a mnie panowie i panie obiło się o uszy że Sąd Rejonowy w Warszawie X Wydział Gospodarczy dla spraw upadłościowych ogłosił upadłość firmy Cezex sp. z o.o. w Warszawie
O tej złej atmosferze to szczerze przyznam osobiście nie słyszałem. Do tej pory gdy rozmawiam z kimś kto pracował w Cezexie to słyszę więcej pozytywnych niż negatywnych opinii. Ogólnie zapamiętałem tyle: dużo nadgodzin ale kasa się zgadzała, socjal perfecto, pracy multum, kierownicy równi goście (nie mówie tu o głównej dyrekcji z Warszawy).
(usunięte przez administratora)
No właśnie nie ma już strony internetowej :)
Wie ktoś czy handlują jeszcze papierem w Warszawie ??
Mają jeszcze kilka oddziałów. Wynajmują powierzchnię magazynową jak i biurową. W Warszawie się dzieje coś więcej. Finansowo się utrzymują.
czy jedną ze wspominanych wyżej staruszek-babinek jest (usunięte przez administratora)???? a druga? i czy ktoś może napisać coś o tej pierwszej personie...
zostales w farbach chlopie ty do nich poszedles na chwile a i tak wyemigrowales do branzy
No i Cezex padł...
trzymajcie się jak najdalej. atmosfera fatalna i traktują pracowników jak śmieci. taki model zarządzania sprzed 100 lat. zresztą i tak nie wiadomo jak to długo pociągnie, dwie baby wykończyły już firmę.
A jeszcze oni żyją ???/ Toż to wielkie nieporozumienie.! Rządy dwóch bezwzględnych staruszek musiały doprowadzić do upadku !
odradzam pracę w tej firmie nędzne zarobki, fatalna atmosfera. Wartościowi ludzie zostali już zwolnieni lub sami odeszli, lub szukaja pracy jak ja.
Witam Wszyscy macie racje ,każdą firmę kształtują ludzie .Kadra kierownicza to jak urzędnicy z ratusza dla "nich" wszystko gra .Oni zawsze bedą pływać na wiechu jak (usunięte przez administratora) jak ktoś się sprzeciwi to już po nim. Chciałbym aby taki inteligent z "biura" taki urzędas dostał raz w dupsko i został potraktowany tak jak "nas" się traktuje,aby zabrano im premie i został z gola podstawa i aby zapłacił za mieszkanie,gaz,prąd,kopił dziecku książki do szkoły . Pracowałem w tej firmie .
Witam mogłem tam pracować ( dobrze że zostałem w farbach),jednak na rozmowie kwalifikacyjnej coś zbyt pieknie było.Z czego żyje firma jak brak towaru na pułkach .
Dramat!!! Co miesiąc podkręcają plany sprzedaży i choć chciałbyś wyrobić i dostać obiecaną premię - nie masz szans i zostajesz z biedną podstawą. Zresztą, magazyny pełne powietrza - nie ma co już sprzedawać :)
zgadzam sie pracowałem w tym syfie kilka lat - tragedia - atmosfera koszmarna taka poligraficzna BIEDRONKA szczerze odradzam !!!!!!!!!!
ludzie - w zespołach bardzo mili, natomiast kadra zarządzająca i kierownicy bez żadnego wyrozumienia oceniają przez pryzmat liczb - niezła szkoła życia
płace bardzo słabe, atmosfera tragiczna. Nie liczy sie z pracownikiem i nie nagradza odpowiednio.
Szkoda slów, nie życze nikomu pracy w tej firmie