Jak się pracuje w Paul Schockemohle Logistics Polska Sp. z o.o. Krapkowice? Zadaj pytanie

Nonstop na fejsbuku jakieś słodkie zdjęcia, chwalenie się jaka to zajefajna i profesjonalna firma itd... Że ten ma 10cio lecie pracy, że inny 15 sto lecie itd. Tylko szkoda ze nie mogą tego napisać o kierowcach.... Biuro się dobrze bawi a tymczasem kierowcy odchodzą jeden po drugim. System premiowy skonstruowany tak by premii nie dostać, trzeba się wykłócać a jak się będziesz wykłócał to będziesz czarna owca. Auta z nie małymi przebiegami, jazda 90% przerzuty i korki na niemieckim zagłębiu i po górach, 24 t ladunki... Norma na spalanie 27litrow!!! Oczywiście norma z tankowania a nie z komputera auta. Więc w tym będziesz miał jeszcze webasto jak na pauzach stoisz codziennie i przez weekend. Przepalanie auta w weekendy bo jak nie doładujesz przez kilka godzin to po weekendzie nie odpalisz... Więc zapomnij o premiach. I jeszcze wiecznie ten co zdaję auto nie dolewa na max paliwa bo sobie średnią zbija - tacy koledzy... O wszystko trzeba sie prosić, prosisz o pasy to każą ci wziąć z szafy która się rozpada tak samo jak te pasy co są w niej schowane - bo tam same używki. Kto wymyślił że pasy etc są przypisane do ciągnika???? Chyba jakiś inteligentny inaczej.Wracasz załadowany na bazę, rozpinasz wszystko i taszczysz do innej naczepy która przepinasz. Następnie wszystko spinasz... Podwójna robota bo inny tak samo to spinał i rozpinał gdy zostawiał naczepę. Zarywasz weekend jak startujesz i zarywasz jak konczysz więc o pełnym weekendzie w domu zapomnij. Co najwyżej niedziela->sobota Mocni w gębie wysyłają wiadomosci jako anonimy i poganiają non stop. Z urlopami problem bo masz to ustalać z innymi kierowcami by im pasowało- serio!!! Pierwsza firma w której pracuje żeby były takie zasady!!! Od osobówki masz zostawiać kluczyki bo jak zjeżdżasz na serwis to tam przywożą ci twoje auto żebyś miał czym na bazę wrócić lub jechać do domu. Oczywiście na twoim paliwie. Pretensje że tankowałeś DKV a nie na bazie - tylko że zapominają że na bazie bardzo często paliwa nie ma a sam dystrybutor leje tak że szkoda gadać- ledwo zipie i działa tylko jeden pistolet. Telefony z pretensjami że nie jedziesz landem tylko autostradą. Na rozumieją że na koniec dnia chcesz wziąć prysznic - jedź kanałami i stój w krzakach... Wiecznie pretensje że czekasz na załadunek na młotkach - przecież nic nie robisz, masz łóżko wbijać.... Telefon służbowy z pakietem roamingowym takim ze po tygodniu już musisz używać własny telefon.... Własna nawigacja za ktora nikt nie zwraca ci pieniadze jak zużywasz dane mobilne - ta w autach to jakieś nieporozumienie, to Tanziks co prowadzi pod zakazy i ma nieaktualne mapy. Takowania wbijasz w Tranziks, wysyłasz w sms i wpisujesz w kartę, przepinki tak samo... W poniedziałki sms z tym ile miałeś pauzy i ile masz jazdy- a co nie widzą tego w systemie????- tacho nonstop zczytywane zdalnie. Biurokracja po to byś czegoś zapomniał zrobić- nie zrobisz - nie masz premii.. Spora grupa kierowców odeszła jak zmienili system, kolejni się szykują do odejścia przed wakacjami bo wtedy będą mieli pewność że będą mieli wolne na wakacjach i coś mogą zaplanować, a nie wolne wtedy kiedy firma chce albo innym pasuje... Ja również popracuje jeszcze 2-3 miesiące i jak nic się nie zmieni to zabieram się ...