Wczoraj tj. 28.04.2020 r kupiłam w tejże cukierni keks, pani obsługująca nie miała rękawiczek, druga również. Mało tego kupiłam keks , który był nieświeży suchy jak wiór. Tylko pogratulować, ta firma schodzi na psy. Kajzerki są niesmaczne. Byłam tam ostatni raz, bo niejednokrotnie spotkałam się z jakimiś niespodziankami, a to w chlebie, bądź starymi ciastkami, serowanymi za świeże, nieładnie, tym się klienta nie kupuje, dosyć.
Piekarnie Jaś i Małgosia uważałem za firmę drogą ale solidną. Dziś znalazłem mysie odchody w chlebie maślankowym. Nie spodziewałem się, że podobne niechlujstwo można spotkać w tych czasach. Nie kupię już niczego w tej sieci
Bułka tarta tragedia. W tej bułce jest wszystko co możliwe do zmielenia, pomijając te grudy nie zmielone.
Piekarnia i Cukiernia Jaś i Małgosia, przy ul: Morcinka 5 _____________________________________________ Pani obsługuje klientów mając na jednej ręce rękawiczkę, druga ręka goła. Chleb do krojenia bierze jednak dwoma rękami i tymi samymi rękami pobiera od klientów pieniądze i wydaje resztę. Jest to oburzające . MAMY EPIDEMIĘ KORONAWIRUSA. Jak mamy się bronić przed zakażeniem, gdy żywność podaje się rękami bez zachowania warunków higieny? Następny przypadek będę zmuszona zgłosić do Sanepidu.
Czy stare połówki bułek i chałek,to u Państwa są sprzedawane za 18 zł za kilo jako sucharki???zakup przy ulicy Traktorowej.
Czy mógł by ktoś piekarnię na Wojska polskiego 11 za opatrzeć w pieczywo "IG" ? Niestety z powodu ciągłego braku tego pieczywa jestem zmuszony dojeżdżać do innych placówek tej piekarni co na ironię losu tam nigdy nie brakuje.Niekompetencja czy złośliwość ekspedientek ?
pytanko
W dn 16 marca kupilam kajzerki. Od wczoraj odradzam zakupy w poniedziałki w Piekarni Jaś i Małgosia na ul. Strykowskiej 79/81 w Łodzi. Kajzerki, które kupiłam, były chyba z czasów sprzedwirusowych, odświeżane, ale mimo to nie do zjedzenia. Chyba, że przez konia, ale pan Stępowski już nie zbiera suchego chleba dla konia, a ja mam tylko psy. Może bułeczki nadadza sie do wbijania gwoździ, tyle, ze chwilowo nie mam takiej potrzeby. A, kupiłam sobie jeszcze pączka z marmoladą. Tyle, że marmolada gdzieś wyszła :( W każdym razie w pączku jej nie było. Spotkałam sie juz z ciastkami ponczowymi robionymi tu ze starych pączków, które o dziwo miały marmoladę, Moze teraz przewidziano, ze sie nie sprzedadzą i będą przerabiane na ponczowe :( Wstyd piekarnio. Juz nigdy u was nic nie kupię. JESTEŚCIE JANUSZAMI BIZNESU :(
Tatrzańska 124.pani z powiekszonymi ustami nie uprzejma.ciekawska.zamiast obslugiwac klientów to byla ciekawa na co zmarl moj mąż.co ja to obchodzi?
BĄDŹMY DLA SIEBIE DOBRZY I WYROZUMIALI! NERWAMI NIC NIE ZDZIAŁAMY❤ Zdrowia dla wszystkich ????
(usunięte przez administratora)
Polecasz piekarnie i jej wyroby i jako klient jesteś zadowolony. Ja chciałbym też dowiedzieć się co o firmie sadzą zatrudnieni pracownicy. Jakie macie wynagrodzenie i warunki pracy? Czekam na Wasze komentarze.
Słyszałem że jest dobrze bardzo dużo się zmieniło ,bez nerw i stresow za dobre pieniądze a to wszystko chyba najważniejsze ...
Polecam cukiernie na ulicy Przybyszewskiego 65.Wspaniała obsluga.Dziękuje za pomoc i piękny tort.????
Na ul. Łagiewnickiej 42 pracują dwie Panie. Młodsza Pani jest bardzo miła i sympatyczna. Niestety nie można tego powiedzieć o tej drugiej starszej Pani., która jest wiecznie nadąsana, niemiła. Nie obsłużyła mnie już 3 razy bo jak twierdziła nie miała wydać z 50 zł i tu cytuję: świętym obowiązkiem klienta jest mieć drobne pieniądze. Nie do końca się z tym zgadzam, bo gdzie niby napisane jest,że to klient musi mieć drobne ??
Kupujący zobowiązany jest do zapłaty ceny, a więc kupujący powinien być przygotowany do spełnienia swojego świadczenia żaden szczególny przepis nie nakłada na sprzedawcą obowiązku do posiadana drobnych do wydania reszty...
Jestem stałym klientem punktu przy ul Łagiewnickiej.42Nie zgadzam się z opinią p .Wiesława obie panie są bardzo uprzejme.Sam byłem świadkiem ,jak ta starsza ekspedientka proponowała zapłatę kartą ,kiedy okazało się że klient jej nie posiada ,wyszła do kiosku rozmienić pieniądze.A tak na marginesie internet to wspaniała zdobycz XXI wieku ,można opluć wszystko i wszystkich.
Zgodnie z ustawa to klient jest zobowiązany aby mieć drobne aby zapłacic radzę troszkę zaznajomić się z przepisami. A to chyba jest logiczne ze banknotem 50 zł nie płaci się za towar wartości 1zl!
No nie wiem gdzie tu logika.... klient przychodzi do sklepu, ma pieniądze, jest gotowy do zapłacenia za kupiony produkt. I to jego wina, że sprzedawca nie ma wydać reszty ? Pan raczy żartować sobie. To może poda pan nr artykułu/paragrafu z tej ustawy zobowiazujący klienta do posiadania drobnych, a zwalniający sprzedawcę z obowiązku posiadania środków na wydanie reszty.
Na Tatrzanskiej 124 ciasto lezy na ladzie.chyba sanepidu brakuje.ostatnio kichnelo mi sie na ciasto.Smacznego dla innych klientów
Pracowałam w tej piekarni , i jestem zadowolona .Miła atmosfera , wypłata na czas bardzo sympatycznie ludzie aż chciało się chodzić do pracy . Wyroby super jakości. Szkoda że nie potrzeba na 1/2etatu chętnie bym wróciła . Pozdrawiam .
Dwa tygodnie temu kupiłam 4 krokiety z mięsem na Limanowskiego wszystko ładnie pięknie. Zaniosłam do domu dałam dziecku cale szczęście że dziecko jest na tyle duże że wyplulo, krokiet był stary z pleśnią w środku. Poinformowałam starsza panią w czarnych włosach A pani mi na to dlaczego sprzedaje stary towar mówi że ona świerzy wyciagla niedawno .Kłamstwo w żywe ,oczy. Zrobcie coś bo przez ta panią stracie dużo klientów.
W dniu 13.12.10.r w Łodzi na ulicy Grota Roweckiego w cukierni Jaś i Małgosia zostałam nie mile obsłużona przez Panią Sprzedawczynię. Kupiłam pierw słodką bułkę oczywiście zapłaciłam i w tym momencie przypomniało mi się że nie mam w domu pieczywa na kolację .Poprosiłam Panią o kajzerki i tutaj usłyszałam cały wywód że znowu coś chcę że przeszkadzam odrywam od innej roboty/ / żadnych klientów oprócz mnie nie było w tym czasie w cukierni/Pokręciła głową nasapała się i w końcu kiedy zdecydowała się już mnie obsłużyć dla świętego spokoju wtedy ja podziękowałam i wyszłam .Godzina była 15,30 i uważam że to nie czas tej Pani na robienie porządków na regale skoro ma za ladą klientkę.
Bułki, pączki i inne słodkości - stare i suche. W innych sklepach pyszne, chrupiące a tutaj zawsze trafię na jakieś starocie sprzed dwóch dni. Już nigdy tam nic nie kupię. Nie polecam Moje sugestie dla Jaś i Małgosia Sp.J. Piekarnia-Cukiernia Romanowscy: Nie sprzedawajcie starych i suchych słodkości.
Jestem rozczarowana cukiernią na Zachodniej przy Legionów, kilka razy sprzedano mi czerstwe wyroby.Moja cierpliwość się skonczyla gdy dwa dni temu kupilam dwie jagodzianki po 3.50 zł za sztukę, były tak stare, że musiałam je wyrzucić, ale najgorsze w tym wszystkim jest tłumaczenie ekspedientki- U NAS NIC NIE IDZIE NA STRATY I MAM NAKAZ ODGÓRNY SPRZEDAWAC JOKO ŚWIEŻE!
Piekarnia na ulicy Niemojewskiego przy oddziale pocztowym. Dwie Panie ekspedientki pracujące na zmianę. Pani ekspedientka- wyższa- przemiła osoba. Zawsze miło chwilę nawet porozmawiać na temat produktów, kiedy wybieram głupie bułki słodkie dla dzieci, pyta czy lubią takie owoce czy nie i doradza to co jest obecnie w sprzedaży . Absolutnie miła i kompetenta obsługa. Ale niższa eskpedientka tragedia. Zdarza się niejednokrotnie, że obsługuje z telefonem przy uchu prowadząc prywatne rozmowy i klient musi szeptem robić zakupy. Pani jest do tego stopnia bezczelna, że nie przerywa rozmowy nawet przy całkiem sporej kolejce. Do tego dochodzą jej niewybredne uwagi. Chyba jako klient mam prawo zapytać czy dany produkt jest świeży, czy dzisiejszy. Pani jako sprzedawca ma obowiązek udzielić takiej informacji i owszem robi to w sposób chamski. Bo przecież jak leży w lodówce to chyba świeże. No właśnie niekoniecznie dlatego zapytałem. Przestałem przychodzić do tej piekarni, kilkanaście metrów dalej jest niewielki sklepik, gdzie Pani również sprzedaje ciasta i całkiem dobre pieczywo. Tam przynajmniej można zapytać ekspedientki o produkty bez obawy, że trafi się na zły dzień Pani, która obsługuje. Może Pani z piekarni uważa to za dobre natomiast ja sobie darowałem zakupy w tej piekarni.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Jaś i Małgosia Sp.J. Piekarnia-Cukiernia Romanowscy?
Zobacz opinie na temat firmy Jaś i Małgosia Sp.J. Piekarnia-Cukiernia Romanowscy tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 13.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Jaś i Małgosia Sp.J. Piekarnia-Cukiernia Romanowscy?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 11, z czego 4 to opinie pozytywne, 7 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!