Po 2 latach spędzonych jako ph, odejście było najlepsza decyzja jaka mogłem wybrać. Może i benefitów sporo ale natłok obowiązków oraz bezsensownych z punktu widzenia biznesowego działan jest załamujący. Praca dla korpoludkow którzy szanują prace od do i po pracy siedzą tylko w domu
Brałam udział w rekrutacji, firma obiecała że dostanę odpowiedz niezależnie od wyniku procesu rekrutacji. Oczywiście nie dostałam żadnej odpowiedzi...Przy tak dużej organizacji jest to według mnie niedopuszczalne
Jak się ma koneksje???? to się pracuję ..bez tego zapomnij..Cała rekrutacja to jedna wielka farsa
Ja tez nie dostałam żadnej informacji , miła rozmowa z panią przez telefon i dalej cisza , tydzień mija i menadżer się nie odzywa ,aplikowałem na PH , trochę szkoda zależało mi na pracy .
Jakie widełki są na stanowiskach związanych z logistyką: global supply chain & customer service i material supply specialist? Czy jest możliwość pracy full zdalnej? Lepiej pracować pod Warszawą czy pod Starym Gostkowem?
Czy ktoś z działu IT może się wypowiedzieć? Może jakiś Java Developer? Jak się tam pracuje? Czy jest super czy tragedia?
Chcę wyrazić swoją opinię o przebiegu rekrutacji na stanowisko tymczasowe, na zastępstwo 12 mcy, umowa przez firmę Kelly, zatrudnienie w JTI. Kontakt z rekruterką Panią Kasią i potencjalną przełożoną Panią Magdą był naprawdę bardzo profesjonalny, przyjemny, rozmowa rzeczowa, dowiedziałam się zarówno o stanowisku, wymogach, jak i samych osobach. Obie Panie bardzo autentyczne, otwarte, pozytywnie nastawione do współpracy. Etapy były 4 i moim zdaniem za dużo jak na pracę tymczasową na rok, ale rozumiem że chodziło o znalezienie osoby bardzo samodzielnej, bardzo dobrze zorganizowanej, analitycznej która byłaby w stanie samodzielnie zająć się wieloma sprawami i najlepszym rozwiązaniem było sprawdzenie umiejętności dając do zrobienia zadania któe wymagały zastanowienia, przemyslenia, koncepcji, logicznego myślenia, wykazania się kreatywnościa i dobrą organizacją. Wg mnie jednak największym minusem była forma zatrudnienia przez zewnętrznego providera, które nie poznałam podczas rekrutacji. Forma zatrudnienia świadczyła o tym, że JTI chciało zoptymalizować sobie koszty takiej rekrutacji i zminimalizować ryzyko, jednak trochę zabrakło mi większej elastyczności. Rekrutację w całości przeprowadziło JTI, tj. rozmowa z rekruterem, testy, business case, prezentacja, rozmowa z managerem oraz końcowa z dyrektorem i managerem. Z doświadczenia wiem, że leasing pracowniczy, outsourcing w głównej mierze jest korzystny dla Klienta, ponieważ ogranicza się koszty ZUS, podatków, wynagrodzeń za urlopy i innych dodatkowych kosztów, a także ryzyko ponieważ w przypadku kiedy kandydat nie sprawdzi się w trakcie pracy, jest możliwość zmiany. Chociaż z drugiej strony trudno o ryzyku mówić w przypadku tak wieloetapowej rekrutacji, którą sam zainteresowany przeprowadza. Końcowa rozmowa była prezentacją oraz uzasadnieniem swoich odpowiedzi przy business case. Nie do końca jasne dla mnie były niektóre pytania Dyrektora działu, ponieważ osoba sprawiała wrażenie jakby nie zapoznała się z wynikami poprzednich etapów (przypuszczam że jakieś notatki po każdym spotkaniu były robione), zadawała te same pytania i trochę wyrwane z kontekstu. Ta rozmowa najmniej mi przypadła do gustu, ponieważ miałam wrażenie że wdarła się w nim sztuczność, za mało autentyczności. To co na pewno podobało mi się w poprzednich etapach i zachęcało do podjęcia pracy w JTI na tym stanowisku (choć w sumie na podstawie mało pewnej umowy czasowej z dużo mniejszymi oferowanymi benefitami), to na pewno profesjonalizm rekruterki i managerki, ich otwartość, szczery feedback, autentyczność, jasny przekaz. To co mogłoby się zmienić to większa autentyczność, otwartość i transparentność w komunikacji osób na wyższym stanowisku, ponieważ trochę miałam obawy jak wyglądałaby współpraca z taką osobą. Kandydatów było kilku, proces trwał ponad miesiąc, decyzja ostateczna była przedłużona o 2 tygodnie ponieważ podobno trudno było zdecydować się na tego jednego kandydata, co może świadczyć o wyrównanych umiejętnościach, doświadczeniu, ale i wysokich wymaganiach. Stanowisko na pewno wiązałoby się z bardzo dużym nakładem pracy i koniecznością szybkiego wdrożenia i tu miałam wrażenie, że odbyłoby sie to prawidłowo. Nie byłam przekonana jakie oczekiwania ma Dyrektor działu, ponieważ nie zostało to wyartykułowane. Były tylko pytania. Oferowane wynagrodzenie było dla mnie satysfakcjonujące, więc nie można tu mówić o bardzo niskiej pensji, ale zgodnie z doświadczeniem, umiejętnościami godziwej. Ostatecznie tego stanowiska nie dostałam, ale również po głębszej analizie u mnie pojawił się szereg wątpliwości po ostatnim etapie rekrutacji, co myślę mogłoby mi przeszkadzać w pracy i powodować z czasem coraz większy dyskomfort, chociażby sam fakt pracy z ludźmi z JTI, jedną nogą w JTI i drugą nogą w Kelly. Był również roźdzwięk między oferowanymi benefitami, możliwościami rozwoju, możliwościami podjęcia dalszej pracy w JTI. To wszystko wzbudzało wiele niepewności i trochę idea D&I, równości i inkluzywności kłóciła się według mnie z tymi założeniami. Myślę, że zagadnienia, zadania tego działu są bardzo ciekawe i dla mnie byłyby rozwojowe, dlatego nie wykluczam w przyszłości ponownego kontaktu z JTI na inne stanowisko w tym dziale lub innym, ale przy preferowanej formie zatrudnienia przez JTI, umowa o pracę.
Pytania o motywację, doświadczenie w obszarach w których trzebaby sie wykazać tj. koordynacja i project management, umiejętność prezentowania, szybkiego reagowania, analizowania danych, kontaktu z różnymi interesariuszami na różnych szczeblach, logiczne myślenie, risk management.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Brand Manager (Sektor Przemysłowy)
hej, czy ktoś może wie jakie są widełki na stanowisku Entity Accounting & Reporting Specialist?
Chciałam spytać o pracę kolordynatora zespołu jakie warunki i widełki płacowe proponuje firma?
Jak wygląda aspekt współpracy ze studentami w JTI Polska? Chętnie zatrudniają?
Chcialam podzielic sie pozytywna opinia po pierwszym etapie rekrutacji w JTI. Bardzo profesjonalna rozmowa z pania Kasia z HR, trwala ok. pol godziny przez Teamsy. Dokladny opis stanowiska, rozmowa rekrutacyjna byla rzeczywiscie mila rozmowe, a nie przesluchaniem. Niestety nie przeszlam do kolejnego etapu, ale mysle ze jesli pojawi sie ciekawa oferta w przyszlosci, to na pewno zaaplikuje ponownie. Doceniam kontakt telefoniczny mimo ze zostalam odrzucona - z doswiadczenia wiem ze nie kazda firma zadaje sobie tyle trudu.
2023 Jakie warunki dla PH? Jaka podstawa i premie? Jakie auta teraz użytkują?
Dzień dobry, Czy istnieje możliwość pracy 100% zdalnie?
Byłam na rozmowie o pracę do Customer Service. Dwie rozmowy po 45 min, najpierw z HR a potem z potencjalnym szefostwem. Standardowe pytania, jednak trzeba bardzo uważać co się mówi, bo jak poczytałam feedback to odniosłam wrażenie, że wyciągnięto pewne zdania z kontekstu i oczywiście na moją niekorzyść. Rekrutują do 5 działów i planują przyjąć ok 60 osób. W międzyczasie dowiedziałam się, że jest zadyma wewnątrz firmy o stanowiska i stopnie typu junior czy senior. Wszyscy zaczynają od zera i nie jest respektowane doświadczenie z poprzednich firm. W przyszłości nie zamierzam dalej aplikować do JTI.
Totalna bzdura, pracuje tam i nie ma żadnej zadymy. Chyba komuś zal, że się nie dostał. To póki co najciekawsza firma w której pracowałam, a pracowałam w różnych korpo..... Szefostwo jest fajne, chcą stworzyć coś innego niż kolejna mordownia, podchodzą z szacu kiem dojdzi a nowe miejsce w sensie siwdziba, to będzie perełka na mapie Warszawy (będzie m. in. Tężnia!!!!)
Dobrze, że akurat Ty nie masz żadnych zarzutów co do pracy w JTI, ale pamiętaj, iż inni mogą mieć nieco inne doświadczenia. Nawet z właśnie tym samym pracodawcą. Słyszałam, że firma od początku działalności w Polsce jest najszybciej rozwijającą się firmą tytoniową w kraju - ich udziały w rynku wzrosły ponad czterokrotnie! Czy w związku z tym Wasze zarobki poszybowały w górę? Jestem ciekawa.
Czy w Jti GBS można liczyć na 15k zł brutto na stanowisku eksperckim ?
Niestety zostałam w pewien sposób zmuszona aby ujawnić co myślę o JTI GBS Warszawa, co wpłynęło na moją decyzję o dosć szybkim opuszczeniu tej pseudokorporacji. Pracowałam w kadrach i zostałam zatrudniona jako Polka "do zasuwania", miałam czasami wrażenie, że to praca na akord. Zauważyłam pewnego rodzaju podział wewnętrzny pracowników - ściągnięte z Rosji i Ukrainy tzw. "słupy" - nie przemęczające się pracą, bez wiedzy niezbędnej do wykonywania swojej pracy ale dostające duże pensje, często wielokrotnie większe od zapieprzających Polaków. Kierownictwo GBS jest głównie zza wschodniej granicy. Są jeszcze tzw. "dziunie", które dostają podwyżki i inne dodatki za usługiwanie swoim szefom w pełnym zakresie - też Polki oraz mnóstwo gówniażerii na stanowiskach "ekspertów" oraz "managerów" - bez doświadczenia, wiedzy i umiejętności (często sprowadzani przez swoich przełożonych z poprzednich miejsc pracy - mierni, bierni ale "wierni" czyli wobec nich lojalni). Nie działające systemy informatyczne, gardzenie i poniżanie ludzi z doświadczeniem zawodowym i wykształceniem oraz brak perspektyw w tej firmie dla takich ludzi, brak wyznaczonych zakresów odpowiedzialności, chamskie zagrywki. Cóż - jeśli nie chcecie pracować w chaosie, macie doświadczenie zawodowe i kwalifikacje, co może być powodem poniżania przez gówniażowatych "managerów", unikajcie tej firmy bo dorobicie się co najwyżej stresu pourazowego, odczucia zaniżania waszej wartości własnej oraz zastanawiania się co właściwie tam jeszcze robicie. Piszę to z całą odpowiedzialnością. Szczerze odradzam JTI GBS w Warszawie. Decyzja o odejściu była w zupełności moja.
Niestety potwierdzam. Ścisłe kierownictwo to osoby ‚z firmy’, które Warszawę i rynek pracy porównują, albo do Kazahstanu albo do Manchesteru, bo to ich jedyne doświadczenie. Skrajne kolesiostwo, zastraszanie, albo zniechęcanie osób o odmiennych poglądach. powszechny brak szacunku dla wiedzy i doświadczenia, jeśli nie potwierdza ono poglądów Panów. Szowinizm, patronizujaca postawa - jakby czas się cofnął o 20 lat co najmniej. Na szczęście nie całe szefostwo takie - choć widzę jak się w naszym dziale head musi meczyc, żeby się przez to przebić i to jest żałosne. Dlaczego tu nadal jestem? Bo nie pracuje w HR, liderom zależy (tym spoza ‚firmy’ których znam, a nie znam wszystkich) i stabilne, dobre warunki pracy. Nie pisze, których znam, bo słyszałem o nieciekawych historiach i nie chce nikomu robić problemu. Ale jak się u mnie liderzy zmienia, to nie będę się zastanawiał
Dodałabym jeszcze seksistowskie żarty, których miałam nieprzyjemność być świadkiem.. ze strony wspomnianych już osób
Zartujesz sobie, nic takiego nigdy nie padlo z ust Managerow/Leaderow. Sa bardzo poprawni a firma b.przyjazna pracownikom. Widac jestes mocno sfrustrowana zyciem
To ze Ty nie słyszałaś, nie znaczy, ze problem nie istnieje. Ja potwierdzam, ze to nie fikcja (niestety), chociaż (na szczęście) ogranicza się do 1-2 Panów, którzy rządzą całym centrum
Ehehehe czuć kadry w tym komentarzu. Ale firma ok (a robiłem już w kilku). Liderzy w moim dziale też sensowni. Niektórzy bardziej od innych. Dobra energia. Przy takiej masie zawsze trafią sie rodzynki. No i kultura taka jaka firma a tu rządzą ludzie z firmy. Firmy Japońskiej, którzy siedzą w niej całe życie i nic innego nie widzieli. Słyszałem uwagi i kolentarze rzucane z pogarda w odniesieniu do ludzi, takie żarty niby. Czy na temat innych firm bo to wszędzie ucisk a tutaj raj. Ucisku nie ma, ale dobrani też daleko ;)
Pracuje w GBS od roku i rowniez nigdy nie slyszalam ani z ust managerow ani z ust dyrektorow zadnych zartow seksistowskich czy innych wypowiedzi, ktore bylyby nie na miejscu. Nie wiem o czym wy w ogole mowicie :/ Z mojego punktu widzenia JTI GBS to fajny pracodawca, zarzad stara sie stworzyc przyjazna atmosfere i skupia sie na ludziach.
Nie jestem sama! Dziękuję za ten komentarz. Cały czas myślałam, że ze mną coś nie tak i widzę rzeczy których nie ma
Zuepłnie się nie zgadzam. JTI GBS jest bardzo dobrą firmą do pracy. Jestem praktycznie od początku istnienia GBSu i mam nadzieję, że spędzę tu jeszcze wiele lat mojej kariery zawodowej. Od pierwszego dnia czuję się komfortowo i dobrze w tym miejscu pracy. Jeśli potrzebujesz porozmawiać, zawsze przełożeni są do Twojej dyspozycji i znajdą dla Ciebie czas. Komunikacja między pracownikami biura a przełożonymi jest dobra, na bieżąco informują o jakichkolwiek zmianach, które są planowane w firmie. Dla mnie osobiście ważny jest też fakt, że GBS umożliwia rozwój pracownikowi, zdobywanie nowych umiejętności i pogłębianie wiedzy obecnej. Jest to moja pierwsza praca, w której ktoś wspiera mój progres i zachęca do dalszego, a doświadczenie mam zarówno w Polsce jak i za granicą. Uważam osoby zarządzające firmą za na prawdę wyrozumiałe i traktujące wszystkich z szacunkiem i rozumiejące, co to jest równowaga między życiem zawodowym a prywatnym. Benefity, które ofertuje firma też są dobre, mam wszystko czego mi potrzeba w pracy. Z pewnością moja odmienna opinia nie spotka się z aprobatą na tej stronie i zaraz posypie się na mnie fala hejtu, ale na prawdę mam dobre doświadczenia jeśli chodzi o to miejsce pracy i jest mnóstwo osób, które myślą podobnie jak ja.
Widać, że na prawdę niewiele wiesz o osobach zarządzających i zwyczajnie zależy ci, żeby ich oczernić skoro uważasz, że ich jedyne doświadczenie to Kazachstan lub Manchester. Piszesz, że "skrajne kolesiostwo" i "zastraszenie i brak szacunku dla wiedzy i doświadczenia" - nic takiego się nie dzieje i biorąc pod uwagę wysokie standardy etyczne jakie trzyma firma - nigdy się nie wydarzy w GBS. To akurat jest kłamstwo wymyślone na potrzeby negatywnej opinii, moim zdaniem. Nie ma tu możliwości wciskania swoich kolegów, jak to się robi w jednostkach rządowych. Środowisko pracy w GBSie jest bardzo inkluzywne i profesjonalne. Firma jest zarządzana przez odpowiednich ludzi, którzy wiedzą jak to robić dobrze. Co jak co, ale Leaderów mamy z ogromnym doświadczeniem i wiedzą, a przy tym są bardzo sympatyczni.
Śledzę wątek, bo zastanawiam sie czy aplikować. Widzę kilka pozytywnych komentarzy z niewielka liczba reakcji, które na dobra sprawę nie są nawet merytoryczne. Nie wiem, czy to kadry, ale wieże w to, ze są ludzie, którzy swoje doświadczenie oceniają dobrze. Tylko w kontekście negatywnych komentarzy i ilości reakcji na nie pytam sam siebie czy to poztywne doświadczenie to wyjątek i czy nie jest właśnie przejawem wspomnianego kolesiostwa (bo jako wyjatek pasuje). Jeśli tak to mogę wiedzieć który to dział i jak się do niego dostać? :-)
Tak się składa ze jestem pracownikiem działu HR i nie mogę pozostawić powyższej oceny naszej firmy bez odniesienia się do niej kluczowych wątków. Przede wszystkim zacznę od tego ze osoba pisząca powyższa opinie zakończyła prace nie z własnego wyboru, jej umowa została wypowiedziana. Wątki na temat zarządu ze „wschodu” są wybiórczymi informacjami, zarząd w tym kadra menedżerska maja pochodzenie międzynarodowe (w tym Polskie). Wszelkie podwyżki bądź promocje dzieją się na podstawie jasno sprecyzowanych kryteriów. Myśle ze biorąc pod uwagę „język” użyty w powyższej opinii, nie muszę dodawać więcej argumentów świadczących o braku kompetencji osoby, która wystawiła te ocenę.
Czepiasz się języka osoby, która ewidentnie doświadczyła jakiejś niesprawiedliwości (albo tak to odczuwa), ale sam/sama nie potrafisz czytać ze zrozumieniem. Jako osoba, która pracowała i odeszła z HR (a sporo takich osób już było) potwierdzam, ze głównie są tam ludzie zza wschodniej granicy, którzy odwalają spychologię z każdym jednym tematem dotyczącym polskich realiów i prawa pracy. A jeśli chodzi o zarząd - tak, międzynarodowy. Ale poczytaj komentarze, to zrozumiesz, czego dotyczą naduzycia i jakie osoby za nimi stoją. A dla wielu ‚zarzad’ to ci którzy według nich kierują centrum. I takie osoby w postrzeganiu większości pracowników, sa góra dwie. Jedni odczują to dobrze, drudzy niekoniecznie. Szkoda tylko, ze to niekoniecznie ma taka skale. Ale nie ma to jak zamiatanie problemu pod dywan. Brawo
Plus za merytoryke :) jak widac glupoty dla kilku, prawda dla kilkudziesięciu
Ja od siebie mogę dodać, że proces rekrutacyjny w tej firmie prowadzony przez osoby zza wschodniej granicy również wygląda fatalnie (nie doszukujcie się tu uprzedzeń kulturowych) - Pani nie dotrzymywała ustalonych terminów, nie wdzwoniła się w umówioną rozmowę - ogromny brak profesjonalizmu. Nie wiem co rekruterzy robią w tej firmie, jedno jest pewnie - jak na etapie rekrutacji tak zle to wyglada, to potem na pewno jest tylko gorzej. Z pewnością nie zdecydowałabym się więcej na jakiekolwiek rekrutacje/współpracę z tą firmą. Jako osoba z 10-letnim stażem zawodowym oczekuję od rekruterów szacunku i lepszego traktowania.
Jeżeli chodzi o proces rekrutacji, to jestem mocno zdziwiona aż tak złą opinią. Sama niedawno przechodziłam rozmowę i osobiście mam bardzo pozytywne odczucia. Cały proces był bardzo sprawny, na bieżąco byłam informowana, jakie są kolejne kroki, a pytania były merytoryczne. Nie spotkałam się z tym, żeby ktoś się spóźnił na spotkanie lub okazał mi brak szacunku.
To po co zaśmiecasz forum JTI Polska??? Wrzuć to pod opinie o GBS i niech ludzie sobie czytają. Naszych firm nie da się porównać. Jak porównanie Lambo do Daci i to dotyczy wszystkiego - od organizacji pracy po kadrę zarządzającą. Wiadomo ze GBS nie zatrudnia orłów, ale to, dla kogo się pracuje i jaką firmę się ocenia jest raczej proste do pojęcia. Nawet były pracownik GBS powinien to wiedzieć.
Ci za bzdury wypisujesz? Za działy odpowiedzialne za ogólny klimat i organizacje pracy (HR-y) odpowiada Ruski. Nic nie robi, żadnych problemów nie rozwiązał a jeszcze wygenerował nowe bo nie rozumie rynku, nie zna prawa i nie lubi się przemęczać.. Niczego sensownego od niego nie dostajemy i gość czerpie z doświadczeń z Kazachstanu albo Rosji bo tylko takie ma. Otoczony jest grupą Ukraińców którzy z jakiegoś powodu go tolerują…. Generalnie w GBS w Warszawie jest tak międzynarodowo, że można mówić po rosyjsku. Zgadzam się ze wcześniejszymi opiniami w 100%.
Rozwój w firmie istnieje tylko w teorii. 3 kierowników w przeciągu roku, dwóch dyrektorów w tym samym okresie. Gdzie stabilność i jakaś strategia? Nie ma porządnych szkolen, są jakies programy mentorskie ale każdy o nich sluszal a nikt nie przeżył i nic nie wie. W praktyce w przypadku awansów karty są już rozdane. Na rekrutacjach wewnętrznych na różne stanowiska są ludzie spoza organizacji ( tak jti dba o „swoich” wymagając aby oni umierali za firmę). Teraz wakat na stanowisko kierownicze w Wielkopolsce. Cześć wielkopolski już wie ze kierownikiem zostanie znajomy z pewnej konkurencyjnej firmy tytoniowej która jest liderem rynku. Po co tracić czas na kandydatów i działu HR na rozmowy rekrutacyjne z ludźmi skoro i tak już wiadomo ze się nie dostaną nawet jeśli będą 3x lepsi od znajomego z krakowskiej firmy. Pracuje od ponad roku i zaczynam Się rozglądać za czymś nawet gorzej płatnym, ale normalnym. Jeśli ktoś myśli ze wygrał życie trafiając do tak dużej firmy z jakiegoś małego przedsiębiorstwa to jest w błędzie.
To ze nic nie wiesz i nic nie osiągnąłeś nie znaczy ze tak jest ze wszystkimi. Faktycznie odejdź, bo tylko niepotrzebnie zużywasz tlen. Skoro nie biorą cie pod uwagę to jest powód. Firma tak jak inne powinna zatrudnić najlepszych a nie tych z wewnętrznych działów , żeby czyjeś marzenia o karierze.
Odnosząc się do Twojej w moim mniemaniu błędnej opinii wyssanej z palca. Po pierwsze: powinieneś/naś bardzo dobrze wiedzieć pracując od roku, że jeśli chcesz się rozwijać i awansować wyżej, musi upłynąć trochę więcej czasu, jeśli tego nie wiesz, ile to znaczy, ze nadal nie jesteś gotowy/wa. Po drugie: Na rekrutacjach wewnętrznych nie ma ludzi z poza organizacji, firma z reguły puszcza rekrutacje wewnętrzną i zewnętrzną i je razem łączy, żeby mieć szerszy pogląd. Po trzecie: Porządne szkolenia są co roku, można przebierać z kalendarza szkoleń Po czwarte: Programy mentorskie również są i była komunikacja, tylko trzeba się zgłosić. Firma nie zadzwoni do Ciebie czy chcesz uczestniczyć ???????? Po piątek: Jeśli słuchasz plotek i je rozpowszechniasz dalej to rzeczywiście może to nie miejsce dla Ciebie.
Jeśli z rocznym doświadczeniem w JTI marzysz o awansie to raczej nie jest on dla Ciebie… Były dwie edycje programów mentorskich. Pierwsza bodajże dwa lata temu. i właśnie polegał on na tym ze wszystko zostawało między mentorem a pracownikiem. Dlaczego nie napisales w ankiecie badania zaangażowania co Ci się nie podoba tylko tutaj snujesz jakieś niepotwierdzone historie?? Jeśli nie masz potwierdzonych informacji to proponuje nie rozpowszechniać ich. czas pokaże czy miałeś racje i czy będzie tez wakat na Twoje miejsce.
Nie wiem skąd taka walka z twórca opinii. Dobrze wiecie ze w tej firmie dużo rzeczy jest tylko pokazywanych żeby zbudować PR, pokazać super słupki a prawda jest inna. Po co udajecie ze jest pięknie będąc anonimowymi? Nie zaplusujecie u szefa pokazując wasza miłość do jti hahah. Mówię z perspektywy byłego pracownika biura w Warszawie. Być może osoba @LOGIC ma racje, być może nie. Czas pokaże czy w każdej plotce jest ziarnko prawdy…dowiecie się zapewne jak przyjdzie mail po zakończeniu rekrutacji ze jest nowy kierownik z przeszłością w Filip Morris Któremu wszyscy życzą powodzenia. uderz w stół jak to mówią…
Byłem na wszystkich etapach rekrutacyjnych. Firma zapewniała ze da fedback do tygodnia. Minął miesiąc a odpowiedzi brak Mało profesjonalne
Rekrutacje robi GBS dla JTI, wiec to nie JTI powinien być adresatem komentarza i nie JTI wraca do kandydatów. To inna firma.
taka odowiedź Was tylko pogrąża bo zrzucacie winę na jakiś GBS a to Wasz potencjalny pracownik nie otrzymał feedbacku i firma która pracuje dla Was w procesie rekrutacji więc negatywny komentarz uderza - i to w pełni zasłużenie - w JTI ;)
"Jakis" to jest twoj komentarz. Nawet nie wiesz z kim i o czym gadasz i potem produkujesz takie posty. To tak jakbys mial pretensje zamiast do firmy rekrutacyjnej to do zleceniodawcy ze agencja rekrutacyjna sie do Ciebie nie odezwala. Twoj komentarz uderza tylko w Ciebie, bo nie kojarzysz faktów. Widac byli po spotkaniu w fazie wyparcia :-)))
To jest ta sama grupa kapitałowa, więc nie do końca inna firma ponieważ GBS obsługuje swoja spółkę matkę JTI. Nie mylmy pojęć.
GBS jest częścią JTI - to ta sama firma więc się proszę doinformować. Pracownik powinien to wiedzieć...
Ta dama firma z innym NIP-em, siedzibą, Zarządem, kadrą kierowniczą i celami. Faktycznie! ta sama firma. Dobrze, ze cie odrzucili bo nie kojarzysz faktów i naginasz rzeczywistość do własnych potrzeb, a szumnie piszesz o doinformowaniu :-)))).
Pracowałem w jti jako PH. Z perspektywy lat uwazem ze jak jesteś młody praca w tej firmie jest dobra ale tak max 1 rok. Chodzi o to że robisz 18 wizyt sprzedając papierosy czy je układając to tracisz najpiękniejsze swoje lata życia i tak naprawdę nie rozwiniesz się. Nawet KOS nie rozwija się. Żyje w złudzeniu że gdzieś tam się dostanie i coś tam będzie zarabiać. Prawda jest taka że nawet jak dojdzie wysoko to dalej mało może. Można robić 1-3 wizyty jakon ph zarabiać koło 10 tys na rękę bez naciągania się i pogonią za celami. Wiem że wyda się to części wam nierealne ale można. Do tego potrzeba innego podejścia jak ma korporacja. Tam na tych 18 wizytach nie masz możliwości rozmawiać o biznesie. Zasapany, zestresowany, stan po drugiej stronie i wyobraź sobie czy taka osoba jest decyzyjna którą układa paczki. Skoro nie. Jak możesz rozmawiać o biznesie. Korporacja tak ale max 1 rok. Nie wypalajcie się, szanujcie swoje młode lata. Tu gdzie zarabia się duże sumy nikt nie staje na palcach. Czasem to kwestia posiedzenia przy wodce pośmiania się. Tak się zarabia. Jeśli dostaniesz dobra pracę poznasz ludzi nauczysz się jak rozmawiać zaczniesz szanować siebie i znajdziesz pomysł co sprawia Ci przyjemność to odłóż kasę i otwórz wlasnt biznes. Gwarantuje ci ze za kilka lat od tego momentu jak zobaczysz pH z fmcg jak lata z od sklepu do sklepu uśmiechniesz się i będziesz dumny ze to nie Ty. Ale praca w korpo rok jest ok.
A jak wyglada sytuacja finansowa jako ph w jti? Jaki samochód dostaje ph? Czy jeżeli wyrobisz te 18 wizyt jesteś wolny czy musisz pracować 8 h?
Nie ma szans wyrobić się szybciej firma o to dba. Nawet jeśli, to kierownik powie Ci ze pracowałeś pół godziny za krótko i jest problem bo tak pokazuje raport. Generalnie można pracować 10h a i tak będzie co robić
Własny biznes ...taaaaaa Kolejne frazesy i marzenia Chyba budka ze sznurowadłami żeby się na nich powiesić... kolorowe do wyboru Hm..pomyśl może to jest to
Jak wygląsa rozmowa kwalifikacyjna? O co pytają jeśli chodzi o rekrutację do działów księgowych?
Czy to prawda, że teraz w JTI można dostać ok. 20000 PLN aplikujac do Supply Chain? Skoro tak jest dobrze to czemu ciągle są ogłoszenia? Długo tam ludzie wytrzymują? Jest presja itp?
20k to menadżerowie. Najlepsza fucha - bierzesz przyjaciół team leaderów, którzy zrobią dla Ciebie wszystko, ty nie martwisz się o nic, ma być zrobione i roboty masz na 2 h dziennie, a plebs specjalistów za ciebie robi za grosze. Plebsu się nie szanuje, może zgłaszać(usunięte przez administratora) i inne obelgi i nadużycia - wszystko pięknie zamiatają. Taka (usunięte przez administratora) w ładnym papierku, co wyglada jak trufle z daleka. Jak lubisz się babrać z psycholami, to najlepszy dział, bo najwiecej (usunięte przez administratora) i chyba już cała firma o tym wie.
Cześć, myślę by aplikować na stanowisko Legal Technology Senior Specialist. Czy jest tu ktoś kto pracuje na tym stanowisku i chce się podzielić opinią na temat pracy i zarobków?
Jak długo czeka się na odpowiedź zwrotną z decyzją po procesie rekrutacji?
Ja dostałam w ciągu tygodnia. Ale po rozmowie wspomniano że proces może potrwać do miesiąca.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w JTI Polska?
Zobacz opinie na temat firmy JTI Polska tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 93.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w JTI Polska?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 30, z czego 4 to opinie pozytywne, 18 to opinie negatywne, a 8 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy JTI Polska?
Kandydaci do pracy w JTI Polska napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
