robią ludzi w balon, szukają pracowników, a potem się nie kontaktują ani nie odpowiadają na wiadomości, właścicielka chodzący red flag. Po za tym pieniądze w gotówce? Co to ma być?
24.07.2021 w pierwszy dzień jarmarku odwiedziłam ten sklep w celu zakupienia pamiątek dla moich znajomych. Zamierzałam wydać kilkadziesiąt złotych. Wydałam 12. Przy wejściu stoi stojak na którym wiszą laleczki - marynarze na magnes. Moja przyjaciółka takie akurat zbiera. Szukałam dla niej odpowiedniego. Gdy próbowałam przekręcić stojak jedna laleczka spadła. Problem w tym, że nawet jej nie dotknęłam. Czy to wina klienta, że mają słabe magnesy? Pani , która do mnie podeszła, surowym tonem oznajmiła, że muszę za to zapłacić. Nie mam pretensji do tej młodej osoby, bo być może musiałaby płacić z własnej pensji, ale wydaje mi się, że coś tutaj jednak nie zagrało. Pani była niemiła a ja się czułam jak (usunięte przez administratora) Chyba nie tak powinno się traktować klienta. Zapłaciłam oczywiście, ale od razu wyszłam ze sklepu. Ja nie kupiłam pamiątek i właściciel niewiele zyskał. Polecam więc uważać każdemu kto tam zagląda, bo może wejść tylko popatrzeć a wyjść z lżejszym portfelem.
Wstyd. Co za wyzysk tych Młodych Ludzi. Żeby nie mieli przerwy na posiłek????? Jak można tak traktować ludzi. Mam nadzieję że karma wróci. Tego właścicielom życzę.
Pracowałam tam krótko, co jest błogosławieństwem dla mojej duszy. Nigdy więcej. Już wcześniej wspomniano tu złe traktowanie pracowników i to jest prawda, zero przerwy przez 12h, stanie na tarasie nie zależnie od pogody, żadnego posiłku, jedzenie przy klientach, bezduszni właściciele i temu podobne. Wymagają od was pełnej wierności do firmy i nie możesz nawet iść kupić piwa do baru obok bo wylecisz za domniemaną chęć zmiany pracy. Szefowa ma swój świat i najważniejsze są jej problemy, a szef jest po prostu nie do zniesienia z tymi swoimi żartami. Najlepszy żart to wypłata dawana do ręki, czemu nie przelewem? Przekręt robią czy co?