dodam jeszcze, że ogólnie nie ma na co marudzić. są i pozytywne strony tej pracy :) wszystkim radzę aby sami sprawdzili, a nie tylko sugerowali się cudzymi odczuciami. firma przestrzega regulaminu... w sumie chyba normalne, że czas pracy jest pilnowany, przecież nikt nie chce płacić za obijanie się pracownika. płacą za wykonaną pracę a nie siedzenie na tyłku i dłubanie w nosie!!! praca nie jest trudna, nie bardzo męcząca, jedynie trzeba nauczyć się, to to aby nie brać do siebie tego co klt mówią... tyle. poza tym Avista jako jedna z nielicznych, odprowadza wszystkie należne składki nawet na umowie zlecenia.. tu przynajmniej nie trzeba czekać nie wiadomo ile na kasę i prosić się o zarobione pieniądze, jak to jest w innych firmach!!!
he,he, też pracuję w tym oddziale i chyba nawet się znamy ;) to prawda, że jek nie zablokuje się kompa na pandionie zmieniają opisy na jakieś idiotyzmy. co do prowizji, to też jest nieciekawie... ale pensja podstawowa zawsze jest na moim koncie czasowo. ludzie, nie wszyscy, ale większość fałszywi. niby się wszyscy lubią a jak tylko wyjdzie się na przerwę (usunięte przez administratora) obrabiają ... niestety jest pewien poważny problem w tej firmie ... kierownik nie jest obiektywny, a szkoda, bo i to jest powodem tak dużej rotacji pracowników...
No to powiem, co o tym myślę... Obiecano nam gruszki na wierzbie. Spokojna praca, pensja w terminie, prowizja do końca miesiąca następującego po sprzedaży. Z dnia na dzień było coraz gorzej. Ciągła kontrola, ciągłe walenie po głowie za najmniejsze rzeczy, karanie za 16 sekund (!!) spóźnienia, wyzywanie od krów, grupowe pogadanki o tym, jak to jest beznadziejnie... Ok, to zniosłam. Pensja podstawowa regularnie była wypłacana z kilkudniowym opóźnieniem - to też przeżyłam. Ciekawy jest zapis w umowie o wypłaceniu prowizji. Jak wspomniałam wyżej, mówi on o tym, że pieniądze mają wpłynąć na konto do końca miesiąca następującego po sprzedaży. Wobec powyższego dość zabawne jest, że do dziś nie zobaczyłam pieniędzy zarobionych w marcu (!!). Są też osoby, które swojej prowizji nie widzą od stycznia. Dodatkowo okazało się, że pieniądze z umów zawartych co prawda w kwietniu, ale aktywujących się w czerwcu/lipcu mi nie przysługują. Dlaczego? Bo nie jestem już pracownikiem Avista Media. Tym sposobem osoby, które odeszły tracą ok. 200-300 zł. Niech żyje [usunięte przez moderatora]
telefonistka - 2010-05-31 12:17:52 Większość z was narzeka a mi pasuje. Co prawda na początku przez 3 miesiące umowa-zlecenia, ale ci co wcześniej zaczynali już są na umowach o pracę . Kasa w miarę o.k. choć mogła by być większa, ale nie ma co marudzić bo zawsze w terminie a nawet przed :):). Poza tym to fajna atmosfera i ekipa. Gość od rekrutacji też jest fajny - zadzwonił, powiedział co i jak, zwłaszcza z kasą, popytał o parę rzeczy i zaprosił na spotkanie - a to był mały hardcore, ale przynajmniej od razu wiedziałam o co w tym chodzi. No i się udało:):) no to popracuj sobie jeszcze 2 miesiące i zobaczysz, od marca tylko z pracy zrezygnowało jakieś 50 osób, więc o czymś to świadczy ... co do terminu wypłaty to pewno Ci koordynatorzy tak powiedzieli że są terminowe, terminowo to one nigdy nie były poślizg z 3 dni to normalka, a gość od rekrutacji ma liczone za "sztukę", poopowiada ile tu można zarobić, jakie to zarobki są a później czekasz aż skończy się 3 miesiące umowy zlecenia bo jak się wcześniej zwolnisz to za szkolenie musisz oddać 500 zł , i po tym się okazuje że za prowizję kasa ci przepada i że jesteś na zleceniu to musisz im wytoczyć sprawę cywilną za którą sam musisz zapłacić, no i dajesz sobie spokój bo prowizja się okazuje dużo mniejsza od kosztów sprawy, firma to wie i wykorzystuje takich jak my, tylko mnie i moim 2 koleżankom w ten sposób nie wypłacili łącznie 1500 zł za premie Więc TELEFONISTKO żałuj że Ci się udało!!!!!!!!!!!!!!!
ciekawe kto cie tak wykonczyl. pewnie jakaś lewa jestes. ludzie tu są na prawde spoko i wszystko jest ok jak sie tylko chce pracowac
Większość z was narzeka a mi pasuje. Co prawda na początku przez 3 miesiące umowa-zlecenia, ale ci co wcześniej zaczynali już są na umowach o pracę . Kasa w miarę o.k. choć mogła by być większa, ale nie ma co marudzić bo zawsze w terminie a nawet przed :):). Poza tym to fajna atmosfera i ekipa. Gość od rekrutacji też jest fajny - zadzwonił, powiedział co i jak, zwłaszcza z kasą, popytał o parę rzeczy i zaprosił na spotkanie - a to był mały hardcore, ale przynajmniej od razu wiedziałam o co w tym chodzi. No i się udało:):)
jeden wielki bałagan, każdy mówi co innego, nie ma się kogo zapytać, kierowniczka wydarła się na mnie za to, że do niej dzwonie z pytaniem. Tu każdy wnosi do pracy swoje problemy i wyżywa się na słabszych np. nowych pracownikach.
WIĘKSZYCH [usunięte przez moderatora] NIE WIDZIAŁEM,PRACOWNIK PRACUJĄCY 5 MIESIĘCY ZARABIA TYLE SAMO CO PRACOWNIK PRACUJĄCY 5 LAT. JAK SIĘ PYTASZ O PODWYŻKĘ,TO CI MÓWIĄ,ŻE MASZ NADROBIĆ SOBIE PROWIZJĄ-SUPER:), PO CZYM ZARZĄD USTALA OBNIŻENIE STAWEK PROWIZYJNYCH O 50%- NADAL SUPER? MAŁO TEGO, ZABIERAJĄ DODATEK DLA OSÓB,KTÓRE WYKONUJĄ DODATKOWE ZADANIA( POZA OBSŁUGĄ INFOLINI I SPRZEDAŻĄ USŁUG),DODATEK BYŁ OD ZAWSZE,A TERAZ WYKONUJESZ DODATKOWĄ ROBOTĘ ZA FREE:)))OSZUKUJĄ W OBLICZANIU PROWIZJI,ZAWSZE DOSTAJESZ MNIEJ NIŻ FAKTYCZNIE WYROBIŁEŚ- SKANDAL TO MAŁO POWIEDZIANE- DO TELEWIZJI TO SIĘ NADAJE!!!
cześc. do mnie dzwonili kilka dni temu zapraszajac na rozmowe a raczej spotkanie kwalifikacyjne na ul Ślężna Główna 12 na Bielanach. Miły glos Pana zachęcająco umówił mnie na jedno ze spotkań zaznaczajac bym zarezerwowała sobie conajmniej 4 godziny. Przedstawił również po krótce zarys wstępny pracy a mianowicie: umowa zlecenie, 6 tygodniowe szkolenie - paltne - stawka 8 brutto, a po szkoleniu już 9 brutto. wow
firma warta gnoju... razem z kierownikiem [usunięte przez moderatora], nie liczcie na nic, szkoda czasu i sil dla nich, oszusci i patrza tylko jak czlowieka wykrecic...!!! oszusci!!!
oszusci, kretacze, kłamcy... tyle mozna o nich powiedziec!!! Duzo obiecują, póki ne zaczniesz sie dopominac o swoje to jestes cacy a jak juz ktos pyta to sie go zwalnia ... Nie dajcie sie im uwiesc bo pierwsza daja umowe zlecenie a za jej zerwanie jest kilkutysieczna kara, wiec czlowiek jak niewolnik jest uwiązany na kilka miesiecy ...
Macie rację. Odradzam ich komu tylko mogę.
to wszystko prawda!!! obiecanki na poczatku! w tej firmie nie mozna miec wlasnego zdania !!! pilnuja cie co do minuty!!! obiecuja i tylko obiecuja !!!
Też. Obiecuja umowy o prace a pozniej ich nie daja. Przeciagaja szkolenia, a czasu pilnuja Ci co do minuty zarowno przy komputerze jak i kamerami wokol. Nie mowiac juz o braku podwyzek.
dlaczego tak sadzisz? ja dopiero zaczynam prace w avista co prawda w nowym oddziale w legnicy-boje sie po tym co poiwedziles moze cos wiecej-pewnie ta umowe o prace tak?
Banda oszustów. Obiecuja gruszki na wierzbie, a pozniej sie z tego nie wywiązują!!!