Po co jest ten serwis, że nie publikujcie negatywnych opinii. Firma państwowa i (usunięte przez administratora) państwowe. Alerty nawet w jednym procencie się nie sprawdzają. Alert wiatr z 16/17 styczeń 2022 gdzie jest ten wiatr. Popatrzcie na serwery zagraniczne i radary wiatru to głupi widzi, że nic nie będzie wiać.
Fakt, bardzo ciężko dostać awans ze stażysty i młodszego specjalisty mimo spełniania wymagań. Trzeba czekać rok czy dwa, bo rzadko są środki. Większość osób pracuje tutaj już po kilkanaście lat i im nie zależy. Najlepsze zarobki i najszybsze awanse w IT, ale i tak w porównaniu do innych firm bez szału z pensjami.
Jest możliwość dostania się do IMGW z zewnątrz? Ukończyłem studia wyższe. Kierunek geografia ze specjalizacją klimatologia. Od rozmów się odbijałem, chociaż każdorazowo wyglądały one obiecująco. Ostatnio nawet nikt nie raczy odezwać się czy łaskawie zaprosi na rozmowę. Jestem wręcz zdumiony powyższymi wpisami, że tak źle tutaj. Skoro tak źle to dlaczego nie można się dostać do instytucji mając odpowiednie kompetencje i wiedzę?
Niestety, to co pisał poprzednik Geograf to prawda. Odkąd zmieniło się kierownictwo w Oddziale Kraków na Pana Piotra (zresztą dawny synoptyk, dane ze strony internetowej IMGW), zmieniły się zasady w naborze na synoptyka i nie są przyjmowani absolwenci geografii UJ. Sam ukończyłem UJ, byłem na kilku rozmowach o pracę i wypytywany o przedmioty ścisłe czy matematyka, fizyka i chemia były realizowane na geografii, później dowiedziałem się od innego znajomego, że WMO pozmieniało zasady dotyczące kwalifikacji co do kandydatów i wymaga teraz znajomości ścisłych kierunków głównie pod awiację i prognozy lotnicze. IMGW stawia teraz na sztuczną inteligencję w prognozowaniu pogody i nie jest to wiedza tajemna, bo można takie wiadomości znaleźć w internecie. Poza tym archiwalne ogłoszenia na synoptyka z lat 2018, 2019 i częściowo 2020 uwzględniały kandydatów po geografii, ochronie środowiska, inżynierii środowiska i podobnych kierunków (łatwe do znalezienia w archiwalnych ogłoszeniach), koło 2021 roku w ogłoszeniach w wymaganiach pojawia ogólne stwierdzenie, że od kandydata wymaga się ukończenia; UWAGA cytat z archiwalnych ogłoszeń: • Wykształcenie wyższe magisterskie kierunkowe z zakresu nauk matematyczno-przyrodniczych i stosowanych z tych dziedzin z udokumentowanym zaliczeniem przedmiotów tj. matematyka, fizyka i chemia; • Podstawowa wiedza z zakresu meteorologii i klimatologii; Wymagana podstawowa wiedza z meteorologii, ale za to zaawansowana ze ścisłych. Czy według niektórych na tym serwisie, co najgłośniej krzyczą powyżej m.in Górski, to jest w porządku? Pewnie jesteście pupilkami kierowników i Wam to jak najbardziej pasuje. Absolwenci geografii mimo specjalizacji z meteorologii już są na przegranej pozycji w rekrutacji, zatrudniani to oni byli owszem, ale w dawnych czasach, nie jak niektórzy powyżej piszą. Obecnie takie przedmioty nie są realizowane na UJ, ale z tego co wiem to m.in. na Uniwersytecie Rolniczym (kierunek Inżynieria Środowiska oraz Inżynieria i Gospodarka Wodna) oraz na AGH na kierunku Inżynieria Środowiska. Więc pisanie, że osoby po geografii mogą sobie poradzić obecnie na stanowisku albo że mają jakąś elementarną wiedzę w tym zakresie jest całkowicie bez sensu. Chyba, że ktoś studiuje 2 kierunki na raz. Ostatnio spotkałem kolegę doktoranta hydrologii z UJ i wspominał, że widział wymagania do IMGW i jest rozczarowany tym, że nie można teraz aplikować bo nie spełnia się wymagań pomimo wykształcenia i kierunku. Jego również odrzucono z powodu braku przedmiotów ścisłych. Uczelnia ma podobno zaktualizować program studiów kierunków. O tych wszystkich zmianach co pisałem wcześniej dowiedziałem się przypadkowo i normalnie mnie wkurza mnie takie traktowanie i niesprawiedliwość. Tak to by człowiek nie tracił czasu i nie miał złudnych nadziei na dostanie się do niej. Kultura niektórych pracowników nie jest w porządku, skoro żaden z kierowników nie raczył nawet odpisać na maila, że dostali dokumenty. Niektóre firmy potrafią wysłać odpowiedź zwrotną, a tutaj nie. Uważam, że trzeba przestać udawać, chować głowę w piasek, że coś jest dobrze i fantastyczne jak się wie, że to nieprawda. Niestety, mam wrażenie, że praca jest po znajomościach i z góry wiadomo kogo się zatrudni na dane stanowisko, a rozmowy kwalifikacyjne to zwykła ustawka. Moi znajomi, którym się tam udało dostać z tego co wiem są zadowoleni, kasa OK, są szkolenia, praca ciekawa, spełniają się zawodowo, ale cóż, są zatrudnieni przed zmianami w naborze. A teraz to łudź się, że Ci się uda.
Cześć. Zauważyłam w ofercie dla specjalisty ds. Informatyki z biuletynu, że doświadczenie na podobnym stanowisku jest jedynie mile widziane. jeśli tak jest to czy byłaby szansa na omówienie procesu rekrutacyjnego na to stanowisko? interesuje mnie głównie część techniczna
Cześć! Aktualne podwyżki rządowe obejmują też pracowników IMGW? @Pracodawca
Definitywne stwierdzenie, że nie? a z czego wynika? czemu te podwyżki nie przysługują pracownikom? zastanawia mnie jakiś racjonalny argument oraz ewentualna reakcja
Jaka jest mediana zarobków netto na stanowisku synoptyka i starszego specjalisty w IMGW-PIB? Planuję aplikować do IMGW, bo jestem żywo zainteresowany meteorologią oraz posiadam kwalifikacje do pracy w PSHM.
Jest to kwota netto? Te 7200 zł? a z jakich przyczyn zdarza się, że Synoptyk będzie miał nieco mniej? nakład trudności pełnionych funkcji jest faktycznie rozbieżny?
Czy trudno jest się dostać na staż? po opiniach widzę, że nie tylko ja się nim interesuje. teraz właśnie wyświetla mi się oferta, w której piszą o możliwości przyjęcia obywatela z Ukrainy. Czy to stwarza jeszcze większa konkurencje? I czy pracuje dużo osób spoza Polski?
Po wysłaniu CV na email podany w ogłoszeniu o pracę, czekałem ponad 2 tygodnie na jakąkolwiek odpowiedź. Zadzwoniono do mnie, celem zaproszenia na rozmowę rekrutacyjną do ośrodka terenowego, gdzie starałem się o przyjęcie do pracy. Rozmowa odbyła się tydzień po telefonie. Rekrutowały mnie 4 osoby (2 osoby z ośrodka regionalnego, kierownik oraz satrszy specjalista z ośrodka terenowego). Przedstawiono mi na wstępie, z czym ma się wiązać dane stanowisko, jakie obowiązki, etc.
Pytania głównie dotyczyły moich umiejętności, przydatnych na danym stanowisku, predyspozycji zawodowych i zdrowotnych. Temat moich poprzednich stanowisk poruszony nieznacznie. Rozmowa w luźnej atmosferze. Na koniec padło pytanie o oczekiwania finansowe i możliści pracodawcy, co do ich spełnienia. Po tygodniu od rozmowy, dostałem ponownie telefon, z rezultatem. Co ciekawe, nawet w dużo mniej prestiżowych pracach, o etepach rekrutacji powiadamiany byłem pocztą elektroniczną. Tutaj, ani jednego e-maila. Wszystko na telefon. Pracy nie dostałem. Uznano, że mam za wysokie kwalifikacje na aplikowane stanowisko.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Zatrudnimy informatyka do pełnienia roli operatora tech. na egzaminie zawodowym
Hej, ktoś z was odbywał tu staż? Szukają stażysty z wyższym wykształceniem. Jestem po licencjacie, magisterka w toku wiec myśle, ze to dobra opcja. Pytanie tylko jaki pracownicy maja stosunek do stażysty jak i firma? To rzut na głęboka wodę, czy można na spokojnie się wdrożyć? Jaki wymiar godzin i stawkę proponują?:)
jeśli masz na myśli stanowisko w ofercie o nazwie w tytule "stażysta z wyższym wykształceniem... (miejscowość)" - to nie jest do końca staż. Tzn. szukają pracownika na stałe i kogoś dyspozycyjnego cały czas. Wątpię, że pogodzisz ze studiami, ale to już indywidualna kwestia. W każdym razie jest to staż półroczny/roczny, za pół roku egzamin wewnętrzny, za kolejne pół roku zewnętrzny egzamin (może szybciej) na synoptyka, a potem jak zdasz i będziesz w tym dobry to od razu zatrudnienie na umowę o pracę (tak było 2/3 lata temu). Za to miałam tu praktyki studenckie (nie mylić ze stażem) z dobrymi wspomnieniami :)
Hej, dzięki za te wszystkie informacje. powiedz tylko jakie są dalsze opcje po tym stażu studenckim akurat? właśnie dopiero idzie się na to o czym pisałaś wyżej? Ścieżka kariery tak długo jednak trwa? Zastanawiałam się właśnie czy może dzięki wynikom nie można jakoś szybciej przeskoczyć? I czy zawsze chętnie przyjmują już po zakończeniu?
Jest możliwość dostania się do IMGW z zewnątrz? Ukończyłem studia wyższe. Kierunek geografia ze specjalizacją klimatologia. Od rozmów się odbijałem, chociaż każdorazowo wyglądały one obiecująco. Ostatnio nawet nikt nie raczy odezwać się czy łaskawie zaprosi na rozmowę. Jestem wręcz zdumiony powyższymi wpisami, że tak źle tutaj. Skoro tak źle to dlaczego nie można się dostać do instytucji mając odpowiednie kompetencje i wiedzę?
Jest to bardzo trudne. Z moich wniosków pewnie zależy który to oddział. Dostaniesz się wtedy gdy pokonasz resztę kandydatów po odbyciu rozmowy w siedzibie oddziału firmy. Ukończenie studiów to jest formalność. Masz jedną z najlepszych możliwych kierunków i specjalizacji jak Ja. Jeśli chcesz być zaproszony na rozmowę to wyślij wszystkie możliwe i wymagane dokumenty w terminie podanym w ofercie pracy. Kompetencję i wiedzę trzeba udowodnić odpowiadając na pytania zadane na rozmowie. Radzę się dobrze przygotować. Jeśli odpowiedzi Twoje nie będą ich zadowalać to możliwe że Ci to powiedzą "w twarz". To nie jest wszystko, bo poprostu po rozmowie dadzą Ci na email odpowiedź na podany email. W tej firmie wiele się zmieniło między 2015 a 2019 rokiem. Zauważyłem to bo bywałem wtedy na rozmowach.
Bardzo dobrze radziłem sobie na rozmowach, na których byłem. Obecnie nawet po spełnieniu wszystkich wymogów formalnych nie raczą zaprosić człowieka na rozmowę.
Prawda, mam kompetencje, a nie mam znajomości. Też tak myślę, ale wolę się upewnić, bo jestem człowiek, który wierzy jeszcze w uczciwość.
Dzień dobry Jestem absolwentem geografii ze specjalizacją meteorologia, startowałem w 4 naborach na stanowisko synoptyka w Biurze Prognoz Meteorologicznych w Krakowie i niestety, mimo ukończonych studiów, odbytego tam stażu oraz ukończonych studiów podyplomowych nie dostałem się. Ostatni nabór był w styczniu na synoptyka w Krakowie, wtedy nie dostałem nawet zaproszenia. W 3 ostatnich rozmowy były bardzo obiecujące, wydawało się, że dostanę pracę. Sprawa wygląda obecnie tak: nastąpiła zmiana dyrektora CMOK i kierownika Biura Prognoz, nowa dyrekcja stwierdziła, że nastąpił "koniec ery geografów" i nie będą zatrudniać ich, tylko absolwentów matematyki, fizyki i chemii, informatyków, obecnie stawia się na modelarzy i osób zajmujących się modelowaniem zmian klimatycznych, obliczeniami itp. Wolą osoby z doświadczeniem niż świeżych absolwentów, staż synoptyczny polega teraz na nauce od nowa, stwierdzono, że meteorologii trzeba nauczyć od nowa a to co na studiach jest do zapomnienia . Szczerze powiedziawszy jest mi przykro, że mimo chęci pracy, nie można tam się dostać, wszystko jest już góry ustalone. Z tego co się dowiedziałem na poprzednich naborach pozatrudniano znajomych na stanowiska, a całe rozmowy kwalifikacyjne były fikcją, musiały się odbyć dla niepoznaki. Ktoś może się zapytać - skąd to wszystko wiem? Od koleżanki ze studiów która tam pracuje, kontaktowałem się z nią w sprawie informacji o naborach do IMGW. W skrócie - komu się udało, miał znajomości w tej instytucji, był jeszcze geografem - DOSTAŁ PRACĘ. A teraz jej nie dostaniecie, nie ważne ile zrobicie, ile studiów, podyplomówek, jakie oceny mieliście. Drodzy geografowie - nie startujcie tam, bo Was nie zaproszą nawet, no chyba, że macie znajomości, szanujcie nerwy i czas. To co teraz tam się dzieje to skandal. Teraz matematyk, fizyk będzie Wam przepowiadał pogodę!!!
To wiele wyjaśnia ich niekompetencję. Polscy Łowcy Burz czy nawet Łowcy Śnieżyć biją ich na głowę, jeżeli chodzi o prognozy pogody. Czuję się (usunięte przez administratora) bo będąc tam podczas studiów inaczej mówili i zapraszali nas, absolwentów Geografii z odpowiednią specjalizacją. Co z tego, że miałem taką "dynamikę warstwy tarciowej"? Ciekawe co matemtycy wiedzą na ten temat? Czy oni w ogóle wiedzą czym się różni wilgotność względna od bezwzględnej? Nie pytam już o to czy to mieli na studiach, bo to nie istotne. Sam miałem obszerną wiedzę przed studiami, tu ją jedynie uzupełniłem i zdobyłem dokument, czyli dyplom. Teraz wręcz żałuję tego, że studiowałem geografie. Mogłem pójść na IT lub rachunkowość i bym miał święty spokój, może $$$ by zaspokoiła moje ambicje, chociaż takim człowiekiem na codzień nie jestem. Smutne :(
@meteorolg z pasji Wszystko zaczęło się koło 2019 roku kiedy startowałem drugi raz na synoptyka w Krakowie i 2020 roku trzeci raz. Na rozmowie zapytano mnie czy miałem na studiach takie przedmioty jak matematyka, fizyka i chemia. Odpowiedziałem, że nie, ale zbliżone do nich miałem kursy takie jak : dynamika chmur, właściwości chemiczne i fizyczne wód, fizyka atmosfery, statystyka, meteorologia synoptyczna itp., wymieniam wszystkie kursy. Oni na to, że OK, ale muszą być te przedmioty (matematyka, fizyka i chemia) być wpisane na suplemencie do dyplomu. To mówię, że na naszych planie studiów ich nie było, że UJ ich nie ma. Oni z kolei mówią, że kiepsko, bo zasady przyjmowania się zmieniły i wytyczne WMO, że pracownik musi mieć te 3 ścisłe przedmioty ukończone. Dowiedziałem się, że wysyłają stażystów do Warszawy na Wojskową Akademię Techniczną na studia podyplomowe, gdzie dokształcają z tego. Sam potem sprawdziłem, że Uniwersytet Rolniczy ma kierunek studiów meteorologia z tymi przedmiotami, AGH ma jakieś kursy z takich tematów, ale porozrzucane na różnych kierunkach. Od znajomej z IMGW w Krakowie wiem, że inne ośrodki np. Poznań biją UJ na głowę w liczbie i tematyce zajęć. Jednak to kierownika synoptyków nie przekonało. Prawie wszyscy w IMGW w Krakowie są po UJ po kierunku Hydrologia, meteorologia i klimatologia, po geografii (wiem to ze stażu), a mimo to zdecydowali się nie przyjmować absolwentów tego kierunku. To bardzo przykre, że mając dyplom i staż tam i nie można tam pracować. Wszystko popsuło się od tego roku kiedy kierownikiem CMOK został jeden z synoptyków (wiem kto to, ale nie będę podawał imienia i nazwiska), który sam jest po AGH po fizyce technicznej. Nowe kierownictwo, jak pisałem wcześniej, zakończyło "erę geografów". Aktualnie szukam pracy już nie w swoim zawodzie, może kiedyś będę aplikował na inne stanowisko w IMGW jak kiedyś się pojawi. Dodam jeszcze, że na stanowisko obserwatora meteorologicznego też jest wymagana matematyka, fizyka, chemia, kiedyś było ogłoszenie, chyba z rok albo 1,5 roku temu w Rzeszowie. To są żarty jakieś!! I też nie przyjmą pewnie po geografii. Pozdrawiam wszystkich geografów!
Ja też po raz ostatni chyba, byłem wtedy w styczniu w 2019 roku w Krakowie na rozmowie kwalifikacyjnej. Ciekawe jak ichnie prognozy będą się sprawdzały jak zatrudnili takiego dyrektora który podjął takie decyzje? Ciekawe ile wytrzymają ze swoimi decyzjami, zmianami i przyszłymi prognozami...
@shinobi Raczej prognozy nie będą wiarygodne w przyszłości, mam aplikację IMGW w smartfonie i dostaję powiadomienie z niej tydzień temu (chyba wtorek 15 marca), że prognozowane jest zachmurzenie całkowite i przelotne opady deszczu, a wtedy w Polsce wchodził wyż i było słonecznie, ciepło, zero chmur i deszczu! (jak przy pogodzie wyżowej zresztą). I uwaga podpis: Prognozę opracowano na podstawie modelu HYBRID. Czyli jak rozumiem, teraz "synoptycy" po matematyce i fizyce będą polegać na modelach matematyczno-fizycznych w przyszłych prognozach i wysyłać je ludziom. Zresztą ostatnio prognoza IMGW nie sprawdza się, prawdopodobnie po tych zmianach w zatrudnianiu co wcześniej napisałem. Żeby nie doszło do tragedii jak kiedyś z harcerzami w Suszku w 2017 roku przez tych ludzi. Zobaczymy jak ta instytucja wytrzyma długo.
Dzięki @geograf za wpis, był wartościowy. Ja z kolei też się podzielę. Uczestniczyłam w 4 rozmowach 2 razy w 2019 Katowice, Kraków, raz 2020 Kraków online i 2021 Warszawa online. Najbardziej zapadła mi w pamięć rozmowa z Krakowa 2020 przez Teams. Z najdziwniejszych pytań na stanowisko synoptyka - czy znam się na programowaniu (sic!). Nie wiedziałam nawet, że mogą takie pytanie zadać. Po drugie strasznie wchodzili w zdania, ja jeszcze chciałam coś dopowiedzieć bo na pytanie klimat polski to można długo mówić, a ja miałam w zanadrzu gotowe zdania, ale zdążyłam powiedzieć 2 zdania może 3 i mi przerwano. Za każdym razem mi przerywano. Ja skończyłam UŚ i miałam te przedmioty, ale jeśli to prawda co piszesz to moja specjalizacja z geografii jest niewiele warta. Myślałam, że może potrzebny mi certyfikat z ang, dobre przygotowanie merytoryczne i nie dać się zaskoczyć, żebym miała szanse ale skoro tak to wygląda to chyba zostaje mi zostać specjalistą z ochrony środowiska, bo w tym aktualnie zbieram doświadczenie
Cześć @silverdragon dziękuję za wpis. Widzę, że rozmawiałaś w rozmowie na synoptyka z Panem Adamem i Tomaszem czyż nie? ;) Ciebie pytali o programowanie a mnie o to czy mógłbym współpracować z programistami w sprawie modeli pogodowych, żeby pomóc im w pisaniu odpowiednich skryptów (też w rozmowie na synoptyka). Ciekawe podejście i wymagania, zwłaszcza, że nie uczą tego na studiach (prędzej GIS-u). Co do rozmowy to mi nie przerywali, ale ciągle dopytywali np. rozkład opadów - to jak jest? a dlaczego tak jest? co jeszcze jest? i człowiek w wypowiedziach się mylił albo zastanawiał czy powiedział już to czy nie, czy leje wodę, do tego stres i pustka w głowie. Niedawno pojawiło się i jest aktualne ogłoszenie na stanowisko specjalisty ds. hydrologii (jest do 26 kwietnia). Z ogłoszenia wynika, że Biuro w Krakowie i Warszawie poszukuje kandydatów, trzeba wybrać treść tytułu maila (do Krakowa lub Warszawy) oraz adresata analogicznie. Co najlepsze, jest napisane, że miejsce pracy jest w Warszawie, ale pomyślałem "pewnie jest literówka, przecież Kraków też szuka kandydata", zaaplikowałem co mi tam, porozmawiam i zapytam się co i jak. Następnego dnia telefon w sprawie pracy, rozmawiam z Panią kierownik Biura Prognoz Hydrologicznych, już ustalam termin rozmowy na Teams, a dostaje pytanie: Czy jestem świadomy, że praca jest w Warszawie? Więc mówię, że widziałem to w ogłoszeniu, ale myślałem, że zapomnieli napisać o Krakowie bo po co by Oddział Krakowski szukał pracownika. No i ona mi mówi, że teraz dwa oddziały poszukują kandydatów do pracy, jeden macierzysty (Warszawa) i inny regionalny (w tym przypadku Kraków), żeby było szybciej. Myślałem, że szlag mnie trafi, znowu jakąś głupotę wymyślili. Myślałem, że uda mi się przez inny Dział, Biuro. Czemu jeden nie szuka tylko wykorzystuje inne? Nie wiem co wyprawia ta Instytucja.
tak, zgadza się. Chciałam zwrócić uwagę, że właśnie znowu szukają do Krakowa i tym razem mile widziane jest uwaga! podstawowa umiejętność programowania, znajomość Linux, znajomość numerycznych modeli atmosfery. Ja jedynie kumam, że fajnie jest znać numeryczne modele atmosfery. Ale po co na stanowisku synoptyk umiejętność programowania? Kogo oni szukają?? dla mnie na tym stanowisku to się "nadzoruje" czy przypadkiem pogoda się nie zmienia. Warunki pogodowe w czasie śnieżycy mogą się zmienić w ciągu 10 minut, a teraz jest już sezon na burze. Jestem oburzona, gdyż wydaje mi się, że przede wszystkim to mam być synoptykiem, a nie programistą. Niech zatrudnią osobno programistę jak im potrzebny
Niech sobie szukają programisty, mają do tego prawo. Jednak myślę, że nie znajdą za swoje nędzne 3,5 tys. na rękę xD Sam wchodzę w branże IT zaczynając od testera aplikacji. Gdy już to opanuje to będę chciał przeskoczyć na programistę. Marzeniem moim jest stworzyć swój własny model. Jak już coś stworze to będą mogli mnie pocałować, ta (usunięte przez administratora) instytucja. Szukają kogoś za 3,5 tys z branży IT i perfekt angielskim. Ubaw po pachy xD
Cześć! właśnie widziałem to ogłoszenie i widzę, że coraz to nowsze wymagania mają, znowu nauki ścisłe, a najlepsze, że uwaga - "podstawowa znajomość meteorologii"! Synoptyk ma mieć tylko podstawową wiedzę, a tak to dobry w informatyce i programowaniu, pewnie, żeby jeszcze kilka języków programowania znał!! Z informatyką zaszaleli, wątpię, żeby na któryś studiach geograficznych był taki przedmiot, ewentualnie ktoś musiałby pół życia spędzić na studiowaniu, żeby się dostać na to stanowisko -"wszelkie przejawy zainteresowania meteorologią (udział w stowarzyszeniach, kursach, praktykach, prowadzenie bloga, wykonywanie zdjęć itp.)." - zdjęcia rozumiem, ale bloga nie każdy prowadzi, nie każdy bierze udział w jakiś wydarzeniach naukowych, To ogłoszenie jest prawie takie same jak wcześniej aplikowałem, CV wysłałem chociaż sobie obiecałem, że już nie wyślę, ale nie nastawiam się, że mnie zaproszą, bo sobie dam niepotrzebnie złudne nadzieje. Zobaczymy jak będzie tym razem
Zgodzę się, mają prawo szukać, ale czemu wymagają informatyki i programowania na stanowisku, które przedtem tego nie wymagało? Nie potrafię zrozumieć logiki tej instytucji!
weszłam właśnie na forum i wyszukiwałam czy może jest jakaś nowa opinia. Dzięki @Geograf Chciałam też dodać, że od wczoraj znowu szukają nowych kandydatów zgadnijcie gdzie? do Krakowa. Ma ktoś jakieś spostrzeżenia w temacie rekrutacji albo atmosfery w oddziale Kraków? Już 3 raz w tym roku otwierają nabór w tym oddziale
Mnie ciekawi, że każdy pisze tutaj o znajomościach... a skoro rotacja na tym stanowisku jest tak duża, to chyba jednak te znajomości się tak bardzo nie liczą? :)
Cześć @silverdragon Prawdopodobnie kandydaci się nie sprawdzają i ich zwalniają albo sami odchodzą bo im się nie podoba. Niemniej jednak często szukają stażystów na synoptyka ostatnimi czasy. Dziwne to jest. Poszukują jeszcze specjalisty do prognoz agrometeorologicznych, po geografii, leśnictwie i meteorologii co ciekawe. Nie wiem czy w tej rekrutacji mieliby jakieś zastrzeżenia i kręciliby nosem. Albo już to jest ustawione pod konkretną osobę. Niedawno dostałem pracę, która na razie mi się podoba, więc z IMGW dałem sobie spokój. Zastanawia mnie tylko jedno czy kogoś znajdą znowu na stanowisko stażysty synoptyka?
Staż na synoptyka trwa rok, jak jest teraz nie wiem, pewnie też tyle samo. Staż na aplikanta 3 msc, egzamin, potem było jakieś stanowisko ale nie pamiętam, później jest staż na młodszego synoptyka i kończy się egzaminem państwowym. Pracuje się 5 lat na stanowisku młodszy synoptyk, egzamin państwowy, potem na stanowisku synoptyka 5 lat, znowu egzamin, a następnie na stanowisku starszego synoptyka przez 5 lat i kolejny egzamin, po 15 latach jest się samodzielnym pracownikiem. Tak nas uczyli na studiach i na stażu w IMGW. Jak jest teraz nie wiem
Cooo, tylko 3,5? :o ale to chyba na początek i chyba mozna liczyc pozniej na wiecej?
Dziś pewnie podnieśli, bo trochę czasu minęło. Z ciekawości wszedłem w ogłoszenia i dziś przynajmniej synoptyka nie szukają. Jeżeli chodzi o mnie to szukam pracy jako tester. Dziś miałem fajną rozmowę, odpowiadając na pytanie dot. hobby opowiedziałem trochę o meteorologii. No cóż, nawet IMGW mnie z pasji nie wyleczy, aczkolwiek mniej dziś siedzę w temacie, bo często nie mam na to czasu. Jedynie opady sprawdzam, pod kątem sezonu grzybowego.
Witam wszystkich Widzę, że moją poprzednią wypowiedź skasowano, pewnie z tego względu, że za dużo podałem szczegółów wobec przyjętych osób w ostatniej rekrutacji na synoptyka ze stycznia tego roku. Powiem tylko tyle, że te ostatnie 2 nowozatrudnione osoby zrezygnowały z pracy, prawdopodobnie przytłoczyła ich praca albo była niezgodna z oczekiwaniami. Z tego co wiem to w Instytucie Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Oddziale Kraków w przyszłym roku będą planowane 3 etaty na synoptyka. Co do zmian w zasadach rekrutacji, o których wielokrotnie wspominałem to napisałem do moich wykładowców z Instytutu Geografii UJ z całą tą sytuacją co się teraz dzieje przy zatrudnianiu i dzięki temu będą zmiany w programie nauczania Geografii UJ. Podziękowali i uznali to za cenne informacje przy tworzeniu oraz aktualizacji programu studiów. Nie można dać się stłamsić i mówić że jest dobrze jak nie jest! IMGW postępuje nie fair nie przyjmując kandydatów po UJ, a tylko po inżynierskich i po AGH, po którym jest nowy kierownik Biura Prognoz Meteorologicznych. Jak pisałem wcześniej można próbować zatrudnić się, może komuś się uda, ale będzie ciężko. Przynajmniej tyle udało mi się zrobić. pozdrawiam!
@Geograf Tworzysz tutaj jakąś dziwną atmosferę insynuacji i pomówień... Osoby przyjęte w styczniu nadal tam pracują. Duża rekrutacja wynika z kohort roczników przechodzących na emeryturę. Nadal większość nowo przyjętych jest po geografii. Znam osoby, które startują tam kolejny raz, do pracy gdzie powstają też prognozy lotnicze, i nie potrafią ogarnąć, by na rozmowę kwalifikacyjną wiedzieć cokolwiek na ten temat...
Zupełnie nie rozumiem, po co cały czas kłamie Pan na forach… tak bardzo zależy Panu na pracy w Instytucji którą sam Pan tak obsmarowuje w sieci? Chyba każdy wie kim Pan jest i jak się nazywa, z takim postępowaniem na pewno Pan nigdy nie zostanie zatrudniony w IMGW. Nie wiem co Pan wie i z jakich źródeł, ale zupełnie mija się to z prawdą. Nawet w ostatniej rekrutacji zostały zatrudnione osoby po geografii UJ. Chyba trudno Panu zaakceptować, że po prostu na rekrutacji byli lepsi. Skończenie danej uczelni nie zoobowiązuje żadnej firmy do zatrudnienia Pana z samego faktu zostania absolwentem. Najgorszy typ ludzi - rozgoryczenie i sianie kłamstw. Proszę przemyśleć postępowanie, bo doskonale każdy wie jak się Pan nazywa. Powodzenia w przyszłości i karierze zawodowej.
Skoro tak to... Z których uczelni wasza firma najczęściej zatrudniała kandydatów na którekolwiek stanowisko - z perspektywy ostatnich 12 lat do dziś??
A posiadasz jakieś doświadczenie w tej dziedzinie? Może firma ta szuka osób, które poza wykształceniem mają również doświadczenie w tej pracy, jak z tym tematem jest?
Niestety, to co pisał poprzednik Geograf to prawda. Odkąd zmieniło się kierownictwo w Oddziale Kraków na Pana Piotra (zresztą dawny synoptyk, dane ze strony internetowej IMGW), zmieniły się zasady w naborze na synoptyka i nie są przyjmowani absolwenci geografii UJ. Sam ukończyłem UJ, byłem na kilku rozmowach o pracę i wypytywany o przedmioty ścisłe czy matematyka, fizyka i chemia były realizowane na geografii, później dowiedziałem się od innego znajomego, że WMO pozmieniało zasady dotyczące kwalifikacji co do kandydatów i wymaga teraz znajomości ścisłych kierunków głównie pod awiację i prognozy lotnicze. IMGW stawia teraz na sztuczną inteligencję w prognozowaniu pogody i nie jest to wiedza tajemna, bo można takie wiadomości znaleźć w internecie. Poza tym archiwalne ogłoszenia na synoptyka z lat 2018, 2019 i częściowo 2020 uwzględniały kandydatów po geografii, ochronie środowiska, inżynierii środowiska i podobnych kierunków (łatwe do znalezienia w archiwalnych ogłoszeniach), koło 2021 roku w ogłoszeniach w wymaganiach pojawia ogólne stwierdzenie, że od kandydata wymaga się ukończenia; UWAGA cytat z archiwalnych ogłoszeń: • Wykształcenie wyższe magisterskie kierunkowe z zakresu nauk matematyczno-przyrodniczych i stosowanych z tych dziedzin z udokumentowanym zaliczeniem przedmiotów tj. matematyka, fizyka i chemia; • Podstawowa wiedza z zakresu meteorologii i klimatologii; Wymagana podstawowa wiedza z meteorologii, ale za to zaawansowana ze ścisłych. Czy według niektórych na tym serwisie, co najgłośniej krzyczą powyżej m.in Górski, to jest w porządku? Pewnie jesteście pupilkami kierowników i Wam to jak najbardziej pasuje. Absolwenci geografii mimo specjalizacji z meteorologii już są na przegranej pozycji w rekrutacji, zatrudniani to oni byli owszem, ale w dawnych czasach, nie jak niektórzy powyżej piszą. Obecnie takie przedmioty nie są realizowane na UJ, ale z tego co wiem to m.in. na Uniwersytecie Rolniczym (kierunek Inżynieria Środowiska oraz Inżynieria i Gospodarka Wodna) oraz na AGH na kierunku Inżynieria Środowiska. Więc pisanie, że osoby po geografii mogą sobie poradzić obecnie na stanowisku albo że mają jakąś elementarną wiedzę w tym zakresie jest całkowicie bez sensu. Chyba, że ktoś studiuje 2 kierunki na raz. Ostatnio spotkałem kolegę doktoranta hydrologii z UJ i wspominał, że widział wymagania do IMGW i jest rozczarowany tym, że nie można teraz aplikować bo nie spełnia się wymagań pomimo wykształcenia i kierunku. Jego również odrzucono z powodu braku przedmiotów ścisłych. Uczelnia ma podobno zaktualizować program studiów kierunków. O tych wszystkich zmianach co pisałem wcześniej dowiedziałem się przypadkowo i normalnie mnie wkurza mnie takie traktowanie i niesprawiedliwość. Tak to by człowiek nie tracił czasu i nie miał złudnych nadziei na dostanie się do niej. Kultura niektórych pracowników nie jest w porządku, skoro żaden z kierowników nie raczył nawet odpisać na maila, że dostali dokumenty. Niektóre firmy potrafią wysłać odpowiedź zwrotną, a tutaj nie. Uważam, że trzeba przestać udawać, chować głowę w piasek, że coś jest dobrze i fantastyczne jak się wie, że to nieprawda. Niestety, mam wrażenie, że praca jest po znajomościach i z góry wiadomo kogo się zatrudni na dane stanowisko, a rozmowy kwalifikacyjne to zwykła ustawka. Moi znajomi, którym się tam udało dostać z tego co wiem są zadowoleni, kasa OK, są szkolenia, praca ciekawa, spełniają się zawodowo, ale cóż, są zatrudnieni przed zmianami w naborze. A teraz to łudź się, że Ci się uda.
Jestem w trakcie rekrutacji do IMGW. Jakie są widełki dla specjalisty na samym początku pracy?
Na pewno zależy to od konkretnego stanowiska np. stażysta z wyższym wykształceniem, który ma zostać w domyśle synoptykiem...cóż jak podałam jaka kwota mnie interesuje na rozmowie to od razu mi powiedzieli że tyle to nie będzie (aczkolwiek opieram się na danych sprzed 2/3 lat). Widełek nie było, tylko kwota "z góry założona" z ciężką szansą na negocjacje (przynajmniej tak odebrałam osobiście). Tyle mogę powiedzieć, że kwota mała
Po co jest ten serwis, że nie publikujcie negatywnych opinii. Firma państwowa i (usunięte przez administratora) państwowe. Alerty nawet w jednym procencie się nie sprawdzają. Alert wiatr z 16/17 styczeń 2022 gdzie jest ten wiatr. Popatrzcie na serwery zagraniczne i radary wiatru to głupi widzi, że nic nie będzie wiać.
Te bzdury i dowody to do czego odnosisz? Bo napisał przecież o tych serwerach zagranicznych i radarach, to tam przypadkiem ich nie ma?
Dzień dobry @Adam IMGW wspomaga się teraz modelami matematyczno-fizycznymi do tworzenia prognoz pogody, które jak każdy wie są obarczone dość dużym ryzykiem błędu. Zresztą w jednym wywiadzie rzecznik IMGW Grzegorz Walijewski sam przyznał, że IMGW wykorzystuje teraz sztuczną inteligencję w tworzeniu prognoz(usunięte przez administratora) W aplikacji IMGW na Androida kiedy przychodzi prognoza na dany dzień przeważnie pojawia się informacja o tym, że prognozowane jest zachmurzenie całkowite, a za oknem przez cały dzień świeci Słońce albo prognozowane są opady deszczu, a go nie ma. Odkąd synoptycy korzystają z modeli sprawdzalność prognoz spadła bardzo dużo. Podam inny przykład: 27 sierpnia do Krakowa zbliżała się burza, widziałem ją korzystając ze strony IMGW meteo z serwisu radarowego. Przez to, że studiowałem meteorologię i pasjonuje się tym czekam kiedy wydane zostanie ostrzeżenie meteorologiczne. Widzę na radarze, że tworzą się nowe komórki burzowe i pojawiają wyładowania, front burzowy nadchodzi z południowego zachodu. Między 14 a 17, nie pamiętam dokładnie kiedy, burza doszła do Krakowa, ale nie wydano żadnego ostrzeżenia. 22 września rano dostałem prognozę, że ma być bez opadów i pochmurno, a o 13 zaczęło padać, także super. Czyli teraz, jeżeli model nie przewidzi groźnych zjawisk to ostrzeżenia nie będą wydawane? Jeśli tak, to kiedyś dojdzie do tragedii jak w 2017r. w Suszku, kiedy nie wydano ostrzeżeń 3 stopnia na burzę i zginęli harcerze w lesie. Z drugiej strony z tymi zmianami zmieniły się zasady w zatrudnianiu kandydatów na synoptyka. Od teraz trzeba mieć ukończone zajęcia z matematyki, fizyki i chemii z wpisem na świadectwie/suplemencie, wcześniej wystarczyło skończyć kierunek ścisły (geografia, inżynieria środowiska, meteorologia i pokrewne itp., wiem o tym bo sprawdzałem w ogłoszeniach archiwalnych IMGW). W IMGW Oddziale Kraków odkąd zmienił się kierownik CBPM w Krakowie i CMOK (nie jest to wiedza tajemna, informacje kto to teraz jest można znaleźć na stronie IMGW w zakładce Struktura organizacyjna, link:(usunięte przez administratora) te zasady zostały wprowadzone i tym samym ktokolwiek jest po np. UJ jest z automatu odrzucany w rekrutacji na synoptyka. Dlaczego? Sam kierownik jest po AGH po Fizyce Technicznej (sprawdzone na Facebooku i Google), a program studiów na kierunkach inżynierskich, w tym Inżynieria Środowiska na AGH posiada 3 duże bloki z matematyki, fizyki i chemii (sprawdzone sylabusy AGH i programy studiów), które są wymagane w pracy synoptyka. Czyli liczy się ukończona uczelnia, a nie zdolności i chęć nauki danej osoby. Startowałem w kilku naborach, brałem udział w stażu, zmieniły się w międzyczasie wymagania co do kandydatów, po owocnych rozmowach kwalifikacyjnych byłem odrzucany z powodu, tu cytat z maili "wybrania lepszych kandydatów na to stanowisko i ich zgody na zatrudnienie". Tym samym jeśli absolwent kończył np. geografię ze specjalnością meteorologia na UJ nie dostanie się do IMGW. Skąd mam te informacje? Znajomi z tej instytucji, którym udało się tam dostać jeszcze przed zmianami. O takich sprawach trzeba mówić, żeby kandydaci wiedzieli co jest grane i co ich czeka. No cóż, to są uroki pracy w państwowych firmach, gdzie liczą się znajomości i układy!
Dodam jeszcze w aktualnych ofertach pracy na wrzesień 2022 w innych miastach poza Krakowem na stanowisko synoptyka i obserwatora meteorologicznego mile widziane jest wykształcenie wyższe magisterskie lub licencjat z geografii i innych kierunków oprócz matematyki, fizyki i chemii, więc coś jest tu nie tak.
Nikt normalny z większym doświadczeniem zawodowym nie zgodzi się na odpowiedzialną pracę za najniższą krajową i brak perspektyw awansu, a tak to niestety wygląda w IMGW. Egzamin na synoptyka jest trudny, podobnie jak praca obserwatora. Możesz szukać pracy w innych działach i dogorywać, bo dyrekcja ma twoje osiągnięcia w głębokim poważaniu. Premii nie ma, awansować się nie da.
Fakt, bardzo ciężko dostać awans ze stażysty i młodszego specjalisty mimo spełniania wymagań. Trzeba czekać rok czy dwa, bo rzadko są środki. Większość osób pracuje tutaj już po kilkanaście lat i im nie zależy. Najlepsze zarobki i najszybsze awanse w IT, ale i tak w porównaniu do innych firm bez szału z pensjami.
Witajcie, czy o Wydziale Administracyjnym w Stolicy mógłby ktoś także napisać parę słów? Od paru dni w biuletynie widnieje oferta i ją reflektuję. mam na myśli pracę jako młodszy specjalista. Chętnie poczytam o atmosferze ale również awansach w tym określonym obszarze. Już kiedyś w komentarzach pojawiały się na ten temat wzmianki. Czy polecacie starać się o angaż?
Praca w IMGW należy do ciekawych. Wszystko oczywiście zależy od działu i jednostki gdzie się pracuje, ale pracownicy z obszaru hydrologii i meteorologii przeważnie mają ciekawe zadania do wykonania. Plusem jest też dostęp do coraz lepszych narzędzi i przyrządów, z których się korzysta w codziennej pracy. Natomiast co do spraw pracowniczych to jest coraz gorzej. Koszty życia całkowicie zjadły podwyżki, które zostały wywalczone po wielu latach, także praktycznie na najniższych stanowiskach zarabia się w tej chwili minimalną krajową. Dodatkowo dochodzą coraz to nowe obowiązki, oczywiście nie w parze z podwyżkami. Zarządzanie firmą również kuleje ponieważ dyrekcja jest z nadania politycznego i nie ma pojęcia czym się zajmuje Instytut, a chyba tylko grzeje stołek i tnie koszty żeby pieniążki zostały w budżecie. Ogólnie praca w IMGW jest dla pasjonatów i takich tu nie brakuje, ale w rozmowach coraz częściej słyszy się frustrację nad obecną sytuacją i jak tak dalej pójdzie to nawet pasja do hydrologii i meteorologii nie zatrzyma ludzi w tej instytucji... Co może i jest celem obecnej władzy IMGW wydaje się kulą u nogi.
A jeśli chodzi o indywidualne podwyżki to też ciężko je wywalczyć dla siebie? Bo rozumiem, że mówisz ogólnie o podwyżkach wszystkich pracowników. Właśnie mnie interesuje temat, ale też trzeba za co żyć jednak.. Samą pasją się nie wyżywię. To większość u was to nowi czy jednak starsi stażem?
Można dostać awans jeśli się popracuje odpowiednio długo. Teoretycznie jest też możliwość starania się indywidualnie o podwyżkę w ramach widełek, ale jak to wygląda w praktyce to możesz się domyślić. Jeśli chodzi o staż to widać teraz coraz więcej młodych osób, ale i doświadczonych pracowników jest sporo.
Po opiniach widzę, że ciężko się dostać do firmy do pracy. A czy ktoś z osób które były na rozmowie mógłby powiedzieć na czym polegała rozmowa? Jakie zadawali pytania?
W IMGW jest duża ilość jednostek - działów, centrów i zakładów. Rozmowę kwalifikacyjną przeprowadza kierownik danej jednostki. Pytają o umiejętności typu znajomość języków programowania, praca na dużych zbiorach danych, zdolności pracy pod presją czasu, umiejętności pracy w zespole, dyspozycyjność, odporność na stres. W pracy obserwatora przede wszystkim o umiejętności wielogodzinnej pracy w terenie.
tylko chyba na podstawie samej rozmowy aż tak nie prześwietlą człowieka, no chyba, że maja jakąś technikę już? okres próbny jak wygląda czy testy po prostu cały czas dają?
Dzień dobry Przykładowe pytania są w zakładce powyżej Rozmowy kwalifikacyjne, sam też brałem udział w kilku rozmowach i pytają z wiedzy z studiów (np. fronty atmosferyczne, system klimatyczny Ziemi), trzeba opowiedzieć o sobie co się robi, lubi i jak się widzi w przyszłości w IMGW. Taki standard, jednak pracy nie dostałem, generalnie trudno tam się dostać, moi znajomi też próbowali, trudno jest szczególnie po geografii, jak się kończy kierunki matematyczno-przyrodnicze to jest łatwiej. Pozdrawiam
Praca jak w typowej budżetówce. Tempo załatwiania spraw i spychologia również. Systemu premiowego brak i dziwny podział stanowisk, gdzie ciężko o awans. Pensje znośne jak na instytut finansowany przez państwo. Możliwość udziału w różnych szkoleniach pod warunkiem, że ich cena jest konkurencyjna. Zadania do realizacji zwykle w miarę różnorodne. Współpracownicy jak się trafi - w każdym zespole bywają i tacy, z którymi nie warto w ogóle współpracować i godni szacunku właściwi ludzie na właściwych stanowiskach.
Fajnie że tak dokładnie to opisałeś. Możesz przybliżyć nieco kwestię pensji? Ile konkretnie można zarobić?
Wszystko zależy od stanowiska i działu, do którego aplikujesz. Świeżo zatrudnieni stażyści z wyższym wykształceniem dostają coś w okolicach najniższej krajowej, najwyższe stanowiska eksperckie ok.10 tys. zł na rękę. Razem z awansem na wyższe stanowisko pensja rośnie mniej więcej o 1 tys. Ogólnie najlepsze zarobki są proponowane nowym pracownikom w dziale IT.
to są roznice w zarobkach na tych samych stanowiskach miedzy kims nowym a starym (doswiadczonym) pracownikiem ? nikt tego nie kontroluje by mieli tyle samo ?
Konkretne stanowisko to konkretne widełki płacowe bez względu na staż pracy. Nie ma systemu premiowania. Obecnie w IMGW nie ma awansów. Nie ma na to zgody dyrektorstwa przez cięcie kosztów. Przez to przeważają osoby na najniższych stanowiskach. Chcesz doceniania - szukaj innej pracy. Najwyższe stawki mają osoby tuż przed emeryturą albo pracownicy IT rekrutowani z marszu na stanowisko eksperta. Bardzo mało jest osób na stanowiskach pomiędzy. Młodzi nie chcą się rekrutować na stanowiska poza IT, bo boją się spędzania całego życia na najniższej krajowej.
Bywają pośrednie stanowiska w administracji czy nauce. W nauce 2-3 lata temu było często dysfunkcyjnie, nie wiem jak teraz. Zdarzało się że jedna z pracownic każdego dnia była pod wpływem alkoholu. Nikt z tym nic nie robił. Młodzi się nie garną i dobrze dla nich, co to za satysfakcja działać pod dyktando staruchów i nie móc awansować.
Zupełnie się nie zgodzę, większość osób w IMGW jest na stanowiskach specjalisty bądź starszego specjalisty. Nie są to najniższe stanowiska i też nie najniższe wynagrodzenie. Awanse również występują jedynie muszą zostać zawnioskowane przez Kierownika, nie są przyznawane z automatu.
Skoro tak to powstaje tylko to jedno pytanie ja to zawnioskowanie w praktyce wygląda. Czy trudno jest sobie na to tutaj zasłużyć?
Zbędna instytucja, jak nie ma potrzeby wysyłają alerty, jak są wichury i zagrożenie życia i mienia zero smsów ... Instytut, który nic nie wnosi, bazuje na weatheronline i accuweather. Finansowanie tego tworu pozbawione jest sensu.
Warunki pracy bardzo dobre, stabilna i przyzwoicie płatna praca w budżetówce. Dzięki obecnej dyrekcji wiele projektów przez lata blokowanych zostało rozpoczątych. Dzięki zaangażowaniu środków własnych wiele działań wykonywanych jest siłami Instytutu, (co niestety wielu 'starym' pracownikom przeszkadza, zostali przyzwyczajeni do firm zewnętrznych, dzięki którym z Instytutu wypływało morze pieniędzy). Dla osób ambitnych i akceptujących różnorodną pracę idealne miejsce. Można połączyć pracę teoretyczną z praktyką w terenie. Szczerze polecam!
Jesteś chyba jedyny albo jednym z 30 dyrektorow których obecnie mamy, szacun za wpis sponsorowany panie WIZERUNEK. Nic ale to kompletnie nic się nie dzieje tylko jakaś fikcja i wydawanie publicznych pieniędzy. Od 2 lat nie mogą kupić samochodów bo dyrektor D.e.r.e.Kacz nie umie podjąć najprostszy decyzji i co przyszło jak już podjął decyzję ? SMOCHODYU w wynajmie długoterminowych - majstersztyk. Zero możliwości wożenia paliwa, kosiarek i drobnych materiałów budowlanych - Rozumiemy panie D.e.rk.a.c.z.u że mamy wozić w teren prywatnymi ????? albo Pana wypasionym PASATEM 3,6 L 4x4 :) Samochody terenowe bez napędu - hahhaha no chyba ze wspomnianym Pasatem bedziemy wodować łódki podczas powodzi. Ale zaraz zaraz my nie możemy pływać bo nie mamy uprawnień - zakazaliście nam bo nie umiecie czytać ustawy i BHP-powiec który nic nie robi nagle pisze do nas i mówi nie wolno :). Wracając do sprawy spychologia i zero decyzji np. tydzień temu spotkanie zespołu centrum hydrologii i żaden ale to żaden z kierowników nie podjął decyzji tylko prosił swoich pracowników o zabranie głosu,hahahaha piękne na prawdę i żałosne. Budowa systemów swoimi siłami, ludźmi którzy zatrudniają się jako specjaliści a muszą wykonywać czynności nie związane z zakresem obowiązków. Kuriozum jest kupiona solidarność i stare dziadki na stołkach dyrektorskich żeby nie paplać jęzorem jak reszta dyrekcji robi wały i to nie przeciwpowodziowe :) a na sam koniec ekstremalne zastraszanie ludzi, (usunięte przez administratora) i afery tuszowane te które nie wygodne dla zarządzających. Administracja leży i podpiera się nami że służby, pracownikami merytorycznymi, ja te 12 lat temu jak tu przyszedłem to było coś, szacunek dla osób z wykształceniem i wiedzą a teraz..... No nic popatrzę jeszcze chwilę i spadam stąd by dziecku powiedzieć i innym co tu za (usunięte przez administratora) zrobili, a było tak normalnie, fajnie i merytorycznie. No nic może wróci jak dyrektor naczelny jak jego poprzednik za kratkami wyląduje bo wystarczy poczytać w gazetach co to za typ nami rządzi z UDT.
Jak czytam zdanie "Dzięki zaangażowaniu środków własnych wiele działań wykonywanych jest siłami Instytutu" to już wiem, że to jeden z klakierów, który rzuca sloganami z prezentacji dla menedżerów :D
Właśnie udało mi się to (usunięte przez administratora) dodać do czarnej listy. Więcej nie będę otrzymywać fałszywych alertów. Za dużo się nie sprawdzało
Co możecie powiedzieć o pracy w firmie Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej Państwowy Instytut Badawczy? Jakie macie spostrzeżenia?
Nic, ponieważ tam nie pracuje. Spełniam wymogi formalne, biegle posługuje się modelami numerycznymi, a jednak nie dostaje zaproszenia, aby pojawić się na rozmowie.
Po zakończonej kilkuletniej przygodzie w IMGW-PIB podzielę się moją subiektywną opinią. Rozpoczęcie pracy w Instytucie tuż po uzyskaniu dyplomu studiów wyższych było strzałem w dziesiątkę, dział w którym przyszło mi pracować składał się z bardzo doświadczonych pracowników chętnie przekazujących wiedzę. Na przestrzeni tych kilku lat udało mi się poszerzyć wiedzę z zakresu hydrologii i meteorologii w bardzo dużym stopniu, gdzie swój ogromny wkład mieli koledzy i koleżanki z działu, ale również z innych zespołów. Jeżeli ktoś myśli, aby podjąć pracę jako osoba młoda to będzie to na pewno bardzo dobra decyzja. Możliwość rozwoju osobistego, dobra atmosfera pracy i zarobki na start bardzo przyzwoite (po ostatnich regulacjach). Niestety zawsze w takich sytuacjach łatwiej jest przytaczać te negatywne sytuacje, ponieważ z pomiędzy wielu pozytywnych rzeczy które zostały wymienione powyżej jest też sporo tych gorszych. Zacznijmy od tego, że IMGW było, jest i będzie ZAWSZE upolitycznione, wszystko zależy kto jest za sterem na Wiejskiej. Ostatnia zmiana władzy również w Instytucie zebrała swoje żniwo. Nowo powołany Dyrektor pozbył się całkowicie poprzedniej ekipy w bardziej lub mniej elegancki sposób, niektórzy dostawali wypowiedzenia poprzez e-mail (takie uroki pandemii). Gdy cały proces czyszczenia został zakończony to Pan Dyrektor zaczął otaczać się ludźmi, którzy nie szczędzili mu pochwał, komplementów oraz zawsze się we wszystkim z Wielebnym zgadzali. Ludzie z obszaru tzw. „Wrocławskiego” przejęli stery, jeden z nich został zastępcą Naczelnego. Kolejny z Panów został zastępcą dyrektora jednego z Centrów, będąc wcześniej kierownikiem stacji synoptycznej z okolic Wrocławia. Ciekawe czy wpływ na to miała bezpośrednia znajomość europosła PiS Patryka J. Dodatkowo zostało sprowadzonych ogrom ludzi z poprzedniej firmy czyli UDT, którzy szybko objęli stanowiska kierownicze/dyrektorskie. Nowa dyrektor administracji została zatrudniona w grudniu na najwyższych możliwych zarobkach na tym stanowisku (kilkanaście tysięcy brutto) i od razu umowa na czas nieokreślony ???? Obecnie bardzo wiele osób na stanowiskach kierowniczych nie zawsze posiada wymagane umiejętności do zarządzania dużymi zespołami - wiadomo bierny, mierny ale wierny. Bolączką Instytutu od zawsze była i jest administracja, która trzęsie. Są zawsze najważniejsi i wiecznie zarobieni, rzadko chętni do pomocy. Masa pracy administracyjnej, która powinna być wykonywana przez tego typu pracowników jest wykonywana przez pracowników na stanowiskach merytorycznych. Rozliczanie faktur, delegacje, pisanie wszelkich wniosków zakupowych, szkoleniowych itp. Co z tego, że istnieją wydziału ds. zamówień publicznych i szkoleń, one jedynie sprawdzają czy dobrze się uzupełniło załączniki i ewentualnie akceptują. Obecne związki zawodowe zostały kupione przez dyrekcję, dwóch ważnych przedstawicieli zostało dyrektorami byle zaakceptować wprowadzane zmiany w IMGW, kilkoro innych dostało po prostu awanse stanowiskowe w momencie kiedy każde wnioski zmianę warunków finansowych były blokowane. Tyle można napisać o ich działalności. Są jeszcze drugie, ale to związki „poprzedniej” ekipy – nie są istotne. Realizowany Projekt Ochrony Przeciwpowodziowej Dorzecza Odry i Wisły będzie realizowany „po kosztach”. Nadchodząca modernizacja stacji meteorologicznych i hydrologicznych zostanie przeprowadzona przez pracowników merytorycznych, którzy odpowiadali za wykonywanie pomiarów hydrologicznych, meteorologicznych i geodezyjnych. Pracowników wykwalifikowanych z dużym doświadczeniem sprowadzi się do pracowników odpowiadających za kopanie dołów nowymi koparkami. Wcześniej realizowane były dwa takie projekty SMOK 1 oraz SMOK 2, wtedy zatrudniana była firma zewnętrzna wykonująca projekty i firmy realizujące prace budowlane. Teraz wszystko w ramach oszczędności…
"Ludzie z obszaru tzw. „Wrocławskiego” przejęli stery, jeden z nich został zastępcą Naczelnego. Kolejny z Panów został zastępcą dyrektora jednego z Centrów, będąc wcześniej kierownikiem stacji synoptycznej z okolic Wrocławia." To bardzo ciekawe, co czytam o Obszarze Wrocławskim. Z tego co wiem, kolejny z takich panów (z Zielonej Góry więc chyba się zalicza) też dostał nie wiadmo za jakie zasługi wysokie stanowisko kierownicze, po czym praktycznie rozwalił zakład.
Bardzo ciekawy wpis. Czego jeszcze można się spodziewać po takiej firmie i o takim zarządzaniu??
Miejsce pracy które niszczy normalnych ludzi. Na szczęście zrezygnowałem i szkoda że nie wcześniej bo przepracowałem wiele lat za dużo. Wydawać by się mogło że to praca wśród ciekawych pełnych pasji ludzi, niestety często to pozory. Ludzie mili, pełni pasji i chęci zdobywania wiedzy już odeszli, pozostały w większości same najgorsze typy, osoby które mają ciężką sytuację i nie mogą zmienić pracy, lub mający blade pojęcie co się dzieje nowicjusze. Owszem jest pewna niewygodna dla obecnie rządzących garstka osób myślących, mających wiedzę która nie daje sobie wmawiać bzdur, ta spychana na margines dostaje same najtrudniejsze zadania. Dyrektor bez żadnych kompetencji merytorycznych, od początku zajmuje się głównie promocją wizerunku swojego i strony internetowej, i tak powierzchownie wygląda to super. Można przypuszczać że doktorat w temacie nowoczesny PR, zarządzanie strachem i spychologia odpowiedzialności. Porozdawał stanowiska swojej śmietance towarzyskiej z lat ubiegłych, kupił lojalność ludzi bez wykształcenia i wiedzy awansując ich na wysokie stanowiska. Taka filozofia zarządzania: "mieć ludzi od wszystkiego, co zrobią lub odpowiedzą za niego". Sprawy merytoryczne, trudne, złożone, wymagające też często umiejętności menadżerskich, lub po prostu niewygodne bo przez nieudolne rządzenie spartaczone, spychane są oby dalej od siebie. Tutaj rządzi (usunięte przez administratora) polityka, kolesiostwo i nepotyzm, fatum tego zakładu. Trudno więc o znalezienie kogoś kto dobrze ci życzy w tym całym bagnie, obgadywanie i kopanie dołków pod innymi. Oby się to kiedyś zmieniło.
Ten komentarz to kwintesencja tego czym jest praca w IMGW. Dziękuje ze to tak zgrabnie ująłeś To miejsce niszczy... to prawda. Atmosfera w pracy — bez komentarza, obmowy, wyśmiewanie, nagabywanie, straszenie itd Nie polecam nikomu a te pseudoelity, pseudokierowników i typów spod ciemnej gwiazdy udających specjalistów powinno się wyrzucić na zbity pysk i to z opiniami takimi, aby nie przechodzili później do innych firm i nie zanosili tego bagna gdzie indziej
Jaka atmosfera jest między działami w Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej Państwowy Instytut Badawczy?
Bez przesady. Wszystko zależy od ludzi, my w naszym dziale nie nasmiewamy się z żadnych innych działów.
Ale atmosfera czy praca? Napisz więcej konkretów, bo tak to nie wiadomo o co chodzi. Czyli relacje na duży minus, z szefostwem, z pracownikami?
Ha, trafiłam tu bo mam dość. Pracuje 10 lat I tak źle nie było od wielu lat. Zakłamanie przełożonych i 30 dyrektorów - już straciłam rachubę i wiedzę do kogo się udać aby coś załatwić nie ma takiej możliwości jest taki galimatias że nie wiadomo kto co Za co odpowiada. Najgorsze jest to że dyrektor naściągał pracowników bez kompetencji ze swojej byłej pracy a tego nie da się nauczyć w trzy miesiące. Cały czas jesteśmy zastraszani straszeni konsekwencjami to jest taka ich paranoja. Jeśli chodzi o zarobki to podnieśli ale ucięli wszystkie inne wydatki które się należą pracownikowi nawet nie będzie teraz premii na koniec roku Bo w ogóle ich nie ma ale od koleżanki wiem że zasłużonym pracownikom i przychylnym premie są przyznawane-słabe. Dodatkowo ludzie z wiedzą są obsylani na emeryturę a mogą i chcieliby dalej pracować ale nie trzeba zrobić miejsce dla kolegów i koleżanek z innych miejsc. Panowie apeluję do was to są ludzie ogromną wiedzę nabyta przez lata która trzeba przekazać nam młodym. Jedyny plus to że można się ciekawych rzeczy nauczyć i poznać kraj od strony środowiskowej.
Mogłabym poznać więcej szczegółów odnośnie zarobków w IMGW? O ile zostały one podniesione a jakie rzeczy zostały ucięte? Ile obecnie wynosi wynagrodzenie?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej Państwowy Instytut Badawczy?
Zobacz opinie na temat firmy Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej Państwowy Instytut Badawczy tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 14.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej Państwowy Instytut Badawczy?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 10, z czego 1 to opinie pozytywne, 6 to opinie negatywne, a 3 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej Państwowy Instytut Badawczy?
Kandydaci do pracy w Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej Państwowy Instytut Badawczy napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
