Praca umysłowa, pośpiech i narzucanie kolejnych zadań ze strony kierownictwa. Nie szanuje się pracownika ani czasu pracy, normalne zabieranie pracy do domu i robienie jej za darmo. Kierownictwo udaje że tego nie widzi i tylko dokłada roboty. Ty zasuwasz w domu a kierownictwo premie za to bierze. Ponadto kierownictwo i współpracownicy za plecami obmawiają człowieka i krytykują zamiast powiedzieć to w oczy. Generalnie ludzie podli lubujący się w poniżaniu innych kierownicy i długoletni pracownicy bardzo wywyższający się nieadekwatnie do posiadanej wiedzy i tego co potrafią. Nie polecam pracy chyba że jesteś taki sam jeśli ktoś się decyduje to niech wie że idzie niczym jak do (usunięte przez administratora).
(usunięte przez administratora)
Jak czytam takie wpisy tutaj jak Twój to naprawdę trudno mi jest się nie zgodzić ze stwierdzeniem że w tym urzędzie panuje jakoś ciemnogród z epoki króla ćwieczka oraz demoralizacja której pracownikom tego urzędu mogą pozazdrościć nawet pensjonariusze zakładów penitencjarnych. O tym kto i na jakich zasadach może zostać zatrudniony w unijnej agencji rejestracyjnej decydują przepisy prawa nie zaś to co się tobie z twoim o niczym pojęcia nie mającym dyrektorem Szoka gdybie i wydaje. Te stanowią, że wyłącznie osoba posiadająca minimum wyższe wykształcenie profilowe może oceniać dokumentację rejestracyjną. Ekspert musi biegle znać jeden język obcy, a tym w przypadku dokumentacji rejestracyjnej jest angielski. Spełniasz je? Nie! Jak je spełnisz, to się na tym forum odezwij. Panu Szoka przekaż, że dyrektorem to się bywa i można nim przestać bywać jak się takie pozbawione rozumu zera ze średnim wykształceniem i bez znajomości języka obcego na eksperta oceniającego dokumentację zatrudnia, i jeszcze nie sprawuje się nad nimi właściwego nadzoru, czego rezultatem są bzdury i głupoty wypisywane przez te zera na forach publicznych. O ile wiem, to ocena pracy eksperta z doktoratem nie leży w zakresie kompetencji średnio kumatego pracownika ze średnim wykształceniem który nawet kurzu posprzątań nie potrafi i dokumentów poukładać, bowiem na więcej kompetencji i kwalifikacji nie ma, przez co nic ci do tego czy ocenia on dokumentację, rozmawia na korytarzu czy na goworku siedzi. Jak słusznie zauważyłaś, można zwolnić się z tego urzędu. Zwolnij się zatem ze swoim dyrektorem Szoka niezwłocznie, przysłowiowy krzyżyk na drogę, aby można było w tym urzędzie normalnie i zgodnie z przepisami prawa pracować. Nie ma ludzi niezastąpionych, zwłaszcza tak mało kompetentnych jak ty ze średnim wykształceniem i twój nie mający o niczym pojęcia dyrektor Szoka.
Tak bardzo kole w oczy ktoś, kto jest światowy, zna języki i ma PhD? Godne pożałowania. Cóż, nigdy Ty komentujacy ze średnim wykształceniem, bez znajomości języków i wykształcenia, lizus dyr P Sz mieć nie będziesz.
Komentujący widać, że to Ty nie wiesz jakie warunki pracy normalne, bądź chociażby przyzwoite. Na korytarzach macie łazienki, lodówki, czy mikrofalówki, gdzie sie spotykacie, więc trudno nie przebywać na korytarzu, a jecie we własnych pokojach na swoich biurkach, dokumentach bez zachowania żadnych standardów, jakie panują w innych miejscach, w pokojach i na korytarzu śmierdzi od mieszania sie zapachów, z jedzenia, jakie podgrzewasz i do tego te Twoje kawki. Każdy pracownik ma czas na przerwe, więc może pogadać na korytarzu z kolegą z pracy i nic ci do tego, ze ktoś gada na korytarzu. Jad płynie od Ciebie, a jak widać pracujesz tam z wykszałceniem poniżej normy, bez znajomosci języków obgadując innych, którym zazdrościsz wykształcenia, obycia, czepiając się, bo jesteś pracownikiem, który nigdzie więcej nie znajdzie pracy, jak cała reszta, która odeszła i odejdzie. Nie pozostaje ci nic innego jak popieranie P. Sz., dyrekcji mimo, że tysiące razy od Ciebie słyszało się negatywne opinie na temat warunków pracy, z jakimi sie spotykasz na przestrzeni lat, ale tego publicznie nie napiszesz. Różnica polega na tym, że inni ci, którym tak zazdrościsz znajdują prace w innych firmach, a Ty nie masz szans i tkiwsz w tym miejscu na wieki, jedyny upust dajesz wpisując pozytywy na gowork o dyrekcji a oczerniając tych których zazdrościsz wykształcenia, lepszego stanowiska pracy, itd.
ale koleżanka, o której piszesz nie musi sie uczyc języka angielskiego, a już Twój dyr DBL tak.
o dopatrzyłaś się wreszcie co to jest PhD i stąd tak zabolało
Ale się uparłaś krytykować koleżankę starszego eksperta z doświadczeniem koleżanko ze średnim wykształceniem - nadmiar zadan stwarza sobie sam, otóż nie, jest praca i jest czas potrzebny na wykonanie analizy dokumentów i ocenę w wyznaczonym terminie. Ilość zadań musi być dostosowana do czasu potrzebnego do wykonania oceny przez eksperta. Skoro koleżanka jest starszym ekspertem i posiada PhD, to ma stosowne doświadczenie i nie tworzy sztucznie nadmiaru zadań, tylko jeśli takowe są, to są stworzone przez przełożonych zlecających zadania. Bardzo Was boli koleżanka z PhD, starszy ekspert. Z tego co widać starszych ekspertów zatrudniacie mało, bo kandydaci nie spełniają kryteriów, a tu spełniła koleżanka kryteria, więc musicie Ją oczerniać publicznie i hejtować, bo tak bardzo zawadza kompetencja i wykształcenie koleżanki pracownikom ze średnim wykształceniem, że trzeba Ją publicznie napiętnować.
Ze srednim wyksztalceniem krytykujesz znajomosc jezykow, obycie miedzynarodowe, kompetencje I znajomosc jezyka polskiego osoby doswiadczonej z tytulem dr, ciekawe na jakiej podstawie poza zawiscia do osoby z pracy i pokazywaniem wlasnej niekompetencji, niewychowania, niewyksztalcenia i nienawisci, bo podstaw brak osobo ze srednim wyksztaceniem do oceny pracy I kompetencji osoby bedacej w hierarchii organizacyjnej nad Toba.
@Emporio w DBL Jesteś pracownikiem ze średnim wykształceniem, który nie ma wiedzy ani możliwości wglądu w obowiązki, jakie posiadają eksperci, w tym starszy ekspert i nie masz żadnej podstawy zarzucać komuś, że wykonuje obowiązki nie w terminie. Osoba ta wykonuje wszystkie obowiązki w terminie, nigdy nie miała żadnych opóźnień. Eksperci swoją pracę przekazują Dyr p. Sz. na czas, więc Ty pracowniku niskiego szczebla nie masz zielonego pojęcia i nie formułuj oszczerstw i zarzutów wyssanych z palca wobec pracownika, który nie Tobie podlega. Kłamać tak w żywe oczy i oczerniać innych bezpodstawnie jest okropne z Twojej strony.Nie do pomyslenia, jak można oczerniać kłamiając online na temat pracy starszego eksperta z tytułem PhD.
Wypowiedź ze strony pracownika ze średnim wykształceniem nie będacym przełożonym eksperta w DBL jest naruszeniem opinii i dobrego imienia eksperta. Nie ma bowiem żadnych podstaw by pracownik niskiego szczebla nie będacy przełożonym oceniał jakość pracy eksperta, wysuwajac bezpodstawna ocenę pracy eksperta znacznie wyzej usytułowanego w hierarchii stanowisk. wpis ten powinien być usunięty, a osoba, która rozsiewa takie kłamstwa nie majac podstaw do oceny pracy eksperta online powinna być zablokowana przez serwis. Jest to poważne naruszenie.
To jest Urząd gdzie są stanowiska specjalistyczne. Wstyd aby człowiek który nie ma tytułu naukowego co najmniej doktora był naczelnikiem lub dyrektorem w takim Urzędzie, bo jedno z drugim nie wie nawet co czyta. Znajomość przepisów i wytycznych to jedynie dodatek do ogromnej wiedzy merytorycznej którą potrzeba mieć aby oceniać dokumentację. W każdej innej unijnej agencji rejestracyjnej to koleżanka z PhD którą gnębisz tutaj, poniżasz, deprecjonujesz pełniłaby funkcje kierownicze a ten twój pan Szoka ze swoim mgr i wieczny uczeń jęz. angielskiego to byłby tylko zwykłym pracownikiem. A ciebie ze średnim wykształceniem to w ogóle by nawet w planach zatrudnienia nie było.
Nicki: Marchewka, watrobka, ego, ..., co chwile inny nick i gnębienie ekperta cały czas w kółko to samo, doświadczenie i kariera tej ekspertki, na jaką się uwzięli, musi ich bardzo boleć tych ze średnim wykształceniem i bez znajomości angielskiego, zdemoralizowanych do cna, zawiść. Koszarne środowsiko do pracy.
Bardzo się wszyscy cieszymy, że rodzice Panią bardzo dobrze wychowali, ale efekty są niestety słabo widoczne. Może gdyby bardziej zachęcali i motywowali Panią do nauki i ukończyłaby Pani jakieś studia, rezultaty byłyby bardziej widoczne. Proszę pod żadnym pozorem nie patrzeć się w lustro gdyż każdy bazyliszek zobaczywszy swe odbicie trupem pada i nie ugryźć się w język bo w ten sposób każda żmija może zatruć się swoim jadem.
W tym kraju tak już niestety jest że obowiązują stopnie wykształcenia za którymi idą tytuły zawodowe i naukowe. Ogólnie też przyjmuje się, że im wyższe człowiek ma wykształcenie tym więcej wie i umie, aczkolwiek zdarzają się liczne wyjątki. Jeżeli ekspert dostaje dużo pracy do wykonania oznacza to, że nie należy do grupy licznych wyjątków. Podstawą prawidłowego funkcjonowania człowieka w społeczeństwie, w tym w małej grupie społecznej jaką stanowi nasze środowisko pracy, jest przestrzeganie przepisów prawa i norm społecznych , jak wyżej wspomniane dotyczące wykształcenia i tytułów, w tym przez ludzi średniowykształconych. Inaczej wszyscy zaczniemy przypominać zwierzęta. Jak wskazują tutaj wpisy średniowykształconych osób które już znalazły się na tym poziomie, proces ten postępuje bardzo szybko. Bardzo dobry szef pan dyrektor Szoka powinien zatem zadbać w DBL o odpowiednio wyposażoną metalową zamykaną od zewnątrz klatkę w której te niezwykle cenne dla niego średniowykształcone zwierzęta będzie trzymał i dalej hodował.
Napisano już tutaj, że bardzo cieszymy się wszyscy, że rodzice Panią bardzo dobrze wychowali, czego kolejne efekty wciąż możemy podziwiać. Prawdopodobieństwo wystąpienia (usunięte przez administratora)maleje wraz z wykształceniem, utrzymuje się na stosunkowo wysokim poziomie w grupie ludzi średniowykształconych, u których często w świetle braku wymaganego do wykonania pracy wykształcenia jest jedyną metodą pozyskania niezasłużonej premii. Jednym z objawów braku przysłowiowej piątej klepki jest brak umiejętności dostrzeżenia, że komentarz nie został napisany przez pracownika DBLu.
O praworządności było tu dużo w dbl, nie musisz podawać regulaminów, bo gdyby byly etyka, równouprawienie I praworządność, to rzeczywiście by tak było. Warto przeczytać ze zrozumieniem I wyjaśnieniem zanim się odpisze! Polecamy
roztrojenie jaźni i brak kolejnej klepki, to teraz pod tym samym, że niby nie wiesz, o czym piszesz, cz wiesz, udajesz, i teraz jako KLIENT, a treśc ta sama jak pracownicy DBL. To już nawet gorzej niz chore i niż obsesja. Nikt głupi nie jest i się nie nabierze, że to nie ty.
pisz dalej, pośmiejemy się, bo na współczucie nie licz Klientko a w rzeczywistości Pracownico hmmm ekspertko ze średnim wykształceniem. Demoralizacja, (usunięte przez administratora), zniesławeinie i znieważanie w stosunku do ekspertki z wyższym niż twoje doświadczenie, odkąd się tu pojawiłaś postepuje w tempie światła, już ci nic nie pomoże. Reklama, jaką robisz sobie i swojemu P. Sz i dbl na miarę złota.
LEGENDĘ już sama rozpoczęłaś przedstawiając ekspertkę jako pracowitą, międzynarodowo obeznana, o wybitnej karierze, senior w levelu, znającą języki, jak to było poliglotka, której niby ty ze średnim wykształceniem zagrażasz i lepiej wykonujesz pracę.
Im więcej piszesz i oczerniasz ekspertkę, tym rzeczywiście widać, że w jednym muisz mieć rację: EKSPERTKA musi być KRÓLOWĄ EKSPERTÓW i bardzo ci to nie daje spokoju. ZAZDROŚĆ!
DOBRZE CI STARE KOŚCI CHREBOCZĄ, BO ZAINICJOWAŁAŚ L E G E N D Ę !!!!!!!!!!!!!!! O SENIOR EKSPERTCE Z PHD TUTAJ NA GOWORK, UCZERNIAJĄC JĄ I UBLIŻAJĄC JEJ,!!!!!! A PRZY OKAZJI PODAJĄC, WŁAŚNIE !!!!!!!!!!!!!!!!!PRAWDZIWE INFORMACJE!!!!!!!!!!!, ŻE JEST: PRAWA, KOMPETENTNA, PRACOWITA, ZE ZNAJOMOŚCIĄ JĘZYKÓW, POSIADA MIĘDZYNARODOWE DOŚWIADCZENIE, ITP.!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! WYKONUJE SWOJE OBOWIĄZKI ZGDNIE Z ETYKĄ ZAWODOWĄ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ostatni nabór na eksperta w dbl obsadzony był w czerwcu, także juz 9 miesiąc publikujecie nabory w dbl, gdzie żaden kandydat nie chce już z wami pracować szanowne pracownice ze średnim wykształceniem, dzięki przecudownym opiniom, jakie tu przedstawiłyście o sobie, środowisku pracy, jakie tworzycie wraz z waszym dyrektorem p.sz. dokumentując nikczemne zniesławienie i ubliżanie ekspertce z wyższym od waszego wykształceniem i doświadczeniem na gowork.pl oraz plotkarstwo na temat Jej osoby w waszym środowisku pracy.
Nie klient-kto a ala eksperto ze srednim wykształceniem z DBL - pracownico- usmielismy się po raz kolejny z twego wpisu na temat rzekomej niewiedzy i wiedzy a ogólnie rzecz biorąc kolejnego wpisu ZNIEWAŻAJĄCEGO, KŁAMIĄCEGO, ZNIESŁAWIJĄCEGO Tę SAMA EKSPERTKĘ przez ciebie. Opanowania życzymy, bo nakręcasz atmosferę jakbys miała coś na tym zyskać, tylko co? nagle nie uzyskasz stosownego wyksztalcenia, kultury, obycia, znajomości języków, logicznego myslenia, rozumienia komentujących. Z każdym wpisem za to stajesz się bardziej zgorzkniała. zgorzkniałość urodzie szkodzi, więc twa piękność w tych magicznych lustrach, o jakich wspominasz pozajmowanych przez innych, bedzie dalej nikła, aż zaniknie, a serducho przestanie bic z zawiści, albo w psychitryku skończysz, jak tak dalej pójdzie. Przyszłość zakreslona, kto taka nienawiścią pała, ten skończy w odpowiedni sposób.
kłamstwa, konfabulacje, niedomówienia, oszczerstwa, zamiast merytorycznego odniesienia się do tekstu. Czy ty umiesz czytać ze zrozumieniem? A może to celowy zabieg, żeby tylko robić gó noburze? Wyjaśnij mi jedno, skoro tak bardzo ci źle w urzędzie, skoro jesteś niedoceniana, nikt cię nie rozumie, to po co tam jeszcze tkwisz? Odejdź, i uwolnij siebie od tego pracodawcy, a urząd od tak wybitnej jednostki na którą firma nie zasługuje (to oczywiście ironia).
Już się boję :D IP to tobie mogę sprawdzić. I vpn ci nie pomoże. A tak wogóle twoje zachowanie jest żenujące, w każdym zdaniu potwierdzasz, że nie powinnaś nigdy być zatrudniona w urzędzie.
Starzy pracownicy to przed wszystkim z wyksztaceniem srednim, sekretarka to donosiciele do dyr. Te osoby i dyr p sz, to osoby mobingujace nowe osoby. Niestety na rozmowie dyr pokazuje, jakie to super srodowisko pracy, ze ilosc pracy jest wpasowana w 8 godzin, nie zabiera sie do domu, a w rzeczywistosci daje nawet 100% wiecej pracy, w rzeczywistosci to koszmar. Mowia, ze to nie korpo, ze praca spokojna i ilosc dopasowana do wymiaru 8 godz rejetrowanej pracy, i nie zabiera sie teoretycznie do domu, bo musieliby placic nadgodziny. Dyr urzadza magazyny z pudel z dokumentami w pokojachustawionych pod sufit, brak miejsca, biurko na biurku, pudla, brudno, smierdzaco wszedzie I wentylacja wlaczona caly czas bez mozliwosci regulacji o kazdej por ze roku, srodowisko pelne roztoczy, gdzie kilka pracownikow sie mu skarzylo, a on odpowiada, ze jest zgodnie z przepisami. Nowi sa co chwile na zwolnieniach lub pracy zdalnej, bo choruja , takie sa warunki, albo dostaja takie pokoje magazyny zaplesnione. O tym na rozmowie nie ma mowy, jak wyglada srodowisko pracy, premie, podwyzki w rzeczywistosci i ze doklada sie tyle pracy. Oferuja szybki rozwoj i kariere, podwyzki, premie, jakoby zalezne od dyr p sz, a potem okazuje sie to nieprawda, bo daje tylko swoim. Dyr p sz sLabo zna jezyk angielski, odp na problematyczne oceny tez nie udzieli, eksperci sami do wszystkiego dochodza, zwl ci bez doswiadczenia, bo dyr nic nie wie. Za to potrafi styl zdania zamienic w wystawionej ocenie przez eksperta, ale merytorycznych bledow, jakie jeden ekspert popelnia , nie wylapie,albo nie chce wylapac, bo tamten jest jego pupilkiem, donosicielem. Generalnie dyr traktuje nowych ekspertow jak podwladnych smieci, w praktyce, po objetnicach pustych skladanych, podczas rozmowy o prace. robi tez wrazenie, ze czyta merytotycznie oceny wystawione przez ekspertow. Dyr mw traktuje pracownikow wedlug swojego widzimisie, starzy uprzywilejowani wzgledem nowych. Nowi niby odchodza co chwile i stad taka rotacja, takie zle traktowanie, takie tlumaczenie, ze i tak Odejda, to po co traktowac ich z szacunkiem. tylko starzy pracownicy pracuja, bo maja podwyzki, premie, niby uznaniowe, a dostaja je mimo, ze powszechnie wiadomo, ze popelniaja bledy codziennie, mniej starsi pracownicy, ktorzy nie donosza nie dostaja premii i podwyzek, a nowi, ktorzy nie ubustwiaja Sz, nie dostaja nic mimo zapewnien, ze dostana podwyzki juz po paru miesiacach pracy, ze ta pierwsza jest pensja taka niska, bo zwieksza do takiej, jaka sie nalezy po paru miesiacach, pozniej mowi, ze powinien zwiekszyc, a nie zwieksza. Nowym mowi sie, ze za prace bezbledne i ekstra do sie premie, i ze nie moga byc na zwolnieniach, a starzy ekstra nie robia ekstra i robia bledy, pomylki i i sa na zwolnieniach I dostaja premie, podwyzki. Nie mozna wyjsc nawet do sklepu, restauracji by kupic cos zjesc na spokojnie, czy do lekarza, bo trzeba byc 8 godzin, nie prawda jest, ze mozna dopasowac, wyjsc, trzeba brac zwolnienie na wszystko Badz odpracowywac kazde wyjscie do lekarza. Starzy pracownicy moga tylko chodzic I robic zakupy sobie nawet do domu i moze ich nie byc ich po 1,5 godz - 2 godz dziennie, bo oni nie musza byc dostepni na spotkanie za 5 min, i z nimi dyr p sz kontaktuje sie telefonicznie. Robia to notorycznie, maja uklady z dyr p sz. Oceny przekazuja tez poza ekspertami do znajomych, ekspertow zewnetrznych, a ci wykonuja je w sposob mierny, ale sa super wynagradzani. Dyr p sz ocen ekspertow zewnetrznych nie sprawdza, one moga byc o polowe mniejsze w ilosci stron i nie zawierac analizy, a oceny eksperow w urzedzie maja zawierac informacje z broszury badacza, zmian, protokolow, itd , i ocene i byc obszerne. Zewnetrzni oplacani 100x lepiej za jedna ocene moga odwalac, bo to znajomi. Jezeli ktos chce byc ekspertem, to nie tutaj, bo dostaje sie 100% wiecej ocen do oceny niz jest mozliwe do wykonania i ustalone przez dyr p sz bez ekstra wynagrodzenia, o czym zapewniaja na rozmowie o prace, ze nie ma to miejsca, dyr sz i hr a s. Ustalenia z rozmowy kwalifikacyjnej, z dyr p sz po czasie stalag sie nieaktualne. Dzial kadr totalne dno, ciagle gra radio, nie potrafia i nie chca prawidlowo naliczylic liczby lat pracy do wyslugi lat, by placic nowym pracownikom, oczywiscie na rozmowie kwalifikacyjnej jest mowia, ze zalicza wszystkie lata pracy, a potem tamci tak kombinuja, by zmniejszyc jak najwiekszej liczbie pracownikow i nie placic. Nowych eksprtow trzeba wykorzystac, bo wiadomo, ze odejda. Nie nalicza pensji prawidlowo. Jest to koszmar, jakby pracownicy nie mieli prawa wiedziec dlaczego nieprawidlowo naliczono Im pensje, nie odpowiadaja na to. jak sie jest na zwolnieniu, to laptop trzeba miec w domu, bo trzeba pracowac i dostarczyc rezultaty starym pracownikom, ktorzy sami tego nie potrafia wykonac.
Pan Szoka to niestety kolejny koziołek matołek w tym pacanowie który podobnie jak Pawłowski a wcześniej jego poprzedniczka Gryzowa i inne podobne im powinny z tego urzędu z hukiem wylecieć za rażące uchybienia i nieprawidłowości w ocenie dokumentacji rejestracyjnej. Za takie uchybienia jak zatrudnianie na ekspertów kolesi bez wymagań niezbędnychr bez specjalistycznej wiedzy i specjalistycznego doświadczenia a te ma tylko osoba z minimum doktoratem z danej specjalistycznej dziedziny i to nie każda i dawanie im do merytorycznej oceny dokumentacji np chemicznej lub farmaceutycznej bez wymaganego niezbędnego wykształcenia odpowiednio chemicznego lub farmaceutycznego takimi osobami powinny zająć się organy ścigania bo to jest rażące narażenie zdrowia i życia pacjenta. Tak samo pseudoekspertami którzy dopuszczają się ocen dokumentacji bez spełnienia ww warunkow. Jeden z drugim szemrany koleś przyd pas specjalizujący się wyłącznie w(usunięte przez administratora) i donosicielstwiie i niszczeniu dobrych i z prawdziwego zdarzenia ekspertów bo tak tylko stołek utrzyma bardzo dobrze wie ze nie powinien oceniać dokumentacji bo nie mając wykształcenia, wiedzy specjalistycznej i specjalistycznego doświadczenia zagraża tylko zdrowiu i życiu pacjenta a jego oceny są nic nie warte i z ww. powodów ulegną obaleniu w każdym sądzie. Ten urząd to jedno wielkie nieporozumienie jest a to co sie w nim od lat dzieje jest wręcz karygodne!!!
Jakaż wybitna ocena pracowników ze średnim wykształceniem ukrywających sie tutaj pod tysiacem ników z dbl i warunkow panujących w tym departamencie
Każdy kto zostaje ekspertem, specjalistą w DBL zabiera laptopa do domu. Mężowie przyjeżdzają po laptopy gdy koleżanki z powodu choroby zostają z dziećmi I mają zwolnienia, bo muszą robić pracę za starych pracowników, ktòrzy jej nie potrafią. Nie tylko to. Mnóstwo innych spraw się zgadza.
Pan dyrektor wydziału P. Sz. Szuka osób z doswiadeczniem na Stanowiska eksperckie, gdy tak sie stanie I osoba z doswiadczeniem I z tytulem doktora przyjmie ofertę obiecuje zlotego gory, premie co 3 miesiace, dodatki, podwyzke wynagrodzenia zasadniczego po 3 miesiacach, do takiego ok 50% , na jakie osoba zasluguje. Jednak po ugly wie czasu okazuje sie, ze to byly slowa, by przyjac oferte, dla kogos, kto potrafi to wykonywac, gdyz wiekszosc eksperow z jego grupy nie ma tytul dr, nie na doswiadczenia. Oceny kieruje placic po 900-1500 zl za wykonanie jednej oceny eksprtom zewnetrznym, kolezkom, ale oceny przez nich wykonane poza jedna osoba sa wogole cos warte. Jednak on tych ocen nie sprawdza, za to mozna sie posmiac zagladajac do tych ocen. Jednak osobie z doswiadczeniem z adekwatnym wyksztaceniem 3 stopnia, ktorej oferowal rozwoj zawodowy, premie co 3 miesiace, podwyzki wynagrodzenia, itd. Itp. Po uplywie czasu nie spelnia nic z tych obietnic. Nalezy uwazac i nie brac jego zapewnien za pewnik. Dyr P. Sz. Nagle powoduje sie na dziala nie urzedu i nic z ustalenia ani Zakresu obowiazkow nie jest respektowane, nagle doklada pracy na wieczoru, noce, weekendy. Wydawalo sie, ze i wynagrodzenia i rozwoj bedzie zapewniaja, a to tylko mzonki na temat stworzenia departamentu DBL przez P. Sz. Niemozliwe do wykonania. Oczywiscie premie co 3 miesiace, podwyzki pensji z rezerw itd daje swoim kolesiom z wykszlceniem srednim. Tyle w temacie wydzialu DBL i wydzialu ocen rejestracyjnych.
Pan dyrektor Paweł Szoka to i w zaprzyjaźnionym urzędzie GIF wszem i wobec słynie z tego że nic nie wie, nie umie i nie potrafi . Skoro nie lepsze kolesiostwo z drugiego urzedu wystawia muaż tak tragiczna opinie, to gorzej być już nie może.
wystarczy przetłumaczyć tekst, nawet jesli nie precyzyjnie i tak się przejdzie i otrzymuje się pozytywna odpowiedź i ofertę pracy
tłumaczenie tekstu, znajomość GLP, ogólnie sprawy rejestracji, czy czasem zostanie się po godzinach. Wystarczy, że powie się coś, czego dyr z wykształceniem chemicznym nie wie i już zdobyło się punkty
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę, ale nie przyjąłem
Inżynier Serwisu Obrabiarek Laserowych
Przykro się patrzy, jak pracownicy mają na forum większe ego niż rozum, szczególnie ci z wyższym wykształceniem, 3-go stopnia, dr. Urząd jest urzędem i wielu kwestii się nie przeskoczy, ale jest dobrym miejscem pracy, szczególnie DBL. Mogą nie zgodzić się z tym osoby, które podjęły pracę dla stereotypowego picia kawy, bo jest stosunkowo dużo pracy, ale nikt nie narzuca pracy po godzinach, w weekendy czy po nocach. Dyrektor DBLu jest szefem, który dba o pracowników, departament i jakość jego pracy. Każdemu mozna zyczyc takiego szefa, ktory jest zainteresowany swpimi pracownikami. Nie wyrabiać się z pracą można, gdy cały dzień plotkuje się na korytarzu i krążąc kółka. Urząd ma swoje plusy, ale również minusy. Przychodząc do Urzędu trzeba mieć świadomość wielu dokumentów, którymi wypełnione są szafy, kartony. Jeżeli ma się nos za wysoko, to można dostać alergii. Ale przychodząc tu i narzekać, na to że to Urząd, który funkcjonuje jak Urząd, trzeba winić samego siebie, ze z wyższym wykształceniem (3-gp stopnia) nie jest się świadomym, jak pracują polskie urzędy. PS. z urzędu zawsze można się zwolnić i nikt nikogo nie trzyma tu na siłę. I właśnie takie osoby, które stwarzają toksyczną i fałszywą atmosferę, spiskując na korytarzach i wylewając żale na forum, całą tą wspomnianą atmosferę w pozostałych komentarzach mogą zarzucić tylko i wyłącznie sobie, a nie szefowi, naczelnikom i pozostałym pracownikom. Nie wini się na forum innych za atmosferę, którą samemu się stworzyło, sr*jąc we własne gniazdo oraz za "tak wysokie wykształcenie" a brak umiejętności sprawnej pracy. Da się zauważyć i usłyszeć na korytarzach, że pracownicy ze średnim wykształceniem radzą sobie lepiej i spraniej z pracą niż ci nieliczni pracownicy z wykształceniem dr. Chyba te wysokie wykształcenia przyćmiły kulturę i umiejętności społeczne. Oby jak najmniej tych wysokich wykształceń, które swoim ego zaburzają pracę i jakość badań klinicznych w kraju.
A kogo Pani ma na myśli wylewając tutaj swoje frustracje z racji swojego zaledwie średniego wykształcenia, pisząc tutaj o pozbawionych rozumu pracownikach z wykształceniem trzeciego stopnia, doktorach którzy s*ają we własne gniazdo i nie chcą z urzędu odejść, bo jestem ciekaw?
A Pan Szoka to ten otyły czerwony na twarzy im ecyl, który na wszelkich meetingach ani be ani me, zadkiem swym do ludzi siada a jak dorwie się kawopoju i jakiejś michy to go już oderwać od nich nie można? Chyba, że do toalety za potrzebą…. Po polskiemu ledwo się wysławia, aż strach pomyśleć co by to było gdyby zaczął po angielskiemu …. Rzeczywiście, niezwykle to uspołeczniony człowiek, szkoda że jedynie do poziomu prymitywnych potrzeb człowieka z epoki kamienia przedłupanego. Tak, wtedy rzeczywiście żadnych dokumentów nie było, więc nawet tony kurzu mu nie przeszkadzają. Zachowały się nawet rysunki w jednej z jaskiń jak ze Shrekiem w bagnie siedzi i s ają razem we własne gniazdo a z nimi jakiś przyd pas zwany Ego w nosie z nudów dłubie, jako że z braku drugiego lub trzeciego stopnia wykształcenia nic więcej do roboty nie miało. Dookoła pustka, gdyż zapie dalającym za wszystkie zatrudniane po znajomościach Ega ze średnim i wyższym wykształceniem drugiego a nawet i trzeciego stopnia, jednak bez pojęcia o czymkolwiek poza własnym Ego, rzekomo bezrozumnym doktorom z trzecim stopniem wykształcenia już nawet s ać się w to gniazdo odechciało bo jak się takie brednie czyta to nie tylko czasu ale nawet i własnego g szkoda. Jaki pan taki kram. Jest dyrektor(usunięte przez administratora) walczące takimi wpisami o przywództwo w stadzie. W tym wypadku najlepiej ze średnim lub niższym wykształceniem aby(usunięte przez administratora), depresje i co tam jeszcze nie popadł bo kolejnego takiego z gromnicą w ręku szukać. Pos ałbym więcej, ale czasu i g mi szkoda.
Czyżby dyrektor Szoka zatrudniając panią do oceny dokumentacji po znajomościach i tylko ze średnim wykształceniem zapomniał pani wyjaśnić ze zgodnie z przepisami osoba oceniająca dokumentację rejestracyjna nie może mieć niższego wykształcenia niż mgr? Osobiście to nie dziwi mnie, że nie ma pani w pracy i po pracy co robić jeżeli nic pani nie wie , nie umie i nie potrafi a z komentarza wynika że nawet i kawy w pracy pić gdyż szkoła średnia wiedzy specjalistycznej do oceny dokumentacji rejestracyjnej nie zapewnia. Zejdź kobieto ze swoim ego na ziemię bo na dzień dzisiejszy to ten urząd powinien z Tobą rozwiązać umowę o pracę jako że nie spełniasz elementarnych ustawowych wymagań by oceniać dokumentację rejestracyjna A koleś Szoka to może ci zgodnie z przepisami zaproponować bardziej adekwatne do Twojego średniego wykształcenia stanowisko np. sprzątaczki lub portiera albo podobne gdyż nawet na sekretarkę wymaga się teraz studiów i bieglej znajomości języków obcych.
Chyba już bardziej (usunięte przez administratora) we własne gniazdo jak naruszać przepisy panujące w tym kraju przez zatrudnianie masowo ludzi bez odpowiednich kwalifikacji i po znajomościach, dawanie im do oceny dokumentacji i ocenianie ich pozytywnie i premiowania za odwalaną fuszerkę to się nie da. Winszuję skrajnej głupoty trzeba rozumu całkowicie być pozbawionym aby jeszcze szczycić się w tym internecie. Masz rację, bardzo źle się w tym Urzędzie dzieje, gdyż różnymi metodami do odejścia zmuszani są ci którzy powinni z racji przepisów prawa, wykształcenia i doświadczenia oraz ogromnej ilości wykonywanej pracy pozostać a pozostaje takie kolesiostwo jak ty ze średnim wykształceniem, które nie ma w pracy co robić bo ze średnim wykształceniem to pomieszczenia możesz w tym urzędzie sprzątać jedynie możesz a nie oceniać dokumentację i to jeszcze z takim ego że chwalą się tym w internecie. Nie dość, że bez rozumu to i bez wartości moralnych i etyki zawodowej. Włażenie w cztery litery ma tę wadę że przedobrzyć można. Łoj, chyba dyrektor Szoka tą powalającą z nóg szczerością zachwycony tym razem nie będzie i premii za publiczne lizusostwo może nie być :)
W jakijeż to szkole średniej uczą wiedzy specjalistycznej niezbędnej do oceny dokumentacji rejestracyjnej jeśli można wiedzieć? Was to nawet nie trzeba niszczyć toksyczna atmosfera lub komentarzami gdyż sami się niszczycie jak tylko które z was otwór gębowy do mówienia otworzy lub za pisanie się weźmie to tak s*a we własne gniazdo z braku jakiegokolwiek pojęcia o czymkolwiek że bardziej już nie może. Stopień rozwoju człowieka w tym spolecznego wzrasta wraz z wykształceniem . Chyba nie daleko pod tym względem zaszłaś skoro skończyłaś tylko na średnim. Zdaj może maturę do tego średniego, skończ studia profilowe, zrób doktorat i specjalizacje zdobadz specjalistyczne doświadczenie zgodnie z przepisami i bez znajomości zatrudnij się w tym urzędzie to może jak będziesz dobra w ocenie dokumentacji to dostaniesz jej tyle co inni te warunki spelniajacy oraz dostaniesz nagrodzona brakiem szacunku i premii za pracę po godzinach przez jakiegoś kolejnego ch ma z mianowania na stol ku dyrektorskim lub kierowniczym ktory tez pojecia o niczym nie ma skoro ciebie z wykształceniem średnim do oceny dokumentacji zatrudnia. Taaaa... ciekawa ideologia. To może napisz jeszcze do premiera i całego rządu że są głupie i nieuspolecznione wszystkie bo Ty i Pan dyrektor Szoka uwazata że do oceny dokumentacji najlepszy jest pracownik zatrudniony po znajomościach i za średnim wyksztalceniem lub niższym gdyż to oni przepisy ustalają. Może ktoś z wami w koncu tam zrobi przysłowiowy porządek bo tego już czytać nie daje się. Przykro czytać jak nisko już ten urząd upadł.
Ha ha - uśmiałem się okrutnie. Tylko tyle – uspołecznij się nieco np. zrób studia i doktorat z odpowiednią specjalizacją, zdobądź doświadczenie specjalistyczne w jakiejś firmie farmaceutycznej :D a potem zatrudnij się w tym urzędzie, tylko nie jako "pociotek" lub „znajomek” bo kumoterstwo to tu dewiza jest ale jako zwykły pracownik. Popracuj tak ok roku. Potem możemy razem ujmując twym nad wyraz kulturalnym słownictwem „pos ać w gniazdo” jak się tutaj pracuje, jakie są relacje między pracownikami, dlaczego jest ciągła rotacja pracowników i duża ilość wakatów (usunięte przez administratora) O ile będziesz miała na tyle szczęścia że ciebie z tym wszystkim i bez znajomości jakiś drżący o własny stołeczek niedouczeni naczelnik z dyrektorem zatrudnią bo tutaj pierwszeństwo w rekrutacji mają pociotki i znajomki, potem różnego rodzaju (usunięte przez administratora) i pokorne (usunięte przez administratora) i te dwie predyspozycje kandydata są przede wszystkim weryfikowane już na rozmowie rekrutacyjnej a wykształcenie i doświadczenie są na ostatnim miejscu. Nie „(usunięte przez administratora) w gniazdo”, tylko do roboty!
Do tego Urzedu to przyjmują do pracy juz chyba najgorszy ciemnogród bo nawet średnio kumaty człowiek ze średnim wykształceniem posiada wiedzę ze kurz jest dla człowieka szkodliwy, a masa ludzi ma wręcz alergie na zawarte w nim roztocza. Nie będą w stanie w takim pomieszczeniu pracować. To jest poważna sprawa kwalifikująca sie nawet do zgłoszenia do Państwowej Inspekcji Pracy. Po drugie ciemnogrodzie ze średnim wykształceniem w tym urzedzie obowiązuje zasada czystego biurka co oznacza dokumenty nie moga waląc sie po pokojach po sufity a powinny być pozamykane w biurkach i szafach. Tak przechowywane nie będą gromadzić tyle kurzu. Sprzątanie to chyba zakres obowiązków pracownika ze średnim wykształceniem wiec zamiast (usunięte przez administratora)we własne gniazdo bierz ścierkę i mopa i do roboty. A ten twój pan dyrektor Szoka to kwalifikuje sie do (usunięte przez administratora) z roboty za taka organizacje pracy i nie tylko i do niczego wiecej. Kto kiedykolwiek miał styczność z tym człowiekim ten wie o czym pisze. Żałosne !
dokumenty to stoja w pudłach w każdym pokoju, nie można przejść normalnie. Dyr Sz P magazyny w pokojach porobił tylko swój oszczędził. Do tego ta wentylacja w scianach nigdy nie sprzątana, serwisowana. Roztocza, kurz, nie mozna normalnie oddychać. Jest parę osób zgłaszających mu problem, ale on go nie widzi, a odpowiedź z serwisu kompleksu, że wszystko ok, a ludzie chorują, ląduja na zwolnieniach, na oczy nie widzą pracując tak całe dnie, bo szoka nie wywiązał się ze swojego pomysłu pracy w domu i przychodzenia tylko 1 w dzień w tygodniu.
Uczyć to on się może w tym wieku dzieci robić jak jeszcze nie umie a angielski to on powinien już UMIEĆ.
To jest po prostu niedopuszczalne. Dokumenty z poufnymi danymi firm farmaceutycznych powinny być zabezpieczone w szafach w tzw. międzyczasie pracy z nimi a po zakończeniu oceny przekazane do archiwum. Panu Szoka urzad chyba sie z bu delem pomylił bo w urzedzie to obowiązuja zasady pracy i przechowywania dokumentacji z danymi poufnymi. Może powinien aplikować na stanowisko dyrektora bu delu i zabrać ze sobą te wszystkie średnio wykształcone ega co to im kurze pudła z papierami i brak pracy do wykonania nie zawadzają. Może tam wreszcie poczuja sie jak we własnym gnieździe i przestaną w nie jak to mówią "s * ać". Życie jest krótkie wiec niech sie spiesza realizować własne marzenia.
dokumenty są w każdym urzędzie i każdy ma tego świadomość, Gośka, nie musisz pouczać; kwestia tego, że dokumenty powinny być zabiezpieczone, schowane we własciwych miejscach, do tego przeznaczonych, a nie być magazynowane na korytarzach, bez zabezpieczenia, na noce, tak, że z pokoju nie można wyjśc czy w pokojach pracowników w zwykłych pudłach przeszkadzając w pracy i stanowiąc źródło kurzu i roztoczy, itd.
cyt: Da się zauważyć i usłyszeć na korytarzach, że pracownicy ze średnim wykształceniem radzą sobie lepiej i spraniej z pracą niż ci nieliczni pracownicy z wykształceniem dr. Chyba te wysokie wykształcenia przyćmiły kulturę i umiejętności społeczne. Oby jak najmniej tych wysokich wykształceń, które swoim ego zaburzają pracę i jakość badań klinicznych w kraju. Widać, że nigdy nie pracowałeś z osobami z wyższym wykształceniem i nie masz pojęcia, jakie predyspozycje posiadają osoby z tytułem doktora z racji wykonywania doktoratu znacznie przewyższające tych z tytułem mgr, nie wpsominając już o tych ze średnim wykształceniem, więc Twoja ocena jest bezpodstawna w samej treści. Kultury przyćmić się nie da, to samo umiejetności społecznych, o jakich wspominasz, bo ich w urzędzie w DBL nie ma, o czym wskazują wpisy tutaj pracowników oraz zachowanie Was pracowników ze średnim wykształceniem właśnie na wspomnianych korytarzach, więc Ty nie potrafisz kultury ani umiejetności społecznych ocenić osób z wyższym wykształceniem niż tym, jakie posiadasz, tj. średnim. Dużo gadasz, mało robisz, a błedów ile popełniasz, to wszyscy pracownicy z wyższym wykształceniem widzą. Pobiegnij na skargę z ploteczkami do naczelnika i dyr DBL, w tym masz wprawę.
Twoj wpis swiadczy o zawyzonym ego, a takze o braku logicznego myslenia, a brak rozumu zarzucasz nieslusznie osobom z wyzszym niz twoje wyksztalcenie srednie.
Pracowniku DBL ze średnim wykształceniem, przytocz dowody naukowe na to, że mając nos za wysoko dostaje się alergii? Alergia to choroba, pracujez w urzędzie zajmującym się lekami, a nie poujesz podstawowych pojęć i nie znasz chorób. Ciekawostki, jakie piszecie wy popierający P. Sz. Dyr DBL pracownicy ze srednim wykształceniem, ażeby sie przypodobać P. Sz. oczerniając ekspertów z wykształceniem dużo wyższym, bo Dr niż sami posiadacie, i ich pracę, świadczą dobitnie i niepowtarzalnie, że stwarzacie toksyczną atmosferę pracy, a poprzez swoje wpisy udowadniacie brak kompetencji i wykształcenia zarówno swojego jak i waszego dyr, gdyż widac, że z wielka troską i zacietością krytukujecie osoby, których krytykować prawa nie macie, bo nie dorastacie im do pięt.
lepiej ująć się nie da. Slugasi ze średnim wykształceniem muszą czymś zabłysnąć w świecie internetowym inaczej co ich czeka, etat woźnych czy odśnieżania śniegu, nie ubliżając tym zawodom.
A te cenna informacje ze w firmach badania robią ludzie ze średnim wykształceniem to otrzymałaś od Szoki czy sama jako ze nos za wysoko trzymasz wymyśliłaś? W firmach badania robią właśnie takie osoby z doktoratami które masz czelność tutaj obrażać i poniżać, tacy panowie Szoka tylko z mgr im podlegają (nie zaś na odwrót jak w tym urzedzie ) zaś tych ze średnim wykształceniem nie ma chyba ze coś przynoszą wynoszą lub układają. Zejścia na ziemie do realnego świata życzę mniej uważania sie za ósmy cud świata i zadzierania nochala w gore.
Gratuluje oceny dyr i tych mu potakujących średniowykształconych człekopodobnych bazyliszek, ktore tutaj pod róznymi pseudonimami nie ustają w znieważaniu ekspertów z prawdziwego zdarzenia
Bardzo się cieszę, że osoby moim zdaniem, które nie powinny wogóle pracować w DBL w urzędzie, pod róznymi pseudonimami pokazały jak wygląda prawdziwe środowisko pracy, koleżeństwo pojmowane przez te osoby z wykształceniem, z jakim wogóle nie powinny tam pracować. Dziękuję za te wpisy na tej platformie. Myslałem, że rozpocznę pracę w renomowanym środowisku eksperckim, a tu widzę, że świat pracy opanowany jest przez te osoby i gdy spotyka to środowska przyjęcie do pracy kogoś wartościowego, to należy go zniesławic i rozsiewać plotki. Z ogromnym zadowoleniem odrzuciłem ofertę pracy. Posty te łącznie z tym pierwszym według informacji podanych przez zainteresowaną, zmieniająca nicki i ubliżającą osobę, który zdjęto, przeczytałem z należytą uwagą. Powiem tak, oby więcej takich wpisów, a w tym toksycznym środowisku pozostaną tylko wspomniane osóbki wychwalające pod niebiosa dyrektora, a z ogromna łatwością linczujące ekspertów, których nieświadomie cechy i zalety zaznaczyły w swoich postach jak wspomniną osobę, która dołączyła. Nie wiem, czy to ze wzgledu na głeboką różnicę w poziomie wykształcenia czy z braku wpojenia / przestrzegania elementarnych zasad społecznych pracy, współpracy, funkcjonowania, te osoby nie pojmują, co wyprawiają na platformie i w pracy, bo myślę, że reszta osób ustosunkowujących sie do ich odpowiedzi, jak i ja, doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Skala tego zjawiska, jakiego dopuszczają sie te osoby/osoba i niepojmowania konsekwencji swoich haniebnych poczynań jest dla mnie nie do pomyslenia, bo nigdy nie miałem doczynienia z osobami o takim kalectwie i toksyczności relacji międzyludzkich. Osoby z wyższym od nas wykształceniem szanuje się, a nie przyprawia im się szereg plotek, jakie nie mogą w żaden sposób prawdą, ze względów jak najbardziej oczywistych, na które tu wskazywano.
Dyr P. Szoka to bardzo dobry szef. Można się bardzo dużo nauczyć. To jest urząd, jest tu dużo papierów i każdy kto chce tu pracować, a nie uczestniczyć w wyścigu szczurów powinien to wiedzieć.
Masz wrodzony brak piątej klepki w głowie czy tylko twój rozwój społeczno emocjonalny i inteligencja zatrzymały się na etapie ucznia szkoły średniej ? Do zadań ustawowych urzędu nie należy „nauka”. Wykształcenie w tym kraju zdobywamy w szkołach i na uczelniach wyższych. Ekspert przyjmowany do urzędu do oceny dokumentacji powinien mieć wykształcenie MINIMUM wyższe, stosowne doświadczenie zawodowe oraz znać przepisy i wytyczne umożliwiające ocenę dokumentacji adekwatnie do zatrudnianego stanowiska. Wykształcenie wyższe ma osoba z tytułem MAGISTRA . Nie należy go mylić z maturą, którą uzyskujemy po szkole średniej. Jedną z form wyścigu szczurów np. szefa z ekspertem lub jak kto woli mo ingu, jest zawalenie pracownika pracą do wykonania większą niż można wykonać w czasie ujętym w umowie o pracę. Urzędy w Polsce dawno wyszły już z epoki kamienia łupanego i mają dokumentację w formie elektronicznej. Skoro pan dyrektor Szoka tak elementarnych rzeczy nie wie, i jeszcze zezwala abyś pisała na tym forum takie bzdury, to można go zakwalifikować jedynie jako bardzo złego szefa.
Odpisywanie na własne, podszywające się pod kogoś innego komentarze to dopiero brak 5tej klepki. Polecam obejrzeć film „Split” bo kojarzysz mi się z głównym bohaterem. Jesteś ekspertem także w zmianie osobowości.
Świetne uświadamianie tej osóbki. Ona już się pogubiła, co I gdzie pisze I jak nielogicznie - tak ta średniowykształcona łepetyna pracuje pracownicy z dbl, a i klepki brakuje I oleju w głowie, za dużo kawy I patrzenia w lustro.
Nie polecam nawet składać tu CV, chociaż wynagrodzenie jest nawet dobre jak na sferę budżetową. Na stanowiskach ekspertów osoby antypatyczne, wyniosłe uważające się za co najmniej ministra. Kierownictwu słoma z butów wystaje na kilometr. Eksperci nie współpracujący ze sobą, antyspołeczni ze słabo rozwiniętą komunikacją, co poniektórzy z widocznymi objawami zaburzeń psychicznych. Ręka rękę myję . Nagminna praktyka to zatrudnianie młodych ludzi z minimalnym wykształceniem i brakiem doświadczenia w branży farmaceutycznej na stanowiska ekspertów. Nic taki nie umie i nie potrafi a dostaje do oceny dokumentację rejestracyjną. Skrajny brak odpowiedzialności. Oceny dokumentacji byle jakie, często fikcyjne bo niektórzy tego co mają ocenić nawet nie czytają bo się na tym w ogóle nie znają. Unikanie kontaktu pisemnego w sprawie ocen aby na wypadek błędu w ocenie winnego trudno było namierzyć. Kultura pracy żadna. Ludzie najgorsi z najgorszych. Picie kawki godzinami, plotkarstwo i obgadywanie, zmyślanie, donoszenie i wysmiewanie jeden drugiego na porządku dziennym. Drogi kandydacie zastanów się 10 razy zanim wyślesz tu CV. Oczywiście pozory na początku są zachowane tak mniej więcej kilka dni a potem powoli wychodzi kto jest jaki. Starają się ukryć ten syff tutaj panujący ale to jest niemożliwe bo ci ludzie są do wymiany. Jeśli zależy ci na na zdrowiu psychicznym wybierz coś innego. Po kontakcie z tymi ludźmi powrót do zdrowia może się okazać długotrwały. Jednak jesli lubisz donosić na kolegów lub koleżanki z pracy i sprawia ci to przyjemność jak ktoś jest niszczony i upokarzany to zdecydowanie aplikuj. Rozwiniesz tu w tym zakresie swój warsztat pod okiem doświadczonych mentorów.
Dokładnie, na tym wydziale koszmarna jest atmosfera i ludzie. Fałszywe uśmiechy a tak naprawdę każdy każdemu wilkiem. Premie dostają eksperci którzy dobrze zady liżą. Zatrudnianie znajomków to też dobry przewal bo takich się tu zatrudnia nie patrząc na wiedzę i doświadczenie w branży farmaceutycznej.
Pani Iwono, podziwiam Pani konsekwencję w pisaniu tych bzdur na temat pracowników i kierownictwa wydziału, z którego Pani odeszła...:) Prowadzi Pani jak widzę dyskurs sama ze sobą podpisując sie różnymi nickami, stwarzając pozory wielu opinii, pisząc na tym forum dzień w dzień, od co najmniej kilku miesięcy...Teksty, które Pani z siebie wypluwa sprowadzają się do oczerniania ludzi i instytucji, która dała Pani szansę pracy po likwidacji wcześniejszego stanowiska w innej firmie... Rozumiem, że ma Pani mnóstwo czasu, bo kolejny Pracodawca też nie dał rady spełnić Pani "oczekiwań"... :) Niech Pani w końcu przejrzy na oczy i przestanie się (usunięte przez administratora) Nie jest Pani Einsteinem ani Teslą. Nie potrafi Pani współpracować z ludźmi, poniża ich Pani i deprecjonuje, a Pani ego nie jest w stanie zmieścić się w żadnym pokoju... :) Przykre, że będąc podobno tak inteligentną osobą nie wpadła Pani na pomysł wyjścia z roli ofiary i rozpoczęcia życia pełnego emocjonalnej dojrzałości... Proponuję zajęcia z psychoterapeutą (poczynając od pracy z wewnętrznym dzieckiem) i wsparcie psychiatry. Będzie to lepiej spożytkowany czas niż ta, pożal się Boże, pisanina... trzymam kciuki za Pani leczenie i zmianę perspektywy! Inaczej pozostanie Pani wieczną ofiarą "krzywdzoną" w każdej firmie i przez wszystkich... Bez odbioru.
Panie PP, jak tak pana czytam to pan ma jeszcze jeden bardzo poważny problem sam ze sobą. Stwierdzenie w urzędzie, na portalu gowork czy w jakimkolwiek innym publicznym miejscu, że pani Iwona miała i ma wyższe wykształcenie, wiedzę i doświadczenie od pana i pana dłużej pracującego w urzędzie kolesiostwa to NIE JEST poniżanie pana i pana kolesiostwa tylko stwierdzenie stanu faktycznego popartego świadectwami pracy, dyplomami i certyfikatami, publikacjami i patentami itd. pani Iwony gdyż wy ich nie macie a jeżeli jakieś znikome macie to nie z tej działki z której wypadałoby je mieć. Jesteście pod tym względem miernotami a nie ekspertami i to jest stan faktyczny a nie poniżenie was. Proszę z tym uporać się, zarówno pan jak i pana kolesiostwo, bo ten wydział oceny dokumentacji to jakaś koszmarna klika jest, gdyż sposób w jaki rozumujecie jest działaniem na szkodę pracodawcy. Pracodawca popełnił przeogromny błąd mianując pana na naczelnika i wicedyrektora i wbrew negatywnym opiniom o panu, gdyż ma pan skłonności do tworzenia klik i nie toleruje osób z większymi od pana wykształceniem, wiedzą i umiejętnościami. Jeżeli tak pan z kolesiostwem pojmuje pojęcie poniżenia, to rzeczywiście pracodawcy pozostaje zatrudniać wyłącznie osoby z minimalnym wykształceniem bez stosownej specjalizacji i doświadczenia w branży farmaceutycznej.
Atakowanie i poniżanie ludzi za wpisy nie zmieni złej sytuacji na tym wydziale. Każdy ekspert który nie daje sobą pomiatać zatrudnionemu już kolesiostwu, nie godzi się na poniżanie siebie i innych itd. odchodzi z tego wydziału z łatą nienormalnego i chorego psychicznie, niewspółpracującego, konfliktowego itd. Jak nie skuli pod siebie ogona i dowiecie się gdzie odszedł to jeszcze niszczycie go by ukryć to co na tym wydziale dzieje się. Jesteście tak wspaniałymi współpracownikami i szefami że wielu strzeże nowego miejsca pracy niczym największej tajemnicy swojego życia nie chcąc o wasnawet słyszeć. Wymyślcie coś nowego, bo te karkołomne bzdury o o odchodzących nienormalnych i chorych psychicznie samotnych nieszczęsliwych pracownikach już się chyba każdemu przejadły.
Dokładnie, prosta analiza porównawcza emaili które PP wysyłał do tej pani gdy jeszcze pracowała w urzędzie z wpisami kolesia z UW, mamusi kolesia z UW a nawet zapraszamdopsychiatry jest w stanie wykazać że to są jedne i te same bzdury które wymyśliła i wypisuje wciąż jedna i ta sama osoba lub pisane są pod wpływem jednej i tej samej osoby. Jeden i ten sam bełkot o domniemanej nienormalności, chorobie psychicznej, braku współpracy, konfliktowości, nieszczęśliwości, samotności, niemożności znalezienia miłości i wiadomym jest że to już tak pozostanie do końca życia itd. kolejnego już pracownika, który zdecydował się powiedzieć temu panu i wydziałowi nie, bo za czasów poprzedniej naczelniczki KG wyglądało to podobnie, gdyż ta pani była tylko kolejnym numerem na liście osób, które odeszły z pracy i które wystawiają temu wydziałowi złą opinię. Nic nie znaczący bełkot który przypinany jest każdemu ekspertowi który z tego wydziału odchodzi bo na pewne rzeczy jak poniżanie i pomiatanie nie zgadzał się. Nadmienię, że wszyscy ci odchodzący pracownicy mają bardzo dobre świadectwa pracy, bez informacji o naganach i upomnieniach itp., zaś w trakcie ich pracy nie były wnoszone na nich żadne skargi o brak współpracy, konfliktowość itd. i nie toczyły się w ich sprawie żadne postępowania wyjaśniające !!! Gdzie jest jakaś dokumentacja ze skargami na osoby które odeszły i z podpisami tych osób potwierdzającymi że takie skargi były składane za ich pracy i były one z nimi zapoznawane i były one wyjaśniane ?! Nie ma jej i nigdy nie było. To jest bełkot wymierzany w niszczenie odchodzących niewygodnych pracowników aby ukryć prawdę i niszczyć ich w nowych miejscach pracy, którzy stanowią zagrożenie bo tak jak ta pani wykrywaliby błędy w ocenach dokumentacji rejestracyjnej przez ekspertów urzędu, na poparcie którego nic poza kolejnym bełkotem nie było i nie ma.
A ja pozwolę sobie przypomnieć panu że ta pani krótko pracując w urzędzie dokonała bardzo dużo jak na nowego pracownika ocen dokumentacji i pod wieloma w emailach były pana pochwały za dobrze wykonaną pracę. Nigdy jakoś pod żadną pan nie napisał, że źle wykonała swoją pracę bo jest nienormalna, psychicznie chora, samotna, nie współpracująca, poniża ludzi, konfliktowa, nieszczęśliwa i bez szans na szczęście do końca swego marnego żywota. Jak pan może takie bzdury wypisywać przecząc nawet samemu sobie? I pan jest wiarygodny ja się pytam? Godny zaufania pan jest? Pies z kulawą nogą panu nie powinien ufać. Co na wstępie potrafił pana koleś DK po UW zatrudniony na stanowisko aż eksperta bez wymagań nie zbędnych? Nic ! Ile potrafi teraz? Niewiele więcej. Kiedy osiągnie poziom wiedzy i doświadczenia tej pani? Nigdy bo nie ma podstaw jak właściwa specjalizacja i doświadczenie przy wytwarzaniu w branży farmaceutycznej. Niech pan nie marzy o Einstainach i Teslach, bowiem wystarczy jak zamiast kolesi będzie pan zatrudniał na stanowiska młodszych ekspertów i ekspertów ludzi z odpowiednią specjalizacją i doświadczeniem w wytwarzaniu. To tyle w temacie zatrudniania przez pana ekspertów na wydziale oceny dokumentacji. Dziękuję !
Panie PP, o pracy tej pani w GIF to powinien pan wiedzieć jedno i wkuć to sobie raz na zawsze do łbba by bzdur pan więcej na nikogo nie zmyślał i nie wypisywał. Przy każdej kontroli stanu dokumentacji rejestracyjnej w firmach ta pani stwierdzała nieprawidłowości a nawet błędy w jej ocenie przez ekspertów wydziału oceny dokumentacji chemicznej, farmaceutycznej i biologicznej URPL. To jest bardzo dobre pytanie kto ponosi odpowiedzialność jak inspektor wykrywa błąd w ocenie dokumentacji rejestracyjnej w firmie a firma od wielu lat tak wytwarza. Ekspert oceniający dokumentację rejestracyjną. I myślę, że tu należy szukać przyczyn pana ataków i niszczenia tej kobiety, jak również jej odejścia z GIF. Rewizje rzeczy osobistych, wścibscy współpracownicy, donoszenie itp. to są patologie kwitnące niemal w każdym urzędzie które tylko utwierdzić mogą człowieka że odchodząc podejmuje słuszną decyzję. Umowa o pracę została rozwiązana wskutek wypowiedzenia jej przez pracownika, a świadectwo pracy miała dobre. W trakcie okresu zatrudnienia nie były na nią wnoszone żadne skargi w kwestii braku współpracy, konfliktowości, o których byłaby informowana i które byłyby rozpatrywane. Była jedynym inspektorem GIF, który znał się na dokumentacji rejestracyjnej i miał doświadczenie w jej ocenie. Niech pan zastanowi się nad hejtem który pan na tę kobietę przy każdej okazji wylewa, gdyż to jak źle zorganizowana jest praca na wydziale oceny dokumentacji, jacy zatrudniani są eksperci i jak dokonywane są oceny wykazać jest łatwo, zaś ten bełkot który pan na tę kobietę od dłuższego już czasu wszędzie wylewa nie ma żadnego odzwierciedlenia w życiu prywatnym i zawodowym tej kobiety.
Panie Pawle P., obawiam się że dobrze wszyscy wiemy że tych wpisów nie dokonuje pani Iwona gdyż pani Iwona raczej krótko była pracownikiem urzędu i o wielu rzeczach które tutaj zostały opisane a miały i mają miejsce na wydziale nie wiedziała. Z pewnością jednak jest to dla pana bardzo dobra okazja, aby wylać na tę panią kolejny bełkot, tylko że tej pani ten bełkot nie interesuje o ile jeszcze kogokolwiek interesuje. Pana analizy osobowości innych ludzi i ich wpisów warte są tyleż co nader często oceny dokumentacji dokonywane na wydziale, czyli za przeproszeniem gó no. Pełne nieprawidłowości i błędów, co z resztą ta pani pracując w GIF bez większego wysiłku wykazała !!!
Ja z nieco innej beczki ;) Jak ty biedny ekspercie URPLu setki stron dokumentacji rejestracyjnej czytasz i sprawdzasz, skoro przeczytanie kilku lub kilkunastu linijek postu to dla ciebie kilometry które przerastają twoje możliwości?! Jeżeli masz problem, to proponuję zrobić tak jak robisz z dokumentacją rejestracyjną którą oceniasz. Nie czytaj !
Pawle P., pan jesteś człowiekiem (usunięte przez administratora)i należy iść jak najszybciej leczyć się!!! Po pierwsze, to Pani Iwona była pracownikiem służby cywilnej zatrudnionym na umowę zastępstwo boś ją pan przy zatrudnieniu okłłamał, że innych etatów nie ma obiecując natychmiastowe przeniesienie jak tylko będą. Słowaś pan nie dotrzymał boś pan łajzza bez żadnego honoru i godności. Etaty były, ale trzymasz je pan dla kolesi miernot takich jak ta jeszcze gorsza od pana miernota DK którąś pan po zatrudnieniu tej pani przyjął do pracy na etat eksperta bez spełnienia wymagań koniecznych. Jesteś pan zakompleksioną i niedowartościowaną miernotą która nie zatrudnia ludzi z większą od pana wiedzą, umiejętnościami i możliwościami bo tacy stanowią zagrożenie dla stołka który jedynie dzięki protekcji pan dostałeś. Co tam między wami było tego nikt poza wami nie wie, ale zacząłeś pan tę kobietę niszczyć niemal natychmiast po jej zadrudnieniu boś pan szybko zorientował się że jest od pana lepsza. Latałeś pan za nią, do niej ją chwaliłeś ustnie i w emailach, a do innych ludzi obgadywałeś i przeciwko niej ich podjudzałeś, boś pan dwulicowa łajzza. Po drugie, to pani Iwona nie miała dokonanej oceny pracownika służby cywilnej, zwłaszcza takiej w oparciu o którą mógłbyś pan wypisywać i wygadywać ten niestworzone bzdury które ciągle na temat tej kobiety bezkarnie pan sobie wygadujesz i wypisujesz. Była taka możliwość, zwłaszcza jak pan chciałeś ją przenieść na etat którego niby nie było a był, ale jej nie zastosowałeś boś pan łajzza która dobrze wie że w oficjalnej ocenie pracownika takich karygodnych bzdur na niego nie mógłbyś pan wypisywać i wygadywać i na wszystko musiałbyś mieć pan podkładkę. Każdy kogoś pan na tę kobietę podjudzał musiałby oficjalnie co do niej wypowiedzieć się i pod tym podpisać a ona miałaby prawo do tego ustosunkować się. Od oficjalnej oceny ta pani mogłaby też odwołać się i tez bzdury które pan wymyślasz nie przeszłyby. Trafiłeś pan na inteligentną kobietę, to od razu zorientowała się że na łajzzę z protekcji trafiła. A papierami rzuciła i odeszła nie z powodu przerośniętego ego które ponoć w pokoju się nie mieściło, tylko łajzzy z protekcji co ją nad sobą miała, uniemożliwiała rzetelne wykonanie pracy bo nakazywałeś jej pan nie widzieć uchybień w ocenionej wcześniej dokumentacji, ułożenie sobie dobrych relacji z innymi pracownikami itd. Łajzza bez żadnego honoru i godności, która ze strachu o własne cztery litery podążyła jeszcza za kobietą do drugiego urzędu i w kuluarach robiła wszystko aby z roboty jak najszybciej odeszła bo prawdą jest że była tam jedynym inspektorem znającym się na dokumentacji rejestracyjnej. To tyle w temacie organizacji przez pana pracy na tym wydziale, zatrudniania ekspertów, oceny pracy tych eskpertów i oceny dokumentacji rejestracyjnej !!!!!
Dużo takich warijatów w URPL zatrudniacie co to nie znając pracownika nad jego życiem prywatnym i osobowością takie wywody robią? Przecież po tych wpisach od razu widać, że to bełkot jakiegoś frustrata o małych możliwościach któremu ta kobieta w cztery litery kopa musiała zadać, gdyż inaczej nad jej życiem prywatnym, samotnością, nieszczęśliwością, rozwojem emocjonalnym itd. nie rozwodziłby się. Żył z nią i mieszkał z nią, że takie brednie o niej wypisuje wypisuje? Zero profesjonalizmu i bladego pojęcia o czymkolwiek.
A metoda pomiaru ego tej pani to zwalidowana chociaż była? Hmmm;) to może dlatego ego w pokoju nie zmieściło się ?;)
Pan to leżeć krzyżem w kościele powinien i dziękować Bogu za to że ta kobieta jeszcze panu sprawy sądowej za liczne zniesławienia, pomówienia i poniżenia nie wytoczyła bo powodów i dowodów to ma całą masę. Szczególnie że to co o tym wydziale jest tutaj napisane to jest prawda. Na przełomie 2021/2022 w ciągu zaledwie 6 miesięcy z tego wydziału odeszło aż 6 ekspertów, w tym ta pani, przy czym niskie zarobki nie były powodem ich odejścia. Kilku z problemami ze zdrowiem wskutek toksycznych ludzi tam zatrudnianych i toksycznych relacji między ludźmi które na tym wydziale panują. Kogo to w wolnym i demokratycznym państwie gdzie wolność słowa jest obchodzi kto to napisał, ile razy napisał i jak długo napisał? Tylko takich ludzi jak pan. Jeżeli obchodzi, to czy to co ten ktoś napisał jest prawdą czy nie. Jeżeli chodzi o ten wydział to jest to prawda bo dokładnie tak wyglądają zatrudnienie, praca i relacje między pracownikami na tym wydziale. Wytłumaczenie? Odeszli, bo byli chorzy psychicznie ;) bo przecież zespół buahhhahaha….. jest super zgrany;). Super zgrana to może być klika kolesiostwa, i tak dokładnie jest, a nie zespół wysoko wyspecjalizowanych ekspertów. Buahhhahhha …. nie docenili walorów pracodawcy i współpracowników, walnęli papierami i odeszli ;) Pan sam jest chory psychicznie, ze wskazaniem do ekspresowego leczenia ! A o ten urząd to niech pan nie martwi się bo jak urząd poradzi sobie bez specjalistów i ekspertów takich jak ta pani, i innych którzy odeszli, to tym bardziej poradzi sobie bez kogoś takiego jak pan i tej kilki którą pan stworzył. P.S. To ilu na tym wydziale zatrudnionych jest chemików syntetyków organików z doświadczeniem przy wytwarzaniu API i/lub produktu leczniczego? Żaden? Upsss….. To sorry za pytanie, zapomniałem że przecież jestem nienormalny i powinienem pójść do psychiatry. Autor wpisu Nienormalny, psychicznie chory, samotny, nieszczęśliwy, z ego nie mieszczącym się w żadnym pokoju urzędu itd. itd. itd. były pracownik.
Na tym wydziale nie jest i nie będzie zatrudniony żaden chemik organik syntetyk z doświadczeniem przy wytwarzaniu API i/lub produktu leczniczego ani żaden inny o równie istotnej specjalizacji i doświadczeniu. Wynika to z faktu, że zatrudnienie takich osób poniża i deprecjonuje zatrudnionych już tam pana PP i resztę kolesiostwa. Osoby takie za dużo wiedzą, przez co nie ma możliwości pomiatania nimi i poniżania ich pod pretekstem współpracy, w czym specjalizuje się większość zatrudnionych wcześniej na tym wydziale ekspertów. Ponadto, osoby takie mają tak duże ego, że nie mieści się ono w żadnym pokoju urzędu i nie ma gdzie takich osób trzymać. Zwłaszcza kobiet, jak nie chcą być przez pana PP przeniesione do malutkiego jednoosobowego pokoiku ;););).
Drogi Panie Pawle, jeżeli uczciwa i rzetelna praca jak np. wskazywanie nieprawidłowości w ocenionej dotychczas dokumentacji i oczekiwanie że zostaną skorygowane jest dla Pana niszczeniem się człowieka, to jest pan tragiczną pomyłką tego urzędu. Niczym więcej. Absolutnie nie dziwi, że przy takim podejściu dzieje się w tym urzędzie tak bardzo źle, a Pana chamowate zachowanie i chamowate wręcz wypowiedzi o byłych pracownikach dobitnie wskazują, że lepiej nie będzie. Nie każdy człowiek identyczną co pan chorą ideologię wyznaje i nie każdego człowieka może Pan kupić.
Czy możesz napisać jakieś konkrety jak to poniżanie i deprecjonowanie was przez byłych pracowników urzędu wyglądało? Mam na myśli okres ich zatrudnienia w urzędzie bo po odejściu człowieka z pracy, zwłaszcza jak był niewygodny jakimś osobom, to różne rzeczy można wygadywać a nawet fabrykować papiery o czym osoba która odeszła z pracy może nawet nie wiedzieć. Czy były składane w okresie ich zatrudnienia na nich jakieś skargi, byli oni z nimi zapoznawani, toczyły się jakieś postępowania wyjaśniające itd. i zostało to jakoś udokumentowane z podpisami tych osób? Pytam, bo wymyślanie takich bzdur na pracownika i rozpowszechnianie ich do kolejnych pracodawców i na tym forum w odwecie za to że odszedł i jeszcze wystawił wam negatywną opinię jest działaniem wysoce niemoralnym a moralność to jest ponoć coś na co zwracana jest szczególna uwaga przy zatrudnianiu i ocenie pracownika służby cywilnej aby przedłużyć mu umowę. Może błąd nie tkwi w ludziach którzy odchodzą, tylko w służbie cywilnej szwankuje system oceny waszych wartości moralnych oraz tego w jaki sposób wykonujecie swoją pracę?
Panie PP, pan się nie patrz na charaktery i osobowości innych ludzi tylko na siebie bo te bzdury które pan zmyślasz, wypisujesz i rozpowszechniasz o innych ludziach jak ulał pasują do pana. Jeżeli tylko tyle możesz pan napisać o byłym pracowniku to niewiele pan wiesz, począwszy od tego jak zatrudniać ludzi poprzez organizować pracę a skończywszy na oceniać pracownika. Trochę się pan znasz na ocenie dokumentacji ale o reszcie nie masz pan bladego pojęcia. Upośledzenie rozwoju społeczno-emocjonalnego, brak umiejętności efektywnej współpracy, poniżanie i deprecjonowanie ludzi, samotność i brak szczęścia w małżeństwie, kłamstwa i dwulicowość, niskie możliwości, chorobliwe zawiść i podłość itd. to przede wszystkim pana walory. Gdybyś pan coś więcej reprezentował to byłbyś pan na stanowisku kierowniczym z uczciwego konkursu a nie z protekcji i nie musiałbyś pan uciekać się do tego co robisz aby na tym stołku utrzymać się. I prawda jest taka, że tylko człowiek bez honoru i godności potrafi okłamywać w żywe oczy zatrudnianych pracowników po czym zmyślać i rozpowszechniać o nich wszędzie takie karygodne bzdury jakie pan zmyślasz i rozpowszechniasz. I nie ma tu znaczenia czy pracownik miał dokonaną ocenę, czy nie, bo z każdym potrafisz pan zrobić to samo, tylko tym co mieli ocenę łatwiej jest się z tych bzdur kotce pan zmyślasz i rozpowszechniasz wybronić.
PP, a ty kim jesteś? Wołem czy astronomem? Jaką masz pan specjalizację? Masz pan jakieś publikacje i patenty, które potwierdzają doświadczenie w wytwarzaniu substancji czynnych i produktów leczniczych? Możesz pan podać jakieś namiary, aby można było lepiej poznać kim pan jesteś i w czym pan się specjalizujesz, bo nigdzie pana i pana osiągnięć zawodowych nie ma?
Dokładnie, pan PP ma duży problem z przestrzeganiem zasad moralnych, a jeżeli ktoś decyduje się na współpracę z tym panem, o ile takiego słowa w przypadku tego pana można w ogóle użyć, to poprzeczkę trzeba ustawić bardzo nisko i liczyć się z poważnymi konsekwencjami jak te tutaj opisane. Tragedią jest brak znajomości przez tego pana elementarnych pojęć bo współpraca to nie jest picie kawy, plotkowanie, donoszenie, judzenie jednego na drugiego itd. To są zachowania które z pracą nie mają nic wspólnego przez co zarzucanie pracownikowi, tak jak tej pani, że ich nie wykazuje jest brakiem zielonego pojęcia tego pana o organizacji pracy. Jeszcze gorsze jest to że ten pan winą za własne niepowodzenia i deficyty obarcza innych ludzi. Jak czytam że pracownik który miał tyle pracy do zrobienia że nie miał czasu do toalety wyjść, tak jak ta pani, był aspołeczny i konfliktował zespół to nie wiem czy śmiać się czy płakać. Prawda jest taka że osobą najbardziej konfliktującą ten zespół jest pan PP. Zatrudnianie kolesiostwa które nie ma pojęcia o rejestracji i nie spełnia wymagań koniecznych na stanowiska ekspertów, jak koleś DK po UW, to jest takie skonfliktowanie zespołu, że o większe trudno. Nie dość że koleś o niczym nie mający pojęcia dostaje pensję taką co ekspert zatrudniony tutaj kilka lat, to jeszcze nic nie umie i nie wykonuje pracy tyle co powinien. Piąte koło u wozu za które inni muszą pracować i będą wiele lat pracowali bo koleś DK na eksperta nie nadaje się. To jest brak zielonego pojęcia o zatrudnianiu ludzi. Jak czytam jakie ten pan bzdury o byłych pracownikach wypisuje o ich życiu osobistym, a ich nawet nie zna i nic o nich nie wie, to mogę jedynie stwierdzić że ten człowiek nie ma też zielonego pojęcia jakie kryteria bierze się do oceny pracownika bo to czy ten pracownik kocha siebie, jest prywatnie samotny, szukać będzie miłości do końca życia itd. nie mają nic z oceną pracownika wspólnego. Ten pan to całkowity brak pojęcia o czymkolwiek. Jest najlepszym dowodem na to że ludzie którzy na władzę nie zasłużyli wiedzą i osiągnięciami nie powinni jej dostawać i do czego powierzenie władzy takim ludziom prowadzi. Zresztą, co tu dużo pisać. Jest już określenie na takich ludzi. Małpa z brzytwą.
Prawda jest taka, że i bez zatrudniania inspektorów posiadających wiedzę i doświadczenie w rejestracji GIF stwierdza błędy w ocenie dokumentacji rejestracyjnej. Wystarczy, że taki inspektor pracował wcześniej w kontroli jakości. Stwierdzane przez inspektorów w trakcie kontroli błędy np. w walidacji metod analitycznych są niczym innym jak błędami w ocenie dokumentacji rejestracyjnej przez eksperta URPL. To w zakresie obowiązków eksperta leży kontrola czy metoda analityczna jest dobrze zwalidowana. Wykrywanie takich i wielu innych błędów potwierdza że na stanowiska ekspertów oceniających dokumentację rejestracyjną zatrudniane są osoby nie posiadające niezbędnej do wykonywania tej pracy wiedzy specjalistycznej oraz doświadczenia w wytwarzaniu. Oczywistym też jest że zatrudnienie specjalisty i eksperta oceniającego wcześniej dokumentację rejestracyjną jako inspektora GIF, tak jak ta pani, w interesie pana PP i reszty jego kolesiostwa ekspertów z URPL nie leżało i nie leży i nie będzie leżeć, bo taki przy każdej kontroli dokumentacji w firmie dostrzeże i wykaże liczne nieprawidłowości w ocenie dokumentacji rejestracyjnej przez URPL. Te bzdury o nienormalnych i chorych psychicznie byłych pracownikach, którzy dziwnym zbiegiem okoliczności kierowali wcześniej masę słusznych uwag do zatrudnień, organizacji pracy, ocen dokonywanych przez ekspertów, ocen pracy tych ekspertów itd., wymyślane są przez takich panów PP jedynie po to aby ukryć jak to wszystko w rzeczywistości wygląda i nic poza tym. To są brednie, brednie i jeszcze raz brednie które nie mają żadnego odzwierciedlenia w rzeczywistości. Ubolewać można jedynie nad tym, że pan PP z ekspertami oceniającymi dokumentację nie są tak dobrzy w jej ocenie jak w zmyślaniu głupot na byłych pracowników którzy negatywnie wypowiedzieli się na temat ich pracy.
Paweł P., jakim człowiekiem trzeba być aby z jednej strony doprowadzać ludzi w pracy do problemów ze zdrowiem (dobrych pracowników bo kolesiostwa nie czepiasz się a wręcz je chołubisz), co niektórych nawet do załamania nerwowego, zmuszać do odejścia z pracy bo innego rozwiązania przy przełożonym z protekcji nie ma, po czym co niektórych namierzać u nowego pracodawcy i tam jeszcze plotkami niszczyć, po czym podawać się w internecie za mamusiękolesia psychoterapeutkę lub zapraszamdopsychiatry psychiatrę i szydzić z nich że są nienormalni, chorzy psychicznie, pracodawca w nich traumę spowodował (URPL bo wcześniej traumy nie mieli) z której powinni leczyć się itd. Czy to są zachowania typowe dla normalnego człowieka czy dla jakiegoś psychopatyy? Jeżeli uważasz, że URPL doprowadza pracowników do traumy z której powinni leczyć się, bo to co tutaj wypisujesz dobitnie to stwierdza, to wystawiasz rewelacyjne świadectwo swojemu pracodawcy który powinien przygotować się do wypłaty odszkodowań z tego tytułu bo to poważny uszczerbek na zdrowiu pracownika. Czyż jest w sądzie lepszy dowód niż publiczne wyznania byłego przełożonego i dowodzenie tego faktu wszędzie gdzie tylko to możliwe ???!;) Sprawa wygrana, chyba że URPL wykaże żeś jest warijat.
Nie tylko, są też błędy w specyfikacjach, metodach badania produktu leczniczego itd. których stwierdzenie leży w zakresie obowiązków eksperta oceniającego dokumentację rejestracyjną. Nie są stwierdzane przy ocenie dokumentacji przed wydaniem pozwolenia, gdyż na stanowiska ekspertów oceniających dokumentację rejestracyjną nie są zatrudniane osoby posiadające odpowiednią wiedzę specjalistyczną i doświadczenie przy wytwarzaniu substancji czynnej i produktu leczniczego. Jest to fakt, wobec którego szarganie opinii, szkalowanie, wyzywanie i poniżanie byłych pracowników którzy negatywnie wypowiedzieli się o zatrudnianiu ekspertów i dokonywaniu ocen, organizacji pracy na wydziale oceny dokumentacji itd. od psychicznie chorych, nieszczęśliwych, samotnych, nie kochających siebie itd. z ego nie mieszczącym się w pokojach urzędu jest najdelikatniej rzecz ujmując niepoważne. Zwłaszcza, że pozbawionych merytoryki poniżających wpisów głownie na temat domniemanego życia prywatnego pracownika dokonuje osoba na stanowisku kierowniczym za ten stan rzeczy odpowiedzialna, co już bardzo źle o pracodawcy świadczy.
Problem wybujałego ego to chyba masz ty a po tym co tutaj wypisujesz tylko widać jak toksyczne są relacje między ekspertami na tym wydziale. Ta wypowiedź zionie tak zawiścią, zazdrością, złośliwością, podłością że trupem od samego czytania tego można paść. W ogóle trudno jest zrozumieć twoje wywody bo to nienormalne jest co wypisujesz. Jest tak że w firmie farmaceutycznej wytwarzanie substancji czynnej opracowuje grupa wyspecjalizowanych w syntezie chemików organików i w analityce chemików analityków. Oni robią opisy i przekazują do działu rejestracji. Logicznym jest że jeżeli chcesz sprawdzić ich pracę to do sprawdzenia dokumentacji dajesz kogoś kto wie minimum tyle samo czyli muszą to być chemik organik syntetyk i analityk z doświadczeniem w wytwarzaniu. I ty piszesz tutaj że ekspert który ma takie samo wykształcenie specjalistyczne i doświadczenie wie tyle samo jak nie więcej ma za wybujałe ego aby taką dokumentację oceniać a ty bez tego wszystkiego co nic nie wiesz nie masz i powinieneś ją sprawdzać. Wiesz, no jak dla mnie to problem z bardzo wybujałym ego co to się chyba nawet w całym budynku URPL nie mieści to masz chyba tylko ty bo przy braku specjalistycznego wykształcenia i doświadczenia w wytwarzaniu to ty sobie tylko możesz popatrzeć na obrazki i poczytać co firma zrobiła ale tego nie sprawdzisz i nie ocenisz dobrze bo się na tym nie znasz. Wybujałe ego przejawia się właśnie tym że chwytasz się rzeczy których robić nie powinieneś bo się na nich nie znasz. A jak uważasz jeszcze że ci co się znają nie powinni to jest już toksyczna relacja w pracy, zawiść, zazdrość i podłość na szkodę pracodawcy.
Przysłowiowym wołem, który nie toleruje astronomów, z tak wybujałym ego że w URPL nie pomieściło się i przeniosło się za astronomem do GIF. Należy zatrzaskiwać drzwi i zamykać na wszystkie możliwe spusty, bo jak się posłucha tego ego tak jak GIF to ma się problemy. Ma doktorat, ale bez kluczowej specjalizacji z chemii organicznej lub analitycznej oraz istotnego doświadczenia przy wytwarzaniu API lub produktu leczniczego. Nie szukaj więc publikacji lub patentów potwierdzających te kluczowe specjalizacje i doświadczenie, bo nie znajdziesz czegoś czego nie ma.
Paweł P. ton w jakim wypowiadasz się do byłego pracownika i o byłym pracowniku jest po prostu niedopuszczalny. Jeżeli identyczne zachowania miały miejsce w trakcie pracy, a miały, to mnie akurat nie dziwi że URPL nie spełnia oczekiwań pracowników, bo czasy w których specjalistów i ekspertów z prawdziwego zdarzenia poniżało się w ten sposób to już dawno minęły. W dodatku, gdy czynią to osoby zawistne i podłe o niższej wiedzy i mniejszym doświadczeniu z protekcji z którymi nic w zasadzie zrobić nie można. Jeżeli takie same niestworzone bzdury przekazałeś do kolejnego pracodawcy, a przekazałeś, to mnie akurat też nie dziwi że rewidowali pracownikowi rzeczy osobiste, inwigilowali go, wrabiali w źle wykonane zadania i inne cyrki odstawiali aby pozbyć się pracownika którego musieli przyjąć bo niestety wygrał konkurs. Trudno, aby pracodawca który takie rzeczy wyczynia spełniał oczekiwania pracowników, bo czasy głebokiej (usunięte przez administratora) kiedy takie metody wobec ludzi stosowano też dawno już minęły. Każda protekcja pewnego dnia kończy się, przez co życzyć można ci jedynie, aby ten sam pracodawca lub kolejny pracodawca zaserwował ci dokładnie to samo co ty zaserwowałeś wszystkim byłym dobrym i uczciwym pracownikom którzy przez ciebie odeszli z urzędu lub w nim jeszcze pracują, gdyż tacy też są. PP, vel mamusiukolesia i zapraszamdopsychiatry, kciuków nawet nie trzymam bo jest to tylko kwestią czasu !:):):)
Panie PP, a jaki normalny człowiek będzie w stanie pracować jak się przełożony do niego tak odzywa i tak go traktuje, plądruje się mu rzeczy osobiste, nęka pytaniami o życie prywatne i sprawy osobiste, napastuje, fałszywie różnymi manipulacjami stara wykazać się że nic nie umie i nie potrafi i źle pracuje aby wypadł gorzej od ciebie i kolesiostwa co nic lub mniej umie a pozatrudniane jest bo ego kolesiostwa cierpi na na sam widok takiej osoby lub pozbyć się go bo błędy w zrobionej przez kolesiostwo pracy wykazuje? Jaki normalny człowiek jest to w stanie znieść, nie będzie mieć problemów ze zdrowiem, traumy przez to wszystko nie dostanie, z pracy nie odejdzie itd. ? Dla każdego normalnego człowieka, z normalnym systemem wartości i zasad moralnych jest to szok ! Żaden normalny człowiek, a szydzenie po tym wszystkim z pracownika i wyzywanie go od nienormalnych i to przez osobę na stanowisku kierowniczym która do takiego stanu rzeczy doprowadziła bo się na takie kompletnie nie nadaje i wpisy mu się nie podobają to już naprawdę bardzo źle o pracodawcy mówi.
Panie Pawle, czy w oficjalnych ocenach pracy innych ekspertów, zwłaszcza pana kolesiostwa, również brane są pod uwagę i tak głęboko analizowane przez pana w roli psychoterapeutki “mamusiakolesia” i lekarza psychiatry “zapraszamdopsychaitry” ich płeć, stan cywilny, samotność lub niesamotność i szczęście lub nieszczęście w życiu prywatnym, czy siebie kochają czy nie, czy szukają miłości czy nie i prorokowane przez pana szanse na jej znalezienie przed schyłkiem ich żywota? Imponuje, że podjął się pan tak ambitnego wyzwania jak pomiar ludzkiego ego. Czy ego innych ekspertów jest również mierzone? Jak to jest dokładnie metoda, bo jest pan chyba pierwszym szefem, który taką opracował i dokonał jej zastosowania w praktyce. Czy analizowany jest przez pana również stan zdrowia psychicznego innych ekspertów? Może nam zatem pan opisać jak pan pod kątem zdrowia psychicznego ocenił swojego kolegę z UW, pana DK, który nie spełniając wymagań niezbędnych, nie mając istotnej specjalizacji i doświadczenia w branży farmaceutycznej przy wytwarzaniu i absolutnie żadnej wiedzy o rejestracji złożył dokumenty na etat eksperta i tę pracę wykonuje? Jak pan ocenia, poza tym że uważa pan że pan DK jest poniżany i deprecjonowany ;););) zdrowie psychiczne osób które tego pana zatrudniły? Jak pan ocenia postawę moralną pana DK który dalej pracuje na stanowisku eksperta i przyjmuje z budżetu państwa wynagrodzenie które wypłacane powinno być wyłącznie osobie spełniającej wymagania i mającej doświadczenie wymagane na stanowisku eksperta? Jak pan ocenia postawę moralną osób które go na tym stanowisku eksperta oceniają mimo że taka ocena na tym stanowisku nie powinna być dokona z powodu spełnienia braku wymagań niezbędnych i doświadczenia i nie przeszkadza im że taka osoba pobiera z budżetu państwa pensję której nie powinna mieć wypłacanej na którą inny eksperci startowali od zera i pracowali wiele lat? Czy uważa pan, że stosowany przez pana system oceny pracowników jest rzetelny, sprawiedliwy i uczciwy?
Samoloty do Rosji, Chin, Korei Południowej itd z Polski to chyba odlatują codziennie!. Jak tobie PP przeszkadzają wolność słowa i wyznania w tym kraju, równouprawnienie, uczciwość ludzka, sprawiedliwość, prywatne życie pracownika, prawa pracownika itp. to może czas najwyższy już wsiąść i polecieć gdzieś tam hen hen daleko gdzie pan pasujesz z tymi wszystkimi twoimi poglądami? Tu się pan chyba marnujesz:)
Wyrazy współczucia dla protektorów tego pana:( bo to zły do obstawienia koń był:(!
Panie PP, tutaj akurat przebogata oferowana pracownikowi oferta drugiego pracodawcy GIF też jest opisana bardzo szczegółowo, począwszy od rozmowy rekrutacyjnej poprzez zatrudnienie a skończywszy na wypowiedzeniu umowy o pracę. Manipulacja naborem, rewizje rzeczy osobistych, fatalne próby wrabiania w źle wykonane obowiązki służbowe, kradzieże danych, przywłaszczenia sobie nienależnych środków z delegacji, brak pracy do wykonania, brak współpracy itd. Myślisz że to nie jest do wykazania? Jest. Myślisz, że nie przekazano pracownikowi że tobie to wszystko zawdzięcza? Przekazano. Czyż można więcej wymyśleć aby próbować pozbyć się niechcianego od początku pracownika z tytułu niestworzonych bzdur które na niego nawymyślałeś i przekazałeś? Chyba jedynie zrzucić ze schodów lub do szybu windy. Uważasz, że ww. warunki pracy zaoferowane przez pracodawcę to jest spełnienie oczekiwań pracownika? Nie, to było spełnienie twoich oczekiwań. Uważasz, że pracownik który z takiej pracy rezygnuje jest chory psychicznie? A definicję choroby psychicznej znasz czy jak wiele innych też nie? To może teraz ty przeniesiesz się do GIF, aby na tobie zastosowano opracowane przez ciebie ww. bardzo dobre warunki pracy ?! Chyba nie zamierzasz odrzucić tak dobrej oferty? Przenoś się i nie zwlekaj !;)
A co kontrolerzy NIK panie Pawle P. na zatrudnianie przez pana na etacie eksperta pańskiego kolesia DK z UW co to wymagań koniecznych do takiego zatrudnienia nie spełnia? Uznali, że zatrudnienie i przedłużenie umowy na etacie eksperta osobie nie spełniającej wymagań niezbędnych jest zgodne z przepisami prawa? Uznali, że wypłacanie z budżetu państwa takiej osobie pensji którą może otrzymywać tylko osoba spełniająca wymagania niezbędne na eksperta jest zgodne z prawem? Zgodnie z prawem to pana koleś może być zatrudniony co najwyżej na etacie młodszego eksperta i taką powinien otrzymywać pensję a ekspertem może zostać dopiero za co najmniej 2 lata i dopiero za co najmniej 2 lata dostawać pensję eksperta. Uważa pan że to co pan robi jest uczciwe? A co tak pana kolesia poniża i deprecjonuje? To że nie spełnia wymagań niezbędnych i nie powinien być zatrudniony na etacie eksperta? Koleś jest w ogóle zdrowy na umyśle? Ilu jeszcze dobrych ekspertów w URPL i inspektorów w GIF znających się na dokumentacji rejestracyjnej, którzy takie błędy wykrywają, pan będzie niszczyć, aby tacy kolesie mogli być zatrudniani i popełniać błędy przy ocenie dokumentacji po to aby nikt tych błędów w trakcie pracy w URPL lub kontroli w firmach nie wykrywał? Pan jest wiarygodny? Pan jest odpowiedzialny? Pan jest zdrowy na umyśle? Pan nawet wewnętrznie na etapie dziecka nie jest, tylko niemowlęciem. Smoczek, pielucha i do żłobka.
Paweł P. a definicję psychopaty to ty znasz? To jest właśnie ktoś odrzucający normy moralne i społeczne, dążący do spełnienia własnych potrzeb (często sprzecznych z porządkiem społecznym) ponad wszelką cenę, nieliczący się z uczuciami innych ludzi i sam pozbawiony uczuć. A wiesz ty po czym takiego poznać? Kalkuluje z zimną logiką i spełnia swoje cele oraz zachcianki, nie cofając się nawet przed czynami zabronionymi przez prawo. Inteligentny, przerzucający winy za swoje niepowodzenia na innych, nieodpowiedzialny, ignoruje autorytety, niska odporność na frustrację, łatwo wchodzi w związki, manipuluje otoczeniem itd. Wiesz dlaczego tak ciężko jest mu pomóc? Uważa, że zachowuje się we właściwy sposób. A chcesz ty zobaczyć psychopatę? To spójrz w lustro ;)!
PP, a ile jeszcze we wcześniejszych latach, oprócz pana kolesia DK z UW, zatrudniono na etat eksperta osób które nie spełniały wymagań niezbędnych, nie miały istotnej w branży farmaceutycznej specjalizacji ani doświadczenia przy wytwarzaniu? Jaka może być skala uchybień, nieprawidłowości i błędów w ocenie dokumentacji rejestracyjnej w firmach wynikająca z zatrudnienia tych osób? Czy poniżanie, szydzenie, wyzywanie od chorych psychicznie i niszczenie byłych pracowników którzy m.in. na ww. nieprawidłowości ośmielili się zwrócić uwagę jest jedynym proponowanym przez pana rozwiązaniem problemu?
Ekspert który źle ocenia dokumentację i popełnia błędy to dla pana jest dobry ekspert czy miernota??? Bo ja też uważam że miernota. Oceny mierne (2) na porządku dziennym w tym kraju to dostają dzieci w szkołach. Według pana postawienie im takiej oceny poniża je i deprecjonuje czy odzwierciedla ich wiedzę i umiejętności???
PP a ty dobrze rozumiesz pojęcia współpraca i konflikt? Jak przyjmujesz pracownika z dużą wiedzą i doświadczeniem to wie on jak wykonać swoją pracę, szczególnie że ocena dokumentacji jest pracą indywidualną, przez co nie ma powodu do “współpracy” przejawiającej się za lataniem za resztą twojego zespołu i pytaniem się o cokolwiek. Taki pracownik ma udawać że nic nie umie i nie wie aby czas w pracy spędzać na lataniu za innymi i pytaniu się o coś co wie czy wykonywać swoją pracę? To jest dla ciebie konfliktowanie zespołu przez pracownika który cicho siedzi i wykonuje swoją pracę bo wie jak ją wykonać czy przez niedowartościowaną i zakompleksioną resztę nauczoną tego że przyjmowani pracownicy tak jak twój koleś DK z UW nic nie umieją i nic w stanie bez pomocy innych nie mogą zrobić? Przy takim rozumowaniu pojęć współpraca i konflikt rzeczywiście pozostaje przyjmować do pracy osoby nic nie umiejące i nie potrafiące a nie osoby z dużą wiedzą specjalistyczną i doświadczeniem bo takie przychodzą do pracy i ją po prostu wykonują. Dla mnie to problem wewnętrznie macie wy jako zespół który wcale nie jest super zgrany i na szkodę pracodawcy przez tak prymitywne uczucia jak zazdrość, zawiść itd. nie akceptujecie osób z większą wiedzą i doświadczeniem.
Badania okresowe wykonuje lekarz medycyny pracy a nie pan, przez co pana diagnozy i to w dodatku psychiatryczne pracownika są po prostu niepoważne. Słyszał pan o zakresie obowiązków pracownika? To jest taki dokument w którym napisane jest co, w jakim zakresie i w jakiej formie od pracownika może pan wymagać. Mąż lub żona, szczęście, ego i inne pod to nie podlegają. Nie wszystkie też zachowania może pan uznać za brak współpracy. Nie należą do nich picie kawy i bajdy, nieoficjalne imprezy towarzyskie w pracy, donoszenie panu na innych pracowników i inne. Są to zachowania które powinien pan eliminować nie zaś nagradzać. Z pracownika który ma na tyle dużą wiedzę że potrafi sam realizować zadania bez angażowania innych i odrywania ich od własnej pracy należy się cieszyć nie zaś go tępić. Pracownik ma też prawo odmówić panu wykonania polecenia jeżeli nie dotyczy ono pracy, jest sprzeczne z prawem lub niezgodne z umową o pracę. To co pan tutaj wypisuje wskazuje, że problem we wzajemnej współpracy o ile o takiej przy takim nastawieniu do pracownika można mówić leżał głownie po pana stronie i to pan generował konflikty wymagając od pracownika działań i zachowań które nie wynikały z zakresu obowiązków.
P P jak sie człowiekowi co na władzę nie zasługuje taka da tak jak tobie i jeszcze taki jest psychpoataa to robi ludziom to co ty i takie karygodne farmazony wypisuje!:(
Okey, jak pracownik nie jest taki jak ty i twoje ego chcą to pracownik jest dzieckiem nadającym się tylko do psychoterapii. Jaką psychoterapię PP ty chcesz serwować pracownikom, atrakcyjnym lepiej wykształconym i doświadczonym zawodowo i prywatnie od ciebie dojrzałym kobietom pracownikom, które ciebie zawodowo i prywatnie odtrąciły (ta pani wychowuje dziecko niepełnosprawne przez co wiedzę o zaburzeniach w funkcjonowaniu człowieka już z samej praktyki ma większą od ciebie)? Bo tu widać odrzut ciebie jako nie tylko szefa ale i po prostu człowieka bez zasad. Jaką ty chcesz serwować takim kobietom pracownikom zdroworozsądkowo i logicznie rozumującym, z rentgenem w oczach, dostrzegającym różne nieprawidłowości w pracy jak zatrudnienia, organizacja pracy, błędy w ocenie i inne psychoterapię? Jak taka psychoterapia aby tacy pracownicy co w twojej ocenie wewnętrznie z ww. powodów są dziećmi byli dokładnie tacy jak chcesz czyli ślepi, głusi i pozbawieni mózgu, wyczucia sprawiedliwości i uczciwości, bez empatii i uczuć nazywa się? Jak nazywa się terapia której taki pracownik powinien poddać się aby spełnić oczekiwania osoby na stanowisku kierowniczym takiej jak ty?
Bardzo dobre pytanie, ja też ciekaw jestem odpowiedzi. Psychopata zasłaniając się pracodawcą ładuje się z buciorami w życie prywatne pracownika i dokonuje pseudo diagnozy, swoje chore wymysły plecie gdzie może i jak może niszcząc pracownika, to może i psychopata zaproponuje terapię na te wymysły? Śmiało Paweł Pawłowskii, jesteś bardzo ciekawym przypadkiem. Niech pracodawca poczyta jakiemu świrusowi powierzył funkcje kierownicze.
Drogi Pawle P., piastując stanowisko kierownicze p r z e n i g d y ale to p r z e n i g d y nie ufaj ludziom którzy przychodzą do ciebie i donoszą i judzą na drugiego pracownika a tym bardziej jeszcze dwulicowym co do tego pracownika przymilają się i zachowują się tak jakby byli jego najlepszymi przyjaciółmi i nagadują na ciebie i innych. To działa w obie strony. To samo zrobią z tobą i każdym innym przy każdej możliwej okazji :))))) a potem w żywe oczy wyprą się tego :)))) Też mają znajomych po innych urzędach i firmach i zrobią tam to samo jak tylko znajdą wolnego i głupiego słuchacza. Nawet nie wiesz do czego tacy ludzie są zdolni. Ty nie masz super zgranego zespołu dobrych ekspertów, tylko klikę takich szu j nad którą zapanować nie potrafisz boś jest taki sam :))))).
Dokładnie, wychowuje syna z jednym z najcięższych zaburzeń jakie dziecko mogą dotknąć spektrum autyzmu. Pan to w ogóle ma pojęcie co to znaczy mieć dziecko niepełnosprawne z takim zaburzeniem i je wychowywać w tym kraju? I to tak aby miało szanse na normalne i szczęśliwe życie? Ponoć w tym kraju dba się o to aby tacy ludzie otrzymywali wsparcie od otoczenia bo dźwigają na barkach jeden z najcięższych ciężarów jaki człowiek jest w stanie dźwigać. Czy pan ma pojęcie jak to zmienia życie człowieka i ilu poświęceń od takiego człowieka wymaga? To są ludzie którzy nie mają czasu dla siebie, żyją wyłącznie dzieckiem a jak pracują to nie mają w pracy czasu na głupoty. Nie pomyślał pan o tym że aspołeczność którą pan zdiagnozował bo pracownik w bajdach i kawach nie uczestniczy wynika z tego że nie ma on ta takie rzeczy w życiu czasu, bo jak ma wolną od pracy chwilę to w jego umyśle jest chore dziecko, jego lekcje, terapeuci i lekarze? A pan tu z jakimiś urojonymi pretensjami że pracownik panu kawy nie pił w pracy wyjeżdża? Ładuje się pan w najgorszy sposób z możliwych sposobów pod zasłoną pracodawcy z buciorami w życie prywatne takich ludzi, szydząc z nich publicznie w najbardziej dotkliwy sposób że są nieszczęśliwi i samotni, nie kochają siebie, miłości do końca życia nie znajdą itd. Pracownik jest też człowiekiem i ma swoje życie prywatne a pan tę granicę narusza i to w najgorszy możliwy sposób w jaki można to uczynić! Jest pan psychopatą bo tylko psychopata wie jak uderzyć w człowieka i to uderzyć w najczulszy w jaki można drugiego człowieka punkt! Pan się zapomniał co do jednego, uderza pan pod przykrywką pracodawcy tam gdzie pracodawca nie ma nic do powiedzenia! Pan jesteś bydlęciem jakimś a nie człowiekiem! Oceny pracy drugiego człowieka to powinien dokonywać człowiek (usunięte przez administratora)
Wyszło jakim pracodawcą równych szans jest URPL :(! Na papierze :(! Wychowanie takiego dziecka to jest podporządkowanie całego życia dziecku i życie dla dziecka gdyż takie dzieci nieustannie we wszystkim potrzebują stałej opieki, pomocy i wsparcia. Ogromna odpowiedzialność i rezygnacja z siebie dla drugiego człowieka. Tylko część rodziców jest w stanie pogodzić pracę z wychowaniem takiego dziecka. Odpowiedzialnym się jest albo nie jest. Człowiek odpowiedzialny w życiu będzie też odpowiedzialny w pracy. Człowiek nieodpowiedzialny w życiu będzie też nieodpowiedzialny w pracy. I ty PP regułę tę potwierdzasz!
No bo nie należy szukać ludzi tam gdzie ich nie ma ! Nawet jak coś wyglada jak człowiek to jeszcze nie znaczy że nim jest. Generalnie na tym wydziale o oceniania dokumentacji to może i znajdziesz ze dwa człowieki a reszta to raczej takie cosie.
Paweł P a ty to sobie myślisz że jesteś mądry a ludzie dookoła ciebie to są głupie? Przy ocenie pracownika służby cywilnej obowiązują kryteria jakość i ilość wykonanej pracy, terminowość i współpraca z innymi. Bardzo łatwo jest z lenia i obiboka o niskich kompetencjach zrobić bardzo dobrego pracownika a z bardzo dobrego pracownika nie nadającego się do pracy tak jak na wydziale oceny dokumentacji. Stąd potem biorą się eksperty co nic nie umieją i nie potrafią i z innymi nie współpracują. Kilka zmawia się i załatwia niedogodnego im pracownika. Nie raz to miało miejsce, na twoim wydziale też. Jeszcze łatwiej jest załatwić takiego pracownika jak przechodzi do drugiego urzędu i nie miał oceny. Nawymyślałeś bzdur i przekazałeś to nikt już z takim pracownikiem w drugim urzędzie nie chciał pracować. Tu jest bardzo dobrze opisane jak załatwia się takiego pracownika z terminowością. Kierownictwo ciągle podpisać się pod pismem nie potrafi, tygodniami prostą sprawę sprawdza, każe poprawiać i nie wie samo co poprawiać, gdy nadchodzi termin idzie na L4 i nie ma zastępstwa itd. Tak się dobremu pracownikowi załatwia do oceny fikcyjnie załatwia brak terminowości. By załatwić pracownika pod kątem jakości i ilości wykonanej pracy to mu się tej pracy do wykonania daje mało aby i z tego punktu otrzymał niską ocenę. Też to jest tu opisane. Tylko że pracownik zorientował się i wszystko opisał. Sprawdził co chciał czyli jak wygląda dokumentacja rejestracyjna w firmach i odszedł bo nic z tym zrobić nie można. Co ty sobie myślisz że dobry pracownik to się nie zorientuje że idą na wszelkie możliwe sposoby manipulacje w kierunku wystawienia mu fałszywej oceny aby pozbyć się go z pracy? Tu szły takie manipulacje że głupi, ślepy i głuchy by to zauważył. Jaka to jest psychoza pracownika jak to wszystko wykazać i udowodnić można? Drugi pracodawca GIF to zszarganą opinię zawdzięcza tylko tobie i twojemu kolesiostwu i własnej głupocie że ciebie i twojego kolesiostwa posłuchali bo jak się pracownika przyjmuje to się takich rzeczy nie robi. Nie wypisuj tutaj bredni i nie kompromituj się ze swoim kolesiostwem bo wierzyć w te głupoty może tylko człowiek który w urzędzie nie pracował i nie wie jak to wszystko działa! Marny cwaniak i manipulant jesteś co uważa ludzi za głupich i nic poza tym!!!
Panie P. P. a jak pan jako wybitna psychoterapeutka “mamusiakolesia” i wybitny lekarz psychiatra “zapraszamdo psychiatry” ocenia zdrowie psychiczne i postawę moralną swoich kolegów i koleżanek ze współpracującego z panem urzędu GIF? Czy wysłuchiwanie w kuluarach przekazywanych przez pana bzdur o byłym pracowniku który za pana sprawą nie miał dokonanej oficjalnej oceny do której mógłby się ustosunkować w dobie ochrony wszelkich danych wrażliwych bez wiedzy i zgody tego pracownika (nie był już pracownikiem URPL aby pan cokolwiek miał do powiedzenia w jego sprawie i było to brane pod uwagę) oraz możliwości ustosunkowania się do nich, dawanie im w ślepo wiary tylko dlatego że piastuje pan funkcje kierownicze a potem zatrudnienie tylko po to aby w ciągu kilku miesięcy brakiem współpracy, brakiem ze strony przełożonych terminowości wykonania zadań, brakiem zlecania spraw do rozpatrzenia itd. wyrobić mu fałszywą złą ocenę i zwolnić jest objawem ich dobrego zdrowia psychicznego i właściwej postawy moralnej? Czy uważa pan, że osoby takie zatrudniając inspektorów o coraz niższym poziomie wiedzy i umiejętności aby m.in. błędy w ocenie dokumentacji rejestracyjnej przez ekspertów URPL nie były zauważane, tocząc walki z zatrudnionymi już inspektorami aby tego typu nieprawidłowości nie były wskazywane w raportach z inspekcji dobrze reprezentują i dbają o interes swojego pracodawcy lub pacjenta? Czy uważa pan, że tam gdzie w grę wchodzi bezpieczeństwo, zdrowie i życie pacjenta, takie rzeczy powinny się dziać?
Jaki za przeproszeniem id ota dał panu przy tym deficycie zasad moralnych pozytywna ocene w slużbie cywilnej i przy takim traktowaniu pracownika stanowisko kierownicze? Pytam bo w tej wersji to pan sie nadaje do resocjalizacji a nie slużby cywilnej .
Dokładnie, ocenę pracownika służby cywilnej można bardzo łatwo zmanipulować i nawet bardzo dobremu pracownikowi zafundować negatywną. Wystarczy nie powierzać mu spraw do rozpatrzenia lub ich sporadyczną ilość, uniemożliwiać mu terminowe ich wykonanie i nie współpracować z nim a negatywna ocena jest gwarantowana a umowa z pracownikiem zostaje rozwiązana. Trudno też aby dobry pracownik w takich rozległych manipulacjach nie zorientował się ponieważ zostaje zapoznany z regulaminem oceniania na samym początku pracy. Tak robi się z niewygodnymi pracownikami których nie chce się a których zatrudniono z przymusu ponieważ wygrali konkurs. Nie ubolewałbym nad przełożonymi i współpracownikami którzy tak postępują z pracownikiem, jest to działanie wyjątkowo podłe wobec pracownika i na szkodę pracodawcy.
Pawel P. to jest twoja i twego kolesiostwa chora wersja. Innych jest taka ze ty jesteś po porostu (usunięte przez administratora) nięty. Przez twe zmyślania kłamstwa i urojenia dwa urzędy maja zszargana opinie, zatrudniasz sobie kolesi, brak wyspecjalizowanych ekspertów z doświadczeniem w branży farm., pracy nie organizujesz dobrze a oceny sa slabe i z błędami!!
No i jeszcze dodatkowo przecież dwójka protektorów tego pana Pawła P. dyrektorka generalna i wiceprezes od produktów leczniczych co to go na stołek kierowniczy bez konkursów wsadzili i tak chronią i promują to nikt inny tylo to są byli pracownicy tego drugiego urzędu GIF. Tu nawet drzwi otwierać nie trzeba było aby zniszczyć byłego i skonfliktowanego z Pawłem P. pracownika urzędu który postanowił zatrudnić się w GIF. Protektory wierzą we wszystko co ten człowiek zmyśla i wygaduje i nikt nie rozmawia z pracownikiem i niczego nie z nim wyjaśnia. Kieruje się pokrętną logiką tłumaczy swoje zachowanie w taki sposób że teoretycznie wydaje się logiczne, ale wystarczy chwilę się zastanowić by zobaczyć pokrętność tej jego logiki. To niestety jest bardzo nieodpowiedni człowiek na nieodpowiednim stanowisku i bardzo na takiego trzeba uważać.
Paweł P. a ja widzę że masz problemy z tym że ludzie mają własne zdanie i wyrażają własną opinię jak tylko to zdanie i opinia ci się nie podobają, i wszędzie widzisz te same osoby i składnia nawet ci pasuje. Ludzie uczą się polskiego to i poprawnie po polsku umieją pisać a po jakiemu mają pisać? Ośmieszasz się i kompromitujesz. A za różne osoby to ty się tutaj podajesz!!!!! I każdy tu niech pozostanie anonimowy bo ktoś taki jak jak ty będzie taką osobę traktował jak szmatę na każdym kroku i niszczył. Tacy pseudo kierownicy jak ty protekcji zawdzięczają swoją pozycję i (usunięte przez administratora) innych lepszych od ciebie aby ją trzymać. Bezpodstawne to jest to twoje biadolenie i doszukiwanie się podobieństwa. Współczuję ci wiesz czego? Braku własnej wartości!!!! Jeśli poczułeś się urażony i poniżony to trzeba było do niej podejść i jej to powiedzieć jak jeszcze pracowała a nie jak kopa ci dała i odeszła to obrabiasz jej (usunięte przez administratora) wszędzie gdzie możesz. Taki człowiek jak ty chamski to nie powinien wcale pracować z ludźmi tylko w sortowni (usunięte przez administratora) Pozdrawiam resztę bez wazeliny.
Panie Pawle Paw łowski w życiu ludzie dzielą się na takich którzy posiadają zasady i ich nie posiadają. Pan jest człowiekiem pozbawionym zasad i norm postępowania a pana wpisy tutaj pod różnymi nickami i czyny to jedynie potwierdzają. Tacy ludzie jak pan nie powinni pracować z drugim człowiekiem a powierzanie im funkcji kierowniczych jest niczym zbrodnia na ludzkości chociażby ze względu na zamiatanie pod dywan błędów w ocenie dokumentacji, poniżanie i niszczenie dobrych pracowników, zatrudnianie kolesiostwa itd. Życie człowieka który nie ma zasad i norm postępowania nie ma żadnej wartości. Pan był i jest nikim.
To jest prawda, pana Pawła P nigdzie nie ma. Poza rozprawą doktorską z jakiejś elektrochemii, która wiedzą przydatną jeżeli chodzi o wytwarzanie substancji czynnych i produktów leczniczych wal nie jest. Brak kluczowej specjalizacji z chemii organicznej/chemii medycznej lub analitycznej (opracowanie metod analitycznych i ich walidacja). CV przepiękne. Jprd tylko czy ktoś wgl weryfikował CV pana PP? Czy rzeczywiście u poszczególnych pracodawców zajmował się tym co sobie podaje w swoim pięknym CV? Nie zdarza się bowiem aby pracownik który ma tak imponujące CV na jego potwierdzenie poza świadectwem pracy w którym podano tylko okres zatrudnienia i stanowisko nic więcej nie miał. Gdzie są publikacje, patenty, numery projektów unijnych i krajowych itd? Kim wgl poza protegowanym ten pan jest, gdzie wgl można znaleźć potwierdzenie jego wiedzy i umiejętności oraz doświadczenia i tego co robił w branży farmaceutycznej??? Skąd wy wgl bierzecie tych pseudo wybitnych ekspertów co ich nigdzie nie ma i nikt o nich wgl nie słyszał? Przecież osoba na takich stanowiskach kierowniczych to osoba publiczna i powinna był weryfikowalna jeżeli chodzi o wykształcenie, wiedzę, umiejętności i doświadczenie dla każdego przechodnia z ulicy! Tego pana nigdzie nie ma!
Dokładnie. Paweł Paw łowski, tam gdzie chodzi o ochronę zdrowia to nie ma miejsca na fuszerki. I nie ma znaczenia czy masz ciepły stołeczek w URPL czy w tym drugim urzędzie GIF bo to i tak jedna sitwa jest. Załatwiłeś pracownika w URPL i zmusiłeś do odejścia i gryzmolisz tu jakieś bzdury że to wpływu nie miało na to jak z sitwy twe kolesiostwo z GIF go potraktowało i to od samego początku. Przyjęli takiego pracownika bo musieli jak przeszedł rekrutację ale był do jak najszybszej kasacji i to z tych opisów widać. Takie bajki to ty dzieciom opowiadaj jak je masz. Źle wykonana przez ciebie i twe kolesiostwo robota jak błędy w ocenie dokumentacji lub przez inspektora kontrola w firmie może nawet zabić. Dosłownie. Jeżeli ktoś tu zniesławia i szarga dobre imię swojego pracodawcy URPL a temu drugiemu GIF śmieje się w twarz to jedynie ty pod tymi głupimi nickami bo nawet nicka normalnego wymyśleć nie potrafisz. I pluje bo nie jest ci na rękę aby tam zatrudniani byli inspektorzy co się na dokumentacji znają bo będą twoje i twego kolesiostwa błędy w ocenie znajdować. To nawet nie jest śmieszne. To jest tragiczne jak się człowiek nad tym głębiej zastanowi. To jest sięgnięcie dna a nawet zejście niżej. Nie ludzie którzy o takich sprawach mówią i piszą i nie godzą się żeby takie rzeczy się działy szargają pracodawcom imię tylko takie typy jak ty i twe kolesiostwo. Ty nie masz żadnego honoru, zasad i norm i jesteś zagrożeniem dla innych ludzi. Wstydu też nie masz bo drugi to by się wstydził tu jeszcze takie głupoty gryzmolić. Ty się sam zastanów czy ty w ogóle to normalny jesteś a nie będziesz tu jeszcze uczciwym ludziom ubliżać.
(usunięte przez administratora)ty jeden weź sobie zmierz to co masz w gaciach między nogami tą metodą co to wynalazłeś do mierzenia ego byłych pracowników bo masz małe to może też ci tak urośnie że ….. nie zmieści ci się w żadnym pokoju urzędu ;););) !!!!!!!!
Panie Pawle P. pan ze swoim kolesiostwem już nie jednego eksperta zmusił do odejścia z tego wydziału przez co głupot niech pan tu nie wypisuje ! ! ! To też nie jest pierwszy przypadek, bo nie jednego pracownika URPL który chciał podjąć pracę w GIF pan próbował już i w GIF załatwić i to tak aby manipulując naborem nie przyjęto go do pracy. Spodniami trzęsie pan ze strachu że po zatrudnieniu w GIF będą wykrywać błędy w ocenie dokumentacji rejestracyjnej przez ekspertów URPL. Pan jest człowiek bez zasad i norm zdolny do wszystkiego aby tylko dalej piąć się po szczeblach kariery. Wpisy pana tylko pokazują jak zwichrowaną ma pan psychikę zaś ludzie z zasadami i uczciwi to dla pana wewnętrzne i niedorozwinięte emocjonalnie chore psychicznie dzieci ! ! ! Tok rozumowania właściwy dla jednostki mocno zaburzonej gdyż wiedzą, uczciwością i rzetelnością na sukcesy i awanse pracuje się latami i w konkursach wygrywa najlepszy a w tych dwóch urzędach przy dziwnych mianowaniach i zatrudnieniach można nie doczekać się ich w ogóle a nawet będąc uczciwym i rzetelnym pracę stracić. Pan jest bardzo nieodpowiednia osoba na nieodpowiednim miejscu a stanowiska kierownicze nie powinny być panu powierzane bo to jest za odpowiedzialna praca a nie jakaś firma sprzątająca gdzie pan może sobie zamiatać ile wlezie i skończyć to może się nawet śmiercią jakiegoś człowieka ! ! !
Ha ha ha ha :)…. dobre :).... To teraz Paweł zmuszanie niewygodnych pracowników do odejścia nazywa się w URPL i GIF “niespełnieniem oczekiwań pracownika przez pracodawcę” ….. :) Nazwa tyleż arcypiękna co abstrakcyjna bo nijak ma się do rzeczywistości. Niepie dolu w aptece Paweł znowu brakuje? Szkoda, bo leczy bóle d py, głupie pie dolenie, użalanie się nad sobą, czarnowidztwo, wymówki i usprawiedliwienia. Koniecznie Paweł dawka max :)!
Pawle P gdyby twoje słowa były mostem to strach byłoby na niego wejść nie wspominając o chodzeniu po nim. Ten most to twoja wiarygodność. Jest żadna. Dobry pracownik to zauważy i odejdzie. Pracownik który odchodzi z firmy gdyż tak jak tu wypisujesz uznał że nie spełnia ona jego “oczekiwań” odczuwa rozczarowanie firmą nie zaś skrzywdzenie. Jeżeli używasz słowa skrzywdzony to dobrze wiesz że został potraktowany w sposób nieuczciwy i krzywdzący. Nie ściemniaj bo tak tracisz tylko wiarygodność.
P P jak się pana tutaj czyta to można dojść tylko do jednej konkluzji a mianowicie że pan to normalny jednak nie jest. Wyrazy ubolewania dla rodziny i obu urzędów którym opinię pan niepotrzebnie zszargał po to by niszczyć dobrych pracowników co pana ego podpadli bo taki świrdolnięty ktoś to trafia się rzadko.
Paweł P. zlituj ty się człowieku nad samym sobą bo głupot które wypisujesz czytać się nie daje. Oczekujesz od eksperta by był Einsteinem lub Teslą ? W jakim celu? Einstein i Tesla człowieku to nie branża farmaceutyczna żaden z nich nie był chemikiem biotechnologiem ani farmaceutą. Widać że człowieku doktorat z jakiejś elektrochemii robiłeś bo o branży farmaceutycznej to ty pojęcia żadnego nie masz ! ;* Zastanów ty się lepiej człowieku ile tobie do eksperta z prawdziwego zdarzenia brakuje bo poza protekcją ani wiedzy specjalistycznej ani doświadczenia w wytwarzaniu nie masz a potem urągaj tym co wszystkie warunki spełniają i to bez żadnej protekcji ! Co do współpracy i deprecjonowania innych ….. Einstein i Tesla człowieku w przeciwieństwie do twoich biednych pracowników to mieli to szczęście że takiej miernoty z protekcji bez pojęcia o czymkolwiek tak jak ty to nikt nad nimi jako przełożonego nie ustawiał ! Nie potrafisz człowieku współpracować z dobrymi pracownikami, deprecjonujesz ich, nękasz i poniżasz. Nie masz człowieku żadnych zasad ani norm postępowania dlatego dobrzy i wartościowi pracownicy odchodzą !:):):)
Kolego P. P. po pierwsze to nie są bzdury tylko cała prawda. Tak się teraz w urzędach pracuje liczą się stołki i metoda podstawiania nogi a tacy jak ty przeciętniacy u korytka z protekcji tylko dbają o to by lepiej nie było i nikt ich od tego korytka nie oderwał. Kolego przestań z poniżaniem dobrych pracowników bo jak jest w budżetówkach to każdy wie. Ludzie mają oczy. To ty przejżyj na oczy bo ludzi masz za (usunięte przez administratora) którzy w każdą bzdurę wymyśloną przez ciebie uwierzą. Po takim dzianiu się teraz w urzędach i takiej organizacji pracy i traktowaniu ludzi to na lepsze opinie nie zasługujecie. Nikt tu ciebie i twojego kolesiostwa nie znieważa tylko pisze jak jest a jest gorzej niż źle a że się z tymi opiniami nie zgadzasz to twoja sprawa i nie powód do poniżania i wyzywania byłych pracowników bo was nie wychwalają. Nie mają za co was wychwalać. A tak na poważnie to za co ty kolego chcesz tutaj otrzymywać lepsze opinie ? ??
PAweł P ja wszystko rozumiem, ale takie wpisy to już jawna przeginka. Nie przesadzaj. Każdy ma prawo się wypowiedzieć jak postrzega zatrudnienie. Skoro tobie się podoba w robocie to napisz o tym, bo coś konkretów jak rewelacyjna jest ta robota poza obrażaniem pracowników w twoich wypowiedziach nie ma, a nie innych za prawdę krytykujesz bo wcale to o tobie dobrze nie świadczy. To jest wolny kraj. Sam będąc kandydatem, bym chyba odpuścił zadawanie sie z takimi jak ty, zwłaszcza że jesteś na pozycji kierowniczej i za twoją sprawką to wszystko jest, jakbym poczytał twoje wpisy o pracownikach. Jak tak zachowujesz się do swoich pracowników w robocie to nie dziw że odchodzą chyba że są jakimiś chorymi masochistami i takie zachowania lubią.
P P pójdź who you i powiedz to byłemu pracownikami w twarz a nie pie…… się na tym forum chowając paskudną gębe pod różnymi nickami za monitorem i szkalując byłego pracownika za jego plecami po całym urzędzie i jeszcze u tyle samo co ty wartego kolesiostwa w drugim urzędzie aby go tak samo potraktowano piszesz jakby nikt nie wiedział że jedna sitwa jesteście z którą nie ma kto porządku zrobić. Gdzieś who you był ze swoimi kłamstwami i oszczerstwami i twoje kolesiostwo z drugiego urzędu jak pracownik pracował aby miał możliwość odpowiedzenia na to i przedstawienia swoich racji tego? Zero etyki i moralności. Gorzej od typowego Janusza zarządzania !
Paweł Pawłowski pracownicy którzy przez ciebie i twoje kolesiostwo zostali zmuszeni do odejścia z wydziału wnosili wcześniej ustne skargi, składali pisma i pisali emaile zwracając uwagę na brak właściwej organizacji pracy przez ciebie, złą dekretację ocen, brak współpracy i(usunięte przez administratora)ze strony starszych stażem pracowników i twojej, fikcyjne nadzory merytoryczne, błędy w ocenach, niski poziom dokonywanych ocen, deprecjonowanie, izolowanie, nękanie itd. WSZYSTKO było w pismach i emaliach a jak je zniszczyłeś to na pewno jest jeszcze u byłych pracowników bo takich rzeczy się zwykle nie wyrzuca. Nie kompromituj się bo prawda była i jest inna niż ją tutaj przedstawiasz. Każdy kto zgłosił chociaż jedną uwagę do twojego zachowania, twojej pracy i twojej osoby, ma większe od ciebie wykształcenie wiedzę i doświadczenie trafia na prywatną listę twoich śmiertelnych wrogów, jak na psychopatę przystało kwalifikujesz go jako zagrożenie dla siebie i swojej rodziny i zaczynasz niszczyć zaś sprzymierzeńców znajdujesz w kolesiostwie które napuszczasz na takie osoby niczym wściekłe psy. To samo robisz z nowymi pracodawcami byłych pracowników jak uda ci się dowiedzieć kim są. Kłamiesz i oszukujesz ludzi. Twoje słowo nic nie znaczy. A byłych pracowników to mógłbyś jedynie przeprosić tylko ci dobrzy i wartościowi jakoś nie chcą ciebie i twojego kolesiostwa w ogóle nawet znać. Wielu bardzo dobrych pracowników zmarnowalo na tym wydziale przez ciebie i twoje kolesiostwo czas licząc że będą mogli rzetelnie i uczciwie wykonywać swoją pracę. Nie szanujesz pracowników to miej chociaż trochę szacunku do samego siebie bo tak tu tymi wpisami zeszmacasz się niczym ostatnia ścierka do podłogi. Niestety ale to jest prawda co o tobie mówią i piszą. Byłeś i jesteś zerem bez żadnych zasad i norm postępowania bo tylko zero było i jest w stanie tak się zachowywać i takie rzeczy robić.
Człowieku niemal we wszystkich sprawach sądowych dotyczących mo bi ngu na pracowniku osoby reprezentujące pracodawcę mają tylko jedno wyświechtane wytłumaczenie że bardo dobry pracownik który bardzo dobrze wykonywał swoje obowiązki ale niestety również monitował nieprawidłowości nagle okazywał się nie taki i zasłużył sobie na to w jaki sposób go potraktowano bo rzekomo nie współpracował, nie tak się uśmiechnął lub nie uśmiechnął, kawy nie wypił itp. co zwykle okazywało się mieć niewiele wspólnego ze stanem faktycznym i dobrze wykonaną przez tego pracownika pracą i duża ilością tej pracy. Garniesz człowieku z protekcji kasę za zamiatanie brudów pod wykładzinę to wymyśl człowieku coś nowego i na poziomie bo mało kto już na takie gadki i tylko gadki nabiera się.
Paweł P. Większych bredni dawno nie czytałem. Przy tym zbydlenceniu jakie przedstawiasz nie dziw że normalni i dobrzy pracownicy dostają nerwic traum i załamań nerwowych i odchodzą a zostaja sie na tym wydziale nadające na tej fali co ty niewiele warte bydlenta. Radzę szybko rozpędzić się i mocno ederzyć głową w ścianę.
Paweł Pawłowski ty ze swoim kolesiostwem nie wiesz nawet co to są izomery i ich nie rozróżniasz, nie wiesz co to jest polimorfizm i kiedy występuje, nie wiesz kiedy i jakie parametry podać należy w opisie syntezy, co to są czystości HPLC i nadmiary, kiedy i jakie zanieczyszczenia trzeba podać o walidacjach metod analitycznych nie wnikając już na czym te metody polegają jak je prawidłowo opisać itd. Prostego związku prawidłowo nazwać nie potraficie. Dużo można by na ten temat pisać, a przeraża to że nawet prostego egzaminu z chemii organicznej i analitycznej i technologii chemicznej pod kątem wytwarzania byście nie zdali. Nie macie pojęcia o tym co czytacie a wytyczne o ile je znacie stosujecie w ślepo. Nikt ciebie tu człowieku i twojego kolesiostwa pod względem wiedzy i umiejętności nie deprecjonuje i nie poniża . Sami się poniżacie i deprecjonujecie jak się nie posiada wiedzy i umiejętności do podjęcia takiej pracy to jej się nie podejmuje. Co do współpracy to bardzo wątpię aby osoby z wiedzą specjalistyczną i doświadczeniem w branży nie umiały współpracować bo dzięki współpracy je zdobyły prędzej nie ma możliwości współpracy z wami bo się na niczym nie znacie. Jeżeli też taki ekspert weźmie do ręki ocenioną przez was wcześniej dokumentację to znajdzie w niej błąd na błędzie różnego rodzaju bo przy tak niskiej waszej wiedzy to innej możliwości nie ma. Z resztą co tu pisać wystarczy powołać grupę niezależnych wyspecjalizowanych ekspertów z doświadczeniem w branży przy wytwarzaniu i znajomością wytycznych do weryfikacji waszych ocen a to co tu jest napisane potwierdzi się. I z tego dokładnie powodu nie przyjmujecie do pracy osób ze specjalistycznym wykształceniem i doświadczeniem w branży przy wytwarzaniu a jak jakimś cudem będziecie musieli przyjąć to niszczycie je i usuwacie aby wasza niewiedza i błędy nie wychodziły na jaw. Taka jest prawda a nie brednie jakie próbujesz tu ludziom wcisnąć że tacy specjaliści kogoś deprecjonowali lub nie współpracowali. Nie ma możliwości deprecjonowania pod względem wiedzy kogoś kto tej wiedzy w ogóle nie posiada i współpracowania z tym kimś jeżeli do współpracy ta wiedza jest konieczna. Macie niską i niespecjalistyczną wiedzę oraz braki w doświadczeniu z wytwarzania przez co robicie błędy w ocenie dokumentacji, wolno ją oceniacie, nie współpracujecie, (usunięte przez administratora) deprecjonujecie i poniżacie osoby które je posiadają itd. Wy jesteście problemem i jesteście do głębokiej reorganizacji i wymiany na osoby które ww. warunki konieczne do bycia ekspertem z prawdziwego zdarzenia posiadają. I dopóki tak się nie stanie ten urząd będzie miał tragiczne opóźnienia a wasze oceny dokumentacji będą z błędami.
Całe życie myßlałem że najniżej położone miejsce na Ziemi to Rów Mariański. Pomyliłem się, jeszcze niżej pod kątem wiedzy, umiejętności, współpracy i szacunku do człowieka a nade wszystko bylejakości ocen dokumentacji plasuje się Wydział Oceny Dokumentacji Chemicznej, Farmaceutycznej i Biologicznej pod wezwaniem Pawła Pawłowskiego. Serdecznie gratuluję wybitnych osiągnięć.
Paweł Pawłowski zasadnicza uwaga to taka że ty masz za duże mniemanie o sobie bo nie jesteś pracodawca tylko co najwyżej możesz reprezentować pracodawcę. To co odwalasz ze swą kliką na tym wydziale a przed tobą twa poprzedniczka bo zawsze tu był w relacjach między ludźmi syfff nie ma nic wspólnego z przepisami prawa według których ten pracodawca ma działać działać. Nie wycieraj se gęby pracodawcą jednym i drugim dla ukrycia swych machlojek, manipulacji, kombinacji, kłamstw i (usunięte przez administratora) Nie bierz na litość ludzi bo rzekomo biedny pracodawca jeden z drugim jest oczerniany przez byłych pracowników. Tu nie ma żadnego oczerniania tylko ludzie piszą jak było tylko zawsze było to ukrywane i jak jest. I będzie bo w tej pracy na dłużej ostają się degeneraci. Pracodawca ma to co ma bo na kogoś kto ma go reprezentować nie mianuje się z protekcji i bez konkursu degenerata i podobnych degeneratów nie zatrudnia po znajomościach do tak odpowiedzialnej pracy jak ocena dokumentacji.
Tylko ktoś z intelektem na poziomie snopowiązałki i najgorszy dup wlazł zamiatający wszelkie brudy pracodawcy takie teksty pisze. Kolejny awansik za to dostaniesz ? bo przecież nie za specjalistyczną wiedzę i doświadczenie w wytwarzaniu w firmie farmaceutycznej bo tych nie miałeś i nie masz. Pawełku, aby oceniać dokumentację rejestracyjną i w tym zakresie współpracować z innymi to trzeba mieć wpierw konieczną do takiej oceny i współpracy wysoką wiedzę specjalistyczną i doświadczenie w R&D substancji czynnych i produktów i w wytwarzaniu w branży farmaceutycznej a tego tobie Pawełku i twojemu kolesiostwu brakuje. Co ty masz? Krzywe nogi jak ……. i kilka wytycznych które sobie w domu przeczytałeś. Prawda jest taka że ty nie masz żadnych podstaw i kwalifikacji aby cokolwiek i kogokolwiek w tej pracy oceniać. Ty jesteś tylko kolejny niewłaściwy człowiek na niewłaściwym miejscu w tym urzędzie. Chłoptaś dup wlazł do zamiatania brudów w zamian za awanse a twoja działalność ma się nijak do oceny dokumentacji i współpracy.
No ja tej opinii nie podzielam no bo jakby na to wszystko nie patrzeć to na stanowisku kierowniczym jest psych pata co miejsca w takim urzędzie i przy tak odpowiedzialnej pracy mieć nie powinno. Włazi teraz wszystkim bez masła w cztery litery zmyśla i kłamie aby go pozytywnie ocenili ale to chwilowe. Tacy psych paci się nie zmieniają tylko chwilowo świetnie maskują. Ten człowiek powinien zostać co najmniej dyscyplinarnie usunięty ze służby cywilnej za nękanie pracowników w pracy i poza pracą (nękał co najmniej kilka osób i zmusił do odejścia) i bezzasadne zniesławianie ich, naruszanie przepisów prawa pracy, ukrywanie błędów w ocenie dokumentacji, zatrudnianie kolesiostwa po znajomościach, bez wymagań niezbędnych, wiedzy specjalistycznej i doświadczenia w branży farm., stworzenie wydziałowej kilki mob berów o wątpliwej wiedzy i kompetencjach która usuwa dobrych pracowników itd. To zakała tego urzędu. Bardzo to zła wizytówka dla pracodawcy który takie zachowania akceptuje i promuje.
Ty jesteś jakiś wyjątkowo nie douczony cham i dlatego ekspertom z prawdziwego zdarzenia ubliżasz bo człowiek wykształcony wiedziałby że ekspertem jest osoba mająca ponadprzeciętną wiedzę specjalistyczną popartą ogromnym doświadczeniem w danej dziedzinie i dorobkiem naukowym a ocena dokumentacji rejestracyjnej to nie jest nie douczony chamie jeden dziedzina. Jak ktoś nie był w określonej dziedzinie wiedzy specjalistycznej ekspertem przed przyjściem do urzędu to nie stanie się nim po zatrudnieniu w urzędzie tylko będzie zwykłym urzędnikiem na urzędniczym stanowisku pracy które nie wiadomo czemu jakieś inne urzędasy nazwali ekspertem bo nijak ma się do prawdziwego eksperctwa. Bzdur tu nie wypisuj niedouczony chamie jeden bo jedynie kompromitujesz się przed kadrą naukową i badawczą tego kraju. To się do kabaretu nadaje - ekspert pożal się Boże jedyny od kilku przeczytanych w internecie wytycznych jednej ustawy i jednego rozporządzenia co to ma minimum wymaganego wykształcenia bez wiedzy specjalistycznej i doświadczenia, dorobku naukowego itp. Nie douczony urzędas z wystającą słomą z butów cham jesteś który nie wie nawet co to ekspert dlatego prawdziwemu ekspertowi urąga i nie wie jak na takim poziomie eksperckim w ogóle pracuje się i wspólpracuje.
No dokładnie, ten człowiek to (usunięte przez administratora)jakiś uważający się za prawdziwego eksperta bo kilka wytycznych i przepisów sobie przeczytał mimo że nim nie jest a prawdziwych ekspertów z wiedzą specjalistyczną i doświadczeniem potwierdzonymi dorobkiem naukowym poniża i deprecjonuje i wymyśla jakieś karkołomne brednie o braku współpracy bo kawy z nim i jego równie wypaczonym kolesiostwem nie pili w bajdach nie uczestniczyli i na innych nie donosili i nie udawali że nic nie umieją aby niedouczone jak on kolesiostwo lepiej się czuło i dowartościowywało pomiatając prawdziwym ekspertem itd. Szczyt (usunięte przez administratora) przecież tego nie daje się w ogóle czytać. (usunięte przez administratora)nawet nie wie że prawdziwi eksperci w ten sposób nie pracują i nie współpracują bo to nie jest ani praca ani wspólpraca. A najgorsze już dla takiego debilla to musi być jak prawdziwy ekspert jego i jego niedouczonego kolesiostwa błędy w ocenie dokumentacji wyłapywał i nie widzieć ich nie chciał. Ta zniewaga rzeczywiście krwi wymaga tylko u normalnego pracodawcy wyleciałby z pracy (usunięte przez administratora)z kolesiostwem nie umiejący dobrze ocenić dokumentacji a nie zmuszany był do odejścia za dobrze wykonywaną robotę prawdziwy ekspert. I tu się nie ma co dziwić że ten urząd ma tak tragiczne opóźnienia i tyle błędów jest w ocenie dokumentacji bo jak się tak myślących debiliii na ekspertów zatrudnia i jeszcze wsadza na stołki kierownicze to naprawdę trudno aby było lepiej.
To nie jest (usunięte przez administratora) tylko psychopata. Bardzo dobrze wie że wymyślając plotki i bzdury o dobrych i uczciwych pracownikach jest w stanie ich niszczyć i w ten sposób zrobić karierę której w normalnym trybie by nie zrobił. Trafił na podatny grunt bo nikt w tych urzędach tego co wymyśla i plecie nie sprawdza a tym bardziej nie konfrontuje z osobami które pomawia, zniesławia i niszczy aby się wybić. Co psychopata łaskawie ogłosi, tak jest przyjmowane. Kolesiostwo w zamian za premie, awanse i umocnienie swojej pozycji a nawet obiecanki cacanki wesprze go we wszystkim. Poza tym ukrywa brudy pracodawcy, przez co jest cenionym, dobrze wynagradzanym i awansowanym pracownikiem. Brak hamulców w pędzie wyżej, po trupach byle jak najszybciej wyżej i do celu, brak wartości moralnych. Zmienisz pracę i będziesz potencjalnie mu zagrażać w nowej, a będzie miał możliwości by ci szkodzić, to dalej jak przystało na psychopatę będzie ci szkodzić. Patologiiczne środowisko pracy.
Przecież człowiek ten dobrze wie nawet jaka krzywdę tym co robi wyrządza innym ludziom bo nazywa to wrecz po imieniu trauma cieszy się z tego i ma satysfakcję jakby największego osiągnięcia w życiu dokonał a ofiary swoich nadużyć jeszcze wysyła na terapie co normalnie myślącemu człowiekowi albo debiilowi do głowy by nawet nie przyszło. (usunięte przez administratora)tak nie robi tylko jakiś (usunięte przez administratora).
Panie, za te głupoty które pan bezkarnie wymyślasz i rozpowszechniasz o byłych pracownikach to pan powinieneś być wydalony ze służby cywilnej, zwolniony z pracy i jeszcze mieć kilka spraw karnych o zniesławienie i pomówienie, naruszenie przepisów o ochronie danych osobowych/szczególnie wrażliwych byłych pracowników, mo bing i nękanie w pracy i poza pracą skutkujące traumami, załamaniami nerwowymi, depresjami i stratami moralnymi, brak przestrzegania przepisów prawa pracy itp. Jak tak w ogóle można? Kto wo ogóle na takie zachowania w tym urzędzie pozwala? To jest służba cywilna gdzie zatrudnia się ludzi o nienagannych wartościach moralnych czy zakład penitencjarny?
Panie Pawłowski, w trakcie pracy w GIF pani którą pan tu tak poniża i zniesławia wykrywała błędy w ocenie dokumentacji rejestracyjnej przez ekspertów URPL. I nie tylko. Nie skakałbym jak wesz do psa bo z pewnością znajdą się na to dowody ;) Myślę, że każdemu normalnie myślącemu człowiekowi ta informacja wystarcza i kończy pańskie wywody a zwłaszcza pana bezzasadne poematy na temat pana i pana kolesiostwa wielkości, wiedzy i umiejętności. Skoro w firmach zalega dokumentacja rejestracyjna oceniona z błędami i brakami, nieaktualna dokumentacja lub jej w ogóle nie ma to niewiele pan ze swoim kolesiostwem reprezentuje. Najwidoczniej też nie jest pan ze swoim kolesiostwem z drugiego urzędu w aż tak dobrych relacjach jak się panu wydaje i tutaj pan szczyci się skoro tak podstawowych rzeczy pan nie wie ;) Siądź pan sobie wreszcie na czterech literach, nabierz trochę pokory wobec ludzi z większą wiedzą i umiejętnościami, i zabierz się do uczciwej i rzetelnej roboty ;)
Zakład penitencjarny gdzie trzyma się i promuje niczym najcenniejsze dobro narodowe wszelkiej maści (usunięte przez administratora), degeneratów, (usunięte przez administratora), kolesiostwo niedouczone bez specjalistycznej wiedzy i specjalistycznego doświadczenia, umiejętności i kompetencji. Ciemno gród robiący za ekspertów oceniających dokumentację rejestracyjną. W tym drugim zakolesionym urzędzie GIF jest niestety podobna sytuacja tyle że tam jeszcze większy ciemno gród robi za inspektorów po to by pierwszy ciemno gród nieco jaśniej chociaż w teorii prezentował się.
Uważasz że tylko ty i twoje kolesie macie prawa w tym kraju? To sprowadzę ciebie na ziemię bo ci co ich ze swoimi kolesiami gnoiłeś, poniżałeś i nękałeś za dobrą i uczciwą pracę wymuszając odejście z pracy a niektórych potem jeszcze poza pracą też mieli swoje prawa. To też byli pracownicy i ludzie o nie mniejszych od waszych prawach.
Człowieku ty w(usunięte przez administratora)powinieneś siedzieć za to że do oceny modułu produktu leczniczego 3.2.P kierujesz chemika z minimalnym wykształceniem zawodowym po jakiejś mało istotnej w tej branży pracy magisterskiej z jakiejś analizy elektrochemicznej lub z zawodowym tytułem magistra biotechnologa bez żadnej wiedzy i doświadczenia specjalistycznego w wytwarzaniu produktu leczniczego a nie gnoić, poniżać i niszczyć pracowników którzy zwrócili cię na to uwagę. Ci ludzie nie mają nawet kompetencji i umiejętności by substancję czynną moduł 3.2.S oceniać bo to o całe horyzonty wyższy pułap specjalistycznej wiedzy i specjalistycznego doświadczenia. To nie są eksperckie oceny tylko badziewia o kant d*** potrzaskać bo osoby ich dokonujące nie spełniają podstawowego warunku specjalistycznego wykształcenia oraz specjalistycznej wiedzy i doświadczenia aby oceniać substancję czynną 3.2.S lub produkt leczniczy czyli moduł 3.2.P. Każdy prawnik w sądzie podważy taką ocenę bo ekspert jej dokonujący nie spełniał elementarnych wymagań do jej dokonania i zażąda powołania prawdziwego eksperta a nie jakiegoś twojego kolesia bo tacy te oceny robią by robotę mieć.
Sędzi sądu administracyjnego też zarzucisz brak współpracy i deprecjonowanie was jak zdyskwalifikuje na wniosek prawnika strony materiał dowodowy w postaci np. oceny modułu 3.2.P przez któregoś z twoich kolesi z minimalnym wykształceniem chemicznym i pracą magisterską z analizy elektrochemicznej (staty mobber Grzegorz Kontny?) lub chemii nieorganicznej (reszta twojego kolesiostwa po UW?) ? Pytam, bo wszystkie postępowania w urzędzie to postępowania administracyjne a oceny to materiał dowodowy. Oceny dokonane przez eksperta który nie ma udokumentowanej !!! dyplomami i certyfikatami (studia a nie samozwańce samouki których wiedzy nikt nie sprawdza bo ten urząd nie ma takich uprawnień i kwalifikacji) specjalistycznej wiedzy i specjalistycznego doświadczenia i nie zna się merytorycznie na tym co ocenia to kiepskiej mocy materiał dowodowy podlegający zwykle dyskwalifikacji. W postępowaniach administracyjnych ekspert wydający opinię musi mieć specjalistyczną wiedzę merytoryczną i specjalistyczne doświadczenie udokumentowane !!!! dyplomami i certyfikatami i świadectwami pracy i dorobkiem naukowym dowodzące że jest ekspertem w tym co ocenia. Jeżeli oceniacie dokumentację rejestracyjną tak jak tu jest opisane to wasze oceny w sądzie administracyjnym kwalifikują się do dyskwalifikacji na wniosek strony niezadowolonej z wydanej decyzji. Zresztą to samo tyczy się postępować gdzie wydane zostały decyzje pozytywne w oparciu o tak dokonane oceny. Nie mają wartości dowodowej bo być na stołku eksperta w URPL to trochę za mało by materiał dowodowy zyskał stosowną moc. Wystarczy zażądać szczegółowych informacji o ekspercie dokonującym oceny i taka ocena zostaje zdyskwalifikowana w postępowaniu administracyjnym jako materiał dowodowy a strona będzie miała prawo zażądania nowej oceny w wykonaniu prawdziwego eksperta. Zejdź człowieku trochę na ziemię bo ignorant jesteś straszny i bladego pojęcia o niczym nie masz. Poza swoimi czterema literami i kolesiostwem któremu robotę zapewniasz a które w tym urzędzie z braku specjalistycznej wiedzy i specjalistycznego doświadczenie nie powinno w ogóle pracować. I jeszcze śmiesz gnoić, poniżać i niszczyć ludzi którzy to wszystko dostrzegają? Odczep się ty parodio eksperta od uczciwych i wartościowych ludzi prawdziwych ekspertów z zasadami etyki którzy w świetle tego jak ten wydział działa odeszli z pracy bo mieli i mają rację a karkołomne brednie które tu wypisujesz to tylko potwierdzają.
To samo niestety dotyczy się tego drugiego urzędu GIF prowadzone tam postępowania to też postępowania administracyjne. Wystarczy w sądzie zażądać informacji o wykształceniu i doświadczeniu zawodowym inspektora i jeżeli rozmijały się z przedmiotem inspekcji jej wyniki ulegną dyskwalifikacji bo inspektor nie znał się na tym co kontroluje, nie miał umiejętności i kompetencji itd. Jaką wartość mają wyniki kontroli dokonanej przez osobę nie posiadającą specjalistycznego wykształcenia, specjalistycznej wiedzy i specjalistycznego doświadczenia do ich wykonania? Żadną. Wyniki wszystkich takich inspekcji są do obalenia w sądzie administracyjnym po weryfikacji co sobą reprezentuje inspektor a ci aktualnie zatrudniani w GIF niewiele sobą reprezentują pod kątem specjalistycznej wiedzy i specjalistycznego doświadczenia (masa to też stare (usunięte przez administratora) zdolne do najgorszych zachowań latami gdzieś przy taśmie produkcyjnej stojące i jedną czynność wykonujące lub jakąś jedną analizę latami w kontroli jakości tłukące lub jeden dokument gdzieś w zapewnieniu jakości sprawdzające/opracowujące bez szans na awans i tak dobre warunki pracy jak w GIF - są niestety zdecydowanie za dobre i ściągają łasą na nie najgorszą patooologię) ale są również kierowani do inspekcji bez specjalistycznej wiedzy i specjalistycznego doświadczenia zaś na rejestracji po to aby sprawdzić stan dokumentacji rejestracyjnej i jej zgodność dokumentacji produkcyjnej z dokumentacją rejestracyjną to żadne się nie zna co jest nie do pomyślenia bo to są elementarne zapisy rozporządzenia GMP. Na dzisiaj te dwa urzędy to jedna klika i jeden syyff zaś ludzie którzy to dostrzegają są gnojeni i niszczeni bo niedouczone kolesiostwo bez umiejętności i kompetencji i różne (usunięte przez administratora)w nich zatrudniane tej kliki i (usunięte przez administratora) potrzebują niczym pustynia deszczu by mieć robotę bo nigdzie indziej jej nie znajdą a jak znajdą to szybko się na nich poznają.
Panie Pawłowski, jest jedna podstawowa nie pisana zasada numer 1 w świecie ekspertów z prawdziwego zdarzenia. Nie urzędników zatrudnianych na stanowiskach eksperta lecz prawdziwych ekspertów. Nigdy kogoś takiego nie tykaj a uwagi akceptuj z pokorą. Bez względu na to czy jest to ekspert oceniający artykuł w czasopiśmie międzynarodowym wniosek o dofinansowanie projektu badawczego czy dokumentację rejestracyjną. Pan ze swoim kolesiostwem tyknąłeś i to w najgorszy z możliwych sposobów bo bezzasadnie i w zamian za uczciwą pracę gnojąc, poniżając, zniesławiając itd. I jeszcze naruszając prawo przenikając z tym wszystkim i powymyślanymi bredniami do kolejnego pracodawcy. Tak się nie postępuje i to jest niepisana zasada nr 2 w świecie ekspertów z prawdziwego zdarzenia. Baaa …, zrobiłeś to pan ze swoim niedouczonym kolesiostwem nie po raz pierwszy bo wiele osób uczciwie wykonujących swoją pracę tak wcześniej zgnoiliście, poniżyliście i upodliliście zmuszając do odejścia z urzędu. Nikt nigdy i nigdzie pana przed prawdziwym ekspertem nie wybroni bo z prawdziwym ekspertem nigdy się nie wygrywa. Załatwi pana na całej linii merytorycznie, empirycznie, etycznie, moralnie, administracyjnie, prawnie, organizacyjnie itp. bo tak został przez to państwo w jednostkach badawczo naukowych latami wytresowany. Namierza, trafia a jak będzie zmuszony to i zatapia. Z podobnym do pana urzędnikiem na stanowisku eksperta może pan wygrać, ale nigdy z prawdziwym ekspertem na stanowisku urzędnika. Nosi (usunięte przez administratora) wodę póki ucho się nie urwie. Tym razem (usunięte przez administratora) trafił na deuterowaną wodę bo ucho z hukiem odleciało.
No to jest chyba oczywiste, te ich oceny dokumentacji rejestracyjnej i raporty z inspekcji do uwalenia są w sądzie administracyjnym zarówno z postępowań gdzie decyzje były pozytywne jak i negatywne i to bez większych trudności wystarczy szczegółowo zweryfikować kim był ekspert lub inspektor który oceny dokonywał lub inspekcję przeprowadzał. Haaaa….. warto wiedzieć, że strona postępowania ma możliwość wezwania eksperta lub inspektora na rozprawę i zadania mu pytań w sprawie oceny dokumentacji lub raportu z inspekcji. Wystarczy przygotować klika merytorycznych pytań i jest po kolesiostwie. Co taki koleś z wykształceniem minimalnym i z jakąś bezużyteczną w tej branży pracą magisterską z analizy elektrochemicznej bez specjalistycznej wiedzy i specjalistycznego doświadczenia będzie potrafił odpowiedzieć na pytania przygotowane przez prawdziwego eksperta z branży farmaceutycznej od wytwarzania? Nic. Byłem już świadkiem jak tacy pseudo wielcy kolesie tego świata spie dalali z sali sądowej czerwoni jak buraki po tym jak nic wykrztusić z siebie nie potrafili na kilka podstawowych zadanych im pytań. Niestety rzeczywistość w tych dwóch urzędach jest teraz taka że pod względem specjalistycznej wiedzy, umiejętności i specjalistycznego doświadczenia to są w całym tego słowa znaczeniu zera które od prawdziwych ekspertów i specjalistów z firm mogą się jedynie uczyć a nie sprawdzać i kontrolować ich pracę.
O Boże ty mój, kolejny psychol z URPL wszendzie widzący jedną panią... Trochę inteligencji jak się pod kogoś podajesz. A skąd klient wie kto i kiedy w URPL pracował i ile czasu upłynęło od jego odejścia z pracy? No chyba że ten urzand dalej narusza przepisy prawa i udostepnia dane byłych pracowników i jeszcze kłamie na ich temat. Jaki pies taka karma? Kundel z urzędu jesteś to karma w postaci negatywnych opinii do ciebie powraca. A ja akurat mam jestem panem ;). Twój kolega z URPL PsychiatraZaprasza zaprosił was już na badania psychiatryczne. Może trzeba rozważyć ich zrobienie ? Aby ścigać kogoś prawnie w kraju gdzie jest wolność słowa i wyznania i demokracja to informacje muszą być nie prawdziwe a to co tu się pisze jest prawda. Ścigaj sobie ile chcesz. Uważaj przy tym aby to ciebie nie ścigano za przypisanie komuś wpisów których nie dokonał bo to akurat będzie do udowodnienia i jeszcze o posądzanie to że napisał tu nieprawdę a napisał prawdę. To też jest zniesławienie i pomówienie. Dopiero to bedą jaja jak berety. Za ocenę dokumentacji rejestracyjnej odpowiada ekspert. Skoro ktoś pracował w dwóch urzędach najpierw przy jej ocenie a potem przy jej kontroli w firmach to oznacza że chyba coś na ten temat wie w przeciwieństwie do ciebie bo co najwyżej jesteś pracownikiem jednego urzędu. Oczywiście podważasz opinię takich osób bo ci się nie podoba? I co z tego że w obu tych urzedach są działy prawne? Prawnik za eksperta poprawnie oceni dokumentację lub za inspektora dobrze przeprowadzi inspekcję? Wie tyle ile mu powiedzą. No cóż, wolny to kraj tacy ignoranci i laicy co to tam gdzie trzeba nie byli a lepiej wiedzą też mają prawo do własnego zdania.
(usunięte przez administratora) klientem nie jesteś bo taki nawet nie wiedział by kto i kiedy odszedł z urzędu nie wiem którą panią lub pana masz na myśli bo dużo tu wpisy swoje zamieściło ale jeżeli o mnie chodzi to mam ten urząd za zmarnowane lata życia i zdrowie głęboko tam gdzie słońce człowiekowi na plaży nie zagląda. W życiu nie zatrudniłabym się tu na nowo. Odszkodowania powinni byłym pracownikom płacić za traumy, załamania nerwowe, depresje itd a nie atakować ich jeszcze takimi (usunięte przez administratora)co tu takie wpisy robią. Każdy ma prawo wiedzieć w co się ładuje by potem nie żałować lat zmarnowanego życia i zdrowia.(usunięte przez administratora) Gdyby te urzędy były dobrymi pracodawcami to ludzie by z nich tak nie uciekali !!!(usunięte przez administratora)
Myślę, że to nie jest kwestia zmęczenia się jednej osoby bo tu ewidentnie nawet nie rozchodzi się o jedną osobę tylko jeżeli pracodawca gnoi, poniża i zniesławia pracowników, najpierw w pracy a potem na tym forum, bo tu takie poniżej wszelkiej krytyki wpisy osób na stanowiskach kierowniczych reprezentujących pracodawcę są, a pracownicy odpowiadają mu negatywnymi opiniami w internecie to pozwanie ich przez takiego pracodawcę z art. 212 kk i 216 kk rezultatu nie odniesie. A gdzie podziewali się prawnicy z działu prawnego w tym urzędzie kiedy różne zatrudniane w nim (usunięte przez administratora) gnoiły, poniżały i nękały pracowników? Wtedy art. 212 kk i 216 kk i wielu innych nie było jeszcze? No nie można w wolnym i demokratycznym kraju gnoić, poniżać i zniesławiać pracowników w pracy, poza pracą i w internecie takie karygodne brednie o nich wymyślać i rozpowszechniać a jak się do tego pracownicy ustosunkują to ich karać. Jak tak widzisz wolność i demokrację, prawa pracownika i człowieka to pozostaje samolot i do Rosji lub Korei Południowej. Tam są działy prawne i organy ścigania które spełnią twoje oczekiwania. Poza tym, praw swoich dochodzić może ktoś o nienagannej opinii, reputacji, działaniu itp. a te dwa urzędy tak nie działają. Obawiam się, że wykazanie tego jest raczej niemożliwe, podobnie jak wykazanie że opisane tu rzeczy nie miały miejsca, a zeznania pracowników i przedstawiony przez nich materiał dowodowy odniosłyby przeciwny rezultat bo organy ścigania powziąwszy informacje o nieprawidłowościach w ich działaniach byłyby zobligowane wszcząć postępowana przeciwko tym urzędom. Jeżeli to co tu się pisze jest prawdą, to w tych urzędach powinny posypać się głowy za to co się dzieje. A myślę, że jest, bo żaden pracodawca nie gnoi tak , nie poniża i nie zniesławia pracowników chyba że ma nieczyste sumienie i pracownicy piszą prawdę. Pozbawione merytoryki gnojenie, poniżenie, zniesławienie, próby zrobienia z kogoś głupiego i chorego psychicznie zawsze były i są tanimi sposobami i manipulacjami na odwrócenie uwagi od tego co chce się ukryć, zamieść, sprzątnąć itd. ;)
No większych bzdur to w całym swoim życiu nie czytałem. Opinie o tym urzędzie na tym portalu datowane są od 2015 r. i prawie wszystkie są opiniami bardzo negatywnymi a masa bardziej niż negatywne została przez administratora usunięta. Ha ha ha …. .... wszystkie napisała i pisze jedna pani która jednocześnie jest psem :) Uważaj żeby to ciebie ta pani lub inny pracownik za zniesławienie i pomówienie nie pozwali. No zesz ku wa szkoda że nie ma cie tu koło mnie bo rozłożyłbym nogi i zobaczyłbyś co mam tam w głęboko w kroku to może byś bredni nie wypisywał. Kto was poj by w ogóle w tym urzędzie bez badań psychiatrycznych zatrudnia? Opinie macie takie na jakie zasługujecie. W kwestii karmy, to też ku wa w ogóle nie ten kraj, nie ta religia, nie te wierzenia i nie te zabobony. A tą panią i innych pracowników jak sobie gębę wytrzesz to w cztery litery możesz pocałować a przynajmniej o tym pomarzyć sobie możesz.
Paweł Pawłowski, gdzieś tu administracja tego portalu przestrzega pracodawców, może nie dosłownie tymi słowami, aby takie chore psy hicznie gnojące poniżające i nękające pracowników chamidła jak ty, niestety wciąż reprezentujące pracodawców, w kagańcach i na smyczy bo na takie wpisy otrzymają x razy więcej komentarzy od internautów. Ty z niczego nie zdajesz sobie sprawy, nawet z tego że taka kolej rzeczy jest od dawna i nie jest to stalking. Oczywiście ja też od dawna zdaję sobie sprawę, że pojęcia żadnego o niczym nie miałeś i nie masz, a szczególne braki w znajomości znaczenia i zastosowania podstawowego słownictwa, przez co przed następnym wylewem frustracji zakompleksienia niedowartościowania itp. które mają zrekompensować ci ewidentne braki w wiedzy specjalistycznej i specjalistycznym doświadczeniu w branży farmaceutycznej, a nie są i nigdy nie będą w stanie, zapoznaj się ze znaczeniem i zastosowaniem słowa stalking. Zdrowia ci nie będę życzyć, bo dla psy hopaty lekarstwa nie było i nie ma, ale odzywaj się jeszcze od czasu do czasu tutaj, to może wspólnymi siłami internauci bedą ci jeszcze w stanie jakoś pomóc. Jak już człowiek zorientuje się że ma z psy hopatą do czynienia, to kolejne gnojenia, poniżania, wylewania wiader pomyj i nękania na niego przestają działać a biedakowi jedynie współczuje. Współczuję ci i to bardzo.
Berety to ty może i gdzieś w chałupie masz ale jaja w gaciach to już na pewno nie. Jak w gaciach masz tylko to na jakim poziomie tu się wypowiadasz pod różnymi nickami i wszystko co potrafisz to gnoić poniżać i zniesławiać pracowników (kobiety!) to ty jaj w gaciach nie masz. Jaki facet z jajami w gaciach takie teksty pisze i tak się zachowuje? Eunuch a nie facet z jajami jak berety. Osobiście ja też uważam że twój pracodawca powinien na te wpisy zareagować, ale zwalniając ciebie z pracy za nadużycia jakich się dopuściłeś i dopuszczasz. O jednego mobbberrra z odchyłami psychicznymi na tym wydziale będzie mniej. Może wtedy właśnie wpisów będzie mniej. Czasami sprawiedliwość nawet po czasie potrafi zdziałać cuda. Stalking? Ciebie? Paweł, ja nie chcę ciebie tutaj obrażać, ale masz ty lustro w domu i w nie chociaż czasami spoglądasz? To spójrz, bo nie ma takiej opcji z takim wyglądem.
Nie pisz tu farmazonów bo za ocenę dokumentacji odpowiedzialność karną ponosi ekspert a nie praktyk z firmy. I każdy z nich to wie bo tak nawet stoi w wewnętrznych procedurach urzędu !!! Jeżeli są w niej błędy, uchybienia, nieścisłości, niedopatrzenia to powinien je wyłapać. Brak ich wyłapania, to błąd eksperta w ocenie dokumentacji. Jak duży i poważny, to zależy od tego czego nie wyłapał i jakie to ewentualnie spowodowało zagrożenie dla zdrowia i życia pacjenta. Dlatego ludzie zatrudniani na takie stanowiska powinni mieć specjalistyczną wiedzę i specjalistyczne doświadczenie w R&D i przy wytwarzaniu w branży farmaceutycznej nie mniejsze od zatrudnianych w firmach. I tak jest w unijnych agencjach rejestracyjnych, gdzie ekspertem zostaje osoba która przysłowiowe zęby zjadła pracując wcześniej w branży farmaceutycznej. Piszą bardzo dobre oceny a nie “jakieś” o których tu wspominasz. “Jakieś” może też napisać pani sprzątająca w urzędzie. Chcesz byłych pracowników prawdziwych ekspertów z art. 212 kk lub 216 kk ścigać za to że ci wciąż pracujący w urzędzie ww. wymagań i standardów nie spełniają? A to oni ich zatrudniali i zatrudniają? Kiepska to metoda na zapewnienie dobrego imienia instytucji państwowej. No cóż, ścigaj ;)!. Powodzenia :)!
Pracownicy to chyba wiedzą jakie są przepisy i wewnętrzne procedury, z kim i na jakich zasadach wspólpracują oraz co i jak zmuszeni są i i z czyjego polecenia robić a jak mają jakieś uwagi lub odmawiają wykonania czegoś bo zastrzeżenia natury prawnej lub etycznej mają to chyba też najlepiej wiedzą z jaką spotykają się reakcją i co ich za to spotyka. Dobry prawdziwy ekspert w zabobony typu karma nie wierzy, więc tu nie strasz bo się jak to dosadnie mówią w końcu ze….. Szybko się zorientuje z kim pracuje, kto ile umie i jak pracuje i w przekrętach czy machlojkach jak są. Takiego w tych sprawach na dłuższą metę nie omamisz i nie zastraszysz aby robił to co ty zechcesz i jak ty chcesz a nie co powinien robić i jak powinien robić bo za dobrze zdaje sobie sprawę z odpowiedzialności karnej w tej pracy. W takiej sytuacji nie podejmie się oceny a jak będzie zmuszony to odejdzie nawet z pracy. Art. 212 kk lub 216 kk to ty ludzi w wolnym kraju też tu nie strasz bo jak to się dosadnie mówi w końcu się naprawdę ze…… !
W pełni podzielam Pana opinię. Ten urząd absolutnie nie dba o swoje dobre imię jako instytucja państwowa, bo gdyby o nie dbał to już za samo publiczne wyzywanie pracowników od psychicznie chorych i zaburzonych, co jest bzdurą bo żaden nie był i nie jest chory lub zaburzony psychicznie, a wcześniej w urzędzie i poza urzędem, Pan by w nim nie pracował. Nie ma takiej opcji w żadnej państwowej instytucji dbającej o swoje dobre imię. Wolność słowa oznacza możliwość wypowiadania się m.in. bez limitu ilości i czasu wypowiedzi i nie za bardzo widzę tu związek z czyjąś chorobą lub zaburzeniem psychicznym. Mnie osobiście też dziwi, że pełniąc funkcje kierownicze posiada Pan tak nikłą znajomość prawa administracyjnego, prawa pracy, podstawowych pojęć itd. i niemal całkowicie pozbawiony jest pan logicznego rozumowania zdroworozsądkowego bo np. nie widzi pan żadnego związku udokumentowanego poziomu specjalistycznych wiedzy i doświadczenia oraz umiejętności eksperta a ewentualnym odwoławczym sądowym postępowaniem administracyjnym gdzie ten ekspert i opinia tego eksperta są podstawą do podtrzymania w mocy urzędowej decyzji. Zatrudniając takiego wybitnego pracownika, pomijając wiele innych pana walorów i zalet oraz działań, traci się niestety dobrą opinię jak tylko zaczyna się on odzywać i wypowiadać swoje poglądy w różnych sprawach. Na tym zakończę te swoje "wyzwiska" pod Pana adresem, bo to są rzeczywiście jajajakberety, a zatrudniająca pana instytucja państwowa sama musi zechcieć dbać o swoje dobre imię, a pierwszym krokiem w takich sytuacjach jest pożegnanie się z takimi jak Pan pracownikami.
No kto jak kto, ale pan to ma wyjątkowo szczególny interes w tym aby wszystkie negatywne opinie przypisywać tylko jednej i w dodatku najlepiej chorej psychicznie osobie i aby to jak najszybciej “przeszło” lub “ktoś” to “załatwił” bo panu osobiście przecież po raz kolejny nie wypada, gdyż jeszcze 10 miesięcy temu to był pan święcie przekonany z daniem się do pokrojenia na cienkie kawałki za to przekonanie że jeszcze przed końcem tego roku dostanie pan kolejny awans na dyrektora departamentu. Nie dali awansa? Ojej, no bardzo strasznie mi przykro.
Na litość boską, niech pan przestanie ciągle utożsamiać się z urzędem bo nie jest pan urzędem, zasłaniać się instytucją państwową, wykorzystywać ją do ochrony własnych machlojek odstawianych w pracy itp. bo żaden urząd/instytucja państwowa nie nakazują panu w tym kraju gnojenia poniżania pomawiania i zniesławiania pracownika w pracy poza pracą i na tym portalu, wyzywania go od psychicznie chorego lub niezrównoważonego lub jeszcze dziecka, wysyłania do leczenia lub na terapię, zatrudniania ekspertów bez spełnienia wymagań niezbędnych, dekretowania im do oceny dokumentacji na której się nie znają i do oceny której nie mają specjalistycznych wykształcenia, wiedzy i doświadczenia, wymuszania jej oceny, nie widzenia błędów w ocenionej wcześniej dokumentacji itp. To samo dotyczy pana kolesi. To są pana i pana kolesi machlojki a nie urzędu/instytucji państwowej! A urząd/instytucja państwowa to nie powinny w ogóle takich zachowań tolerować i takich ludzi w ogóle zatrudniać!
No rzeczywiście zła karma za to co zrobiłeś wielu ludziom do ciebie wróciła bo awansa ci nie dali a złych opiniii nie mało jest. Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło bo dlla szarych pracowników to jednak dobrze stało się. Im jesteś tu niżej tym dla innych lepiej, spokojniej, zdrowiej i bezpieczniej.
Panie Pawłowski, ja tu w ogóle nie mogę doszukać się czegoś takiego jak interes społeczny o ważnym nie wspominając. Gdzie społeczeństwo ma ten ważny interes w zatrudnianiu kolesi nie spełniających wymagań koniecznych, byle jakich ocenach dokumentacji rejestracyjnej przez ludzi bez specjalistycznego wykształcenia, specjalistycznej wiedzy i specjalistycznego doświadczenia, nie dostrzegania błędów w ocenionej wcześniej przez takich kolesi dokumentacji itp. ? Jaki ważny interes ma społeczeństwo w gnojeniu, poniżaniu, pomawianiu i zniesławianiu dobrych ekspertów których to państwo wykształciło za ogromne pieniądze podatnika? To jest ważny interes społeczny czy ważny interes jakiejś grupy niedouczonego zakompleksionego i niedowartościowanego kolesiostwa mającego problemy ze znalezieniem inne pracy w tym kraju? Bo ja tu widzę tylko ważny interes jakiejś grupy kolesiostwa która sobie prywatny taras z instytucji państwowej zrobiła. To są działania prospołeczne czy antyspołeczne ja się pytam? Bo ja tu widzę działania antyspołeczne ! Czyj to jest i kto ma w tym ważny interes ja się pytam, bo na pewno nie społeczeństwo! W ważnym interesie społeczeństwa to leży jak najszybsza zmiana tego co tam się wyczynia a nie utrzymywanie tej pat logii ważnego interesu społecznego bo to jest pat logiia. Przestań pan tutaj co większe głupoty co rusz wypisywać pod różnymi nickami tylko w obronie własnych i kolesiostwa czterech liter sloganami rzucać i kreować się na obrońcę ważnego interesu społecznego. Pan tego pojęcia i jego zastosowania nawet nie znasz. W tym co i jak pan ze swoim kolesiostwem robisz nie było i nie ma czegoś takiego jak ważny interes społeczny !
A ty to jakiś pie dolnięty nieskończenie jesteś że nie przyjmujesz do wiadomości że tu są wpisy wielu osób? No trochę dużo tego jak na takich co to tylko pomylili się co do twojej osoby i tych urzędów.
A kto ci w ogóle opowiada takie brednie że bardzo dobrzy ekseprci i inspektorzy spełniający ponad normę wszelkie wymagania odchodzą z tych urzedów bo nie dają sobie w w nich rady? Z czym lub kim niby nie umieli sobie dać rady? Jakieś głupoty tutaj wypisujesz bo w obu urzędach poziom wymaganych wykształcenia, wiedzy, doświadczenia, umiejętności i możliwości jest tak krytycznie niski że nie ma możliwości nie dania sobie w nich rady przez kogokolwiek. Ludzie masowo uciekają z pracy w tych urzędach, ale z innych przyczyn.
Nic bardziej mylnego, 212 kk i 216 kk to postępowania karne a w tym kraju w postępowaniach karnych jest domniemanie niewinności więc to ty musisz komuś udowodnić winę czyli że ciebie zniesławił pomówił ;) To, że się z opiniami negatywnymi o obu pracodawcach na portalu poświęconym opiniom o pracodawcach nie zgadzasz i masz odmienną opinię to trochę za mało aby ludzi skazywać z art. 212 kk i 216 kk. Ponadto IP może ustalić prokuratura, a to nie to samo co ustalenie sprawcy, o winie sprawcy orzec i skazać sąd, więc przestań tutaj za prokuraturę robić i pleść głupoty że wiesz kto dokonał których i ilu wpisów i że zrobiła to jedna osoba i za sąd robić i pleść głupoty że doszło do zniesławienia i pomówienia dwóch instytucji państwowych. Masz potrzebę, to może kup jakąś wiklinę i pleć jakieś koszyki.
A co ten urząd robi aby mieć dobrą opinię ja się ciebie pytam? Wewnętrznie każda skarga i uwaga są zamiatane pod dywan tak aby ślad po nich nie pozostał bo są traktowane jako zamach stanu na kierownictwo. I to takimi metodami że to się w głowie nie mieści w instytucji państwowej gdzie obowiązuje prawo, procedury, regulaminy itd. Kłamstwa, matactwa, przekręty, przeinaczania, swoi ludzie kłamiący jak z nut na zawołanie kierownictwa a nawet fabrykowanie pseudo dowodów na kogoś itd. Wszystko na gębę i jak najmniej na papierze lub elektronicznie bo to są ślady że było inaczej. O byłych pracownikach tacy jak ty wymyślają różne niestworzone głupoty i rozpowszechniane po urzędzie, przenikają do kolejnych pracodawców i pod różnymi nickami w internecie. Klepiesz jakieś głupoty że odchodzą z pracy bo rady nie dali, do jakiejś pani ciągle jakieś brednie piszesz, od psychicznie chorych i zaburzonych pracowników wyzywasz itp. To są takie brednie że tego czytać się nie daje a normalny człowiek miałby problem aby to wymyśleć. Ile czasu trzeba siedzieć i nie zajmować się pracą tylko takie głupoty wymyśleć a potem klepać gdzie popadnie? Co ten urząd robi aby mieć dobre imię ja się pytam i jeszcze tego dobrego imienia z art 212 kk i 216 kk dochodzić ścigając ludzi którzy o tym piszą? A jak już piszesz o organach ścigania to do ich zadań w wolnym i demokratycznym kraju na pewno nie należy zapewnianie dobrego imienia instytucji państwowej poprzez karanie ludzi którzy prawdę mówią i piszą bo jest to niewygodne takim jak ty . Jak ci bardziej odpowiada system totalitarny lub dyktatura to znajdź miejsce na tym świecie gdzie są pojedź tam i sobie żyj.
Osobiście to ja nie widzę żadnego problemu w wykazaniu pracodawcy który czuje się zniesławiany tego co tu jest napisane. Jeżeli ktoś pracował w tym urzędzie to zna zakresy obowiązków, ,regulaminy, procedury itd. więc ma się na co powoływać i wie co było naruszane, jacy ludzie tam pracują i jak współpracują. Jaki to jest też problem wnieść o przeprowadzenie postępowania dowodowego z akt osobowych wskazanych eskpertów i inspektorów, dekretacji spraw jakie otrzymywali, ocen i raportów jakie napisali? Żaden dla dobrego eksperta z doświadczeniem w sprawach sądowych bo te wpisy robi ktoś z takim doświadczeniem. Poza tym każdemu na pewno jakieś pisma emaile i dokumenty z takiej pracy zostały potwierdzające jak praca wyglądała i jak był traktowany. Gorzej to może mieć pracodawca bo tu są straszne banialuki jakieś wymyślane na kolanie po odejściu pracownika i wypisywane o których sami pracownicy dowiadują się po wielu miesiącach lub latach od odejścia. No tak się w instytucji dbającej o dobre imię nie robi bo to nie są dowody na cokolwiek tylko chłam a jak były uwagi do pracownika nawet takie jak te wypisywane tu brednie że np. nie dawał rady lub był wewnętrznym dzieckiem lub był chory psychicznie i zaburzony lub aspołeczny i nie współpracował i inne brednie to trzeba było mu przekazać w trakcie pracy, poprzeć i jeszcze zrobić to tak aby był jakiś dowód że pracownik był poinformowany o tych bredniach bo tak właśnie się robi w instytucjach państwowych dbających o dobre imię a nie jakiejś mafiii gdzie są wszystkie chwyty dozwolone. To są głupoty które po odejściu można przyłatać każdemu pracownikowi na gębę w mafiiii gdzie nikt niczego nie sprawdza i nie kontroluje a jakby nawet chciał to po to wymyśla się takie głupoty aby były niemożliwe do sprawdzenia i skontrolowania jak pracownik odejdzie. Więc o jakim ty w ogóle dobrym imieniu tej instytucji tu piszesz i jeszcze chcesz aby ludzi karano za skalanie tego bliżej niewiadomego dobrego imienia tej instytucji?
Wiesz po takich wpisach to zawsze wyczuwa się że to ktoś z kierownictwa firmy. Jedyne co z nich wynika to kolejne gnojenia pracownika, poniżania, podkopywania jego wartości (rady nie dał ! będąc bardzo dobrym pracownikiem i zbierając za pracę pochwały ;)!) i zastraszania. Taki "kolo" jak ty to musi być z nowego zaciągu czyli "dobrej zmiany". Dobrze zarabia i wszystko mu pasuje, niczego poza niewygodnym pracownikiem nie krytykuje ani nie ma żadnych uwag. Za kasę i awanse zamiata cały ten bajzel pracodawcy jako że nic innego nie potrafi. Dzisiaj pracuje w urzędzie ale nic go ten urząd poza kasą i awansami które z niego wyciąga nie obchodzi. Nie pozwoli jednak krytykować “swoich”. Prawda jest tylko taka jaką “kolo” ogłosi więc gdzie tylko może “kolo” zabiera głos, krytykuje i gnoi i poniża tych co maja odmienne zdanie i wypowiadają się krytycznie. No okey “kolo”, jakaś pani się bardzo myli, jakiś pan się bardzo też myli, ja się bardzo mylę i wszyscy się bardzo mylimy bo prawda jest tylko jedna i ty ją głosisz bzdurami i głupotami, ale wolność słowa mamy i tyle że tak robiąc pisząc brutalnie zeszmacasz się.
To ty się mylisz bo to nie są sprawy z art 212 kk i 216 kk dla organów ścigania tylko tym co się w tym urzenadzie dzieje to już dawno powinny się zająć organy i instytucje sprawujące nadzory ale nikt tym zainteresowany też nie jest bo jak sie wykaże nieprawidłowości to bendzie że nadzoru dobrze nie sprawowały. Kto probowal pisać ten wie jak to działa że oficjalnie wszystko bardzo dobrze i jeszcze odpowiedz tak dyplomatycznie napisana ze nie wiadomo czy i co sprawdzono i z jakim rezultatem odmowy wglądu w akta skargi itd ale każda skarga jakiś tam pożar w kuluarach robi i co najwyżej coś tam nieoficjalnie zmienia się trochę. Kruk krukowi oka nie wykole. Wienc nie dziw się że pracownicy z takiej pracy odchodzą i jak się pracowało na portalach coraz częnściej piszą negatywne opinie a pracodawcy są wściekli bo kiedyś takich możliwości nie było i robili co chcieli a teraz są i tego co zostanie napisane nie mogą sobie tak łatwo wrzucić i zamieść do kosza a opinia dobra lub zła pozostaje. No wybacz ale na szacunek i dobra opinie to chyba się jakoś pracuje i dba aby je mieć a nie robi co chce tupie nogami bo my instytucja państwowa i nam wszystko wolno a ty tylko pracownik śmiec a jak nie to won a jak się jeszcze nie podoba i szczekasz jak pies to karma w postaci prokurator i organy ścigania.
Dla mnie ty co do jednego masz tu racje ale też tylko po części. Coś ci tam dzwoni w uszach ale słyszysz tylko tyle co dla ciebie dobre czyli patrząc statystycznie na wygrane sprawy prawie niemożliwe do wygrania. Żyjemy w kraju gdzie przepisy antymobbbliingowe są na papierze i jak widać po twoim wpisie pracodawcy i różnej rasy zatrudniane przez nich mobbberrry dobrze to wiedzą i tragedią jest że wykorzystują. Ofierze trudno jest uzyskać sprawiedliwy wyrok i odszkodowanie. Bardzo źle się pod tym względem reprezentujemy. Mobbbiiiing nie tyle jest trudny do udowodnienia co trudne jest skazać mobbberrra bo nawet jak będzie materiał dowodowy to powie że działał nieświadomie, nie wiedział że mobbbiiinguje i wyrządza komuś krzywdę i sąd go może nie skazać bo musi być świadomość że popełnieniał przestępstwo. To, że ktoś nie został skazany za mobbbbiiing nie znaczy że w rzeczywistości takich zachowań i działań nie dopuszczał się. Art. 212 kk i 216 kk do ochrony rzekomo zniesławianego mobbbberrra instytucji państwowej raczej nie wykorzystasz bo pracownika służby cywilnej obowiązują wysokie standardy moralne i etyczne, jakości pracy i współpracy jak taki ich nie ma i są jakieś przesłanki że zachował się niemoralnie, nieetycznie, bez szacunku, nie współpracował, poniżał, pomawiał, zniesławiał, kłamał, manipulował itd. to raczej nie ma tu dobrego imienia za skalanie którego można kogoś skazywać tylko pojawiają się pytania dlaczego ci ludzie są w służbie cywilnej i jeszcze uzyskują dobre oceny przy takich zachowaniach i poczynaniach itd. Jakbyś tematu nie drązył i ile nie szydził z pracowników to ten urząd jest to gruntownej kontroli tego co się tam dzieje, reorganizacji i zmiany tego i wyzywanie poniżanie i ubliżanie byłym pracownikom tego nie zmieni.
Czy fake newsy o byłych pracownikach to twoja domena? Pierwsze słyszę aby jakiś pracownik kiedykolwiek w tym lub tym drugim urzędzie wypowiedział umowę o pracę w terminie ustawowym i w uzasadnieniu napisał “nie dałem rady”. Nic nie piszą bo nie muszą wypowiadając umowę i to standardowa jednozdaniową formuła jest, a jak pracodawca wykorzystuje brak nie wymaganego uzasadnienia do generowania takich głupot aby odejście dobrego pracownika zamieść i to jeszcze jak wcześniej były jakieś zgrzyty na linii pracownik - pracodawca i rozpowszechnia takie głupoty to jedynie o takim pracodawcy naprawdę bardzo źle już świadczy. Pierwsze słyszę też aby kiedykolwiek komuś wpisano w ocenie “nie dał rady”, a zwłaszcza takiemu pracownikowi któremu oceny nie miał dokonanej w obu urzędach bo po kilku miesiącach z każdym to on a nie urzędy umowę rozwiązał i odszedł. Jeżeli nie miał dokonanej oceny do której mógłby się ustosunkować odwołać lub zaakceptować a po jego odejściu z pracy generowane są takie głupoty to też jedynie o takim pracodawcy bardzo źle świadczy. Pierwsze też słyszę aby pracownicy którzy odeszli mieli wewnętrzne jakieś postępowania dyscyplinarne, kary, upomnienia, uwagi itd więc mają czyste świadectwa bez dodatkowych wpisów. Skoro nie mieli a po ich odejściu z pracy generowane są takie głupoty to też jedynie o takim pracodawcy bardzo źle świadczy. Masz wypowiedzenie umowy o pracę, ocenę lub świadectwo pracy jakiegoś byłego pracownika że głupoty tu takie wypisujesz? No to pomawiasz i zniesławiasz z zamiarem umniejszenia wartości takiego pracownika i po mojemu to tylko temu twoje wpisy tu służą a nie wyrażeniu merytorycznej opinii o pracodawcy.
Pawłowski, a co wy za alfa i omega jesteście że u was bardzo dobrze specjalistycznie wykształceni i doświadczeni eksperci i inspektorzy nie dają sobie rady? Z czym sobie nie dają rady? Z pracą i ludźmi poniżej ich kwalifikacji, możliwości i poziomu nie dają sobie rady? Pytam się, bo praca w tych urzędach przy tych wymaganiach przy zatrudnieniu które były i są to dla prawdziwego eksperta i specjalisty jest praca bardzo poniżej wiedzy, umiejętności, kwalifikacji, kompetencji, możliwości itd. Wynagrodzenia nawet nie napomnę. To samo krytycznie niskie kryteria oceny pracownika służby cywilnej. Może wyjaśnisz potencjalnym kandydatom z czym w tych urzędach można nie dać sobie rady?
Wiesz, no mnie osobiście nie dziwi że pracownicy w tym kraju zwłaszcza tych urzedów mogą zakładać VPNa no bo jak uczciwi normalni i zwykli ludzie są w pracy jak najgorsi przestępcy inwigilowani, indagowani, plądruje im się torby, próbuje wrobić w różne i wymusza różne paskudne rzeczy, co poniektórzy wiedzą o nich rzeczy których nie powinni wiedzieć to zakłada się VPNa aby chronić swoją prywatność. Człowiek ma prawo w tym kraju do prywatności. Używanie VPNa jest legalne. Obecnie na świecie korzysta z nich ponad 5 miliardów internautów, w tym pewnie tysiące lub więcej na tym portalu. Żal ci d ściska? To też załóż sobie VPNa. Jaki masz problem ? Chyba nie w oparciu o dysk twardy urządzenia bardzo mądry człowieku działają, a ich posiadanie powodem do wizyty u kogokolwiek w domu technika policyjnego nie jest. Z resztą, niech przychodzi jak policja w tym kraju ważniejszych spraw i prawdziwych przestępstw nie ma tylko ściganie pracowników którzy wystawiają byłym pracodawcom prawdziwe negatywne opinie. I jeszcze są za to gnojeni, poniżani i zniesławiani. Nie łudź się że VPN rzeczywistość lub prawdę zmieni bo tak bardzo mądry człowieku to też nie działa. A jak będziesz chciał kogoś naprawdę pomówić i zniesławić to nie musisz inwestować w VPNa, bo są prostsze sposoby, wystarczy bardzo mądry człowieku przejść się do McDonalda lub innego miejsca gdzie jest darmowe wifi :)
Niech Pan przestanie tu poszukiwać kozła ofiarnego i siać manipulację że to wszystko co jest najgorsze od dawna i w przestarzałych jeśli chodzi o respektowanie prawa i praw pracownika i człowieka urzedach to jest wina nienormalnych chorych psychicznie pracowników którzy odeszeli siać propagande że doszło tu do zniesławienia tych dwóch pożal się wszechmocny urzedów i jeszcze szerzyć dywersje i szantażować i zastraszać artykułami kk i technikami policyjnymi jednocześnie (usunięte przez administratora) o VPNach wiedząc. VPNy są zakazane tylko w krajach gdzie jest tak uwielbiany przez Pana system reżim autorytarny ludzie na całym świecie zakładają je dla bezpieczeństwa w sieci, prywatności, dostępu do rozrywki, omijania cenzury rządowej i blokowania geograficznego itp. Żyje Pan w kraju gdzie wolność słowa jest a sąd umorzył postępowanie przeciwko głowie państwa o nazwanie jej w książce de*****. I też się nie zgadzała z taką opinią a za przysłowiowymi uszami to nic w porównaniu do Pan i Pana kolesi z tych urzędów nie miała. O wypisywaniu takich inwektyw o byłych pracownikach jakie Pan wypisuje nie wspominając. Jak pracownicy odchodzą z takiej pracy to muszą być wyjątkowo normalni a te banialuki jakie Pan tu o nich wypisuje tego najlepiej dowodzą. Nikt bez względu kim jest i gdzie pracuje nie ma tutaj obowiązku podawania swoich danych osobowych aby potem przez takich ludzi jak Pan być nękanym i niszczonym w pracy bo po to jedynie Pan chce wiedzieć kto i co. A nawet i czytać Pana chore podejrzenia ilu i kiedy wpisów dokonał, bo Pan zwolennik reżimu autorytarnego cenzurę tutaj wprowadza ile, jakich i kiedy wolno! I nie przez VPN bo Pan zwolennik reżimu autorytarnego przecież musi wiedzieć kto i co. Sygnaliści, którym należy się ochrona :) I (usunięte przez administratora) więcej musisz wiedzieć kto, a technik policyjny i policja to za ciebie powinny się zabrać w pierwszej kolejności a nie za dobrych i uczciwych ludzi.
“…co to próbował w Internecie chować się za vpn myśląc że jest anonimowy. I jakże był zdziwiony kiedy któregoś dnia zapukali do drzwi policjant wraz z technikiem w celu zabezpieczania dysków. A potem jest płacz jak to się mogło stać? No nie powinno, ale się stało…” BZDURA. Może poczytaj Pan trochę o dyskach twardych, VPNach itd.? No ale też jak sam Pan najlepiej tutaj ze wszystkich wiesz, jaki pies taka karma jest. Jak Pan masz na dysku komputera w domu pornografię dziecięcą, prowadzisz Pan strony pornograficzne lub nazistowskie lub takie rzeczy kupujesz, masz Pan nielegalne oprogramowanie i filmy lub jeszcze gorsze jakieś rzeczy Pan wyczyniasz boś Pan jest jak tutaj czytam bardzo doświadczony w bliskich kontaktach trzeciego stopnia i w urzędzie i poza i w internecie, to chyba normalne jest, że policja Panu z buta drzwi wywaliła, krzyczała gleba i zarekwirowała wszystkie dyski. Jaki pies taka karma !
Panie bo to poza panem i kolesiami to potrzeba reszte pracowników byłych i obecnych, klienty i kandydaty do pie_dla powsadzać to bendziesz pan miał wreszcie racje wtedy ale tylko dlatego że już żaden pies nie pozostał :)
Po mojemu to dostał pan kota na punkcie jakiejś jednej pani. Jak pies z karna dostaje jeszcze w bonusie kota to zgłupieć może i własny ogon goni. Rozważał pan w miejsce policjanta i technika policyjnego jeżdżących na kogutach dla siebie weta i serię zastrzyków na wściekliznę?
Okej, rozumiemy. To może jeszcze tylko Pan jako ta esencja dobrego imienia instytucji państwowej i ważnego interesu społecznego, drogowskaz dla praworządności i organów ścigania w tym kraju, obrońca wolności słowa i wyznania i demokracji, poda nam anonimowym przestępcom których policjanty i technicy policyjni ścigają, chorym psychicznie, zaburzonym psychicznie, co to nie dali w w tych urzędach rady i ……. (jakieś inwektywy na pewno pan jeszcze wynajdzie) swoje dane osobowe abyśmy nie płakali ? Co tam pan będziesz się ukrywać przed takimi jak my pod jakimś nickiem jajajakberety, których pan w gaciach pewnie nie masz lub jakieś miniatury, jak pan możesz podać nam kim jesteś? "Czyż może być piękniejsza ilustracja do powiedzonka: „Kozak w necie, ***** w świecie” ????? Skoro pan tak bardzo potrzebujesz aby pana ktoś “załatwił”, to może ktoś pana “załatwi” nie tylko w przenośni ale i w dosłownym tego słowa znaczeniu. Policjanci i technicy policyjni mniej roboty będą mieć :)
Jo to żem ze swojuj storoj wszyćka dyskij i twordyj i mionkij w łogrudkuj zakopalij i tera czykom jok w Chameryce łaż Tomji Lij Drzonsa z EFBIEJA z policyjantom i z technikom policyjnum do nos przyjodum i nom go przykopiom bośma ze store by tok ryć jak kryty jakowyjeś. Psychiuczne i wyburzne psychiucznie my store jesteśma, trumyj u nos ci łot robotyj w urzyndach pyłno gdziem rody my sobje ni cholyry ni dowoli, łot psychozyj mnogijich hoseł my ni pomintamyj, to nich nom łogrudek chocik przykopiom. Łoj jaka to cuda żeśma na takiego doświudczynego człeka co tu tera robić natrafilij no bo samaj mafijozyja lypiej by nom ni dorydziła i byśma tyko na (usunięte przez administratora) sidziały i buczały jok te dwoje baronuf. Dzinkujem ponoczku bośma byz pana doświudczynia i młondrościj radyj z tom łogrudkom ni cholyry ni doli.
Nie wypisuj banialuki bo VPN w tym kraju to może mieć każdy łącznie z każdym pracownikiem dowolnego urzędu albo pożyczyć od kogoś z rodziny albo znajomych. Masa ludzi ma na stałe bo to bezpieczeństwo. Nie jest to powód dla negowania wpisów tutaj a osoby które ich dokonały traktowania jak przestępców.
Wybacz ale Twoja naiwnosc co do pracy i tego co sie w tych urzędach dzieje, nadzoru nad tymi urzędami, uczciwego rozpatrywania skarg kto i dlaczego może używać VPN itp.jest powalajaca:((((! Jedynie ktoś bardziej naiwny wiarę dawać moźe bajeczce jaka ty wciskasz ze tu nie pracujesz:))) Stołek ci sie chwieje? No to musi boleć :)))! A sama też policja zaleca VPN dla bezpieczeństwa no choćby przed taki I wariatami totalitarnymi co to im wolność słowa wadzi i w chory sposób interesuje ich kto tu pisze jednego człowieka wszedzie widza manipulanty jedne i bardzo im sie nie podoba co sie prawdziwe pisze aby ciebie taki z nożem nie ganiał bo tak juz nie raz bylo. Z takim wariatem to nigdy nie wiadomo do czego zdolny.
Pracowałem w urzędzie i to bardzo długo, znam wszystkie działy i żałuję tylko że wcześniej nie zdecydowałem się zmienić pracy. Ile ci płacą za trolowanie? :))) Łudzisz się że znajdziesz naiwnych na te ładna bajkę? Bajka o mrówce i lwie świetnie do tego urzędu pasuje. Jest na ostatnim etapie. Możesz zaprzeczać, faktów nie zmienisz a ja wiem o czym mówię. Ścigać ludzi z 212 kk i 216 kk to możesz wtedy gdyby to co tu ludzie o tych urzędach piszą było nieprawda a to jest prawda. Myślisz że jak to są urzędy państwowe to negatywne wpisy są nieprawdziwe? To tak nie działa. !:))) Najciemniej zawsze pod latarnią. !:))) Warto byś o tym pomyślał zanim znowu kogoś zaatakujesz !:(((. Jak ci się nudzi to na pewno jest cała masa kk do ścigania kierownictwa tych urzędów jak PP za mo ring, nękanie, indagowanie, inwigilację, zatrudnianie kolesi bez wymagań koniecznych, bez wiedzy i doświadczenia specjalistycznych, ocenianie dokumentacji chemicznej lub farmaceutycznej przez osoby które nie mają wymaganego wykształcenia kierunkowego itp. Czyś ty widział kiedykolwiek aby biolog lub biotechnolog bez wymaganego wykształcenia chemicznego lub farmaceutycznego o specjalizacji nie napominajac oceniał dokumentację chemiczną lub farmaceutyczna i zwał się ekspertem? Co do jednego to masz rację takie jaja jak berety tylko w URPL i GIF. Kpina że zdrowia i życia pacjenta. Sztuka dla sztuki aby kolesie robotę mieli bo takie oceny są nic nie warte. Osobiście nie dziwi mnie wcale że nie potrafią dobrze ocenić dokumentacji i robię masę błędów jak minimalnego wykształcenia kierunkowego nawet nie mają. Tym co się dzieje w tych już dawno ktoś powinien zająć się bo z roku na rok jest gorzej. Współczuję ci naiwności i głupoty. Fruwasz już? :)))
Pawłowski a ty jeszcze w urzędzie pracujesz? Krąży info że masz wylecieć za zatrudnianie kolesiostwa bez wymagań niezbędnych, specjalistycznej wiedzy i soecjalistycznego doświadczenia w wytwarzaniu, mo ing i (usunięte przez administratora) pracowników, dawanie do oceny ekspertom nie mającym wymaganego wykształcenia kierunkowego dokumentacji, byle jak oceniana dokumentację, złą organizację pracy itp. Nie chce się wdawać w tzw. dyskursy ale ty się mart może o siebie a nie o byłych pracowników bo z taką opinią to ty roboty nigdzie nie znajdziesz. No chyba, że zatrudni cię twoje kolesiostwo z GIF :)!
A słyszał kolega może o nieco nowocześniejszych metodach jak psychoterapia Hammurabiego? Szkoda, bo bardzo skuteczna i pacjenci też bardzo sobie chwalą.
Marny z ciebie psychiatra, skoro nie wiesz że Einstain i Tesla byli aspergerowcami, zaś najlepszego prawdziwego eksperta który ci się kiedykolwiek trafił z tymi samymi objawami uznałeś za nie mającego z nimi nic wspólnego. Może nie każdy aspergerowiec to aż Einstein i Tesla, ale niemal każdy jest ponad przeciętnego pracownika. Zmień profesję. Gdybym był prawdziwym ekspertem aspergerowcem, który został zmuszony doodejścia za pracy tylko i wyłącznie za to że ponad przeciętną uczciwie i rzetelnie wykonywał swoją pracę, również napisałbym ci w odpowiedzi na twoje chore żale i wywody "Przeproś (usunięte przez administratora).
NA KILKANAŚCIE LAT KARIERY ZAWODOWEJ MUSZĘ PRZYZNAĆ, ŻE DEPARTAMENT DOWODZONY PRZEZ P. SZ. JEST NAJBARDZIEJ TOKSYCZNYM MIEJSCEM, W JAKIM PRACOWAŁEM. PIERWSZY RAZ W ZYCIU DOCZYNENIA MA SIĘ Z DYR., OD KTÓREGO NIC SIĘ NIE NAUCZYSZ, ANI NIE POMOŻE W RAZIE WĄTPLIWOŚCI ODNOSNIE PRACY, NIE UZYSKASZ ŻADNEGO WSPARCIA, POKIERUJE NIEWŁAŚCIWIE, NIE POSIADA STOSOWNEJ WIEDZY, WYKSZTAŁCENIA, ITP. EXPERTÓW ZMUSZA DO WYKONYWANIA OCEN RÓWNIEŻ NIE Z ICH DZIEDZINY NARZUCAJĄC PRACĘ PONAD SIŁY I CZAS PRACY. DODATKOWO, CO POWIEDZIAŁ LUB O CZYM ZAPEWNIAŁ PRZESTAJE OBOWIĄZYWAĆ, GDY W KOŃCU EXPERCI MÓWIĄ OTWARCIE DOŚĆ PRACY PONAD 8 GODZ I W DNI WOLNE OD PRACY, I CHCĄ ZAPŁATY ZA NADGODZINY CZY CHCĄ SPEŁNIENIA INNYCH OBIETNIC ZŁOŻONYCH PRZEZ DYR. WTEDY ZACZYNA SIE GNĘBIENIE, MOBBING, NA RÓŻNE SPOSOBY MOZLIWE, SZARGANIE OPINII, DOKŁADANIE JESZCZE WIĘKSZEJ ILOŚCI PRACY. DYREKTORZY SIĘ WSPIERAJĄ W GNĘBIENIU TAKIEGO EXPERTA. JEDNA WELKA KLIKA, GDZIE ŻADNE ARGUMENTY NIE TRAFIAJĄ, BO DECYZJE PODEJMUJĄ BEZ ŻADNYCH ARGUMENTACJI NAGINAJĄC PRAWO I WSZELKIE ZASADY SPOŁECZNE. DYSKRYMINACJA, MOBBING, PONIŻANIE NA PORZĄDKU DZIENNYM KAŻDEGO DNIA. NOWI EXPERCI SĄ DYSKRYMINOWANI WZGLĘDEM STARYCH EXPERTÓW, CZY INNI SPECJALIŚCI NOWI WZGLĘDEM STARYCH. JUŻ Z KILKA MIESIĘCY NIKT NOWY NIE CHCE PRZYJĄĆ OFERTY PRACY EXPERTA. ZDROWIE JEST WAŻNIEJSZE NIŻ SKUSZENIE SIĘ NA OBIETNICE P.SZ., BO SIĘ ROZCZARUJE. ODNOŚNIE BRAKU JAKIEJKOLWIEK KULTURY PRACY, CZASU PRACY A WYJŚCIA NA JAKĄKOLWIEK WIZYTĘ LEK, KAŻDĄ MINUTĘ TRZEBA ODROBIĆ, MIMO POSIADANIA NADGODZIN PO PRACY CZY W DNI WOLNE OD PRACY, WARUNKÓW MAGAZYNOWYCH W POKOJACH, BRAKU CZYSTOŚCI, ŹRÓDŁA ROZTOCZY W POKOJACH I W ZAMKNIETYCH KORYTARZACH, TO NA INSTALACJACH PRZEMYSŁOWYCH SĄ LEPSZE WARUNKI NIZ TUTAJ. ODNOŚNIE TRAKTOWANIA PRZEZ STARYCH CZŁONKÓW ZESPOŁU ZWŁ. Z NIŻSZYM WYKSZTAŁCENIEM *TUTAJ DWIE OSOBY KRÓLUJĄ*, KTÓRZY OTRZYMUJĄ TE PREMIE UZNANIOWE, ITD. TO ZOSTAŁO TO TUTAJ OPISANE. UZNANIOWE PREMIE - PRZYSZŁY PRACOWNIKU DBL NIE DAJ SIĘ NABRAĆ. JEDNOCZEŚNIE ILOŚCI ŁAZIENEK NIE WERZĘ, ŻE SĄ ADEKWATNE DO ILOŚCI MĘŻCZYZN A ZWŁASZCZA KOBIET, KTÓRYCH SĄ OGROMNE ILOŚCI NA 3 KABINY DOSTĘPNE. JEŻELI KTOS CHCE ZOSTAĆ EXPERTEM, TO TUTAJ NIE POLECAM. ALA EXPERT ZE ŚREDNIM WYKSZTAŁCENIEM TUTAJ NAWOŁUJĄCY DO PRACY W TYM WSPANIAŁYM SRODOWISKU, NIE ZNAJĄCY JĘZYKA ANG., MOZNA SIE DOMYSLEĆ, NA CZYJE ZLECENIE I DLA JAKIEGO WYNAGRODZENIA FIN. PISZE - NIE TRZEBA BYĆ WRÓZKĄ, BO SĄ BRAKI PERSONALNE. POZOSTAJE JEDNO STWIERDZIĆ, KARMA WRACA. URZĄD W TAKIEJ FORMIE I TEN DEPARTAMENT, DYR. SĄ JEDNĄ WIELKĄ POMYŁKĄ NA SKALĘ EUROPEJSKĄ I ŚWIATOWĄ.
najmądrzejsza w DBL się odezwała, co ciekawego jeszcze napiszesz o ekspertach i warunkach pracy. Nic pochlebnego na chwałę dyr?
Połowa komentarzy na goworku dotyczących kurzu, łazienki, znajomosci angielskiego, kartonów, korytarzy, ekspertow, kompetencji, phd i DBLu to te same wpisy jednej i tej samej osoby. Krytykujące i nieprawdziwe. Ale teraz weszła na kolejny level szaleństwa i podszywa się pod osoby z departamentu :) uspokój się, może zamiast wspomnianej kawki meliskę sobie zaparz?
Wszystkie opinie dotyczące pracy w tym dep to prawda. Kolesiostwo lacznie z dyr = i z niskim wykszt, podlizywanie sie, (usunięte przez administratora) w stos do ekspertow z wykszt I dosw, bo sa zagrozeniem profesjonalnym I trzeba ich zniszczyc. Inf odn nieakceptowalnych warunkow pracy w normalnym swiecie, postepowan dyr. Potwierdzam.
Bardzo lubię moja pracę z papierami w urzędzie. Super atmosfera i super szef p. dyr P. Szoka.
Praca w w Departamencie Badań Klinicznych Produktów Leczniczych pod przewodnictwem dyr-a P. Szoka, który wprowadza zankomita atmosferę pracy i waunki pracy, Allergię mają ci, którym nie odpowiada kurz czy pudła. Można się wiele nauczyć, nie ma wyscigu szczurów, a urząd jest urzędem i nikt tu nikogo na siłę nie trzyma. Jak ktos chce rozpocząc pracę eksperta, to tutaj jest znakomite miejsce.
Nie polecam pracy w tym urzędzie, jeżeli posiadasz wykształcenie, doświadczenie i spełniasz warunki. Przyjmą Cię nawet jak nie posiadasz i będziesz mieć jakąs pracę, tylko nieprzyjazna atmosfera, mobbing, wywyższanie się starych pracowników, szczególnie tych po szkole średniej, warunki pracy, brak jakichkolwek benefitów, jakie mają nawet pracownicy LIDL, Biedronki, czy kucharze, posiadający wyższe pensje, nie wspominajać o pracy w korpo, nie jest warte utraty zdrowia i pracy całe dnie i w czasie wolnym po pracy bez żadnego wynagrodzenia. Tutaj natkniesz się na osobę, takie, które zaczeły po szkole średniej tu pracować i postradały wszystkie rozumy, są ważniejsze niż ktokolwiek z tytułem mgr czy dr.
Departament Badań Klinicznych Produktów Leczniczych - na etapie rozmowy kwalifikacyjnej ekspertowi przedstawiana jest perspektywa szybkiego wzrostu wynagrodzenia, premii, 13/stej pensji, dodatkowych pieniędzy. Jest to powtarzane przez pierwsze miesiące, kiedy dajesz z siebie wszystko i nagle okazuje się, że praca w nadgodzinach, w sobote, w niedzielę, była pracą za darmo, bo dyr to płaci ekspertom zewnętrznym, których zresztą musi prosić, by zechcieli jakąś ocene zrobić, a nie Tobie. Nagle okazuje się, że ani obiecanej podwyzki, bo pensja miała być niższa tylko na początku, a bo tak dyr chciał zabłysnąć, ani premii, że haruj od świtu do nocy, bo dyr dokłada Ci coraz więcej ocen i innych obowiązków, a bo może, jest dyr i nagle zapomina, ile ocen mówił, że będzie do wykonania a ile daje, nieważne, czy dzień roboczy, czy weekend. Nagle też mówi Ci, że premie przecież są uznaniowe, więc mimo, że nie ma zastrzeżeń co do Twojej pracy, harujesz jak (usunięte przez administratora) że na oczy nie widzisz, a w głowie tysiące informacji na temat leków ocenianych Ci krąży, bo przecież robisz jedną ocene za drugą bez wytchenienia, to Twoją premie da swojemu pupilkowi, tak premie jakie ma przeznaczone na nas nowych pracowników, przeciez nie macie w umowie o pracę, że miały byc premie, ja tylko obiecałem za dobra pracę, ale nie muszę dać, gdy ta praca została wykonana w nadmiarze, po godzinach. Szanujcie mnie, w końcu mogę dać swoim, a nie Wam. Dyr może wszystko. Do przemyslenia, jesli ktos chce zasilić szeregi Departamentu. Zachowania pracowników pomocniczych, nazwijmy, są znane i na żywo, jak i tutaj. Taka osoba ma więcej do powiedzenia niż my, zawsze najmądrzejsza choc dzieli nas jakieś 9 lat różnicy po średnej doświadczenia szkole nie licząc doświadczenie post-doc. Takie osoby rządzą i trzęsą całym urzędem, tutaj tez próbuja, na premie co 3-miesiące trzeba zasłuzyć. Robią afery, lecą na skargi, ploty. Jeżeli ktokolwiek przymierza sie do pracy w DBL w urpl, warto, by poczytał opinie o Departamencie oraz nawet te z rozmów kwalifikacynych, na prawdę warto, by wiedzieć, czy chce się wejść w to środowisko, czy lepiej znaleźć spokojną, normalna pracę, gdzie jest się szanowanym, a nie gdzie się liczy mniej z doktoratem, dorobkiem naukowym, itp. niż pracownik ze średnim wykształceniem. Depresja w zasięgu ręku i nie tylko, ale to każdy sam sobie juz oceni czytając opinie o departamencie i urzędzie.
Jeśli chodzi o warunki pracy w urzędzie, w DBL, przedstawiane tutaj wielokrotnie za którymi stoi dyr , o niestosowne traktowanie przez pracowników z niższym wykształceniem, średnim, ekspertów z wykształceniem 3-go stopnia, działania kadr to każdy, kto zatrudnił się w DBL może to poświadczyć. Doskonale owo poniżanie było to udokumentowane przez pracowników z wyksz. śred. na gw, plotki, itd. jak i wspomniana przez nich nieświadomie rotacja związana z tym, że szykanowani eksperci odchodzą oraz brak chętnych do pracy. Każdy dzień pracy w tym urzędzie to skutek negatywny dla twojego zdrowia. Niestety bardzo złe jest to, że z P Sz nie da się znaleźć wspólnego języka, o czym tutaj dogłębnie scharakteryzowano tego szefa opinią z innego urzędu. Jest to olbrzymi błąd by obsadzać na stanowisku dyr osobę bez odpowiedniego wykształcenia, predyspozycji do zarządzania i doświadzcenia. Jak widać urząd tak funkcjonuje, że stanowiska kierownicze są obsadzane przez niewłaściwe osoby bez kompetencji i na tym cierpi prestiż całego urzędu, a zwłaszcza osoby, które zmuszane są do odejścia, gdy zgłaszają nieprawidłowości dążąc do perfekcyjnego wykonywania swoich obowiązków, którym szarga nię opinię z nienawiści i zawiści, podkładając kłody pod nogi, zarówno w pracy jak i na gowork, itp.
zmieniasz nicki i krytykujesz ekspertkę z wykształceniem doktora nie mając żadnych podstaw do nękania osoby i przedstawiania nieprawdziwych informacji na Jej temat, gdyz podkresliłaś, że masz wykształcenie średnie i nie Tobie podlega ocena Jej pracy. Jak wspomniałaś jeden twój nick i post zablokowano, reszty nie, więc kontynułujesz znieważanie osoby, co do której pracy i zachowań nie masz zupełnie prawa oczerniając osobę bezpodstawnie i obsesyjnie. Z pewnoscią jest osobą, która posiada wiedzę na temat rażących błędów w pracy, jakie popełniłaś, o których jest głośno w pracy nie tylko jak to nazywasz na tzn. korytarzach. Twoje ubliżające innym, krzykliwe zachowanie jest szeroko znane w urpl. a tutaj znieważasz publicznie ekspertkę bez żadnych konsekwekcji prawnych.
W takim urzędzie gdzie mówimy o stanowiskach SPECJALISTYCZNYCH na stanowisku naczelnika oraz dyrektora powinny być pozatrudniane osoby z tytułem minimum doktora gdyż mają obowiązek sprawdzić oceny merytorycznie. Nie jest to możliwe, jeżeli dysponuje się TYLKO wiedzą na poziomie magistra, brakiem wiedzy specjalistycznej i doświadczenia specjalistycznego tak jak to ma miejsce w przypadku dyrektora Szoki. Eksperci krytykujący Szokę mają prawo go krytykować gdyż mają wyższe od niego wykształcenie, wiedzę specjalistyczną i doświadczenie. Żale skieruj do władz urzędu, gdyż to one wsadziły Szokę na stołek dyrektorski, najprawdopodobniej bez konkursu oraz rzetelnej weryfikacji czy posiada wiedzę specjalistyczną i doświadczenie specjalistyczne aby pracę ekspertów PhD sprawdzać, z PhD współpracować oraz predyspozycje do zarządzania zespołami ludzkimi. Twoje wpisy pracownika ze średnim wykształceniem, który nawet nie powinien zostać zatrudniony w tym urzędzie do oceny dokumentacji ewidentnie wykazują że mianowanie Szoki na etat dyrektorski było i jest tragiczną pomyłką gdyż rażąco nie spełnia wymagań stawianych osobie na stanowisku dyrektorskim w takim urzędzie. Rozumem również nie grzeszy, gdyż gdyby miał go trochę, kazałby ci się pisząc dosadnie zamknąć, gdyż tym sposobem i przy użyciu pracownika ze średnim wykształceniem (jesteś tylko narzędziem łatwym do wymiany) dyskusji tej nie wygra, a że na takie fora lubią zaglądać organy kontrolujące i nadzorujące pracę urzędu, może to mieć w przyszłości daleko idące dla takiego dyrektora konsekwencje. Nic w przyrodzie nie ginie, zaś przysłowiowa kropla drążąca skałę to najsilniejsza po broni atomowej broń w dziejach ludzkości. Nie takie potęgi od niej padały, chociaż nie od razu, jak jakiś Szoka który nawet PhD nie ma. :)!
Na prestiż i szacunek pracuje się latami przestrzegając przepisów prawa, wartości moralnych, norm społecznych itd. Nikt temu Urzędowi nie zabrania ich przestrzegać, a przepisy prawa wręcz do tego obligują :) Powoływanie bez konkursów na stanowiska kierownicze i dyrektorskie osób które się do ich pełnienia po prostu nie nadają jest kiepską metodą pozyskania prestiżu i szacunku.
Zapewniam cię, że niedouczony pan Szoka którego pomimo stołka dyrektorskiego w URPL żadna firma farmaceutyczna nigdy nie zatrudni na etat dyrektorski z wiadomych i opisanych na tym forum przyczyn, nie jest aż tak przygłupi, aby nie posiadać wiedzy, że stworzenie armii słabo wykwalifikowanych pracowników ze średnim wykształceniem tak jak ty w zamian za możliwość bezprawnego zatrudnienia, donoszenie, poniżanie i deprecjonowanie prawdziwych ekspertów (muszą być gorsi bo stanowią dla niego konkurencję i zagrożenie, a jak nie są i nie może ich zwolnić lub zmusić do odejścia to trzeba wygenerować z pomocą takich jak ty fikcję że są gorsi), premie i zapewne słowa nic nie wartego uznania, pozwoli mu ten stołek jak najdłużej utrzymać, czego twoje wpisy są dowodem. Nie pozwoli, wcześniej lub później pozycję swoją straci a wraz z nim armia nielegalnie pozatrudnianych do oceny dokumentacji i pracy prawdziwych ekspertów średniowykształconych znajomków pociotków itd. Zamiast tracić czas na głupiomądre wpisy na tym portalu zacznij może wymyślać wytłumaczenie dla zatrudnienia się w tym urzędzie i dopuszczania się oceny dokumentacji ze średnim wykształceniem z naruszeniem przepisów prawa gdyż wymagane jest minimum wyższe, jak też publiczne poniżanie i deprecjonowanie osób z niepodważalnie wyższym od ciebie wykształceniem i doświadczeniem, ponieważ są na to stosowne paragrafy, a jak co do czego dojdzie, to pan Szoka z pewnością będzie myślał wyłącznie o wytłumaczeniu własnych czterech liter a nie twojej persony. Jeżeli nie masz żółtych papierów wariata, to prawo w tym kraju zakłada, że wiesz co robisz.
To jezeli p. P. Szoka jako dyrektor departamentu, ktory jest tylko mgr z uw, nie tylko bierze odpowiedzialnosc podpisujac sie pod ocenami wykonanymi przez swoich ekspertow w tym tych z doktoratem, ale I podejmuje decyzje zarzadcze, sprawcze i odpowiada za calosc decyzji zwiazanych z dopuszczeniem do badan klinicznych/obrotu leku, itd. Jako szef, uczestniczy w rozmowach, spotkaniach ze sponsorami, z przedstawicielami firm farmaceutycznych, itd. Jego decyzje I zdanie mogą oni latwo podwazyc z uwagi na brak adekwatnego wyksztalcenia 3-go stopnia ?
Nie ma decyzji dyrektora, której nie można podważyć, zwłaszcza wydanej niezgodnie z przepisami prawa, wytycznymi, zasadami moralnymi i etyką zawodową, aktualnym stanem wiedzy specjalistycznej i specjalistycznych badań itd., bez względu na to czy dotyczy ona spraw związanych z zarządzaniem i organizacją pracy departamentu, czy z oceną dokumentacji w postępowaniu administracyjnym. Nie myl stanowisk urzędowych z tytułami naukowymi. Uznanie, że dyrektor wie więcej bez względu na wykształcenie jakie ma niż podległy mu pracownik jest błędne. Większą wiedzę specjalistyczną posiada ten, który ma wyższe wykształcenie specjalistyczne i doświadczenie specjalistyczne, nie zaś stanowisko urzędowe. W Polsce przekłada się to na stopnie i tytuły. Utrzymywanie, że człowiek ze średnim wykształceniem lub nawet magister wie więcej niż PhD ośmiesza ten „specjalistyczny” urząd w oczach firm farmaceutycznych, środowisk naukowych a nawet i zwykłego Kowalskiego z ulicy który mając do wyboru zwykłego lekarza i lekarza profesora poleci do tego drugiego. By uniknąć tego problemu w takim urzędzie gdzie są stanowiska specjalistyczne na stanowisko naczelnika i dyrektora mianowane powinny być osoby z min. tytułem naukowym doktora aby nie dochodziło do kuriozalnej sytuacji że wiedzę specjalistyczną i doświadczenie specjalistyczne mają one niższą od podległego im pracownika PhD którego pracę mają merytorycznie skontrolować. Nie da się, poprawiać będą kropki, przecinki, stylistykę, tu przesuną, tam dodadzą akapit, usuną rzeczy ważne, czepią się nieistotnych bzdur itd., by zachować pozory, a niektórzy z automatu dadzą akceptuję nawet nie czytając oceny. I na to prawdziwi eksperci w komentarzach tutaj zwracają uwagę. Trzeba wymienić pana Szokę na kogoś z rynku farmaceutycznego kto ma doktorat, wiedzę specjalistyczną i doświadczenie specjalistyczne w badaniach klinicznych, a przede wszystkim wysokie standardy moralne co narzuca przestrzeganie przepisów prawa, wytycznych, etyki zawodowej i norm społecznych.
W tym urzędzie z pewnością nie, demoralizacja za duża ;)
Fajnie sie rozmawia przez tel. Z Pania M, gdy Pani nie potrafi odpowiedziec w jezyku ang. Kolejny tel.wyjasniajacy juz wkrotce, bo mowy zabraklo i nie potrafila Pani udzielic odp. A na forum co innego po polsku Pani ma jezyk wycwiczony.
@Kolka z korytarza mysli pani, ze te pozmieniane nicki I nie da sie namierzyc pani? Obrazajacej innych.
(usunięte przez administratora) Kobieto, wal do najbliższej prokuratury już jutro bladym świtem jak tylko drzwi z samego rana otwierają. Koniecznie wszystko jak to się w DBLu pracuje przedstaw z najdrobniejszymi szczegółami, a zacznij od swojego zatrudnienia w tym urzędzie. Nie zapomnij poniżyć i zdeprecjonować ekspertów z PhD. Z pewnością znajdzie się tam ktoś, kto wytłumaczy ci, że pomówić i zniesławić to można kogoś kto ma nieposzlakowaną opinię a nie człowieka który kwalifikuje się do resocjalizacji. Pamiętaj jednak, że jak prokuratura podejmie informacje o możliwości popełnienia przestępstwa przez dyrektora Szokę od ciebie, np. zatrudnianie i kierowanie do oceny dokumentacji osób ze średnim wykształceniem, nakazywanie pracownikom wynoszenia z pracy danych poufnych firm farmaceutycznych na nośnikach prywatnych lub w formie papierowej i zmuszanie ich do pracy za darmo w domu, brak przestrzegania BHP w miejscu pracy itd. to też może wszcząć postępowanie. Lepiej dla tego urzędu w świetle komentarzy aby pracownicy nie byli wzywani, gdyż nigdy nie wiadomo z czym taki jeszcze wyskoczy.
Demoralizacja tak zapie * dala, że bardziej już się nie da. Ty tu nie bluźnij tylko szykuj to swoje zarąbiaste CV kończące się na średniej szkole gdyż w każdej chwili jakaś firma może odwołać się od decyzji Prezesa do sądu. Poematy na temat dyrektora Szoki z CV usuń gdyż w sądzie premii za to nie udzielają. Przygotuj sobie za to punkt rozporządzenia lub ustawy na mocy których dyrektor Szoka zatrudnia ciebie do oceny dokumentacji gdyż sędziowie z pewnością go nie będą znali. Nie dlatego, że głupi jacyś, a dyrektor Szoka mądrzejszy, ale dlatego że takowe nie istnieją. Jak oceny na samym wstępie nie odrzucą i dobrniesz do przesłuchania w charakterze świadka, to na rozprawę tylko w pampersie. Po weryfikacji wykształcenia i doświadczenia, prawnik firmy zada ci pytania do oceny do której firma ma zastrzeżenia przygotowane przez prawdziwych ekspertów których firma zatrudniła, zahaczające o wiedzę specjalistyczną z badań, gdyż zwykle tak obala się ocenę i wykazuje że ekspert byle jaki. Jak dobry prawnik i eksperci zewnętrzni, to gdy z tobą skończą nie będziesz wiedziała jak się nazywasz i gdzie jest wyjście z sali sądowej, a twój dyrektor Szoka razem z tobą.
Szczerze napisawszy to ja też nie za bardzo mogę sobie wyobrazić ciebie i twojego dyrektora w roli zniesławionych i pomówionych ale może rzeczywiście imagination mi bardzo szwankuje.
A czy wraz z wymianą dyrektora Szoki na kogoś z PhD i wysokimi standardami moralnymi nie zakończy się czasami twoja ponad wykształcenie kariera i zostanie sprowadzona do poziomu stosownego dla wykształcenia średniego i takie same będą twoje premie o ile będą??? Nie lepiej to było w życiu uczyć się niż tak teraz publicznie odzierać się z zasad moralnych i godności i tak dyrektorowi w (usunięte przez administratora)wchodzić?
Pracuje w urzędzie a nie zna KPA? No to co z tym swoim średnim wykształceniem poza podlizywaniem się dyrektorowi i pisaniem głupot umie i potrafi?
Proszę pani, pani tutaj nie ośmiesza się. Dobre imię wiąże się nierozerwalnie z przestrzeganiem przepisów prawa, wartości moralnych, norm społecznych itd. nieustannie i bezwzględnie a nie w zależności od własnego widzimisię tak aby na stołku urzędowym jak najdłużej utrzymać się.
Tak myślisz? No bo ja to tak myślę sobie, że za szeroki asortyment naruszeń, uchybień i nieprawidłowości to dyrektor P. Sz. powinien zostać zdjęty ze stanowiska dyrektora departamentu i to w trybie dyscyplinarnym. Na pierwszym miejscu wymieniłbym jako rażące naruszenie przepisów zatrudnianie i powierzanie ocen dokumentacji osobom ze średnim wykształceniem i brakiem znajomości jęz. angielskiego. Nie wiem na jakim etacie ciebie tam oficjalnie trzyma ale na sekretarkę w takim urzędzie też bezwzględnie wymagane są studia na odpowiednim kierunku i bardzo dobra znajomość języka angielskiego. Żadna sekretarka nie ma też prawa wtrącania się w pracę ekspertów oraz dokonywania oceny pracy ekspertów. Ze swoim średnim wykształceniem i brakiem znajomości angielskiego, o prezentowanych tutaj przez ciebie poglądach potwierdzających demoralizację co wyklucza pracę w służbie cywilnej nie wspominając, nie powinnaś w tym urzędzie nigdy zostać zatrudniona. Fakt że jesteś i pozwalasz sobie na głoszenie swoich zdemoralizowanych wywodów powinien zainteresować organy nadzorujące pracę tego urzędu, gdyż to co się dzieje w tym urzędzie już dawno wymknęło się spod kontroli najwyższym władzom tego urzędu. Dzięki takim pracownikom jak ty ten urząd omijają szerokim łukiem prawdziwi eksperci, ci zatrudnieni odchodzą a sam urząd od dawana nie jest już w stanie wykonać ustawowych zadań a bajeczka o niskich wynagrodzeniach powoli przestaje działać. Żadne pieniądze nie zatrzymają prawdziwego eksperta w pracy w której jest notorycznie gnębiony poniżany nękany i deprecjonowany przez osoby z rażąco niższym wykształceniem wiedzą i doświadczeniem które pojęcia o niczym nie mają. Dostrzegam też że niekompetentnemu i niedouczonemu kierownictwu i dyrekcji i takim jak ty ta sytuacja bardzo odpowiada gdyż póki trwa macie niezasłużone stołki i pracę które wraz z napływem prawdziwych ekspertów i specjalistów egzekwowaniem przepisów prawa,wartości moralnych, zasad etyki zawodowej i norm społecznych potracicie. Masz rację, nic się nie zmieni, gdyż ryba psuje się od głowy. Aby coś zmieniło się na lepsze trzeba wymienić przysłowiową głowę ((usunięte przez administratora) a jak znam życie w instytucjach państwowych nastąpi to w momencie gdy już całkowicie stoczy się ona na przysłowiowe dnoo gdyż sam dryf nad dnem to w tym przypadku za mało.
@Kolka z korytarza, masz średnie wykształcenie, to troche daleko ci do PhD, i to na poważnie. W urzędzie wogóle nie powinnaś pracować. Ty czepiasz się senior ekspertki z PhD od jakiegoś czasu, znieważając Ją i to Ty zaczęłaś te dyskusję przeciwko ekspertce, zarzucając jej znajomość języków, angielskiego, byle jak wykonywanie pracy nie jak przez ciebie, pracownika ze srednim wykształceniem. Nikt tutaj nie dał wiary w twojej kłamliwe opisy. Wiemy, że ty zapytana w pracy o informacje podane w języku angielsku odpowiadasz, że nie umiesz przeczytac i musisz przetłumaczyc, to jest wyraźny brak kompetencji z twojej strony do pracy w urzędzie, nie mówiąc juz o tym jak się zachowujesz pod względem kultury w pracy i na forum, i jaki ogrom błędów w pracy popełniasz. Wiedzą o tym i starzy i nowi pracownicy, i każdy kto kontaktuje się z toba telefonicznie i mejlowo.
Odnośnie prestiżu I nagonki na ekspertów z wyksz. 3-go stopnia. Z info online: Departament Badań Klinicznych Produktów Leczniczych Dyrektor: Paweł Szoka I dalszych poszukiwań rzeczywiście wychodzi, że to absolwent z UW bez Doktoratu. To się zgadza? I tu pytanie: Jak decyzje dyr bez wykształcenia 3-go stopnia mogą być respektowane przez środowisko farmacetuczne kontaktujące się z tym departamentem zwl. Te Negatywne, sprzeczne z interesem firmy farmaceutycznej , sponsora, gdzie jest to środowisko PhD I wyżej? Chodzi o ważne decyzje nt. Badań klinicznych leków. Tak? Ktos? Cos?
Postępowania prowadzone przez urząd to postępowania administracyjne regulowane przez KPA. Jeżeli ocena dokumentacji została dokonana wedle widzimisię pana Szoki z naruszeniem przepisów prawa, wytycznych, bez uwzględnienia aktualnego stanu wiedzy specjalistycznej i badań specjalistycznych, z błędami uchybieniami nieprawidłowościami, nierzetelnie itd., dokonał jej ekspert który nie miał wymaganego wykształcenia kierunkowego, wiedzy specjalistycznej i doświadczenia w tym co ocenia, to z podważeniem takiej oceny w sądzie administracyjnym przez podmiot, który z wydanej decyzji nie jest zadowolony, nie będzie większego problemu. Sąd ocenia czy postępowanie zostało przeprowadzone zgodnie z ww. normami, więc np. luki w wykształceniu i doświadczeniu eksperta/biegłego kwalifikują ocenę do odrzucenia i jej powtórzenia. Zwłaszcza, jeżeli skarżący przedstawi jako materiał dowodowy ocenę dokonaną przez innego eksperta lub dwóch spoza urzędu, gdyż ma do tego pełne prawo, którzy posiadają specjalistyczne wykształcenie i specjalistyczne doświadczenie i z oceną urzędu nie zgodzą się. Standard w sądach administracyjnych.
Macie wybitne zdolonści do gnębienia, poniżania i deprecjonowania prawdziwych ekspertów, którzy przyszli do was z doktoratem, wiedzą specjalistyczną i specjalistycznym doświadczeniem, w tym potwierdzonym pracą za granicą, doskonale znają język, w tym fachowe słownictwo, za którymi idzie dorobek naukowy na potwierdzenie tego co umieją i potrafią itd. Niszczycie ich w ekspresowym tempie i zmuszacie do odejścia. Najpierw DOL teraz DBL. Nie dość że tego co się stało w DOL w ogóle nie powinno być, jest to hańba dla urzędu który przechwala się że zatrudnia prawdziwych i najlepszych ekspertów takie osoby powinny być w tym urzędzie wręcz pod szczególną ochroną przed takimi niskimi, podłymi, niemoralnymi i nieetycznymi atakami z tak niskich pobudek jak zawiść, podłość, zakompleksienie i poczucie niższości w kontakcie z takimi ekspertami, bardzo nieuczciwa rywalizacja, ukrycie nieprawidłowości za wszelką cenę itd. to następuje powtórka w DBL i to jeszcze w gorszym wydaniu, gdyż gnębienia, poniżania i deprecjonowania takiego eksperta dopuszczają się pracownicy już nawet ze średnim wykształceniem którzy w urzędzie do oceny dokumentacji nawet nie powinni być zatrudniani gdyż zgodnie z przepisami minimum to tytuł zawodowy magistra. To jest zasuwająca najszybszymi liniami lotniczymi demoralizacja. Ten sam mechanizm. Obie ekspertki bardzo dobre, już na dzień dobry dostają ilość pracy nierealną do wykonania w ciągu doby mimo że czas ich pracy wynosi zaledwie 8 godzin, po jakimś czasie zmęczone do granic możliwości czemu się nie dziwię zwracają uwagę na masę rażących nieprawidłowości organizacyjnych których trudno jest nie wyłapać gdy przychodzi się z miejsc pracy gdzie jednak przepisy prawa, zasady moralne i etyka zawodowa obowiązywały. Obie niszczone w identyczny sposób przez deprecjonowanie wiedzy, umiejętności i doświadczenia przez osoby na niższym w tym zakresie poziomie, a nawet ze średnim wykształceniem (kolejnego bardzo dobrego eksperta poniży i zdeprecjonuje najprawdopodobniej pani sprzątaczka), izolowane, ośmieszane poprzez przyszywanie licznych i nieprawdziwych łat jak uważanie się za nie wiadomo co i zadzieranie nosa, nie współpracowanie a nawet sugerowanie i diagnozowanie rozlicznych chorób i zaburzeń psychicznych wraz ze wskazywaniem odpowiednich terapii. Szydzicie z ich wykształcenia, wiedzy specjalistycznej i doświadczenia i umiejętności, wiary w uczciwość i rzetelność, z przestrzegania przez nie przepisów prawa, wartości moralnych i zasad etyki zawodowej. Szydzą i poniżają ci którzy mniej sobą zawodowo reprezentują, pracownik ze średnim wykształceniem (jakie masz w ogóle stanowisko pod pod pod specjalista?), magister bez doktoratu, doktor z niższą wiedzą specjalistyczną i doświadczeniem, doktor który z powodu braku spełnienia wymagań niezbędnych nie powinien zostać zatrudniony na etat eksperta itd. Każdy z was czuje się free w chwyceniu kamienia i rzuceniu w takiego eksperta oraz przypisaniu mu szeregu najstraszniejszych łat jakie drugiemu człowiekowi można przypisać byle tylko jak najszybciej odszedł. Straszne tutaj są wasze pseudo pracowników służby cywilnej wpisy jak szydzicie z przepisów prawa, wartości moralnych, norm społecznych i szczycicie się brakiem ich przestrzegania co usprawiedliwiacie brakiem chętnych do pracy w tym urzędzie, niskimi pensjami, pomieszkiwaniem u rodziców itd. Publicznie szydzicie z prawdziwych ekspertów za to że ciężko i uczciwie całe życie pracowali oraz przestrzegają przepisów prawa, wartości moralnych zasad etyki zawodowej wyzywając ich za to od psychicznie chorych, wewnętrznych dzieci itd. zachęcając do terapii dla wewnętrznych dzieci bo „realny” świat funkcjonuje inaczej niczym przestępcy bo jedynie dla nich w „realnym” świecie nie ma przepisów prawa, wartości moralnych, norm społecznych, etyki zawodowej itd. Chyba obie panie ekspertki odeszły wyłącznie dzięki waszemu gnębieniu, poniżaniu, deprecjonowaniu i pomiataniu z urzędu co jest stratą gdyż urząd ma ogromne problemy kadrowe a o zatrudnieniu takich ekspertów jak te panie mógł jedynie marzyć a teraz po tych wpisach prawdopodobnie na długo pozostanie to w sferze marzeń gdyż żaden prawdziwy ekspert nie będzie narażał się na takie gnębienie, nękanie, deprecjonowanie i pomiatanie oraz różne wymuszenia aby łamał przepisy prawa, wartości moralne i etykę zawodową. To jest straszne. Osobiście to uważam że obu paniom i innym, bo liczne podobieństwa w obu sprawach wskazują na rutynowe gnębienie i poniżanie dobrych ekspertów i zmuszanie ich do odejścia i na pewno byli inni pytanie tylko ilu, należą się wielkie przeprosiny za coś takiego. Tak się nie robi i tak się ludzi nie traktuje.
Może przyczyna jest to ze nie masz wykształcenia, wiedzy i umiejętności oraz doswiadczenia kwalifikujących cie do takiego potraktowania;)?
Bardzo dobrze ujęte, tak dokładnie jest w URPL. Mnie też spotkało to samo i zmuszony byłem odejść. Szkoda czasu na tego pracodawcę.
Ten sam problem miałam i odeszłam z tego urzędu. To już wcześniej nie było miejsce dla prawdziwych ekspertów z wykształceniem specjalistycznym i specjalistycznym doświadczeniem i z dobrą znajomością języka i jak widzę dalej nie jest.
Zaraz się okaże, że z DBLu odeszło więcej osób niż pracowało…
Komentatorka ze srednim wyksztalceniem z DBL, ktorej post Pani swietnie skomentowala napisala dwa kolejne posty, powolujac sie na fakt zablokowania jej poprzedniej wysoce negatywnej wypowiedzi, ponownie krytykujac ekspertke. To nie jest juz smieszne, wypowiedzi mnostwa osob I zero reakcji co do swojego postepowania. To co robi moze byc przestepstwem.
ciąg dalszy poniżania przez pracownicę ze średnim wykształceniem zmieniającej nicki i znieważającą opinię i dobre imię ekspertki tylko dlatego, że Jej sie nie podoba Jej wysokie wykształcenie, znajomość języków, itd. oczernia Ją publicznie. Dokładnie widać, że to wciąz ta sama osoba pisze pod róznymi nickami znieważając wciąz ekspertkę z wykształceniem 3-go stopnia. Opinie te to nie sa oceny pracy w Urzędzie, to jest (usunięte przez administratora) znieważania i zniesławienia dobrego imienia jednego z pracowników - ekspertki z wyższym wykształceniem 3-go stopnia, bo wciąż odwołuje się ewidentnie do tej samej osoby.
Kto napisał, że z DBLu? Mowa jest o całym Urzędzie, w całym Urzędzie od dawna już bardzo źle się dzieje i jest tylko coraz gorzej. Takie komentarze powinny być usuwane, gdyż nic merytorycznie nie wnoszą a przez marną manipulację sugerują że osoby które wyraziły tutaj swoją opinię kłamią. Na jakiej podstawie pracowniku ze średnim wykształceniem śmiesz czynić tutaj sugestie że komentujący kłamią?
Praca w Departamencie Badań Klinicznych Produktów Leczniczych u dyrektora P. Sz. 1. żadne zapewnienia z ust dyr P. SZ. podczas rozmowy kwalifikacyjnej i po powtarzane poźniej do czasu zapytania o ich egzekujację odnosnie warunków pracy, wzrostu pensji, premii, 13-stki, zakresu obowiązków i wymiaru godzinowego pracy nie są wprowadzane w życie, umarły smiercia naturalną z chwila podpisania umowy o pracę. 2. premie, podwyżki dostają starzy pracownicy z niższym wykształceniem (my nowi nie, z tym,że uznaniowe premie dostają podwyzsozne o pieniądze nam przynależne z tego tytułu, bo my dostaliśmy zero), odnosnie 13-stki okazuje się, że tak zwlekano z podpisaniem naszej umowy mimo naszego wstawiennictwa w urzędzie by podpisać umowę, że straciliśmy do niej prawo. 3. Dyr P. Sz. sprawdza naszą pracę nie w zakresie oceny merytorycznej, ale słownej i zmienia nam kontrukcje zdania bądź słówko - mowa o pracy w języku polskim. 4. Pracy w języku angielskim nie poprawia z wiadomych wgledów. 5. Dyr jak i starzy pracownicy wchodzą ci do pokoju, gdzie pracujesz bez pukania, zachowania jakichkowiek zasad elementarnej kultury, to samo dotyczy wezwań do natychmiastowych zamknieć plików, z których korzystasz wykonując swoja pracę. 6. obgadywanie nowych pracowników mających doswiadczenie, wykształcenie, znajomość języka obcego, kulturę osobistą przez starych pracowników i dyr., naczelników. 7. rozliczanie cie nawet ze stania w kolejce do wc. 8. rozliczanie cie z wyjścia pokoju na chwilę na korytarz, by kręgosłup odpoczął po pracy siedzącej bez odpoczynku. 9. brak szacunku dla Twojej pracy, dokładanie co chwile nowych obowiązków i ilości pracy ponad 8-godz wymiar. 10. Praca w nadgodzinach i w weekend na porzadku dziennym z tym, że bezpłatna. 12. gdy sie w końcu odezwiesz, zaczyna się nekanie Ciebie i wymyslanie historii i plotek na Twój temat. 13. bałagan, brak zachowania przestrzeni w pokojach, ogromna ilość biurek i ogromna ilość pudeł z dokumentami stojacymi na podłodze zmagazynowanymi w pokojach, które wraz z wentylacją warczącą i wiejącą ze ściany i klimatyzacją od okna oraz wykładzinami nietrzepanymi, a na stałe przymocowanymi do podłóg sprawiają, że po 8 godzinach pracy większość osób ma skórę twarzy i oczy zaczerwienione, wysuszone, a część osób cierpiących na inne powazniejsze choroby ma nawrót tych chorób a źródła niestety nie da się wyeliminować, itp. 14. telepraca obiecana w ilości 3,4 dni tygodniowo przez dyr. nie jest dla Ciebie, mimo, że przysługuje pracownikom, którzy ją mają i kontynułują tego typu pracę. 15. Twoje pomysły usprawniające pracę są wprowadzane bez żadnego powiadomienia cię i podziękowania, bądź wogóle nie są wprowadzane, bo to Ty na nie wpadłes a nie dyr. 16. zmeczenie, praca wyczerpująca, brak perspektyw, brak doceniania Twojej pracy. 17. obiecany rozwój zawodowy również był tylko obietnicą, byś przyjął ofertę pracy. 18. ilości naczelnikow, dyrektorow, itp. niesamowita jak na ten urząd. 18. staż pracy tak ci naliczą byś dostał jak najmniej wysługi lat. nie zgodnie z tym, co mówiono podczas rozmowy o pracę. 19. generalnie nic, o czym zapewniano Cie podczas rozmowy o pracę i w pierwszych miesiącach pracy nie jest wdrażane w życie, gdy się o to upominasz. 20. ciągle informatycy buszują ci po komputerze, przeszkadzając ci w wykonywaniu obowiązków.
I okaże sie jeszcze ze na nieszczęście dla urzedu nie byli to pracownicy ze średnim wykształceniem. Nie wysilaj sie na inteligencje gdyz nie jest napisane z jakich departamentów tylko z urzedu. Widać identyczny (usunięte przez administratora) jest w całym urzedzie.
uciszyłaś się ze swojego wpisu zawistnego. Cóż za zera ze średnim wykształceniem pracują w tym urzędzie. Dopisz sobie do CV uporczywe dążenie do upokarzania osób, wg których jestem mniej niż (usunięte przez administratora).
raczej zrozumiałe jest, że wskutek zmiany numeracji 18 sie powtórzyła i stąd 11 zabrakło. Ale żeby taki szczegół wyłapać i go zrozumiec potrzeba szerszego spojrzenia i odpowiedniego poziomu intelektualnego.
Cos jednak potrafia. Do 11, to już ten sukces, którym się chwala. No I jeszcze ponizac innych na gowork.
Jak widać lizusi dyr P Sz na gowrk cały czas na bieżąco nękają ekspertów z wyższym wykształceniem, są niereformowalni mo, iż mnóstwo osób oceniło ich postawe. Jak widać muszą zapracować na premię i uparcie gnębią ponownie ekspertkę niezmiennie.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych?
Zobacz opinie na temat firmy Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 121.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 106, z czego 6 to opinie pozytywne, 89 to opinie negatywne, a 11 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych?
Kandydaci do pracy w Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych napisali 7 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
