Kiedyś były premie i każdy miał gdzieś atmosferę i obowiązki. Pieniędzy nigdy tam nie było na czas i nie będzie. Jeśli chodzi o biuro to jak się dogadasz. Ogólnie spoko, ogólnie nie kompetentni. Pracownik wykonuje tysiąc nie potrzebnych rzeczy dziennie, a firma chyli się ku upadkowi. Poznań pokazuje to dobitnie jak nie trafione są ich inwestycje.(usunięte przez administratora)
W jednym zdaniu piszesz jednocześnie że biuro spoko i niekompetentne. Ja dodam że bardzo niekompetentne we wszystkim co robią. I tak jak mówisz, poznan to porażka na całej linii, wyniki mówią same za siebie. Ale jak się ma niekompetentnych ludzi ktorzy zatrudniają kolejnych niekompetentnych to nic dziwnego ze jest jak jest. Trzeba by wymienic conajmniej połowę składu oraz całe biuro to może by coś by drgnęło, bo perspektywy były tyle że przez obsadzanie stanowisk ludźmi niekompetentnymi, niewykształconymi i nieinteligentnymi zmarnowało ten potencjał. Slyszalem od innych, ze z kazdym rokiem jest coraz gorzej, firma idzie w kierunku upadku i lepiej szukac normalnej pracy, bo tu tylko mozna sie nerwicy nabawić.
A dziwisz sie ze poznan tak zle stoi jak pracują tam nieogarnieci ludzie na czele z tą smieszną "kierowniczką" którzy nie potrafią najprostszych spraw wykonać. Nawet taka praca wymaga podstawowych umiejętności ale jak widac w tej firmie wszystko jest na głowie i zeby kierować sklepem to chyba inne umiejętności wymagają sądząc po rezultatach.
Oceniając obiektywnie - to wielki negatyw dla takiego pracodawcy - wypłaty nigdy na czas, zawsze tłumaczą się brakiem pieniędzy, na pytanie o wypłaty przełożeni reagują agresją i krzykiem - o premiach można zapomnieć, może raz w roku uda się coś wypracować, progi sprzedaży wzięte z kosmosu - atmosfera (usunięte przez administratora)i wiecznej obserwacji, siedza w biurze i zamiast sie zająć czymś pożytecznym to obserwują kamery i szukają byle pretekstów do afery - brak profesjonalizmu, zero szkoleń, zero przekazywanej wiedzy, wszystko funkcjonuje na zasadzie "nam się wydaje że tak będzie dobrze", gdy tymczasem 99% pomysłów przełożonych jest z epoki średniowiecza. - kadra zarządzająca całkowicie nienadająca się do swojej roli, brak predyspozycji, ot zwykły niewykształcony motłoch który dobrał się do koryta przez przypadek i doi ile może dla siebie, udając przy tym super dyrektorów - nepotyzm i nepotyzm, do tego nepotyzm z nepotyzmem - cała "kadra" to znajomi, rodzina itp. Oczywiście bez jakichkolwiek kwalifikacji, ale ważne że przyjemna praca i świetna płaca jest - firma kuleje jak pies bez dwóch nóg, zamiast się rozwija to się zwija - nie znam ani jednej kompetentnej inteligentnej pomysłowej i kreatywnej osoby która by pracowała w firmie (nie mówię o sklepach) (usunięte przez administratora) A skoro każdy kto odszedł twierdzi, że to super decyzja z jego strony - to naprawdę tak jest.
o co Wam wszystkim chodzi ?
Przyszła pora zwijać się z tej firmy, bo to co się w niej dzieje to dramat. Amatorszczyzna i zero profesjonalizmu na każdym kroku, do tego nepotyzm, zatrudnianie rodziny i znajomych, wieczne pretensje o wszystko, brak wypłat na czas, cele nieosiągalne, wymagania kosmiczne. Aż dziw, że ta firma jeszcze funkcjonuje, chociaż zamykanie sklepów w wawie i łodzi daje do zrozumienia jak jest fatalnie. Nie polecam tu pracy za żadne skarby.
nic konkretnego - zatrudniony od zaraz
Brak konkretnych pytan : podobalam sie kierownikowi i tyle
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Nie polecam pracy w tej firmie. pieniędzy nie wypłacają na czas, za nadgodziny też nie płacą. i jeszcze te tłumaczenia że nie zarobiliśmy na nasze wypłaty.
W którym sklepie pracowałeś jeśli to nie tajemnica? Moje zdanie jest takie samo jak twoje i w pełni podpisuję się pod twoimi słowami.
pracowałem= firma to jeden wielki badziew zero organizacji ze strony biura tylko ciągle cos im nie pasowało szczegolnie [(usunięte przez administratora) Praca na stanowisku sprzedawcy wiaze sie z tym ze godzisz na na bycie osoba upokarzana i przeganiana z kata w kat przez biuro. odradzam prace w tej firmie- szczerze powiedziawsze lepiej isc do pierwszego lepszego hipermarketu siedziec na kasie niz pracowac w shoebox & ofc
ostrzegam - 2013-10-02 10:13:54 Jeśli ktoś będzie miał propozycję pracy w tym sklepie niech omija go szerokim łukiem!!!!!! Coś więcej możesz powiedzieć bo brak szczegółów jakichkolwiek
Jeśli ktoś będzie miał propozycję pracy w tym sklepie niech omija go szerokim łukiem!!!!!!
... - 2013-09-13 11:22:03 kierownictwo więcej zarabia - niech oni to robią Niestety kierownictwo uwielbia wszystko zwalać na pracowników a same woli się poobijać.
kierownictwo więcej zarabia - niech oni to robią
- 2013-09-11 18:49:19 :) - 2013-09-08 15:01:56 - 2013-09-06 15:35:13 Dziękuję za opinię :) chodzi mi przede wszystkim o to, że jak na sprzedawcę to wykonujemy także wiele innych zadań i stanowisk w rzeczywistości :) bo jeśli spojrzysz sobie na słownikową definicję sprzedawcy to chyba nie zawiera ona w sobie także: konwojenta, księgowego, tłumacza, kuriera, researchera rynku, visual merchandisera, konserwatora, referenta itp. a praca w Office Shoes na stanowisku sprzedawcy niestety tak.. dzięki tej pracy posiadam "jakieś tam" kwalifikacje i doświadczenie w każdym z tych zawodów a co za tym idzie możliwości na rynku pracy się mnożą :) jeszcze raz dziękuję :) pzdr Nie oszukuj się, że to że wykonujesz jakieś "dodatkowe" czynności świadczy o twoich kwalifikacjach z tego zakresu. Merchandiser - ile i jakich szkoleń było z zakresu wiedzy teoretycznej, praktycznej itp w tej dziedzinie? Potrafimy ślepo wykonywać polecenia z góry i nie ma tu nic z kwalifikacji. Dobry fachowiec w tej dziedzinie wyśmiałby pomysły które są u nas realizowane. Małpie jak pokażesz zdjęcie, to też ułoży buty według zdjęcia. Księgowość - a co oprócz policzenia gotówki i zrobienia raportu według ciebie to księgowość? Wszystko to co robimy to jedna wielka amatorszczyzna i improwizacja. Konwojent - przywiezienie kartonów z tira to żaden konwój :) Tak naprawdę to wszystko ładnie wygląda na papierze - milion obowiązków, tyle że zero kreatywności czy wykorzystywania własnych umiejętności, zwykła odtwórcza ślepo wykonywana praca. Naprawdę nie ma co się chwalić i według mnie lepiej się skupić porządnie na tym na czym jesteś zatrudniony/a - sprzedawca, choć to i tak w porównaniu z innymi sklepami to przepaść nas dzieli.konwojent w sensie wpłata utargów do banku.Więc co to za doświadczenie - wziąć kasę i wpłacić w okienku? Naprawdę nie ma się czym chwalić, wręcz przeciwnie bo podkreślając takie zasługi na rozmowie możesz zapomnieć o pracy. W innych sieciówkach obowiązków może i jest podobna ilość, ale są one zdecydowanie "ambitniejsze" i pozwalające się czymś wykazać lub pochwalić. W office lista obowiązków i zadań jest długa, upierdliwa i nieprofesjonalna i nie ma się wogóle czym chwalic. Porozmawiaj ze znajomymi z innych sieci - zobaczysz jak wyglądają standardy w profesjonalnej firmie, jakie są obowiązki i kompetencje.
:) - 2013-09-08 15:01:56 - 2013-09-06 15:35:13 Dziękuję za opinię :) chodzi mi przede wszystkim o to, że jak na sprzedawcę to wykonujemy także wiele innych zadań i stanowisk w rzeczywistości :) bo jeśli spojrzysz sobie na słownikową definicję sprzedawcy to chyba nie zawiera ona w sobie także: konwojenta, księgowego, tłumacza, kuriera, researchera rynku, visual merchandisera, konserwatora, referenta itp. a praca w Office Shoes na stanowisku sprzedawcy niestety tak.. dzięki tej pracy posiadam "jakieś tam" kwalifikacje i doświadczenie w każdym z tych zawodów a co za tym idzie możliwości na rynku pracy się mnożą :) jeszcze raz dziękuję :) pzdr Nie oszukuj się, że to że wykonujesz jakieś "dodatkowe" czynności świadczy o twoich kwalifikacjach z tego zakresu. Merchandiser - ile i jakich szkoleń było z zakresu wiedzy teoretycznej, praktycznej itp w tej dziedzinie? Potrafimy ślepo wykonywać polecenia z góry i nie ma tu nic z kwalifikacji. Dobry fachowiec w tej dziedzinie wyśmiałby pomysły które są u nas realizowane. Małpie jak pokażesz zdjęcie, to też ułoży buty według zdjęcia. Księgowość - a co oprócz policzenia gotówki i zrobienia raportu według ciebie to księgowość? Wszystko to co robimy to jedna wielka amatorszczyzna i improwizacja. Konwojent - przywiezienie kartonów z tira to żaden konwój :) Tak naprawdę to wszystko ładnie wygląda na papierze - milion obowiązków, tyle że zero kreatywności czy wykorzystywania własnych umiejętności, zwykła odtwórcza ślepo wykonywana praca. Naprawdę nie ma co się chwalić i według mnie lepiej się skupić porządnie na tym na czym jesteś zatrudniony/a - sprzedawca, choć to i tak w porównaniu z innymi sklepami to przepaść nas dzieli.konwojent w sensie wpłata utargów do banku.
- 2013-09-06 15:35:13 Dziękuję za opinię :) chodzi mi przede wszystkim o to, że jak na sprzedawcę to wykonujemy także wiele innych zadań i stanowisk w rzeczywistości :) bo jeśli spojrzysz sobie na słownikową definicję sprzedawcy to chyba nie zawiera ona w sobie także: konwojenta, księgowego, tłumacza, kuriera, researchera rynku, visual merchandisera, konserwatora, referenta itp. a praca w Office Shoes na stanowisku sprzedawcy niestety tak.. dzięki tej pracy posiadam "jakieś tam" kwalifikacje i doświadczenie w każdym z tych zawodów a co za tym idzie możliwości na rynku pracy się mnożą :) jeszcze raz dziękuję :) pzdr Nie oszukuj się, że to że wykonujesz jakieś "dodatkowe" czynności świadczy o twoich kwalifikacjach z tego zakresu. Merchandiser - ile i jakich szkoleń było z zakresu wiedzy teoretycznej, praktycznej itp w tej dziedzinie? Potrafimy ślepo wykonywać polecenia z góry i nie ma tu nic z kwalifikacji. Dobry fachowiec w tej dziedzinie wyśmiałby pomysły które są u nas realizowane. Małpie jak pokażesz zdjęcie, to też ułoży buty według zdjęcia. Księgowość - a co oprócz policzenia gotówki i zrobienia raportu według ciebie to księgowość? Wszystko to co robimy to jedna wielka amatorszczyzna i improwizacja. Konwojent - przywiezienie kartonów z tira to żaden konwój :) Tak naprawdę to wszystko ładnie wygląda na papierze - milion obowiązków, tyle że zero kreatywności czy wykorzystywania własnych umiejętności, zwykła odtwórcza ślepo wykonywana praca. Naprawdę nie ma co się chwalić i według mnie lepiej się skupić porządnie na tym na czym jesteś zatrudniony/a - sprzedawca, choć to i tak w porównaniu z innymi sklepami to przepaść nas dzieli.
Dziękuję za opinię :) chodzi mi przede wszystkim o to, że jak na sprzedawcę to wykonujemy także wiele innych zadań i stanowisk w rzeczywistości :) bo jeśli spojrzysz sobie na słownikową definicję sprzedawcy to chyba nie zawiera ona w sobie także: konwojenta, księgowego, tłumacza, kuriera, researchera rynku, visual merchandisera, konserwatora, referenta itp. a praca w Office Shoes na stanowisku sprzedawcy niestety tak.. dzięki tej pracy posiadam "jakieś tam" kwalifikacje i doświadczenie w każdym z tych zawodów a co za tym idzie możliwości na rynku pracy się mnożą :) jeszcze raz dziękuję :) pzdr
Moim zdaniem robisz bałagan w CV pisząc wszystko tak szczegółowo, a rekruterzy patrząc na takie cv i zakres obowiązków popatrzą na ciebie z politowaniem. Trzeba się skupić na naistotniejszych obowiązkach a te absurdalne pominąć i ewentualnie wspomnieć na rozmowie. Ale CV to nie śmietnik ani książka, ma być krótko i treściwie
Hej współpracownicy mam mały problem :) upgrade'uje moje CV i tam gdzie wpisuje specyfikę danej pracy, w punkcie odnoszącym się do naszej firmy mam: pracownik salonu firmowego „Office Shoes”, obsługa klienta, wystawianie faktur, ekspozycja asortymentu na podstawie zasad merchandisingu, obsługa kasy fiskalnej, obsługa programu SAP, księgowanie przychodów oraz rozchodów z danego dnia, inwentaryzacje, sporządzanie i wysyłanie raportów godzinowych oraz dziennych, zamknięcia dnia sprzedaży, obsługa reklamacji, tłumaczenie e-maili, przyjmowanie dostaw i wysyłanie oraz przyjmowanie przesyłek kurierskich, przygotowywanie międzysklepowych przesyłek asortymentu, zmiana wystroju wnętrza sklepu (loga, plakaty, nowe marki itp.), przygotowywanie przecen - zmian kolekcji – promocji, dokonywanie wpłat utargów dziennych do banku, kontakt e-mailowy z działem węgierskim – zarówno telefoniczny jak i e-mailowy ma ktoś pomysł co jeszcze dodać? bo jak wszyscy wiemy jesteśmy sprzedawcami xD ale wszyscy znamy prawdę ;p można coś dodać? czekam na pomysły :) pozdrówki :D
okej - 2013-08-19 15:08:30 jeżeli chcesz inwentaryzację miesięczną zamienić na taką co 3 miesiące lub pół roku mając odp materialną to gratuluję pomysłu. A tak poza tym to nie chce mi się tego Tobie tłumaczyć. Otwórz swój biznes, zobaczymy czy będziesz miał zaufanie do swoich pracowników, Polaków i pozwolisz im na inwentaryzacje raz na pół roku (gorzej jak sie zwolnią szybciej) co wtedy zrobisz? Jako własciciel lub kadra zarzadzajaca bedziesz chciał wiedzieć co się dzieje w danym dniu na sklepie. Harmonogram pozwala wylapywac ew bledy pracowników, braki w dokumnetacji itp aby w przyszłosci działało to lepiej bo wylapujesz kto ma z czym problem. Ok ridery i ipanema to pomyłka, że oba sa na sklpeie, ale co poradzisz na taki pomysł Wegrów, z drugiej strony nie sadze aby jakies straty w tym zakresie były, zdziwie sie natomiast jezeli będa kazali za to zwracać.Hahaha większych głupot nie słyszałam. Jesteś jakąś rasistką/rasistą że z miejsca zakładasz że Polak to ktoś gorszy i będzie kradł? Gratuluję faszystowskich poglądów. W każdej, powtarzam Każdej normalnej innej sieci czy sklepie inwentaryzacja jest 3 miesięczna lub 6 miesięczna i funkcjonują. Nie wiem jak dokładnie odbywa się sprawa rozwiążania umowy z pracownikiem, ale jak widać funkcjonują dużo lepiej i nie ma tam problemów z ginącym towarem. W office zawsze gdy pracownik się zwalnia powinna być robiona inwentaryzacja i to powinno byc wystarczające. Robienie inwentaryzacji w czasie otwarcia sklepu, na szybko, niedbale przez pracowników jest nieporozumieniem i niczego nie wnosi, jedynie więcej obowiązków i powodów do ukarania pracowników. INWENTARYZACJE POWINNY ROBIĆ OSOBY Z ZEWNĄTRZ!!! Jakoś węgrzy tego nie wymyślili, tylko warszafka. Podobnie jak akceptacje zdjęć, i wiele innych problemów. W każdej normalnej sieci towar jest ubezpieczony ale tu oszczędza się na wszystkim i wszystko zrzuca się na pracowników.(usunięte przez administratora)? Pokazuję tylko że system comiesięcznej inwentaryzacji jest idiotyczny i nigdzie nie praktykowany. Ale co ja się rozpisuję, przecież pracownikowi z biura się tego nie wytłumaczy.
jeżeli chcesz inwentaryzację miesięczną zamienić na taką co 3 miesiące lub pół roku mając odp materialną to gratuluję pomysłu. A tak poza tym to nie chce mi się tego Tobie tłumaczyć. Otwórz swój biznes, zobaczymy czy będziesz miał zaufanie do swoich pracowników, Polaków i pozwolisz im na inwentaryzacje raz na pół roku (gorzej jak sie zwolnią szybciej) co wtedy zrobisz? Jako własciciel lub kadra zarzadzajaca bedziesz chciał wiedzieć co się dzieje w danym dniu na sklepie. Harmonogram pozwala wylapywac ew bledy pracowników, braki w dokumnetacji itp aby w przyszłosci działało to lepiej bo wylapujesz kto ma z czym problem. Ok ridery i ipanema to pomyłka, że oba sa na sklpeie, ale co poradzisz na taki pomysł Wegrów, z drugiej strony nie sadze aby jakies straty w tym zakresie były, zdziwie sie natomiast jezeli będa kazali za to zwracać.
- 2013-08-15 22:05:00 okej - 2013-08-15 14:48:55 jak dobrze zorganizujesz sobie pracę to i wyjdziesz o 21;10 i ze wszystkim się wyrobisz. Fakt - trochę za dużo biurokracji jeżeli chodzi o reklamacje, wymiany itp raporty są normalnym narzędziem pracy menagera sts - jak najbardziej potrzebny, jeżeli coś nie sprzedaje się w danej części kraju a sprzedaje się w drugiej to przesyłamy i sprzedajemy. inwentaryzacje? hallo? wiem, że to nie Twoje i masz to gdzieś, ale świadomość stanu magazynowego w każdym miesiącu jest bardzo ważna (czy ktoś nie kradnie, jak tak to mniej więcej wiadomo kiedy). Jako sprzedawcę takie sprawy Ciebie nie interesują, ale rozpocznij swój biznes za swoją kasę i zobaczysz, że będziesz takimi sprawami zainteresowany.. w sumie nie chce mi się tego Tobie tłumaczyćodniosę się trochę do tego co tu widzę.. to pisała chyba osoba nie mająca nic wspólnego z tą firmą bo po: 1. Raporty a praca menagera? (tutaj raporty wysyła każdy i ze wszystkiego - począwszy od godzinowych, przez dostawę, rozkład dnia, zwrot gotówki za reklamację, wymianę obuwia, zmianę wystroju sklepu, informowanie klientów odnośnie reklamacji i WIELE innych) więc co ma tutaj menager do rzeczy? - DZIWNE 2. STS - zgadzam się, jak najbardziej potrzebny i tutaj masz rację!! 3. inwentaryzacje to bardzo ważna rzecz bo z tego co się orientuję mamy podpisaną odpowiedzialność materialną i za braki na stanie odpowiadamy MY, w tym finansowo - co z kolei jest dziwne biorąc pod uwagę to że kradzieże na sklepie są spowodowane w dużej mierze przez głupie decyzje (np. o wystawieniu IPA/RIDER w pełnych parach) a płacić za te braki będziemy MY.. - to powinno być wyjaśnione z Węgrami... dziwne, że odpowiadał chyba ktoś z biura a nie wie, że raporty a menager to inna bajka.. i że sprzedawcy odpowiadają finansowo za straty.. więc reasumując: ma pan/pani rację ale niepokojąca jest nieznajomość tematu :) no nic pozdrawiam :)STS w takiej formie? Strata czasu, strata kasy na kuriera. Gdyby podyktowane to było faktycznym zapotrzebowaniem sklepów w dobrze sprzedajace sie modele to ok, ale jaki jest sens zeby jeden sklep mial 5 x 46 rozmiar, a inny nie mial wcale. Koncepcja STS zawsze byla dobra, tyle tylko ze wykonanie go przez wegry/biuro to pomylka. Inwentaryzacje - wiecie doskonale jak sa robione - liczy sie pudelka i sprawdza po łebkach, a juz totalną abstrakcją jest zczytywanie czytnikami nie zagladając do środka (usunięte przez administratora) Przejdzcie się po znajomych sklepach i popytajcie jak często robią inwentaryzacje. Głośno się roześmieją jak powiecie ze my robimy co miesiąc. Raporty ok, w pewnym zakresie są potrzebne - ale w takiej formule jak w Office - absurd rodem z PRL. I tu nie chodzi mi o same raporty, ale o wszystkie papiery i maile. Raporty cogodzinne - smiech na sali, bo nie przekłada się to na nic, a i tak wiadomo że wszyscy przekłamują te dane. Tak samo jak z wyłączaniem licznika i podawaniem ukoloryzowanych danych. Ale tak to jest, jak ma się nikłe pojęcie o zarządzaniu siecią sklepów - robi się to co absurdalne i nie mające znaczenia, a nie myśli o prawdziwych sposobach na zwiększenie sprzedaży.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Office Shoes?
Zobacz opinie na temat firmy Office Shoes tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 13.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Office Shoes?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 11, z czego 1 to opinie pozytywne, 6 to opinie negatywne, a 4 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Office Shoes?
Kandydaci do pracy w Office Shoes napisali 4 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.