Czy ktoś coś wie na temat tych ich tajemniczych podwyżek?
Czy ktoś wie coś o podwyżkach? Nowy rok się zaczął i cisza ;)
A ile zazwyczaj jest u was podwyżki? Zawsze co roku są przyznawane każdemu? I jak już jesteśmy w temacie nowego roku to chętnie się dowiem jakie premie otrzymujecie z tego tytułu. Są choćby takie za wynik firmy?
W ubiegłym roku dali podwyżkę. Sto złotych na salon. Tak, na wszystkich 5 pracowników. I tak od lat.VE jest firmą, która na rynku optycznym płaci pracowniikom najmniej pośród innych.
Nie polecam pracodawcy. Wypłata w postaci najniższej krajowej, premia- o ile klient kupi (nie tanią rzecz). Jak nie sprzedasz- pretensje, bo trzeba było wcisnąć. Kultura (usunięte przez administratora) ze strony dyrektorów. Dyrektorzy zupełnie jakby byli wzięci z ulicy, bez doświadczenia w optyce, chcący się wybić na dręczeniu pracowników. Konflikty i nieprawidłowości w funkcjonowaniu salonu zamiata się pod dywan. Najlepiej ukryć przemoc niż- np jako dyrektor salonu jej zaprzestać. Jeśli się przyjdzie do pracy przed czasem, a jest ruch- to oczywiście zaczynasz szybciej, ale nie ma mowy o odbieraniu nadgodzin. Jeśli się ktoś rozchoruje, to są pretensje, bo oczywiście przez małą ilość pracowników non stop pracuje kilka dodatkowo w tym czasie. Szkolenia zdalne zupełnie nie mają sensu- albo włączasz filmik i obsługujesz klienta, albo używasz gotowych odpowiedzi. Praca tu jest jak dziura w życiorysie, ale jak już zaczniesz, to ciężko znaleźć po czasie coś lepszego.
Praca dobra, super ekipa, wszyscy zgrani, budżety robione.. nagle jakiś dyrektorek wprowadził sobie nowe struktury ilości pracowników na salonie.. zaczęły się problemy, zwolnienia i nieprzedłużenia umowy.. zostawiają dobrych pracowników na lodzie bo tak im się podoba. Bez wyjaśnień. Dostajesz papier i dziękuję. Radź sobie dalej sam. Zwykła korporacja. Klienci też zauważają ten żer na klientów, zamiast współpracy z nimi.. oby karma do ve wrociła.. za to co zrobili.. prawie jak (usunięte przez administratora) Aby za wszelką cenę się z koryta nahapać. Nie polecam.
Możecie opisać, jak wyglądają te nowe struktury ilości? Znaczy, jest X pracowników na dany salon? Czy liczba pracowników liczona jest na podstawie utargu, lokalizacji, powierzchni sklepu? I czy jak zmniejszają liczbę pracowników, to czy jest opcja zmiany miejsca pracy np. ze sklepu na pracę biurową w firmie?
Już tam excel wam policzy ilu ma pracować w salonie. A policzy tak, żebyście byli na styk. Urlopy i L4, które naturalnie występują są mało ważne. Po prostu będziecie (usunięte przez administratora) nie wykonując planu, bo nie ma kim i nie ma dobrej jakości okularów. Policzone i się im opłaca. Ale tak z innej półki. Jak skala zwrotów za nieterminowe wykonanie okularów przez zewnetrzną firmę EOLP zaczyna wpływać na mój bonus, to zadaję pytanie dlaczego? Dlaczego po zwrocie tracę swoj utarg? Jak okulary były robione w naszym salonowym labie, sytuacja była sporadyczna. Raz, dwa razy w roku. Teraz zawala zewnętrzna firma, a pracownik ve traci finansowo. Czy to jest normalne??? Czy sąd ma się tym zajmować. Juz nie mówię o jakości tych okularów zrobionych przez EOLP, bo to już nie jest produkt medyczny. I tym także powinien zaineresować się nasz holenderski dowódca. I Państwowa Inspekcja Handlu. Każda dostawa okularów z EOLP czy z labu centralnego to dramat!!! A skala jest porażająca. Czy naprawdę nie ma w dyrekcji ludzi z cohones, którzy powiedzieliby prawdę Grand Vision? Czy dalej będziecie tkwili w tym matrixie? Z uśmiechem na twarzy i pseudo projektami jakie przedstawiliście ostatnio na timsie. Jak nie wrócą laboratoria, to za rok nas nie ma. Proste?
Dokładnie tak. Jestem wieloletnim pracownikiem. Umowa się na papierze kończyła - nie dostałem przedłużenia jej, tak jak co roku, a zakończenie. Nie patrzą na status materialny, tylko wyrzucają. Rodzica samotnego z dzieckiem również. Ważne aby im się kasa zgadzała. Jeszcze za czasów pracownika usłyszałem, że będą zwolnienia bo zmniejszają etaty i ilość osób na salonie.. i tak się stało..
Wieloletni pracownik bo pracuje 2 lata. Haha Kochany anonimie, umowy nie są przedłużane w momencie kiedy ds i dr nie są zadowoleni z pracownika. Nikt nie kończy umowy z pracownikiem na którym mu zależy. Chyba Ci nie powiedzieli żeby nie było Ci przykro.... ;)
Kiedy ktoś się zajmie tym jak wyglądają okulary i to jak przychodzą do salonów? Co jeszcze musi się wydarzyć żebyście otworzyli mózg? Czy może nowa tabelka wam jest do jasnej ch potrzebna? Zapraszamy do tłumaczeń.
Jakie okulary? Robiłem okulary w ve przez ostatnie 15 lat. Codziennie kiedy byłem w pracy. Tysiące sztuk przez lata. To co robi Essilor w swoim EOLP to nie są okulary. Nasz lab centralny nie jest lepszy.To wyrób taśmowy, okularopodobny. Skala źle zrobionych okularów poraża. Codziennie, kiedy przychodzi paczka, modlimy się, żeby było ok. Nie jest, 70 % nadaje się do kosza.Jakie tabelki? Są tylko po to, żeby wykazać, że góra jest tym zatroskana. A nie jest. Czy ktoś mi zapłaci za to, że siedzę i poprawiam co się da z tego chłamu? Ratuję co sie da i przepraszam klientów za dwutygodniowe opóźnienia.Wolaontariat, bo mam swoje zasady i szacunek do klientów. VE właśnie upadło, ale huk usłyszymy za kilka miesięcy. Jak nie wrócą laby, konkurencja nas zje.
Albo jesteś ignorantem, albo naprawdę mało świadomym. Nasi regionalni doskonale o wszystkich mankamentach wiedzą, Z naszym rozmawiamy niemal codziennie. Wie o katastrofie z EOLP, o za duzym obcinaniu etatów itd. Mam codziennie pisać maile, że od listopada wszystko się sypie? A znasz w ve kogoś z "góry", który będzie nas przed pomysłami Grand Vision bronił? Sami nie wiedzą co z nimi będzie. To jest tak naprawdę jedyna możliwość dawania znać tym wyżej i tym, którzy chcialiby się w ve zatrudnić, co nas boli, z czym się zmagamy przez te zmiany. I gdzie widziałeś uśmiechniętego pracownika ve? Tacy byli hhyba przed Thanosem. I powiedz o swoich spostrzeżeniach prosto w twarz osobie, która po np. 17 latach pracy nagle dowiaduje się , że jest niepotrzebna. bo właściciel zafascynowany jest excelem. To byli ludzie, którzy budowali tą firmę, trzymali optykę na poziomie, a teraz sami odchodzą widząc co się dzieje. I zawsze możesz nie czytać.
DS salonów znowu odpoczynek. Ale już liczą swoje $ ile dostaną podwyżek. Chore stanowiska tych którzy nic nie robią ale za to wolne mają jak chcą. Ktoś panuje nad Tym czy dalej robią co chcą a DR i DD bez okularów nadal na to patrzą? Czy może interwencja kogoś innego by była potrzebna.
Macie jakieś konkretne informacje odnośnie podwyżek? Bo sytuacja już śmieszna nie jest
Zapmnij o czymś takim. Jak zabrali laby, to wszystko się sypie. Jeżeli satysfakcjonuje kogoś pensja bez bonusa, to niech zostaje i stęka. Powrót labów i podwyżki są raczej mało realne. Może 100 pln brutto. System jest tak ustawiony, żebyś za dużo nie zarobił, a to co wypracujesz, realizując plan na 70% firmie wystarczy. Najgorzej mają wieloletni, lojalni i doświadczeni pracownicy. KIlku, których znałam już odeszli. VE ma to gdzieś. Ktoś tu napisał, że VE to dyskont. To jest ładne stanowisko z ofertą jak na targowisku. Dno. I powoli klienci odchodzą. Jeszcze laby wrócą, tylko holendrom spaść muszą mocno obroty.
Ja słyszałam że będą. Ale nie ma oficjalnego terminu podania wiadomości. A co myślicie o bojkocie na lab ? Dziś już @ na ten temat były? Może razem możemy więcej?
Widać, że nasze szefostwo działa. Najnowsze wpisy o sytuacji w ve znikają, lub są przesuwane. Tymczasem dzień w przęcietnym salonie w ktorym zlikwidowano lab wyglada tak, że klienci, ktorzy przyszli zrobić okulary ze swoją receptą, lub sa u nas badani wychodzą, bo nie chcą czekać 10 dni na okulary. Ale ja zawsze miałem u was w godzinę! I słuchanie pretensji. A soczewki w szufladzie jeszcze są. Klientka chciała wymienić szkła do swojej oprawki zakupionej dwa miesiące temu u nas. zarysowała na sylwestra. Nie mogła uwierzyć, że jej na miejscu nie zrobimy, jak płaci 700 złotych. Zrezygnowała. Dzisiaj po wyborze opraw i po przedstawieniu oferty wyszło z salonu następne około czterech tysiecy złotych. bo zawszwe mieli w godzinę, a teraz dziesięć dni! Niezapłaconych. Klienci pukają się w czoło. To to ta lepsza wersja vision express? W międzyczasie przychodzi paczka z labu EOLP i co? Dwie godziny sprawdzania, profilowania opraw, prostowania i szukanie opraw po salonach, bo albo porysowane oprawy, albo przypalone. I telefony do klientów, z przeprosinami o opóźnieniu. To my na dole mamy być (usunięte przez administratora), za coś na co nie mamy wpływu?Czy ktoś nam za tę pracę zapłaci? No i część prac do przeróbki, bo nie da się uratować okularów z których wypadają szkła.! Prace przychodzą albo na czasowy styk, albo dużo po terminie. A jak przyjdą to szkła wypadają. To co mówiąo nas klienci, powinni usłyszeć w grand vision. Pracuję ponad 10 lat, ale takiego dziadostwa jeszcze nigdy nie było. Nasz optyk był mistrzem, jego okulary to była maestria. Rocznie może miał trzy, cztery wtopy. Nie wiem jak to się zakończy, ale perspektywy już raczej na pracę bez stresu i poniżania już nie ma. Czy ten EOLP to w ogóle legalny proceder? W pandemi przestaliśmy być firmą medyczną, bo musieliby nam zapłacić exstra za pracę. Duze extra. Teraz nie jesteśmy już nawet optykiem. To jest parodia pracy. Wieczny stres, braki w ludziach, likwidacja labów, marne pensje. Co się z naszą firmą stało? Chyba czas się pożegnać z tą farsą.
To faktycznie ciekawe. A czy progi i cele firmowe dla pracowników, jakie ma dany sklep, pozostały niezmienne? Skoro zlikwidowali te laby i z tego co czytam, to i chyba jest mniej sposobów na zarobienie, co nie?
Niestety, ci co usiłują myśleć w centrali mają sieczkę w głowach. Żal, że tak duża firma pada i to zaczyna być w zastraszającym tempie. Może taki jest cel nowych właścicieli....?
Nie. Cele, progi, budżety cofać większe. Mój salon cudem zrobił budżet w grudniu. Teraz mamy o 40 tys.więcej. Kpina
Nie wiem, jaką drogą idzie ve, ale po dzisiejszej przesyłce z Essilora (EOLP), na dziewięć prac, osiem to chyba odrzut fabryczny. To jest jakaś niekończąca się historia. To wymyka się jakielkolwiek ocenie, racjonalności i przyzwoitości. Oczywiście kilka zleceń jest tydzień po terminie i nadal ich nie ma! Mieliśmy lab w salonie, ale NIGDY, POWTARZAM NIGDY, nasz optyk nie pozwoliłby sobie na taką pracę. SZANOWAŁ KLIENTÓW! Z resztą po dwóch miesiącach bez labu i planów, naszych premii, klienci już sobie zdanie o nas wyrobili. Z takim poziomem usług, na rynku optycznym leżymy. Dziękujemy GRAND VISION i ESSILORLUXOTTICA. Mieliście brylant, a macie Brillen... VISION EXPRESS NAJWIĘKSZY DYSKONT OPTYCZNY W KRAJU. DO NAS WCHODZI SIĘ TYLKO RAZ.
Ile netto zarabia się jako optometrysta? Widziałam ogłoszenie i zastanawiam się czy aplikować.
Da się i 7 - 8 k :) tylko trzeba robić robotę. Dużo godzin i dużo multifocali oraz szkolenie na 12+. Ja tak robię i nie narzekam
Taaa, chyba po dodaniu nadgodzin po 4-5 dni.. teraz nawet nie ma już za bardzo możliwości brać nadgodziny, tylko cięcia i oszczędności. Tyle to brutto mam i dużo MF oraz 12+
Ja nadam w różnych salonach, gdzie się da. W soboty, niedziele handlowe. Dla chcącego nic trudnego. Wyniki mam super to i wypłata jest. Mnie zależy tylko na $$$ i nie narzekam
Czyli 7-8k brutto bez nadgodzin. Nie jest źle w przeciwieństwie do konkurencji. Co do robienia nadgodzin to coś tam można zrobić, ale bez przesady. Co mi po tych pieniądzach jak nawet nie miałabym kiedy ich wydać.
Nie dadza ci i tak umowy na stale bo nikomu nie orzedluzaja wiec jak chcesz robic na zlecenie to prosze
W naszym salonie jakiś czas temu była stylistka opraw. Pani posiedziała 10 godz. podeszła może do 4/5 osób które odmówiły i to tyle. Nasze zaskoczenie podejściem tej Pani do pracy (etatowy doradca klienta ve) wynikało z chwalenia się stawkami godzinowymi znacznie wyższymi od Optometrystów. Generalnie stylista opraw ve ma 4 dniowy miesiąc pracy. Tak miesiąc. Pozdrawiamy bogaty dział marketingu.
Byłam zatrudniona na umowę na zastępstwo. Atmosfera ciężka. Pomimo tego, że dziewczyna, za którą byłam zatrudniona już nie wróciła z l4, mnie też nie przedłużono umowy. Nie rozumiem tej firmy, nie polecam.
Dlaczego nie obniżona nam planów, jak zabrali nam lab??? Jak to mamy zrealizować??? Tymi operatorami z Essilora z jakością wykonania okularów, które w 60 % nadają się do kosza??? Za tym idą nasze zarobki!!!
Cześć, coś wiecie, jak wygląda praca tutaj z wykorzystaniem angielskiego? Jak widziałam ofertę pracy na stanowisko księgowy ds. sprzedaży, to chcą poziomu komunikatywnego. Czy język jest potrzebny do rozmów z innymi pracownikami w firmie? Do korespondencji z kimś? Czy nawet dokumentację prowadzi się po angielsku? Sprawdzają ten język jakoś na rekrutacji?
@ Anna @ Kaja, niby część zarządu nie jest z Polski, ale członkowie zarządu raczej na co dzień nie kontaktują się z pracownikami księgowości. Faktem jest jednak, że część korespondencji prowadzi się w języku angielskim i czasami ktoś jednak przyjdzie zamienić kilka słów w tym języku, choćby z grzeczności, więc faktycznie warto mieć go opanowanego na poziomie komunikacyjnym. Tak czy inaczej, w księgowości 90% pracy to język polski. Znajomość języka prawie na pewno będzie sprawdzona w trakcie rekrutacji.
Tych od zmian zapraszamy do tłumaczeń zaraz w po świętach, i do odbierania telefonów, ciekawe jakie będą wasze tłumaczenia. Sami przekonacie się co klienci myślą o ve i ile rabatów zostało już udzielonych za opóźnienia. Ktoś to kontroluje? Czy tego nie widzicie?
Ten od tabeli upadł na głowę. Nic z tym nie robi, wszyscy udają że jest dobrze. Tłumaczenia salonów codziennie- a tak nawiasem po co? Lepiej oddawać pieniądze niż robić z siebie głupka i zapraszać obok do konkurencji Oni będą mieć szkła w max 5 dni. My za to przy dobrych wiatrach mamy w 2 tygodnie, są i tacy co czekają od początku listopada. Piszemy wiadomości jakby sami ze sobą- a wiadomość to wygląda jakby była automatyczna. Ale co my tam wiemy o biznesie- w ve nie pamiętam od kiedy byłoby tak źle- było czasami ale to co się teraz dzieje to kosmos. Będzie jeszcze gorzej. Ja to czekam jeszcze na 3 inne tabelki - nowa powinna się nazywać zaginione oprawy w niewyjaśnionych okolicznościach
Nasze problemy z essilorowską "optyką" naprawdę nie ineresują naszego wegierskiego szefa. Takie kilkuset liczbowe "problemiki" w kilka dni ,ze słynnej tabelki to dla tego niedorajdy jakiś tam ułamek procenta. Nikogo nie interesują nasze problemy, nasze przyjmowanie obelg od klientów, zwroty, marnowanie energii, zdrowia i czasu. To, że nasze salony będą za chwilę nierentowne, muszą pokazać liczby. Po prostu klienci muszą zauważyć, że z ve coś jest nie tak. Skala odbiorów na razie jest duża, więc wystarczająca dla właścicieli. A to że Ty, czy Ty po raz koilejny nie dostaniecie premii, juz jest właciwie policzone i zupełnie satysfakcjonuje wrzechobecny excel. To jest po prostu opłacalne. I Wy, jak te baranki będziecie w tym tkwili, bo przecież dostaniecie być może ciastko za wykonany plan. W normalnem, alternatywnym świecie, branża optyczna to synonim dobrze opłacalnej, stabilnej pracy. U nas, w nadwiślańskim kraju zarządzają nami abnegaci, bojący się potupać trochę głośniej. Nie obronią was, będą chronić siebie. Leżymy bez labów, a konsekwencje poczujecie tak za dwa, trzy miesiące.Zakład? Ci milionerzy w drogich garniturach w Mediolanie czy gdzieś tam w Amsterdamie policzyli, że mogą zarobić jakiś duży milion więcej, więc poprzestawiali życie kilkuset osobom. Jesteście zwykłymi numerami, a nie pracownikami z wiedzą, zaangażowaniem, lojalnością i pracowitością. Jesteście niczym. zapamiętajcie to sobie.
(usunięte przez administratora)
Przez 18 lat nie odbiegałam w jakości wykonywanych przeze mnie okularów. To moja pasja. Miałam świetne maszyny i wieloletnie doświadczenie. Pozostał mi teraz tylko dyplom ze szkoły optycznej. Zajmowałam się tylko tym. Nasz salon śmiało konkurował z prywatnymi optykami. W naszym mieście to do mnie przychodzili klienci z konkurencji , prosząc o pomoc, bo tam się nie da. Swoich, wiernych klientów mieliśmy bardzo dużó. Macie bardzo dużo czasu. VE poklepie jescze trochę przemysłowo te okulary, mając coraz mniejsze zaufanie u klientów. A oni sa bardzo wymagający. Zazdroszczę niezależności i możliwości. Właściciele załatwili nas na cacy, likwidując laby. To jest wasz czas, nawet bez reklamy. Bez problemu sobie wszyscy poradzicie.
Nie łapię, co to za rozwój firmy. Okulary jednoogniskowe 2x +0,50 robiliśmy w 15 minut. Klient płacił i wychodził zadowolony. Obecnie, niezależnie który to lab, czy EOLP, czy VE przychodzi po 10 dniach dramat. Dzisiaj, na 14 prac 10 to katastrofa, w naszym labie by nie przeszły. Jeszcze mamy w salonie dinozura labowego, to chłop sie troi i dwoi, żeby przynajmniej dooprawić soczewki w tych oprawach. Nie wszystko jest w stanie uratować.Osie, pd, naprężenia, wypadające soczewki, poniszczone, czy zdeformowane, przegżane plastiki. uszodzone oprawy metalowe, wygięte nienaturalnie podnoski.Tego jeszcze dwa tygodnie temu nie było!!! Klienci na nas wrzeszczą i wiemy ,że do nas już nie wrócą. Wieloletni klienci. Ta skala przeraża. Co to za fabryka? Kowalstwo? Na przemysłowym robieniu okularów przejechałay się i Marchewka i Focus. To po co w to wszedł Grand Vision? Jak się szefostwo w Niderlandach nie ogarnie, to leżymy. Nasz królowa tego nie zrobi, na nią nie ma co liczyć. Czy znajdzie się ktoś, kto będzie miał odwagę do nich napisać o tej sytuacji? Może salony bez labów przyzwyczaiły się do takiego poziomu, ale nasz salon po 20 latach uczciwej pracy ze swoim laboratorium, pewnie za jakiś czas padnie. Wszyscy w stresie, każdy ma dość. Gdzie sa związki zawodowe? Odmówiłam klientowi wykonania pryzm. To juz byłoby dla niego niebezpieczne. Jak lab nie wróci do salonu to szukam pracy, nie dam rady tak funkcjonować. Nikt na górze nie będzie tęsknił, bo jestem tylko numerkiem.
Porobili tabelki których nawet nie czytają. Takie coś może tylko wymyślić centrala. Decyzję o zabraniu lab będą jak i w Warzywie ( później się zamknęli ) Także upadek już blisko i już nie Grecki a Węgierski. Poprzedni prezes był jaki był ale sądzę że już na to G nie mógł patrzeć budował tyle lat firmę a upada w 3 miesiące. Pamiętajcie tylko o konwersji to najważniejszy parametr tego węgierskiego Placka
Jak tam u Was? Pracki z elop ? Taka tragedia jak i u Nas? Rozstawy o 4 mm poprzesuwane. Progresy zamontowane o 4 za nisko później o 3 za wysoko. Opóźnienia cały czas… awantury wyzwiska przez telefon. Jak otwieram paczkę to boję się co dzisiejszy dzień przyniesie. Dział produktu ciągle zajmuje się sprawą ( jedna śpiewka - zapytanie u dostawcy) a dostawca ma nas w d. No i w sumie racja kto niby tam będzie rozmawiał i z kim?
Eolp to porażka. Wstyd przed klientami, niektórzy czekają od początku grudnia, awanturują się bo chcieliby założyć nowe okulary na Wigilie - i ja totalnie ich rozumiem, tylko szkoda, ze spada to na nas. Myśle, ze niedługo Vision przestanie być liderem branży w Polsce - i bardzo dobrze, za wasze nieprzemyślane i durne decyzje.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Vision Express SP Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Vision Express SP Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 318.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Vision Express SP Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 264, z czego 15 to opinie pozytywne, 143 to opinie negatywne, a 106 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Vision Express SP Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w Vision Express SP Sp. z o.o. napisali 3 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.