Pracowałem tam w drugiej połowie lat 90 widać nic się nie zmieniło właścicielka dalej ta sama i ta sama żenada , przykre ,że tacy ludzie niczego się w życiu nie nauczą , założyciel tej firmy to był równy gość ,ale po jego odejściu to już była lipa i widać jest do dziś .
Jakim prawem takie zero jak TY ma prawo się wypowiadać . Co w życiu osiągnąłeś dokąd doszedłeś kim jesteś pon tylu latach miernoto ?
nietepyrobol chamuj sie bałwanie bo akurat weteran dobrze gada sam pracuje w tej firmie i wiem jak to wygląda więc utkaj robaku cebulaku z wyrośniętym ego
(usunięte przez administratora).nigdy wiecej A pracowalem wczesniej na akord i teraz tez pracuje na akord.ale tam juz nigdy za zadne pieniadze choćby mi zlote gory obiecali
Rozumiem, że musisz mieć jakieś nieprzyjemne doświadczenia związane z pracą w Beskidzkiej Fabryce Mebli. Ale tak naprawdę nie do końca jest jasne, co dokładnie Cię tam spotkało. Może wobec tego rozwiniesz swoją poprzednią wypowiedź? Podaj jakieś szczegóły.
Może słyszeliście czy rekrutują aktualnie? Na jakie stanowisko?
Jest oferta pracy do księgowości - czy może ktoś dysponuje informacją jakie zarobki są właśnie w administracji biurowej.
Byłem na rozmowie. Jak dla mnie to pełna profeska. Rozmowa na poziomie, potem pokazanie miejsca pracy i pozostawienie czasu na decyzję. Potem papiery i do pracy. Pracuje, zapieprz jest, ale za prace są pieniądze i na czas na koncie. Zawsze mogłoby być lepiej, ale nie ma co narzekać - praca jest, warunki są a praca jak praca.
Uwaga dla potencjalnych kandydatów - bardzo nieprofesjonalny proces rekrutacyjny, nie dajcie się zwieść dobremu pierwszemu wrażeniu, bo potem to już tylko festiwal ściemy. Naprawdę szkoda czasu.
W ostatnim czasie brałeś udział w rekrutacji do pracy w firmie Beskidzkie Fabryki Mebli? Na jakie stanowisko aplikowałeś? Jeżeli możesz, to opisz szczegółowo, jak wyglądał proces rekrutacyjny, skoro uważasz, że był on nieprofesjonalny? Chciałabym poznać, dlaczego tak sądzisz, dlatego uzasadnij swoją wypowiedź.
Obiecują ze cie ozłocą stanowisko auto sluzbowe itp.ale jak juz podpiszesz umowe to zwykle pracujesz nie na tym stanowisku o które zabiegałaś a wkrótce idziesz po psychotropy bo cie wykoncza psychicznie.za żadne pieniądze tam nie idź.
Przebieg rekrutacji (BHP). Rozmowa konkretna i rzeczowa bez owijania w bawełnę. W drugim etapie można zobaczyć produkcję i zapoznać się z warunkami pracy. Wszystkie osoby zaangażowane w cały proces rekrutacji łącznie z panią prezes (konkretna i sympatyczna osoba) zrobiły na mnie pozytywne wrażenie. Firma chce poprawić warunki pracy swoim pracownikom. Nie zdecydowałam się przyjąć oferty pracy, być może będę żałować, ponieważ osoby zarządzające wyrażały chęci do podjęcie zmian i sprawiły wrażenie osób gotowych do ich wprowadzenia. Jednak obawiałam się, że przy wprowadzaniu wielu zmian, które są konieczne nie będzie odpowiedniego wsparcia finansowego i na wiele z nich nie będzie zielonego światła, aby je wprowadzić. Chcę tylko zaznaczyć, że jest to wyłącznie moje odczucie.
Jestem tapicerem i szukam pracy. Znam pracowników co pracowali w firmie marbet i poszli do beskidzka a teraz znowu do marbetu. Moje pytanie jest takie czy warto iść do tej beskidzka
Zakład pracy, który jeszcze parę miesięcy temu wydawał się ok,staje się (usunięte przez administratora), Najlepiej wszystko zablokować, żeby"roble"nie miały wglądu i udawać majstrów i szefów.Doliczcie pracownikom więcej godzin do odrobienia, weźcie urlopy za dni wolne, w które spokojnie można pracować i jestem pewien, że zakład będzie doskonale funkcjonował,tylko że już bez "robili"
Witam . dobrze napisane , kto to widział zeby na 13 ludzi 2 brygadzistów tego jeszcze nie było . Szefowa im pałać za wywożenie i ściemnianie ,a mówią ze nie ma ludzi do pracy .
No tak, to szczera prawda ale ludzie sobie sami tworza ciezka atmosfere. Jest paru fajnych i madrych ludzi ale wiekszosc to ciemnota ze slabym wyksztalceniem nadajacym sie raczej pracy w kamieniolomie.,do tego dochodza NIEKTORZY brygadzisci (zainteresowani wiedza o kogo chodzi) ktorzy podsycaja atmosfere. Ja mam wysoki procent i bardzo dobre zarobki ale zamierzam odejsc z monterni do innego zakladu nawet za polowe tej stawki byle byc daleko od tego zakladu. Pozdrawiam
Hmmm, zakład dziwny i dziwna atmosfera pracy. Ogólnie aby nikt się ciebie nie czepiał pot musi lać sie z ciebie cały dzień, praca w biegu plus ciągła atmosfera ze za chwilę złapiesz zje*bke, a lapiesz ja w sumie codziennie i za wszystko. Szukam czegos innego bo sorry ale takie zarobki to nie na takie cisnienie i atmosferę
Witam. Nie polecam pracy , teraz nawet nie zobaczysz jle masz procent bo szefowa zablokowała i jak sie okazuje to robimy raz więcej .Ludzie sie tam nad gminie zwalniają bo człowiek przychodzi wykończony z pracy ,bo tak nawalone i coraz więcej .Zarobki cienkie żeby mieć 140 to masz 3200zł a takie pieniądze to teraz wszędzie dostaniesz, procent to tak trzeba robić zeby sie z ciebie lało a jak przychodzisz do domu to nie masz już siły nic robić nie polecam . zakończyłem prace firmie .
Czy firma potrzebuje aktualnie pracowników? Jakieś wskazówki dla kandydata napiszecie?
a co szukasz najlepszego dzialu zeby sie poopierdalac a inni beda (usunięte przez administratora) na ciebie? nie potrzebuja takich.
Jak wam się podoba wymóg przychodzenia do pracy 10 minut wcześniej i wychodzeniu 10 minut później, tak aby wg czytnika było co najmniej 8 godzin 20 minut? Moim zdaniem jest to nadużycie. Na zebraniu padło stwierdzenie, że czas pracy od 6 do 14 to jest 8 godzin liczy się od momentu gotowości do pracy czyli bycie przebranym w ubranie robocze i wyciągniętymi narzędziami na stanowisku pracy. Zacytuje fragment artykułu na stronie Infor.pl https://kadry.infor.pl/kadry/indywidualne_prawo_pracy/czas_pracy/657678,2,Od-kiedy-liczyc-czas-pracy.html "WAŻNE! Zdaniem Państwowej Inspekcji Pracy czas potrzebny pracownikowi na przebranie się w odzież roboczą, a po zakończeniu pracy na wzięcie kąpieli i ubranie własnej odzieży, jest zaliczany do czasu pracy" Tu jeszcze jeden: "W przepisach prawa pracy brak jest regulacji precyzyjnie określających od jakiego momentu należy liczyć czas pracy pracownika. Regulacje takie mogą znaleźć się w obowiązujących u danego pracodawcy aktach wewnątrzzakładowych (np. w regulaminie pracy, układzie zbiorowym pracy). Istotne znaczenie ma również przyjęty u pracodawcy sposób potwierdzania obecności pracowników w pracy (np. karty zegarowe lub listy obecności). Pracodawca może zatem dookreślić od jakiego dokładnie momentu lub w jakim miejscu (np. z uwagi na wielkość zakładu pracy i konieczność przemieszczania się pracowników po jego terenie) liczyć się będzie ich czas pracy. Zgodnie ze stanowiskiem PIP, czas potrzebny pracownikowi na przebranie się w odzież roboczą, a po zakończeniu pracy na wzięcie kąpieli i ubranie własnej odzieży, jest zaliczany do czasu pracy. Pracodawca nie powinien zatem uzależniać momentu, od którego liczy czas pracy pracowników od chwili pojawienia się na stanowisku pracy. Pracodawca może natomiast w obowiązującym w zakładzie regulaminie pracy wprowadzić zapis, zgodnie z którym czas pracy pracowników liczy się od konkretnej godziny i kończy po upływie określonej liczby godzin. Do okresu tego pracodawca powinien jednak wliczyć czas potrzebny pracownikom na przebranie się i przygotowanie stanowiska pracy. Źródło: https://www.experto24.pl/kadry/czas-pracy/czas-niezbedny-na-przygotowanie-sie-do-pracy-to-juz-czas-pracy.html?cid=K000KN Pozwolę sobie zamieścić fragment uzasadnienia wyroku sądu w Gliwicach Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych: "Sąd Rejonowy nie uwzględnił zarzutu pozwanej, iż od czasu pracy powoda powinien być odjęty czas na dokonanie czynności nie związanych z pozostawaniem przez pracownika w dyspozycji pracodawcy – wejście na teren kopalni, przebranie się, łaźnia, posiłek, inne czynności osobiste. W pierwszej kolejności wskazał, że strona pozwana reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika, na rozprawie w dniu 22 października 2014r., po sformułowaniu tezy dowodowej, nie wniosła do niej zastrzeżeń. Zgodnie z art. 128 § 1 k.p. „czasem pracy jest czas, w którym pracownik pozostaje w dyspozycji pracodawcy w zakładzie pracy lub w innym miejscu wyznaczonym do wykonywania pracy”. Czas pracy nie jest tym samym, co czas rzeczywistego wykonywania pracy określonej w umowie, ale obejmuje również okresy nieświadczenia pracy, w których pracownik „pozostaje w dyspozycji” pracodawcy. Pozostawanie pracownika w dyspozycji pracodawcy oznacza faktyczną gotowość do świadczenia pracy. Gotowość pracownika do świadczenia pracy oznacza, że musi znajdować się w takim stanie (psychofizycznym), który umożliwia mu faktyczne wykonywanie pracy, a więc musi pozostawać w stanie wskazującym na chęć i możliwość wykonywania powierzonych czynności. Czasem pracy jest zatem zarówno okres rzeczywistego wykonywania pracy w warunkach zorganizowanych, umożliwiających kontrolę zachowania pracownika, jak i okresy pozostawania poza tą kontrolą, o ile wykonywane są zadania robocze oraz te, w których nie można wykonywać zadań roboczych, ale realizuje się społeczno-ekonomiczny cel stosunku pracy, czyli pracownik zachowuje się zgodnie z interesem pracodawcy." Czasem wykonywania pracy w rozumieniu art. 151 k.p. jest nie tylko czas faktycznego świadczenia przez pracownika pracy, ale także okresy przerw w jej wykonywaniu zaliczanych do czasu pracy (por. wyrok SN z dnia 18 stycznia 2005 r., II PK 151/04, OSNP 2005/17/262). Przyjąć więc należy, że przebranie się po przyjściu do pracy w odzież roboczą, a także umycie się i przebranie w odzież wyjściową po zakończeniu pracy, zalicza się do czasu pracy, bowiem mieści się w ogólnym pojęciu realizacji obowiązku pracownika polegającego na odpowiednim przygotowaniu się do pracy i jej zakończenia. Wykonywanie czynności polegających na wymyciu się, przebraniu uzasadnione było charakterem pracy powoda. Dla zainteresowanych cały wyrok dostępny do pobrania pod adresem: http://orzeczenia.gliwice.so.gov.pl/content/$N/151515000004021_VIII_Pa_000229_2015_Uz_2016-04-07_001
Zdaniem prawnika NSZZ "Solidarność": W sprawie uznania czasu na przebranie się lub przygotowanie do pracy za czas pracy niestety zdania zarówno w doktrynie jak i orzeczeniach sądowych są podzielone. Ogólnie należy zauważyć, że zgodnie z art. 128 Kodeksu Pracy czasem pracy jest czas pozostawania w dyspozycji pracodawcy iw miejscu przez niego wyznaczonym. Cała dyskusja odnośnie stosowania przepisu art. 128 dotyczy pojęcia bycia „w dyspozycji”. Strona pracownicza obstaje przy stanowisku, że czasem pracy jest czas od momentu wejścia do zakładu pracy. Strona pracodawców z drugiej strony, co oczywiste, stoi na stanowisku, że liczy się tylko czas faktycznej gotowości, np. przy konkretnym biurku, do wykonania pracy. Z paru powodów nie można się zgodzić z tym drugim stanowiskiem. Przede wszystkim, gdyby uznawać, że liczy się tylko czas faktycznego wykonywania pracy to wówczas czas przechodzenia np. z jednego pomieszczenia do drugiego w zakładzie pracy musiał-by być wyłączony z czasu pracy. Czas korzystania przez pracownika z toalety również, gdyż wiadomo, że wówczas żadną siłą pracownik nie jest do dyspozycji pracodawcy i nie może wykonywać żadnych konkretnych działań na rzecz pracodawcy. Te kuriozalne przykłady są istotne do uzmysłowienia błędu logicznego w przyjęciu stanowiska, że czas przebierania się i przygotowania do pracy nie jest czasem pracy. Należy również zwrócić uwagę, że pracownik przebiera się i przygotowuje dla celów pracodawcy a nie swoich własnych. Jest to jakiś wymóg stawiany przez pracodawcę, by konkretnego rodzaju strój był przez pracowników noszony. Wspólnota Europejska zgodnie z dyrektywą 2003/88/WE rozróżnia tylko czas pracy i czas odpoczynku. Czas pracy, w tej dyrektywie, jest określony jako każdy okres, podczas którego pracownik pracuje, jest do dyspozycji pracodawcy oraz wykonuje swoje działania lub spełnia obowiązki. Zgodnie z tą wykładnią w 2014 roku została dokonana nowelizacja rozporządzenia w sprawie rozkładu czasu służby policjantów z 2001 roku. W art. 11 wprowadzono zapis wskazujący, że czas na bezpośrednie przygotowanie do służby i jej zdanie, a w szczególności na przy-jęcie lub zdanie dokumentacji z prze-biegu służby, uzbrojenia i wyposażenia, wlicza się do czasu służby. Czas ten nie powinien być dłuższy niż 30 minut. Jak widać sam ustawodawca widzi konieczność uregulowania czasu pracy w taki sposób, by objąć czas na przygotowanie do konkretnego jej wykonywania w ramy pozostawania w dyspozycji pracodawcy. Jednocześnie uznać należy, że właściwym będzie określenie w ramach regulaminu pracy, czasu przewidzianego na przygotowanie i przebranie do wypełniania stricte obowiązków pracowniczych. Co za tym idzie, o ile nie można pozbawić ramach czasu pracy, pracowników czasu na przebranie się, o tyle trzeba określi w taki sposób rozkład pracy, by prze-widzieć konkretny wymiar czasu na dokonanie tych czynności. Wynika z tego, że jeśli naszym obowiązkiem jest przebranie w ubranie robocze jak to jest np na klejarni stolarni, tapicerni możemy odbijać się równo o 6 i 14, ponieważ przebranie w ubranie robocze mieści sie w ramach przygotowania do pracy a pracodawca powinien nam co najwyżej ustalić maksymalny czas na przebranie ale w ramach czasu pracy. Co o tym sądzicie?
Zastanawiająca jest ta cisza na forum. Czy jest tak dobrze czy tak źle?
Można zrozumieć , że komuś nie odpowiada praca w firmie. Łatwiej się zwolnić i będzie bez nerwów
Tak czytam te opinie i śmiać mi się chce . Pracuje w firmie stosunkowo krótko i właśnie na monterni...Mam swój plan którego się trzymam . Chodzę do pracy nie spóźniam się ,staram nie korzystać z urlopów na telefon bo widze że godzi to w płynność produkcji i stwarza największe problemy . Przychodzę na 6 rano wychodzę o 14:00 . Jakoś nikt się mnie nie czepia nie atakuje nie robi problemów . Wystarczy do pracy podchodzić poważnie a wszyscy przełożeni podchodzą poważnie do ciebie . A co do tych opinii to panuje tendencja ze zawsze jak kogoś zwolnią robi się gorąco na forum . Szkoda tylko ze ci zwolnieni szukają winy wszędzie tylko nie w swoim zachowaniu które pozostawiało wiele do życzenia . Wszyscy wokoło zli tylko nie ja . Podobne zachowanie zapamiętałem z podstawówki . Prosze pani bo sie na mnie uwzięli ... Uwierzcie mi kto normalnie pracuje ten tu niema żadnych problemów i dosyć godne zarobki .
Widać ze z nimi trzymasz. Taki sam jak oni jestes dlatego ich bronisz. Może teraz juz jest spokojnie. Dużo krzywdy wyzadzili ludziom i nie tylko. Nie szkodzi. Góra z górą się nie zejdzie człowiek z człowiekiem zawsze.
Dlatego ciekawe co zrobią ci co przez was byli zwolnieni jak będą w przyszłości waszymi kierownikami czy brygadzistami. Może nic bo nie zniza się do waszych niskich poziomów
Odradzam pracy na monterni. Cala monternia to fałszywi ludzie. Robią sztuczne problemy. Zwalniają za nic kiedy chcą. Bo Brygadzista z ludźmi ze swojej wsi zawsze cos wymyśla na ciebie jak się im stawiasz a nie chceszich kryć. Zazwyczaj ich kolega przydzydzie na twoje stanowisko.
@tary Weteran czyli sama sobie praca w firmie Beskidzkie Fabryki Mebli w sobie jest godna polecenia, ale atmosfera, którą powodują w firmie pracownicy nie jest najlepsza? Czy faktycznie nie da się nic z tym zrobić? Przemówić do tych osób w taki sposób, żeby się zmieniły te relacje między Wami?
Praca jak pisałem kiedyś jest dobra tylko ludzi niestety nie wybieramy . Dobrze jednak ze w końcu firma pozbywa się leserów i urlopowiczów na żądanie . Ja za kilkanaście lat pracy nie muałem tyle dni na żądanie co zwolniony niedawno pan za tydzień ... W końcu ktoś to widzi i reaguje .
@bell nie jestem pracownikiem firmy Beskidzkie Fabryki Mebli, dlatego też nikogo nie zwalniam. Możesz powiedzieć jakie zamieszanie robią niektórzy pracownicy? Czemu pracownicy, którzy są w porządku są zwalniani?
Brygadzista został brygadzista z 3 miesięcznym stażem . nie zna się na pracy kto mu zwraca uwagę ten i się mu stawia zo stanie nie słusznie o cos oskarżony i wylatuje a jak nie to przydzielony taka pani kadrowa i prowokuje potem wymyśla wersje ze ktoś po niej krzyczy i wymachuje rękoma i tez jest do zwolnienia.
Praca fajna ,kasa może być przełożeni śmiechu warte.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Beskidzkie Fabryki Mebli?
Zobacz opinie na temat firmy Beskidzkie Fabryki Mebli tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 16.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Beskidzkie Fabryki Mebli?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 9, z czego 1 to opinie pozytywne, 5 to opinie negatywne, a 3 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!