Kiedyś, kilka lat temu oferowali się z płatnym stażem. Niestety szczegóły nie są już dostępne. Na jakim więc poziomie jest ich program stażowy? Ich szkolenia pozwalają nabywać wiedzy liczącej się na rynku pracy?
Moja przygoda z TD rozpoczęła się kilka lat temu i muszę przyznać, że z punktu widzenia czasu była to bardzo dobra decyzja. Trafiłem przypadkowo, a zostałem na dłużej, gdyż warunki w firmie mi odpowiadały i nadal odpowiadają. Oczywiście bywają lżejsze i cięższe okresy jednak oceniam pracę na plus. Co do samej pracy, zaczyna się od 9 i trwa do 17 - jeśli chodzi o nadgodziny to na moim aktualnym stanowisku występują bardzo sporadycznie. Zwykle zależą wręcz ode mnie, gdyż czasem wolę coś zrobić jeszcze danego dnia, żeby zamknąć temat i nie wracać do niego dzień później. Bywają momenty, że faktycznie pracy jest stosunkowo sporo ale jest też wiele okresów np. pomiędzy wolnymi dniami, gdzie dzieje się bardzo mało lub w moim wypadku są to początki miesiąca. Bardzo lubię, jeśli w firmie jest możliwość rozwoju i udoskonalania swoich umiejętności, a w firmie są szkolenia, które mi na to pozwalają, a także dostęp do szerokiej bazy programów. Istnieje możliwość awansu, czego sam doświadczyłem po prostu przykładając się do pracy. Praca hybrydowa, w której można wybrać dni z domu, a dni z biura też mi odpowiada (a nie z góry, że mam być np. w poniedziałek co tydzień). Uważam, że najgorszy jest początek, gdyż trzeba poznać wszystkie systemy, politykę firmy i kto za co odpowiada ale współpracownicy są bardzo koleżeńscy i nie spotkałem się z szeroko rozumianym chamstwem. W razie wszelkich problemów rozwiązuję je z przełożonym, który na szczęście nie stoi z batem, żeby karać, a z pomocną dłonią, żeby pomóc. Osobiście polecam TD ale każdy z nas ma inne oczekiwania.
Przyszedłem z konkurencji kilka lat temu i zostałem. Tak, praca jest wymagająca. Tak, po awansie musisz przeszkolić następcę. Tak, nie zawsze szef ma czas, żeby cię niańczyć. Tak, targety bywają wymagające – inaczej nie byłyby targetami. Czasami trzeba odebrać telefon po godzinach, ale ten kto był na planie, wie o co chodzi – chcesz premię - odbierasz, nie chcesz - to nie. Generalnie to jest korpo i wszystko, co napisałem jest normalne w korporacji, ale korpo jak widać z innych opinii, nie jest dla każdego. Plusy to elastyczność, dobre zarobki, przewidywalność. Jak to mówią, trawa zawsze jest bardziej zielona u sąsiada. Ja sprawdziłem u sąsiadów i na razie zostaję tutaj.
Jeśli dostałeś dobre zarobki (bo przyszedłeś z konkurencji, więc to oczywiste), to gratulacje. Jesteś, jak widać, wyjątkiem. To zresztą jedyny sposób na dobre zarobki w tej firmie, pomijając lizanie dupy prezesostwu i dyrektorom. ;) Większość opinii tutaj wcale nie mówi o tym, że źle, bo korpo. Mówi o tym, że tu jest źle nawet jak na korpo. Jest różnica. Co również paradoksalne po tym wpisie - jakoś mnóstwo ludzi odeszło z TD do konkurencji i również nie planuje wracać. ;) To, że nie doświadczyło się cholernie złego potraktowania, to nie znaczy, że go nie ma. Proponuję spojrzeć szerzej i pogadać z różnymi ludźmi.
Z twojego wpisu ewidentnie wybija, że czujesz się skrzywdzony - współczuję. Nie wiem, w ilu miejscach byłeś wcześniej, ja kilka zaliczyłem. I tak jak napisałem, jak na korpo, jest tu zupełnie normalnie. I to normalne, że lepsze zarobki dostaniesz, przychodząc z konkurencji (przynosisz doświadczenie i kontakty). To normalne, że ktoś się czuje lepiej, a ktoś gorzej. Ktoś musi lizać (usunięte przez administratora) ktoś inny może zarobić na uznanie swoimi wynikami. To normalne, ze dziś mam szefa, z którym pracuje mi się dobrze, a jutro będę miał gorszego, albo zwyczajnie nie będzie między nami chemii. Wtedy zdecyduję, czy zostaję (i czekam, aż znowu zmieni się szef), czy odchodzę np. do konkurencji i jak pewnie wiesz, to też jest normalne. Świat jest mały, wszyscy wszystkich znają w branży, więc zawsze jest gdzie przeskoczyć. Natomiast, jak wspomniałem, na tym etapie TDSynnex DLA MNIE jest dobrym miejscem do pracy i polecam. Powodzenia!
Nie ma to jak w takiej chwili sypnąć tekstem o "skrzywdzeniu". Owszem, byłem w firmie (usunięte przez administratora) źle potraktowany i to wielokrotnie. Moje wkurzenie bazuje bardziej na tym, że te same sytuacje spotykają moich kolegów i koleżanki. Co oznacza, że jest to większym standardem niż to się wydaje. Nie, nie czuję się skrzywdzony. Jestem dorosłym człowiekiem. Odbiję piłeczkę w ten sam sposób więc - z Twojego wpisu ewidentnie wybija, że żyjesz pod kloszem w tej firmie. Można się tak licytować w nieskończoność, skoro nie chce się istnienia powszechnych, złych opinii zaakceptować - podobnie jak to robi sama firma zresztą.
Próbuję zrozumieć, w którym miejscu mojej wypowiedzi przeczytałeś, że nie akceptuję złych opinii? Osobiście dopuszczam, że ktoś może lubić tu pracować, ktoś inny nie. Ja lubię. Również jestem dorosły, jak wspomniałem, pracowałem w kilku korpo i warunki pracy w TD są dla mnie normalne, lepsze niż u innych, ale to subiektywna opinia i mam do niej prawo, tak jak ty masz prawo do swojej. Nie zwracam uwagi na rzeczy, na które nie mam wpływu, nie przejmuję się drobiazgami (z mojej perspektywy), nie zwracam uwagi na plotki. Czy żyję pod kloszem? - nie uważam tak. Może to właśnie przez doświadczenie, ale zwyczajnie koncentruję się na pracy, nie na drobiazgach. To jest praca, nie każdy musi to miejsce lubić, nie każdy musi ogarniać i nikt nikogo nie zmusza, żeby tu siedział. Podobnie z polityką firmy - coś mi pasuje, coś nie. Ale politykę zostawiam zarządowi. Ja jestem od wykonywania swoich zadań i póki je wykonuję dobrze, jest mi dobrze, czego tobie i innym pracownikom życzę.
Pracuję od kilku lat i to co się dzieje już od długiego czasu to jakaś masakra. Brak nowych pracowników, więc coraz więcej zadań wciska się ludziom aż do poziomu totalnego przemęczenia. Nie da się normalnie pójść na urlop bo nikt nie zastąpi. Płaca na poziomie połowy tego, co normalnie oferuje się na rynku Targety często nie do wyrobienia, więc o premii można zapomnieć. Jeśli już wyjątkowo pojawia się podwyżka, to śmiesznie niska. Sporo ludzi zasiedziałych od lat, którzy nie robią nic, poza wkurzaniem innych. Zmuszanie do bezsensownego powrotu do biura. Ludzie mają dosyć i większość myśli o zmianie pracy lub już teraz składa wypowiedzenia. Nie polecam.
Zastanawiałem się, czy aplikować na Lexmark Sales Representative. Ale z zamieszczonych tu opinii widzę, że w stosunku do oczekiwań niewiele ma ta firma do zaoferowania? Jednym z ich wymagań jest OBSESJA na punkcie klienta. A oferują min. regularną rywalizację po jakieś nagrody. Jeśli ważna jest dla mnie równowaga, między pracą, a czasem wolnym, i nie załapię się na nagrody oraz premie, to ile mogę zarobić?
Nie pracuje i nie pracowalem. Ale.. skoro tak ci zle i malo placa to czemu nie zmienisz firmy? ;)
Czy ten brak nowych pracowników wpływa tez na brak awansów już obecnych pracowników? Nie chodzi tylko o formalne lepsze posady ale też lepsze pensje
ta flustracja polega na tym ze chcesz tam pracować - ale widzisz ze nikogo tam to nie obchodzi - i nie (usunięte przez administratora)sie w rynku dysti - wszędzie jest dobrze gdzie nas nie ma - dlatego ludzie tam pracują - lepsze moje (usunięte przez administratora) niz inne
Rozumiem że jesteś zniechęcony. A jak tam jest z atmosferą? Ludzie mimo słabych warunków są dla siebie przyjaźni? Ekipa jest zgrana?
To zależy. Są zgrane zespoły, a są i grupki gdzie panuje "wyscig szczurów" bez żadnych zasad. Firma ma grubo ponad 200 osób, zatem nie można wszystkich zespołów i osób sprowadzać do jednego mianownika
Ciekawe skad zatem realizacja targetow na poziomie 130% od kilkunastu miesięcy ???? Czy są przemęczeni pracownicy ? Hmmm … pewnie zależy którzy ????
Dla wzmocnienia przekazu dorzuć jeszcze więcej znaków zapytania. ;) Też robiłem wykon na poziomie i 200%. Co z tego? Co dział, to inna sytuacja. Były kwartały, że premia była, były kwartały, że jej nie było wcale. A jak target był zrobiony, to nadal nie byłem zadowolony, bo okupione to było zbyt wieloma rzeczami, a płaca tego nie wynagradza, bo jest marna. Widzę, że horyzont to Ci sięga jedynie do czubka nosa. I to własnego. ;)
Programista PLC, HMI, SCADA
Wciągają w wieloetapową rekrutację i raptem przestają się odzywać,nie reagują na próbę nawiązania kontaktu.Wypadałoby chociaż napisać maila i podziękować za poświęcony czas.Taka trochę słoma z butów..
Standard. Dla formalności rekrutacja uruchomiona, a na stanowisko pewnie już dawno był zaklepany ktoś, kto ma plecy u prezesostwa. ;)
Widzę, że wpadło tu dużo opinii ostatnio i jako "świeża była pracownica" zgadzam się ze wszystkimi negatywnymi kwestiami tutaj opisanymi. Cieszy mnie, że w końcu pracownicy się budzą i zaczynają otwarcie mówić o tym, o czym wszyscy myśleliśmy i rozmawialiśmy od bardzo dawna. Na niższym szczeblu atmosfera zawsze była miła, a współpracownicy w porządku, ale szczebel menadżerski to już w większości kompletnie inna bajka, a sama korporacja potrafi jedynie rzucać pięknymi i barwnymi tekstami o tym jak to jest dobrze i pięknie, a w rzeczywistości to stereotypowa amerykańska korporacja, jakiej zawsze i wszędzie powinno się unikać. Szkoda też, że z tych porządnych, miłych i pracowitych pracowników nie został już niemalże nikt w składzie, bo wszyscy ogarnięci rzucają papierami i bez problemu znajdują pracę na lepszych warunkach.
Hipokryzja, kolesiostwo, nieuczciwość wobec pracowników Zdecydowanie unikać
Pracuję w Tech Data (teraz TD SYNNEX) od 5 lat i jestem naprawdę zadowolony. Zespół bardzo zgrany, fantastyczny bezpośredni przełożony. Atmosfera niemalże domowa, chociaż pracy dużo. Szanuję to miejsce ze względu na dużą elastyczność w zakresie organizacji swojej pracy. Ma być zrobione w terminie (to akurat uważam za normalne, bo terminy są realne), ale czas przyjścia do biura czy pracy z domu już zależy ode mnie, podobnie jak i wiele innych rzeczy. Można realizować swoje pomysły. Wynagrodzenie zależy od stanowiska i nie znam zarobków kolegów i koleżanek, ale moim zdaniem narzekać nie można
Czyli tak naprawdę zarobkami ludzie się tu nie chwalą i trudno byłoby Ciebie podpytać o Twoje? Bo ciekawa po prostu jestem czy staż 5 lat wpływa na zarobki, są podwyżki czy jak inaczej by mogli to doceniać? A co z konsekwencjami jeśli robi się po swojemu jakiś własny pomysł i nie wypali? Jakkolwiek zwracają na to uwagę?
Ja pracuję w TD dłużej i nie podzielam opinii. Nie dla tego że jest kompletnie źle. Wszystko zależy w jakim dziale się jest i kto jest kierownikeim. Są managerowie, którzy kompletnie nie pomagają, w razie wpadek szukają "kozłów ofiarnych", a nieprawidłowości to dla nich temat tabu - wbrew korporacyjnemu kodeksowi etyki, o którym firma co roku przypomina w ramach corocznych szkoleń. Zatem w wielu miejscach teoria swoje, a praktyka swoje. Co do czasu pracy: wszystko dobrze i działa jak opisałeś dopóki wyniki są OK. A wiadomo, czasem rynek potrafi spłatać figla i niestety nie na wszystko masz wpływ. Jeśli jest gorszy okres i pojawia się niezadowolenie kierownictwa, to jedną z pierwszych rzeczy jest sprawdzanie ile kto odsiedział w biurze czy zdalnie. Dochodzi wtedy do tak kuriozalnych sytuacji, że trzeba się tłumaczyć ze spotkań poza firmą. Oczywiście nie jest to norma, a jedynie "poszukiwanie przyczyn niezadowalających wyników" i zdarza się rzadko. Tyle że prowadzi do nieprzyjemnych sytuacji.
Korporacja co kwartał chwali się świetnymi wynikami i wzrostami. Dla pracowników od lat nie było z tego NIC poza jedną podwyżką rzędu 3-7%. "Premie", to 30% pensji. Targety są często oderwane od rzeczywistości, więc w praktyce się ich nie wyrabia i tym samym dostaje się tylko 70% wypłaty. Najlepsi pracownicy od lat regularnie odchodzą. Zostają (usunięte przez administratora), ci co się zasiedzieli lub ulubieńcy prezesostwa.
HRy i wyższy menedżment w tej firmie są do wywalenia. Udawany szacunek do pracownika, a i tak wszystko co istotne odbywa się pod stołkiem i z wszechobecnym kolesiostwem. Hipokryzja aż się wylewa u niektórych na wyższych stołkach. O rozwoju w tej firmie można zapomnieć. O bonusach i benefitach również (chyba, że owocowy wtorek ma dla kogoś jakąś wartość). Płaca zdecydowanie poniżej średniej na podobnych stanowiskach. A i wlepią jeszcze mnóstwo roboty wykraczającej poza obowiązki - z której oczywiście nic dla siebie się nie zobaczy. Odchodzić jak najszybciej, a nowym osobom odradzam!
ciekawe te wszystkie opinie :) chyba zatem pracuje w innej firmie... jeśli ktoś decyduje się na pracę w korporacji musi brać pod uwagę zasady, które w takich organizacjach funkcjonują... jeśli są one dziwne, moze powinniście sie zatrudnić w firmie krzak. bonusy ? cóż, większość zesepołów z tego co wiem miało super wyniki, a zatem i premie;) praca hybrydowa, mase różnych inicjatyw - oczywiscie nie wszystkim da sie dogodzić, ale jest ich całkiem sporo, zdecydowanie więcej niż w mojejn poprzedniej firmie. ja otrzymałam bardzo konkurencyjne wynagrodzenie zatrduniając się w tej firmie. bardzo zgrane zespołu, wsparcie managera. mase osób, które odeszło wraca do firmy, moze zatem nie jest az tak źle;) a sfrustrowanych osobników zawsze mase. Ci co chcą coś osiągnąć mogą to robić i ja jestem najlepszym przykładem, gorzej jeśli ktoś myśli, że wszystko samo się zrobi... Gorąco Polecam!!!
Cieszę się, że już tam nie pracuję. Wszystko co na pisał "Pracownik" jest w 100% prawdą. Dodałbym jeszcze, że firma stawia na to, że wyszkolisz się sam i to najlepiej w wolnej chwili, a gdy awansujesz to jesteś jedną nogą na nowym stanowisku, a drugą na starym obejmując etat po pracowniku, który też jest na dwóch stanowiskach ponieważ dostał awans 2 miesiące temu i ciągnie 2 stanowiska i potrzebuje już pomocy psychologa, gdyż jest ruiną psychiczną od nadmiaru stresu. Firma oczekuje, że robota będzie zrobiona i nie śpieszy się z uzupełnianiem kadry oraz nową umową po awansie i podwyżkami idącymi za awansem, Za to zaległą pracę nieraz nawarstwioną przez miesiące dostajesz od razu dzień po awansie. Kiedy lu jeśli już ogarniesz tą robotę nie do ogarnięcia siedząc po kilkanaście godzin dziennie by wyjść na prostą usłyszysz że "w tej firmie nadgodzin nie ma" i dostaniesz suchą pensję za poprzednie stanowisko. Dodam że jeszcze w tej sytuacji dostałem do wyszkolenia pracownika na moje poprzednie stanowisko a to wszystko w ramach jednego etatu. Pracownicy są tak zasypani robotą że często puszczają komuś nerwy, nikt nie ma dla nikogo czasu, każdy goni jak (usunięte przez administratora) jeśli liczysz że Cię ktoś wprowadzi to nie tu - musisz odnaleźć się sam. Zaroki nie były najgorsze, najlepsze też nie, ale zdecydowanie nie odpowiadały ilości narzucanej pracy. Ludzie tu zasuwają jak cyborgi. Tak BYŁA moja przygoda z TechData - gorąco polecam tu się NIE ZATRUDNIAĆ :)
Nie odnajduję się w firmach, w których nikt na nic nie ma czasu, Jak kwestia wdrożenia? Nota bene, ile one teraz wynoszą? Zwłaszcza na stanowisku "Software Development and Data Engineer in Test (Digital Commerce)", na które ogłosili teraz rekrutację?
Masakra korporacja tyle zarabiają a nie ma nawed dodatku swiontecznego , ta firma to jakaś firma kszak . Tu to tylko zyski się liczą a nie ludzie którzy tu pracują .
Nie wiem czy pracujemy w tej samej Tech Dacie, ale oczywiście ze był dodatek świąteczny :) i to dla wszystkich. Na przyszłość proszę włączyć słownik, w dwóch zdaniach 3 błędy to przegięcie :)
Hi @pracownik weś przypomnij mi bo ja też nic niepamiętam o dodatku świątecznym , o sory był good job od Menadzera Pola ,
Możliwe, że on myli ten Tech Data z inną firmą o podobnej nazwie. W każdym razie, kiedy przeglądam świeże oferty pracy, to mam wrażenie, że znajomość polskiego jest nieco mniej istotna niż angielskiego: https://techdata.wd1.myworkdayjobs.com/pl-PL/External/job/Warsaw-Poland/Quality-Manager_R015975 Na marginesie, jaki minimalny poziom językowy jest u Was oczekiwany? C1?
Hej, a jak wygląda taki dodatek świąteczny tutaj? To tylko na Boże Narodzenie czy też i Wielkanoc? Są jeszcze jakieś inne dodatki? ;P
Wszyscy pracownicy muszą mieć B1? A jak ktoś zna język komunikatywnie i się dogaduje to tez jest ok?
Brak podwyżek , mało ambitne zadania. Nic nie umiesz , nic nie potrafisz , nikogo nie przerosniesz, potrafisz sprawić wrażenie że mieszając herbatę robisz coś ważnego ? To raczej się odnajdziesz.
@Pracownik i kompletnie nic z tego typu dodatków nie ma?
Nie przesadzajcie bo jest jak najbardziej ok, choć pewnie nie idealnie ale z pewnością dobrze się pracuje.
Ktoś był na tym stażu ? Ile tam płaca ?
Czy Tech Data Polska organizuje staże dla studentów?
Chciałbym dodać pytanie związane ze stażami dla studentów. Mianowicie, czy osoba odbywająca taki staż na szansę na to, że firma zaproponuje jej zatrudnienie na stałe?
Szansa jest, niektórym stażystom proponują ale nie wszystkim. Zalezy od wolnych wakatow, albo ma sie szczęscie albo nie.
Rozmowa kwalifikacyjna na programistę. Zostałam zaproszona do biura na Włochach na rozmowę na podstawie mojego CV w styczniu 2020. Część techniczna polegała na ocenieniu siebie samego w skali 0-10 obeznanie w wymienionych technologiach, frameworkach (czyli m.in. web security, entity framework, Docker). I KONIEC! Brak szacunku do czasu kandydata. Taką ankietę można było wypełnić przez telefon, bądź mailowo i na podstawie odpowiedzi decydować, czy kandydata warto fatygować na dalszą część rekrutacji.
Część kadry zarządzającej z przypadku i bez kompetencji. Niskie zarobki. Brak podwyżek. Trzeba się liczyć z dziwnymi korporacyjnymi pomysłami, często nie mającymi pokrycia z biznesem w PL.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Tech Data Polska?
Zobacz opinie na temat firmy Tech Data Polska tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 12.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Tech Data Polska?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 11, z czego 4 to opinie pozytywne, 7 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Tech Data Polska?
Kandydaci do pracy w Tech Data Polska napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
