Szkoda że niektórym to brak odwagi się podpisać. Ja byłem nie lubiany? Kpiny sobie człowieku małej wiary robisz ze mnie. 14 szkoleń zrobionych w roku 2013 z średnią frekwencją 50 osób ( rekord 105 osób i to na szkoleniu wyjazdowym) skoro by mnie ludzie nie lubili to bym takiego wyniku nie osiągnął. Masz lepsze rezultaty? Pochwal się, No chyba tylko w nieróbstwie. Serdeczne gratulacje dla kierownika, że w tym roku nikomu się nie chciało zorganizować wyjazdu na dożynki wojewódzkie. W zeszłym roku powiat nowodworski otrzymał pierwszą nagrodę za najładniejszy wieniec dożynkowy a w tym roku starostwo odwołało udział już w pełni przygotowanej delegacji. Wieniec gotowy, rolnicy terminy zarezerwowali na wyjazd a tu nie ma komu zorganizować wyjazdu na dożynki. Po co wiec siedzieć 3 dni w tygodniu w Czosnowie skoro się nic nie robi? No chyba, że się robi tylko na papierze a ludzie nawet nie mają pojęcia, że gdzieś byli. To tylko jeden z wielu przykładów patologicznego działania tej firmy. Może warto zamiast widzieć tylko czubek własnego nosa i szukać wad u innych to się zabrać za konkretną robotę.
Masz 100% rację z tym podlizywaniem dyrekcji. Kierownicy na naradach to niedługo każdego dyrektora na przywitanie będą w d* całować. Podlizywać trzeba się też umiejętnie bo jak dyrektora zmienią a nie zdąży cie awansować bo zabraknie emeryta na wylocie to włażenie w d* nowemu dyrektorowi musisz zaczynać od nowa. Szeregowych pracowników mają za nic przykład Pawła opisany wyżej, którego znam osobiście - czyste draństwo i bezczelność. Stawki za płace najniższe wg ustawy, premie? ha ha ha nawet jasnego regulaminu nie ma co komu i za co się należy aż dziw że jeszcze się jakaś inspekcja do tego nie dobrała wszystko ponad pensje jest uznaniowe w zależności jak mocno Pana dyrektora w d* pocałujesz. 13 pensja do zobaczenia w programie ktokolwiek widział ktokolwiek wie. Żenada jak traktują zwykłego pracownika potem zdziwienie że siedzą same nygusy, nieudaczniki o 2 lewych rękach z kiepską wiedzą i zerową chęcią pomocy.
Te! pracownik, jak cinie odpowiada to się zwolnij a Paweł sam sobie wyskrobał wywalenie. W pracy trzeba dobrze pracować jak i byc lubiany a z tym to Paweł miał poważne problemy. Nie bywam na zebraniach to o d* nic nie wiem i nie słyszałem. Była kiedyś taka kierowniczka dawno po terminie emerytalnym która mocno się starała, ale już jej niema.
Jak w każdej branży tak i w rolnictwie zdarzają się nieroby i jest tu bardzo prosta zasada: nie pracujesz-nie masz. Praca w rolnictwie jest bardzo ciężka, specyficzna a motywacja dawnego systemu że na roli zostaje najgłupszy w rodzinie wymaga aby takie osoby miały pomoc za darmo w szczególności że doradztwo dostaje dotacje z państwa. W doradztwie też nie brak niezłych ściemniaczy co tylko piszą że cos robią a tak naprawdę siedzą na d* i odliczają minuty do wyjścia także rolników Panie doradco proszę się nie czepiać. Znam doradców co faktycznie dużo działają w terenie ale są i niezłe ściemniacze i nieroby.
"Baśka" - jak to przeczytałem to się obśmiałem do łez. Ja tu pracuję ponad 10 lat i nie słyszałem żeby jakieś przeszeregowania były. Mam cały czas taką samą stawkę jak na początku i o podwyżkach można tylko pomarzyć. Jak się dasz poznać górze to przy naturalnej selekcji emerytów na stanowiskach kierownika działu można się załapać ale trzeba bardzo się zasłużyć dyrekcji to znaczy robić więcej niż można zrobić w 8-miu godzinach. No i trzeba dyrekcje mocno chwalić. Gdy odchodzi zwykły pracownik to jego zakres obowiązków wlepia się jako dodatkowy innemu bez dodatkowej zapłaty.
Darmo to ocet słodki, oni nieźle zarabiają tylko nauczyli się wiecznie biadolić jak to się im źle dzieje i nic się nie opłaca. Kiedyś chłop wstawał przed świtem do obrządku, potem szedł w pole i mu baba przynosiła śniadanie na pole. Około południa się przespał z godzinę, a potem ruszał dalej do roboty. Teraz nic się nie opłaca tylko siedzenie na schodach w GS-ie i żłopanie piwa, a do skrawka pola wielkości dywanu wzywa "kumbajn" i prasę do słomy. Tacy oni pracowici. Babom nie chce się robić i wszystko kupują w sklepie. Sam widziałem jak w sklepiku wiejskim baba kupowała mrożone jarzyny w środku lata, co to warzywniaka przy domu niema? Wieczorem zamiast iść spać bo od rana powinni ciężko pracować to szyby w oknach jarzą się na niebiesko od telewizorów do późnej nocy. PANIE NIC SIĘ NIE OPŁACA, A DORADCA MA IM POMAGAĆ ZA DARMO ? TO PORĄBANY POMYSŁ
Masz wiele mądrości do powiedzenia a brak ci odwagi się podpisać. Płakać to nie ma za czym bo ze względu na pensję to pracę w MODR traktowałem jako wolontariat lub hobby. Upierdliwością nazywasz kierowanie się logiką i zdrowym rozsądkiem? Jak człowiek skomentuje niedorzeczne i bzdurne procedury stworzone wyłącznie do produkcji makulatury i kolejnych kierowniczych stanowisk do kontroli to nie ma co się obrażać tylko może warto otworzyć oczy by zobaczyć czy nie ma racji. W tym tempie jak przybywają doradcom sprawozdania to za 2 lata szeregowi pracownicy nie będą mieli czasu na obsługę interesantów bo będą musieli opisywać każdą minutę pracy. Mam wrażenie że firma się nastawiła wyłącznie na mega skubanie rolników a chyba ktoś zapomniał o głównej idei jaką powinna być pomoc za darmo, szkolenia bezpłatne o ciekawej tematyce oraz wsparcie merytoryczne rozwoju obszarów wiejskich. Mieszkańcy od państwowej firmy która jest dotowana z budżetu oczekują darmowej pomocy.
Znam cię człowieczku i wiem jaki jesteś upierdliwy, idź i wypłakuj się dalej. MODR jest lżejszy o jednego męczybułę, któremu wszystko przeszkadzało. Pogadamy za rok jak cię w tej nowej pracy poznają i (usunięte przez administratora)z hukiem.
Panie "sprawiedliwy" jakoś nikomu nie przeszkadza moja wada wymowy i rolnicy bez problemu mogli mnie zrozumieć na szkoleniach, w których licznie brali udział- rekord 105 osób na szkoleniu. Miałeś więcej? Czepianie się o takie coś jak wada wymowy to świadczy tylko o twojej małostkowości lub nazywając wprost prostactwie. SGGW ukończyłem z wyróżnieniem i otrzymałem list gratulacyjny od dziekana za wyniki w nauce. Dyplom zarówno inż. jak i mgr mam na 5 także wypraszam sobie, że został wymęczony. Zamiast czepiać się wady wymowy to odwiedź pewnego kierownika z alkomatem. Dziś rozpocząłem pracę w urzędzie gminy z normalnymi, trzeźwymi osobami, które nie żyją jeszcze w systemie komunistycznym. Jakoś nikomu nie przeszkadza to jak mówię tylko cenią jakim jestem fachowcem w swojej dziedzinie. Warunki 2 razy lepsze jak w MODR a przede wszystkim czyste i świeże powietrze bez nutki alkoholika. Wy tam w Warszawie to jesteście ślepi i nie macie zmysłu powonienia czy wolicie udawać że nic nie widzicie i nie czujecie? A tu cały powiat się śmieje.
Jak się ma wadę wymowy i trudno cię zrozumieć to dlaczego masz być wykładowcą na szkoleniach. Kto cię zrozumie. Myślałeś mały człowieczku że jak przyszedłeś do pracy ze swym wymęczonym świadectwem ukończenia SGGW to zaraz dostaniesz służbową furę, komórę i najlepszy laptop, nie wspomnę o dyrektorskim stanowisku? O nie, musisz zaczynać od samego dołu i cierpliwie czekać aż jakiś szczebel wyżej się uwolni. Nie masz pleców to cierp, albo sobie plecy wyrób, a to tez wymaga wysiłku i trwa.
Dziś zakończyłem swoją współpracę z MODR po prawie 6 latach. Na zdobycie doświadczenia zawodowego w administracji jest to dobra instytucja, natomiast jak to w administracji opartej na dawnym PRLowskim systemie pracy o jakimkolwiek awansie oraz rozwoju zawodowym to można zapomnieć. Pensja jest najniższa krajowa co również do rozwoju nie motywuje bo za co? Na szkolenia dające dobre zarobkowe uprawnienia nie można się dostać bo starym pracownikom będziesz robić konkurencję a na to nikt ci nie pozwoli. Premia uznaniowa - kpina z pracowników w czystym wydaniu: musisz wyrobić limit 3000 zł netto, którego nigdzie oficjalnie w dokumentach nie ma określonego czyli taka premia Czary Mary niby jest ale bez uprawnień rolnośrodowiskowych na samych wnioskach po 40 zł brutto to na małej gminie nie ma szans jej uzyskać. Inne zlecenia płacone są po pól roku albo i dłużej, za kurs na opryskiwacze jako wykładowcy tez nie płacą jak nie ma limitu wyrobionego. Pogratulować pazerności i cwaniactwa. Jeżeli coś potrafisz i się wykazujesz to cię wywalą bo przełożonych kłuje to po oczach. Przełożony jak się pojawia w pracy pod wpływem alkoholu przez pół roku tak śmierdzący, że minutę się nie da wytrzymać w pokoju to jest super pracownik a wszyscy udają, że tego alkoholizmu nie widzą i nie czują. Spróbuj coś zrobić dobrego dla ludzi to ci naślą jednego z 5 kontrolerów by szukał dziury w całym np., że na szkolenie przyszedł uczeń, lub emeryt to się opiernicz dostaje. Jak zrobiłem w 2013 roku 14 szkoleń to nikt nawet dziękuje nie powiedział a na premie to pieniędzy nie ma. A jak się spóźniłem w środku zimy 15 min do pracy to od razu nagana w akta ot takie docenienie pracownika. Mam apel do Państwa kierowników szanujcie pracowników w terenie bo ciężko pracują za bardzo niskie uposażenie, rozumiem że sytuacja jest trudna i jest brak pieniędzy w firmie (wynikający nieraz z takiej niegospodarności, że aż po oczach razi ale to zostawię na inny odcinek opinii o MODR) ale czasem jak pracownik tej premii za robotę nie dostanie to warto go docenić chociaż zwykłym dziękuję, a nie zachowywać się jak święta nieomylna krowa (Polska to nie Zjednoczone Emiraty Arabskie). Pozdrawiam wszystkich pracowników MODR i życzę wam dalszych sukcesów w pracy i wielu cierpliwości do zastraszonych przez dyrekcję przełożonych.
To wszystko to dno.
(usunięte przez administratora)
155 000 000 zł / 4500 osób / 12 m-cy = c.a. 2870 zł/mc brutto Netto (czyli na rękę) wyjdzie mniej niż 2000 zł/mc - nie chce mi się dokładnie liczyć. Oczywiście to średnia bez uwzględnienia stażu/funkcji. 155 mln to wcale nie jest dużo do podziału.
po kontroli NIK-u,gdzie m.in. było stwierdzenie-dlaczego doradcy maja takie niskie zarobki?W konfrontacji z wypowiedziami w Agrobiznesie,ze 4,5 tys pracownikow otrzymuje 155mln zł!!!Mam pytanie do Dyrektorów Osrodkow Doradztwa czyzby administracja i wszelkiej maści papiery pochłaniały "lwia cześć" tych środków?A podwyzki tylko mozna sie spodziewac "na półkach sklepowych"Czyżby sprawdzałaoby sie powiedzenie "jaka płaca taka praca".Zresztą jak ministerstwo rolnictwa moze pomoc publicznemu doradztwu jak, osoby najblizsze ministra rolnictwa prowadza doradztwo prywatne-konflikt interesow,ale tylko u nas tak moze byc.
Naucza cie jak parzyc kawe i sprzatac po imprezach
Od takich spraw jest dział Kadr, tam sie trzeba zwrócić
I to jest dziwne!! Ja tego ni w ząb nie rozumiem
(usunięte przez administratora)
Jestem szarym pracownikiem bez funkcji. W naszej firmie obserwuję za dużo pyskujących i spiskujących, a za mało pracujących. Rano są korowody tych co muszą pić kawę i zbierają się po pokojach w ścisłych kręgach zainteresowań (mamuśki z mamuśkami, a sensaci z sensatami), a do pracy jak coś muszą zrobić zabierają się po 10-tej. Za to za kwadrans 15-ta wszyscy stoją w blokach startowych. Jak była pani kontrolerka to wszyscy się jej bali i jakoś ta dyscyplina grała, gdy jej zabrakło jest bezchołowie i wszyscy robią tylko to co muszą, aby nie podpaść, nic od siebie bo niby za to nie płacą. Tak już niestety jest że są tzw. święte krowy w firmie którym wszystko wolno i nic i nikt ich nie ruszy. Zmieniają się dyrekcje a ten jest nie do ruszenia. Taki opierdalacz któremu jak góra zleca zrobienie czegoś to zaraz wymyśla problemy , albo zaraz proponuje zrobienie co ma wykonać w inny sposób więc sprawa się odwleka, a na zebraniach góra zmienia mu termin na kolejny i tak to trwa miesiąc, pół roku, rok. Co ciekawe nikt z góry się nie denerwuje tylko cierpliwie znosi jego fanaberie. Notorycznie się spóźnia, a często się zwalnia z byle błahego powodu wciskając górze ciemnoty, bo mnie nie oszuka i wiem że to kit.
Za co mnie zwolnili i jaka była absurdalna sytuacja stworzona przez kierownika tzd to opiszę po wyroku. Bezczelnemu dyrektorowi co ma gdzieś zwykłego pracownika trzeba wreszcie utrzeć nosa a o ten mobbing też zastanawiam się nad sprawą w sądzie bo mam na to spore dowody na piśmie. Szczegółów nie będę podawał by dyrekcja nie mogła się przygotować ale zapewniam was że czeka ich nie miła niespodzianka. Dość z poniżaniem pracowników przez buraków na stanowiskach kierowniczych. Jeżeli pracownik jest lepszy od kierownika to trzeba urządzić mu piekło. Tą robotę mam już za dobą ale nie brakuje mi determinacji by co niektórym udowodnić (usunięte przez administratora), poniżanie i absurdy w tej firmie którymi (usunięte przez administratora)
I co ty człowieczku będziesz robił po SGGW na tych swoich paru morgach? Zawsze ZUS był opłacony, pare groszy wpadało, a i robota była śmieszna i można było robić coś swojego na boku, a tak podskakiwałeś i wyskoczyłeś. Teraz jeno sznur bo rozprawami którymi straszysz nic nie zdziałasz. MODR zatrudnia kilku prawnikó nie w ciemię bitych i nie wiele wskurasz a jeszcze na papuge wydasz. Wyśpij się i zastanów nad sobą.
Zwolnili Cię Człowieczku! i bardzo dobrze, bo żadnego pożytku z Ciebie dla Firmy nie było, zrobiłeś z MODRu swój prywatny biznes, wnioski na lewo, zero szkoleń, w pracy sporadycznie bywałeś, wszystko i wszystkich negując a teraz piszesz, że jak ci przełożony polecił abyś coś pożytecznego zrobił to od razu (usunięte przez administratora). Takich typów jak Ty jest jeszcze wielu ale na nich przyjdzie też pora. Szkoda pieniędzy na nierobów, darmozjadów i jeszcze z pretensjami. Jak jesteś taki dobry to zatrudnij się do korporacji na pewno się wykażesz i cię docenią......
(usunięte przez administratora)
Od tego jest kodeks pracy , a tam są prawa i obowiązki. To co ludzie tu piszą trzeba przecedzić przez filtr rozgoryczenia i brak samokrytyki. Taki nie chce pamiętać co zrobił tylko pamięta że go wywalili i o tym bezkarnie pisze anonimowo, jak by się podpisał to już by inaczej pisał. Jestem długoletnim pracownikiem MODR bez stopnia funkcyjnego (szary pracownik) i żadnego mobingu nie odczułem. Zarobki słabe są , ale jak się wypytałem w innych firmach jest podobnie.
No i znowu był cyrk w Poświętnem, 15 razy to samo to samo, to chyba już wystarczy? ale co się nieroby nachwalili samych siebie to szok. Tylko by świętowali..... Ciekawe ile pomocy rolnikom udzielili przez cały rok? Zaorać to wszystko i zasadzić buraki zresztą tej rośliny też święto obchodzą a i kukurydzy i ziemniaka i szeregu innych - ale żałosne. A ludzie pracują na korytarzu kątem w Gminie za nędzne 1200.
(usunięte przez administratora)
jest tez cos takiego jak CDR do ktorego wysylaja na te bezużyteczne szkolenia, kaza podpisac lojalke na kilka lat i kaza zarabiac na firme, jak nie wyrobisz normy to do dyra na dywan i poniżanie, ze sie do nieczego nie nadajesz, sami cie nie zwolnia ale tak sie psychicznie wykoncza ze sam sie zwolnisz i oddasz im kase jeszcze za ten papier co sie nadaje do podtarcia tyłka
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w MODR Warszaw?
Zobacz opinie na temat firmy MODR Warszaw tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 8.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w MODR Warszaw?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 7, z czego 0 to opinie pozytywne, 6 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
