odradzam wszystkim tą firmę najgorsza , jaka może być , klika oszustów
Byłem z Polturem ratownikiem w Kołobrzegu, od 3 lat. Nie wiem kto chwali Poltur, ale ja nie narzekam. Natomiast odbiłbym pytanie: kto i na jakiej podstawie zarzuca im oszustwo ? A pojawiło się to tutaj ze trzy razy. Zanim mnie zhejtujecie, odpowiedzcie na moje pytanie.
Ha! Ha! Ha! Wiemy kto wypisuje takie bzdury!Najlepsza firma...ale jaki tupet... Szok
nie szok ale prawda Poltur , jest najlepszą firmą , nie ma lepszej , polecam wszystkim tą firmę , nie ma lepszej
BYłam z POLTUREM w 2014,, było strasznie z KOBIETA pani KIEROWNIK B..... polecam inne FIRMY i WYJAZDY do BULGARII- FIRMY INDEX GULIVER .OLIVER Morze jest gorące . zawsze jest słońce oraz duzo wieksza wyplata
Byłem z Polturem ratownikiem w Kołobrzegu, od 3 lat. Nie wiem kto chwali Poltur, ale ja nie narzekam. Natomiast odbiłbym pytanie: kto i na jakiej podstawie zarzuca im oszustwo ? A pojawiło się to tutaj ze trzy razy. Zanim mnie zhejtujecie, odpowiedzcie na moje pytanie.
(usunięte przez administratora)
Nie wyobrażam sobie inaczej spędzić wakacje niż pracując na koloniach organizowanych przez B.P Poltur.
Marta , jak jesteś blisko z Prezesami aż za blisko to wiadomo ze nie narzekasz , a nic nie robisz tylko obijasz się na koloniach ,
kto to widział , aby wychowawców zakwaterowano w pokoju z dziećmi , to jest wbrew przepisom , to tylko tak może być w tej klice w tej firmie , nigdy nie zgadzajcie się na takie coś
wychowawców traktują w tej firmie jak pod ludzi , pracowników drugiej kategorii , najgorsza firma w kraju odradzam wszystkim taką byle jaką firmę
Mam pytanie napisałam na ustna prośbę opis programu profilaktycznego, wysłałam go do biura , pracownicy dokonali korekty pracując na moim tekście.Oczywiście nie otrzymałam gratyfikacji finansowej, czy jest to ze strony biura łamanie ustawy o prawie autorskim?
zrobiłaś to na gębę, czyli po koleżeńsku , czy umówiłaś się na wynagrodzenie za ten program ? Jeżeli dałaś do zrozumienia, że to pierwsze, to niczego nie oczekuj. Poza tym, jeżeli to dałaś do zrozumienia, to dlaczego teraz myślisz inaczej ? W przeciwnym wypadku, wszystko na pewno jest zapisane w umowie, przeczytaj ja dokładnie.
Dziękuję za odp. Umowa niestety była ustna, ale od samego początku jasno mówiłam, że chodzi mi o to any mi zapkacili.Wiem byłam głupia i naiwna z drugiej strony wiem, że w kilku miejscach rozjechalam się z prawda i ze stanem faktycznym. No cóż mam za swoje....Pewnie opublikuje tu na tym forum to co wysłałam do biura , ale ze swoimi domniemanymi wątpliwościami...
Ludzie... to jakie są warunki w danym noclegowisku to jest jakby troche oddzielna sprawa niż Poltur... Pracowałem dla tej firmy w Hutniku... i tak: jesli chodzi o warunki w bazie - nie mam zabytnio zastrzeżeń, to nie hotel 3 gwiazdowy prosze państwa. Ludzie zatrudnieni przez ośrodek hutnik naprawde wporządku tj, recepcja, kuchnia. Jedzenie naprawde OK :) Natomiast druga strona medalu to ludzie Polturu, zwłaszcza ci na "stołkach" kierownikiem bazy była kobiecina która nie potrafi rozmawiać z ludźmi, z równowagi wyprowadza ją to że ktoś jej nie dostarczył paczki do pokoju tylko zostawił na recepcji i ona te paczke kopie itd... no to jak ktoś taki jest zatrudniany w tej firmie to ja podziękuje... w życiu bym nie wysłał dziecka na kolonie z kimś takim bo jeszcze dzieciak by dostał w pysk... Kolejna rzecz to biuro w Zielonej Górze i firma... nierzetelni ludzie, co innego mówią co innego robią. Oszukują na kasie jak tylko się da. Ucinają z każdej strony i nawet nie potrafią wysłać rozliczenia opisanego szczegółowo dlaczego taki a nie inny przelew. 180 zł za mało przelewu... już nie wspomne o ryczałcie za używanie prv telefonu w celach służbowych...
NIE POLECAM ! Kuratorium z Zielonej Góry winno przyjrzeć się ofertom kolonijnym dla dzieci z MOPSu. Zatrudnianie ludzi przez internet to porażka: kierownictwo i kadra z przypadku, wychowawcy zbyt młodzi i niedoświadczeni, a warunki pracy i płacy- żenujace. Przykład : kolonie w Wiśle, czyli (usunięte przez administratora). Studenci, organizujcie sobie praktyki z innym biurem, nie z tym.
Tak to jest nieporozumienie...Dużo się rozwijają z prawda jeżeli chodzi o info o programach profilaktycznych. To są dwa różne światy to co wypisują na stronach a to co jest...
Domniemany, że bazy mają dużo do życzenia, karty obserwacji dzieci są pisane jako sztuka dla sztuki a realizacja tzw.programu profikaktycznego to rodem bajka.Traktuje się ludzi jak brakujące ogniwo w teorii Darwina....To dotyczy też kierowników .
Czy ktoś z Was pracował w sezonie letnim jako psycholog? Jak wrażenia?
Nie warto będziesz miała pracy od gromu kasa mała , będziesz robić sztukę dla sztuki, tak aby się tylko w papierach zgadzało
Jak należy zorganizować sobie pracę w firmie w nowym sezonie?
. Może my też zaczniemy "wydzwaniać" w Pani sprawie i dopytywać się o różne rzeczy.poziom prezesa
Pani Ewa kierownik w Pucku nie miała autorytetu wśród wychowawców to u niej wychowawca zgubił dziecko na Helu i go szukał i nie było wyciagnietych konsekwencji, to ona nie wiedziała ilu dzieciom zginęły pieniądze i to jej wychowawczyni nie zeszła na kolację z grupa i doszło do sytuacji że bez opieki koło stołówki dzieci się pobily a w nagrodę za zasługi pojechała za zgoda kierownika bazy dzień wcześniej do domu....dlaczego...?
Największą wadą biura POLTUR jest OPIESZAŁOŚĆ w stosunku do osób pracujących. Po przepracowanym miesiącu nie ma się nawet od kogo dowiedzieć o własne pieniądze, mino że minęło już prawie półtora m-ca. Wszyscy albo NIEOBECNI albo ZAPRACOWANI albo NIEZORIENTOWANI... . Sam pan prezes słabo włada językiem ojczystym, na pytanie o należny przelew odpowiada: WSZYSTKO W SWOIM CZASIE PROSZĘ PANIĄ...!!! Cóż, jaki prezes - takie biuro i kolonie...
Byłam,pracowałam w tym roku .Mija 3 tygodnie od terminu zapłaty za wykonaną pracę a firma Poltur nie dotrzymuje warunków umowy .Zastanawiam się jakie podjąć kroki.Zarobek niewielki ale należny.Warunki na kolonii były skromne ale bardzo zaangażowana kadra i gdyby nie to ,że Biuro Podróży lekceważy ,może tylko niektórych pracowników,wspomnienia były by miłe.
Super firma...dobra organizacja...zgrany zespół dzieci płakały bo nie chciały wracać do domu...Pani B...na Hutniku zorganizowana, ale wymagająca
Wiecie czy oferta pracy na specjalistę ds. utrzymania ruchu jest wciąż aktualna? podejmowanie działań na bazie analiz awaryjności podzespołów maszyn, realizacja projektów optymalizacyjnych to normalny obowiązek, ale skoro, że nie określili rodzaju zawieranej umowy.
Pracowałam w tym roku jako wychowawca na turnusie 10-dniowym w Zawoi. To był mój drugi turnus (wcześniej byłam z inną firmą na 3-tygodniowym turnusie), więc mam pewne porównanie. Dlatego chciałabym wszystkim bardzo serdecznie odradzić współpracę z Polturem. Nie mają szacunku do pracownika. Wynagrodzenie jest po prostu śmieszne, ale nie to mi najbardziej przeszkadzało, bo tłumaczyłam sobie, że to dla dzieciaków, które naprawdę nie mają łatwo w życiu, więc można się trochę poświęcić. Ale teraz wiem, że nigdy więcej nie będę współpracować z Polturem, bo po prostu nie chcę być kojarzona z Tą firmą. Organizacja okropna, nie potrafią nawet zaplanować trasy. Jechaliśmy z centrum Polski do Zawoi i jakiś niezwykle kompetentny pracownik BIURA PODRÓŻY (gdzie chyba jednak umiejętność czytania mapy i znajomość geografii Polski powinny być podstawą) zaplanował drogę tak, że wychowawcom kazał spotkać się dzień wcześniej w Sieradzu (w jakiś kwaterach na zupełnym odludziu, gdzie nie dało się dojechać inaczej niż taksówką). Do Samego Sieradza również nie było się łatwo dostać. Żeby było jasne, dzieci z Sieradza nie braliśmy. Następnie pojechaliśmy po dzieci do miejscowości położonej na południe, aby w dalszej kolejności, przez 2 godziny jechać do Skierniewic (na północ!) przypomnę tylko, że miejscem docelowym była Zawoja (Małopolska, południe Polski!). Naprawdę, nasze dzieci z turnusu by im lepiej trasę ułożyły! Gdy dojechałam na kwaterę do Sieradza pani gospodyni była zaskoczona moją obecnością bo pan, który z nią rozmawiał zamówił pokoje dla pięciu mężczyzn i jednej pani, a przede mną przyjechała już jedna wychowawczyni. Ostatecznie okazało się, ze nocowało nas 3 kobiety i jeden mężczyzna. Ale przejdźmy do sedna. To, co najgorsze, to opieka medyczna. Owszem jest pielęgniarka, na telefon, która wpada do ośrodka, nie informując o tym wychowawców. I np. wracałam ze spaceru z dziećmi, pytałam się o pielęgniarkę, bo dzieci narzekały na ból gardła. Okazało się, że pani pielęgniarka już była, przeszła sobie po pustych pokojach i pojechała. Była izolatka, w której były niby leki - rutinoscorbin, jakiś syrop, wapno, maść na ukąszenia i to by było na tyle... Nawet pielęgniarka narzekała, że nie ma jak pomóc dzieciom. Gdy jeden z chłopców upadł na łokieć i ręka zaczęła puchnąć (zdarzyło się to wieczorem), to pani kierownik i pani pielęgniarka chciały czekać do następnego dnia, bo po co jechać do szpitala. Na szczęście jedna z wczasowiczek z naszego ośrodka zaproponowała, że nas zawiezie. Bo przecież pani pielęgniarka nie mogła nas zawieźć, chociaż miała samochód i podejrzewam, ze płacili jej za opiekę nad uczestnikami kolonii ;) Dodam, tylko, że na wcześniejszym turnusie miałam taką samą sytuację, również stłuczony łokieć. Nikt się nie zastanawiał, tylko od razu pojechaliśmy na SOR. Owszem w obu przypadkach okazało się, że to tylko stłuczenie, ale kiedy chodzi o dzieci, lepiej chuchać na zimne, nigdy nie wiadomo, czy to tylko stłuczenie, czy pęknięcie, czy złamanie. Później robiłam dziecku okłady z altacetu, gdy zgłosiłam, ze się kończy, to usłyszałam, że nie opłaca się kupować nowego, bo koniec turnusu! Teraz kilka słów na temat traktowania wychowawców Pierwszy absurd - wychowawcy nie są kadrą! Kadra to kierownik, pilot, instruktor KO, psycholog, kierowca. Bo przecież bez wychowawców kolonia może się obejść. I pani kierownik traktowała nas jak idiotki, które do niczego się nie nadają. Cały czas narzekała, że ona musi myśleć o wszystkim i wszystko robić. A naprawdę wypełniałyśmy swoje obowiązki i zwracałyśmy się do niej tylko w sytuacjach, które wymagały konsultacji z kierownikiem. Hitem była dla mnie funkcja pilota wycieczek. Pani również miała problemy z posługiwaniem się mapą i zwykle prowadziła nas okrężną drogę. (I jak tu wytłumaczyć dzieciom dlaczego robimy kółko!). Ponadto, gdy jedna z uczestniczek miała problemy zdrowotne i nie mogła wziąć udziału w wycieczce, to kto z nią został w ośrodku? Oczywiście pani pilot, no bo po co pilot wycieczek na... wycieczce :) Takich smaczków było jeszcze więcej. I teraz z perspektywy czasu wydaje mi się to po prostu śmieszne, ale wtedy, gdy wypełniałam swoje obowiązki i naprawdę się starałam, bo wiem, że jako wychowawca biorę odpowiedzialność za dzieci, to czułam się po prostu oszukana. Wychowawcy dostają najmniejsze pieniądze, są traktowani z góry i mają najwięcej obowiązków i żadnej pomocy od kadry (chyba, że trafi się na fajne osoby, u nas akurat była super pani psycholog i pani KO i na nie można było liczyć). A po swoim wcześniejszym turnusie wiem, że naprawdę można stworzyć zespół i sobie pomagać. Bo oczywiście wychowawca zawsze będzie odpowiadał za swoją grupę, ale to chyba normalne, że każdy jest człowiekiem, czasami po prostu trzeba chwilkę odzipnąć, szczególnie, gdy jest się na dłuższym turnusie. W Polturze program był tak ułożony, że były takie dni, że nawet nie miałam czasu iść do toalety, bo biegłam z jednej zbiórki na kolejną. Oczywiście dzieci
Szefostwo jak zwykle chcą ukręcić sprawie łeb. (usunięte przez administratora)był poinformowany przez kadrę o molestowaniu, to stwierdził że panie są młode i widocznie jeszcze mało w życiu widziały. Szczyt chamstwa. Pilot nadal klnie przy wszystkich i mówi że wszelkie skargi ma w głębokim poważaniu i pokazuje środkowy palec. Pan pilot Jerzy.
W imieniu prezesa (usunięte przez administratora) występujemy w dniu dzisiejszym o ujawnienie danych osobowych osoby, która dokonała pomówienia naszej Firmy oraz Prezesa. Zarzut opisany w opinii jest zarzutem karnym, zatem pomówienie takie też podlega odpowiedzialności karnej. Nie pozwolimy na to, aby "ludzie" ukrywający się anonimowo rozpowszechniali kłamstwa o Firmie i członkach jej Zarządu.
Ej, z tego co tu piszecie czegoś nie rozumiem. Skoro gościu zachowuje sie wulgarnie to dlaczego wypisujecie bzdury w necie zamiast zadzwonić do tego kto go zatrudnia? Zwolnią gościa i bedzię spokój. Chyba,że ktoś chce zwrócić na siebie uwagę i trolluje... A wychowawczynie obmacywane to zamiast pisać ,powinny dać gościowi po "ryju" na stronie i spokój a nie się dają macać ;p
Pijany pilot grasuje w Słowińskiej Perle w Rowach. Obmacuje wychowawczynie. Czy ktoś jest w stanie coś z tym zrobić?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Poltur Polska Sp. z o.o Biuro Podróży?
Zobacz opinie na temat firmy Poltur Polska Sp. z o.o Biuro Podróży tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 12.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Poltur Polska Sp. z o.o Biuro Podróży?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 11, z czego 0 to opinie pozytywne, 8 to opinie negatywne, a 3 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!