiem jak teraz, ale TAK konsultant techniczny miał cel aby sprzedać kilka produktów miesięcznie...
No dobrze ale jak były cele do zrobienia to pewnie i premia za to. Wiesz ile wtedy płacili? Można było złapać kilka stówek więcej? Pytam bo zastanawiam się nad pracą tutaj i wolałbym wiedzieć coś więcej zanim pójdę na rozmowę.
W netii na infolini w Bielsku cele z reguły są skonstruowane tak żebyś ich nie mógł wyrobić.
To niewyrobienie celów oznacza brak premii czy odcinają coś ze stałej pensji? Cele jakoś systematycznie rosną, czy one są stałe od lat?
Dno , niskie płace - praca w weekendy i to nawet po 10h , człowiek wychodzi zmęczony psychicznie z tej pracy i ma dość wszystkiego. Nie polecam , koordynatorzy nic nie robią tylko chodzą na papierosa i grają na telefonach - oddział kieruje się ku upadkowi.
Dla zainteresowanych pracą w Netii na infolinii technicznej przychodzącej mam radę, aby pytać od początku o cele sprzedażowe. Jeśli ktoś nie wie co to jest... już tłumaczę. Chodzi o to, że oczekuje się od Ciebie, że sprzedaż produkt.
Czy target sprzedażowy jest ustawiony na wysokim poziomie i ciężko spełnić wymagania stawiane przez firmę? To ważny aspekt, mam nadzieję że wiesz coś na ten temat i dasz znać co o tym sądzisz.
Pracowałem tam akurat to mogę się o tym wypowiedzieć, cele jakie są narzucane przez firme są tak skonstruowane żebyś tej premii nie wyrobił, lub żeby wyrobiło ją jak najmniej osób. Firma nie jest poważna Ludzią którzy pracują tam po 5,4 lata daje się niby awans i podwyżkę 100zł śmiech na sali, kiła i mogiła. Do tego atmosfera jaka tam panuje to jakbyś się cofnął do przedszkola, traktują Cię tam jak nie pełno sprytnego i tylko testują co zrobić byś jak najmniej zarobił, dodatkowo jest tam taki jeden buc koordynator który chyba oderwał się gdzieś od pługa pod limanową, cały czas chodzi krzyczy jakieś dyrdymały, potrafi siedzieć z zarzuconymi nogami na stole po prostu abstrakcja dziwie się że go jeszcze nie zwolnili za to jak traktuje nie które osoby w tej firmie.
Na całe szczęście już nie odszedłem do firmy gdzie ludzi się szanuje, i nie traktuje jak małe dzieci.
Niepokojące są opinie o firmie. Miałem zamiar aplikować i chyba trzeba się zastanowić.
Praca 24godziny na 7 dni tygodnia. W święta jak jesteś nowy będziesz pracować. Poziom wulgarności w tym call center jak w melinie
O co chodzi z tymi celami sprzedażowymi?
Pracowałem przez kilka miesięcy na COT (Centrum Obsługi Technicznej) praca w miarę była dobra tylko przełożeni traktują jak najgorszego, presja żeby sprzedaż się zgadzała. Praca w trybie 24 (raz rano, raz na popołudnie i dla chętnych nocki) 7 dni. Grafik był ultra nie logiczny, bo raz było 10 h od 12-22, a następnie rano. Przerwy są krótkie
Czli raczej nie szukac tu przyszłości 0?
(usunięte przez administratora)to jest w stanie zalapac sie do grupy wycieczkowiczow po parkingu samochodowym i bic z nimi rekordy w pokonywaniu okrazen podczas palenia papierosa.Widac ogolnie ze niektore osoby nie maja tam za duzo zajec bo nie czesto glownymi tematami rozmow jest zycie prywatne innych. Ogolnie nie polecam.
Serdecznie zachęcam wszystkich do omijania Gałczyńskiego szerokim łukiem. Jeśli już jednak zabłądzicie i znajdziecie się tam na rozmowie, bądźcie gotowi na wszystkie patologie polskiego rynku pracy: nikt nie powie Wam, że będziecie sprzedawcami, a nie konsultantami technicznymi, że koordynatorzy będą Was podsłuchiwali, że będziecie pracowali na cele, że cele będą precyzyjnie comiesięcznie określane, że będziecie zasypywani prosprzedażowym mailingiem na poziomie przedszkola (ok. 900 maili na pół roku), a czas pracy będzie rozliczany co do sekundy - zawsze na korzyść pracodawcy (jeśli system nie będzie działał i nie będziecie mogli pracować, nikt nie doliczy Wam tego do pensum godzin), że pensja jest symboliczna, a progi sprzedażowe ustalane tak, żeby pracownik prawie nigdy nic nie dorobił, a żeby firma na tym korzystała. Prawda w Netii na Gałczyńskiego jest dozowana zatrudnianym osobom stopniowo. Patologiczna, ponura atmosfera nagonki sprzedażowej i niezdrowej rywalizacji o grosze to jest codzienność. Spośród rekruterów szczególnie uważajcie na (usunięte przez administratora) Nie zrobi nic, co naraziłoby jej byt, a Was zapewni, że coś dla Was zrobi, po czym nie zrobi nic. Jeśli czegoś nie wiecie, bo nikt Wam o tym nie powiedział, ona stwierdzi, że na mur-beton Wam mówiła i niewiedza to Wasza wina. (usunięte przez administratora) Nie zdziwcie się, gdy w poczcie zobaczycie maile o konkursach typu: kto z mojej grupy sprzeda dwie usługi do końca tygodnia, temu funduję pizzę. A na briefingach będzie Wam sugerowała, że skoro bierzecie od firmy pieniądze, to macie dawać z siebie maksimum i sprzedawać usługi, bo tego wymaga uczciwość - zupełnie tak, jakby płacono Wam co najmniej 1000 Euro podstawy, a nie 1580 zł. Podsumowując: nie, nie i jeszcze raz nie. Osoby starsze mogą tam wyłącznie zmarnować czas, a młode, dla których będzie to pierwsza praca, nauczyć się najgorszych rzeczy i nabrać złych nawyków. (usunięte przez administratora)
pisał leniwy frustrat, który cały czas w pracy przeznaczał na pielęgnację swojej siwej koafiury
Widać naruszenie danych osobowych nie robi wrażenia na adminie. A ty człowieku widać nie masz się na kim wyżywać, trzeba było pracować a nie ściemniać. Radzę poczytać art. 212 KK i skasować post skoro taki "prawy człek" jesteś... Zastanów się następnym razem co piszesz w internecie. Dzban...
No przecież napisałem, kto rekrutował, ale admin usunął... Pilnuj lepiej swojej minimalki, albo poszukaj prawdziwej roboty - nie takiej dla "spadów" - a wykrzykników używaj, gdy naprawdę trzeba, "koleżanko".
PS. Poza tym radzę nie grozić artykułami. Wiem, że prawda boli, ale i tak zawsze wychodzi na jaw. Nie jesteś w stanie zakwestionować żadnego opisanego przeze mnie wydarzenia z prostej przyczyny: wszystkie są prawdziwe (to by była merytoryczna rozmowa, a nie jest), poza tym czasy mamy takie, że wszystko łatwo udowodnić. Tak więc doradzam pokorę.
Generalnie rzecz biorąc sposób prowadzenia szkoleń - żenada. Szkoleniowcy mili , ale tematy do ogarnięcia ciężkie, bo pokażą Ci coś raz, w najlepszym razie kilka i masz wiedzieć, materiałów nie dostaniesz - szkolenie na sucho - dziwne. Sposób podejścia ludzi i firmy w ogóle do klientów pozostawia wiele do życzenia, poziom wulgarności konsultantów ogromny. Ogromne zakłamanie i szydzenie z ludzi za plecami, konspiracje. Niepoważne podejście do życia. A najgorsze: brak rzetelnej informacji, praca w kilkunastu systemach komputerowych, po których trzeba skakać jak głupi. Premia jest jak zrobisz 90% celu a liczba składowych zmienia się do miesiąc - jeśli jeden czynnik z 6-7-iu zawalisz to nie masz w ogóle premii. Życie tej firmy zatrzymało się w komunizmie. Klient czeka nieraz miesiąc lub dwa na nowy dekoder czy router jak się zepsuje lub jak chce nową umowę. Wyobrażacie sobie? W innych firmach do 7dni robią instalację a tu od 7-120dni. Teraz coś ma się tam zmienić na lepsze, ale kto wie? Teraz nie wiem jak tam jest, bo każdy mówi co innego. Swoją drogą jedyna firma ,która płaci ludziom za nic nie robienie minimum krajowe, ale godziny pracy 24godz/dobę - zależy jak kto na to patrzy. Poza tym pozytywnie.
Stek bzdur - albo archaicznych, albo wyssanych z palca - wystarczy przyjsc na rozmowe o prace i poznac panujace tam zwyczaje oraz warunki zatrudnienia, aby sie przekonac ze ponizsze wypowiedzi mijaja sie z terazniejsza prawda. Polaczek to umie tylko.....bezzasadnie narzekac!
Po pierwsze - to chyba mówisz o rozmowie "na zlecenie" a nie na pracę, bo nie zatrudniają od początku na umowę o pracę (mimo wyraźnej informacji w ogłoszeniu). Dwa - na rozmowie puszczają niezłą ściemę w porównaniu do tego, co ma miejsce później :) Pozdrawiam.
Określenie Polaczek, świadczy jedynie o kulturze jaka panuje w tej firmie. Podejrzewam, że napisał to jeden z koordynatorów grajacych na Playstation bądz w Pokera. Odpowiadając nie mam teraz czasu jestem zapracowany. Pracownicy walczyli o dodatkowa przerwę. To wykonali "badania" które pokazały, że się nie nalezy pracujesz 10h przed komputerem masz 30 minut przerwy w tym czas na "sikanie" i "2". Jak wykorzystasz to dostaniesz zjebe ze poszedłem, zanim ktoś da Ci czas odpowiedzieć, że byłeś w toalecie, a nie oglądać gwiazdy paląc fajkę. Większośc koordynatorów pół zmiany spędza na życiu towarzyskiem.
@Marzena odnosząc się do pierwszej części wypowiedzi - zupełnie się z Tobą nie zgadzam, gdyż firma NIE MA PRAWA zastępować umowy o pracę umową zlecenia - por. art. 22 § 1^2. Dwa, co do rozmów, o których piszesz (po sposobie Twoich wypowiedzi widzę, że dział HR monituje portale :)) wystarczyłoby, żebyś przeczytała kilka wpisów niżej. Wypowiedzieli się też inni pracownicy. Chociażby wypowiedź: krisp 09.01.2018 09:38
Nie mówię o zastępowaniu umowy, lecz o tym, że pracodawca może wybrać, jaki rodzaj oferuje. Nie musi to być koniecznie umowa o pracę. Wydaje mi się także, że bierzesz mnie za inną osobę - nie jestem związana z firmą, lecz zajmuję się moderacją tego wątku i moim zadaniem jest pomoc innym użytkownikom portalu. Zazwyczaj firmy działają dość dynamicznie i sytuacja często może się zmieniać. Jeśli pracownicy nie będą w żaden sposób reagować, trudno, by coś się zmieniło.
@bye, firma nie ma obowiązku zawierać umowy o pracę. Niektóre osoby chętniej zawierają umowę-zlecenie. Co do atmosfery, tworzą ją sami pracownicy, może warto porozmawiać, jeśli występują jakieś problemy komunikacyjne?
@bye, wspominasz o szkoleniu, możesz powiedzieć, ile ono trwa? Czy odbywa się w siedzibie firmy, czy jest wyjazdowe? Piszesz, że na początku pracodawca zaoferował umowę zlecenie, przypuszczam, że po okresie próbnym istnieje możliwość otrzymania umowy o pracę, warto o tym porozmawiać z szefostwem. Powiedz proszę, jaka atmosfera panuje wśród pracowników?
Pracodawca ściemnia, co potwierdza opinia @Misiek. Zabronione jest zastępowanie umowy o pracę umową zlecenia. Po to istnieje umowa na okres próbny (O PRACĘ), żeby dawać ją, np. na czas szkolenia. Atmosfera - wystarczy przeczytać kilka komentarzy niżej ;) A o tym, jak się traktuje pracowników w Netii łatwo odszukać w internecie - http://www.korpobloger.pl
Kto pracował w Netii w Bielsku na umowę zlecenie, może wystąpić do PIP ze skargą i bez problemu uzyska za okres tej pracy stosowne wyrównanie i uznanie pracy w zleceniu, jako czasu pracy. Chętnie pomogę każdemu w tej sprawie, ponieważ sam wygrałem. Poszkodowani proszę pisać na mail:essm@tlen. pl
Firemka, która w ogłoszeniach o pracę podaje, że zatrudnia na umowę zlecenie lub umowę o pracę, na rozmowie kwalifikacyjnej też mowa o umowie o pracę. Dopiero, gdy przejdziesz szkolenie (bo na szkolenie oczywiście dają umowę zlecenie) i poprosisz o tą obiecaną umowę o pracę to okazuje się, że teraz nie, bo nie ma... Zdecydowanie nie polecam.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Netia S.A?
Zobacz opinie na temat firmy Netia S.A tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 4.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Netia S.A?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 2, z czego 1 to opinie pozytywne, 1 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Netia S.A?
Kandydaci do pracy w Netia S.A napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.