Praca w tym miejscu to absolutny KOSZMAR. Walkie-talkie są tylko po to, żeby kierowniczki mogły cały dzień jeździć po pracownikach i publicznie ich poniżać bez powodu. "Dlaczego wszystko porozwalane? Posprzątaj", kiedy są może 2 osoby na cały dział i ogromne kolejki do kas, zwłaszcza w okresie świątecznym. Klienci przychodzą tam kupić konkretne rzeczy, które są dostępne w magazynie, ale trzeba im kłamać, że to błąd w systemie i wcale ich nie mamy, mamy zamiast tego zmuszać klientów do zamówień online. Za próbę poproszenia o coś z magazynu można dostać opieprz, bo CZEMU NIE ZAMÓWISZ TEGO KLIENTOWI ONLINE? Bo klient specjalnie przyjechał po to do naszego sklepu, w którym mamy to na stanie! Często na magazynie nie było wystarczająco ludzi, by znajdować (droższe) rzeczy, o które prosili klienci. Jeden wielki (usunięte przez administratora) 24/7. Zmienianie grafiku bez pytania pracownika o zdanie. Nie wypuszczanie z pracy, kiedy ktoś bardzo źle się czuje, a później zwalnianie za L4. NIE POLECAM!
Nie rozumiem, dlaczego nie można zrealizować zamówienia klienta z magazynu, skoro towar jest? I dlaczego takie ciśnienie na zakupy online? I serio zwalniają za l4? Chyba każdy choruje od czasu do czasu... Więc już po pierwszym chorobowym mam szukać nowej pracy?
Cisną na zamówienia on line bo chcą wyrobić cele dlatego każą kłamać że towaru nie ma w sklepie. Dobrze pamiętam jak pracowałam było ciągle w słuchawce gadanie że “x zrobiła już kilka zamówień na co reszta czeka”. Klient przychodzi przymierzyć a oni chcą żeby kupil i ewentualnie oddał. Robisz requesta, klient czeka, to dostaniesz po długim czasie odmowę i zjebke żeby nie zamawiać, bo nie ma ludzi na magazynie ale nie powiedzieli tego wcześniej, więc od klienta czekającego czasem nawet godzinę obrywa pracownik który nic na to nie poradzi bo sam do magazynu iść nie może.
Zdecydowanie zgadzam się z całą opinią. Totalny brak szacunku szacunku do pracowników. Wisieńką na torcie jest zakaz korzystania z toalety podczas dużego ruchu w sklepie. Łamanie podstawowych praw człowieka.
NIE POLECAM! Chyba ze jesteś bardzo zdesperowany i nigdzie cię nie chcą przyjąć. Ale zacznijmy od początku: 1. Ekipa - różni ludzie się zawsze trafią - u mnie fajni byli tylko ci którzy tak jak ja ogarnęli, że trzeba uciekać. 2. Warunki pracy - jest to praca fizyczna, nie jakoś trudna technicznie ale bardzo poganiają, wszystko na czas, ciągle za mało, za wolno, za mało, za wolno, ciągłe pretensje i milion rzeczy do zrobienia na raz jakby oczekiwali, że się sklonujemy. Ciągły stres i ciągłe pretensje. Albo masz mocną psyche i dosłownie masz gdzieś komentarze szefostwa i robisz swoje, albo się wykończysz psychicznie po kilku tygodniach. 3. Za mało pracowników na zmiany - ZA MAŁO. Mają minimalną ilość ludzi jaką mogą. Jak mają wystarczającą ilość na to minimum to nie rekrutują nowych. Przez co zmuszeni są pracownicy zostawać po godzinach, wyrabiać nadgodziny, mają ciągłe zmiany w grafiku by "łatać dziury", nie ma komu łatać tych dziur jak ktoś wypadnie (np. kwarantanna, L4, wypowiedzenie). 4. Elastyczny grafik to ściema! Miałam 1/2 a wyrabiałam po 150h. Odgórnie mi tyle narzucali, wciskali kit, że nie mogą mi dać mniej, "bo nie". Ugadanie jakiegoś dnia wolnego to był cud - dawali prawnie wymagane minimum minimów. A i te dni wolne potrafili dzwonić, że masz przyjść do pracy. Nie możesz mieć weekendu wolnego bo nie, nie masz prawa do urlopu w okresy wyprzedaży czy weekendy i dłuższe wolne bo nie, nie zatwierdzą. Wpiszą ci w grafik zmiany z dnia na dzień, dostajesz nagle telefon czemu cię w pracy nie ma jak 2 dni temu miało się wpisane wolne w grafiku i inne takie cyrki. Nie informują o takich zmianach. Zmiany bardzo długie, do 12h nawet i na drugi dzień (z zachowaniem minimum 11h przerwy między zmianami) potrafili dać kolejną 12stkę. Można było mieć nawet 6 dni pod rząd (albo i więcej jak były niedziele handlowe na przełomie miesięcy) po 9-12h. Zajechać się idzie. Przez te kilka miesięcy były takie tygodnie gdzie praktycznie tylko pracowałam, jadłam i spałam . 5. Zbyt duża ilość obowiązków w stosunku do stanowiska i niejasny "podział wewnętrzny" stanowisk. Przy rekrutacji pytają czy chcesz być w ekipie na sklep czy na magazyn - ten podział to ściema. Sklep nigdy magazynowi nie pomaga, magazyn ma zawsze za mało osób, jest ciągle brany na sklep a potem pretensje, że obowiązki magazynowych nie są wykonane (ciekawe kiedy jak są dni kiedy nikogo na magazynie nie ma bo "musicie zapełnić lukę na sklepie ale i tak potem dostaniecie pretensjami w twarz"). 6. Problemy ze składaniem wypowiedzeń. Robią wszystko by przetrzymać pracownika jak najdłużej. Proponują zmniejszenie etatu ale potem wychodzą problemy "od góry" z tym zmniejszeniem i finalnie go nie dają. Rozwiązanie umowy za porozumieniem stron praktycznie nie wchodzi w grę. Wypowiedzenie? Uważajcie by was nie (usunięte przez administratora) z jego długością. Przed przepracowaniem pół roku ma się 2 tygodnie wypowiedzenia. Nie przepracowałam 5 miesięcy a Warszawa odrzuciła moje wypowiedzenie argumentując, że już się łapię w miesięczny okres wypowiedzenia i zmusili do podpisania nowego papieru. Co było bezprawne a dogadać się w tek kwestii nie dało. Mam szczęście, ze zdążyłam podpisać ten nowy dokument przed końcem jednego miesiąca bo inaczej musiałabym czekać z rozpoczęciem okresu wypowiedzenia jeszcze jeden miesiąc (przetrzymaliby mnie finalnie 2 miesiące). Teraz już nic nie zrobię ale jestem wściekł, że byłam tam o te 2 tygodnie za długo (o tym, że nie mogli tak zrobić dowiedziałam sie po fakcie niestety) i bardzo chętnie to zgłoszę gdzieś. 7. Wypłata... :) nie warto naprawdę :) Jednym słowem - NIE Cały Inditex a szczególnie ZARA to jedna z najgorszych prac jaka może się trafić. Jedyne co mają fajnego to prywatną opiekę zdrowotną w Luxmedzie. Ale to był jedyny plus całej sytuacji i już wolę sama sobie pakiet tam wykupić niż zostać tak choć dzień dłużej.
Zgadzam się !!!!! Wypłata za tak męczącą fizycznie i psychicznie prace to jest jeden wielki żart
Ja pracuje dwa miesiące w Zarze w Warszawie i dostałam dwa razy z rzędu spoko wypłatę, nasz sklep zrobił wynik na drugą premię, której jest 1000 zł jak pracujesz cały etat, więc szczerze to nie wiem gdzie jeszcze takie dobre premie dają. Na pewno nie w gastro! A z samej podstawy jest 3150 brutto na cały etat. Doliczając premie to nie jest najniższa krajowa…
Chyba kpisz, 2000netto za pełen etat w 2022roku? 3k netto to mało, z tego się sama nie utrzymasz.
Samemu pewnie nie ale na początek to całkiem dobra pensja szczególnie jak się jest studentem tak jak ja. Chce tu aplikować i szczerze to 3 tysi by mi pasowało. Wiesz może jakie umowy tu dają?
hej, umowa o pracę, pierwsza na rok a druga na czas nieokreślony.Teraz jak ma się poniżej 26 r.ż. to lepsze niż zlecenie.
Najniższa i premie jeśli się cele wyrobi. Są dwa progi i jak widzą, ze wyrobione to potrafią na następny miesiąc kwoty z obu progów skleic w jedeną która staje się wtedy pierwszym progiem.
Student dzienny nie wyrobi pełnego etatu chyba ze chce się zajechać. Potrafiły mi dać pół godziny żeby dojechać do pracy z zajęć, a czasem mi nakładały zmiany na te zajęcia a plan mój miały… zaoczny pewnie da radę ale oni nie lubią jak ktoś ma więcej niż jedną sobotę wolną chociaż byś godziny wyrobione miał. A na początku zatrudniają na pół etatu ale to tylko na papierze bo godzin ci dadzą tyle ile mogą i to bez pytania czy ci pasuje
Cała prawda! Pracowałam w Zarze w Galerii Mokotów na magazynie. Jest tak jak tu było napisane. Nic się nie zmieniło. Dodam od siebie jeszcze że potrafią Cię publicznie, przez radio gdzie wszyscy wszystko słyszą, zgnębić jeśli nie wyrabiasz „normy” , która jest rzadko osiągalna. Pierwszy raz się z czymś takim spotkałam aby pracownikowi na forum wytykać błędy. Zero wsparcia, zero szkolenia jak usprawnić pracę. Sprzęt, tzw gun’y nie działają albo w trakcie pracy przestają działać. Wychwalani są pracownicy, którzy (usunięte przez administratora) Robi się towarzystwo wzajemnej adoracji. Rozumiem że należy wymagać ale pierwszy raz spotykam się z tym aby pracownika zjechać na forum. Dodatkowo obwiniają o to że całość źle funkcjonuje właśnie Ciebie a w sobie nie widzą problemu, bo przecież za złe funkcjonowanie całego systemu odpowiadają pracownicy z najniższych stanowisk a nie dyrektorzy sklepów. A jak usłyszą parę słów prawdy to „pozwalają” wcześniej skończyć pracę i już nie wracać. (usunięte przez administratora) za każde Twoje potknięcie. Osoby ze słabą psychiką mogą źle skończyć. Moja najgorsza praca. Masakra jednym słowem. NIE POLECAM STANOWCZO.
A ja opiszę sytuację z Zary w Galerii Krakowskiej. Poszłam do sklepu zareklamować spodnie, które obejrzała kierowniczka i zaczęła gdzieś dzwoniąc. Po 45 minutach powiedziała mi, że nie może się dodzwonić na infolinię (był to zakup online) i mi tej reklamacji nie przyjmie. Poprosiłam Panią, żeby napisała mi na kartce, że odmawia przyjęcia reklamacji po czym stwierdziła, że takiego pisma mi nie wyda i że niby nie odmawia przyjęcia ale finalnie go nie przyjmie bo nie może się dodzwonić i poleca mi reklamowanie spodni w godzinach porannych (mieszkam 350 km od Krakowa i byłam tam przejazdem o czym Panią poinformowałam). Po straconej godzinie i dobrej radzie stamtąd wyszłam. Telefonicznie złożyłam skargę na tę panią po czym po kilku dniach dostałam maila, że zostaną mi zwrócone pieniądze i że mam podać dane do banku. Dane podałam a słuch po tej sprawie zaginął, dostaje tylko maile z no-reply, że ktoś się sprawą zajmuje ale kto? Tego nie wie nikt. Nie polecam nikomu tej firmy i niejasnej polityki reklamacji - niezgodnej z prawem. Jeżeli wymóg jest taki by coś poszło przez infolinię to niech firma, która jest globalna matka zadba o to by procedury były możliwe do spełnienia a nie robią z klientów głupków, którzy czekają na zbawienie boskie. NIE POLECAM
Nie polecam. Na początku obiecywanie, że dostosują grafik do planu studiów, a później robią problemy. Wieczne zmiany grafiku. Dzień wolny w tygodniu? Zapomnij…zadzwonią do Ciebie o 7 rano, że masz przyjść do pracy, a jak się nie zgodzisz wielce urażeni i obrażeni na cały świat. L4 i UŻ trzeba odpracować. Oczekują od nas multifunkcyjnosci i dodatkowej pary rąk a kierownicy, jak i dyrektorka stoją rozmawiając przez telefon udając, że robią coś ważnego. Oczywiście nacisk na trzymacie się norm - raporty 100 szt/h, pakowanie paczek 15 szt/h. Nie wyrabiasz się? Opierdziel i pretensje. Wyrabiasz się? Zaczną wymagać jeszcze więcej. Odgórnie zmiany 12h są zakazane, ale i tak to jest częste zjawisko, gdzie oczywiście osoby ,,wyżej” po tyle nie pracują. Źle się czujesz? Słabo Ci? Migrena? - na pewno udajesz, trudno, wracaj do pracy. Ale jak tylko ktoś, kto jest wyżej od Ciebie źle się czuje może wyjść do domu w każdej chwili. Jak sprzeciwisz sie kierownikowi co do zmiany grafików bo masz już plany to poleci tekst ,,ale Ty pracujesz w Zarze, nie możesz sobie niczego planować, musisz mieć na uwadze, że zawsze mogą wystąpić zmiany w grafikach” żenada. Nie polecam.
Jak to odpracować, mówią w jakie dni trzeba to zrobić? Trochę mnie dziwi to, że studentom nie idą na rękę, bo większość studentów przecież pracuje w podobnych sklepach. Jak umowa to pewnie zleceniówka, jak ktoś ma status osoby uczącej się? Jak wymagania są zwiększane to pensja też trochę rośnie?
Najpierw przez stronę Inditex, później zadzwonili do mnie i przyszłam na rozmowę 2 dni później. Była to bardziej luźna rozmowa żeby mnie lepiej poznać i sprawdzić po prostu czy się nadaje
Opisz siebie Gdzie widzisz siebie za 5 lat Pytanie o doświadczenie w branży
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Jaki jest okres rozliczeniowy w Zara Polska Sp. z o.o.? Kiedy można spodziewać się przelewu wynagrodzenia?
Wynagrodzenie jest płatne do 10-go każdego miesiąca. Jeśli ten dzień wypada w weekend to wypłata jest w piątek
Hej, dzięki za info. A jak są premie czy dodatki finansowe, to one są wysyłane razem z pensją to 10-ego, czy potem? Jestem też ciekawa, z jakim wyprzedzeniem pracownik wie, że dostanie premię? Chodzi mi o to, czy wie wcześniej i może sobie zaplanować wydatki, które uwzględniają już premie.
Jak szefostwo w Zara Polska Sp. z o.o. traktuje ludzi?
Polecacie atmosferę, pracę w Vivo w zarze w Lublinie?
A to szukają teraz, dla faceta coś jest? Mam doświadczenie w sprzedaży, tylko zależy mi na czymś pilnym. Po jakim czasie się odzywają?
Czy w zarze można przejść na 1/4 etatu?
Wydaje mi się, że tak, chociaż to pewnie kwestia indywidualnego podejścia pracodawcy. A czemu chcesz tylko na 1/4 działać?
Mi kierowniczka proponowała 1/4 po tym jak powiedziałam ze odchodzę, jedna koleżanka tez robiła na 1/4 także da się, chociaż pewnie to od sklepu zależy
Te 1/4 etatu to 10 godzin tygodniowo? No a co wtedy z nadgodzinami? W takiej sytuacji są nadgodziny i w sumie wychodzi pół etatu? Czy jak jest 1/4 etatu to tyle też się pracuje?
Jak wyglądają zarobki koordynatora zmian? Ile dostajecie?
Jeżeli chcecie mieć jakiekolwiek życie prywatne i rozwijać się to NIE w tej firmie! Hiszpania powinna bliżej przyjrzeć się osoba, które pracują w regionie na terenie PL, bo niestety ale kompletnie nie szanują sobie pracowników... zamiast wyciągać wnioski z jakże licznych negatywnych komentarzy od byłych pracowników wolą utrudniać pracę i robić jeszcze bardziej pod górkę myśląc, że dając UP i cały etat to wystarczy. Ciekawe czemu w ostatnim okresie jest tak mało chętnych do pracy w tej firmie i jest problem z zatrudnieniem? ;)
A tak w sumie to jest pewność, że to w ogóle czytają? Trochę sporo tych opinii się tu zaczyna zbierać jakby nie patrzeć. Ogólnie to taki podrzędny pracownik ma jakąkolwiek szansę na kontakt z nimi? Pytam bo ciekawa jestem gdzie jakieś zgłoszenia trafiają ostatecznie
Trzebw skarżyć do Inditex Warszawa, na Mysiej tam jest ich centrala. Ale wątpie że wywalą kierownika sklepu skoro nikt nie chce iść tam pracować.
nie no jasne tu nie chodzi o dziękowanie komukolwiek za współpracę tylko właśnie, żeby się jakoś dogadać. ale z tego co piszesz jeszcze nikt do centrali się nie fatygował za specjalnie z czymkolwiek?
Jako były pracownik powiem ze, magazyn ma często jedną albo dwie osoby co jest żartem bo potem reszta pracowników musi świecić oczami bo oni requestów nie odczytują nawet mimo mówienia przez walkie o nich(walkie i iPody to swoją drogą tez zart bo to jest wiecznie rozładowane i druga zmiana ma problem żeby mieć coś działającego co jest praktycznie niezbędne do pracy tam) Często tez jest z ich strony uwaga żeby nie przyjmować requestow tylko robić zamówienia online, tylko ze klienci przychodzą coś przymierzyć a nie kupić i ewentualnie oddać… oczywiście jak ktoś zrobi online to do reszty już komentarze ze czemu nie ma bo osoba x jakoś może zrobić. Kierownicy często nie pozwalają nawet iść sobie tabletki wziąć… nie stosują się do dyspozycji o które sami proszą no i osobom na pół etatu z automatu bez pytania wpisują 130 godzin, a potem pretensja ze teraz muszą kombinować.. zatrudniają za mało osób przez co pracownicy musza być w 3 miejscach na raz…dokładnie widzą co się dzieje na sklepie a z pretensją zapytają przez walkie co tam taki bałagan na przymce ale jeśli nie ma osób do roznoszenia o czym wiedzą a osoba z przymierzalni wychodzić może ewentualnie odebrać request to jak roznieść po całym sklepie kilka kozłów ubran? co do do roznoszenia to oczywiście lokalizacje na iPodach często są podane błędne bo zmieniając miejsca nie zmieniają tego w aplikacji, osoba na przymie nie może tego segregować bo nie ma mapingu zrobionego, a rzecz która już raz odbioslas w jedno miejsce za 15 minut potrafi być w innym, dlatego nie dziwcie sie kierownicy ze jakaś koszula leży pomiędzy podobnymi bo jak ciśniecie na roznoszenie to chociaż ten maping zróbcie żeby można było to znaleźć ….. Za każdym razem kiedy wiedziałam ze ide do pracy chciało mi się ryczeć…
Czy ktoś z Państwa pracował w zarze w galerii słonecznej w Radomiu? Jakieś opinie?
czy ktos tutaj pracowal w zarze w vivo Lublin? polecacie?
Jaka jest stawka na godzinę? Jest możliwość umowy zlecenia? Czy jedynka uop
Najgorsza moja praca. Przyhamują wszystkich na 1/2 etatu. Marne 1140 zł na UOP. Ciagle krzyki o wyniki i obsługę przez słuchawkę. Grafik elastyczny? Żart jeden WIELKI ŻART. Praca po 10-12 h w weekendy. Nigdy nie wiesz o której masz przyjść do pracy. W ciągu miesiąca zwolniło się 15 osób. Wcale się nie dziwie. Premie to żart. Praktycznie nigdy nie było premii. Zara powinna mi zawracać hajs za leki psychiatryczne bo przez prace w tym miejscu miałam ciężka depresje. Ciagle wątky o grafik. Pieyddolenie o tym, że zamieni to nasz obowiązek i za to dostajemy wynagrodzenie. Ludzie płaczą w szatni przed praca. Pracownie za 5 osób za najniższa krajowa? No jasne! Każdy byłby chętny. Nikomu nie polecam tej firmy.
Kurczę, nie wiedziałem, że to aż tak ciężka i wymagające praca, współczuję Ci, bo to faktycznie potrafi wjechać na psychikę. Mam nadzieję, że poradziłaś sobie z depresją. Poważnie tylko najniższa krajowa? Może jest jakaś opcja zwiększenia sobie etatu do 3/4, to wtedy i zarobki się zwiększą?
Wszystkie negatywne opinie na temat firmy to prawda. Szczerze? Nie polecam pracy w żadnej z palcówek bo w każdej na pewno jest ta sama polityka. Nigdy nic nie zaplanujesz, bo wolnego Ci nie dadzą bo MUSISZ BYC W PRACY!!! TO TWÓJ OBOWIĄZEK! Jak zaczynasz nikt nie ma czasu poświęcić Ci czasu na cokolwiek, wszystkiego dowiesz się metodą prób i błędów ale jak oczekiwać pomocy współpracowników jak każdy ma Cię gdzieś, jesteś nowym pracownikiem, zapomnij. Wydaje Ci się że złapałeś dobry kontakt z kimś z pracy ? Hahaha dobre żarty ta sama osoba co w oczy Ci najcudowniejsza osobą za 5 minut idzie na Ciebie złożyć skargę wyżej żeby zdobyć więcej atencji w oczach kogoś wyżej ;) Rodzinna atmosfera? Chyba tylko między tymi co pracują tu całe swoje życie bo nigdzie indziej nie znajdą roboty :D Wielkie firma, potężna marka ale zachowania osób najwyżej to żart, to (usunięte przez administratora), nigdy nie wiesz o której wyjdziesz, specjalnie wpisywane połowy godzin a i tak siedzisz dłużej. Dla przykładu pracujesz 17:00-22:00 czyli 5h, ale są wyprzedaże i zostajesz do 23:00 przerwy nie masz a jak by nie patrzyć jesteś 6h w pracy więc powinienes mieć 15 minut, śmiech na sali. Wyrzucają osoby które mówią im prawdę w oczy, a że prawda boli to trzeba się szybko pozbyć "problemu" nawet jak pracowników brakuje. Jesteś na L4? NA PEWNO KŁAMIESZ, oskarżenia w Twoja stronę o których dowiesz się z czasem że gadają na Ciebie za plecami, tu nie możesz chorować a nawet jeśli to przyjdź do pracy, lepiej zasłabnąć w pracy i odegrać scenkę niż jak człowiek skorzystać z urlopu. Dzień wolny? Spróbuj nie odebrać telefonu... hahah Pretensje jak to ? Co masz innego do roboty? Przyjedź do pracy, przyjedź wcześnie, pracuj na innym dziale gdzie nie wiesz co gdzie jak i z czym, ale i tak Ci nikt nie powie, masz wiedzieć i koniec, radź sobie... I tłumaczenie Ci jaki to nie jesteś kiepski pracownik i pretensje jak możesz tego nie wiedzieć i nie umieć. Pracujesz na magazynie? Będziesz robić WSZYSTKO! bo wiecznie tu brakuje ludzi. Nic dziwnego. Cieszę się że już tu nie pracuje. Toksyczni ludzie, toksyczna atmosfera, toksyczna firma. Pieniądze? To jakiś żart. Idź na pół etatu dostaniesz marne pieniądze a nadgodzin tyle że na spokojnie wyrabiasz normę z pełnegoo etatu, nie licz na pochwałę, dobre słowo bo tu nie liczysz się Ty tylko $$$, chalange, zamówienia online i to aby kierownictwo było chwalone wyżej, Ty jesteś tylko pionkiem do wykonywania rozkazu. Potrzebujesz wolne? No czasem się uda WYBŁAGAĆ.. odeślą Cię do tej, do tamtej a na sam koniec i tak musisz ZALATWIC SOBIE SAM, czyli znajdź kogoś kto za Ciebie przyjdzie, mhm już to widzę ... Wielka łaska l, nikt nie może, nie ma czasu itd. "trzeba było powiedzieć szybciej". No i klienci.... Wielkie panie co im się wszystko należy i wszystko wolno. Nawet jak przyjdzie minutę przed zamknięciem sklepu. słowem podsumowania, jeśli lubisz nie mieć życia prywatnego, nie mieć na nic czasu, być pomiatanym to śmiało zacznij pracę już dziś, szkoda mi tylko tych osób co zostały, ale cóż ja się nie dam tak traktować, zaczynając tu pracę przeczytane były te opinię ale pomyślałam/łem "eeee tam, gadanie" dziś wiem że wszystkie negatywne opinie tu to czysta prawda i przestroga, nie dajcie się zwieść że będzie lepiej, inaczej NIE, NIE BEDZIE. SERIO, szkoda czasu, życia, zdrowia i nerwów. Cieszę się że udało się udciąć od tego toksycznego środowiska, lepiej poszukać pracy dwa tygodnie dłużej niż dać się tu wykorzystywać... Zaufajcie. Pozdrawiam i mam nadzieje że czytając to ktoś będzie mądrzejszy niż ja i weźmie sobie to do serca a jeśli nie, to niech spróbuje, śmiało, ale serio szkoda czasu.
Praca, która doprowadziła mnie do próby samobójczej. Ciągła presja, pretensje, nieważne co zrobisz coś im nie będzie pasować, mocne obsesje na punkcie liczb, wyników, pieniędzy (wymagania takie, jakby płacili trzy razy więcej). Brak człowieczeństwa, promujesz bezmyślny i chory konsumpcjonizm. Nie czułam się jak człowiek, tylko jak ich własność, zasób. Jesteś częścią chorej maszyny kobiecej przede wszystkim próżności, klientela też niczym sobie- wielkie damy glonojady z silikonem na wierzchu, którym się wydaje, że wszystko im wolno i masz im usługiwać. Opieprz za pozostawiany przez nich (usunięte przez administratora) oczywiście dostawaliśmy my, bo "nie pilnowaliśmy" tego bydła; inaczej się tego ująć nie da. Chorujesz przewlekle? Dostajesz opieprz za to, że się raczysz napić na sklepie- lepiej zapieprzać na socjal po każdy łyk wody, a najlepiej żebyśmy potrzeb fizjologicznych nie mieli, bo trzeba robić wyniki :D Sama myśl o tej pracy powodowała u mnie załamania nerwowe, podczas pracy też dość często płakałam (nie tylko na przerwie) z frustracji i bezradności. Jeszcze bardziej znienawidziłam ludzi, a to nie była moja pierwsza praca w odzieżówce. Nigdy nie wiesz, o której wyjdziesz- masz w grafiku 22, równie dobrze możesz wyjść o północy, bo trzeba dział dziecięcy układać rozmiarówkami, a jest jeszcze zaległe roznoszenie. Dziękuję Bogu, że nie załapałam się na wyprzedaże, nie chcę wiedzieć o której teraz wychodzą. Na dodatek trzeba było wciskać kit, że te ubrania są cudowne- a takiego szajsu to ja dawno nie widziałam. Jest mi tylko przykro, że niektórych z moich współpracowników już nigdy chyba nie zobaczę- jeśli to czytacie, pozdrawiam was i trzymajcie się.
najgorsza praca jaka miał*m, kierownictwo to żart, obiecany ELASTYCZNY GRAFIK? można pomarzyć tylko. Tak samo w przypadku jakichkolwiek ustaleń z przełożonymi i tak zrobią co chcą, a pieniądze marne...
Hej czy w tej zakładce inditexcarees jak zaznacza się dyspozycyjność to w ogóle jest to brane pod uwagę przy rozmowach ????
Hej, w moim przypadku zaznaczyłam, że chce pracować na popo i Managerka nawiązała do tego na rozmowie. Wiadomo jak rozpoczynasz pracę to jeszcze oddzielnie wysyłasz prośby grafikowe, bo miałam jakieś dni, w które chciałam pracować na rano, albo mieć jakiś inny dzień wolny.
I nie było problemu z tym żeby właśnie sobie zaznaczać dane dni na określone zmiany? :) Rozumiem w takim razie, że spokojnie można pogodzić pracę w Zarze z np. studiami? Na jakiej umowie w firmie w ogóle pracuje student? Jest traktowany jak każdy inny pracownik?
Większość osób u nas to studenci :) a umowa dla wszystkich o prace. Ja studiuje dziennie i na spokojnie udaje mi się pracować i uczyć
Jeśli jestem studentem na umowe o prace W ZARA przed 26 rokiem życia mam możliwość aby był podatek zerowy czy muszę płacić składki?
O, to świetnie, że udaje Ci się łączyć pracę i naukę. Ale pewnie pracujesz na część etatu, prawda? Zarobki chociaż ok? :)
Jeśli nie ukończyłeś jeszcze 26-roku życia, to jak najbardziej dostajesz wypłatę brutto, tylko musisz dostarczyć odpowiedni papier. To obowiązuje od 01.08.2019 r. Daj znać czy się uda. :)
Jakieś opinie o zarze w złotych?