Czy Wody Polskie należą do Jednostek sektora finansów publicznych?
Jak chodzi o fakt, że muszą nas przed bankructwem ratować dotacjami z budżetu to tak, jeżeli trzeba nas zjechać od budżetówkowych nierobów to tak, ale jeśli chodzi o pensje i podwyżki dla budżetówki to nie
Podobno ogli w październiku 2023 wystąpić z wnioskiem o 20% na wzrost wynagrodzeń ale po co? Oczywiście już tych dytekttorowvi prezesów którzy byli za to odpowiedzialni nie ma bo nikt zwykły nie mógłby wystąpić... Pracy bardzo dużo za marne pieniądze.. Bo ludzie odchodzą z pracy lub uciekają na L4. Pracujesz za 3 osoby ale co tam... Jakoś dyrektorzy sami nie uciekają bo mają kilkanaście tysięcy zł.. A tys. Zł a Ty tyraj za tzw. (usunięte przez administratora)..naprawdę jest źle i sytuacja w wodach to dramat. Myślę że najważniejsi są ludzie i ich kompetencje oraz doświadczenie zawodowe. W widać to ręce opadają jakich pracowników teraz zatrudniają... I to ściemnianie o premii za staż pracy gdy masz wysluge lat... To nasz atut że pracowaliśmy tyle lat zawodowo i że jeszcze jesteśmy w wodach. Ja daje siebie rok jeśli bedzzie nadal tak źle odchodzę.
A jak nastroje osób pracujących w taryfach po ogłoszeniu newsów, że taryfy wrócą do samorządów a nasze zadania zostaną mocno okrojone?
Czy mamy jakieś informacje odnośnie podwyżek?
Co tu się dziwnego ostatnio wydarza? (usunięte przez administratora)
Rekrutacje przeprowadza Kierownik działu organizacji ZZ i Dyrektor . Kultura i sposób rozmowy nacechowany szacunkiem. Jednak nikt nie czyta cv. Nie zadaje pytań merytorycznych i nie interesuje się Tobą.Zwykła pogadanka o niczym. Widać ze chcą tylko przysłowiowego robola, który nie będzie wnikał. Kwestia wynagrodzenia minimalna z informacja bez możliwości podwyżki.
Zakres odpowiedzialności i zadań, przekraczający ilość etatu. Ale jak chcesz pracować to cię wezmą . Poziom pytań niski. W zasadzie nie związany z rodzajem pracy.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę, ale nie przyjąłem
Czy ktoś wie z Was czy wgl będą jakieś podwyżki? Już nie chodzi mi o te 20% tylko czy cokolwiek będzie i kiedy. Jak ktoś coś wie to proszę o prawdziwie informacje, bez żadnych fake newsów. ____________________________ Pozdrawiam
do kiedy ma być jakaś konkretne informacja?
Skąd takie informacje?
Skąd to info?
Gdzie potwierdzają?
Ktoś coś słyszał o rzekomych podwyżkach?
masz jakieś wiarygodne informacje?
(usunięte przez administratora)
Czy w WP jest lojalka? Podpisywaliście coś do umowy? Jakiś regulamin wewnętrzny regulujący kwestie zakazu konkurencji?
Potwierdzone info? Dla wszystkich czy dla kierowników?
Tylko dla Kierowników. 2000 brutto każdy kierownik i dyrektor, reszta za (usunięte przez administratora)
wiadomo co ustalone?
Czy w WP jest lojalka? Podpisywaliście coś do umowy? Czy jest jakiś regulamin wewnętrzny regulujący kwestie zakazu konkurencji?
(usunięte przez administratora)
Co ze zmianami w RZGW Bialystok?
Jeszcze nie było, w oczekiwaniu
W Gdańsku nastąpiła wymiana. I nawet ze starego primo na vice nowego… teren nie ruszony w tym przetasowaniu.
Witam W dniu wczorajszym odbyło się spotkanie Pani Joanny Kopczyńskiej Prezes PGW Wody Polskie z przedstawicielami związków zawodowych działających w PGW Wody Polskie. Z najważniejszych informacji przekazanych przez Panią Prezes to to, iż trwają negocjacje z Ministrem Infrastruktury oraz Finansów o objęcie naszych pracowników 20% podwyżką tak jak sfery budżetowej. Konkrety poznamy do 01.05.2024. Drugą ważną informacją jest zapewnienie Pani Prezes, że Wody Polskie nie zostaną zlikwidowane i utrzymają charakter zlewniowy. ________________________________ Co sądzicie, będzie 20%? Ja myślę, że tym razem będzie. Pozdrawiam i Wesołych Świąt ;)
Ja myślę, że to jakiś makaron na uszy. W maju się dowiemy, że we wrześniu, potem nastąpi cisza, albo że musimy przeznaczyć środki z podwyżek na zwiększone wydatki obronne. Związki to powinny się dalej „wstydzić” ( nie napiszę dosadniej bo wytną). Przez ostatni rok żadnego komunikatu do pracowników.
No jest w planach dla wszystkich po 20%, więc wiadomo lepiej dać 1000zl każdemu więcej bo tak to każdy różnie zarabia
Ile ty pracujesz w tej firmie? Pewnie raczej krótko... Bo jeżeli nie trolujesz w imieniu pracodawcy to serio kupujesz takie bajki? W tamtym roku prezes, pomijając wędliny wyborcze, zapewnił że wszystko jest prawie dograne. Dziś czytam w oficjalnej notce wawy, że przyjechały związki (raczyły przyjechać) i wszyscy (bo się jeszcze tak dobrze nie znają osobiście) spijali sobie z dziubków. Efektem tego jest lakoniczna informacja wawy, że ustalili co mają i "będą" robić... i tylko czekać na efekt. Związki pokusiły się o rzucenie bardziej odzianego w treść komunikatu, z którego wynika tylko że jest zaje iście iśće iście... i już prawie możemy patrzeć na cyferki na koncie. Ale serio to jest to samo co już od dobrych lat oglądamy. Mnie osobiście te newsy nic nie ruszyły. Także wesołego i mokrego jajka dla wszystkich.
A te 20% podwyżki to naliczane będzie od indywidualnego wynagrodzenia pracownika - wtedy kto ma wyższe wynagrodzenie będzie miał wyższą podwyżkę…
A w przyszłym roku będzie restrukturyzacja, odprawy, nowe etaty i znowu nie będzie środków.
Podwyżki nie dostaniemy bo nie zasługujemy. Jaki jest efekt naszej 5-cio letniej pracy? Tony tabelek? co zrobiliśmy dla społeczeństwa i dla kraju? NIC! i o to chodzi. wy tylko o podwyżkach a ja uważam, że jako firma na to nie zasługujemy. Rzeki nie utrzymane, lodołamacze nie kruszą lodu kiedy mają to robić, ryby w Odrze wyginęły, teraz cały kraj zalany wodami z naszych rzek, pozwolenia nie wydane, wszechogarniająca betonoza, pozwalamy na niszczenie środowiska, zrzucamy do rzek wszystko co popadnie - i to zgodnie z prawem itp. itd. Nie ma w nas chociaż małej woli aby pomagać innym. Tylko narzekamy i chcemy podwyżek i? tak leci rok za rokiem i jest fajnie. Pani prezes wnioskuję aby nie było podwyżek bo na nie nie zasługujemy.
Marzenia o podwyżkach dla Wód Polskich właśnie się skończyły rząd podał informację o większej niż przewidywano dziurze w budżecie, Polsce grozi unijna procedura nadmiernego deficytu
W oficjalnym komunikacie p. Prezes nie ma takiej daty. Nawet nie ma informacji, czy te starania dotyczą najbliższego czasu czy też jakiejś nieokreślonej przyszłości. A „podobno są wśród nas kosmici”.
Nie można nazywać pracowników wód polskich nierobami ,bo niektórzy chcą pracować ,lecz nie ma funduszy na bieżące utrzymanie i konserwację rzek ,patrząc wstecz to prace podejmowane były już w maju , przetargi na powyższe roboty zaczynały się w lutym ,marcu; teraz zgodnie z dyrektywami unii europejskiej okrojono roboty konserwacyjne o połowę, u mnie jest niewielka rzeczka ,która ostatnio była konserwowana 8 lat temu teraz jest zarośnięta i zamulona, a woda przelewa się nad przepustami i zalewa drogi i przyległe łąki.
Tak fajnie p prezes o nas dba że nawet na święta nic nie rzuciła. Będzie reorganizacja - prezes kłamie.
Jakie są realne szanse na 20% podwyżki? Ma ktoś jakieś informacje?
Wzięli się za wymiany dyrektorow. W ZZ GIŻYCKO już po. A kiedy ZZ OLSZTYN? czas na nich i podległych im kierowników. W koncu może coś się zmieni i nastanie sprawiedliwośc, a nie są równi i równiejsi
500 m.szesc. tyle było podane do wyrzucenia i ćwierć banki zapłacono.
Czy ktos cos wie czy cale PGW czy tylko Gliwice nie odprowadzaja skladek do ZUS dla pracownikow pracujacych w szczegolnych warunkach i jest problem z przejsciem na wczesniejsza emeryture zus odmawia bo nie ma zadnych skladek na koncie od 2009 roku co jest warunkiem przejscia na pomostowke.ZUS odpisuje ze wplaty skladek sa tylko do Grudnia 2008 roku
Zgadza się. Kierownik kadr w Gliwicach to pomyłka. Zawsze działa na szkode i nigdy na dobro pracownika. Do wymiany. Koniecznie.
To nie kierownik wydziału odpowiada za badania tylko kadry. W Gliwicach to kadry zajmują się wszystkim tylko nie praca. A kierowniczka to szkoda mówić. To jest wielka porażka.
Oczywiście, że tak. W każdej normalnej firmie za badania odpowiadają kadry. Kierownik jest od kierowania działem a nie zajmowania się sprawami organizacyjnymi. Jak kadry uważają że mają za dużo pracy to niech zlecą te obowiązki działom organizacyjnym. Zajmą się w końcu robotą a nie plotami, (usunięte przez administratora)
W działach organizowanych kadrach tłum pracowników. W zarządzie zlewni kilka osób w rzgw jeszcze więcej po co I na co urlopy sprawdzają hehehe taka to robota
W działach organizacyjnych przynajmniej połowa etatów powinna być zlikwidowana. Płacą ludziom za ploty i picie kawki, podczas kiedy w innych działach brakuje etatów albo nie ma kasy na podwyżki
Sztuczna robota. Pierdół aby mieć coś robić. 5 organizacyjne to chyba na 1000 osob
Oczywiście. Jak kzgw I rzgw nie będzie wysyłał bezsensownych tabelek na wczoraj to i zoo będą robić merytorycznie z nie 200% ponad zakres.
Pracownicy RZGW (głównie na stanowiskach robotniczych ) byli zatrudnieni w szczególnych warunkach tylko do dnia 31.12.2008 r., od 01.01.2009 r. zmieniły się przepisy i stanowiska te nie były już w wykazach prac w szczególnych warunkach uprawniających do przejścia na emeryturę w obniżonym wieku 60 lat dla mężczyzn lub emerytur pomostowych. Od dnia 01.01.2009 r. tych stanowisk prac w szczególnych warunkach w różnych resortach pozostało bardzo mało i pracodawca musiał odprowadzać do ZUS-u za pracowników na tych stanowiskach dodatkową składkę , RZGW takich składek nie odprowadzało bo stanowiska te nie były już w nowych wykazach prac w szczególnych warunkach. Wody Polskie powstały 01.01.2018 r. , a przejęci pracownicy od 9 lat nie byli już pracownikami zatrudnionymi w szczególnych warunkach. Osoby, które do 31.12.2008 r. mają przepracowane na tych stanowiskach w szczególnych warunkach co najmniej 15 lat i jest to potwierdzone dodatkowym świadectwem pracy w szczególnych warunkach, mają prawo do tzw. rekompensaty , czyli zwiększenia wysokości kapitału początkowego przy przejściu na emeryturę w powszechnym wieku emerytalnym, czyli 65 lat dla mężczyzn.
Dokładnie, ja też pracuję w NW. Długopisy to już od dawna kupujemy sobie sami. Ostatnio hitem jest to, że czajnik elektryczny mamy sobie sami kupić do pracy. Nie mówię już o papierze toaletowym. No ja nie ogarniam jak można nie mieć niczego od połowy roku. Jak nie kryzys papieru do drukarki, to segregatora nie dostaniesz…
Witam wszystkich, czy ktoś słyszał o zmianach na stanowiskach dyr ZZ na terenie małopolski ? Przydałoby się przewietrzyć. Czekam na znak! :)
Czy ktoś coś wie czy powstanie ta Inspekcja Wodna w lipcu, bo na dzień dzisiejszy to cicho sza. Może jednak mają inne pomysły Zarządzający? Już kiedyś podobny twór istniał pod nazwą Państwowa Inspekcja Ochrony Wód – centralna jednostka organizacyjna Rządu istniejąca w latach 1954–1972.
Na spotkaniu ze związakami p prezes mówiła że nie będzie inspekcji a te etaty pójdą do najbardziej potrzebujących kadrowo ZZ i RZGW. Zapowiedziała też redukcję KZGW. Wszystko układa się w całość - Balcerowicz mowił w wywiadzie że dostali dodatkowy czas na zaproponowanie zmian w funkcjonowaniu WP, prezeska mówi o braku powołania inspekcji, jesteśmy po wyborach samorządowych i nieudacznicy którzy się nigdzie nie dostali znajdą stołki w wp, brak kasy na wynagrodzenia, lizanie (usunięte przez administratora) ekologom. Przeglądajcie projekty ustaw - niedługo pojawi się bomba (muszą to zrobić przed 1 lipca)
Niestety Wody Polskie są niedrożne jak większość małych rzek i kanałów ,brak dobrego zarządzania-niepotrzebne wydawanie pieniędzy na zakupy maszyn i sprzętu ,zatrudnianie pracowników fizycznych do ich obsługi ,których wydajność jest co najmniej o połowę mniejsza niż pracowników firm zewnętrznych ,niepotrzebne koszty na tzw. nadzory przyrodnicze ,które są prowadzone z roku na rok na tych samych rzekach mimo tego ,że prowadzący nadzór przyrodniczy nie wyznacza żadnych działań ochronnych ,odrzucanie ofert wykonawców , których oferty są poniżej 70 proc. cen kosztorysowych , teraz jeszcze wprowadzili dla wykonawców obowiązek zapoznania się z podręcznikiem dobrych praktyk renaturyzacji wód powierzchniowych , wykonywania zdjęć konserwowanych odcinków rzek i inne biurokratyczne niepotrzebne wymagania.
Dzięki za informację. To Pani Prezes przestanie być prezesem. Pracownicy KZGW przejdą pewnie pod skrzydła ministerstwa. Będziemy śledzić zmiany ustaw…
Katalog dobrych praktyk nie pozwala teraz na konserwacji rzek, długo jeszcze nic nie będzie zrobione.
(usunięte przez administratora)
Nasza pani prezes się przecież stara abyśmy w maju mieli 20% podwyżki
Czy ktoś w końcu odpowie mnie na nurtujące pytanie: JAK TO MOŻLIWE? Bardzo różne krążą opinie o Wodach Polskich, jako o całym „tworze”, które pewnie mają swoje podstawy i wytłumaczenie. O poszczególnych jednostkach podległych nawet nie należy zaczynać, gdyż albo „chce się być od tego z dala” albo „żal strzępić sobie języka”. Nie ma jednak wątpliwości, że to my jako Pracownicy kształtujemy zarówno plotki, jak również opinię o nas samych. Podejście „mnie to nie dotyczy” jedynie daje ciche przyzwolenie do działań poczynanych zarówno na szczeblu KZGW, RZGW, ZZ i NW. Bez względu na rejon, w którym pracujemy i osobą, pod które podlegamy stanowimy pracowników Wód Polskich. „Psioczenie” względem siebie samych, pomimo zrozumiałe NIC NIE ZMIENI. Nie należy zazdrościć ani mówić, że np. w NW pracy nie ma albo bo KZGW to daje tylko kolejne tabelki. Po co dodatkowo zaostrzać spór? Ale to nie nurtuje mnie tak bardzo jak system awansowania. Widełki stanowisk każdy z nas zna, możemy się zgadzać lub nie, jednak czymś zostało to podyktowane i nie do końca nawet jest o czym mówić. Związki zawodowe miały (bądź nie) możliwość udziału w ich ustaleniu. Jeśli mamy mieć obiekcie to tylko do siebie, że z jednej strony za mały nacisk ze strony „szarych pracowników” oraz brak dostatecznego zrozumienia przez związkowców. I na tym należy zaprzestać. Więc co z awansami? Czy każdy może je dostać? Teoretycznie zgodnie z regulaminem pracy KAŻDY. Ale czy aby na pewno? Ile osób zmieniło stanowisko od momentu zatrudnienia pracując dajmy na to od 2019? A ile usłyszało od przełożonego „nie bo nie” albo coś w stylu „za moich rządów nie licz na awans”? Jak dla mnie to wszystko grubymi nićmi szyte. Czemu poplecznicy dyrektora jednostki potrafią mieć awans nawet dwa razy do roku? Czy relacje z przełożonymi mają mówić o naszej pozycji? Osobiście już bez skrupułów kieruje petentów kieruje do koleżanki świeżo zatrudnionej na tym samym stanowisku. Teoretycznie powinna wiedzieć i tyle. Podejście być może nie poprawne ale skoro z wykształceniem wyższym po kierunkowym studniach, które są mile widziane po przepracowaniu praktycznie 5 lat w tej instytucji widzę, że to jedynie dobre podejście. Tak, awansu nie dostałam bo … (dając konkretny komentarz uderzę w kierownika), ale nie boli mnie brak awansu ale brak sprawiedliwości i brak weryfikacji naszych starań przy awansach. Czy w końcu ktoś zainteresuje się problemem i tym, że dajemy przyzwolenie na to wszystko? Skoro kropla wody drąży skałę, dlaczego jesteśmy ocenianiu wspólnie a nie jako jednostka. Tak jest nas ponad 6 tys. I skupienie się na jednostce jest nie możliwe, to dlaczego w każdej z jednostek ZZ nie ma osoby, która podlegając wyżej zasygnalizuje problem – brzydko mówiąc kreta. Wyszkolonego i mającego na uwadze wspólne podejście dla całego kraju.
@Bezsilność podpisuję się obiema rękoma. Moj przełozony to zasluzony pracownik Melioracji ktory w nagrode dostał stanowisko kierownika. Przychodzi kiedy chce, wychodzi kiedy chce. Dyrekcja widzi i cisza. Wszystko jest ok bo nie ma zadnych wpadek bo caly dzial rob za niego. Awansy oczywiscie nie ma bo po co sie wychylac, on nie bedzie. Jesli nic sie nie zmieni jest to ostatni rok mojej pracy a naprawde ja lubie.
W moim ZZ, Dyrektor i wszyscy kierownicy działów to dawni pracownicy RZGW lub jego protegowani, i też przychodzą kiedy chcą, mają po 1,5 etatu, lub dodatki „specjalne”. Z melioracji nikt nie jest kierownikiem, większość poszukała innej pracy. Zostali tylko ci co za chwilę idą na emeryturę.
Mam za sobą pracę w Zarządzie Melioracji, rzgw gdańsk a teraz Bydgoszcz więc mam porównanie. Najgorzej w Gdańsku ale miałem pecha do ZZ z którego powinni odejść wszyscy bo nikt nikogo tam nie szanuje, każdy knuje a podwyżki i awanse po linii przełożonych. W Bydgoszczy doczekam emerytury za godne wynagrodzenie i mimo że nie jest zawsze kolorowo to jednak klarowne. Mam nadzieję że powrót dyrektor Aleksandry z która miałem przyjemność pracować jest początkiem zmian na lepsze i tego Wam koleżanki i koledzy życzę.
Ano przez to się to dzieje, że za poprzedniego podziału były rzeki użytkowane tzw. rolniczo był ich wykaz. A teraz nagle rowy stają się rzekami, awantury na każdym kroku. Bawimy się w tabelki i przerzucanie się odpowiedzialnością za (usunięte przez administratora) zwany MPHP. Czemu nikt od 2018 nie przyjrzał się, że są rozbieżności pomiędzy ewidencją, a fikcyjnym kreskom zwanymi szumnie dopływami, które nie mają nawet śladu w rzeczywistości? Dlaczego nikt nie rozlicza instytucji z utrzymania budowli i zabudowy istniejącej? Ano dlatego, że nikt znający się na rzeczy nie jest w czapie naszej chorej instytucji. NIK powinien nam się dobrać porządnie do tyłków. Szkoda tylko ludzi, którzy na tym cierpią. Zarządzanie i przerzucanie się odpowiedzialnością mamy na poziomie zera. Kataster wodny leży, ewidencja leży, zdejmuje się coś z ewidencji i nikt tych zmian, nigdzie nie publikuje. Roboty zgodnie z najnowszymi wytycznymi sensu nie mają. Pani Prezes z całym szacunkiem niech głupot nie szerzy. Można zostawić w spokoju cieki zgodnie z poleceniami z góry, ale do kogo przyjdzie rolnik, mieszkaniec który żyje na codzień w pobliżu rzeki? Do Pani Prezes pójdzie się awanturować czy pójdzie do najbliższej mu jednostki i zwyzywa ludzi tam pracujących?
Te rozbieżności w stanie rzeczywistym, a tym co ludzie mogą zobaczyć np. w Hydroportalu ISOK ciągną się dłużej niż od 2018 roku. Od samego początku jest tam masa błędów w odniesieniu do najmniejszych lokalnych cieków. I świadomość administratorów tych zasobów o tych błędach jest również, bo np. mój WZMiUW zgłaszał już to na samym początku gdy powstały te zasoby (a więc sporo przed 2018 rokiem). Nawet załączono dokładną rozpiskę gdzie jakie błędy popełniono odnośnie nazewnictwa czy nawet przebiegu tych najmniejszych rzek. Niestety żadna poprawka nie została przyjęta i te bzdury są do dziś dla wielu obowiązujące. Problem jest też z myleniem rzeczek z rowami i odwrotnie, i odczuwają to już np. ci inwestorzy, którym się takie rodzynki trafiły i nie wiadzą jaką drogę techniczną i prawną obrać, bo dla rowów i dla rzek to dwie zupełnie różne procedury. I niestety prawdą jest, że ewidencja wód i ewidencja urządzeń melioracji wodnych i powierzchni zmeliorowanych leżą. Na obszarach wokół dużych aglomeracji miejskich (i nie tylko) nastąpiły ogromne zmiany, masa terenów rolnych zamieniona została w obszary zabudowane i z rolnictwem nie mają nic wspólnego. Ale wg w.w. ewidencji tam się nic nie zmieniło, a co za tym idzie, również nie zmieniło się nic w regułach odnośnie zarządzania tym wodnym mieniem i jego utrzymaniem. A powinno to mieć miejsce choćby z tytułu utraty statutu urządzenia melioracji wodnych (na terenach rolniczych) i zmiany na zwykłe urządzenie wodne (tereny zabudowane), a za tym zmiany adresata choćby żądań o utrzymanie tych urządzeń. Wody Polskie zupełnie w tym temacie nie robią nic, choć to na nich ciąży obowiązek prowadzenia i aktualizacji tej ewidencji. Kolejny martwy zapis w Prawie wodnym, którym się nikt nie przejmuje, a który dla lokalnych społeczności ma właśnie ogromne znaczenie (jak choćby kierowanie do właściwych adresatów roszczeń za zalania spowodowane brakiem utrzymania tych urządzeń).
Wiem, o tym stanie rozbieżności. Nie chciałam zarzucać coś więcej, wszak PGW powstały w 2018 roku. O tych przypadkach wiem z autopsji. Nie tak dawno dzwonił do nas pewien inwestor. Sprawa dotyczyła rozbieżności informacji pozyskanych z pewnego ZZ. Inwestor wystąpił do ZZ o udostępnienie informacji na trasie przebiegu projektowanego wodociągu. Informacje te uzyskał w 2021 przyjmijmy z działu zpu. W nich była informacja o kolizji z rowem r-a. Później inwestycja się rozrosła i została przeprowadzona rewizja projektu coś się zmieniło i zzś stwierdził że to wcale nie jest rów melioracyjny a dopływ z abecadlowa. Inwestor się załamał jak pod rzeką zzś kazał mu zachować 2,5 metra przegłębienia dla wodociągu. Morału tej historii brak.
U nas jest dokładnie to samo. Coś co całe dziesięciolecia było tym czy innym rowem melioracyjnym i tak było wykazywane na starszych i nowszych mapach czy w ewidencji urządzeń melioracyjnych i powierzchni zmeliorowanych jeszcze zanim ja się urodziłem, ostatnio stało się ... taką czy inną rzeczką, jakimś Dopływem Spod Czegoś (albo z nazwą innej rzeczki płynącej zupełnie gdzie indziej). Wynikają z tego naprawdę spore kłopoty np. dla lokalnych inwestorów, którzy ze zdziwieniem obserwują tą absurdalną przepychankę wewnątrz samych Wód Polskich. Wszyscy ci co mają tą wiedzę sprzed lat pokazują jak błędne są zapisy w MPHP, mają dowody na to , że to tam są błędy a nie w ewidencji, ale jednocześnie inne działy (ZZŚ) idą w zaparte, że jak coś w Hydroportalu jest rzeką, to koniec i kropka. Dlaczego tak się dzieje ? Bo komuś gdzieś tam w centrali nie chce się bzdur poprawić przyznając się jednocześnie do błędu, albo nie wie jak to zrobić ? I jak tu się dziwić się, że są takie opinie o Wodach Polskich.
Czy w końcu będzie nam dane otrzymać oficjalne stanowisko w sprawie podwyżek? Uważam za śmieszne, że nic nikt nie wie..
Na sharepoincie pojawiła się informacja że pracodawca będzie się starał pozyskać środki na wzrost wynagrodzeń pracowników
Czy coś wiadomo o skróceniu czasu pracy w wielki piątek? Większość urzędów i firm pracuje jutro do 12 i klienci informowani są tym wcześniej. Tu jak zwykle nic. Jak to przedsiębiorstwo ma być poważnie traktowane
Pewnie skrócą czas pracy dla niektórych, ale kilku wybrańców będzie siedziało jak osły do 16:00 jak co roku. W szczególności pozdrawiam i zazdroszczę tutaj Nadzorom wodnym w składach 2-3 osobowych, gdzie będzie musiał ktoś siedzieć do 16:00, a nawet pies z kulawą nogą tam nie zaglądnie. Pracownicy są tylko doceniani i dobrze traktowani podczas wielkich i wyniosłych wypowiedzi, deklaracji itp., szara rzeczywistość niestety jest zupełnie inna.
Takimi wpisami jak wpis Agaty Grzechotki to mamy zapewnione, że będziemy pracować jutro do 16.00 Widocznie ma mało obowiązków w domu przed Świętami, że woli spędzić ten czas w pracy????
a co w tym złego, że Pracodawca wymaga aby jednak w Urzędzie była zachowana ciągłość pracy i żeby do końca godzin pracy została na dyżurze jedna osoba. U nas w większym mieście jest to jednak bardzo potrzebne, dużo osób przyjeżdża na święta z zagranicy i jak im nie dać możliwości załatwienia sprawy? Nie myślmy tylko o sobie. Przed kilkoma dniami ktoś się porównywał, że jesteśmy jak służby mundurowe i powinniśmy mieć podwyżki. To skoro się porównujemy to też jak służby mundurowe ustalmy sobie dyżury kto w którym roku pozostaje na warcie i finito. Nie róbmy z igły widły
(usunięte przez administratora)
Premie wiosenne? A były kiedyś takie w WP?
Odprawy, nagrody, nowe etaty, i ta pula szybko topnieje. Czy coś słychać o zmianach na dyrektorskich stołkach w KZGW, jakichś redukcjach w zatrudnieniu? Czy tam jest wszystko zabetonowane i nowa P. Prezes nic nie może…