Jak się pracuje z ludźmi z Centrum Onkologii - Instytut Im. Marii Skłodowskiej-Curie?
Atmosfera w pracy jest tragiczna. Ciągłe donosy, plotkowanie za plecami, nastawianie wszystkich przeciwko innym pracownikom, wywyższanie się osób, które pracują na tym samym stanowisku (chyba myślą, że są lepsze?). Na rozmowie o pracę dowiadujesz się, że spokojnie, każdy sobie pomaga i jest super. Naprawdę, to pomagają przez pierwsze kilka dni, a później spadaj, radź sobie sam/a. Gdy poprosisz o pomoc reakcja innych pracowników jest negatywna, zaraz zaczyna się krzyk i gnębienie. Na swój gabinet trzeba czekać nawet dwa lata, co oznacza, że od poniedziałku do piątku rzucają Cię do przeróżnych gabinetów, gdzie lekarze oczekują, że wszystko będziesz umiał/a. Lekarze też nie poprawiają komfortu pracy. Zdarzają się ok, ale jest ich garstka. Jedynym plusem są zarobki. Ale czy warto to wszystko przeżywać tylko po to, żeby zarabiać więcej?
Zgodzę się z Tobą, że nowym nie zawsze jest tu łatwo. Trzeba być naprawdę zdeterminowanym, żeby nie myśleć o ucieczce :-) Realnym problemem jest tu brak wprowadzenia w obowiązki. Najgorzej jednak, jak się trafi na kogoś kto nie dość, że nie pomoże, to jeszcze wykorzysta każdą okazję, żeby Ci zaszkodzić. Życzę dużo wytrwałości i to nie jest ironia. Nowym jest się w końcu tylko przez pewien czas :-) Nie ma co się przejmować osobami, które próbują dowartościowywać się kosztem innych.
Jak wygląda praca w DZP?
Ktoś wie coś na temat pracy w pracowni biologii komórek macierzystych? Jakie wynagrodzenie? Czego spodziewać się na rozmowie rekrutacyjnej?
Dzień dobry, Czy może ktoś podzielić się opinią na temat specjalizacji na oddziale Urologii? Jaka tam panuje atmosfera, jak wygląda praca.
Dzien dobry, czy ktoś z Państwa może opisać prace w gabinetach lekarskich?
Czy nadal pracują tam leniwe, pozbawione ambicji osoby, dla których jedyną rozrywką jest odgrzewanie obiadków?
Oczywiście, że nadal pracują. W końcu to zdecydowana większość kadry tego instytutu. Ale odgrzewanie obiadów to nie jedyna ich rozrywka. Pozostaje jeszcze plotkowanie, nakręcanie intryg, wieczne narzekanie, tworzenie wyimaginowanych problemów, kombinowanie jak tu zarobić, a się nie narobić i na kogo zrzucić swoje obowiązki.
W każdej firmie znajdą się takie osoby. Nie wydaje mi się, żeby ten Instytut był pod tym względem jakimś szczególnym wyjątkiem. Na pewno nie jest to większość kadry. Pokusiłabym się nawet o stwierdzenie, że większość pracowników nie ma tu czasu myśleć o rozrywkach. Często obowiązki się piętrzą i jeśli trzeba kombinować to głównie z tym, żeby wszystkiemu podołać.
Popieram w całej rozciągłości!!!!!! Pracuje dosyć długo i wiem jedno- część pracowników to beton nie do skruszenia
Tak się prezentują od poniedziałku do piątku południa a potem dyżurny z pogotowia i nic o pacjencie nie wie.lepsza byłaby sprzątaczka za mniejszą kase
Jestem Księdzem. Studiowałem medycynę w Poznaniu i 4 lata pracowałem w szpitalu…. Wiem jak wyglada życie lekarza i pacjenta z doświadczenia. To z „czym” spotkałem się w centrum onkologii w Warszawie trudno opisać!!!! Personel poza pojedynczymi pielęgniarkami to dno!!!!! Pozbawione uczyć empatii i etyki zawodu zwykłe panie z „ulicy”!!!! Lekarze a zwłaszcza P. Maryna K. To zwykła niedouczona pani z tej samej ulicy!!!! Może tatuś miał kasę wiec jest lekarzem?! Jak to na tych studiach czesto jest …. Niestety!!!!! Takie osoby jak ta „pani”?!!!! doprowadziła mojego ojca do stanu krytycznego i zgonu!!!!!!! Nie wspomnę o odleżynach i braku jakiegokolwiek działania i braku zgody do zabrania do innego szpitala żeby ktoś nie zobaczył co tu w centrum onkologii robi ktoś taki jak „P” martyna kotarska!!!!! Dno totalne!!!!!! Ruda „….”!!!!! Nie zostawię tak tego!!!!! Zrobiłem zdjęcia ojca po!!!!! Wkrótce znowu się spotkamy ruda!!!!!! Tym razem nie będziesz „znowu „ co dwa tyd na urlopie! Nie tym razem!!!!! Czekaj!!!!!!
Jakoś trudno mi uwierzyć w to, że ksiądz w ten sposób napisałby opinię... ;p Ale jeśli opisana sytuacja faktycznie miała miejsce to jakie są dalsze kroki z Pana strony?
Szczera prawda o tym rakowym centrum.Samo dno i tragedią jak ktoś tam trafi to nie leczą ,tylko tak jak daje NFZ tylko rchop albo chop i po sercu i po nerkach kaput śmierć. Brak totalny empatii nawet kropli można by przeboleć ale szumnie instytut się instytutem nazywa dla zmylki. A pacjenci myślą, że to cudo i idą tam i umieraja. Rozpatrz i jeszczE raz rozpatrz.
Jakie są mocne strony pracodawcy Centrum Onkologii - Instytut Im. Marii Skłodowskiej-Curie?
To że już nie istnieje. Narodowy Instytut Onkologii Im. Marii Skłodowskiej-Curie - Państwowy Instytut Badawczy oferuje: Brak benefitów, Brak 13-stki, Brak premii, Dodatek stażowy (do likwidacji), Możesz wykupić miejsce postojowe na parkingu i płacić dzierżawcy za parkowanie na terenie Zakładu Pracy.
Czyli co niektórzy mają się z czego cieszyć? I serio nie patrzą ani na wiedzę, ani na kompetencje, ani na cokolwiek?
Wiedza i kompetencje to sprawa kompletnie niezwiązana z wynagrodzeniami. Ważne są układy, układziki, znajomości i słynna: bierność, mierność ale wierność. Wynagrodzenia są niskie, trudno pozyskać kompetentnych pracowników. Najgorzej jest w działach niemedycznych. Tu pracownicy mają najsłabsze uposażenia, a z kadry kierowniczej tych co cokolwiek sobą reprezentują można policzyć na palcach jednej ręki.
"Cokolwiek" czyli i tak niezbyt wystarczająco na Twoje oko? To ile tu tak na oko jest osób pochodzących ze wspomnianych układów?
Już mam dość!Czy leczeniem można nazwać naświetlanie do krwawiących ran i chemię? A potem nic! Nawet skierowania na badania..nie wspomnę o tk czy rezonans..odsyłają do swoich lekarzy rejonowych..od profesora usłyszałam " jestem od dołu a nie od góry" chodziło mi o skierowanie na gastroskopie przy leczeniu raka odbytnicy myślami że to wskazane..Konowały czekają na kasę.Najwazniejsze są Panie szparki sekretarki( mają więcej do powiedzenia od lekarzy)Zapominają że mają pracę dzięki Nam chorym pacjentkom.
No z tymi skierowaniami widzę, że tragedia, a że tak spytam, nie próbowałaś może im jakoś zasugerować, żeby je wypisali?Xd Wiem, że to żenujące, że to pacjent musi się upominać, ale takie czasy jak widać. Coś do tego czasu poszło tam u Ciebie o przodu?
Z pracą w NIO-PIB, to różnie bywa, zależy gdzie i na kogo trafisz. Generalnie jest tak, jak piszą inni. Plotki, ploty, ploteczki. Najpierw uśmiech od ucha do ucha, a potem obrabianie (usunięte przez administratora) za plecami. Powszechne (usunięte przez administratora) i zakłamanie. Do tego międzyzakładowe animozje, dziwne spory i niechęci. Jakieś klany, kasty i kliki. Układy i układziki. Są takie działy i tacy kierownicy, którzy bronią swoich, jak niepodległości, nawet jeśli nie robią nic. Są tacy, którzy bronią tylko niektórych "swoich", a to oznacza, że będziesz tam robić za siebie i za niektórych. Są też tacy, którzy mają na to wywalone, byle tylko im (usunięte przez administratora) nie zawracać, czyli radź sobie. No i jest jeszcze archiwum, nie chcesz trafić do archiwum. Większość pracowników personelu pomocniczego niemedycznego sprawia wrażenie jakby pracowała tam za karę. Oczywiście zdarzają się chlubne wyjątki, i chwała im za to. Kadra kierownicza w wielu przypadkach, to po prostu frustraci na stanowiskach. Z tego, co wiem, lepiej jest w kadrach i księgowości. Pielęgniarki w większości są bardzo O.K. Lekarze najbardziej zróżnicowani. Powiem tak: A może po prostu poszukać pracy gdzieś indziej?
Jaka jest pensja zasadnicza w Centrum? Sporo ogłoszeń, zastanawiam się czy aplikować?
Jaka atmosfera jest między działami w Centrum Onkologii - Instytut Im. Marii Skłodowskiej-Curie?
Jedna wielka plotkarnia,Szczujnia,nierówne traktowanie,czas pracy zależy od stanowiska,kłody pod nogi.brak operacji dla pacjentów, ale przebudowa gmachu trwa w najlepsze!!! PACJENCI odsyłani w Polskę. Zabrano nam finanse że względu,że COVID za dużo " zeżarł". Kogo? 2-3 pacjentów na oddziale!!!!! Skandal!!!! Nie można operować bo COVID!!!!!! Ludzie umierają bo nie mają pomocy. Chemioterapeuci leja w przypadki beznadziejne chemię, paliatywną bo za to jest kasa! A człowiek i tak umrze!! Nie możemy już na to patrzeć! Pomóżcie! Nie nam! Pacjentom. Prosimy. Błagam. Co my możemy zrobić.? Postawimy się to wywala z pracy! Ludzie!!! Litości dla chorych!!!!
Nierówne traktowanie, plotki, (usunięte przez administratora) i wiele innych. Ogromne wymagania pomimo nie wprowadzenia w obowiązki co jest absurdem. Praca po pracy? Owszem. Nikt Ci za nią nie zapłaci. Zastanówcie Cię milion razy...
Nie polecam pracy biurowej w NIO, za dużo obowiązków a za mało czasu na ich wykonanie, wiecznie niezadowolone kierownictwo. Przede wszystkim nierówne traktowanie. Masz znajomości? 90% sukcesu. Traktowanie człowieka jak śmiecia. Jedna osoba ma pracować najlepiej za 3 pomimo tego, że wiedzą ze są braki w kadrach. Nie masz dużego doświadczenia- nawet nie próbuj, bo nikt cię nie przyuczy.
Czy w Instytucie oprócz płacy zasadniczej wypłacane są dodatkowe premie i nagrody? A jeśli tak - to czy obejmują one wszystkich pracowników, czy tylko tych bardziej "zasłużonych"?
Czy w Centrum Onkologii - Instytut Im. Marii Skłodowskiej-Curie panuje luźna atmosfera?
Byłaś/byłeś na rozmowie już? Ja byłam na rozmowie i im podziękowałam. Niestety tok myślenia kadr co do pracowników nowych którzy są na umowie na zastępstwo jest dramatem. Od razu usłyszałam że nie mam na co liczyć jesli chodzi o urlop w okresie letnim bo ja jestem tylko pracownikiem do łatania dziur. Pracowałam w innej firmie też na zastępstwo i byłam traktowana jak każdy pracownik który ma swój etat i miałam takie same prawa do urlopu jak inni.
Czy ktoś pracuje lub pracował w gabinecie z lekarzem jako sekretarka medyczna? Jak wygląda praca w gabinecie, czy faktycznie trzeba mega szybko pisać jak to w kadrach zaznaczają. Jaka jest atmosfera pracy
Jak jest z pakietem medycznym w Centrum Onkologii - Instytut Im. Marii Skłodowskiej-Curie? Można dołączyć rodzinę?