WZL-4 brała udział w targach Warsaw Industry Week w Nadarzynie, gdzie prezentowały się firmy z sektora przemysłowego. Wojskowe Zakłady Lotnicze numer 4 skupiły się na promocji usług: galwanicznych, natryskiwania plazmowego i badań nieniszczących. Czy braliście może w nich udział? Jak oceniacie prezentacje firmy?
I świetnie Danina poszła i w PGZ będą mieli na odprawę dla kolejnego byłego prezesa, a my ludzie od roboty pierwszy raz od 10 lat jak pracuje nie dostaniemy na święta ani grosza! 1/14 daniny do PGZ wystarczyła by aby każdy z pracowników dostał 1000 zł brutto, ale w zamian za premie świąteczną prezes dał zaległą nagrodę (która powinna być wypłacona 9 m-cy temu) . Czyli jak by co to szaraczki coś dostali....
Jesteś zbyt mało poinformowany człowieku pseudo lotniku. Piszesz bzdury, śmiejesz zamęt całkiem bezpodstawnie. Aż żal Ciebie komentować. Ciekaw jestem czy przeprosisz czytelników tej strony za informację wyssane z palca i pisanie nieprawdy. Jakby karali za pisanie bez pokrycia w realu TO uwierz mi że już byś w pudle siedział.
PRZEPRASZAM. Oczywiście przepraszam za informację, która dziś faktycznie okazuje się nieprawdziwa. Co do siedzenia w pudele to nie przesadzaj bo po prostu przywykłem do tego że o takich rzeczach wie się dużo wcześniej, a opinie swoją wrzuciłem po informacji od swojego przełożonego, który podobno dowiedział się że nie będzie premii że względu na niepewny bilans jakim firma zakończy rok. Mój wpis i frustracja wynikała z tego że jeszcze kilka dni temu prezes "podobno powiedział że nic nie może dać", a mimo to kierownicy czekają tyko na to ile będzie premii, bo to że dostaną to już jest pewne. Może cały ten ostatni zamęt to nie całkiem wina zarządu tylko ludzi, którzy mając stanowiska kierownicze po prostu nie nadają się do zarządzania zasobami ludzkimi. Nie mówiąc o jakimkolwiek motywowaniu ludzi do pracy. Kierują się zasadą kija i marchewki ale bez marchewki.... Kto zna takich co tylko chodzą, straszą, ganiają, i NIGDY nawet nie uścisną ręki i nie powiedzą 'dobra robota' za naprawdę pożądne przyłożenie się do realizacji planu?
I tu się teraz z Tobą mogę zgodzić jeśli chodzi o wypowiedź Twoją. Wracając do wpisów przynajmniej tutaj byłbym bardziej ostrożniejszy ponieważ wiele osób tu wchodzi, czyta i po dziwnych wpisach bierze Nasz zakład za coś co nie powinno już dawno istnieć bo to czy tamto. Nie wszędzie jest pięknie i kolorowo ALE uważam że nie jest aż tak źle byśmy SAMI tworzyli historię i opowieści bijące w NAS samych jako zakład i ludzi w nim pracujących.
Taka jest (nie)stety specyfika Internetu, że tak naprawdę każda osoba może napisać, co tylko chce na dowolny temat. Do każdej opinii zamieszczonej w Internecie należy podchodzić z pewną dozą dystansu! Rozumiem, że pracujesz w WZL-4 - jak w Twoich oczach przedstawia się ten pracodawca?
Ciekawe czy Pan Prezes Walczak znowu odda lekką ręką parę baniek nierobom z pegaza. A może się w końcu postawi i nie da . Będzie na wykup akcji. Albo raczej (usunięte przez administratora) będzie. Jak zwykle kasa pójdzie się je......ać. A nam zostanie jak zwykle poczucie dobrze wykonanego obowiązku / czytaj pracy / I pytanie , po co nam co raz większy plan z roku na rok
@Andżela, a aktualnie pracujesz jeszcze w WZL-4? Napisz kilka słów o tym, jak pod względem organizacyjnym wygląda praca w tej firmie. @Dwójka, po Twoich wypowiedziach wnoszę, że też pracujesz w WZL-4. Jaka jest Twoja opinia na temat tego pracodawcy? Zachęcam do podzielenia się nią na forum!
W imieniu całego zarządu spółki i pracowników firmy, Zapraszamy Cię droga Iwonko we Piątunio od godz. 10 na firmowy Piknik. Za zaangażowanie w życie firmy, za lojalność, za opiekę nad uciśnionymi..koniecznie weź aparat bo będzie co i kogo fotografować. Piątunio godz. 10 w Zielonce. Zapraszamy
Hej Bydgoszczanin Ty też będziesz? Ale przecież delegacja z Bydgoszczy spotyka się już o 9.00 z naszymi związkowcami i radą pracowników. Będą podobno ubijać interes zdradzieckiego oddania WZL4 na własność WZL2. A ludziom powiedzą o tym na pikniku, żeby była większa uciecha. PGZ też delegatów wysyła żeby zobaczyli jak wszyscy się wesoło bawią i cieszą z przejęcia firmy przez konkurencję. Ciekawe czy będzie prasa i telewizja? Czy ludzie już wiedzą po co idą na piknik? Żeby chociaż związki poinformowały członków, ale może będą knuć w ukryciu za jakieś judaszowe srebrniki? Chyba Maciej Zembaty śpiewał "wesoło było na moim pogrzebie", na Titanicu też orkiestra grała do końca.
Pracodawca kiepski jak się nie ma rodziny na wysokich stanowiskach w firmie. Pracujesz jak koń za 2000 do ręki w lidlu więcej płaca. I jesCze 13 pensji nie wypłacili a mamy już koniec września coraz gorzej
Rozmawiałem dziś z Prezesem na integracyjnym spotkaniu i wnioskuję iż człowiek ma wizję. Dajmy mu szansę w końcu nie mamy nic do stracenia...jaki mamy udział w firmę. To w końcu też jest człowiek jeden z nas. Zachowajmy spokój. Połączenie nie koniecznie musi dla nas być złe...
Może i ma wizje, na tym się nie znam ale to nie jest zdrowy stan psychiczny jak się ma wizje.Wy Bydgoszczanin rzeczywiście nie macie nic do stracenia. Dla Was połączenie a raczej przejęcie nas nie koniecznie musi być złe. Sama prawda.
Wczoraj była sobota robocza, za tydzień znowu sobota robocza. Już Zarząd rozważa 8 grudnia sobotę roboczą za Wigilię, a potem ma być robocza za 31 grudnia. Zapas urlopu rośnie, wziąć na sobotę nie mogę bo Prezes zarządził że ma być 70% obsady komórki, a ja sam jestem w komórce. Jeśli rzeczywiście byłaby potrzeba pracy w te soboty to mogliby zapłacić jak za pracę w dzień wolny, a nie taka zamiana z argumentem, że w Wigilię to i tak nikt by nic nie robił tylko by sobie życzenia ludzie składali. Pewnie Prezes nie wie, że w soboty komunikacja w Warszawie mniej jeździ, co trzeci tramwaj. W ostatnią sobotę na dodatek remontowali tory na Obozowej. Nie ma kiedy zakupów większych zrobić, prania, czy sprzątania. Po to ludzie walczyli o wolne soboty, żeby nam teraz nowa lepsza władza zabierała. Ciekawe, czy w Bydgoszczy też pracują w soboty. A potem na wiecach słyszę o dbałości o pracownika, kodeksie etyki i inne podobne brednie. Wystarczy poczytać jak francuskie czy skandynawskie firmy troszczą się o załogę, także tu w polskich oddziałach. Czekaliśmy na lepsze czasy i przyszły, jak dziki kapitalizm.
Czy za te soboty robocze, o których piszesz, płacone jest jakieś extra wynagrodzenie? Skoro, jak piszesz, są to soboty za Wigilię, czy też Sylwestra, to czy jest to takie złe rozwiązanie? Oczywiście rozumiem, że ktoś może mieć jakieś inne plany na ten dzień, ale może warto spojrzeć na to nieco szerzej.
Za soboty nie ma nic ekstra. Ekstra to jest rozwalone życie rodzinne, zawalone plany przed świętami, zmęczenie, problemy komunikacyjne. Z mojego punktu widzenia to złe rozwiązanie bo pracować przez kilka kolejnych tygodni 6 dni to kłopot, inna sprawa w Wigilię czy Sylwestra to była luźniejsza praca zwykle i tak jest wszędzie, zapewne nawet w firmie Izy, poprzedni prezes zwalniał wcześniej z pracy, dla mnie to było fajne. Obecnie w soboty wiele się nie zdziała bo nie pracują kontrahenci i ci w firmie którym dano urlop, którego ja nie dostanę, bo jestem sam w mojej komórce. Wyobraź sobie, że jestem na przykład portierem, niezależnie kto pracuje - ja muszę być. Urlopu zaległego mam na tyle, że starczyłoby i na soboty, i na Wigilię, i na Sylwestra ale go nie dostanę. Poprzedni prezes w nietypowe dni ogłaszał że dzień bez pracy, kto chce ten bierze urlop wypoczynkowe (ja sobie składałem i miałem), kto nie ma to niestety dzień bezpłatny, to się niektórym nie podobało (bo nie mieli urlopu), może to jest powód, że teraz także przerwy wakacyjnej nie ma jak dawniej - narzucone dwa tygodnie, tylko chaos przez dwa miesiące, bo nigdy nie wiadomo, kto jest a kogo nie ma. Powtórzę - mam kolegów w firmach zagranicznych, może Iza sama zapytać swoich znajomych jak to jest w firmach przyjaznych człowiekowi. Aż się nie chce gadać.
Rozumiem, dziękuję za tak szczegółowe rozwinięcie tematu. Może w takim razie warto byłoby doprowadzić do jakiegoś dialogu z pracodawcą i poruszenia tej kwestii? Być może pracodawca myśli, że to dobre rozwiązanie, z którego pracownicy firmy są zadowoleni.
Bzdura. Bydgoszcz też pracuje w soboty by potem dłużej wypoczywać. Polakowi nie dogodzisz, prawda?
Izydor ty albo zerwałeś się z choinki zbyt wcześnie albo gwiazda betlejemska przyspieszona uderzyła cie porządnie w głowę. Tyle bzdór w jednym opisie to dawno nie czytałem. Jedyne wyjście dla Ciebie to wizyta w kadrach i prośbą o zwolnienie skoro żadnego pozytywy i zadowolenia w firmie. Po co masz się męczyć i tracić zdrowie w tej firmie. Masz tyłu znajomych że ktoś cie przypadnie z otwartymi rękoma i będziesz miał tyle wolnego i kiedy tylko zechcesz i nie będziesz sam w swej komórce czy dziale. Ale Cię chłopie poniosło z tymi wypocinami. Podziwiam i gratuluję fantazji bo to co napisałeś mija się z prawdą ale swoje pięć minut w sumie dobrze wykorzystałeś na wprowadzenie zamieszania tutaj.
Znowu mnie prowokujecie, choć miałem nie pisać do tych którzy nie rozumieją. Co jest nieprawdą? Ograniczenia komunikacyjne i remonty dróg w soboty? rozwalanie życia rodzinnego przez pracowanie cały tydzień i kilka sobót kolejno? zarządzenie że obsada 70% stanu w komórce? brak ustalonego urlopu wakacyjnego dla całej firmy? Zwalnianie wcześniej ludzi w Wigilię i Sylwestra albo Wielki Piątek przez poprzedni Zarząd? Inna etyka pracy w bardziej ludzkich korporacjach zachodnich krwiopijców? Aż się nie chce komentować. A skoro to takie fajne pracować na zapas a potem mieć wolne, to może od jutra będę tyrał 200 dni bez przerwy a potem resztę roku odpoczywał, o ile dożyję. Pozdrawiam
wkrótce obnażę wszystkie wasze tajemnice...kochanków, przekręty na stanowiskach, królewskie koneksje..nadchodzę jak Król jak Pan Gamoniów którzy wykorzystują firmę do własnych korzyści materialnych w swojej niższości. Obnażę was skąd pochodzicie, bójcie się. Wy którzy Pana się nie lękacie a przed Panem i prawdą klęknięcie
Pan
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Cost Manager- Kosztorysant- Budownictwo wielorodzinne
Specjalista ds. Wsparcia Technicznego z zakresu wentylacji i klimatyzacji
Brand Manager (Sektor Przemysłowy)
Wróble zaczynają ćwierkać , że kierownik piątki dostanie niebawem kopa w górę. Jak wiadomo jest z pionu produkcji więc w grę wchodzi chyba stanowisko Szefa Produkcji. Czyżby góra nie dawała sobie rady i czas na zmiany . A może to powiew wiatru od zbliżającej się dużymi krokami Bydgoszczy.
@Glaca, co masz na myśli pisząc o "zbliżającej się wielkimi krokami Bydgoszczy"? Czy możesz przybliżyć temat osobom nie mającym styczności z firmą? Z brzmienia Twojego komentarza wnoszę, że jesteś pracownikiem WZL-4.
Iza, piszemy o tym od miesięcy - decyzją prezesa WZL-4 pana L.W. oraz decyzją prezesa WZL-2 z Bydgoszczy tego samego pana L.W. firma z Bydgoszczy ma wchłonąć firmę z Warszawy. Gdyby to były prywatne firmy pana LW to jego sprawa i jego prawo, ale to są dwie niezależne spółki akcyjne. Nikt w firmie w Warszawie nie wie dlaczego nagle odwołano poprzedniego prezesa i mianowano obecnego, który na stałe mieszka i pracuje w Bydgoszczy, nawet nie ma czasu zbyt często zajrzeć do firmy w Warszawie. Te zmiany wprowadził właściciel pakietu większościowego czyli MON rękami PGZ. Z punktu widzenia przeciętnego pracownika firma w Warszawie pod nowymi rządami upada. Wielomilionowa cykliczna danina na rzecz PGZ jeszcze ją dobija. Strategia na najbliższe lata - stopniowe wygaszanie firmy i wyprzedaż gruntów, a kasa dla PGZ. Tak to wygląda. Było w Warszawie FSO, był Kasprzak itd. Ale przecież za PiS miało być lepiej.
@Kudłaty, faktycznie, w gąszczu komentarzy mógł mi umknąć ten temat i sedno problemu. Czy pracownicy byli w jakiś sposób informowani o zmianach oraz o tym, jak będzie wyglądać ich dalsza praca? Piszesz, że firma będzie się wygaszać - ciekawe, czy faktycznie tak będzie wyglądała sytuacja WZL-4 w Warszawie.
@ktosiek, a napiszesz coś więcej? Piszesz o największym plusie, więc wygląda na to, że jesteś w stanie wymienić także jakieś inne? Uargumentuj proszę nieco swoją wypowiedź, tak, aby mówiła więcej o pracy w WZL-4 osobom zainteresowanym aplikowaniem. Na stronie internetowej firmy znaleźć można kilka aktualnych ofert pracy w firmie: http://www.wzl4.mil.pl/oferty-pracy.html . Co sądzicie o tych ofertach?
Plusy: autobus komunikacji miejskiej ma przystanek przy zakładzie, wypłata terminowo (zaden plus, bo wg kodeksu pracy zakład łaski nie robi), czasem sa trzynastki i pod gruszą. Minusy: zarobki gorzej niz w biednejronce czy lidlu, brak podwyzek lub grosze, brak mozliwosci rozwoju, awanse nie zalezne od wyksztalcenia czy kwalifikacji a zalezne od wchodzenia w tyłek. Oferty pracy sa i beda bo zaden szanujacy sie tokarz czy frezer czy kontroler jakosci nie bedzie pracowal za 3-3,5tys brutto. Nie ma ofert pracy na wyzsze stanowiska, bo ogloszenia sa zbedne jesli juz jest na nie odpowiedni czlowiek.
Haha... ciekawe który frezer, tokarz czy kontroler ma tam 3k brutto. Straszne ściemy coś walisz.
To ile ma mechanik lotniczy na start netto, frezer, tokarz czy kontroler jakości? Dasz radę odpowiedzieć, czy będziesz siedział cicho, pisząc, że to tajemnica firmy?
Nie wiem ile dają teraz przychodzacym ale myślę, ze 3,5k netto można wyciągnąć bez większych problemów N start. Nie są to jakieś wielkie pieniądze ale na pewno nie tak małe jak piszą tu niektórzy malkontenci. A ile można wywalczyć to już za pewne kwestia indywidualna.
O czym Ty piszesz?! Ludzie z 10-15 letnim stażem nie mają takich piniędzy. Wychodzi, że na początek ponad 4,8tys. brutto? LOL. Czemu nie ma takiej informacji dla zachęty w ogłoszeniu?To nie HR umieści taką informację w ogłoszeniu.
@jozek, oczywiście, że taka kwestia jak chociażby terminowa wypłata wynagrodzenia to obowiązek pracodawcy i powinna być standardem, ale wciąż różnie to bywa, więc myślę, że zaliczenie tego do plusów ma sens. Piszesz, że czasem zdarzają się pensje trzynastki oraz wczasy pod gruszą - od czego to zatem zależy?
(usunięte przez administratora)
Największym plusem wg mnie jest to, ze juz nie pracuje w tym zakladzie.
(usunięte przez administratora)
Nie podoba mi się że wyciągasz na siłę informację od wylewnych pracowników tej firmy. Jak nie było waszej aktywności przez kilka ostatnich lat, tak teraz nagle zainteresowałaś się z Helenką. Co ma na celu taka nagła aktywność moderatorów ?
@Andrzej, widzę, że jesteś zainteresowany pracą w WZL-4. Masz już doświadczenie w pracy na tym stanowisku? Jakie warunki byłyby dla Ciebie satysfakcjonujące? Myślę, że zawsze warto złożyć swoje CV i dowiedzieć się o wszystkich warunkach na rozmowie - takie kwestie jak wynagrodzenie często objęte są tajemnicą handlową i zależą od wielu czynników. Czy ktoś z Was podjął niedawno pracę w WZL-4 w Warszawie?
Mam doświadczenie na takim stanowisku, poparte odpowiednimi kwalifikacjami. Chciałbym wiedzieć przed złożeniem jakie jest wynagrodzenie, tylko po to żeby uniknąć niemiłego rozczarowania lub być mile zaskoczonym. Tajemnica handlowa? Pracodawca nie jest w stanie określić wynagrodzenia? Hmm...to jakiś polski twór. Dlaczego zagraniczne portale podają zarobki w ogłoszeniach?! Myślę, że 6000 netto na początek wystarczy. Mechanik samochodowy zaczyna się od 5500 netto, pomocnik mechanika od 4500, lakiernik samochodowy od 9000 netto, frezer czy tokarz manualny i cnc od 6000 netto,i jest deficyt, więc myślę, że to niezbyt wygórowana pensja. Chyba, że zakład szuka desperatów za 2500-3000 netto, a nie mechaników lotniczych. CV wyślę, jak będę wiedział cokolwiek o wynagrodzeniu. PLL LOT też szuka mechaników lotniczych, techników i inżynierów do obsługi samolotów, z pensją rzędu 2500-3000 netto. I wciąż szuka.....:)
Na poczatek nie licz na wiecej niz 3000 netto. A potem nie licz na zadna podwyzke. Takie sa zarobki dla cywili w tej firmie.
Dziękuję za odpowiedź. Gratuluję pomysłu władzom tego zakładu i życzę powodzenia w poszukiwaniu mechaników lotniczych. Pozdrawiam
Może władze nie szukają tylko chcą zakład doprowadzić do upadku? Potwierdzam to co pisze przedmówca - ile wytargujesz na początku za tyle siedzisz latami, zyskać nie możesz, możesz stracić premię za byle co.
Nie dostaniesz tyle chubs se Prezes jest Rodzina pub masz postawiomegonkohos wysoko w firmie. Tunmechanik lotniczybma 4000 a Brygadzista 4000-5000 I beZ Papierów tylko znajomosci przede wszystkim !!!!
Gdybyś dwójko, nie była takim zaparciem na ortografię to podejrzewam że też ktoś by docenił twoje zaangażowanie.
Ha ha, to pewnie autokorekta telefonu te głupoty zrobiła z tekstu. Dwójka sobie nie przeczytała i poszły śmieci do sieci. Ja bym to tak napisała: "Nie dostaniesz tyle chyba że Prezes jest Rodziną lub masz postawionego kogoś wysoko w firmie. Tu mechanik lotniczy ma 4000 a Brygadzista 4000-5000 i bez papierów tylko znajomości przede wszystkim !!!!" Coś w tym jest niestety.
Władze tego zakładu lokują swoje rodziny wysoko żeby zapewnić byt dzieciom pociotkom. Jesteś cywilem to kwalifikacje musisz mieć właśnie za 2500-3000 netto i ci powiedzą ze nigdzie więcej nie dostaniesz Haha i jak ci nie pasuje to za bramę
@Paweł G, fajnie, że podzieliłeś się swoją opinią na forum! Długo byłeś związany z firmą WZL-4? @Andrzej, rozumiem, dziękuję za odpowiedź. Trzymam kciuki za powodzenie Twojego planu! @pabllo1, widzę, że jesteś dość dobrze zorientowany w sytuacji, rozumiem więc, że pracujesz w WZL-4. Jaki rodzaj umowy oferuje ten pracodawca? Czy można liczyć na jakiś socjal w firmie?
Firma oferuje legalne zatrudnienie na cały etat, początkowo na czas określony, być może są jakieś wyjątki ale rzadkie. Płacą co miesiąc w terminie- jest przelewane na konto. Część płacy to premia motywacyjna, którą można stracić, rzadko dostać więcej. ZUS jest płacony regularnie. Dla chętnych jest grupowe ubezpieczenie w PZU na leczenie - dostępność lekarza na telefon w ciągu średnio dwóch dni w wybranym miejscu Polski - na przykład na wczasach. Zegarowa rejestracja czasu pracy. Brak bufetu, tylko automat z napojami i batonami. Nie ma obecnie nawet pielęgniarki w zakładzie. Dystrybutory z wodą "źródlaną" są na korytarzach, czasem jakaś mineralna żywiec w butelkach 0,5 litra. Duży parking wewnątrz firmy - wymagana przepustka ale łatwa do otrzymania. Ciągła restrukturyzacja w firmie powoduje niepokoje co do dalszych losów, ciągle nieobecny prezes. Odbiera się ludziom motywację poprzez obniżanie rangi stanowiska przy tych samych obowiązkach - najpierw powołuje się kierownika, dostaje obowiązki, a potem wcześniej lub później zmienia mu się stanowisko na np. specjalistę ale robota zostaje (ha ha!) na przykład Sekcja Zakupów, Laboratorium P-3A, ale także sytuacje jak w KP-3, P-3N albo w Dziale Informatyki, czy Archiwum TTA gdzie kierownika po prostu nie ma (a był). Wśród załogi brak zrozumienia dla tych chaotycznych zmian, ocenia się że chodzi o rozwalenie dobrze zorganizowanego zespołu aby firma padła bo już wielu jest chętnych przede wszystkim na grunty blisko centrum. Dość na dzisiaj narzekania. Wnioski trzeba sobie samemu wyciągać.
Dobra kasa zależy gdIe napewno nie dla wszystkich jesteś plecakiem od zbyszynskiego to kasa bd a jak jesteś od sprzątaczki to masz (usunięte przez administratora) na nierobów aż cię wyeksploatuja aż sam się zwolnisz
Ech Paula to stare dzieje. Teraz są świeże plecaki z PGZ i od nowych dyrektorów. Tak jak wszędzie. Sprzątałam już w innych firmach i zawsze jak przychodził nowy prezes to szła miotła od góry aż czasem na sam dół. Raz zapytałam dlaczego i usłyszałam że każdy się otacza ludźmi którym ufa. Jedynie tych do czarnej roboty nie ruszają. Nie każdy narzeka. Większość siedzi cicho bo trzeba dzieciaki nakarmić i mieć na czynsz, a tu płacą równo co miesiąc.
@Paweł G, rozumiem, dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam serdecznie! Miło, że znalazłeś czas, aby zajrzeć na forum i zapytać, co dzieje się w firmie. @Diego, możesz napisać coś więcej - może jakieś szczegóły? Tak ogólna opinia niewiele mówi osobom chcących podjąć pracę w WZL-4. @Paula, proszę o nieużywanie nazwisk na forum - dane osobowe podlegają ochronie. Długo już pracujesz w WZL-4?
Nie wiem co się teraz dzieje w zakładzie i jak wygląda sytuacja, ponieważ odszedłem z zakładu kilkanaście lat temu i w tamtym okresie panował inny system, a zakład był państwowy i kto inny nim zarządzał. Być może to były przyczyny moich, raczej kiepskich zarobków. Kariery też wtedy nie zrobiłem, pomimo podnoszenia kwalifikacji, choć to akurat sobie odbiłem i dołączyłem do grona najlepszych na świecie, ale w innej dziedzinie. Z tego co wiadomo, w chwili obecnej zakład jest spółką akcyjną i kto inny nim zarządza. Jak jest w chwili obecnej?! Nie wiem, ponieważ nie byłem w WZLu kilka ładnych lat, więc raczej się nie wypowiem. Pozdrawiam
@Pablo, dziękuję za bardzo rozbudowaną odpowiedź! Rzuciłeś wiele światła na sytuację w firmie. Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego! @Paweł G, to w sumie kawał czasu. Mogę zapytać, o ile chcesz i możesz powiedzieć, dlaczego zrezygnowałeś z pracy w WZL-4?
Czy naprawdę aż tak zle w WZLu? Pracowałem kiedyś w tym zakładzie. Dawne, dobre czasy, fajni ludzie, robota też nie była zła. Pozdrawiam wszystkich, w szczególności chłopaków z trójki.
Witam, widziałem ogłoszenie, że zakład poszukuje mechaników lotniczych. Czy ktoś może powiedzieć ile mniej więcej zarabia mechanik lotniczy w WZL-4? Dziękuję.
Historia optymistyczna: Około południa wyszedł dyrektor misiewicz z chłodnego gabinetu. Przeszedł się po korytarzu na parterze. Zajrzał do biura zarządu położonego na piętrze po północnej stronie budynku. Stwierdził - nie jest źle. Odmówił prośbom załogi o wcześniejsze wyjście, chociaż o godzinę. Po tym wsiadł do swojej klimatyzowanej limuzyny i wyjechał sprawdzić czy na mieście nie jest źle. Poprzedni prezes każdego upalnego dnia zwalniał wcześniej. Obecny prezes - nie wiemy, nie znalazł czasu w tym tygodniu żeby do nas zajrzeć.
@Bydgoszczanin, nie bardzo rozumiem, co ma na celu Twój komentarz. Napisałam Ci, w jaki sposób rozpoznać możesz moderatora - czy masz jeszcze do mnie jakieś pytania/wątpliwości? @Prowincjonalna gęś, w którym miejscu, według Ciebie, umieściłam kontrowersyjną wypowiedź? Tak, jak pisałam wcześniej - moją rolą jest aktywizacja uczestników dyskusji i dopytywanie o wszelkiego rodzaju szczegóły. Dzięki uzyskanym przez Was odpowiedziom osoby zainteresowane pracą w danym miejscu mają jaśniejszy obraz sytuacji.
Iza, Ty nie udaj, że nie rozumiesz. Ja nie pisałam, że umieszczasz kontrowersyjne wypowiedzi, tylko że je kasujesz, jeśli ktoś coś kontrowersyjnego napisze. Na przykład - mieliśmy w Warszawie FSO na Żeraniu, był Kasprzak, był Ursus, wygląda że WZL-4 idzie tą samą ścieżką. Tamte firmy też były uzdrawiane przez nowe zarządy. Potem jak dowcipie szpitalnym: operacja się udała a pacjent zmarł.
(usunięte przez administratora)
Raczej blado czarnym :) tak blady jak twoja cera tego gorącego lata
Fajnie sobie gadacie ale czy o firmie? Iza na czym polega Twoje moderowanie? Wyrzucasz kontrowersyjne wypowiedzi? A może przekazujesz jakieś namiary piszących do WZL-4?
@Ciekawy, po Twoim komentarzu wnoszę, że pracujesz w WZL-4. Długo już jesteś związany z tą firmą? @Zenon mniejszy, co ma na celu Twój komentarz, bo nie bardzo rozumiem? Zwracasz się do mnie, jakbym była w jakiś sposób związana z tą firmą, a nie jestem - jestem moderatorem forum GoWork.pl @Mig-29, rozumiem, bardzo dziękuję za Twoją odpowiedź i pozdrawiam.
Pracuję wystarczająco długo by pamiętać jak było za poprzedniego prezesa (leczenie w zakontraktowanej przychodni, własny gabinet lekarski, pielęgniarski, dentystyczny, premie i czternastka, talony na święta) i obecnie. Prezes był codziennie w pracy i jak gospodarz umiał dopilnować wszystkiego. Czuł się związany z firmą. Cały poprzedni zarząd pracował inaczej. Firma miała rezerwy finansowe liczone w milionach. Oczywiście bywały i problemy ale chciało się iść do pracy i zostać po godzinach nawet. Jak jest obecnie to Zenon mniejszy sugeruje w pytaniach, na które odpowiedzi każdy sam sobie musi znaleźć. Ja prostowałem tylko termin wiecu.
No i jeszcze dawniej bufet był, gdzie można było gorące dania kupić, a nie automaty z batonikami i colą.
pani Iza nie jest żadnym moderatorem. To jest Bydgoski ukryty szpicel ktory wyciąga informacje. Rzadko sie zdarza a raczej w ogole ze moderator jest aktywny w dyskusji.
Dzięki za ostrzeżenie Bydgoszczanin. Ja myślę że władza w Bydgoszczy i tak wie co u nas jest grane. Ciekawe co myślą pracownicy WZL-2 o wrogim przejęciu firmy którą się doprowadza do upadku? Skoro my tu tak marnie stoimy to po wchłonięciu Bydgoszcz będzie nas finansować? Czy ktoś w to wierzy? A bloki już podchodzą na kilka metrów od hali jednego wydziału. Sprzedać teren da się szybko.
@Eleonora, rozumiem, dziękuję za Twoją odpowiedź. Życzę wszystkiego dobrego! @Paweł, widzę, że jesteś zainteresowany pracą w WZL-4. Zdecydowałeś się aplikować do pracy w tym miejscu? Jakie widzicie plusy i minusy pracy w WZL-4?
Czy dowiemy się o tym jutro na wiecu? Czy raczej Prezes będzie nas przekonywał o plusach pracy w WZL-2 i minusach w WZL-4? Czy dowiemy się że wszyscy się cieszymy z wchłonięcia naszej upadającej firmy źle zarządzanej przez Prezesa X przez kwitnącą i świetnie zarządzaną przez tego samego Prezesa X firmę z prowincji? No i przecież zasłużonych trzeba wskazać, czy dla przejęcia? Czy dla pchania firmy w przepaść?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Wojskowe Zakłady Lotnicze Nr 2 S.A. (dawniej WZL Nr 4)?
Zobacz opinie na temat firmy Wojskowe Zakłady Lotnicze Nr 2 S.A. (dawniej WZL Nr 4) tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 91.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Wojskowe Zakłady Lotnicze Nr 2 S.A. (dawniej WZL Nr 4)?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 82, z czego 15 to opinie pozytywne, 23 to opinie negatywne, a 44 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Wojskowe Zakłady Lotnicze Nr 2 S.A. (dawniej WZL Nr 4)?
Kandydaci do pracy w Wojskowe Zakłady Lotnicze Nr 2 S.A. (dawniej WZL Nr 4) napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
