Niestety również muszę zgodzić się z poprzednią osoba. Pracowałam pół roku. Pani dyrektor przez pierwsze miesiące była czarująca, najlepsza i wgl. No ale nic wiecznie nie trwa. Po 3-4 miesiącach , gdy nie idzie wszystko zgodnie z myślą pani dyrektor (zysk) winne wszystkiemu są pracownice biurowe. Zaczyna się od straszenia, że jeżeli nie zrobi się x zł to szef się z nami osobiście rozprawi. To jeden przykład delikatnego szantażu :) oczywiście odejście z pracy nie jest takie proste, ponieważ pani dyrektor stwarza "plotki" * mówiąc złe rzeczy na osobę zwalniająca się. Potrafi nawet przejrzeć osobisty kalendarz pracownika i się tym chwalić wszystkim w koło.. Generalnie gdyby nie pani dyrektor to z miłą chęcią dalej bym tam pracowała, ponieważ pozostałe koleżanki z sekretariatow są świetne oraz reszta załogi (lektorzy itd) też są bardzo wporzadku. Mam ogromną nadzieję że pani dyrektor w końcu zacznie doceniać swój personel z sekretariatu :)
Wiesz co, no rekrutacja w tym momencie nie jest zakończona, jest nowa
Ja tu pracuję i jest (usunięte przez administratora) hajs się zgadza by dorobić lub nawet się utrzymać jak ktos umie sobie radzić w zyciu. Praca dla studenta idealna, także jako praca dodatkowa po godzinach. Gorąco polecam, albo i nie, gdyż pozabieracie mi moje godziny, a mi się tutaj podoba. Dodam iż w AJ panuje bardzo przyjemna, ciepla atmosfera, ktora poprawiaja panie w sekretariacie na które jest milo rzucic okiem. Buziaki dziewczyny :*
Pracowałam tam dość krótko. Pani DYREKTOR na początku jest bardzo w porządku. Później jest niestety gorzej. Ciągłe pretensje, wzywanie na dywanik. Robienie jakiś bezsensownych scenek, z których i tak się nic nie wynosi. Wyzywanie kiedy, ktoś chce iść na zwolnienie, ponieważ jest chory. I nie mówie tutaj o ,,chorobie" tylko chory gdzie widać i słychać z daleka. Same nerwy za słabe pieniądze. Tyle w tym temacie
Ja obecnie pracuję w Akademii Językowej od dłuższego czasu (dłużej od tej Pani)i nie było takich sytuacji ciągłego wołania na tzw. "dywanik" a jeśli chodzi o wpis powyżej to znam tę Panią i powinna być ona zwolniona dyscyplinarnie i mieć sprawę karną. Łatwo jest oczerniać jak kogoś nie widać i ten ktoś nie podpisuje się pod swoją opinią . Jak ktoś ma coś dopowiedzenia niech powie to prosto w oczy a nie z ukrycia.
Widziałam ogłoszenie w Rumi. I tak się zastanawiam czy złożyć CV. Ale patrząc na opinię, mam wątpliwości. Rozumiem, każdy ma własną wersję, ale zrobiłam rozeznanie. I niestety muszę się zgodzić z byłą pracownicą. Ponieważ takich osób jest więcej. Nie chodzi o "dywanik", ale inne rzeczy.
Do biura często szukają akwizytora do wydzwaniania po potencjalnych klientach i obsługi wszelakiej. Bo jak to inaczej nazwać. Strona internetowa słaba. Niby piszą, że liczy się jakość nie ilość, a wielkimi bykami rozpisane promocje, zresztą dość chaotycznie, nieczytelnie. Ktoś ma jakieś doświadczenia w kategorii - SPRZEDAŻ kursów dla tej firmy?
Byłam tam jakiś czas temu na rozmowie kwalifikacyjnej, jako lektor j.angielskiego. Pani w sekretariacie nie miała pojęcia o tym, że ktoś jest umówiony na rozmowę, a Pani dyrektor nawet nie przyniosła ze sobą mojego CV i nie wiedziała jak mam na imię. Stawki dla lektorów na poziomie Native Speaker - uwaga uwaga - 18 zł brutto.
zgadzam się z przedmówcą - totalne dno...
Czy jest wiecej osob, ktore maja takie negatywne opinie o tym pracodawcy?...
Nie polecam, system niczym z angielskiej knajpy - najpierw 20 godzin za darmo trzeba przerobić, niby na szkoleniu, a potem godzin praktycznie nie dają. Cięgle jakieś wymysły na uprzykrzenie życia lektorom, zza drzwi dobiega głos szefowej określającej wszystkich pracowników jako dyplomatycznie mówiąc niekompetentnych itp. Zdecydowanie lepiej wybrać normalną szkołę, zarobki niższe o 2/3 w porównaniu z innymi szkołami.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Akademia Językowa?
Zobacz opinie na temat firmy Akademia Językowa tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 1.