ile ph wyciąga? ile podstawy?duży region sie ma jak wyglda ich produkt a konkurencja?
Panstwo... mysle ze az tak zle nie maja niektórzy pracownicy - do pracy jezdza o 9 - wracaja o 15 - to chyba jest ok - widac nikt tego nie pilnuje no i nie wspomne o "utylizowaniu" kawy gratisowej itp tak chlapia ozorem przynajmniej o luziku... GPS wyjasnil by wszystko - ale go nie ma...
Ciekawe skad masz takie wiadomosci ? Prace zaczyna sie o 7.30 i konczy po 8 h Jezeli chodzi o "utylizowanie" to widocznie takie twoje podejscie. bez wydania gratisu nie ma mowy o realizowaniu targetow a chyba z tego jest wieksza kasa. przez takie opinie jak twoja firma postrzega pracownika jak zlodzieja,blokuje gratisy i nie ma mozliwosci realizowania targetow. Wiec jak nie masz nic ciekawego do powiedzenia to sie nie odzywaj.
szanowni Państwo..a kto rządzi w Lublinie? Pojawiło sie ogloszenie. Mozecie cos napisać o Lublinie? Będę wdzięczna
Fabryki w Polsce nie ma. W Warszawce mają teraz tylko biuro.
masz jakieś aktualne informacje na temat perfetti @dawid? przed Tobą dawno nikt o nich nie pisał na forum
co do umów, to najpierw 3-mce, potem roczna lub 2 -letnia a potem to muszą na nieokreślony
pensja podstawowa to 2500 brutto + premia za realizację zadaniówek ok 30% i 20% za zrealizowany plan odsprzedażowy- przynajmniej tak słyszałem.
Firma porażka. Jedyne z czego ucieszył sie cały region dolnośląski to usunięcie kierownika [usunięte przez administratora]myślał że wiele zdziała popracował rok i go pożegnali. Dla gościa liczyła się jedynie praca, nie wiedział co to rodzina i wracanie po 8 godzinach do domu. Nie ma się co dziwić jak stary kawaler do czego ma wracać. Pozatrudniał swoich ludzi i co... i planów nie robił. HAHA ;P Co do firmy porażka, nie polecam. Samochody Bippery wyglądają jak auto boba budowniczego, plany za duże. Dyrektorzy na stanowiskach od lat nie do ruszenia. NIE POLECAM!! i stanowczo odradzam.
Witam, na wstępie powiem wam że jestem związany z tematem od paru lat. Handel dla nas Van seler-ów nastały zajb. kurna czasy jak zaczynałem co 7 lat temu to i tak juz było za późno jeszcze sprzedaż nazwę to była bez problemowa wchodziłeś proponowałeś a co najlepsze się towar rotował prawie każdy i z prawie każdej dziedziny teraz jak odwiedzam klienta a sa to tak zwani drobni ciułacze ,bo kiedyś jak ktoś miał sklep to żył jak Pan jak miał trzy to już prawie jak Prezes, teraz to jest płacz i lament opłaty w góre pensje w gorę ,a klientów brak czemu , bo markety robią swoje zobaczcie gdzie sami kupujecie ,a w tych pozostałych sklepach to już tylko ja ci czegoś braknie ,cukru albo piwa !!! takze los sklepu jest policzony zostaną tylko nie liczne dobrze zarządzane towar zakupują taniej w Hurtowni i maja wyższa marże i omijaja nas PH róznych firm lub dobrze robiące przekręty lewa wódka fajki bez akcyzy i nie nabijanie na kase itd. Pozdrawiam wytrwałych ,jeszcze jestem aktualnie w tym biznesie ale juz planuje wyjscie z tego tamatu.
OK, narzekacie, że trudny handel i plany wysokie, Wszystko za sprawą tzw.\"rynku równoległego\". Skąd idzie Strong w takich cenach - raczej nie import. Jako były pracownik mam teraz inny kontakt ze swoimi byłymi i obecnymi klientami więc czasem się plotkuje. I co wyszło??? Za wszystkimi wałkami stała jedna osoba - pseudo-awansowany Paweł Mi..ś - (człowiek który już się urodził z kałem na brodzie) pozyskiwał dodatkowy budżet \"że niby na export\". Ten eksport wychodził z \"głębokiego południa\" i trafiał najczęściej do Turku (ale nie tylko) - gdzie dalej zalewał pomorze, wrocław, łódź, wa-we i lubelszczyzne. Jak to jest możliwe, że firma do tej pory utrzymuje taką osobę, która działała na szkodę firmy??? Wiele wspaniałych osób odeszło przez tego niewykształconego-mobbera, a on się w dalszym ciągu utrzymuje na jakimś wyższym stanowisku. Jak jeszcze tam pracowałem - to pozyskałem odpowiednią dokumentacje przy pomocy której już wtedy prezes dowiedziałby się kto za tym stoi - ale cóż droga służbowa prowadziła właśnie przez tego wałkarza i moje dokumenty nie ujrzały światła dziennego. Ogólnie co do firmy to zastrzeżeń nie miałem - ale to głównie za sprawą ASM\'a i całej ekipy Dream Teamu. Mimo tych utrudnień jakie wprowadzał PM plany robiłem i nie chwalę się że na 130% bo tak nie było - ale zawsze premia była. A takiemu kolesiowi co robi 130% to sam bym podniósł plan bo ma niedowartościowany teren- pozdrawiam tego cwaniaka.
Ledwo zipią, jak cała reszt kraju. Nie?
a jak sie maja ph z mazowieckiego?
Witam, Czy może mi ktoś napisać o co chodzi z procesem rekrutacji w Van Melle? W regionie pomorskim widzę ogłoszenie na stanowisko PH już 3 albo 4 tydzień - wystawiają je prawie codziennie. Nie rozumiem dlaczego to tak długo trwa. Orientuje się ktoś, czy coś z nimi jest nie tak, albo czy kręcą jakieś wałki? Pozdrawiam Cycu
firma śmieszna, przejechałem pół Polski na rozmowę do biura gdzie spotkałem sie z jedna Panią, która zapewniała że da znać o wyniku, a tu kwas nie raczyła nawet SMSa napisać ze mam sie pałować. Totalne olanie ludzi, bylo by ok gdyby mieli oddziały w calej Polsce a tu niby wielka firma która ma tylko 1 śmieszne biuro na dodatek w zamknietej fabryce.
W tej firmie nie ceni się dobrych managerow, ktorzy potrafili by stworzyc zespol zgranych, wydajnie pracujacych pracownikow. Tu najlepiej sie maja cwaniacy, ktorzy potrafia sie lansowac i wejzc w tylek odpowiedniej osobie. Ciezka praca? Owszem, ale kazdy dba tylko o swoje cztery litery, a pracownikow przy byle okazji rzuca sie na pozarcie, nawet jesli problem nie lezy po ich stronie. Kto tego nie robi ten sam wylatuje.
Na dolnym śląsku ponoć lipa i to straszna .Słyszałem,że zwolnili kierownika Gernata ja tam płakać nie będę bo nie znam chłopa, ale rozmawiałem z koleżanką z ich oddziału to była załamana ,bo ponoć był zajebistym menadżerem i facetem na poziomie zawsze pomagał i nawet jeździł z nimi i wstawiał stojaki, jak to powiedziała pracoholik i (usunięte przez administratora) cz . A mało tu takich u nas w firmie.
a co się dzieje znowu na dolnym śląsku? czyżby znowu jakieś zmiany?
Czym jeżdżą u Was kierownicy regionu?
Samochodów nie można używać ale i tak wszyscy używają. Jeżeli chodzi o prace to jest porażka bo jak widzę kolega pracuje od roku a ja od 7 lat i mamy taką samą podstawę. Stajesz na głowie aby zrobić premię - którą nie zawsze da się zrobić. Kiedyś się wygrywało konkursy i było najlepszym w sprzedaży a teraz to chyba \"zmęczenie materiału\" Pozdrawiam pozostałych na placu boju.
dlaczego mnie można samochodów używać prywatnie?