A ja skomentuję krótko i na temat - od dwóch miesięcy wypłaty brak; firma nie odpisuje na maile, nie odbiera telefonów, jedynie wysyła idiotyczne wiadomości z zapytaniem czy pobieraliśmy od nich jakieś zaliczki. Sprawa niedługo znajdzie swoje miejsce u prawników.
Przestańcie tak wymyślać..jeżdze zPolturem już pięć lat jako kierownik i to co niektórzy piszą to informacje wyssane z palca; Poltur chyba jako jedna z niewielu firm ma wychowawców rezerwowych zarówno w górach, jak i nad morzem. Wszyskie kwestie zawarte są w umowie, więc każdy przed podpisaniem ma możliwość zaznajomienia się z warunkami zatrudnienia. Dla kadry organizuje się dwa razy do roku szkolenia, które trwają 3 dni. Jeśli wam oś nie pasuje - to nie jeźdźijcie. Ja jakoś nigdy z otrzymaniem pieniędzy nie miałem, moi znajomi również...
czemu firma wychowawców nie traktuje jako kadrę ?????w tej głupiej firmie , wychowawców traktują , jako pracowników drugiej kategorii , na szkolenia tylko kierownicy , psychologowie , instruktorzy gdzie tu miejsce dla wychowawców
Tak gdzie te szkolenia, bo ja ich na oczy nie widziałam? W roku 2017 z racji tego, że za mało płacili nie mogli znaleźć kadry więc trochę podnieśli stawki. W umowie to jest zawarte to, że jak podpiszesz i zrezygnujesz to płacisz karę.. Z ta wypłatą to można sobie sporo poczekać, a w umowie to jest tak napisane, że nie ma do ilu dni wypłacają..
Tak czytam i czytam... i oczom i uszom nie wierzę. Szkolenie w 2017 r. odbyło się w Krościenku nad Dunajcem (piękne Pieniny), w 2016 r. w pięknych lasach w Rogozińcu i tak można by cofać się wstecz... Trzeba tylko chcieć się poszkolić a nie tylko wyciągać łapy po wypłatę. Oj, trochę pokory młodzi ludzie... Nigdy nie sądziłam, że nauczę się komputera po to, aby odpowiadać na takich portalach..
@Marian chciałeś chyba podkreślić że chyba te szkolenia dwa razy do roku które trwają 3 dni to chyba dla kadry kierowniczej, KO ,psychologów ale na pewno nie dla wychowawców!!!!!! Nigdy na takim szkoleniu nie byłam ......a jeździłam jako wychowawca od 4 lat....
Człowieku wiesz co mówisz? Czy prezes oczywiście przez malutkie "p", znowu sfałszowal kolejny wpis
Na ten moment nie ja jedna czekam na rozliczenie, zapłatę z POLTURu za sezon 2018. Dostałam pismo z wyjaśnieniami i zapewnienie, że pieniądze będą wypłacone w lutym lub luty/marzec. No cóż... czekam cierpliwie..........
Na ten moment nie ja jedna czekam na rozliczenie, zapłatę z POLTURu za sezon 2018. Dostałam pismo z wyjaśnieniami i zapewnienie, że pieniądze będą wypłacone w lutym lub luty/marzec. No cóż... czekam cierpliwie..........
Jeżeli jest ktoś ciekawy ile czasu można czekać na wypłatę rozliczenia przejazdów,diet i poborów za wykonaną pracę ,to powiem,że można czekać, jak na razie 5 miesięcy !! czekam nie tylko ja jak się okazało, księgowość milczy, Pan (usunięte przez administratora)Mieczysław Bonisławski milczy ...pieniędzy brak ,życzę miłej pracy chętnym w 2019 r
Byłem miesiąc w tym roku w jednym z ośrodków i nie było aż tak źle ale wykorzystywali pracowników na każdym kroku. Teraz czekam na wypłatę z którą jest problem po odeslaniu wszystkich rachunków i zwrotów kosztu dojazdu firma nie odbiera telefonów. Jezeli tak dalej pójdzie zajmie się tym inspekcja pracy której z własnego doświadczenia wiem ze boją się jak ognia. W ośrodku panowała nieczystość pełno grzyba, odwiedziny sanepidu raz lub dwa tygodniowo i pokazywano miejsca tylko tam gdzie jest zrobione. Warunki noclegu były lepsze w tz. „Barakach” niż w ośrodku. Pani kierownik codziennie chodziła zdenerwowana i dawała nam bezsensowne zadania. Ogólnie to nie polecam współpracy z tą firmą nie za takie pieniądze. Czekam na wypłatę i nigdy więcej tam nie pojadę.
Witam miałem przyjemność współpracy z tym biurem a raczej nie przyjemność po 1 kierownik Pani Hania Ania brak kultury wychowawca jest nikim wg niej co lepsze uczy podobno w szkole w Bielsku-Białej brak słów wieczorem odprawy po2 godziny pod drzwiami kolonistów i jazda po wychowawcach sama cale dnie w łóżku ale to początek zakwaterowanie wychowawcy w pokoju razem z paniami bo brak miejsc pielęgniarka to żart .
Byłam w tym roku z grupą na kolonii w Grzybowie w ośrodku Świt i nie rozumiem negatywnych opinii na temat owego ośrodka i osób w nim pracujących a zwłaszcza Pani kierownik. Wiadomo ośrodek kolonijny to nie luksusowy hotel ale co by nie mówić w środku obiektu i na zewnątrz zawsze było czysto, warunki w pokojach na parterze bez zastrzeżeń ( pokoje z łazienkami). Jedzenie bardzo pyszne, świeże, urozmaicone. Zawsze na śniadanie i kolację było coś na ciepło - co w cale nie jest standardem w ośrodkach kolonijnych. A co najważniejsze atmosfera panująca w ośrodku była cudowna, rodzinna, miła. Owszem Pani kierownik, Marta jest młodą osobą ale bardzo kompetentną i rzeczową, zawsze mogłam liczyć na pomoc z jej strony, była bardzo otwarta i życzliwa. Dla mnie Świt bez Pani Marty nie byłby już tym samym ośrodkiem. Świetnie zarządzała pracą innych pracowników, którzy zawsze wiedzieli co mają robić, być może ktoś z nich stwierdzi, że wymagała ale cóż taka rola szefa. Dało się zauważyć, że Jej praca nie polegała tylko na pokazywaniu palcem i rozkazywaniu. Po wyjeździe mojej grupy czekałam w ośrodku na pociąg i widziałam jak Pani Marta wraz z innymi pracownikami sprzątała pokoje dla następnej grupy, bardzo często widziałam Ją jak pomagała Panią na kuchni. Pracownikom Świtu zazdroszczę takiej szefowej a właścicielom Polturu zazdroszczę i jednocześnie gratuluje takiego pracownika, macie skarb. Wiem, że Pani Marta zarządzała jeszcze ośrodkiem w Kołobrzegu tym bardziej jestem pod wrażeniem jej umiejętności kierowniczo - organizacyjnych. A młody wiek to niewątpliwy atut a nie przywara.
Zdecydowanie ta firma powinna zatrudniać więcej młodych osób. Z całym szacunkiem dla starszych osób z wielkim doświadczeniem, ale firma poltur ma zdecydowanie starzejącą się kadrę, przyda się młoda krew! A Pani Marta to świetna babka :)
Serdecznie NIE polecam współpracy z firmą Poltur. Jak już wiele osób wspomniało nie dotrzymują oni warunków umowy, tzn. nie płacą w terminie. Do tej pory, a minął już miesiąc od zakończenia ostatniego turnusu nie otrzymałam wynagrodzenia. Kadra tzw. "wyższa" to jest śmiech na sali, pan kierownik nie wychowany burak, bez kultury, człowiek małostkowy i złośliwy. Warunki w bazach tragiczne, to co ludzie tutaj piszą nie jest przesadzone ani trochę. Jako plus mogę podać fajne dzieciaki, z którymi pracowałam jako psycholog. Z serca radzę trzymać się jak najdalej od tej firmy.
Moja koleżanka pracuje w Poltur jeden z szefów zaproponował jej spotkania na luzie albo w zestresowanej. Pracuje się tam od rana do nocy bez wyżywienia na trasach w postojach. Z dnia na dzień dostaje zadania wyjazdu bez organizacji i zaplanowania. To wszystko jest błazenada i skandal
Znam firmę, znam jej szefów (nie wiem który gorszy) i radzę wszystkim trzymać się od POLTURU z dala.
Znam tych pracowników i radzę trzymać się od nich z daleka. Nie wiadomo który bardziej leniwy, roszczeniowy i większy nieudacznik podczas imitacji pracy.
Trochę koleżanka przesadziła bo każdy pilot dostał grafik wyjazdów, a jeśli chodzi o wyżywienie na trasie przejazdu to jest ustawowa dieta i można sobie kupić to na co ma się ochotę a odwożąc grupę dostaje sie suchy prowiant
Molestowanie ze strony prezesów jest tam na porządku dziennym. Pijany prezes, który proponuje ''wspólny relaksik'', to koszmar, ale wiadomo: policja się tym nie zajmie.
Lilo, piszesz prezesi, w liczbie mnogiej. Możesz to wytłumaczyć ? Prezesów jest trójka, w tym jedna kobieta. Ja przez blisko 10 lat pracy z Polturem widziałam na bazach tylko jednego z dwóch prezesów mężczyzn, z tego wiem, drugi nie rusza się z Zielonej Góry. Czy coś przeoczyłam, czy Ty widzisz podwójnie / potrójnie ?
Być może chodzi o "przyjaciela" pana prezesa, który zachowuje się jak jego wierna kopia. Obaj nie stronią od alkoholu i chamskich odzywek. Może niektórym podoba się grubiański żart tych panów, ale mi on nie przypadł do gustu. Przestrzegam przed jakąkolwiek integracją i pracą w tym biurze.
Wszystkim szkalującym moją osobę jako napalonego na ich wdzięki i alkoholika, odpowiadam, iż sprawę przekazuję do mojego adwokata. Za takie szkalowanie musicie odpowiedzieć. Nie wiem jakim trzeba być ścierwem, aby takie oszczerstwa publicznie pisać o człowieku, którego się nie widziało na oczy. Nie piję alkoholu, nie rzucam się na każdą, która nie ucieknie na drzewo , za to potrafię wyegzekwować to, aby oszczercy mieli okazję popisywać się swoim chamstwem tylko raz. Bezkarnie. Mieczysław Bonisławski, Prezes Poltur
Na pieniądze czekam juz od 3 miesięcy, telefony do biura sa albo wyłączone skrzynka pocztowa jest zapchana i nie można zostawić wiadomości . Jak sie dodzwoniłam do Pani księgowej to oznajmiła mi po 10 s rozmowie, że nie może rozmawiać bo jest bardzo zajęta i kazała napisać maila o sprawie. Maila wysłałam miesiąc temu zero odpowiedzi jak i pieniędzy. To są jakieś kpiny a nie zapłata za CIĘŻKĄ PRACĘ 24 H. Jeśli pieniądze nie pojawią się czy informacja kiedy będą zgłaszam sprawę do inspekcji pracy tak się ludzi nie traktuje. W pracy trzeba dać z siebie wszystko dosłownie, a zapłata z tego zerowa. Nie polecam bardzo !!!!
Proszę podać swoje nazwisko, imię. Sprawdzę, ale z tego co wiem już wszyscy wychowawcy, którzy na czas przesłali rachunek do wypłaty przelewy otrzymali. Jeżeli nie będę mógł zweryfikować tego zarzutu, uznam go za zniesławienie. Mieczysław J. Bonisławski
Podobnie jak ja.Byłem tam ratownikiem Kołobrzeg 2018 i nie mogę poprosić się zapłaty za m-c sierpien
Rachunek do wypłaty wysłałam zaraz po turnusie, czyli na początku sierpnia. Nie będę podawać swoich danych osobowych na forum. Do biura dodzwoniłam sie w końcu tydz temu, ale dowiedziałam sie tylko ze moje wynagrodzenie jest w koszyku. Pan na moje pytanie kiedy będzie przelew, odpowiedział że przelewy ida szybko wiec niedługo. Miną tydz i przelewu nadal nie ma. .
Tak jak napisałem, jakaś osoba zniesławia moją firmę. Daję administratorowi 24 godziny na przesłanie na adres: informacja@poltur.eu danych tej osoby, pod rygorem pociągnięcia do odpowiedzialności karnej właściciela portalu. Wg aktualnie obowiązującego prawa właściciel portalu ponosi pełną odpowiedzialność za publikowane kalumnie, chamstwo i antyreklamę. Czasy, kiedy można było publikować byle co na odpowiedzialność wpisującego, na szczęście się już skończyły. Z poważaniem, Mieczysałw J. Bonisławski
Biuro Podróży Poltur traktuje wychowawców , jako drugi gatunek pracowników , nie zaliczają wychowawców za kadrę , dla Polturu wychowawcy są tylko aby kierownicy i przełdo Prezesi pomiatali ludźmi , i mają za kierowników całą robotę robić i za instruktorów ko kiedy to się skońcy??????????????
Witam, Jeśli ktoś z Was lubi swój poziom cierpliwości doprowadzić do szewskiej pasji to zapraszam do zatrudniania w tej firmie. Czekam na wypłatę za dwa turnusy które odbyły się w ostatnich trzech tygodniach sierpnia. Zachowanie i kultura poniektórych osób zatrudnnionych przez firmę na różnych stanowiskach jako pilot, kadra techniczna i kierownik wypoczynku( z powodu ustawy RODO nie wymieniam imion) pozostawia wiele do życzenia. Pilotka na pierwszym turnusie za wszelką cenę realizowała plan programowy-dzieci w wieku 7-12 lat ledwie dawały radę przy temperaturze 25-30 stopni a pilotka nie interesowało nasze spostrzeżenia co do tempa chodzenia. Dzieci i młodzież pochodziła z różnych środowisk dysfunkcyjnych- niektóre z nich w ogóle nie nadawały się na kolonie. PONIEKTÓRZY uczestnicy kolonii byli wychowani i umiało zachować się. Na pierwszym turnusie poczułem ja i reszta moich kolegów i koleżanek wychowawców co to jest niemożność pójścia do toalety czy zjeść spokojnie posiłku. Wszędzie pośpiech i dopisywania następnych punktów w ciągu dnia do realizacji,a wieczorami kierownictwo wytykalo w bardzo nieuprzejmy sposób błędy w szczególności do dwójki wychowawców. Kierownictwo przerzucało wszelkie problemy i niedociągnięcia swoje na kadrę wychowawców. Warunki pomieszczeń masakryczne- 3 prysznice i 3 toalety na poziom. Pokoje niektóre były wilgotne i czuć było pleśń Praca z możliwością spania tak określam sytuację w której spotkała mnie i moich kolegów i koleżanek z turnusu. Kierownik z drugiego turnusu była jedyną odpowiednią osobą na stanowisku.
następny skandal niektórzy z kierowników wychowawczynie zakwaterowują razem z kolonistkami w tym samym pokoju , jak i również wychowawców z kolonistami --to skandal nie do przyjęcia
Jeśli chodzi o współprace z tą firmą to moim zdaniem totalny skandal, wychowawców traktują lekceważąco. Uważam, że Biuro Podróży Poltur powinno wziąć bardziej pod uwagę kogo zatrudnia, ponieważ pielęgniarka z którą miałam okazje spotkać się na dwóch turnusach często w sposób wręcz bezczelny przyjmowała dzieci w pokoju siedząc przykryta na własnym łóżku pod kołdrą, nie potrafiła zbadać nawet brzucha, żeby sprawdzić czy nie ma żadnego stanu zapalnego przy silnych bólach, na wszystko był praktycznie jeden lek, o wizytę w ciężkim przypadku trzeba było się prosić, izolatka mimo potrzeb nie była przez nią używana. Jedna z kierowniczek z którą miałam (nie)przyjemność pracować nie brała wogóle dobra dzieci pod uwagę, liczyły się dla niej tylko liczby i papierki. Uważam, że cała ta firma to totalna masówka dla której liczy się tylko kasa, a nie dobro dziecka, które udało mi się zauważyć w wielu przypadkach było przez pracowników biura totalnie lekceważone. Wychowawcy z innej kolonii z moich obserwacji nie byli w ogóle odpowiednio przeszkoleni do opieki nad dziećmi, uczestnicy robili co tylko chcieli, a często nawet przychodzili z problemami do nas, wychowawców z drugiej kolonii. Ze swojego doświadczenia mogę powiedzieć, że to był mój ostatni kontakt z tym biurem, z umowy wywiązali się jak chodzi o wypłatę po miesiącu oczekiwania, natomiast musiałam się upominać. Ja nie mam zamiaru już współpracować z tą firmą, jednak dla dobra dzieci uważam, że kadra i pracownicy zatrudniani powinni być bardziej przeszkoleni, a przynajmniej sprawdzeni i odpowiednio dobrani aby uniknąć nieprzyjemnych sytuacji. A to z jakich środowisk przyjeżdżają dzieci oraz czy mają jakieś widoczne lub wspomniane wcześniej problemy czy schorzenia o których urząd gminy wie, powinno być wcześniej zgłaszane i informacja powinna docierać do wychowawców przed rozpoczętym turnusem.
popieram Masz rację , cała firma ludzie bez kompetencji wychowawców najważniejsze ogniwo firmy trakjtują jak śmieci
Serdecznie nie polecam firmy Poltur, firma nie wywiązuje się z umowy, czekam na wypłatę już 3 tygodnie pomimo tego, że w umowie jest dokładnie napisane o wypłacie do 7 dni po wpłynięciu rachunku do biura. Praca 24 h na dobę z "możliwością" ok 4 godzinnego snu w nocy, wychowankowie z bardzo trudnych rodzin, nieprzygotowani ani materialnie (brak odpowiedniego obuwia, odzieży, lekarstwa) ani społecznie (często popadający w konflikty, z zaburzeniami emocjonalnymi). Kontrahenta nie obchodziło jak rodzice wysyłają swoje dzieci na kolonie. Praca i odpowiedzialność niewspółmierna do wynagrodzenia. Nikomu nie polecam współpracy z tą firmą.
Poltur Polska Sp. z o.o Biuro Podróży - Zielona Góra to beznadziejna firma! Nie wypłacają wypłat w terminie, w momencie kiedy prosi się o wyjaśnienie to zbywają jak tylko mogą i mówią, że wyślą pieniądze jak wyślą!!! Nie informują wcześniej przed obozami, jakiego rodzaju będzie to (usunięte przez administratora) (może być młodzież z poprawczaka, z kuratorem, ogólnie bardzo niebezpieczna grupa). Zachowanie szefa tego biura jest skandaliczne i traktuje wszystkich z góry. NIE POLECAM!!!!!!!!
Ja z Polturem pracuję już dobrych kilka lat.Najpierw jako wychowawca,potem instruktor i kierownik.Przeszłam więc wszystkie szczeble.I z całą odpowiedzialnością muszę powiedzieć, że na każdym stanowisku byłam doceniana ,dobrze traktowana ,opłacana w terminie.Oczywiście ja też dawałam i daję wszystko z siebie .Skoro podejmuję się pewnych obowiązków ,to moją powinnością jest je należycie wykonać.Telefonicznie zawsze jestem dobrze traktowana zarówno przez prezesów jak i panie z biura. Zatem polecam to biuro podróży.
Miałam nieprzyjemność współpracować z biurem podróży Poltur. Przed podjęciem współpracy również przejrzałam to forum. Opinie były przeróżne, a w te negatywne nie dowierzałam (że może być tak fatalnie). Postanowiłam napisać, bo może ktoś nauczy się na moich błędach :) Przestrzegam: 1) Zanim podpiszesz umowę przeczytaj ją 5 razy (jest to umowa o dzieło o czym nie powinno być mowy, ponieważ nikt nie świadczy nikomu dzieła). Umowa jest niekorzystna dla pracownika (występuje nierówność stron). Wynika z niej mniej więcej tyle, że Poltur może wszystko (łącznie z tym, że nie wypłaci Ci wynagrodzenia, jeżeli mu się zechce), a Ty (pracownik) nie masz nic do gadania (masz pracować 24 godziny na dobę i pełnić obowiązki, które otrzymasz od kierownika, btw często są one niezgodne z Twoim stanowiskiem/wykształceniem, ponieważ brakuje rąk do pracy). Nie wspominając już o dużych karach za odstąpienie od umowy. 2) Kadra - nigdy nie wiadomo na kogo trafisz. Nie generalizuje, bo jest na pewno zdarzają się jednostki kompetentne. Jednakże większość to osoby z "łapanki". Nie ma mowy tutaj o rekrutacji, ponieważ firma bierze dosłownie każdego. To już powinno o czymś świadczyć. Kierownik, który mi przypadł był nieuprzejmy, roszczeniowy, nie potrafił zapanować nad dziećmi, a do tego był ciągle zmęczony. Faworyzował starą kadrę, czyli przyjaciół prezesa, a resztę traktował jak śmieci. Naprawdę niemiło w takiej atmosferze pracować. 3. Godziny pracy. Pracujesz 24 godziny na dobę, jeśli akurat wszystkie dzieci śpią to prześpisz 5 godzin max. Spotkania kadry są bardzo późno (tylko uprzywilejowana kadra, czytaj znajomi prezesa, nie uczestniczyła w nich). Czasem schodziło nam do 2-3 w nocy. Dzieciaki mają pobudkę około 7, więc Ty musisz wstać odpowiednio wcześniej, aby się przygotować (np. umyć - choć po pewnym czasie nie masz sił na to). Zero czasu dla siebie - za takie pieniądze nie warto. Więcej zdrowia stracisz, niż to warte. 3. Komunikacja z biurem poniżej krytyki. Dzwonisz z problemem do prezesa - zostajesz zmieszana z błotem. Tak naprawdę nic go nie obchodzi, wysyła cię na kolnie i niech się dzieje co chce. Tak naprawdę nie ma u kogo szukać pomocy, jeśli kierownik jest niekompetentny. A to Ty odpowiadasz za dzieci, jeżeli coś się stanie grożą Ci konsekwencje prawne. Jeśli chodzi o wypłatę - to czekam już ponad 2 miesiące i nadal nic. Dzwoniąc do biura czuję się, jak natręt. 4. Warunki. Wszystko zależy od bazy i od tego, co postanowi kierownik/prezes. Niektórzy mają jedynki w powiedzmy znośnych warunkach. Inni tłoczą się w brudnych pokojach, śpią pod zawszoną pościelą i korzystają z dziećmi z jednej łazienki na piętrze. Tam, gdzie trafiłam jedzenie było ohydna, biegunka/wymioty to sprawa powszednia. Dopiero po kilku dniach na obiekcie zjawiła się pielęgniarka, która de facto powinna być przez cały turnus. Chorymi dzieciakami zajmowałam się je, mimo, iż sama źle się czułam / nie miałam odpowiednich kwalifikacji. Dodatkowo chore dzieci musiały spędzać ze mną czas na świetlicy (bo tak postanowił pan kierownik). Wyobraź sobie, że masz biegunkę i ktoś Ci każe brać udział w zajęciach (wtf?) Ponadto dzieciaki były zmuszane do wielu aktywności (mimo, iż np. padało musiały iść w góry). Dodam, że nie miały odpowiedniej odzieży (długich spodni, kurtek), jednak kierownika nic to nie obchodziło. Przestrzegam przed współpracą z tym biurem. Można nabawić się wszawicy, nerwicy, słyszałam, że były przypadki PTSD. Dodatkowo część kadry musi tłumaczyć się u prokuratury (fałszywe oskarżenia o molestowania). Ponadto w takich warunkach nie jest możliwe dopilnowanie dzieci - złe warunki mieszkalne, zbyt mało ludzi, w tym osoby niekompetentne, brak odpoczynku, co skutkuje mniejszą uwagą, zła organizacja pracy. Też nie chciałam w to wierzyć, ale sprawdziłam i potwierdzam - NIE WARTO!!!
Szczerze odradzam wyjazd dzieci z Polturem. Byłam tam jako wychowawca i widziałam co się dzieje.... aż brak słów. Pokoje zagrzybione, łazienki śmierdzące, pościel nie prana pewnie od kilku miesięcy. Większość dzieci nawet nie miała kompletu pościeli. Nie wspomnę, że większość drzwi była uszkodzona i nie mogła się domknąć. Warunki w kontenerach przemysłowych są lepsze niż w tych pokojach. Dzieci na całodniową podróż dostają pół litra wody... resztę przecież mogą sobie dokupić, tylko za co???? przecież w drugim dniu są już kradzieże a kierownik nabiera wody w usta..... i udaje głuchego. Jedzenie ohydne. Większość dzieci nie jadła tylko kupowała sobie zupki chińskie które przygotowywali sobie w czajnikach elektrycznych... to nie wszystko ale już nie chce mi się pisać..... to trzeba przeżyć żeby uwierzyć !!!!! Szkoda tylko tych dzieci, bo większość nie miała nawet dobrych butów.. przyjechali w dziurawych kapciach... MOPS powinien się dobrze zastanowić kogo wybiera jako organizatora kolonii
Oba maile dotyczą kolonii z MOPS Łęczna. Faktycznie, jedna z wychowawczyń tu piszących zajmowała się wyłącznie dwojgiem swoich prywatnych dzieci, pomyliła pracę z prywatnymi wczasami. Prawdopodobnie sąd oceni "pracę" tej pani. Reszta wpisu, to odreagowywanie przez tę panią jej nieudacznictwa i lenistwa. Prezes Poltur, Mieczysław J. Bonisławski
Swego czasu pracowałem w Polturze jako wychowawca. Teraz sam prowadzę działalność gospodarczą. Wprawdzie w innej branży,ale mogę się wypowiedzieć i jako wychowawca i jako pracodawca. 1. Wychowawca- pracę trzeba lubić. Praca nauczyciela czy wychowawcy nie jest ani łatwa ani przyjemna ani dobrze płatna. Jednak jak się ją lubi,to można naprawdę czuć satysfakcję z tego, co się robi. Faktycznie dzieci nie zawsze są miłe i grzeczne,ale nie jedziemy tam odpoczywać tylko pracować. Zasadniczo jak ktoś to rozumie to się odnajdzie. Z kierownictwem czy centralą zawsze można się dogadać. Wypłaty zawsze były na czas. Warunki pobytu mogłyby być lepsze, ale o tym w drugiej części. Niektórzy narzekają,że wychowawcy mają tak dużo obowiązków,ale wy tam jedziecie zastępować rodziców więc widzicie ile pracy będziecie mieć przy własnych dzieciach. A ,że kierownik zły- takie samo prawdopodobieństwo,że i wychowawca będzie zły. 2. Pracodawca- piszecie ,że właściciele źli i kierownicy. Pamiętajcie,że ich też ktoś rozlicza. Widzę to jako pracodawca. Zatrudniam niejednego studenta i nie chcę uogólniać, bo to niesprawiedliwe. Jednak mało jest ludzi odpowiedzialnych i rozgarniętych. Strach im powierzyć towar za 50 zł,a wy jedziecie dbać o cudze dzieci. Tak naprawdę bierzecie na siebie wielką odpowiedzialność,a biuro za was tak naprawdę ręczy więc ich obowiązkiem jest wymagać,bo zrobią krzywdę i sobie i wam. Jeśli chodzi o zarobki, warunki itp... Powiem jak pracodawca- mając ograniczony budżet bo to głównie kolonie z mopsu, gmin. Dajcie każdemu za turnus w 5 gwiazdkowym hotelu 2000zł - życzę powodzenia... Kazdy ma swoją opinię. Ja bardzo dobrze wspominam wyjazdy z Polturem. Jedyna rada do Właścicieli - nie wchodźcie w pyskówki na forach. Bo to Was chcą przedstawić w złym świetle. Lepiej to olać. Wiem coś o tym.
Miałem (nie) przyjemność pracy z Polturem. Pojechałem jako kelner. Na miejscu okazało się, że będziemy mieszkać w kontenerach (a szczerze mówiąc w kontenerze warunki były lepsze niż w ośrodku w którym mieszkały dzieci). Kierowniczka kelnerów to zakochana w sobie małolata. Niby po studiach a nie było tego od niej czuć. Jako obsługa kelnerska musieliśmy pomagać w kuchni, myć korytarze. Pracowaliśmy od 6 do 23. Dopiero później wykłóciliśmy sie, że w mailu mieliśmy określoną pracę zmianową. Ośrodek brudny, zagrzybiony, lepiej było mieszkać w kontenerze. Raz nawet sprzątaczki się zatruły, gdy sprzątały ten brud. Pewnie pomyślicie: można wczesniej rozwiązać umowę. Nie w przypadku Polturu. Powiadziano mi, że jeśli rozwiąże umowę to musze zapłacić karę xd. A sam właściciel zawsze wlatywał z pyskiem na wszystkich ludzi . głównym zadaniem pielęgniarki było jedzenie podwójnego obiadu. Plusy: reszta kadry kelnerów, smaczna kuchnia, przekochani i opiekuńczy wychowawcy.
Panią małolatę też miałam okazję poznać. Praca przez łóżko? Ta pani jest idealnym przykładem na to że można
Jak jest brudno i nie ma warunków aby to doprowadzić do porządku proszę zawiadomic SANEID
Sanepid był i to z 3 razy w ciągu miesiąca. jako pracownicy nic nie mogliśmy powiedzieć, bo kierowniczka powiedziała, że wypłaty nie zobaczymy jak coś powiemy przy sanepidzie. Ale sanepid się zbytnio nie przykładał i wchodził tylko tam gdzie był prowadzony
Serdecznie nie polecam :)
Ale tu jest nie zadowolonych... I co, a to sanepid nie dobry , a to kierowniczka, a to pokoje nie w hotelu... Tymczasem to nie są wakacje, w najlepszych pokojach śpią goście hotelowi, kontenery dla pracowników obsługi, w których i ja spałam są po prostu w porządku. A co do sanepidu... Co pracownicy chcieli robić donosy na pracodawcę ? To jak dostawać wypłatę, to obiekt i firma w porządku, ale jak można dowalić to z cała chęcią, już kuchnia czy korytarz jest be ? Do czego to już dochodzi w tej naszej Polsce. Pamiętam jak pracowaliśmy na wakacje ładnych parę lat temu, owszem noce do białego rana, wino, chłopaki, ale żeby donosić na własny ośrodek do sanepidu, aby mieć wymagania lepszych pokoi niż goście hotelowi... ? tylko my przyjeżdżaliśmy do pracy a nie na wczasy na cudzy koszt... Napatrzyłam się i teraz ja sama w Grzybowie na was młodych...
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Poltur Polska Sp. z o.o Biuro Podróży?
Zobacz opinie na temat firmy Poltur Polska Sp. z o.o Biuro Podróży tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 11.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Poltur Polska Sp. z o.o Biuro Podróży?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 10, z czego 0 to opinie pozytywne, 8 to opinie negatywne, a 2 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!