Uważam, że ten sklep to naprawdę fajny projekt, ale prowadzony przez nieodpowiednich ludzi. Pomysł super, świetne produkty, naprawdę fajni klienci, a kierownik? Też w porządku. Reszta kadry zarządzającej z prezesem i pseudo kierowniczką marketingu to ekipa budująca toksyczną atmosferę w pracy. Osoby nie znające się na realiach panujących w swojej własnej firmie, rzucające wymagania niemożliwe do spełnienia, które przekazywane są klientom, tymczasem niektóre standardy są lepsze w średniej klasy spożywczaku. Podsumowując, samo miejsce super, można poznać również świetnych ludzi, ale Pani N. I prezes powinni oddać swoje obowiązki bardziej kompetentnym osobom, co potwierdza tylko rotacja pracowników.
Potwierdzam, miejsce fajne i ciekawe. Współpracownicy super. Klienci także, Choć nie wszyscy (szczególnie znajomi prezesa) roszczeniowi oraz zepsuci fantazjami cudowności prezesa. Często przed otwarciem lub zamknięciem nachalnie domagają się otwarcia. ( wiadomo przykaz z gory) Oczywiście nie ważne że pracownicy zapierdzielają, ale trzeba otworzyc bo to "kultura" szczególnie zarobku. Wymagania ogromne by sprostać fanaberią klasy rządzących . Często z miną zblazowaną by obsłużyć już i natychmiast. Taka mentalnosc. Ale bywa rzesza cudownych wyrozumiałych klientów, których się chce obsługiwać. Rotacja duza pracowników bo nie każdy chce żyć pracą i wysłuchiwać życiowych mądrości pracodawców. Ogolnie troche odklejeni od rzeczywistości a mogło by być cudownie tylko wystarczy więcej zrozumienia i empatii nie sztucznych uśmiechów. Produkty mega i kuchnia smaczna.