Firma jest niepoważna. Spóźniają się z płatnością za wykonane dzieło - bez słowa wyjaśnienia. Po wezwaniu do uregulowania zaległości piszą jedynie, że mają opóźnienia i trzeba czekać. Kontakt beznadziejny.
Pytanie do osób, które brały udział w "Projekcie edukacyjnym": ile czasu zajęło wam opracowanie całej książki?
Cześć, jeśli sobie zrobisz kilka zadań próbnie i obliczysz mniej więcej czas w jakim zamierzasz zrobić książke to pomnóż go przez 1,5. A jesli chcesz zrobić na spokojnie i bez stresu to ten wyliczony czas pomnóż nawet razy 2. To taka dobra rada, żebyś się nie wkopała ;)
Patrząc po komentarzach to nie jesteś jedyną osobą, która miała problem z wypłatą. A tak z ciekawości to jaką stawkę zaproponowali za rozwiązanie tych zadań? Jakoś godzinowo to liczyli czy po prostu za rozwiązany podręcznik? I o co chodzi z tymi karami umownymi, wysokie są?
Cześć. Interesuje mnie oferta pracy na dziennikarza z dziedziny rolnictwa. Specjalizuje się w tym i chętnie bym spróbował ale jest taki problem, że mało co napisali w ofercie co oferują. Bardziej wymagania a brak tego, co dają pracownikowi. Tu forma współpracy jest preferowana b2b, czy jaka? Czy jest możliwość też zdalnie wszystko ogarniać i współpracować, czy firma na to nie pozwala? Liczę, że ktoś mi coś pomoże.
Miałam opracować wszystkie zadania z podręcznika, który sprawnie przysłano mi przez paczkomat. Ponieważ termin wykonania materiału był dość krótki, zaczęłam pracować od razu, nie czekając na przesłanie obiecanej umowy. Gdy po tygodniu dostałam maila z umową o dzieło, okazało się, że zawiera dość ciekawe zapisy. W ofercie pracy zamieszczonej na portalu nie było żadnych informacji o okresie gwarancyjnym, który wiąże autora materiału na ponad pół roku. Przez ten czas miałabym pozostawać do dyspozycji klienta agencji i na bieżąco wykonywać poprawki, jeżeli nie będzie zadowolony z rozwiązań zadań. Liczba poprawek nie jest limitowana, za to czas odesłania poprawki tak (+ kara pieniężna za zwłokę). Z oferty na portalu i maili przedstawicieli firmy wnioskowałam, że poświęcę 3 tygodnie na opracowanie materiału, konsultując się na bieżąco z managerem contentu, a po zatwierdzeniu otrzymam wypłatę. Jednak umowa uzależnia wynagrodzenie od akceptacji materiału nie przez zwierzchnika w agencji, a zewnętrznego klienta. Zrezygnowałam ze współpracy, ponieważ uważam, że odpowiedzialność i czas wykonywania materiału i poprawek nie jest adekwatny do rodzaju umowy. W tym przypadku należałoby stosować umowę zlecenie na czas opracowywania podręcznika i wprowadzania poprawek.
Brand Manager (Sektor Przemysłowy)
Witam. Nie mam dobrych doświadczeń z ww. firmą - w moim przypadku był to projekt polegający na rozwiązywaniu zadań z przysłanego podręcznika. Rekrutacja do projektu wyglądała w ten sposób, że ja się zgłosiłam, a pani zajmująca się pozyskiwaniem osób do projektu (początkowo naprawdę miła babeczka, wszystko super), bez uprzedniej weryfikacji czy ktoś się nadaje czy nie, stwierdziła że ok, poprosiła o dane paczkomatu i na jakiś czas była cisza. Byłam przekonana że oferta jest nieważna, po czym dostałam powiadomienie na aplikacji że paczka jednak dotarła. W tym samym dniu przyszedł mail z wytycznymi - bez żadnych ustaleń, bez żadnych kwot dot. opracowania podręcznika - rzekomo z powodu "urlopu przełożonego", jedyne co przyszło to formatka jak opracować zadania. Jako iż wspomniane było że zależy im na czasie, przysiadłam do rozwiązywania zadań. Mając już trochę zrobione, wysłałam zadania do weryfikacji, również z pytaniami odnośnie formatki. W międzyczasie robiłam zadania dalej - bo przecież zależało im na czasie. Po czym dostałam wiadomość zwrotną iż klient nie chce przedłużać dalej współpracy z powodu złego rozwiązywania zadań i że mam odesłać podręczniki ...Nie ukrywam, zdziwiło mnie to trochę i podniosło mi ciśnienie. Podsumowałam więc swój czas spędzony na pracy i podliczyłam swoje roboczogodziny, a takie rozliczenie przesłałam pani rekrutującej do projektu, pisząc że po rozliczeniu mogę odesłać podręczniki. Jakie było moje zdziwienie jak Pani zaczęła mnie pouczać o rynku pracy, mówić mi że jestem młodym pracownikiem i że jeszcze dużo przede mną i nie każdy pracodawca jest zły (co nie jest prawdą bo na rynku pracy aktywnie działam od kilku lat, nie wiem skąd ta pani pozyskała takie informacje), że oni czują się (usunięte przez administratora) (pani przytaczała moje wypowiedzi ze zgłoszenia) , że jest zawiedziona moją postawą no i używała takich określeń jak "przywłaszczenie książek". Absurdalna sytuacja. Nie neguje tego, że komuś mógł nie pasować mój sposób rozwiązywania zadań, jednak ton głosu ww. pani mówi sam za siebie ... gdyby napisała jakoś normalnie, na zasadzie "niestety, nie możemy pani wypłacić bo to to i tamto" ... poza tym, nie moją winą jest że nie zweryfikowała osób do projektu - nie było to trudnym zadaniem zważywszy na to, iż mamy tak łatwy dostęp do komunikacji internetowej. Szkoda kosztów wysyłki ze strony firmy, oraz naszego czasu, co również ww. pani napisałam we wiadomości zwrotnej. Aż dziw że takie działania są praktykowane, patrząc na to o czym wspominałam - że zależy im na czasie. Być może to przypadek tylko z tą jedną panią, nie wiem czy jest świeżo zatrudniona czy o co chodzi. Niemniej przez pryzmat własnych doświadczeń - nie polecam.
Witam. Jestem w trakcie negocjacji z tą firmą odnośnie tego samego projektu. Chciałabym wiedzieć, czy podpisała Pani z ww.firmą umowę i czy poniosła Pani z tego tytułu jakieś konsekwencje finansowe?
Umowy nie mieliśmy podpisanej więc nie wypowiem się na ten temat. Nie ma umowy - nie ma konsekwencji finansowych. Jednak pani rekrutująca dała mi jasno do zrozumienia - nie skończysz podręcznika, nie masz wypłaty. Nie ważne że poświęciłam swój czas, na rozwiązywanie zadań to jedno ale też żeby zapoznać się z formatkami i jakoś ogarnąć tryb pracy. Także nie wiem jakie zapisy ww. umowa będzie posiadać, ale nie zaczynałabym jakiejkolwiek pracy bez uprzedniego podpisania oraz zaakceptowania warunków - pomimo "pozornego" przyjaznego nastawienia drugiej strony. Btw. jak długo już negocjujecie (rozumiem że umowa jeszcze nie jest podpisana?) Jakieś zadania już Pan/Pani (przepraszam, płeć nie wynika z wypowiedzi więc nie wiem jak się odnosić) zdążył/a zrobić? Mimo wszystko życzę powodzenia w realizacji, bo sam zamysł rozwiązywania zadań jako praca dodatkowa jest fajny :)
A czemu nie podpisaliście umowy? Rozumiem pozytywne nastawienie i tak dalej, ale w sumie to powinna być podstawa.
Pani Paulino, przykro nam, że nasza wspólna komunikacja przybrała tak nieoczekiwaną formę i stała się częściowo sprawą publiczną. Działając na rynku od 2015 roku, nawet nie zaglądamy na GoWork, bo zadowoleni Klienci i Pracownicy nie czują potrzeby publicznego przedstawiania swoich opinii na tego typu portalach. Projekt, o którym Pani pisze jest obecnie jednym z ponad trzydziestu obecnie przez nas prowadzonych. To bezprecedensowe wyzwanie, które wymaga od nas szybkiego i konkretnego działania. W jego ramach daliśmy (do tej pory) dodatkowe zajęcie zarobkowe ponad stu osobom, dlatego nie ma tu miejsca na długie procesy rekrutacyjne. W pierwszej wiadomości zdobyła nas Pani informacją o ukończonej szkole o profilu humanistycznym i swojej dokładności. Nie mieliśmy więc żadnych wątpliwości, żeby powierzyć Pani rozwiązywanie zadań z podręczników języka polskiego do szkoły podstawowej – przecież wszyscy obowiązkowo przyswajamy w szkole ten materiał, więc profesjonalistka powinna sobie z nim wzorowo poradzić. Naszym zadaniem jest dopilnowanie, aby plik był dopracowany technicznie i przystosowany systemu CMS i w tej kwestii od razu otrzymała Pani informację, że poprawek nie było dużo. O wiele gorzej jednak było z częścią merytoryczną, którą od razu skonsultowaliśmy z Klientem. Na maleńkiej próbce (dosłownie trzy zadania) zobaczyliśmy wspólnie, że plik zawiera zbyt wiele błędów interpunkcyjnych, merytorycznych i składniowych, co jest niedopuszczalne w rozwiązaniach z języka polskiego. Ich usunięcie kosztowałoby zbyt wiele czasu pracy zespołu zajmującego się tym projektem, więc po ocenie tej próbki rozwiązań wspólnie z Klientem podjęliśmy decyzję o zaniechaniu współpracy z autorką, czyli Panią. Niestety, na stu wykonawców w tym przypadku taka sytuacja zdarzyła nam się tylko ten jeden raz. Natychmiast przekazaliśmy tę informację wraz z propozycją, że prześlemy etykietę zwrotną, by nie poniosła Pani kosztów zwrotu książek. W tej sytuacji natychmiast zmienił się Pani ton komunikacji, a wypowiedzi stały się o wiele ostrzejsze – zniknęła dotychczasowa forma grzecznościowa (i tak, w kolejnym mailu znów wróciła) i pojawiły się osobiste zarzuty wobec osoby odpowiedzialnej za projekt oraz wycena części pracy, której nie zobaczyliśmy oraz nie moglibyśmy nawet użyć ze względu na błędy. Podkreślę to jeszcze raz – w rozwiązaniach zadań do podręcznika z języka polskiego była masa wszelkiego rodzaju błędów. Sytuacja aktualnie wygląda tak, że pomimo wysłania etykiety, od ponad miesiąca nie otrzymaliśmy zwrotu książek i już na to nie liczymy. Nie dostajemy odpowiedzi na maile. Dostajemy za to informację o opinii na GoWork. Zapraszam Panią do skontaktowania się ze specjalistką, która jest odpowiedzialna za projekt i ostatecznego wyjaśnienia tej sytuacji. Będzie mi też bardzo miło spotkać się z Panią w naszym nowym biurze przy dobrej kawie i porozmawiać o projekcie. Z wyrazami szacunku, Michał Grzebyk
Mam pytanie,czy w umowie miała pani informację,że grozi pani kara pieniężna za nie dotrzymanie terminu??
Zawsze daje się takie zapisy w umowach, jak inaczej dopilnować żeby pracownik zrealizował zlecenie i wyciągnąć konsekwencje jeśli nie zrealizuje?
Jak wiesz o takich zapisach to napiszesz w jakiej wysokości są te kary? Są bardzo dotkliwe finansowo i nie można się z nich wyplątać?
Szkoda ze firma nie proponuje takich zapisów w drugą stronę. Może wtedy nie mieliby problemu z wypłatą pieniędzy
Tu się ważne wątki dla mnie pojawiają, ale są niedokończone. Czy tylko redaktorzy podręczników mają kary zawarte w umowie? A co z dziennikarzami? Jaką formę ma owa "stała współpraca redakcyjna", tj. jaką umowę zawiera CH z wybranym dziennikarzem?
Witam,chciałabym sie dowiedzieć,czy jesli nie zdążę zrealizować zlecenia ponieważ okazało się ono zbyt czasochłonne i zbyt trudne dla mnie to poniosę konsekwencje finansowe (OGROMNE DLA MNIE)???? Jak mogę odstąpić od umowy aby nie ponosić tych konsekwencji???
Zamiast pisać tu i pytać nikogo, po prostu do nich napisz, bo to w porządku ludzie i raczej inaczej podejdą do Ciebie jeżeli im dasz o tym znać wcześniej, i będą wiedzieli na czym stoją a nie postawisz ich przed sytuacją, gdzie nie dostarczysz zlecenia i to oni będą świecic oczami albo do Ciebie dzwonić
Hej! Agencja szuka Social Media Managera. Jakie doświadczenie jest wymagane na tym stanowisku? Niestety w ofercie nie ma zawartej tej informacji :( Jak pracuje wam się dziale social mediów? Atmosfera jest na plus? Jak wygląda również współpraca między innymi działami? Środowisko agencji marketingowych jest dość specyficzne, z mojego doświadczenia wiem, że o wiele łatwiej pracuje się mając ze sobą dobre relacje :)
Czy obowiązuje zakaz działania na rzecz konkurencji? W ofercie jest wspomniane, że nie jest to praca na pełny etat. Natomiast ja już współpracuję jako freelancer z inną firmą działającą w sektorze mediów, gdzie piszę artykuły pod swoim imieniem i nazwiskiem. Jestem zainteresowany stanowiskiem Redaktor/dziennikarz. Po prostu nie wiem, czy jest sens wysyłać CV, skoro chwilowo chcę jeszcze kontynuować pracę z inną firmą.
Chcę zapytać o ocenę odnośnie charakteru współpracy z firmą Content House Sp. z o.o.. Czy można podjąć pracę na 75% etatu? Czy rozmowa kwalifikacyjna odbywa się zdalnie? Dziękuje serdecznie za odpowiedź.
Zakres etatu ustalamy z każdym kandydatem lub kandydatką indywidualnie, jest zależny od profilu stanowiska oraz oczekiwań kandydata. Pierwszy etap rozmowy kwalifikacyjnej realizujemy zdalnie, a osoby, które przechodzą do drugiego etapu, zapraszamy na kawę do biura i rozmowę dotyczącą już szczegółów współpracy :)
Bardzo miły i profesjonalny kontakt jest z pracownikami. Szybko odpowiadają na wiadomości i wszystko wyjaśniają tak, że człowiek czuje się zaopiekowany, brawo!
W moim przypadku dostałem umowę do podpisu po kilku dniach ustaleń, więc wygląda na to, że wszystko ok.
Kilka dni prowadziliście negocjacje? Ale to już w tym czasie pracowałeś czy zacząłeś dopiero po podpisaniu?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Content House Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Content House Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 22.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Content House Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 19, z czego 0 to opinie pozytywne, 15 to opinie negatywne, a 4 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
