(usunięte przez administratora)
Przede wszystkim jest normalnie, a to sprawia że się chce. Jak to w życiu bywa są też upadki i wzloty (chyba tego nie da się uniknąć w żadnej firmie). Jest umowa zlecenie, jest umowa o pracę. Chyba jak w większości miejsc startujesz okresem próbnym na zleceniu, a potem umowa o pracę.
Jest przede wszystkim wykorzystywanie pracownika, robienie wielkiej łaski z wypłacenia pieniędzy. Stawki najniższe jakie można, umowa zlecenie i to do usranej śmierci. No i popieprzona p. dyrektor w Bielawie. Człowiek (jeśli tak można powiedzieć o j suce) nadający się na zmywak lub do pakownia ryb w Lidlu a nie do zarządzania ludźmi. Niedługo będą tam pracować sami ukraińcy.
Stanowczo odradzam pracę w zakładzie w Bielawie z panią dyr. R.M. w Bielawie. Uprawia ona mobbing, działa destrukcyjnie na pracowników i całą firmę. Władze Firmy, Panie Prezesie, proszę, obudźcie się.
Wydaje mi się, że Pan Prezes doskonale zdaje sobie sprawę z sytuacji jaka panuje w firmie. Potrzebuje takich ludzi jak Pani dyrektor i jej zastępca p.o. dyrektora,mierni ale wierni. Ciekawe, jak do funkcjonowania dyrekcji odniesie się prezes.
Witam wszystkich serdecznie i chciałbym napisać kilka słów o pracy w A.Blikle. Ostatnie wydarzenia dają wiele do myślenia. Pracowników jest jak bardzo mało nikt nowy nie przychodzi a na domiar złego Ci którzy pracują już w firmie odchodzą. Firma nie robi nic żeby sytuacja się poprawiła. Jest tak mało pracowników że tolerowane jest już wszystko, a przede wszystkim picie alkoholu w pracy, i ja nie mówię o jednej sytuacji. Tylko pracownicy mają dane niepisane przyzwolenie na picie bo przecież nikogo nie zwolnią bo i tak nie ma komu pracować, ciekawy jestem tylko kto poniesie odpowiedzialność jak taki pijany pracownik zrobi komuś innemu krzywdę. Mam nadzieję że Pan Prezes to przeczyta i zainteresuje się ostatnimi wydarzeniami które miały miejsce na pracowni.
Uwielbiam pączki od Bliklego. Ktoś kto pisze inaczej po prostu ich nie jadł. Pozdrawiam wszystkich negatywnie nastawianych do życia:) Może być lepiej, trzeba chcieć.
Teraz decydujący głos w firmie ma fundusz Vertigo. W 2016 pozbyli się rodziny Blikle z firmy a teraz zamykają tradycję. Blikle zamknął cukiernię przy Nowym Świecie. Działał tam od XIX wieku. Firmą zarządza Janusz Arciszewski
Czy firma potrzebuje aktualnie pracowników? Czy atmosfera w pracy jest dobra? Mało piszecie jak jest!
Czy profesor Blikle w tym roku zorganizował prezenty dla pracowników ?
jakie zarobki na stanowisku kierowniczym?
Paulina, nie licz na benefity u tego pracodawcy, natomiast licz się z mobbingiem, jeśli trafisz do zakładu produkcyjnego w Bielawie.
W punktach sprzedazowych atmosfera jest bardzo ok. Wiadomo kazdy negocjuje w swoja strone aby miec lepiej ale taki to juz nasz polski niedosyt. Wychodze z zalozenia "szanuj szefa swego bo mozesz miec gorszego". On mnie szanuje i nie widze powodow do narzekan. Ludzie z ktorymi pracuje, sa bardzo ok. Jest wspolpraca, jest pomoc przy duzym ruchu, jest wspolne wypicie porannej kawy :)
Mobbing oznacza działania lub zachowania dotyczące pracownika lub skierowane przeciwko pracownikowi, polegająca na uporczywym i długotrwałym nękaniu lub zastraszaniu pracownika, wywołujące u niego zaniżoną ocenę przydatności zawodowej. Stałe, nieuzasadnione pretensje, reagowanie krzykiem i przekleństwami, brak możliwości wypowiedzenia się pracownika, przerywanie mu wpół zdania, to wszystko elementy mobbingu, które stosuje pani R. w Bielawie. Jak jest pod tym względem w punktach sprzedażowych, tego nie wiem.
OSTRZEGAM osoby zainteresowane pracą w tej firmie. Powiem krótko - stosowany jest mobing
Mobingowani są pracownicy w zakładzie produkcyjnym w Bielawie, bardzo nieprzyjazna atmosfera
Spokojnie, mobbing dotyczy również punktów sprzedażowych. Chyba tak należy to nazwać, bo większość z "kawiarnią" nie ma nic wspólnego.
Wiedzieliście, że obecnie firma A. Blikle to ponad 23 placówek – kawiarnie, cukiernie? A na jakie benefity mogą liczyć pracownicy?
(usunięte przez administratora)
Jak wydymał? Przeciez profesor sprzedał akcje bo firma była na skraju upadku, rodzinka położyła firmę. O co chodzi tym wydymaniem?
A dlaczego nie bedziesz publikował? Nie możesz rzucać oskarżenia a potem mówić ze nie bedziesz publikował uzasadnienia... to słabe jest Juz tyle razy czytałem ze prof został wydymany i czas zeby ktos napisał jak bo to przestaje byc wiarygodne Prof z synek doprowadzili firmę do upadku i gdyby nie inwestor ktory wpompował w to miliony juz by ten firmy nie było... prof dobrowolnie sprzedał akcje Gdzie tu jest wydymanie?
Ktos przejmyje udzialy 51 % procent wywala z zarzadu bylych wlascicieli i moze sobie robic co chce z firma. Firma moze byc kolejne 100 lat na minusie wystarczy aby spolka inwestora ktora ma w raju podatkowym otrzymywala odpowiedni haracz co roku.
Ja tylko dodam, że to czy profesor "wydymany" został, czy też nie, dla pracownika firmy nie ma znaczenia. Mnie jako pracownika obchodzi to, jak firma działa, a nie to, kto ma w niej większe udziały.
Taka, że jak pracownik jest traktowany jak gówno, to w pracy niespecjalnie mu zależy na dobrej sprzedaży, czy wspaniałej jakości produktu :) Jak pracodawca chce mieć pracowników, którym zależy na dobru firmy, to MUSI ich traktować z szacunkiem i słuchać tego, co mówią. Prosta zasada biznesu - żeby coś zyskać, trzeba coś zainwestować. I to nie dotyczy tylko pieniędzy.
Ale miałeś napisać jak został wydymany bo tego nie rozumiem.. ktos jak kupił 51% to moze robic co chce, to jego prawo. Ty jakbyś kupił samochod nie chciałbyś nim jeździć ??
W głowie masz siano i trociny i nie rozumiesz że Profesor nie sprzedał tylko oddał 60 % udziałów za wkład finansowy w firmę. Oddając więcej niż 51 % popełnił błąd bo stracił wpływ na wszystko co w firmie się dzieje. Teraz ludzie inwestora podpisują fikcyjne umowy ze spółkami w rajach podatkowych i dymają profesora z jego firmy. Czyli oddał za frajer całą firmę !!!
ale piszesz o wydymaniu (a przy okazji mnie obrazasz nie wiem po co ale ok..) a potem ze oddał / sprzedał - ale ktoś go do tego zmusił? jest różnic między dobrowolna sprzedażą bo inaczej firma by upadla a wydymaniem co dla mnie oznacza ze na siłe ktoś mu to zabrał albo ukradł ... ale rozumiem bo o tym prasa pisała ze on dobrowolnie sprzedał udziały tak? a co maja z tym wspólnego spolki w rajach podatkowych? tam się zakładam spolki żeby podatki mniejsze placic i jak już kogos się dyma to raczej Panstwo a nie udziałowców wiec o co konkretnie chodzi z tym wydymaniem?
a jeżeli nie sprzedal tylko oddal za wkład finansowy to tez normalne (inwestor wchodzi i daje albo kase właścicielowi albo robi wkład kasy do spolki - sa takie opcje) ... za jego zgoda wszystko przecież musiało się dziac bo nikt na sile z zewnątrz do firmy wejść nie może nie? nie sadzisz ze gdyby ktoś zrobil cos na sile wbrem jego woli to już by po sadach chodzil i zgłosił "kradzież firmy"?
czlowieku wysluchaj wywiadu profesora ktory pojawil sie w sieci i postaraj sie pomyslec odrobine, zobacz jaki rozpier.... ten inwestor zrobil w branzy kurierskiej, medycznej, medialnej i taxowkowej. Porozmawiaj z ludzmi ktorzy dysponuja pieniedzmi co uwazaja na temat tego inwestora ktory pod przykrywka spolek inwestuje w polskie spolki.
Pojawiła się nowa oferta pracy na stanowisko Menedżer Cukierni/ Kawiarni w Warszawie. ;)
W Łodzi szukają kogoś od zawsze, jak nie jeden punkt, to drugi. Kierownicy zmieniają się częściej, niż pracownicy.
A idąc za tym, spójrzmy czym w regulaminie są dane osobowe. Dane Osobowe - zgromadzone w trakcie rejestracji w Serwisie informacje umożliwiające zidentyfikowanie danej osoby fizycznej, przetwarzane przez Serwis w zakresie niezbędnym do nawiązania, ukształtowania treści umowy, zmiany, rozwiązania oraz prawidłowej realizacji usług, a także w innych celach pod warunkiem uzyskania odpowiednich zgód. Ups, chyba nie ma tu ani słowa o adresie IP. Co więcej, wyraźnie jest powiedziane, że są to dane zgromadzone w trakcie rejestracji... a rejestracja obowiązkowa nie jest, także opinie można dodawać bez podawania jakichkolwiek danych :) Pozdrawiam.
No niestety w poprzedniej robocie ujawnili moj adres IP i przegrałem sprawę za zniesławienie czy cos takiego ale wpłaciłem kasę na harttatywna organizacje i tyle..
O zniesławienie, czy coś takiego? Nie no, błagam ludzie. Czy naprawdę ktoś ma uwierzyć w to, że pan Józek nawet nie wie, co to była za sprawa sądowa, którą przegrał?
Administrator Danych Osobowych uprawniony jest do udostępniania Danych Osobowych wyłącznie podmiotom upoważnionym na podstawie właściwych przepisów prawa, w tym właściwym organom wymiaru sprawiedliwości. Użytkownik ma prawo wynikające z wyżej wymienionej ustawy wglądu do przetwarzanych Danych Osobowych w każdym czasie, jak również prawo do ich poprawiania oraz żądania ich usunięcia z bazy kont.
Zgodnie z polityką serwisu ten wątek w dyskusji za chwilę powinien zostać usunięty - przecież nie ma związku z firmą A.Blikle. Ale mimo to spytam... który punkt regulaminu o tym mówi...? Bo może mamy dostępne inne wersje, ale ja jednak widzę jedynie zapisy dotyczące ochrony moich danych przez serwis :) Troszkę to wygląda tak, jakby Panie zajmujące się PRem nie miały już pomysłów na obronę firmy, w końcu ile można pisać o tych "cudownych, przepysznych, tradycyjnych i naturalnych ciastkach".
Moze dlatego ze 90 % tego bełkotu to stek bzdur.
Juz nie pierwszy raz Admin kasuje "niewygodne" posty, a wiadomo ze inwestor ma swoje możliwości.
Pewnie ktos zareklamował posty i udowodnił goworkowi ze to tylko hejt, sianie zamętu i celowe działanie aby psuć wizerunek.. w takich przypadkach ujawniają tez często adresy IP tych co to wpisuja...
W takim razie, chyba teraz wszyscy piszący PRAWDĘ powinni się przestraszyć i przestać mówić o tym, jak jest. I z całym szacunkiem dla wszystkich "Prostych bab", Pani chyba naprawdę myśli, że na forum wypowiadają się idioci i myśli Pani, że tych idiotów nastraszy takim komentarzem. Serwis nie ma prawa udostępnić firmie inna, niż to określone w regulaminie czyjegokolwiek adresu IP. A wycinanie komentarzy, które może nieco odbiegają od meritum, bo wchodzą swoją treścią na temat jakości, składów, czy konkretnych osób pracujących w firmie jedynie psuje wizerunek portalu, który ponoć jest bezstronny.
admin blokuje posty, wycina ile chce
A co profesor Blikle na ten temat mowi ?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w A.Blikle Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy A.Blikle Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 11.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w A.Blikle Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 10, z czego 0 to opinie pozytywne, 8 to opinie negatywne, a 2 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!