Mam pytanie do pracowników obecnych lub byłych. Czy w firmie KIK po zwolnieniu pracownika jest jakiś zapis, że takiej osobie nie można wejść na sklep przez co najmniej 2 lata, czy istnieje gdzieś jakiś zapis?
Oczywiście że nigdzie nie ma takiego zapisu.... Firma Kik nie może zabronić Ci wejść do sklepu bo tym samym ogranicza Twoją konstytucyjną wolność i swobodę.
Z tego co kojarzę to bardziej chodzi o nie ujawnianie tajemnicy handlowej konkurencji po zwolnieniu się. Nigdy nie spotkałam się z sytuacją kiedy były pracownik ma zakaz wstępu.
Ci to za dziwne pyt .Jesteś klientem tak jak każdy ? Ja po pracy tez jestem zwykłym klientem
Że co ? Pracuje w kiku od x czasu i pierwsze słyszę. Coś ty nie ma czegoś takiego. Może specjalnie ktoś Ci głupot nagadał żebyś np nie mieszala na sklepie. Bo każdy wie że np znasz zasady które obowiązują i przykładowo poprosisz koleżankę czy możesz np wejść do łazienki , ona się zgodzi a ty np w papierach coś odwalisz żeby rewizja wyszła Gorzej. Sory że to mówię ale u nas była taka akcja kiedyś. ???????????????? Koleżanka chciała się kiedyś odegrac na kierowniczce i przyszła na sklep Jak były nowe , poprosiła o wejście do łazienki i zabrała dowody wpłaty które leżały na sejfie , listę konwojentów i cos tam jeszcze......
Nie ma takiego zapisu. Do kika możesz przychodzić ile chcesz jesteś przecież klientem . Jedynie czego nie dostaniesz to ich 15% rabatu na zakupy.
Ostatnio w sieci natrafiłam na jakiś artykuł ,w którym sieć Kik chwali się ,ze nie na konkurentów a ułożenie sklepu jest konkurencyjne ponieważ towar jest układany tematycznie i zachowaniem kolorystyki- kiedyś może tak w tej chwili ja jako klient widzę jeden wielki nieład. Towar jest upchany.Odzież tak samo , nie można nawet znaleźć rozmiaru .Na sklepie panuje totalny chaos, zero przejrzystości.Pomimo tego ,ze chciałabym coś kupić to nie kupuje bo odzież wydaje się już nie modna ,trochę spóźniona z poprzedniej epoki. Kiedyś lubiałam robić zakupy w kik teraz raczej uciekam do konkurencji, pepco czy sinsey oferuje znacznie ciekawsze kolekcje modowe, a szkoda.W pepco czy sinsey jest wszystko ładnie poukładane na półkach czy wieszakach i bez trudu znajduje swój rozmiar ,do tego wielki plus dla personelu który nie narzuca się ale w razie czego zawsze służy pomocą
Dziewczyny praca w Kik jest ciężka . Masę wytycznych do zrobienia . Durny Pep. Ciagła presja na wyniki. Ale czy wy wszyscy myślicie że gdzie indziej jest lepiej . Pracuje w handlu całe życie ( nie jestem już 20 latka ) i naprawdę wszędzie jest tak samo a nawet gorzej. Jeśli chodzi o system pracy to najlepsza firma w jakiej do tej pory pracowałam ale my mamy super kierowniczkę i zgrany stały zespół. Nigdy pracując w handlu nie miałam tyle dni wolnych . Mam czas dla rodziny. Mam wielu znajomych pracujących w innych miejscach w handlu i tam też mają wymagania z kosmosu. Wszędzie liczą się tylko tabelki i cyferki. Oczywiście jest ciężko , firma powinna zmienić swoje podejście jeśli chodzi o liczbę pracowników na sklepie bo nie da się zrobić 10 palet i obsłużyć klienta wg nowych standardów będąc we dwie na sklepie i jeszcze zadbać o porządek . Wypłaty też mogły by być wyższe a przede wszystkim powinni pomyśleć o premiach za wyniki i socjalu , który w tej firmie nie istnieje a jest już standardem na rynku pracy. Mam nadzieję że firma pochyli się trochę na pracownikami niższego rzędu i doceni ich pracę . Naprawdę liczy się zgrany zespół , dobry i kompetentny kierownik ( nie wszyscy kierownicy są tacy jak się tu czyta) a może kiedyś i kierownicy naszych kierowników pomyślą jak poprawić warunki naszej pracy i zrozumieją , że zadowolony pracownik to lepsze wyniki sklepu i zadowoleni klienci.
Nie wiem gdzie ty w tym handlu pracowałaś te 20 lat, ale nie wmawiaj ludziom że gdzie indziej jest gorzej. W takiej biedronce jest ciężko, nawet bardzo ale jakie benefity maja na święta? Co masz w kiku? Kuponik na na jedną rzecz za - 50%. By się nie wygłupiali, Ukraincom dali po 100zl na głowę na karcie przykładowo rodzina 4bosoby 400 zł, a teraz próbują to sobie odbić podnosząc ceny do rangi kosmicznych (jak na taki dyskont) action to kika wciąga nosem. Mają czysto, wszystko w półkach, dokładają tylko to czego brakuje reszta na magazyn, panie mają odzież firmowa nikt ich nie zaczepia " przepraszam Pani tu pracuje?", mogę Ci z tuzin sklepów wymienić gdzie warunki są lepsze niż w KIK ale dostanie tam nie jest łatwe właśnie dlatego że warunki są dobre. A w kiku? Rotacja jak na dworcu centralnym. W ciągu roku po kilku pracowników się zmienia. Nieliczne sklepy mają stała obsadę. Bo nie szanują pracowników. Od siebie nie dają nic poza gola wypłata a wymagania mają jakby to była praca u Cartiera.
Sama prawda co napisałaś! Dodałabym jeszcze brak dzwonka przy kasie gdzie każdy większy sklep już go posiada,ale nie w kiku musisz krzyczeć na cały sklep za koleżanka lub lecieć po nią ( w końcu co mamy do roboty poza 10cioma paletami, dopasowaniem cen,głupimi inf kasowymi - najpierw schowaj potem wyciagnij,no i najważniejsze leć za klientem z wózkiem- skąd oni się urwali z tymi pomysłami,brak kurtek czy polara dla sklepów ze sprzedaza zewnetrzna, brak wózków do rozwożenia towaru - każdy sklep posiada pepco tedi itp ale u nas nie zapierdzielaj z katotami ważącymi powyżej 12kg gdzie kręgosłup z czasem wysiada) można tak wyliczać w nieskończoność
Bardzo dobrze napisane. Święta prawda i lepiej bym tego nie ujęła. Masz rację, może gdzieś jest gorzej ale przynajmniej ludzie maja premie, paczki , coś na święta , ciuchy robocze a nie marne pieniądze , wymagania są wzięte z kosmosu. I w imię czego ? Raz w roku -50% na jedną rzecz lub na wiosnę czy jesień cos co i tak pieniądze musisz zostawić w kiku? Śmiech na sali. Jak ja znajomym i rodzinie opowiadam co w tych sklepach się wyprawia to robią oczy jak 5 zł. Pisać pismo wyjaśniające że " klientowi nie powiedziałaś dzień dobry". A 10 palet towaru wyłoży się samo .cyrk na kółkach. Ja też jestem na wypowiedzeniu i Bogu za to dziękuję . Ktoś kiedyś napisał w jakimś komentarzu że w kiku na stanowiskach kierownika są zatrudniani sami (usunięte przez administratora). I powiem wam tak szczerze że po części to jest prawda A wiecie dlaczego? bo żaden normalny człowiek nie zgodzi się na to żeby mieć stanowisko kierownika i wypłatę 200 czy 300 zł większą od kasjera. Nie wiem jak jest w innych rejonach ale w naszym na przykład tak jest. I powiedzcie mi czy taka osoba na takim stanowisku jest normalna że godzi się na coś takiego? Stanowisko kierownika za wypłatę 2 900 czy 3000 na rękę to jest normalne? TO JEST (usunięte przez administratora).
U nas kierownik ma znacznie więcej niż sprzedawca. Może to kwestia regionu albo stażu pracy nie wiem. No ale za taką kasę to chyba faktycznie macie jakiegoś desperata. Nie wierzę że moja kierowniczka, by się na takie coś zgodziła.
Pracujemy w systemie równoważnym z 3 miesięcznym systemie rozliczenia i stad moje pytanie dlaczego nie jest zachowane prawo do normy tygodniowej nie przekraczające 40h skoro taki zapis istnieje w umówię??
Bo kik dziala na swoich zasadach. Prawo dżungli jak to mówią . Gdyby kierownik robiąc grafik miał wszystkiego przestrzegac plus jeszcze prośby do grafiku czy np wypadnie L4 czy coś to serio ciężko jest to ogarnąć . W kikach jest bardzo duża rotacja pracowników i ciężko jest tak wszystko dobrac żeby każdemu pasowało. Wiem że tak jest na umowie ale cóż. ... Nic nie zrobisz
Interesuje mnie otwarcie sklepu
Pomocy jak można otworzyć sklap kik .jestem zainteresowana
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
(usunięte przez administratora)
Zależy jakich wieszaków nie macie. Jak dużych to topy damskie wieszakujemy na małe, lepiej się trzymają na wieszaku i więcej mieści się na kole. Spodenki niemowlęce też wieszamy na małe jak nie ma żabek. Swetry na grube kurtkowe. To jest sytuacja kiedy czekasz na zamówione wieszaki. Dzwonimy też do sklepów w regionie czy ktoś nie ma nadmiaru wieszaków do oddania.
Tak niestety maja nas za roboty pracujące .Tez patrzę aby stad uciec i już nigdy nie wracać .Nigdy nikomu nie polecę w Kik pracy
Powiedzcie proszę dlaczego skoro marzec ma najwiecej h pracujących bo aż 184 na grafikakach jest zaplanowane dużo ,dużo mniej Godziny są przerzucone na następny miesiąc ale pracodawca w kwietniu musi mi zapewnić w kwietniu 11 dni wolnych ale w systemie 8 godzinnych zmian ?Jak ma zamiar mi zapewnić te dni skoro w systemie 12 h powinni być ich więcej No jednego dnia robimy 1,5 dniówki ? Coś tu nie tak (Do wypracowania w kwietniu mam prawie 200h a powinni byc152 h )
Ja usłyszałam, że SZEFOSTWO się nie zgodziło, na godziny marcowe, że niby za dużo jest ich zaplanowanych. Ale jakoś nie chce mi się w to wierzyć.
Skoro nie ma godzin pracy to niech pozwalniają albo poucinają etaty pi co trzymać pracownika i mu (usunięte przez administratora) zawracać, albo jest dla mnie etat albo szukam gdzie indziej. Po co to mydlenie oczu ,będzie prościej No inpep będzie się zgadzać Ta firma to jakaś porażka
To był jeden z powodów dla którego odeszłam z tej chorej firmy. Nie miałam czasu dla siebie i dzieci. Będziecie zasuwać tyle godzin a wypłatę i tak dostaniecie taka sama. Ja tak usłyszałam na rozmowie . Mają 3 miesięczny system rozliczej dlatego jednego miesiąca pracujesz mnie a drugiego więcej a kasa ta sama. Także zastanówcie się nad dalszą praca w Kiku
Podobno mają być redukcję etatów we wszystkich sklepach. Wysyłanie na przymusowe urlopy, na chorobowe, wpisywanie urlopu gdzie się kierownikowi podoba itd, a później w kwietniu zajedziemy się, bo trzeba będzie godziny odpracować. To jest chore i wbrew czemukolwiek. Niech pozwalniają ludzi, dadzą im święty spokój, a na sklepie niech 2 osoby zostaną. Tak by było najlepiej dla nich. Kolejnych miesięcy tu nie wytrzymam, (usunięte przez administratora)na kołkach.
To chyba jakieś nie sprawdzone informacje. U nas na każdym sklepie podnoszą etatyzację. W marcu pracujemy po 3 ( oczywiście nie codziennie) tak aby nie przekroczyć godzin z etatu. Zresztą nigdy nie mamy planowane godzin tak aby w jednym miesiącu robić dużo mniej od drugiego. Każde godziny zbliżone są do etatu. I jeśli u was jest inaczej to niestety ale to nie wina Kik tylko zła organizacja waszych kierowników.
Czyli jest sprawiedliwie tak żeby każdy wyrobił normę potrzebną do etatu i wypłaty? A jak ktoś pójdzie na zwolnienie to wtedy ta nadwyżka godzinowa jest rozkładana na pozostałe osoby czy po prostu jest mniej pracowników na sklepie?
U nas pracujemy w 2 osoby ,co do dzisiejszych realiów pracy jest żenujące Jeśli mamy nadwyżkę h to jeździmy po innych sklepach ,. Czy nam się to podoba czy nie -na zwroty kosztów dojazdu tez czekamy długo Pep musi się zgadzać, a pep jest na 2 osoby Jeszcze nigdy chyba nie byłyśmy we trzy -a jak już to od wielkiego dzwona aż bym powiedziała że to święto na skale światowa
Na sklepie pracują 2 osoby a nadwyżkę wyrabiają inni l 4 nie wlicza się do pep, po prostu inni nie myszą jeździć po innych sklepach
Hej wszystkim , mam pytanie do Was tydzień temu zakończyłam pracę w kik i chodzi o wynagrodzenie kik ma konto w tym samym banku co ja i zawsze wypłata była 9 każdego miesiąca najpóźniej do godz 19 czy Wam też tak się zdarzyło że byli pracownicy mieli wynagrodzenie w późniejszym terminie .
Ja jak odeszłam to wysłali mi terminowo wynagrodzenie. Zawsze 10-tego, chyba że wypada w weekend to wcześniej. Pewnie jutro ci przyjdzie.
Pracuje w Kiku od jakiegoś czasu praca ciężka bo ciale pełno roboty jednak nawet ja lubię myślicie ze w innych firmach jest lepiej otóż muszę was rozczarować a wiem z pierwszego źródła że otóż nie .Piszecie o braku szacunku do was i waszej pracy a czy wy szanujecie innych obrażając wszystkich na forum. Jestem kierownikiem u mnie w zespole wszystkich trakuje jednakowo i zawsze chwalę za dobrze wykonane zadania w grafiku zawsze staram się uwzględnić prośbę grafikowa nikogo nie obgadujemy nie obrażamy konflikty zawsze rozwiązane na bieżąco Pracuje ramię w ramię z załogą nigy nie migam sie od pracy.Jeżeli nie będziecie rozmawiać i szukać rozwiązań problemów to wasi nie kompetentni kierownicy będą dalej góra .Kierownik to nie święta krowa i umówmy nie podpisał do końca życia
Nikt tutaj nikogo nie obraża tylko pisze jak naprawdę pracuje się w kiku. Jesteś jedyną osobą która chwali ta pracę. Do tego jesteś kierownikiem i wiesz dlaczego tak robisz bo wiesz że jak odejdziesz z tej żenującej pracy to szukając innej nie będziesz na takim stanowisku bo większość kierowników w kiku to głupki bez szkoły którzy dostali stanowisko bo nikt nie chciał. Chwalisz za pracę tylko dlatego że masz owieczki które odwalają robotę za ciebie bo jak większość kierowników spędzasz czas na socjalu pod pretekstem robienia dokumentów. Do dziewczyn udajesz miła żeby z pracy nie zrezygnowali. Więc jesteś taka sama jak inni kierownicy
Nie jest jedyną. U mnie też jest dobrze zgarana załoga ,bardzo. Zawsze możemy na siebie liczyć, żadnych problemów z grafikiem. Nie jest lekko ale gdzie jest. Nikt nikogo nie trzyma na siłę. A kolezanka wyżej tak pisze ze zastanawiam się czy to nie loja kierowniczka. ???? pozdrawiam
(usunięte przez administratora)bez szkoły? Może nie przesadzaj co? To, że na twoim sklepie i na znanych ci sklepach kierownicy się wysługują innymi na każdym kroku, to nie znaczy że jest tak wszędzie. Jestem kierownikiem. Pracy nie chwalę, moje dziewczyny też jej nie chwalą. Pracujemy razem już bardzo długo. Znamy się jak łyse konie. Każda dokłada cegiełkę do tego byśmy miały super atmosferę na sklepie. Myślę, że gdybym była, jak to napisałaś ? (usunięte przez administratora),który wysługuje się innymi, by odwalali za mnie robotę to stałego zespołu przez tyle lat na 100% bym nie miała. Poza tym od kiedy do pracy w kiku trzeba magistra? Błagam. Dobry kierownik to nie taki po 5 kierunkach studiów...
Moje dziewczyny !!! Dobrze ci się w głowie poprzewracała. Gdyby te dziewczyny były mądrzejsze to bym znalazły lepiej płatną pracę . Praca w Kiku dają 3800 brutto a oczekiwań mają jakbyś pracowała w butiku. W każdym kiku brakuje ludzi do pracy i nie wierzę że masz ludzi którzy pracują tam od lat. Spójrz ile jest ogłoszeń o pracę. Ogólnie ciekawi mnie też którego sklepu jesteś
Zgadzam się. Byłam kierownikiem, a moje wyższe wykształcenie nie grało tu roli. Wystarczy być człowiekiem???? Tylko teraz jest jedną, jedyna kwestia.... Czasem przychodzi moment, że bardzo lubisz swoją pracę, jesteś zaangażowana.... Jednak podejmujesz decyzję, że jednak chcesz czegoś więcej. Odchodzisz i to dostajesz... Wtedy dostrzegasz wiele rzeczy, których wcześniej nie widziałaś, albo widziałaś, ale jednak w tym siedziałaś.... Każdy ma prawo do własnych decyzji i przemyśleń. Moje były takie, że była to mega świetna decyzja odchodząc z tej firmy. Tylko to była moja decyzja, moje zadowolenie oraz moja satysfakcja. Mam mega sentyment, dlatego czasami tu zaglądam, prawie nigdy się nie wypowiadam.... Bądźmy sprawiedliwe, dla jednych jest to ok, inni odchodzą i albo żałują, albo nie żałują. Ja jestem z tych które nie żałują . Jedyne czego żałuję, za kim tęsknię, to moje wspaniałe, zaangażowane Dziewczyny. Takich pracowników życzę każdemu????
Poprzewracało mi się w głowie? Bo napisałam, że mam fajny zespół? Nie sądzę. Moje dziewczyny? Tak. Moje koleżanki z pracy, mój zespół. Osoby, którymi mi się miło pracuje mimo, że firma to porażka. Każda z nas ma swój własny powód dla którego w tej firmie jest, nie znasz naszych sytuacji życiowych więc nie oceniaj. Żadna z nas nie pracuje krócej niż 4 lata. Sprzedawcy, zastępca. Nie robię problemów z grafikami, dziewczyny szanują mnie a ja szanuje je. Myślisz że my się nie śmiejemy z tego co wymyślają? Nie raz mamy bekę, każda ma swoje zdanie na temat sytuacji w firmie. Zarobki tak są niskie, ale tak jak mówię, każda ma swój powód, przez który jeszcze tu jest. Zawsze staram się być fair, i to samo dostaje w zamian.Ale to wymagało od nas kupę ciężkiej pracy i dotarcia się. Od nas bo nie tylko ode mnie Takich sklepów jest więcej niż myślisz, ale o takich się nie mówi, bo po co... Dlatego nie wkładajmy wszystkich do jednego worka, bo jest to po prostu nie fair.
I to jest super wypowiedź. Jak ja odejdę, wierzę że w końcu mi się uda. To najbardziej będę tęsknić za tym zespołem, z którym mogłabym konie kraść. Dobrze napisane!
No niestety, może i jestem głupia, że jeszcze pracuje w kiku, ale nie jestem AŻ TAK głupia by napisać, z którego sklepu. Ze sklepu który młody nie jest, południowa polska. Pozdrawiam wszystkich, którzy jeszcze z różnych powodów w tej firmie pracują. Lepiej nie jest, wątpię, że będzie, ale wierzę że na każdego przyjdzie czas I powie kikowi " NARA" .
Zazdroszczę że masz fajny zespół z którym dobrze ci się pracuje. Ja takiego nie miałam dlatego odeszłam. Wredna kierowniczka wiecznie nie zadowolona z życia.Oczywiście kwestia finansowa też miała znaczenie. Nie chciało mi się Pracować za 2600 . Podziwiam was że jeszcze tam pracujecie . Życzę wam żebyście znalazły lepiej płatną pracę.
A ja mam pytanie dot premii dla KS. Pracuje3na tym stanowisku od sierpnia. Przy zatrudnieniu coś Bzl wspominał, ze coś takiego funkcjonuje. Jak do tej pory nic nie słychać, nie dostałam
Co się dzieje z tymi dostawami? U nas już aż się wylewa nie ma gdzie już wciskać, ubrania aż strzelają. Kiku obudz się bo przez te podwyżki cen wszystko stoi, towar się nie sprzedaje nie ma miejsca na kolejne dostawy to jest chore naprawdę, zalewają nas fale wciąż tego samego towaru. I nawet rabat -30 na przecenione ubrania tego nie zmieni
(usunięte przez administratora) Czy planujecie przymusowe chorobowe? i przymusowe urlopy???to chyba niezgodne z prawem??? urlopu już braknie jakby nawet miał wszystko wydac?? (usunięte przez administratora)
Ja jestem na wypowiedzeniu i nie mam zamiaru pracować od lutego . Biorę L4 i niech mnie cmoknal
Mi niedługo na szczescie wygasa umowa -tez spadam Tak szczerze mówiąc zatrudniajac się tej pożal się Boże firmie nie sądziłam że jeszcze pracuje się w takich warunkach ===owszem klient jest najważniejszy bo kupując towar daje zatrudnienie ,ale te wewnętrzne sterowanie firma raczej dobrze nie wróży ,niedługo nie tylko brak klientów ale mega braki kasjerow to już się dzieje zresztą wystarczy przejrzeć ogłoszenia ile macie brakóww personelu nie tylko kasjerow, a ci co pracują w tym burd elu dobrze wiedzą ile osób przynosi cv ;) "całe mnóstwo" a jak już ktoś się zatrudni to szybko żałuję swej decyzji! Ciagle obciążenie psychiczne i fizyczne w (usunięte przez administratora) maja ciebie ciągle jakiś pep ,delegacja redu ,dopasowanie zadanka tabletowe nie nie dla kierownika tylko dla prowadzącej zmianę zenada i te kikowskie bieganie za klientem serio w 2 osoby na zmianie biegających między paletami ,kasa ,przecena i dopasowaniem serio ? kik serio ? 2 osoby Ta praca nie jest warta zdrowia!!! Powodzenia
5 stycznia podpisałam umowę na okres próbny. Dziś ja wypowiadam. Taki (usunięte przez administratora) w XXI, z zewnątrz super ładnie. A w środku smród nie do wytrzymania.
Ot pracownik roku ..litosci co chcialas paznokcie siedziec i malować haha idz do biedronki albo lidla to sie dowiesz jasnosci boskich
Nie oceniaj wszystkich swoją miarą, jeśli nie wiesz kim jestem Ok? co robiłam gdzie pracowałam i za jakie pieniądze. Miało być tu lepiej i co? Złote góry na rozmowie. I wybacz dla Twojej wiadomości paznokcie maluje ale u kosmetyczki a nie w pracy ????
Smród to mało powiedziane Nie polecam Okropne warunki (usunięte przez administratora) 2 osoby na sklepie 600m Ciadle kazała odrabiać godziny na innych sklepach
mi też na rozmowie mówili zupełnie co innego ,chciałam zmienic pracę na lepszą a wlazlam w (usunięte przez administratora) OSZUKANO MIE cały kik to jakaś wielka .....porażka Komentarze jakie tu czytam z orzed lat również to potwierdzają Niestety za zła decyzjję teraz płacę Nauczyłam się jednego czytać komentarze przed zmiana pracy wam też polecam.
Kros kto chociaż jednego dnia nieprzepracowal w kiku myśli że tu co piszemy jest wyolbrzymione jednak szybko się przekonują ze to wszystko PRAWDA
Ja pracuję od miesiąca i szczerze już myślę o wypowiedzeniu. Praca fajna, ale tak jak traktują pracownika to porażka. Pracownik się nie liczy dla nich pracownik jest nikim zwykłym (usunięte przez administratora) Pracuje w dużym sklepie. Jest nas tylko 4 nie daj Boże jedna czy dwie zachoruje to naginasz 6 dni w tygodniu po 11 godzin dziennie. Toż to życia nie ma. A jak ktoś ma dzieci to one zapo.inaja jak mama wygląda. A najlepsze jest to, że jak pracujesz te 2-3 dni pod rząd to jeszcze na czwarty dzień dzwonią rano żebyś do pracy przyszła mimo że masz wolne w grafiku. To po co te grafiki skoro nawet czasu z rodziną zaplanować nie możesz, bo rano będą dzwonić. Jeszcze nie podoba mi się to, że przy kasach nie ma żadnego dzwonka jak trzeba zawołać np kierownika zmiany. Tylko drzesz się przy klientach albo musisz odejść od kasy by zawołać kierownika zmiany. Dla mnie to jest brak szacunku dla klienta. A co do dostaw to tragedia Co co to ustalają to chyba nigdy nie pracowali na sklepie i nie wiedzą jak taka praca wygląda. Totalne bezmózgowie. I przy dostawie jest za mało dwie osoby na zmianie. U nas minimum trzy powinny być, ale przy tak małym składzie to nierealne. Ja już rozglądam się za nowa praca. Nie polecam pracy w KIKU tam jest wyzysk człowieka. (usunięte przez administratora)
U nas już jest tyle towaru że nie ma gdzie upychać a klienci się skarżą że za ciasno , nie ma jak przejść . Po co tyle pchać tego towaru rozumiem jeden lub max dwa kartony tego samego ale po cztery to już przegięcie zaraz palety będą stać na całym sklepie jak tak dalej pójdzie .... Porażka
U nas jest dokładnie tak samo, nie ma gdzie palca już wcisnąć. A przyjedzie ci taka regio i powie ci jeszcze, że macie go mało, że w innych sklepach jest więcej. Przez te ich śmieszne podwyższone ceny ten towar już w ogole sie nie sprzedaje. Jak tak dalej bedzie to marnie to widzę. Kik, obudź się w końcu!!!
(usunięte przez administratora)
Hej , chodzi o to że - nosy to są takie artykuły które są w sklepie przez cały rok czyli są w ofercie tak jakby nas stałe. Nie raz jest tak że firma chce żeby sklep wysłał przy pomocy MDE informacje ile tych rzeczy ma na sklepie. Jeśli tych rzeczy jest mało to wtedy oni przysyłają to w dostawie. Rano przychodzi informacja kasowa co trzeba im wysłać twój kierownik powinien ci to wyjaśnić, my mamy na sklepie taki zeszyt gdzie mamy napisane krok po kroku jak to wysyłać :) i ważne jest to żeby skanować pojedynczo a nie wpisywać ilościowo, jeśli na sklepie czegoś nie masz to wtedy wysyłasz 0.W Informacji kasowej też masz trochę podpowiedź na ten temat :)
Nie rozumie wogole twojego komentarza? Co cię tak rozbawiło ?
Nie dość, że (usunięte przez administratora) na sklepie jak (usunięte przez administratora), rozpadowijesz po 12 palet w dwie osoby (z czego jedna lata cały czas do kasy) to jeszcze musisz klepać te ich durne formułki: "Czy znalazł pan wszystko?" "Może podam pani koszyk" "Doliczyć torbę" "Płatność kartą czy gotówką". XD kto to wymyśla? Serio, raz nie spytałam przy regionalnej klientki czy podać jej koszyk i jazda. Afera jakbym nie wiem co zrobiła. Miesiąc mi to wszyscy wypominali, bo jak tak można. A no można, bo jesteś zmęczona tą harówką. Na szczęście już się stamtąd zwolniłam. Ten sklep to jedno wielkie (usunięte przez administratora)
Postaram się jak najdokładniej opisać pracę w Kiku. 12 i pół godziny. Od 8:45 do 21:15. Nieraz jesteśmy wcześniej, ale nie daj boże wyjdziesz 5 minut przed czasem i wpadnie regionalny, to już opieprz. Z jednej strony to rozumiem, bo są wyznaczone godziny pracy, ale z drugiej już od 15 minut nie przyjmujesz klientów, więc co za różnica, czy wyjdziesz pięć minut wcześniej, a minuta obsuwy i ucieka Ci pociąg czy autobus. Inwentaryzacja poszła źle? Ludzie nakradli, a Ty musisz ponownie inwentarkę przeprowadzić. Dawajcie jeszcze więcej rzeczy na zewnętrzną, to będzie lepiej :D Ta zewnętrzna wystawka to jest w ogóle hit, bo pada - wszystko chowasz, przestaje padać - wystawiasz znowu. Jak nie wystawisz i przyjedzie rewizor to przerąbane. O dokładnych zarobkach nie będę pisać, bo mnie tu zbanują. Ale uważam, że mniej niż 3 z przodu, to przykre. Non stop praca - i nie mam ku temu żadnych uwag, bo w końcu po to się idzie do pracy - ale idziesz do niej z myślą, że zaklipujesz ciuchy, zrobisz ścianę, weźmiesz się za dostawę, w międzyczasie obsłużysz klientów. A tu cyk, informacje z góry. To trzeba schować na zaplecze, tamto trzeba przemetkować, dopasowanie cen, przeceny. Dostawy to jest kolejny problem. Klienci marudzą, że towaru nawalone. No super, tylko nie my zamawiamy rzeczy. Dziesięć kartonów baterii? Pięć kartonów słodyczy tego samego rodzaju? Weź to rozpakuj, skoro wszystko ma być poukładanie kolorystycznie, rozmiarem i gatunkiem. Hitem dla mnie są SZTUKI NA PARAGON :D Każdemu klientowi proponuj, jak mało wyjdzie, to regionalny niezadowolony. A co za to dostaniesz? Premię? Nie. CZEKOLADĘ XD. Pierwszy raz się spotkałam z tym, że rozszerzasz paragon i w zamian nie masz nic. Wrócę do tematu kradzieży. Niby mamy nie traktować każdego klienta jako złodzieja, ale przecież okazja czyni złodzieja :) zwłaszcza stali klienci są skuszeni, bo znają sklep! A najbardziej sklep znają pracownicy, dlatego przed wyjściem, pod okiem kamer, musimy sobie SPRAWDZAĆ TOREBKI, czy któraś czegoś nie nakradła :D jak wieczorem zawita regionalny, to też Ci torbę przetrzepie i paragon sprawdzi, a nuż jak kupiłaś spodnie to po kieszeniach zerknie, czy czegoś nie schowałaś. Pojemniki śniadaniowe - można powiedzieć normalna rzecz, w coś musisz schować obiad. Ale czy nie są przypadkiem SKRADZIONE ZE SKLEPU? Kierownik regionalny wpada i siedzi na zapleczu do 17 - żadna nie chce wtedy iść na przerwę, bo On w tym czasie na głośniku załatwia swoje sprawy, zarówno prywatne jak i służbowe w socjalnym, a my chcemy zjeść w ciszy, wyłączyć światło, żeby oczy odpoczęły. Więc od rana do póżnego popołudnia nic nie jesz. Papierów od groma, na wszystko są procedury. Na zabranie klucza, na oddanie klucza, na wpłatę do banku, na inne pierdoły, to jest wierzchołek góry lodowej, ale zapomnisz, to rewizor wstawi minus. Nie można mieć przy sobie telefonu. Ja nie mówię o siedzeniu na facebooku, ale nawet mieć tę komórkę, bo dom Ci się pali, kot choruje, dziecko umiera. Nie dowiesz się. Tak samo noszenie pieniędzy przy sobie. Jak je masz to pewnie nakradłaś. Z plusów wymienię godziny pracy - dla mnie osobiście 12 godzin jest spoko, masz pół miesiąca wolne. Wypłata zawsze na czas. I chyba tyle
Witam jestem nowym pracownikiem kika i mam pytanie bo na śmieć zapomniałam aż wstyd się przyznać. Jak nazywa się układanie czegoś np pudełka na pudełka szufladkowanie czy jak ????
Jakie pół miesiąca wolne ?chyba tylko w jednym miesiącu rozliczeniowym masz zaplanowane 140 h a w drugim 200 h i rypiesz ze nie wiesz jak masz na imię plus wyjazdy na delegacje ci miecza wliczone w czas pracy i z tych 12 ,5 h robi się 15 czy 16 na nogach (dojazd nie wlicza się w czas pracy)a zapłacone masz za 12.
Jakbyśmy pracowali w jakiejś wielkiej korporacji to rozumiem i znali po kilka języków z zarobkami 15000 to ok A tak zostaje pytanie Czego potrzebujesz ,aby czuć się zadowolony i zwiększyć swoje zaangażowanie ??Serio ??? Odpowiedz jest jasna — Godnych warunków pracy i szacunku i nie chodzi mi o pieniądze, a raczej o likwidacja pep ,koniec z przymusowymi delegacjami i urlopami .Najpierw zacznijcie od oceny całego zarządzania firma Kik bo w tej chwili robicie wszystko aby zniechęcić do pracy .pozdrawiam
Do gorszego miejsca już nie można trafić .Nie polecam.
Czy zakas posiadania telefonu przy sobie to nie lamanie konstytucji?wolność komunikowania ?rozumiem aby nie rozmawiać na sklepie ale całkowity zakaz to chyba przesada? A gdyby dom mi się palił sąsiad by dzwonił że dramat a ja 12 h nie wiem że coś się stało?? Zenada
To jest kretynizm. A jeśli czekasz na ważny telefon? Dają do sklepu tablet ale pracownikom zabraniają mieć telefonów. Co my jesteśmy w szkole podstawowej? Nawet w szkole podstawowej nie zabraniają uczniom mieć telefonu przy sobie.
Tu się z tobą zgadzam. Nie powini nam zabraniać nosić telefon. Dlatego ja mam ich gdzieś i noszę wyciszony i nikt o tym nie wie.
A ja uwazam że skoro nie wolno nam posiadać przy sobie prywatnych telefonów w czasie pracy, to nie mam zamiaru odbierać telefonu w dni wolne, czy po zakończonej pracy. Ani żadnych innych wiadomości na komunikatorach czy innych platformach które sluza w tej firmie do kontaktu ????
Różne są sutuacje. Jeśli jest późno zgłoszona nieobecność w pracy, to lepiej koleżankę zostawić samą albo dzwonić do innych sklepów gdzie ktoś odbiera telefon? Trochę zdrowego rozsądku. Zawsze można napisać w jakiej sprawie ktoś dzwoni i albo oddzwonić albo odpisać. Nie zawsze uda się przyjść ale za to nikt głowy nie urywa, przynajmniej pracuje się na swoim sklepie. Z deugiej strony gdyby Tobie wypadło coś ważnego i chciałabyś się zamienić w ostatniej chwili to czy koleżanki odwbrałyby telefon?
A co firma nie potrafi przewidzieć że są wypadki losowe??? Odebrać tel?? Żeby jechać na delegacje bo są l4 ,tak ludzie nie wyyrzymuja tego co jest ( 2 osoby na sklepie biegających między paletami , dopasowaniem cen przecena i jeszcze wiele wiele można wymienić,i bieganie z koszykiem za klientem) i idą na l4 Gdyby firma była wporzadku to napewno nie byłoby tak, no cóż jaka ryba taki smród . I ten ich pep przymusowe odpracowania na innych sklepach no i wysyłanie na urlop./no przecież to firmy urlop nie pracownika ( jak nie zgadzasz się to cie straszą zwolnieniem ) A ja się pytam gdzie jest pip ???
No właśnie piszę, że w sytuacjach kryzysowych jak ktoś zachruje, to kto ma przyjść? Jak to inaczej załatwić jak nie dzwonić i prosić o pomoc. Mówię o nas, tych na dole. To jaka firma jest to inny temat do dyskusji. Każdy może zachorować, raczej nie wybieramy sobie kiedy i co wtedy? Pracowałabyś sama na sklepie bez możliwości pójścia na przerwę?
Nie byloby problemu jakby na sklepie pracowały 3 osoby A w firmie ciągle są sutuacje kryzysowe ciągle coś
I wygania ludzi z 600 m2, lol
Ale nikt mi nie zapkaci za to że nie byłam na przerwie. I 2 osoby na 600m2 to chyba mało nawet klienci się dziwią
Polecam popracować w innych sieciówkach, tam też jest zakaz używania prywatnego telefonu, nie tylko w kik tak jest. Telefon trzymany w szafce pracowniczej, jedynie jak jesteś na przerwie to mozesz go używać. Do tego kontrola szafek :)
Tak, w innych sieciówkach tez jest zakaz używania telefonów ale dotyczy on WSZYSTKICH pracowników, z kierownikiem na czele :) w moim KIKu kierownik i jego psiapsi maja telefony przy (usunięte przez administratora). Bo im wolno :)
Wiesz co, to wszystko zależy od człowieka. Ja jestem kierowniczką i w du pie mam swoj telefon prywatny, po co ma się coś z nim stać jak (usunięte przez administratora) w kartonach? Uzywam tylko na przerwie i szkoda, że inni kierownicy tego nadużywają, bo szkoda tylko dziewczyn, które nie mogą go normalnie używać. Pozdrawiam :)
A jest to w ogóle w umowie, wymagali od Was podpisania czegoś, że nie będziecie używać telefonu w trakcie pracy? Bo w sumie nie wiem czy tak w ogóle można ... Piszecie też, że nawet nie można mieć swojego telefonu przy sobie, to już chyba lekka przesada? Faktycznie jest to sprawdzane, egzekwowane i można ponieść jakieś konsekwencje?
Takie rzeczy to nie w umowie, a w regulaminie sklepu są zawarte. I tak jest w segregatorze rewizyjnym o tym co masz mieć schowane w szafce i czego nie możesz przy sobie nosić- każda osoba taki segregator w pierwszych dniach czyta i podpisuje, że się zapoznała. Z mojego punktu widzenia no to słabo z tymi telefonami, bo przecież my dorośli umiemy się zachować i nikt by nie oglądał "fejsa" w czasie pracy. Problemem jest to, że w kiku pracuje też mentalna "gimbaza", która nie potrafi się oderwać od telefonu i nawet połączenie z zapytaniem, z domu: 'co kupić ?', jest wagi państwowej.
Ta „mentalna gimbaza” sprawi ze w Kik nie będzie komu pracować bo „gimbaza” ma wywalone na takie warunki a czasy naszych przodków gdzie praca była życiem i pracowało się za darmo czy w wolontariacie w zamian się nic nie dostawało -zmieniła się na zasadęTo pokolenie przecież widzi ze rodzic non stop w pracy dzieci same się wychowywały, a kasy i tak z tego żadnej to po co się tak wysilać .Taka prawda
Postaram się jak najdokładniej opisać pracę w Kiku. 12 i pół godziny. Od 8:45 do 21:15. Nieraz jesteśmy wcześniej, ale nie daj boże wyjdziesz 5 minut przed czasem i wpadnie regionalny, to już opieprz. Z jednej strony to rozumiem, bo są wyznaczone godziny pracy, ale z drugiej już od 15 minut nie przyjmujesz klientów, więc co za różnica, czy wyjdziesz pięć minut wcześniej, a minuta obsuwy i ucieka Ci pociąg czy autobus. Inwentaryzacja poszła źle? Ludzie nakradli, a Ty musisz ponownie inwentarkę przeprowadzić. Dawajcie jeszcze więcej rzeczy na zewnętrzną, to będzie lepiej :D Ta zewnętrzna wystawka to jest w ogóle hit, bo pada - wszystko chowasz, przestaje padać - wystawiasz znowu. Jak nie wystawisz i przyjedzie rewizor to przerąbane. O dokładnych zarobkach nie będę pisać, bo mnie tu zbanują. Ale uważam, że mniej niż 3 z przodu, to przykre. Non stop praca - i nie mam ku temu żadnych uwag, bo w końcu po to się idzie do pracy - ale idziesz do niej z myślą, że zaklipujesz ciuchy, zrobisz ścianę, weźmiesz się za dostawę, w międzyczasie obsłużysz klientów. A tu cyk, informacje z góry. To trzeba schować na zaplecze, tamto trzeba przemetkować, dopasowanie cen, przeceny. Dostawy to jest kolejny problem. Klienci marudzą, że towaru nawalone. No super, tylko nie my zamawiamy rzeczy. Dziesięć kartonów baterii? Pięć kartonów słodyczy tego samego rodzaju? Weź to rozpakuj, skoro wszystko ma być poukładanie kolorystycznie, rozmiarem i gatunkiem. Hitem dla mnie są SZTUKI NA PARAGON :D Każdemu klientowi proponuj, jak mało wyjdzie, to regionalny niezadowolony. A co za to dostaniesz? Premię? Nie. CZEKOLADĘ XD. Pierwszy raz się spotkałam z tym, że rozszerzasz paragon i w zamian nie masz nic. Wrócę do tematu kradzieży. Niby mamy nie traktować każdego klienta jako złodzieja, ale przecież okazja czyni złodzieja :) zwłaszcza stali klienci są skuszeni, bo znają sklep! A najbardziej sklep znają pracownicy, dlatego przed wyjściem, pod okiem kamer, musimy sobie SPRAWDZAĆ TOREBKI, czy któraś czegoś nie nakradła :D jak wieczorem zawita regionalny, to też Ci torbę przetrzepie i paragon sprawdzi, a nuż jak kupiłaś spodnie to po kieszeniach zerknie, czy czegoś nie schowałaś. Pojemniki śniadaniowe - można powiedzieć normalna rzecz, w coś musisz schować obiad. Ale czy nie są przypadkiem SKRADZIONE ZE SKLEPU? Kierownik regionalny wpada i siedzi na zapleczu do 17 - żadna nie chce wtedy iść na przerwę, bo On w tym czasie na głośniku załatwia swoje sprawy, zarówno prywatne jak i służbowe w socjalnym, a my chcemy zjeść w ciszy, wyłączyć światło, żeby oczy odpoczęły. Więc od rana do póżnego popołudnia nic nie jesz. Papierów od groma, na wszystko są procedury. Na zabranie klucza, na oddanie klucza, na wpłatę do banku, na inne pierdoły, to jest wierzchołek góry lodowej, ale zapomnisz, to rewizor wstawi minus. Nie można mieć przy sobie telefonu. Ja nie mówię o siedzeniu na facebooku, ale nawet mieć tę komórkę, bo dom Ci się pali, kot choruje, dziecko umiera. Nie dowiesz się. Tak samo noszenie pieniędzy przy sobie. Jak je masz to pewnie nakradłaś. Z plusów wymienię godziny pracy - dla mnie osobiście 12 godzin jest spoko, masz pół miesiąca wolne. Wypłata zawsze na czas. I chyba tyle
Witam.Czy ktoś z Was wie jak wygląda praca w KiK w Sierpcu?
Nie wazne jakie to miasto..... Wszędzie są takie same zasady , wymagania i tak dalej. Może trochę różnic się bzl czy regionalny ale to raczej nie ma nic do rzeczy. Firma ma mnóstwo swoich zasad, wymagan i dziwactw które trzeba przestrzegać. Pozdrawiam.
Jak z zarobkami w kiku? Najnizsza krajowa czy cos wiecej. Planuje podjac prace w kiku!
Dziękuję za odpowiedz. U Nas w miejscowosci jest oferta na 3/4 etatu jak to jest z tymi godzinami ? Caly dzien w pracy i potem wolne i czy moga mnie dac na nadgodziny jak nie ma kto przyjsc do pracy a mam juz pelna liczbe godzin przepracowanych w danym miesiącu? Zastanawiam sie nad Kikiem a praca na produkcji????
Nie idź do Kik .zmiany wyglądają tak ze czasem idziesz kilka dni pod rząd na cały dzień .Nawet jeśli masz zaplanowany w grafiku dzień wolny, to licz się z tym ze go nie masz ,bo dzwonią po ciebie ze masz przyjść i koniec. Godziny w miesiącu różnie raz masz dużo wolnego raz nie wiesz jak masz ma imię system rozliczeniowy 3miesięczny. Urlop -dają ale wtedy kiedy oni chcą nawet nie pytaj cię o zdanie idziesz i koniec .Jak mówisz ze nie chcesz np teraz to cię straszą zwolnieniem przymusowe delegacje do innych sklepów( nikogo nie obchodzi ze nie masz jak dojechać —kasę za del.dostajesz z wielka laską po 3 miesiącach )Kierownicy nawet sugierują ci ze masz iść na l4 bo musza jakoś zejść z godzin , bo pep musi być. Musi się zgadzać co do joty .Na zmianie pracują 2 osoby, które latają między paletami ,kasą, bieganie z koszykiem za klientem ,porostu robisz z siebie id. ioté .Ciagle straszenie jakimiś kontrolami ,wizytacjami i wiele wiele więcej ,poczytaj sporo masz tu tego .Kasjer czasem robi za kierownika i prowadzi zmiany nie dostając za to ani złotówki więcej.O premii zapomnij Na święta dostajesz jakiś dziwny rabat na zakup jednej rzeczy kikowskiej . Ja nie polecam pracy w Kik .Kasa słaba 100,200 złoty więcej niż najniższa Naprawdę przemysł to dobrze .Jak masz wybór —to napewno nie Kik
Pracujesz po 11 godzin. Jak nie ma pracownika to przez miesiąc możesz nawet ciągnąć cały etat, ale musisz się zgodzić (wywierają presję że masz być i już). Powiem z własnego doświadczenia. Zatrudniałam się na pół etatu. Brakowało ludzi to pytali czy chcę więcej godzin mieć. Zgodziłam się. Rypałam cały etat, ale uwaga! Za te dodatkowe godziny nie dostajesz kasy razem z wypłatą. Dostajesz je dopiero po 3 miesiącach! Czyli styczeń, luty i marzec dostaje kasę za pół etatu, a resztę po 3 miesiącach bo kik ma taki okres rozliczeniowy. Co za chore zasady! Trzeba dokładać z własnej kieszeni na dojazd, jakieś jedzenie w pracy itp. Druga rzecz to delegacje na inny sklep. Na kasę za paliwo trzeba czekać długo. Za godziny za dojazdy nic ci nie płacą. Co z tego że jedziesz w jedną stronę 1,5 godziny czyli 3 godziny dziennie ci przepadają. Co do wypłaty to jest o ok. 100-200 zł więcej niż minimalną krajowa. Chyba że jesteś z dużego miasta to może więcej. My na sklepie wysokoobrotowym mieliśmy 200 zł więcej niż minimalna. Praca w kik kto koszmar. Nie polecam.
Tak dokładnie tak .Najgorsza firma jaka spotkałam w swoim życiu.Firma Kik uważa ze tylko Kik sur w życiu liczy .Zapomnij o rodzinie.Kik i tylko Kik nieważne ze twoja produktywność wynosi po kilku dnach zero ze zamykasz oczy gdy wraca się z delegacji i modlisz się aby nie zasnąć za kierownica 11/12 plus 3 h na dojazd za które ci nie płaca Czyli jesteś 16 h na nogach śpisz może cos tam i na drugi dzień znowu to samo .Jest coraz gorzej w tej firmie naprawdę nie polecam nikomu
Planuję iść na sprzedawcę do KIK. Powiedzcie, jest jakis okres probny? Na UOP czy zlecenie? Druga sprawa - przeczytalam coś o delegacjach, często się zdarzają, na czym polegają? Pozdrawiam :)
Okres próbny 3 miesiące UOP ,Delegacje dość częste w sumie non stop.co się robi na del.to samo ci niby w twoim miejscu zatrudnienia .czas dojazdu nie jest wliczany do godzin pracy .Wysyłają do miejscowości o wiele km oddalonych od twojego miejsca zamieszkania w sumie zwiedzasz cały region .delegacje wynikają z godzin pep bo na przykład są u was zatrudnione na stałe 4 osoby na cały i jedna na pół etatu czyli potrzeba dla was ok720 h aby wyrobić swoje etaty a z przydziału dostajesz Np320 dla wszystkich zatrudnionych w danym miesiącu czyli w dumie potrzeba 2,5 etaty czyli jest was za dużo więc wysyłają na odrobek gdzie indziej albo karzą ci wziąć L 4 albo urlop i jeździsz jak ten baran pi całym regionie .Niby powinny być zatrudnione tylko te 2,5 osoby na sklepie ale wtedy nie miał by kto przyjść w dni wolne czy chorobowe czy tez urlop wiec po prostu robią z ciebie tzw chłopca na posyłki.odradzam prace w kik szkoda zdrowia
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w KiK Textil Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy KiK Textil Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 547.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w KiK Textil Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 440, z czego 18 to opinie pozytywne, 206 to opinie negatywne, a 216 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy KiK Textil Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w KiK Textil Sp. z o.o. napisali 4 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
