No coz popieram ta opinie ,dzisiaj tj .w sobote zamowilem gulasz i okazuje sie ze pani faktycznie podaje mi kawalki miesa wyjete z wody i mowi ze to gulasz zenada a pozatym powiedziala ze tak sie to podaje......
Witam.Czesto jadam w Kubusiu ale istatnio coraz rzadziej .Sadze ze ten bar funkcjonuje na zasadzie dawnych smakow i egzystuje na ludziach biednych niestety podajac coraz czesciej cos co sie nie da zjesc przyklad? Zamowcie gulasz i zwroccie uwage co i jak wam podaja...karygodne mieso lezy w wodzie pani sprzedajaca wyjmuje kilka kawalkow miesa z wody i polewa mi sosem nazywajac to gulaszem kpina, tego sie zjesc niedalo to samo z pieczenia, nie mowiac o twardej fasoli w fasolce po bretonsku i oslizlym mielonym ktory mi podano,,ponoc z lopatki.Ten bar odwiedzaja w wiekszosci ludzie ktorzy nie maja za wiele pieniedzy i nie maja jak wystawic opini....bo oni chca sie tylko najesc...a opinia domowa kuchnia?..Nie obrazajcie naszych matek i babc