Co się stało, że odeszła większość starej załogi? Zostali zwolnieni czy odeszli z własnej woli? Jak teraz prowadzone są rekrutacje skoro większość rekruterów to osoby bez doświadczenia?
Jak ktoś był zły to sami zwolnili bo w międzyczasie znaleźli lepszych pracowników i mogli tych złych zatrudnić. Także to jest wycie (usunięte przez administratora)tych co zwolnieni, czyli byli nieproduktywni? Samemu można wnioski wyciągnąć.
No właśnie a co z tą nieproduktywnością tak w ogóle? Piszecie to w ten sposób jakby były tu mierzone jakieś wyniki? Z tym, że chyba nie widzę, by ktokolwiek o jakichś normach coś pisał? Chyba, że źle coś widzę? Za co jakieś ewentualne premie były przyznawane?
Czy mierzone to może źle słowo, bardziej spowiadasz się z każdej sekundy twojej pracy i tego co niby masz robić, dołożą ci jeszcze milion bezsensownych zadań i jedziesz
Nie polecam, niekompetencja, chcieliby wszystko robić, a nie wychodzi im nic. Ja rozumiem, ze jest kryzys, ale chwytać się byle czego? szczególnie, ze rekrutacje tez im już nie wychodzą. O tonie komunikacji i traktowaniu to lepiej nie mówić. TRAGEDIA.
Widzisz, Ty rozumiesz a ja nie bardzo jeśli chodzi o tę opinię. Co to znaczy, że ktoś w kontekście tej firmy chciałby zrobić wszystko? Komunikacja, traktowanie? W czym problem tak konkretniej?
Skoro piszesz "rekrutacje tez im już nie wychodzą" - to znaczy, że tam pracowałaś i wiesz i zajmowałaś się rekrutacjami. Rekrutacje prowadzi przede wszystkim człowiek, a nie firma - więc jeśli coś nie wychodzi to rozumiem, że uprawiasz "samo-krytykę". Chyba, że przypuszczasz... Gdyby firmie nic nie wychodziło, to by nie funkcjonowała, a funkcjonuje już 4 lata i się rozwija, dopasowując ofertę do wymagań rynku.
@BTW Aż muszę się wypowiedzieć jak widzę odpowiedź. Domyślam się o co chodzi osobie wyżej i dlaczego ona ma być samokrytyczna? Może chociaż raz należy spojrzeć na swój sposób zarządzania tym syfem? Ja też mam być wobec siebie samokrytyczna po tym jak setki razy słyszałam od szefa niestosowne żarty?
Serio? Ja brałam udział w rekrutacji do ich zespołu i dobrze ich wspominam. Jakie żarty i który szef?
Cześć, a opiszesz zatem swoją rekrutację tak dla jasności? ciekawi mnie od czego to zależy, że każdy może mieć teoretycznie jakoś inaczej… chodzi może o jakieś konkretne predyspozycje? Co u Ciebie na rozmowie sprawdzili?
To bardzo zawadzało co niektórym w pracy? bardziej zastanawia mnie to czy niektórzy jednak są w stanie cos takiego bagatelizować. I tak ogólnie to jeśli komuś nie podeszłoby to do gustu to nie można takiego faktu zgłosić? Do kogo w zasadzie?