generalnie jeśli komuś się nie chce i ma w nosie to co robi, do tego oczekując 3 tysięcy netto świeżo po studiach niech sobie wyjedzie do Londynu gary szorować. Od czegoś trzeba zacząć ludzie.
pgb-owcy sa wszedzie:-)
W PGB pracowałam jakiś czas. I powiem szczerze nauczyłam się bardzo dużo. Tak naprawdę wszystkiego co o tej branży wiem. Dla mnie to ogromny pozytyw. Telemarketing jest w każdej firmie doradztwa personalnego, zgadzam się z przedmówcami, oraz z tym że PGB o tym informuję. Zgadzam się także z tym, że reżim jest tam ostatnimi czasy spory, kiedyś tak nie było. Jeżeli ktoś chce tam iść z zamiarem picia kawy i bujania w chmurach - to nie polecam. Jeżeli ktoś chce ciężko pracować ucząc się czegoś sensownego o branży - nie widzę przeciwwskazań. Traktowanie pracowników lub praktykantów nie do końca mi odpowiada. Pozdrawiam(usunięte przez administratora)
Jestem trenerem od kilkunastu lat. Nie pracowałem nigby w pgbhr ale realizowałem szkolenie na ich zlecenie. O tym za moment. Najpierw o telemarketingu:]] Otóż praca w agencji szkoleniowej, rekrutacyjnej itp to praca w dużej części z telefonem. Gdy ktoś nie lubi telefonowac lub uważa, że to uwłacza godności:]] to odradzam praktyki, staż, czy pracę w agencji, jakiejkolwiek. Całą reszte zapraszam na szkolenie z telemarketingu a pozniej do ćwiczeń w praktyce. Gdy zaczynałem pracowac jako trener, siedziałem przy słuchawce cały dzień. Przebić się na rynku szkoleniowym, jest chyba jeszcze trudniej niz na rynku rekrutacyjnym. Po jakimś czasie sytuacja zaczyna sie zmieniać i to klienci, pracodawcy zaczynają dzwonić. Pgbhr nie znam od środka, z zewnątrz - moje wrażenia są bardzo dobre. Kłaniam się uroczym i niezywkle inteligentnym Paniom z Pgbhr:]]
jestem po PGB, Manpower i jeszcze jednej nieznanej agencji, której już chyba nie ma:). W każdej robiłem telemarketing, ale do PGB i Manpower nie mam pretensji, bo powiedzieli mi o tym na rozmowie kwalifikacyjnej (w tej trzeciej juz nie powiedzieli:). Przeniosłem sie do działu personalnego. Było znacznie fajniej do czasu aż kryzys do nas nie zajrzał. Wszyscy pracownicy maja pretensje teraz do naszego działu:) Do agencji na razie nie wracam, ale czasami mysle, ze już wole telefonowac niż słuchać jak kilkadziesiat osob uderza do mnie z opoźnieniami wypłat. Pozdrawiam pGB i Manpower;)
Piter, jestem w szoku. Myślałam, że Ty na Wall Street siedzisz:P Mam nadzieje ze z tym narzekaniem to nie o mnie!! Ja niestety po Pgb w urzedzie wyladowałam. Wiesz, nie wszyscy sa tacy ambitni jak Ty. Trzeba by powspominac dawne czasy, jak to sie "łowiło" kiedys w Pgb, odezwij sie na maila.
Pracowałem kilka lat temu w pgb. Inna opinie miałem wtedy, inna mam teraz. Zaczynałem od praktyki, początki-średnie a główną przyczyną była atmosfera w pokoju {po prostu każdy dzień dwie osoby w pokoju zaczynały od narzekania, najpierw na firme, poźniej na innych pracowników z drugiego pokoju, a nastepnie na cały świat:-D} Przyznam się że zupełnie niepotrzebnie kilka razy dołaczyłem do tych narzekań:) Po takim dniu narzekań głowa mnie bolała przez cały wieczór :-D .Po miesiącu skład się troche zmienił, przyszło kilka zmotywowanych osób i to był najlepszy czas. Chyba po 3 miesiacach dostałem oferte pracy i zostałem na kolejne kilka miesięcy. Pożniej musiałem wyjechac do innego miasta. Współpracowałem jeszcze z pgb zdalnie. Z perspektywy czasu oceniam to doświadczenie jako dobre. Myśle, że największy minus pracy w Polsce (bo miałem i mam okazję pracować zagranicą) polega na tym, że ludzie po studiach, mimo braku doświadczenia maja podejście roszczeniowo-narzekaniowe, które przenosi sie na innych. Wystarcza jedna lub dwie takie osoby w otoczeniu i zaraz wszyscy narzekaja. Zagranica zeby pracować w zawodzie też musiałem pracowac za free. Kiedy dostałem oferte pracy to nie starczało mi na to zeby sie utrzymać. Pracowaliśmy po 10h dziennie, były zadania ambitne ale też i mniej ambitne jak kserowanie czy przepisywanie formularzy. Atmosfera natomiast była fajna, do tego klimat miedzynarodowy. Konczac mysle ze Ci ktorzy popracowali troche w pgb, powinni poradzic sobie na rynku pracy;)
Pracuje tu od dwóch lat. Jest to średniej wielkości agencja zajmująca się rekrutacją głównie pracowników umysłowych na stałe. Jedna z nielicznych agencji, gdzie istnieje możliwość rozpoczęcia na praktykach bez doświadczenia. Praktyki są bezpłatne i bardzo wymagające (czasowo min. 25 godzin w tygodniu i dużo zadań jest do wykonania z naciskiem na systematyczność i punktualność), ale za to umożliwiają zdobycie sporego doświadczenia, a z czasem dają dużą samodzielność. Realne jest pozostanie po praktykach po osiągnięciu odpowiednich wyników. Duża część pracowników jest tego przykładem.
Pracuje tu od dwóch lat i myślę, że jeśli osoby wypisujące te bzdury (w większości bo nie twierdze, że nie mamy wad) były w firmie dłużej niż tydzień mnie znać powinny. Jeśli macie zastrzeżenia mam nadzieje, że miałyście odwagę przedstawić ja także bezpośrednio swoim przełożonym a nie tylko anonimowo rzucać półprawdy bądź zwykłe kłamstwa na forum. (usunięte przez administratora) PGB HR
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w PGB Human Resources Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy PGB Human Resources Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 30.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w PGB Human Resources Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 26, z czego 8 to opinie pozytywne, 15 to opinie negatywne, a 3 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!