Hebe online nie ma racji bytu, robi sobie jaja z klienta, 3 ci dzien zamawiam produkty, nawet kupuje po jednym , na 2gi dzien zamowienie jest anulowane, pomimo ze produkty widnieja jako dostepne na stronie, nawet mozliwa dostawa w 2 godziny. Nie powazne traktowanie klienta, to szczyt anorancji ktory powinien sie odwdziecznyc firmie. Nie takie firmy plajtowaly.
Dziewczyny, ta praca naprawdę nie jest warta Waszej uwagi ani czasu. Piszę to z perspektywy osoby, która się zwolniła. Najgorsza jest atmosfera, miałam wrażenie że trafiłam do przedszkola. Obgadywanie za plecami, wymyślanie przez kierowniczkę nieprawdziwych sytuacji, mających na celu oczernienie mnie w oczach reszty zespołu. Ciągłe uwagi, codzienne szukanie na kamerach, o co dziś by się przywalić. Dziewczyny w większości proste i zakompleksione więc jeśli zależy Wam na spokojnym i przyjemnym życiu a praca jest jego ważną częścią to nawet nie myślcie o aplikowaniu do Hebe. Nie polecam, to moja najgorsza praca.
I do tego same drugie zmiany bo szanowna kiero musi mieć pierwsze of course. Jak się ma dzieci i życie prywatne to należy o nich szybciutko zapomnieć a zamiast tego uczyć się przykasu i marek konkursowych. I nie ma, że klient nie chce tego kupić, ma chcieć!
Na rozmowie jesteś informowana o tym jak wyglądają godziny pracy i że większość zmian to popołudniowe… i nie uwierzę że jest kiero który cały miesiąc pracuje na zmiany poranne bo żaden KR nie klepnie mu grafiku :) piszecie bzdury wyssane z palca….
Nikt nikogo nie informuje na rozmowie o tym ze większość zmian jest popołudniowa to wymysł kierownika który to mówi pracujemy w systemie równoważnym i zmianowym wiec to kto ile ma drugich i pierwszych zmian jest uzależnione od tego jak kierownik ustali prace a kierownik również pracuje zmianowo jak jest inaczej to kierownik który tam jest nie powinien nim być ????
Oczywiście, że pracuje i do tego zasłania się tym, że te pierwsze zmiany to na polecenie KR. Nie rozumiem dlaczego niektóre z Was tak zaciekle nie chcą przyjąć prawdy do wiadomości. Gdybym usłyszała na rozmowie kwalifikacyjnej, jak faktycznie wygląda grafik to z pewnością bym pracy nie przyjęła. Więc myśle, że to celowe zagranie. I mając na uwadze własne doświadczenia oraz opinie z tego forum uważam, iż firma specjalnie wybiera na stanowisko kierownika bezwzględne, fałszywe osoby. Tu liczą się wyniki a nie ludzie. Celowo jest tworzona toksyczna atmosfera, najlepiej żeby jedna donosiła na drugą.
Obawiam się, że klepnie... niestety.... powiem tak u mnie ks i zks pracuja na różne zmiany, jedna ranek druga popołudnie są nieliczne dni, że nie ma w pracy osoby funkcyjnej, albo że ks i zks same ranki. Bardzo współczuję tym, którzy trafili na (usunięte przez administratora)atmosferę i ks, który czuje się Bogiem a grafik swoim koncertem życzeń.
W tychqch kierownik same ranki, jak jest na popołudnie to szok a jak robi w piątek albo sobotę na popołudnie to matko bosko rozkładajcie czerwony dywan
tak jest właśnie, rano może pić kawę i plotkować przez telefon i tylko wydawać polecenia, a ty nie wiesz w co ręce wsadzić, hp, zamówienia, ceny, klienci, towar. A potem pretensje, czemu taki słaby wynik. (usunięte przez administratora)i straszenie regionalnym, może pora żeby tą panią zainteresował się regionalny i jej produktywnością.
NIE POZDRAWIAM kierowniczki HEBE w GALERII KRAKOWSKIEJ. Nie wiem czy dalej tam pracuje- mam nadzieje, ze nie. Taki człowiek, który jest dosłownie psychopata nie powinien w ogóle pracować z ludźmi. Regularnie znęcała się psychicznie, upupiala osoby młodsze. Ucięła tylko mi pensje pracownicza stwierdzając ze wożę się na plecach innych a robiłam wraz z dziewczynami jedne z lepszych wyników. Dlaczego została ucięta? Bo pensja jest uznaniowa a ona nie uznała, ze powinnam ja dostać bo sprawdzała monitoring z jednego dnia I PODOBNO NIE PODCHODZIŁAM DO KLIENTÓW (robiąc chyba drugi najwyższy przykas w tym dniu) ;) kompleks Boga, narcyzm, socjopatka. Każdy kto ja „lubił” po prostu udawał bo się bal. Sprawę zgłaszałam dalej do kierowniczki regionalnej ale nie wiem czy wyciągnięto z tego jakieś konsekwencje. Gdziekolwiek nie skończyła- bardzo współczuje przyszłym wspolpracownikom bo jest okropnym człowiekiem. Czy ktoś wie co się z nią stało? :D jeśli dalej tam pracuje to trzeba chyba posunac się o kilka kroków dalej i zgłaszać na policję. Jedyne czego żałuje to tego, ze nie wchodziłam na zaplecze z dyktafonem bo mozna by było nasłuchać się mega ciekawych rzeczy :) AHA no i nie wydała mi świadectwa pracy a gdy zapytałam, gdzie mam owe uzyskać dostałam odpowiedz „na stronie dla naszych”. Mówi wam to coś? :P bo mi absolutnie nic
Hmmm nie wiem jaka jest ta kierownik, ale o pensji piszesz bzdury. W hebe nie ma czegoś takiego jak pensja "uznaniowa" nawet premia nie jest "uznaniowa". To czego mogłaś nie dostać to premii rocznej po tym jak miałaś rozmowę roczną i dostałaś ocene poniżej oczekiwań! Ale Tu nic takiego nie opisujesz. Wiec Twój wpis jest abstrakcją!
Świadectwa pracy nie daje kierownik. ktoś tu ciśnie niezłą ścieme. Świadectwo pracy magisterskiej ja droga przygotowują kadry.
Mylicie się, premia w Hebe jest uznaniowa i KS ma możliwość odhaczenia takiej premii dla danego Pracownika przed zakończeniem miesiąca oczywiście za uprzednią rozmową z KR czy akceptuje decyzję KS.
Zgadzam się, też po dwóch latach żałuję, że nie brałam dyktafonu. Praca z tą kierowniczką to był koszmar, nie mieści mi się w głowie, że taka osoba jest na takim stanowisku. Współczuję wszystkim, którzy w dalszym ciągu mają z nią styczność, trzymam kciuki, żeby poszło to dalej!
Pierwsze to kierownik nie ustala wynagrodzenia ani premii a po drugie twoje dokumenty są chronione RODO a są tak jak to powiedziała na stronie pracowniczej JMDiF do pobrania , nie zmienia to faktu ze jak tos taki pracuje na stanowisku kierownika to świadczy o firmie ….
Niestety "najlepsze " pani kierownik juz pracuje w hebe, teraz sprawuje funkcje kierownika w sklepie action na 2 pulku lotniczego Wszystko o czym piszesz jest prawda znana mi z autopsji. I oczywiscje premia jest uznaniowa ponirwaz mnie tez straszyla ze nie dostane premi za przykas, ponadto tak samo jest w przypadku premi rocznej na ktorej przyznanie ma bezposrednio ocena pracownika polroczna ktora wystawia kierownik sklepu.
Premia roczna jak najbardziej się zgadza ma na nią wpływ w 100% kierownik ale co do premi miesięcznej wciskała wam kit …. !!! Największym problemem pracowników jest nie znanie swoich praw i działania firmy !!! trochę więcej wiedzy zdobytej i będzie wam łatwiej ????
Jestem swiadkiem gdzie conajmniej dwoch przypadkow gdzie odebrano premie pracownikowi w ten sam sposob, wspaniala pani kierownik zadzialala i regionalnej krakowa i bylo po wszystkim. Nie bede sie tutaj przepychac kto ma racje, wystarczy ze tam bylam i widzialam takie sytuacja na porzadku dziennym.
Niestety, ale z premią miesięczną dziewczyny mają rację. Na koniec miesiąca kierownik może odznaczyć w ohr i wtedy pracownik premii nie dostanie.
Oczywiście że KS może to zrobić, ale musi mieć akceptację KR i konkretne ku teamu argumenty, to nie jest tak że KS sobie zaznacza i to jest jego decyzja i ktoś nie dostaje premii. Z tego co wiem KR konsultuje to z KO. Poza tym, serio wasi kierownicy z Wami nie rozmawiają o Waszej pracy? Albo inaczej, sami też nie poruszacie żadnych kwestii przez cały miesiąc? Przychodzicie do pracy i przez 8h nie odzywacie się do kadry?
Kierownik ma możliwość obcięcia premii za uzyskaniem zgody KR. Panowało takie przekonanie,że Pani Paulina przenosiła "za karę" pracowników do galeri krakowskiej i wiedziała co się tam dzieje. W późniejszym okresie sprawa również była zgłaszana do innego kierownik rejonu,ale na dłuższą metę nic to nie pomogło.
Skąd informacja o podwyżkach od kwietnia? U nas nisza w temacie.
Chyba dlatego, że w kwietniu zmienia się stopa infl. i wtedy z automatu kwota się zmienia. Więc chcąc nie chcąc wypłata się podwyższa. A czasem dorzucą coś od siebie.
Akurat tzw. indeksacja nie ma nic do tego. Nie jest obowiązkowa. Masz zarabiać minimum najniższą krajową i tyle musisz mieć, więc stopa nie ma z tym nic wspólnego. Taką politykę przyjęła firma, że po pierwszym kwartale, gdy są już wykonane wszystkie podsumowania roku poprzedniego (koszty, faktury, straty, zyski, inwestycje itd.) analizują finanse i decydują jaką podwyżkę dadzą albo nie dadzą i czy będzie wypłacana nagroda specjalna czyli tzw.nagroda roczna o którą tu często pytacie - bo ona nie jest obowiązkowa.
Po wysłaniu CV bierze się udział w grze testowej online, która rzekomo sprawdza kompetencje na dane stanowisko pracy. Po 4 dniach odpowiedź zwrotna - mi odpisali coś w stylu, że decyzja nie była łatwa, ale ze względu na to iż jest dużo kandydatów i brak doświadczenia jako sprzedawca (chociaż mam doświadczenie w obsłudze klienta) nie zostaję zakwalifikowana do kolejnego etapu. Jak na tak dużą firmę trochę słabe wytłumaczenie...
15 pytań, czas odpowiedzi 20 minut; scenki sytuacyjne związane z pracą na danym stanowisko
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Hej czy firma wypłaca jubileuszowe za lata pracy ?
Czy premia kierownika i eksperta ds. Sprzedaży jest również zależna od tych samych czynników co premia konsultanta?
Czytając ostatnie opinie, odpowiadam - rozumiem Was! Zaczynając pracę w Hebe szkoliłam się u sympatycznego człowieka, który był stanowczy, ale zarazem normalny. Osoby tam pracujące też były bardzo zgrane i pomocne. Niestety jakiś czas później przekonałam się że można trafić na osobę o zupełnie innym charakterze. Pozornie było dobrze... A w rzeczywistości kiła i mogiła. Odradzam pracę w Hebe Czeladź. Pani L. (napiszę z grzeczności) jest dwulicowa i niesprawiedliwa.
Czy za prośbą pracownika Hebe (Jeronimo Martins Drogerie i Farmacja sp z o.o.) umożliwia wypłate wynagrodzenia w częściach np. częściej niż raz w miesiącu?
Czy ktos wie czy link z ankieta liczy się raz czy ktoś może wypełnić kilka razy na różnych urządzeniach z negatywna opinia i zaniżać nam celowo nps
Z jednego linku można tylko jedna ankietę zrobić. Liczy się ostatnia zrobiona, więc można ich napisać 50 a będzie tylko ta ostatnia. Poza tym KR ma wgląd do ankiet więc jaki problem ja poprosić o odczytanie wszystkich ankiet i komentarzy
Jeden z bydgoskich salonów, praca na początku ok, ale z czasem okazało się, że to firma, która wysysa całą pozytywną energię z człowieka. Zamiast zajmować się pracą, kierownictwo, jak i obsada zajmują się plotkami nt. pracowników i rozwiązywaniem konfliktów, które sami tworzą. Podwójne standardy w danym salonie to norma dnia codziennego. Przykładów jest mnóstwo... 1. Układanie grafików pod siebie, niewspółmierna liczba zmian na rano i popołudnie, zmiany grafiku bez pytania pracownika o zgodę (!) w trakcie trwania danego miesiąca. 2. TK - niektórzy mają po dwa podejścia do obsługi tajemniczego klienta, jeśli za pierwszym razem nie pójdzie im dobrze - oczywiście mowa o kierowniku, no bo jakże by inaczej. W moim przypadku było tak, że zawaliłam TK i dostałam pisemne upomnienie. Szkoda, ze nie miałam również drugiej próby, wtedy z pewnością zaliczyłabym go na 100% jak kierownik. :) 3. Łamanie regulaminu pracy - chodzenie na papierosa w czasie pracy, gdzie inni, nawet po spytaniu czy mogą iść po kanapkę dostają odpowiedź negatywną, 4. Używanie towaru sklepowego w celach prywatnych - zastępca kierownika w momencie kiedy miał podwyższoną temperaturę użył termometru wkładając go pod pachę, po czym włożył go z powrotem do opakowania. Obrzydliwość!!! Myślę, że z perspektywy klienta jest to bardzo nie w porządku, no ale cóż...kierownictwo może...:) 5. Wpisy do dziennika (jak w podstawówce) - oczywiście ja je otrzymałam, za coś co zgłaszałam, ale inni ich nie dostawali. W momencie gdy była duża kontrola z zewnątrz i parę osób zawaliło sprawy - nikt nie otrzymał wpisu. Na co dzień za spóźnianie się do pracy również nikt z pupili nie otrzymał w/w wpisu. 6. Zwiększona liczba przerw dla wybranych pracowników. Ja miałam jedną przerwę na 8-10h pracy, gdzie inni mieli przerwy co 2-3h. Nie ukrywam, że można w Hebe iść napić się kawy w wolnej chwili, ale nikt z pracowników bez szczególnej sympatii nie może usiąść 3-4 razy na dzień pracowniczy na jedzenie. 7. Rozpowszechnianie informacji przez kierownictwo, które powinno być tylko do informacji kierownika - w moim przypadku dotyczyło to zawalenia obsługi TK, gdzie dowiedziałam się o tym jako 3cia, jak nie później. Takie informacje, według regulaminu pracy, są to wglądu tylko i wyłącznie kierownika danego sklepu i pracownika, którego kontrola dotyczyła. Brak poszanowania pracownika pod każdym względem. 8. Przeglądanie kamer przez zwykłych sprzedawców - nawet na szkoleniu były informacje, że kamery może przeglądać tylko Ochrona sklepu bądź kierownictwo - tam gdzie pracowałam te zasady nie miały miejsca - a to są również podstawy do wpisu do dzienniczka. :) 9. Obgadywanie, obgadywanie, obgadywanie - przychodzenie do pracy i dowiadywanie się niestworzonych historii, które rzekomo ktoś powiedział, przeinaczanie słów, dziecinna atmosfera. Nie ukrywam, że ja zostałam zwolniona z pracy, bez podawania powodu. Nigdy nie byłam konfliktowa, zawsze wolałam siedzieć na uboczu, jeśli chodzi o różnego typu opinie, bardzo dużo informacji, które wiedziałam, trzymałam dla siebie. W momencie zwalniania mnie Kierownik Rejonu poinformował mnie, że nie rozmawiamy o innych, tylko o mnie - czyli krótko mówiąc nie interesują ów Panią sytuacja, jaka ma miejsce w jej salonie. Przypuszczam, że zostałam zwolniona z powodu L4, gdzie przez pierwsze miesiące w ogóle nie chorowałam, a później chorowałam na covid, miałam sytuacje z pogotowiem itp. Kierownik salonu bardzo dwulicowy, kłamanie w oczy to sprawa codzienna. Sama praca przyjemna, przynajmniej z mojej perspektywy, jednak wiadomo, że podstawą do dobrej pracy jest team. Tam tego teamu nie ma. Dodam jeszcze, że zanim zostałam zwolniona to otrzymałam informację od osób na tym samym stanowisku co ja, że chcą się pozbyć mnie i innej osoby. Mam nadzieję, że te słowa trafią do kogoś właściwego i skończy się faworyzowanie pupilów i trzymanie ludzi wulgarnych na sklepie.
Mam wrażenie, że to norma w Hebe. Układanie grafików po złości. Sama miałam taki grafik, tylko dlatego, że byłam na tyle bezczelna że złapały mnie korzonki w święta po tym (usunięte przez administratora) i poszłam na zwolnienie bo nie mogłam się wyprostować z bólu. Przed świętami inny grafik, a jak wróciłam to cyk - cały miesiąc byłam na 2 zmianę. Te moje "ulubione" wpisy lub groźby o nich, za wszystko: za słabe wyniki, w momencie kiedy robiłaś wszystko na sklepie bo jako jedyna na zmianie miałaś jakieś pojęcie, za TK bo przecież ty powinnaś zawsze i wszędzie perfekcyjnie wszystko robić nawet jak nie masz czasu z toalety skorzystać albo odchodzisz od zmysłów bo wszystko w powijakach, za różnice w kasetce, gdzie doskonale wiesz, że dziewczyny rozmieniają pieniądze bez pytania, za to że masz odrębne zdanie od kierowniczki. Faworyzowanie pracowników - ci co włażą w (usunięte przez administratora) kierownictwu to przerwy na papieroski, na jedzenie, ploteczki, a i sama przerwa dłuższa niż u reszty. Nie jesteś pupilem - 15 minut z zegarkiem w ręku. Co do TK - u mnie nigdy nie było tak, żeby zawalony TK był tylko do wiadomości kierownika i osoby której to dotyczy, nigdy. Jak przychodziły wyniki to zawsze dziewczyny sprawdzały kamery, żeby dowiedzieć kto i kiedy obsługiwał. To też kwestia Hebe, że TK daje praktycznie od razu po jego wizycie, kiedy dziewczyny mają jeszcze możliwość sprawdzenia na kamerach jego wizyty, zamiast z np. miesięcznym opóźnieniem, żeby potem wybranych pracowników nie szykanować. Atmosfera tak jak prawie wszędzie gdzie są same baby - obgadywanie, ploteczki, intrygi. Dziewczyny w dużych miastach, co wyemigrowały z miasteczek albo po byle jakiej szkole myślące, że jak są ekspertem/z-ca kierownika/kierownikiem to są kimś, a to g.. prawda, w dodatku za (usunięte przez administratora) pieniądze. Pretensje, że ktoś ma lepszą sprzedaż, dopisywanie klientów do siebie to norma w miejscach gdzie dla kierownika liczą się tylko wyniki. A klient ma w (usunięte przez administratora) to co dzieje się w sklepie za zamkniętymi drzwiami, on płaci i wymaga - jeszcze zgnoi, bo przecież trzeba być debilem, żeby pracować w sklepie. Więc dziewczyny, macie możliwość to uciekajcie gdziekolwiek, nawet do siostry - Biedronki, lepszy hajs, benefity, paczki, a nie minimalna, wyzysk i często zachowania na granicy mobbingu. Nawet na chwile, żeby potem gdzieś indziej uciec, jest tyle pracy tylko potrzeba odważyć się na ten ruch. Ja sama się zwolniłam, bo znalazłam lepiej płatną pracę i bardzo sobie chwalę, traktują mnie jak człowieka, a nie robota/cyferke w tabelce.
Zaczyna się... Kto mówi że na stałe, miesiąc i do widzenia, aby pracę znaleźć i nie mieć długiego okresu wypowiedzenia. Zaciskasz zęby i lecisz. Bo to, że nie puszczą cię wcześniej jest bardziej niż pewne, bo wiecznie ludzi brak. Wtedy przynajmniej masz pewną robotę, a i potem kolejny pracodawca nie będzie długo czekał. Chyba nie powiesz mi że w handlu na niskie stanowisko ktokolwiek będzie czekał na dziewczynę z Hebe 3 miesiące.
Chyba mowa o Galerii pomorskiej, slyszalam ze tak sie dzieja cyrki, jakis nowy kierownik co (usunięte przez administratora) wie o pracy, zastepca kierownika z plecami Regionalniej...Ale pewnosci nie mam... Za to wiem, ze w w Bydgoszczy w jakim salonie zwolniono dziewczyne rzetelną, dłuższe włosy, z grzywką - bardzo sympatyczna, zawsze rzetelnie doradziła mi kosmetyk i wracałam do niej niej kilkukrotnie. Już jej nie widuję, ale widzę jaka nerwowa atmosfera panuje w tym salonie, wiecznie braki w asortymencie, bałagan i kurz! Ohyda! Inspekcja powinna się tym zainteresować!
A to ciekawe jako klient wiesz co się dzieje na danym sklepie? I kogo zwolnili? Jasne...
Zależy od kierownika, mnie moja kiero puściła w przeciągu dwóch tygodni. Poprosiłam o zwolnienie za porozumieniem stron i poszła mi na rękę ????
Ano wiem, bo jestem stałą klientką oraz moje koleżanki z pracy również często tam chadzają i naprawdę, nie trzeba być nie wiadomo kim, by słyszeć jak Panie na salonie do siebie się odnoszą. Obgadywanie na porządku dziennym, przekleństwa i narzekanie na nas klientów - to, że jestem osobą starszą, nie oznacza, że nie słyszę co się mówi na mnie za regałem. Też nie raz proponowano mi krem do twarzy nie taki, jakiego oczekiwałam a gdy informowałam, że po tym co mi Pani proponuje wysypuje twarz - wciskała coś z podobnym składem. No nie wiem, może Konsultantka w drogerii nie zna się na składach, ale ja biorąc kosmetyk do ręki, wiem czego nie mogę stosować, ale po poinformowaniu Pani o tym - zero reakcji.
Czy ktoś wie dlaczego w Galerii Koronie w Kielcach nie można już spotkać Pani Karoliny? Dobrze mi doradzała.
Pytanie mam odnośnie premii rocznej jakie wymagania są?
ok... ;p a bardziej konwencjonalne sposoby? na pewno są osoby, które za normalną pracę i podejście dostały. Jakiej wskazówki lub porady?
Premia roczna zależna jest od kilku czynników: okres zatrudnienia, brak absencji jakaś konkretna ilość dni i ocena sop. Ocena sop nie może być poniżej. Czyli reasumując za wykonanie swoich obowiązków, brak absencji dostaje się taka premie roczna.
Jak dla mnie Hebe Tychy to totalna porażka, nie polecam nikomu pracy w tym miejscu. Wyzysk za najniższą krajową, oczekiwania względem pracownika wygórowane. Kierownik tej drogerii pomylił się chyba z powołaniem, ciągle obgadywanie konsultantek z Zastępcą. Obie piją cały dzień kawę i zajadą się przekąskami, oczekując od zespołu wyników. Kolesiostwo tam to codzienność, jeśli Kierowniczka znajdzie sobie jelenia to wszystko Ci wypunktuje, nawet jak staniesz na rzęsach. Pracownicy zwalniają się po miesiącu pracy, ciągła rekrutacja, wiele to świadczy o tym miejscu. Brak wsparcia w kierownictwie, brak jakichkolwiek szkoleń, brak zaopiekowania się nowym pracownikiem (jedynie na konsultantki koleżanki można liczyć, które stosunkowo krótko pracują). Pracowałam tam jakiś czas i nigdy nie widziałam takiej jakości pracy u kierownictwa. Mam nadzieję, że ktoś zainteresuje się tym miejscem szerzej.
Zapomniałaś wspomnieć o budce telefonicznej pani kierownik, innym znane miejsce pod nazwa toaleta. Jak nie wiesz gdzie jest to jest pierwsze miejsce gdzie można uderzać ewentualnie wyszła przed sklep
Dzisiaj dostałam wiadomość że nie zostalam przyjęta na rekrutacje .Ale to akurat dobrze bo zrezygnowałam ,ale jak zobaczyłam tekst typu praca czeka tusz tusz to zaczęłam się śmiać.Zeby rekruter nie potrafił odpisać poprawnie na wiadomość to śmiech na sali. Od kiedy się pisze tusz tusz? Z tego co mnie uczyli to pisze się tuż tuż. Brawo Hebe skoro zatrudniacie osoby które nawet nie potrafią poprawnie napisać to nie dziwię się że macie ciągłe rekrutacje .????
Jaka gra słów ?hahahhha nie zartuj ! gra słów moze byc przy rozmowie dwoch kolezanek a nie przy odpowiedzi rekrutacyjnej! skoro nie widzisz roznicy to nie ma o czym gadac.Przeszłam juz pare rozmów w swoim zyciu ,dostawałam również info zwrotne, ale nigdy zaden rekruter nie pisał z bykiem:) W tym momencie sama sie osmieszasz piszac tak glupią odpowiedz :) bardzo dobrze ze zrezygnowałąm zaraz po wyslaniu aplikacji ,wystarczyło przeczytrac komentarze ludzi ktorzy sie tu wypowiadaja:)
Oni mają te swoje śmieszne gry słow, nie wiem typu przesyłanie pozytywnych fluidow czy inne takie... taki niby luzny koleżenski płaszczyk oslaniajacy (usunięte przez administratora)
To nie jest błąd a nawiązanie do tuszu do rzęs. Gra słów tak jak ktoś już pisał. Nie rekruter Ci odpisuje tylko wiadomość idzie automatycznie. I tak nie rozumiesz gry słów
Aaaa no popatrz jakich macie marketingowcow lotnych.To jak zobaczę słowo mós to będę wiedziała że chodzi o mus- pianka do twarzy...jestem klientka i potencjalnym kandydatką do pracy ,widząc ta " grę słów " pierwsza myśl jaka przychodzi na myśl to co za osioł wymyślił takie coś, na dzień dobry byłby u mnie skreślony. Ten cały tusz tusz nie nawiązywał do żadnego tuszu ,nigdzie nie była wzmianka o jakichkolwiek produktach tylko o pracy ...więc proszę Cię nie mydl oczu gra słów...jest zrobiony błąd i tyle i zamiast podziękować za zwrócenie uwagi to wszelkimi sposobami próbujecie wybrnąć...ile osób dostało taka wiadomość zwrotną? To teraz pomyśl ile osób pomyslalo tak samo jak ja...niestety ale to wstyd i tyle ...kończę ten temat bo szkoda czasu na głupoty...rozmawiałam z koleżanką która pracowała u Was i zaczęła się śmiać gdy czytałam jej te wpisy odnośnie gry słów...zwolnijcie marketingowaca odpowiedzialnego za reklamę bo jest do niczego...powodzenia
No cóż nie każdy musi rozumieć grę słów. Jest kilka haseł o podobnym charakterze - cień dobry, praca czeka tusz tusz, róż sie do lepszej pracy itp. Tyle, ze akcja trwa już ponad dwa lata i te hasła sa widoczne w gazetce, aplikacji lub na stronie. Dziwne, ze aplikuje do hebe osoba która tego nie zauważyła. Hasłom przeważnie towarzyszą produkty które występują w zwrocie, może w @ tego zabrakło stąd nieporozumienie. Radzę zawierzyć osobom pracujacym w hebe. Pozdrawiam
Tak ma być... Chodzi o nawiązanie do kosmetyków. Na plakatach z informacją o rekrutacji jest np. zdanie "Róż się do pracy" Czyli to tusz tusz nawiązuje do tuszu do rzęs ????
Tu nie chodzi o to że rekruter popełnił błąd ortograficzny ???? to miała być taka gra słów na zasadzie "praca tusz tusz" (bo jesteśmy drogeria,sprzedajemy tusze do rzęs) albo "róż się do lepszej pracy" na zasadzie nawiązania do różu do policzków.
Dziewczyno! Ciesz się, ze nie przeszłaś dalej bo ta praca jest tragiczna. Każdy normalny ucieka stąd po dwóch miesiącach.
Tu nie ma co się dziwić. Taki poziom prezentuje tam kadra zarządzająca ( w tym i rekrutujący). Miałem okazje przyglądać się temu 3 lata. Maila poprawnie po polsku nie potrafią napisać. Jak robili rekrutację to zadawali pytania ( z tych głupowatych) które są dostępne w pierwszych wyszukiwaniach google. Nie śa w stanie zadać własnych pytań. Kabaret nie firma.
Czy za prośbą pracownika Hebe (Jeronimo Martins Drogerie i Farmacja sp z o.o.) umożliwia wypłate wynagrodzenia w częściach np. częściej niż raz w miesiącu?
Zakupiłem w sklepie przez internet wodę perfumowaną niestety mój zakup został anulowany bez podania przyczyny. Teraz czekam na pieniądze i pewnie Jeszce sobie poczekam.Pewnie do tej pory kupiłbym gdzie indziej. Nie polecam nikomu kupowania w tym sklepie ze względu niskie kompetencje do prowadzenia handlu resztę proponuje sobie domyślić i podejmować przemyślane decyzje. Nadmieniam że rzeczony produkt nadal jest w sprzedarzy.
Dzień dobry, jak tam zadowolenie w Waszych zespołach po liście od W. D? Pseudo podwyżki. Przecież łaski nie robią, że będą wypłacać tyle, ile wzrośnie najnizsza krajowa. Ten list to absurd. Wymagania jak z kosmosu, pracy coraz więcej. HP ciśnij, bo tak. Zapomnij o premii z tego tytułu. Tak samo e-com.
Pracy full, a podwyżka nie wystarczy na podniesione koszty życia obecnie. Ta pensja to wegetacja.
Wszyscy dostaną podwyżki, ale w pierwszej kolejności konsultantki. Reszta najpewniej of kwietnia.
Co tam nowego w Hebe.(usunięte przez administratora)? Będę wdzięczna za odpowiedź.
Staż dla eksperta jest, ok należy się tym którzy pracują kilka lat, a co z resztą? Innym się nie należy? Niektórzy pracują w tej firmie 10 lat. Ach, szkoda nerwów w dzisiejszy dzień, pomimo tego wszystkiego bałaganu, życzę wszystkim Wesołych Świąt.
Podwyżki będą dla wszystkich, oprócz zastępcy kierownika, który musi czekać do kwietnia i zarabiać mniej niż ekspert sprzedaży. Porażka! Jak tak można zrobić, jak oni traktują ludzi, motywacja do pracy zarąbista! Czas najwyższy się zbuntować, nie będą robić z nas głupków.
Hej, czy za zwolnienie przysługuje premia?
Czy wiadomo już coś o podwyżkach po nowym roku ? Czy tylko płaca minimalna zostanie podniesiona ?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Drogerie Hebe?
Zobacz opinie na temat firmy Drogerie Hebe tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 415.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Drogerie Hebe?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 336, z czego 22 to opinie pozytywne, 155 to opinie negatywne, a 159 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Drogerie Hebe?
Kandydaci do pracy w Drogerie Hebe napisali 20 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.