A no tak, wszystkie opinie pozytywne należą do zarządzających(usunięte przez administratora) . Ciekawe ile jeszcze takich kwiatków jest o których nie wiemy...
(usunięte przez administratora) Pracowałam w tym syfie 3 lata (usunięte przez administratora)
korekt - 2013-03-05 19:06:17 Gerard - 2013-03-05 13:29:27 Każdy czas spędzony w samochodzie na rzecz firmy liczy się do czasu twojej pracy!!!!!!!!! widzę, że następny mądry, któremu wbili do głowy, że czas się liczy od dojazdu na pierwszy obiekt :)))). normalnie szok!!! jeżeli jest tak jak napisałeś to chętnie usłyszę twoje wyjaśnienie dnia w którym np masz jeden obiekt oddalony od miejsca zamieszkania ok 1,5h w jedną stronę a obiekt na który jedziesz zajmuje 6h. ile wtedy wynosi twój czas pracy??? :) bo z tego co piszesz to przepracujesz tylko 6h a nie 9h bo nawet jeśli policzysz sobie tak jak twierdzisz procentowo to jakbyś nie liczył 32% nigdy ci w tym dniu nie wyjdzie i żadnym innym. szanujcie się i nie dajcie walić w rogi panowie. Wielokrotnie pisałem, żeby technicy spisywali sobie czas dojazdów. po co robiliście badania psychotechniczne? przecież do wyłożenia ratkillera nie jest to potrzebne :)Gerard, pytanie chyba dotyczyło sposobu rozliczania czasu przez Vaco a nie tego jak to powinno być liczone zgodnie z przepisami.... A więc W Vaco dojazd do pracy ( na pierwszy obiekt ) i z pracy ( z ostatniego obiektu ) jest wliczany do czasu pracy tylko w części tzn. w z góry ustalonym stałym procencie ( 6 % całego czasu w miesiącu - tak ? ). A zatem Vaco stosuje taką " zasadę" że de facto czas dojazdu pracownikowi się nie wlicza, a każdym razie nie w całościZałamka :( życzępowodzenia przy takich założeniach procentowych :)Nie wiem co Ty podpisywałeś, ale u mnie w regulaminie jest 32%. (62,32,6). Każdy liczy jak chce ja liczyłem tak jak powinno być i mnie nie interesowało co vaco ma do powiedzenia, mnie w takich wypadkach interesuje wyłącznie czas świadczonej pracy dla firmy i za to otrzymywałem wynagrodzenie. jeżeli masz 6% czasu dojazdów to ja Ci współczuje. i Widzę, że nawet nie wiesz dokładnie co podpisywałeśw obowiązkach na danym stanowisku nie wspominając o regulaminach dla pracowników PC. Dopóki nie policzysz dokładnie swojego czasu i go nie będziesz zapisywał tak jak powinno być, zawsze vaco bedzie Cię walićw rogi. Miałeś kiedyś wykonany plan w dokumentacji w 100% lub więcej? Przecież wyrobiłeś się z planem to dlaczego go nigdy nie masz? bo to właśnie jest różnica na którą technicy nie zwracają uwagi. Ciekaw jestem czemu vaco b.szybko poprawiło moje KKWP? kaprys czy strach? z moich wyliczeń miałem: na obiektach 126,45 na dojazdy 88 interwencje 9,9 (łączny czas 210.5), a wystawiali: obiekty 98, na dojazdy 29, isterwencje 15. Do momentu jak się ludzie nie ogarniecie zawsze tak bedzie. Pisanie tutaj nie ma sensu, Niech każdy zacznie dbać o własny tyłek. jednym odpowiada być robotnikiem, popychadłem pracującym 4 miesiące w roku za free, inni biorą co ich i rezygnują z pracy lub są zwalniani, bo się doliczył i postawił.
Gerard - 2013-03-05 13:29:27 Każdy czas spędzony w samochodzie na rzecz firmy liczy się do czasu twojej pracy!!!!!!!!! widzę, że następny mądry, któremu wbili do głowy, że czas się liczy od dojazdu na pierwszy obiekt :)))). normalnie szok!!! jeżeli jest tak jak napisałeś to chętnie usłyszę twoje wyjaśnienie dnia w którym np masz jeden obiekt oddalony od miejsca zamieszkania ok 1,5h w jedną stronę a obiekt na który jedziesz zajmuje 6h. ile wtedy wynosi twój czas pracy??? :) bo z tego co piszesz to przepracujesz tylko 6h a nie 9h bo nawet jeśli policzysz sobie tak jak twierdzisz procentowo to jakbyś nie liczył 32% nigdy ci w tym dniu nie wyjdzie i żadnym innym. szanujcie się i nie dajcie walić w rogi panowie. Wielokrotnie pisałem, żeby technicy spisywali sobie czas dojazdów. po co robiliście badania psychotechniczne? przecież do wyłożenia ratkillera nie jest to potrzebne :)Gerard, pytanie chyba dotyczyło sposobu rozliczania czasu przez Vaco a nie tego jak to powinno być liczone zgodnie z przepisami.... A więc W Vaco dojazd do pracy ( na pierwszy obiekt ) i z pracy ( z ostatniego obiektu ) jest wliczany do czasu pracy tylko w części tzn. w z góry ustalonym stałym procencie ( 6 % całego czasu w miesiącu - tak ? ). A zatem Vaco stosuje taką " zasadę" że de facto czas dojazdu pracownikowi się nie wlicza, a każdym razie nie w całości
1 etap- rozmowa telefoniczna - konkretne pytania i informacja zwrotna, 2 etap spotkanie w siedzibie w większym gronie, do tego trzy zadania do wykonania, informacja, ze do końca tyg w którym było spotkanie będzie odpowiedz i cisza. Dodatkowo wysłalam zapytanie do osoby z HR po uplywie terminu z prosba o informacje zwrotną i nie dostalam zadnej odpowiedzi. Wydawało mi się, ze jest to poważna firma, podchodząca do rekrutacji z odpowiedzialnoscia ale sie rozczarowalam. NIe chciałabym pracować w takiej organizacji, gdzie podstawowe zasady zwiazane chociażby z kultura osobistą tak funkcjonują. Nie polecam,
Pytania dot. tego co było wczesniej, zachowań w róznych sytuacjach, preferencji jesli chodzi o prace.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Jeszcze jedną rzecz dopiszę :) jeżeli uważacie, że czas dojazdów i powrotów się nie wlicza do czasu pracy, to zostawiajcie samochody pod biurem regionu/oddziału. ciekawe co wam wtedy przełożeni powiedzą? ja zaproponowałem, że tak zrobię i co???, zagotowało się. przełożony sobie tego nie wyobrażał, a ja mu powiedziałem wprost, że jeżeli nie jest liczony czas, to ja będę o godz.8 rano w biurze odbierał kluczyki i dowód rejestracyjny a o 16.00 oddawał i niech tak układa mi plan, żebym go wykonał zgodnie z obowiązującymi przepisami KP oraz regulaminami vaco. Więc nie dajcie się walić w rogi i nie dajcie sobie wbić tego, że nie jesteście kierowcami, bo to że nie macie etatu kierowcy nie oznacza, że nie macie w obowiązkach kierowanie samochodem służbowym!!!!! Vaco was kręci na ok. 30% wypracowanego czasu miesięcznie. jeżeli policzycie sobie ile to w skali roku to się przekonacie sami. moim zdaniem około 3-4 miesiące pracujecie za free, do tego dodajcie sobie urlop (na który cię dopiero puszczą jak skończysz plan). i ile wam wyszło????
Każdy czas spędzony w samochodzie na rzecz firmy liczy się do czasu twojej pracy!!!!!!!!! widzę, że następny mądry, któremu wbili do głowy, że czas się liczy od dojazdu na pierwszy obiekt :)))). normalnie szok!!! jeżeli jest tak jak napisałeś to chętnie usłyszę twoje wyjaśnienie dnia w którym np masz jeden obiekt oddalony od miejsca zamieszkania ok 1,5h w jedną stronę a obiekt na który jedziesz zajmuje 6h. ile wtedy wynosi twój czas pracy??? :) bo z tego co piszesz to przepracujesz tylko 6h a nie 9h bo nawet jeśli policzysz sobie tak jak twierdzisz procentowo to jakbyś nie liczył 32% nigdy ci w tym dniu nie wyjdzie i żadnym innym. szanujcie się i nie dajcie walić w rogi panowie. Wielokrotnie pisałem, żeby technicy spisywali sobie czas dojazdów. po co robiliście badania psychotechniczne? przecież do wyłożenia ratkillera nie jest to potrzebne :)
praca w VAco - 2013-03-03 01:04:25 Witam!! często widzę opla z vaco na wylocie z Grudziądza gdzie mieszkam i w odecnej chwili szukam alternatywy dla obecnej posady. Jak to jest z tą pracą? 1.czy w samochodach jest GPS? 2.czy samochody są ubezpieczone np od kradzieży? 3.jaka jest struktura zatrudnienia? są technicy a co nad nimi? - jacyś regionalni koordynatorzy? ilu ich jest? 4.jak wygląda rozliczenie czasu pracy? 5.czy vaco płaci za prace w godzinach nocnych lub za awarie/zlecenia w weekendy 6.czy poza owianą złą sławą dyrekcją można liczyć na wsparcie ze strony innych techników-da się jakoś dogadać czy każdy każdego podpierdziela -piątek świątek czy niedziela..?to nie jest żadna alternatywa... 1. jest GPS, sprawdzany regularnie, obciążenia za prywatne jazdy 2. tak - ale za wszystko co Ci zginie z samochodu będziesz musiał zapłacić a zażądają od Ciebie weksli... 3. nad technikiem jest menadżer ds realizacji usługi ( 1 osoba ) , nad nim dyrektor regionu ( 1 osoba ) a nad tym wszystkim Dyr. Operacyjny, który ma najgorszą opinię i dołoży wszelkich starań żeby Ci życie obrzydzić, naubliża Ci i na każdym kroku będzie Ci udowadniać, że nie jesteś nic wart 4. dojazdy do pracy i z pracy się nie wliczają, na drogę z obiektu na obiekt masz określoną ilość czasu ( procentową ), zawsze sprawdzą czy aby nie za wcześnie kończysz. Noce i wezwania nagłe też wliczają się tylko procentowo a nie faktycznie 5 nie 6. złą sławą nie jest owiana tylko dyrekcja... "uprzejmie donoszę" pracują najdłużej..
Jolka, jolka pamiętasz.......
Gerard - 2013-02-15 10:47:18 Ania, jeżeli to Ty byłaś w tym regionie co ja, to Ciebie to nie dotyczy. Innych pań o tym imieniu nie miałem przyjemności poznać pracując w vacoCieszę się, że mnie to nie dotyczy :) Pracowaliśmy razem chwilę , to ja Cię zatrudniałam. Pozdrawiam Ciebie i wszystkich swoich byłych pracowników i współpracowników, także tych których pbyć może wcale nie powinnam
Gerard, masz na mysli region poludniowo-zachodni?
Ania, jeżeli to Ty byłaś w tym regionie co ja, to Ciebie to nie dotyczy. Innych pań o tym imieniu nie miałem przyjemności poznać pracując w vaco
:) Dziękuję tym, którzy przejeli się moimi postami i zabiegają o blokadę id na tym forum. Czyżby to co piszę było nieprawdziwe? PR to najlepsza reklama. Tu jest darmowa i skuteczna. Boli was to że nie macie wpływu bezpośredniego na osoby piszące tutaj.
Witam wszystkich. Tez swego czasu mialem te nieprzyjemnosc, aby pracowac w tej pseudo firmie. Zgroza. To jest wprost nieprawdopodobne, aby tak traktowac pracownikow. Mowie tutaj o technikach. Kombinacje, przekrety na kazdym kroku. A nie daj Boze, by sie czlowiek upomnial o swoje... Te telefony sprawdzajace, jak odbierasz, kity o tym, ze Twoj czasu pracy liczony jest od momentu wejscia na pierwszy obiekt. Urlop. W jedne lato trzy razy mi go odmowiono, mimo, ze byl zaplanowany juz na poczatku roku. Dostalem jesienia, w terminie wogle mi nie pasujacym. I co? Po trzech dniach mnie wezwali do stawienia sie w pracy!!! Sytuacja awaryjna ponoc. W koncu moja cierpliwosc sie wyczerpala i sie ostro postawilem. Od tego czasu mialem prze....ne. Gnoili mnie przy kazdej okazji, dostawalem najgorsze zlecenia, masakra. Pech chcial, ze przez dlugi czas nic lepszego na rynku pracy nie bylo. Ale szukalem uparcie, az wreszcie znalazlem. Jakiez bylo zdziwienie dyrektora, kiedy [usunięte przez administratora] mu na biurko wypowiedzenie. Mowiac szczerze, to byl jeden z najpiekniejszych dni w moim zyciu, bez przesady:) Nie wiem, moze ktos jest zadowolony, ze tam pracuje, chociaz ja sobie tego nie potrafie wyobrazic, bo widzialem i poczulem na wlasnej skorze, co sie tam wyprawia. Przestrzegam kazdego, kto ma zamiar tam pracowac. Pozalujecie tego gorzko, jak ja i wielu, wielu innych. Za mojej "kadencji" przewinelo sie tylu technikow, ze glowa boli, juz nawet polowy imion nie pamietam. Ostali sie tylko Ci najstarsi, lizusy na potege, na sam ich widok juz mnie mdlosci braly. No i ja i jeszcze jeden, co sie ze mna przyjmowal. A bylo nas kilkunastu. Wychodzi na to, ze bylem najglupszy z nich, bo siedzialem tam za dlugo, o wiele za dlugo. Coz... Madry Polak po szkodzie:) Na szczescie ten rozdzial mam juz za soba, czego wszystkim pechowcom, ktorzy wdepneli w to go..no zycze:)
Jeśli jesteś zadowolony ze swojej pracy to fajnie. Może jesteś właśnie z regionu który jest dotknięty takim bezrobociem gdzie normalne pracki nie można już dostać. Fakt- sos wszyscy dostają na czas... Ale tylko tyle. Smród w autkach z odpadami niemiłosierny a jak już dostarczamy to do stacji utylizacyjnej to zakładam OP1 żeby mi nie prześmierdło ubranie.. Jak ktoś był w wojsku to wie o czym piszę, bez tego uranko tak śmierdzi jak byś z żulami przesiadywał przez tydzień. /Żenua. Ja ma 1600 zydla na łapkę za ok 230h. Czy to dobry zarobek??? Jasne!!! Odpada zapłata za dojazd do pracy- liczmy ok 120 biletów narodowego banku polskiego, 50 zydelkow odpada za komureczkę i jeszcze drogą pokątną parę litrów tłustego płynu z koncernu paliwowego, czasami laski w NETTO sadzą zgrzewkę jogurtu przeterminowanego o jeden dzień czy inne produkty nie nienaddające sie do sprzedaży i jakoś można przeżyć a tego etatu. Pracownik Vaco nie Świna wszystko zje... I tak się kręci od wypłaty do wypłaty. Podsumowując : Całe to wypisywanie i agresja sprowadza się do jednej osoby, gdyby nie chamstwo i arogancja w zachowaniu owego dyrektorka operetkowego, nie było by tu tyle wpisów. Przykro mi o tym pisać ale sam ( i większość pracowników Vaco łącznie z nadzorem regionów ) odczuwam nieprzyjazną atmosferę pracy. BRAWO DYREKTORKU dla mnie jesteś odpadem nr1.
1. nie jestem przedstawicielem vaco, jestem jedynie pracownikiem 2. wiecej niz 1700 3. tak.. bez ramp cociaż masz racje, w niektórych przypadkach przydały by sie, ale jest najazd i wozek, tragedii niema 4. mi wychodzi 2 dni po 8 h, wtorek, czwartek i piatek po 4 h max! [!] oczywiście licząc dojazdy 5. nie wiem skąd u Was tyle kąśliwości na temat tego zakładu ;
Z tego co wiem to nowi pracownicy odbierający odpady zarabiają po 1700 zł na łapkę.Całkiem nieźle jak na 12 h pracy:):):)Chłopaki nie maja urlopów bo gdy chcą takowy wybrać muszą zrobić 2 dni w jeden.Auta do odbioru nie są przystosowane,bez ramp.Beczki trzeba dźwigać samemu czasami nawet 80 kg owocu.Śmieszą mnie wypowiedzi zarządu podszywający się pod pracowników na tym forum opisujacy jak to w Vaco jest pięknie i wspaniale.Ludzie jak najdalej od tej firmy.
lokis - 2013-02-09 12:43:12 Nie najeżdżajcie ludzie na te Vaco :) bo jest jak najbardziej OK, nowy projekt dot. odbioru odpadów jest naprawde fajny, można dobrze zarobić, auto na podwórku, zero dojazdów. Lepiej trafić nie mogłem a pracuje już od początku startu projektu ;) nie wytrzymam.... ale koleś !!!!!
Nie najeżdżajcie ludzie na te Vaco :) bo jest jak najbardziej OK, nowy projekt dot. odbioru odpadów jest naprawde fajny, można dobrze zarobić, auto na podwórku, zero dojazdów. Lepiej trafić nie mogłem a pracuje już od początku startu projektu ;)
Spojler - 2013-02-07 08:01:21 A Vaco ma zablokowane konta bankowe spowodowane blokadą komorniczą... Nie wypłaciło po przegranej (kolejnej) sprawie z handlowcem kwoty którą nałożył sąd pracy... Ciekawe czy wypłaty pójdą? dadzą sobie radę.... Zarząd kasę dostanie a jak z opóźnieniem to sobie napewno odsetki doliczą
A Vaco ma zablokowane konta bankowe spowodowane blokadą komorniczą... Nie wypłaciło po przegranej (kolejnej) sprawie z handlowcem kwoty którą nałożył sąd pracy... Ciekawe czy wypłaty pójdą?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Impel Group?
Zobacz opinie na temat firmy Impel Group tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 4.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Impel Group?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 3, z czego 0 to opinie pozytywne, 3 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Impel Group?
Kandydaci do pracy w Impel Group napisali 4 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.