Dział kucia dostaje premię za....PRZERWY. Czyli jeśli chcę mieć premię większą to rozumiem na przerwę mam nie iść by maszyna kuła bez zatrzymania ? Mam nie iść pomimo tego, że przychodzę do pracy 15 minut szybciej, żeby mieć nie 15, a 30 minut przerwy ? Mam mieć gdzieś kodeks pracy ? Czy coś źle rozumiem ? Na jakiej zasadzie działa ta premia ? Jeśli inne działy dostają premię za NORMALNE wykonywanie umowy, którą zawarli z firmą to dlaczego dział kucia musi robić coś EKSTRA, żeby ją dostać ? Proszę mnie poprawić i wyjaśnić przyszłym pracownikom :)
Czytając opinie na temat firmy i żale pracowników to mam bardziej wrażenie, że to z ludźmi jest coś nie tak a nie z firmą. Jak na dorosłych ludzi to niezłe przedszkole tam panuje :) Dorośli ludzie? Dorośli ludzie rozmawiają w 4 oczy, załatwiają sprawy z kierownikiem lub jak trzeba to i z prezesem. Przegadujecie się w komentarzach jak dzieci w piaskownicy, które się kłócą o to kto ma lepszą łopatkę a kto gorszą. Świat schodzi na psy... A jeżeli jest tam tak źle to dlaczego jeszcze pracujecie w tej firmie? Przecież jest tyle ofert pracy, że jest w czym wybierać. Nowe przeraża? Więcej odwagi ;) jak jest gdzieś źle lub ludzie toksyczni to zazwyczaj się po prostu to zmienia a nie marudzi. To nie te czasy kiedy pracodawcy mogli robić co chcą. Teraz to oni się "biją" o ludzi do pracy a nie odwrotnie. Chciałem złożyć CV ale widzę, że hipokryzja pracowników i obgadywanie jest na porządku dziennym więc podziękuję :)
Myślę że to wielka strata dla firmy że się w niej nie zatrudniłeś. Ale może zmienisz zdanie i sprawdzisz sam jaka jest piaskownica w firmie. Gwarancja dobrej atmosfery wysokich zarobków i możliwości rozwoju. Tyle straciłeś czytając głupie komentarze które w większości to głupie żarty. A po za tym kto czyta komentarze z GoWork. Jak to większość lament o podwyżki i kłótnie kolegów. A z kierownikiem to możesz pogadać o pracy i o wynikach jakie uzyskujesz w pracy. A problemy życiowe jak wredność, zazdrość oraz psychiczne problemy kolegów to załatwia psycholog lub psychiatra bo na to kierownicy są za słabi. A po za tym jak nie jesteś w klice to i tak nikt Ci nie pomoże. Więc jeszcze raz powtarzam żałuj że się tu nie pracujesz bo nie wiesz co tracisz ...
Czy w Hirschvogel Components Poland Sp. z o.o. obowiązuje nienormowany czas pracy? Czy Operator Maszyn umożliwia pracę zdalną? Jest ogłoszenie z 4 stycznia na Pracuj.pl.
Ha ha. Napisałbyś może lepiej, ile operator zarabia teraz. Tyle narzekań, że mało, ale nie piszecie kawa na ławę, ile. I żeby nie było, ja nie wybieram się, ale mój ślubny pracował na automatach kuźniczych i kto wie :)))
Witam,napisze ktoś, czy w firmie są potrzebni operatorzy wózka widłowego albo suwnicy. Jeśli są takie stanowiska,mają inne zadania do wykonywania czy są tylko operatorami ww.maszyn.
Elektromonter inst. i urz. elektroenergetycznych do brygady ds. napraw i konserwacji
Jak tam podwyżki ? Słyszałem że kucie nie może narzekać ;)
A no nie można narzekać. Firma w końcu doceniła tych co ciężko pracują i robią dobrą robotę, a ci którym się robić nie chciało do dostali to na co zasłużyli i dalej będą narzekać.
Robią tak dobrą robotę że za dużo części na (usunięte przez administratora) leci. Inspekcje ręnce bola od tego wyrzucania złomu !!!!!
Proszę bardzo. Kończą się wielkie "dni jakosci" oznaczane ulotkami i innymi kanałami informacyjnymi. Proszę wielką górę Pana kierownika produkcji, dział HR czy kogo sobie tam wymyślicie o jedna informacje tutaj dla wszystkich nowych szukajacych pracy. Mianowicie: ile osób mogło uczestniczyć w Waszych warsztatach, pokazach, filmach i innych spotkaniach z działu kucia ? Bo TO co się dzieje w tej firmie przyprawia mnie o odruch wymiotny i potrzebę wyrażenia wielu brzydkich słów. Pracownicy z działu kucia są zlewani z każdej strony.
Racja i zgadzam sie. Ale ciekawe też kto wogle z kucia spytał czy może wziaść udział. Pytam serio. Ponoć to dla operatorów było zrobione i wogle dla hali. a np w akwarium koło prasy widziałem na szkoleniu dział ksiegowy kilka dni temu i inne wogle nie z produkcji osoby. Bez sensu bo tak to nic to nie zmienj w jakości Pozdro600 .
Ale jakie prośby? Żeby brać udział ?
Aha to dlatego tye było o pomiarach i naszych produktach i robili konkursy na defekty czy włanczali filmy o tym czym grozi zła jakość (katastrofa) Ok to mam nadzieję że ta widza przyda sie naszym panią z księgowości zby numerów kont nie pomyliły i że kiedyś one nam (calej hali) też zrobia szkolenia z jakosci ogonie.
Ciezki rok za nami. Duzo ludzi odeszlo i duzo ludzi przyszlo. Wynagrodzicie doswiadczonych operatorów? Czy olejecie? Firma upada. Wiecej roboty za mniejsza place. To juz fakt. Dobrze juz było. Pozdro dla operatorow maszyn. Jestescie wytrwali.
Czy Magazynierzy przestaną spać na nockach?
Na jakie benefity można liczyć w Hirschvogel Components Poland Sp. z o.o.?
Wczasy pod grusza (wysokosc zalezy od dochodu na członka rodziny) Dodatek do Swiat Bozego Narodzenia i Wielkanocny (wysokosc zalezy od dochodu na członka rodziny) Karta Multisport Warta ubezpieczenie Opieka medyczna w Medicover Paczki swiateczne dla dzieci Owocowe Wtorki Dofinansowanie do kantyny Mozliwosc darmowych lekcji jezyka obcego (ang/niemiecki) Dofinansowanie do studiow / kursów A takze nie wiem czy mozna to jako benefit zaliczyc, ale: 1. Dofinansowanie 100PLN /os do integracji działowej. 2. Family day (piknik rodzinny - raz do roku). 3. Impreza zakładowa (zazwyczaj tematyczna) w okolicy Andzejek/Mikołajek. 4. Konkursy akcje pro"aktywne" w trakcie mundialów/wakacji wraz z nagrodami.
Witam czy polecacie prace w dziale utrzymania ruchu ?
No generalnie jesteś mechanikiem elektrykiem automatykiem hydraulikiem spawaczem. Jak trzeba sprzątasz wszystko maszyny z brudu oleju. Oczywiście są ludzie co robią tylko czasem coś bo oni mogą rozumiesz już się napracowali w tej firmie i są expertami to już tylko jak coś poważnego się dzieją to pracują. Nie którzy koledzy lubią chodzić do kierownika i opowiadać różne rzeczy nie koniecznie prawdziwe ale wiadomo pracują tam już długo to mają zaufanie. Jak porobisz parę lat i orz odrobinie szczęścia też tak będziesz mógł robić. Na początku biegasz podajesz klucze sprzątasz po kolegiach. Trochę krzyczą ale wiesz panuje duży hałas. To mają prawo krzyczeć zresztą po tylu latach pracy już mają nerwy zniszczone od picia kawy i jedzenia ciasta. Więc musisz ich zrozumieć. Generalnie jak im się spodobasz to może ciebie zaakceptują i będziesz mógł pożyć normalnie bez szydzenia z Ciebie obrażania tak dla żartów oczywiście więc się nie przejmuj. Czasem zwalą na ciebie coś czego nie zrobiłeś ale wiadomo jesteś nowy to musisz to przyjąć na klatę. Jak nie to będą tak długo drążyć skalę że albo sam się zwolnisz albo Ci tak zrobią koło Ciebie zamieszanie że Ciebie zwolnią. Więc najlepiej nic nie gadać sprzątać grzecznie wtedy przy odrobinie szczęścia czegoś się nauczysz i będziesz miał szansę pracować w najlepszym zakładzie na strefie. Polecam wszystkim serdecznie.
Czy mógłbyś napisać coś odnośnie wdrożenia pracownika do pracy przez kierownika ur oraz przez współpracowników?
Tak polecam. Nikt tam się nie przemęcza i ma wywalone na to że maszyna stoi i nie zarabia. Dużo awari maszyny spowodowane nie wiedzą pracowników. Jest nawet taki jedej który zamiast pracy w ur mógłby bajki dla dzieci pisać i lepiej by zarovił. W żadnej poprzedniej firmie nie widziałem aby ur było tak ślamazarne i nieodpowiedzialne jak tutaj. A pieniądze maja nie poruwnywalne do tego co umieja. Aplikuj nie narobisz się a zarobisz.
Praca jak najbardziej ok. Jeżeli chodzi o warunki na hali to jest oczywiście hałas i ciepło, ale to w końcu kuźnia. W zależności w jakiej części hali się pracuje to jest mniej lub bardziej ciepło czy głośno, ale szybko się można przyzwyczaić. A co do opinii, że jest brud i s*f to się nie zgodzę. Hale, szatnia, łazienki itd są codziennie sprzątane przez personel do tego przeznaczony. A jak się jest brudasem i nie potrafi się zachować czystości na własnym stanowisku pracy, to można mieć pretensje do samego siebie. Inna ciekawa opinia która się pojawiła to "praca ponad ludzkie siły", to chyba kolega budował piramidy, a nie pracował w HCP. Ogólnie na początku faktycznie jest dużo rzeczy do nauczenia się, ale gdzie tak nie jest, jak zaczyna się nową pracę na stanowisku na którym wcześniej się nie pracowało? Jeżeli przychodzisz do pracy z nastawieniem, że chcesz się nauczyć pracy i wykazujesz jakieś minimum zaangażowania to nie ma szans żeby nie ogarnąć roboty. Niestety w mojej opinii słabe jest to, że do szkolenia nowej osoby jest oddelegowany zwykły operator, który nie dość, że musi pilnować i uczyć nowego to jednocześnie musi wykonywać swoje obowiązki i nie dostaje za to dodatkowego wynagrodzenia. Zarobki jak na produkcję są ok. Wiadomo, że zawsze każdemu jest mało i niestety większość ludzi jest taka, że nie ważne ile dostanie to i tak nie będzie zadowolona. Są premie świąteczne w grudniu i kwietniu, wczasy pod gruszą i dofinansowanie do stołówki na którą połowa narzeka, ale wszyscy zajadają bo za "friko" jest. Zapewnione są środki ochrony osobistej takie jak np. rękawice, zatyczki do uszu, obuwie robocze i odzież. Bardzo fajnie, że odzież raz w tyg. jest zabierana do prania. A jak już jesteśmy przy odzieży to strasznym buractwem jest to, że ludzie w szatni rzucają brudną odzież na szafki, a nie do kontenera przeznaczonego na to. Dzieje się tak nawet w pierwszy czy drugi dzień po zabraniu ubrań do prania, kiedy kontenery są puste. Ja rozumiem, że w ostatni dzień może brakować miejsca... To co najbardziej mnie zaskoczyło pozytywnie w tej pracy to jest to, że nikt nigdy mnie nie poganiał w pracy. Czy to lider zespołu czy kierownik nigdy nie powiedział, że coś zostało zrobione za wolno, mimo tego, że zdarzało się, że czas na dane zadanie został przekroczony z takiego czy innego powodu.
Skoro tyle rzeczy jest do nauki na początku, firma daje na to czas? Ile pracownik wdraża się w obowiązki? Myślisz, że każdy ogarnie, czy trzeba mieć jakieś hmm, jakby to nazwać cechy/umiejętność, żeby tu się dobrze pracowało?:D Co do dofinansowania do stołówki, to ile wychodzi pracownikowi za posiłki na miesiąc? Jeśli pracownik się sprawdza, są perspektywy na awans na lidera zespołu czy kierownika? :) Tak w ogóle to dzięki za opinie, mega pomocna!;))
Generalnie masz rację. Ale pewnie siedzisz w biurze na ciepłym stołku. Co do wdrożenia nikt nie gani ale o pomoc też nie jest łatwo. A starzy pracownicy myślą że to jest wojsko i próbują fale wdrożyć. A nawet 1/5 tam nie była. Plus zarobki każdy kto dobrze zarabia siedzi na miejscu. Praca nie jest ciężka ale z tą czystością to też zależy co robisz. Jest dużo pyłu który fruwa i się osadza na wszystkim. Grafit raczej biały nie jest. Więc czasem się człowiek delikatnie ubrudzi. Skoro Ciebie denerwuje że ktoś wrzuca rzeczy na szafki to chciałbym mieć takie problemy w życiu jak Ty. Inaczej byś gadał jak ktoś by Ciebie oczerniał obrażał lub straszył a także sytuację są. Nikt mądry się nie odzywa i nie zgłasza takich rzeczy bo nie chcę robić rabanu w firmie a do tego to prowadzi. A wtedy dopiero wojna by była. Reasumując firma naprawdę fajna tylko jak to w całym kraju trafiają się buraki i chamy i są też normalni ludzie. Ale tego chyba nie zmienimy. Zostaję tylko samemu doczekać się lepszego stanowiska lub zmiana branży gdzie jest mniejszy kontakt z ludźmi bez mózgów..
Pył o którym wspomniałeś jest szkodliwy dla zdrowia? Płacą jakiś dodatek za to czy oficjalne normy nie są przekroczone? Wolałbym wiedzieć zanim zdecyduje się na pracę.
Hej, jakie są opinie o pracy w dziale jakości?
Witam słyszałem że na obrabiarkach cnc w Hirschvogel jest taki nawał pracy że w sobotę i niedziele robią? Jest to prawda ,a i jeszcze sto procęnt płacą
A skąd masz takie info? Ktoś z Twoich znajomych tam pracuje? Ale płacą sto procent nadgodzin, czy masz może na myśli, że płacą za pracę w dni wolne normalną stawkę? Pytam, bo mąż myśli by do nich aplikować na operatora maszyn, akurat wrzucili niedawno ofertę na to stanowisko.
Jaki jest styl zarządzania w Hirschvogel Components Poland Sp. z o.o.?
Zabawne... ;) Jest tu według Ciebie naprawdę aż tak źle czy po prostu umiejętnie łączysz pracę z poczuciem humoru?
A zwykły przeciętny pracownik też ma szansę na awans, podwyżkę, premię? Czy jednak nie bardzo?
No a bez podwyżki ile? Bo jak czytam narzekania, to sobie wyobrażam, że pewnie minimalna 3490 brutto....
Podobno w waszej firmie parę lat ustawiane są proste geometrię :( Inżynierowie wózkowi którzy nie mają pojęcia o skrawaniu ? Aż nie miło się czyta o strzelających płytkach jak w sylwester .
Czy wywieszanie nazwisk osób teoretycznie winnych awarii na linii produkcyjnej jest w porządku? Dlaczego od razu nie urządzić marszu wstydu lub kamieniowanie?
Za wydanie polecenia piętnowania pracownika któremu zdarzyła się pomyłka kierownik powinien ponieść konsekwencje. Kierownicy o takich standardach powinni być degradowania, bo to wstyd dla firmy.
Jest taka instytucja jak Państwowa Inspekcja Pracy, ktora chętnie zainteresuje się faszystowskimi działaniami zarządzających...
Wy wiecie co robicie?
Jakich zarobków można się spodziewać na cnc?
Ostatnim ogłoszeniem dotyczącym zmian kadrowych Hirschvogel Gliwice podniósł rodzinność firmy na wyższy level. Od ostatniego tygodnia okazuje się, że normalnym jest tu to, że przełożony z przełożoną żyją w związku (na marginesie od kilku lat i wcale się z tym nie kryli), w końcu poczynają potomstwo, a po urlopie macierzyńskim wszystko wraca po staremu… No może nie do końca stanowiska zostają, a na papierze zmienia się szefa podwładnej na całkiem z innego działu. To tak jakby, czysto hipotetyczne, Prezes związał się ze swoja sekretarką po czym jej szefem zostałby manager np. logistyki, a ona nadal była by sekretarką Prezesa. Macie nas za ćwierćinteligentów? W każdej szanującej się korporacji takie sytuacje rozwiązuję się np. zmieniając stanowisko do innego działu, nie mówiąc o odejściu do innej firmy i to zaraz na początku związku. Ale, może wówczas, gdy podczas pandemii cały zakład solidarnie pracował na 80% ta osoba nie pracowała by w pałacyku, albo co lepsze w domu, na 100% za 100% pensji jako jedna z nielicznych? Jeżeli naprawdę nie było tu nepotyzmu to zachowania pozorow powinna mieć zmniejszony etat jak wszyscy! Uważam to za skandal i całkowite nieposzanowanie reszty. Plucie w twarz wszystkim, szczególnie tym, którzy w pocie czoła, w ciężkich warunkach pracują, aby nasza firma produkowała i sprzedawała części. Dodam jeszcze szkoda, że nie wszystkie powroty z macierzyńskiego nie wyglądają zawsze tak różowo. Potencjalny pracowniku/pracowniczko na rozmowie zwracaj uwagę na przyszłego szefa/szefową i decyduj się ostrożnie. Może Ci się poszczęści :)
Nie moge.... Mam nadzieję, że nie podaje ci codzinnie reeki bo byłoby mi wstyd. Pees. Dopier-łeś się do jednych z naj bardziej lubianych ludzi. To takich jak ty nie chcemy w Firmie!!!!!
Co jest nieprawdą możesz doprecyzować? Gdzie popełniłam kłamstwo To, że: - nie ma takiego związku? - nie było takiej zmiany przełożonych "na papierze"?
To, że są lubiani ma znaczyć, że mogą robić co chcą i nie mogłam się wypowiedzieć się na ten temat? Poza tym tak na prawdę nie chodzi o te konkretne osoby a o to jaka polityka panuje w firmie a propos tych kwestii. Powtórzę jeszcze raz: Nie jest normalne, że szef jest w związku ze swoim bezpośrednim podwładnym. Życzę im wszystkiego dobrego. Poważnie!
Proszę o doprecyzowanie "mogą robić co chcą"? Bardzo ciekawią mnie te przywileje :)
Mój post został skasowany - pytanie czemu, niewygodny? :( Eh, analogia porównania była zrozumiała, przypierniczylem się do niej, bo wybrałaś skrajnie negatywny przypadek, by wywołać negatywne emocje i sprowadzić wypowiedź do poziomu rynsztoku. Śmiesz mówić o etyce i moralności- jednocześnie imputujesz, że kariera młodej inteligentnej dziewczyny, znającej się na projektowaniu to efekt łóżka, a nie umiejętności i wiedzy. Tak jak jej zarobki w czasie pandemii. Otóż ta zmiana nastąpiła i została zakomunikowana by Tacy jak Ty nie mogli mówić, że ojciec dziecka ja faworyzuje. Nawiasem mówiąc pracodawca był transparentny w kwestiach wypłat w czasie pandemii, by nie doszło do takich sytuacji. Najwidoczniej dla takich maluśkich i zawistnych ludzi jak Ty to za mało. Twoje słowa chodź "wielkie" i nawiązujące do moralności, kultury, etyki czy też doświadczenia są puste, nie poparte żadnymi dowodami. Ja też potrafię napisać "ale co ja tam wiem" xD Jeżeli natomiast jak twierdzisz to nie tylko "Twoje" zdanie. To skierujcie się do przedstawiciela pracowników w kwestiach etyki, przedstawi Wasze troski na spotkaniu.
Zajmujemy oficjalne stanowisko, ponieważ w powyższej wiadomości nie zawarto pełnej informacji, co zaburza obraz sytuacji. Zawsze staramy się podjąć decyzje takie, które będą sprawiedliwe i w poszanowaniu obowiązujących zasad. Zależność służbowa pomiędzy osobami, o których mowa, została zniesiona poprzez zmianę przełożonego funkcjonalnego, którym został szef działu konstrukcyjnego w Niemczech. To ta osoba – jako przełożony funkcyjny - zleca prace i nadzoruje zadania, jest odpowiedzialna za wyznaczanie celów do realizacji. Jednocześnie w HCP jest nowy przełożony (Manager ds. HR) do spraw czysto dyscyplinarnych i proceduralnych– np. planowanie i zatwierdzanie urlopów, zapewnienie zgodności z przepisami kp. Takie rozwiązanie ma zapewnić pełen obiektywizm i transparentność – zostało ono opracowane wraz z Zarządem firmy w Niemczech po zgłoszeniu sygnalisty w 2021. Jednocześnie informujemy, że w trakcie przygotowywania jest nowy, korporacyjny Kodeks Postępowania, w którym zgłoszona jest potrzeba uregulowania kwestii oddzielenia relacji prywatnych od zależności służbowej w firmie. Zatem w omawianym przypadku zależność służbowa nie pokrywa się w żaden sposób z powiązaniami prywatnymi. Ta informacja została jasno przekazana w komunikacie kadrowym i dziwi nas, że została zrozumiana opacznie. Informowanie o powrocie z urlopu macierzyńskiego lub innej dłuższej nieobecności jest nowym standardem w HR i wierzymy, że ułatwi on powrót kolejnym osobom do pracy. Ma na celu informowanie naszego zespołu, że wracająca osoba jest znowu aktywna zawodowo oraz potwierdzenie, czym się będzie zajmowała. Jest też pomocna dla osób niedawno przyjętych, które jeszcze mogły nie mieć styczności z osobami powracającymi do pracy. Niestety nie mamy wpływu na domysły i insynuacje odbiorców co do zastosowanych rozwiązań, ale zawsze staramy się przekazywać informacje w sposób jak najbardziej zrozumiały i przejrzysty. Prosimy, aby na uwadze mieć to, że adresat każdego hejtu, który może się pojawić w portalach internetowych, jest żywą i czującą osobą i może poczuć się dotknięty/a poprzez rozpowszechnianie domysłów czy informacji niepełnych. Właściwą drogą zgłaszania zauważonych ewentualnych nieprawidłowości w firmie jest kontakt z przełożonym, z HR lub z p. Prezesem. W naszej firmie funkcjonuje też kanał zgłaszania nieprawidłowości przez sygnalistów, zapewniający im pełną ochronę. Zawsze zachęcamy do wyjaśniania spraw w szczerej osobistej rozmowie, do której niezmiennie zapraszamy. Niniejsze sprostowanie zamieszczamy celem wyjaśnienia sytuacji oraz zamknięcia dyskusji na ten temat.
Nie wiem dlaczego Twój post został skasowany, ja nie mam możliwości kasowania postów. Taką możliwość ma Gowork i pracodawca. A więc dla jednego albo drugiego musiał być niewygodny lub tez jakis błąd. Moim przykładem właśnie chciałam pokazać prezentowaną przez was postawę. Bo nieważne na jakim szczeblu jest związek szef/pracownik. Nie ma tu gry na emocjach. Jeżeli Prezes skrzywdzi kota będzie to tak samo złe jak by zrobił to ktoś inny. Jak inaczej mógł zostać zgłoszone niezadowolenie z takiej polityki firmy w takich sprawach? Sorry, ale odrzucanie zgłoszeń anonimowych i wymaganie, aby ktoś podpisywał się imieniem i nazwiskiem zgłaszając takie sprawy i narażał się na nieprzyjemności nie pozostawiło mi innej możliwości. Jeszcze raz powtórzę moim celem było wskazanie samej sytuacji w oderwaniu od osób, bo myślę, że gdyby w firmie były jasne reguły ich decyzje były by inne. A co do pracy na 80%/100% mam solidne podstawy (statystyczne dane z SAPa) twierdzić, że jednak doszło do (usunięte przez administratora). Możemy o nich porozmawiać poza forum. Gdzie mam napisać? Jeżeli byłam w błędzie napisze tu sprostowanie i przeproszę dużym literami za sugerowanie nieprawdy w tej kwestii. @Pracodawco. Adresatem Hejtu jesteś Ty, a nie ta para. Jeżeli troszczysz się o wrażliwość pracownika twoim obowiązkiem było szybko przerwać tą relację na poziomie profesjonalnym. Hejtuje was bo powinniście wiedzieć, że natury człowieka nie da się oszukać i prędzej czy później w pewnym momencie (może tylko ten raz) popełni się błąd. I (usunięte przez administratora) się rozlewa. Raniąc w szczególności uczucia tych osób. Powinniście przewidzieć również to, że obcinając wszystkim etat, (ogólnie uważam, że była to dobra odpowiedź na tamten kryzys) pozostawiając wybranym 100% stawiacie ich na świeczniku. A skoro tak, to jeżeli sprawa będzie "śmierdzieć" pojawią się pytania i wątpliwości. Jak to "zależność służbowa nie pokrywa się" skoro FIZYCZNIE nadal pracuje w tym samym dziale na tym samym stanowisku i będzie wykonywać te same czynności co dotychczas? Jest to dulszczyzn w czystej postaci. Gdzieś w głębi serca (tak mam serce) mam nadzieje, że będę mogła wrócić tu z przeprosinami co do kwestii nadużycia.
Haldexa w SAP nie ma takich informacji, o jakich piszesz. Wydaje Ci się, że coś tam wyciągnęłaś, najwyraźniej nie wiesz jak proces tworzenia danych konstrukcyjnych funkcjonuje. Jest kilkuetapowy, a z SAP można uzyskać dane z ostatniego etapu, samo tworzenie konstrukcji jest na początku. Twoje dane nie są rzetelne. Nie operaj sie na nich, dopytaj, doczytaj, potem pomyśl i przeproś. Nie pisz więcej krzywdzacych głupot. Decyjca pracodawcy o pozostawieniu pewnych pracowników, nie tylko Pani, o której piszesz, na pełnym etacie wynikała z kwestii obciążenia pracą w tamtym momencie. Było to dla nas, praciwników obecnych wówczas w firmie oczywiste wobec ilości projektów, które były realizowane w tamtym czasie i ilości problemów z nimi związanych obciążających dział konstrukcji. Informacje na ten temat były przekazywane na bieżąco, na regularnych spotkaniach. Kwestie przełożonych funkcyjnych i kadrowych firma rozwiązała nie tylko na papierze, już wczesniej funkcyjnym przełożonym była osobą spoza naszej lokalizacji. Teraz sytuacja została naprawiona. Znowu brakuje Ci informacji. Mylisz dział konstrukcji z działem rozwoju. To sa działy realizujące różne zadania. To też coś nowego dla Ciebie Haldexa. Warto sięgnąć po prawdziwe dane zanim napiszesz post tak mocno krzywdzący zarówno pracodawcę jak i pracowników, ktorych on dotyczy. Nie wiesz również, że procedura ochorny sygnalistów wymaga podania danych i jednocześnie zapewnia pełną poufność danych osobowych. Możesz spokojnie zgłaszać wszelkie nieprawidłowości, nie martwiąc sie o negatywne konsekwencje.
Haldexa jak Ty pracujesz w takim samym pocie czoła jak zdobywasz informacje do obsmarowywania firmy i ludzie to nie wróżę ci długiej kariery w firmie :)))))
W takim razie chyba muszę wstępnie przeprosić. Rzeczywiście nie zmam w 100 % procesu produkcji danych konstrukcyjnych. Jednakże wiem, że efektem pracy jest wykonany rysunek. I błędnie założyłam, że skoro w 2020 roku (kwiecień-lipiec) powstało ok 50% mniej niż w 2018 (kwiecień-lipiec) rysunków podpisanym imieniem tej osoby. To nie było konieczności pracować na 100% ze względu na obłożenie. Dla mnie było to podejrzane. Tym bardziej, idąc dalej, że w porównaniu do 2019 było to 70% mniej, a w 2021 65% mniej. Średnia z 2018,2019 i 2021 porównana z 2020 mówi nam, że w 2020 średnio rysunków było mniej o 65%. Co takiego zmieniło się w procesie tworzenia dokumentacji tylko w 2020, że pracując tyle samo (pełny etat) co w innych latach powstawało średnio o 65% mniej rysunków? Przypominam, że analizowałam w każdym roku tylko miesiące kwiecień-lipiec i dodatkowo ilości w 2021 wróciły do normy. No właśnie, skoro było tyle projektów i problemów to czemu nasz "wspaniały" dział rozwoju też nie pracował na 100%? Nadal coś mi się nie klei. Ale już, żeśmy ustalili, że nie należę do najbystrzejszych.
Jak eidać statystyka można przedstawic kazde klamstwo. Ciekawe, ze tak sie zafiksowalas sie na tej dziewczynie i powrocie z macierzyńskiego. Zapomniałaś, a moze po prostu nie wiesz, bo cie nie bylo w firmie, ze kolegów z kostrukcji z zachodniej granicy również dotknęła redukcja etatow, co odbilo sie na naszym dziale konstrukcji. No i znow nie wiesz, że nie każdy rysunek jest tak samo czasochłonnymi a kostrukcje z 2020 byly tymi bardziej czasochlonnymi. Szukasz dziury w calym, zajmij sie jakimiś naprawdę ważnymi sprawami, bo z Takim podejściem, to Ty daleko nie zajdziesz.
Jeżeli dane od Haldexy są prawdziwe to nieźle tu kręcicie. Jeżeli ktoś potrafił wykonać rok wcześniej i rok później o 60% więcej rysunków. To albo w danym okresie konstruował (hiperbolizując) "złożenie promu kosmicznego", albo się obijał, albo jak było podczas pandemii (co uważam za najbardziej prawdopodobne) po prostu nie było tyle roboty. Złożoność procesu tworzenia rysunków nie ma tu nic do rzeczy. Bo w 2020 było to tak samo złożone jak w 2019 a także w 2021. Chyba, że rok 2020 był rokiem rysowania na desce kreślarskiej.
Bezsensowne pyskówki między sobą uprawiacie. @Haldexa kłamie (świadomie lub nie) i bardzo ją boli, że ktoś miał 100% (przypominam, że praca w pełnym wymiarze musiała być zaakceptowana przez samego prezesa, więc nie ma możliwości, że ktoś zlecał coś co było niepotrzebne) a ona nie. Zarząd się ustosunkował do tego kłamliwego postu w nadziei że przestaniecie rozsiewać tutaj swoje idiotyczne domysły. Jeśli ktoś ma wątpliwości co do zasadności pracy (te było ponad dwa lata temu!) to niech idzie do prezesa lub działu którego to dotyczy. Z pewnością dostaniecie potrzebne informacje. Przestańcie natomiast "wskazywać" winnego tego posta, dopóki nie jesteście pewni tej osoby. Haldexa nie była pewna swoich racji amimo to oczernia firmę. Nie zachowujcie się jak on/ona.
Dobra, ciągle piszecie ze Haldexa podała nieprawdziwe dane i oczernia firmę. Sami operujecie ogólnikami i ją obrażacie. Najpierw piszecie, że nie znamy procesu to nie możemy oceniać. Później jak pojawiają się liczby to twierdzicie, że ta ilość wynika ze skomplikowania prac. Tak się składa, że znam się dość dobrze na naszych rysunkach i powiem krótko: w 2020 w okresie o który się spieramy nie powstało nic nadzwyczajnego. Można powiedzieć standardowe sprawy. Które nie różnią się skomplikowaniem od tych z 2019 i 2021. To, że Prezes zatwierdził wcale nie oznacza, że tu nie ma ściemy. Może uwierzył na słowo, że jest pracy od groma i podpisał. Haldexa nie ma za co przepraszać. Dobrze, że się odezwałaś!
Ty wogole czytasz co sama piszesz ? Jak można sie tak wogole o kimś wypowiadać? Co Ci do ich potomstwa i związku ? Jesteś normalnie upośledzona i chora bo tego nazwać inaczej nie można. Napisz im jeszcze jak to dziecko mają wychowywać i ile ich mają zrobić i gdzie się zatrudnić. Skorzystaj z porady psychologa bo widać, że masz problem ze sobą. Jak niżej juz ktoś pisał...normalnie wstyd ! I tez mam nadzieje, że reki Ci nie podaje...fuj !
Tyle czeba robić lód? I nic
