Niestety opinia bardzo negtywna. Firma jest (usunięte przez administratora), nie ma mowy o żadnym profesjonalizmie. Najchętniej jeśli pracujesz(usunięte przez administratora), o wypłatę należności musisz się upominać, (usunięte przez administratora)czy zachowania pasywno-agresywne są normą.(usunięte przez administratora)Firmie daleko do jakichkolwiek współczsnych standardów, których można oczekiwać pracując jako specjalista, lub pracując w zasadzie jako ktokolwiek. (usunięte przez administratora)w jawny sposób manipuluje faktami, wie jak spawić wrażenie uprzejmej osoby i jak sztuczkami retorycznymi załagodzić konfilkty z klientami (które z resztą są na porządku dziennym), by za chwilę wykazać pogardę, zarówno do pracownika jak i klienta (np. wyzywając ludzi od (usunięte przez administratora) itp., nigdy w twarz, by uniknąć złych komentarzy w internecie - obrazuje to jednak podejście do drugiego człowieka). (usunięte przez administratora) jest mistrzem w tworzeniu pozorów i zdaje się być przekonany, że to wystarczy aby biznes dobrze działał. Model częściowo się sprawdza, bo moderowane opi(usunięte przez administratora) pozwalają przyciągnać jednorazowych klientów, którzy zostawią pieniądze za naprawy wycenione z wątpliwą uczciwością. Nie polecam nikomu, kto ma odrobinę szacunku do samego siebie i oczekuje godnego traktowania. W Warszawie jest pełno miejsc, które oferują znacznie lepsze warunki współpracy, a przede wszystkim godne traktowanie pracownika, choć zapewne obiecują mniej. (usunięte przez administratora)
(usunięte przez administratora) Oryginalna opinia: " Niestety opinia bardzo negtywna. Firma jest tragiczna, nie ma mowy o żadnym profesjonalizmie. Najchętniej jeśli pracujesz bez umowy, o wypłatę należności musisz się upominać, a zachowania pasywno-agresywne są normą. Właściciel - Iwo myśli życzeniowo (czasami wręcz w sposób infantylny), co w tragiczny sposób przekłada się na sposób zarządzania. Firmie daleko do jakichkolwiek współczsnych standardów, których można oczekiwać pracując jako specjalista, lub pracując w zasadzie jako ktokolwiek. Właściciel w jawny sposób manipuluje faktami, wie jak spawić wrażenie uprzejmej osoby i jak sztuczkami retorycznymi załagodzić konfilkty z klientami (które z resztą są na porządku dziennym), by za chwilę wykazać pogardę, zarówno do pracownika jak i klienta (np. wyzywając ludzi, nigdy w twarz, by uniknąć złych komentarzy w internecie - obrazuje to jednak podejście do drugiego człowieka). Właściciel jest mistrzem w tworzeniu pozorów i zdaje się być przekonany, że to wystarczy aby biznes dobrze działał. Model częściowo się sprawdza, bo moderowane opinie googla i na gowork (o ironiio), pozwalają przyciągnać jednorazowych klientów, którzy zostawią pieniądze za naprawy wycenione z wątpliwą uczciwością. Nie polecam nikomu, kto ma odrobinę szacunku do samego siebie i oczekuje godnego traktowania. W Warszawie jest pełno miejsc, które oferują znacznie lepsze warunki współpracy, a przede wszystkim godne traktowanie pracownika, choć zapewne obiecują mniej. (usunięte przez administratora) " Pozdrawiam :)
Z tej strony raz jeszcze właściciel firmy - Iwo Czerniawski. Mój adres poczty to iwo (at) iviter.pl - jeśli ktoś ma jakieś wątpliwości, pytanie - chętnie udzielę odpowiedzi. Odezwa do kandydatów rozważających zatrudnienie w moich szeregach Bardzo poszukujemy cały czas kandydatów do pracy. Łącznie przy licznych moich inicjatywach pracuje w tej chwili około 60 osób. Jestem o nich w niemal całkowitej większości doskonałego zdania. Jakiego zdania są ci ludzie o mnie jako o pracodawcy? Na tyle dobrego, że pracują ze mną. Co istotne - jeśli ktoś jest naprawdę dobry, zna się na swojej robocie - pracuje ze mną przez lata - a ja zawsze staram się aby praca dla takiej osoby była ciekawa i rozwojowa, spełniała jej ambicje. Ciągle poszukuję pracowników, ciągle przyjmuję ludzi do pracy, ciągle testuję ich, sprawdzam ich zaradność, inteligencję, wytrzymałość na stres, umiejętność radzenia sobie w trudnych sytuacjach. Jeśli jesteś handlowcem, osobą odpowiedzialną za obsługę klienta, infolinię i poszukujesz pracy spokojnej, w dobrze zorganizowanej firmie, dobrze zorganizowanym środowisku, z jasnymi, ściśle określonymi instrukcjami, z kartą multisport, jeśli poszukujesz pracy która pozwoli Ci pozostawać w strefie komfortu, jeżeli obliczasz każdą złotówkę jaka skapnie Ci do emerytury, jeżeli nie zamierzasz odbierać telefonów w sprawie pracy poza jej godzinami, nie zamierzasz być nękanym przez swoich kolegów z pracy z pytaniami dotyczącymi pracy - to zatrudnij się w ZUSie, Ministerstwie Finansów albo na Poczcie Polskiej. Jeśli natomiast jesteś wojownikiem, osobą zaradną, znającą swoją wartość – przyjdź i powiedz co chcesz dostać i co możesz dać od siebie. Tylko w ten sposób będziesz w stanie przeprowadzić z nami negocjacje. Nikt Ci nic nie da sam z siebie. Natomiast co ciekawe – nie mogę się doczekać przybycia do mojej firmy osób o bardzo wysokich wymaganiach finansowych. Osoby takie zdarzają się bardzo rzadko i mają one zazwyczaj bardzo dobre wyniki. Oczywiście zanim cokolwiek dostaniesz - musisz udowodnić, musisz zwyczajnie zarobić dla firmy lub pokazać inną korzyść. Inaczej nie ma o czym rozmawiać. Postulaty partycypacji pracowników w zyskach przedsiębiorstwa są bliskie mojemu sercu. Wracając do kwestii zaradności. Podam Wam przykład. Pewien przezabawny były już pracownik ubolewał, że mamy w naszej firmie niewygodne krzesła i go boli - wiadomo co. Pewnego dnia tak go rozbolała, że nie przyszedł do pracy, napisał mi jedynie maila, że składa się na taką decyzję wiele czynników - ale jednym z nich jest to niewygodne krzesło. I przyszła inna osoba, która usiadła na jego miejscu. Po pierwszym przepracowanym dniu - zapytała czy może wymienić sobie niewygodne krzesło na inne - i zrobiła to. Pokażę Wam kilka interesujących liczb. Wiecie ilu pracowników przeszło przez moje firmy? Oceniam, że zdecydowanie ponad tysięc osób, które faktycznie pracowały dla mnie przez jakiś czas. Ilu jest aktualnie? Jak pisałem - około 60. A teraz ciekawostka. Ilu naprawdę dobrych techników, którzy faktycznie przyszli do mojej firmy i potrafili naprawiać urządzenia elektroniczne ode mnie odeszło, którzy naprawdę znali się na robocie i było mi przykro, że odeszli - i to przypominam - przez ostatnie 7 lat. Ilu? Pięciu. Z czego dwóch z nich odeszło śmiercią w wyniku ciężkich chorób. A jak jest w przypadku obsługi klienta, sprzedawców? Przypominam sobie dokładnie dosłownie 4 osoby, które naprawdę były dobre, powiedzmy na swój sposób dobre i przydatne w tej robocie i odeszły bo zmieniły pracę. Reszta, czyli około 1000 osób zwyczajnie się nie nadawała. Te które się nadawały był to ułamek - jest to raczej poniżej 10% osób - z czego oczywiście większość dobrych ludzi u mnie pracuje, ma zapewniony byt przez lata i na lata. To są fakty - o tyle ciekawe, że na dodatek przetrwaliśmy wszystkie lockdowny nie pobierając ani złotówki z żadnej tarczy antykryzysowej. Co jestem w stanie zapewnić? Każdy mój pracownik ma prawo do urlopu i to niezależnie od formy zatrudnienia, zapewniam swoim pracownikom bezpłatne obiady dwu-daniowe - codziennie, dostarczane z mojej restauracji, przy czym dbamy o ich jakość. Paradoksalnie obliczyłem, że to jest rozwiązanie opłacalne i uważam, że powinno być normą w zakładach pracy - gdyż oszczędza czas i podnosi wydajność pracowników - jeśli nie muszą oni martwić się o wyżywienie i odpowiednią dietę (posiłki powinny być oczywiście na odpowiednim poziomie). Jak jest z tymi wypłatami? Czy zdarzają się opóźnienia w pensjach? Tak. Jest też tak, że jeśli ktoś potrzebuje kasy przed czasem – to dostanie. A jeśli ktoś jest zaufanym pracownikiem i potrzebuje dużej zaliczki – też dostanie. Jeśli ktoś potrzebuje na czas zapłacić za mieszkanie – dostanie na czas pieniądze na ten cel. A resztę później. Pilnuję tego osobiście – jeśli powstają jakieś problemy zawsze proszę o bezpośredni kontakt ze mną.
szkoda że nie dodał Pan informacji o zaległościach m. in. w ZUS z powodu których żadna pomoc nie mogła być udzielona (usunięte przez administratora)
Mam parę pytań na temat komentarzy, które lata wstecz zamieścił tu właściciel, a przynajmniej tak się nazwała ta osoba tutaj. Trochę odniosłem wrażenie, że rotacja jest spora, no i zaniepokoiła mnie ta informacja o zaległościach w ZUS. Czy obecnie dostajecie wypłaty w całości i na czas? Jakie teraz warunki dla handlowców są?
@Daga Od 10 lat jest nieustanna zmiana kadry, w sposób mniej lub bardziej odczuwalny potem dla klientów serwisu. Z osób siedzących w firmie te 10 lat to jest obecnie tylko prezes i bodaj 1 technik, większość pojawiła się w ciągu ostatnich 2-3 lat i część z nich już odchodzi. Podając przykłady realne - odejdzie 2 pracowników obsługi z końcem grudnia. I kolejni (niekoniecznie obsługi) w niedalekiej przyszłości :)
Kiedyś obiecałem sobie nie brać udziału w dyskusjach z anonimowymi kontami. I nie będę tego robić. Ale napiszę jednak kilka słów, możliwe, że komuś się przyda. Z tej strony Iwo Czerniawski, twórca firmy IVITER, również jej pracownik i dowodzący. Powiem krótko. Jeśli ktoś ma pytania odnośnie warunków zatrudnienia i sytuacji firmy, ma jakiekolwiek wątpliwości, chciałby przed podjęciem decyzji o zatrudnieniu coś wyjaśnić - zapraszam do kontaktu bezpośredniego ze mną iwo@iviter.pl Mocno sugeruję nie zwracać kompletnie uwagi na anonimowe wpisy na tym forum. Mają one w sobie niewiele prawdy - czyli w praktyce nie stanowią żadnego źródła informacji. Od lat słyszymy np. że już a moment moje firmy zbankrutują. Do tego nie tylko nie dojdzie - w tym momencie jest chyba najlepszy moment rozwoju, moment przełomowy. Atmosfera w moich firmach panuje specyficzna, sam jestem specyficzny i mam tego świadomość. Nie mam często litości, nie bawię się z ludźmi, daję zadania które muszą zostać zrealizowane, nie przyjmuję wymówek i tłumaczeń i nauczam mojego stylu zarządzania kadrę managerską. Przetrwaliśmy już wszelakie kryzysy, covid itd, będzie już tylko lepiej. Warunki finansowe, kwestia umów itd. wszystko to jest do omówienia na samym początku. Czy są opóźnienia w wypłacaniu pensji? Zdarza się, że wypłacamy pensje w kilku transzach na przestrzeni np. 10-15 dni. Każdy otrzymuje wszystko, jeżeli ktoś potrzebuje coś wcześniej i szybciej - otrzymuje to. Jeżeli chcecie poznać prawdę - myślę, że najwięcej jej poznacie pytając u źródła - a tak się składa, że jestem bardzo szczery. Naprawdę nie warto czytać i analizować anonimów jakich jest 98% na tym forum. Gdyby jednak ktoś faktycznie miał jakieś wątpliwości przed zatrudnieniem - zapraszam do kontaktu. Tak się składa, że teraz prowadzimy bardzo wzmożoną rekrutację - rośniemy. Pozdrawiam! Iwo Czerniawski PS. Zapraszam na mojego tiktoka ivisens, prowadzę również kanał na instagramie - głownie pod nickiem iwoczerniawski - dużo mówię m.in. o moim stylu zarządzania na tych właśnie profilach.
Anonimowe wpisy mają w sobie dużo prawdy. Warto szczególnie zwrócić uwagę na to, co mówią o sposobie traktowania pracowników, o braku szacunku, empatii i innych istotnych kwestiach. Anonimy pozostają anonimowe, żeby nie narazić się na zalew wiadomości, wydzwanianie lub groźby wyrażane nie wprost np. pobicia XD.
Zbliża się zapowiadany wcześniej koniec grudnia, czy faktycznie kolejne osoby odeszły czy jednak były to jakieś niesprawdzone sugestie? Nie wyświetlają mi się żadne ogłoszenia o prace, stad aktualna wątpliwość. Chyba ze nie będą jak na razie nikogo szukać?
Nikt nie odszedł, przybyły nowe osoby i trwa rekrutacja. Zacznijcie się podpisywać anonimowe (usunięte przez administratora)
Jak nie odeszły, jak dalej macie braki w obsłudze na punktach i główny kierownik musi siedzieć na punkcie satelickim i nie może się normalnie zajmować zarządzaniem?
Co wy tutaj tak na tym murarzy się uwzięliście? Ja to nawet takiej oferty teraz już nie widzę. Dalej takie prace są wykonywane? myślałem, że bardziej w serwis tu idą, chciałem sam na niego przyjść, mam doświadczenie. tak jak zostało to napisane pewnie moja stawka będzie już zależna od rozmowy, ale czy możecie polecić te prace?
Miewam wątpliwości co do tej udzielonej odpowiedzi. Zdecydowanie nie, względem czego? Aktualnie specjalizują się bardziej w serwisie tak jak kolega wyżej sugerował? A jeśli sam serwis odradzasz to ze względu na co?
"Działalność" budowlana, zawsze żyła i podejrzewam, że po wsze czasy żyć będzie w IVITERze własnym życiem. Co do serwisu - dlaczego nie? Musisz chodzić i prosić się o należne Ci pieniądze (niejednokrotnie było tak, że pracownicy odchodzący musieli się miesiącami upominać o zaległości). Idziesz na chorobowe? Nagle okazuje się, że stawka, za godziny, gdzie normalnie pracujesz spadła z niewyjaśnionych powodów. Ekwiwalent za nieodebrany urlop? - tylko i wyłącznie w wypadku, gdy odchodzisz z firmy i to przy dużej dozie szczęścia. Jak pracujesz w firmie, to nie ma czegoś takiego jak odbieranie za nieodebrany urlop, tylko te dni - "przepadają". Kolejna kwestia to przerzucanie winy na pracownika, nawet jeśli doszło do zawalenia sprawy z powodów od niego niezależnych, jak np. zawieszenie kont bankowych z powodu zaległości, czy po prostu fizyczny brak środków na zamówienie części do napraw, z czego wynikają kolejne opóźnienia. Winny w takim przypadku jest albo technik, albo "menadżer" (obsługa klienta).
Jest to jednej wielki zbiór kłamstw. Jak niemal każda anonimowa opinia na goworku. Jest dokładnie tak, jak zostało to opisane - tylko, że odwrotnie. Każdy dzień urlopu wypłacany jest w firmie na podstawie ustalonych wcześniej warunków, nic nikomu nie przepada - a anonimowe wiadomości tutaj mają niewiele wspólnego z rzeczywistością. Najlepsze jest tłumaczenie anonimowców odnośnie tego w jaki sposób ludzie w iviterze pracują latami, skoro jest tak bardzo źle.
Iwo / Iwona, nie wiem które z was mi odpisuje, ale zacznijcie się podpisywać, bo potem wasze o samych fejkach są średnio zgodne z prawdą, bo przekręcone fakty/fejki wychodzą z waszej strony. Odniosę się zatem ponownie, skoro jest tak super, to jak wam idzie z obstawą punktów pracownikami obsługi klienta? Dima dalej siedzi w Ursusie, a infolinia obstawia Muranów i Grochów, czyż nie? Po co komu raty w ZUSie na setki tysięcy, skoro można spłacić je na raz, bo jest tak super, a nie chwila...
Ok ja teraz też nie wiem komu odpisuje, bo w firmie mnie jeszcze nie było, ale co w końcu z tymi wspomnianymi ustaleniami na umowie na stracie? jeśli już umowie się a solidne zasady i je przyklepie to będę zgodnie z nimi traktowany o ile sam się dostosuje? Te rozbieżności mnie ciekawią i zastanawiam się czy po prostu trzeba tu chodzić jak w zegarku
@DL Sprowadza się to w dość krótkim czasie, do pytania - ile potrzebujesz koniecznie, bo całości nie mam/nie dam. Tak wygląda kwestia terminowości wypłat. Zależnie od miesiąca raz jest lepiej, a raz gorzej. Natomiast niejednokrotnie rzeczy takie jak - towar do upadłego sklepu internetowego, wydatki na niepowiązany formalnie ze spółką klub sportowy Iwa, wydatki na reaktywację upadłej restauracji - były ważniejsze, niż zapłacenie na czas pensji pracownikom spółki. :)
witam serdecznie. Partner mówił, że kiedyś widział oferty pracy dla techników od firmy, zresztą widzę, że w komentarzach o nich teraz piszecie. Gdzie można teraz uzyskać do nich stały wgląd? Po wpisaniu nazwy firmy żadne ogłoszenie mi się nie wyświetla w sieci
Właśnie sama teraz oglądałam oferty dla techników, bo może partner będzie zmieniał pracodawcę, ale całość była w inny języku. Tu na forum widzę jednak wpisy po Polsku. Tu Polaków jeszcze przyjmują? zastanawiam się czy partner musiałby koniecznie znać język żeby moc się zatrudnić
Znajomość języka teoretycznie nie jest wymagana, ale z częścią techników by się nie dogadał bez rosyjskiego i/lub angielskiego. Niemniej jednak z uwagi na wątpliwie pozytywne warunki, odradzałbym rozpatrywanie firmy jako potencjalnego miejsca zatrudnienia. Jak już zaznaczałem wcześniej, pojawiają się regularnie problemy z płynnością finansową, a co za tym idzie z terminowością wypłat. Jednocześnie mąż będzie mógł wówczas pomarzyć o regularnie i terminowo opłacanym ZUSie.
Zarówno wypłacalność jest w porządku, jak również kwestie zobowiązań wobec ZUSu są w firmie całkowicie uregulowane. Najlepiej jest przyjść na miejsce i rozmawiać bezpośrednio, zamiast opierać swoją wiedzę na anonimowych bredniach.
Sugestia co do kwoty 35 zł netto? Z czego wynika? jakie teraz są godzinówki w porównaniu z tymi z zeszłego już roku? czy do teraz wystąpiły już jakieś podwyżki? albo czy są w ogóle planowane?
Kiedyś obiecałem sobie nie brać udziału w dyskusjach z anonimowymi kontami. I nie będę tego robić. Ale napiszę jednak kilka słów, możliwe, że komuś się przyda. Z tej strony Iwo Czerniawski, twórca firmy IVITER, również jej pracownik i dowodzący. Powiem krótko. Jeśli ktoś ma pytania odnośnie warunków zatrudnienia i sytuacji firmy, ma jakiekolwiek wątpliwości, chciałby przed podjęciem decyzji o zatrudnieniu coś wyjaśnić - zapraszam do kontaktu bezpośredniego ze mną iwo@iviter.pl Mocno sugeruję nie zwracać kompletnie uwagi na anonimowe wpisy na tym forum. Mają one w sobie niewiele prawdy - czyli w praktyce nie stanowią żadnego źródła informacji. Od lat słyszymy np. że już a moment moje firmy zbankrutują. Do tego nie tylko nie dojdzie - w tym momencie jest chyba najlepszy moment rozwoju, moment przełomowy. Atmosfera w moich firmach panuje specyficzna, sam jestem specyficzny i mam tego świadomość. Nie mam często litości, nie bawię się z ludźmi, daję zadania które muszą zostać zrealizowane, nie przyjmuję wymówek i tłumaczeń i nauczam mojego stylu zarządzania kadrę managerską. Przetrwaliśmy już wszelakie kryzysy, covid itd, będzie już tylko lepiej. Warunki finansowe, kwestia umów itd. wszystko to jest do omówienia na samym początku. Czy są opóźnienia w wypłacaniu pensji? Zdarza się, że wypłacamy pensje w kilku transzach na przestrzeni np. 10-15 dni. Każdy otrzymuje wszystko, jeżeli ktoś potrzebuje coś wcześniej i szybciej - otrzymuje to. Jeżeli chcecie poznać prawdę - myślę, że najwięcej jej poznacie pytając u źródła - a tak się składa, że jestem bardzo szczery. Naprawdę nie warto czytać i analizować anonimów jakich jest 98% na tym forum. Gdyby jednak ktoś faktycznie miał jakieś wątpliwości przed zatrudnieniem - zapraszam do kontaktu. Tak się składa, że teraz prowadzimy bardzo wzmożoną rekrutację - rośniemy. Pozdrawiam! Iwo Czerniawski PS. Zapraszam na mojego tiktoka ivisens, prowadzę również kanał na instagramie - głownie pod nickiem iwoczerniawski - dużo mówię m.in. o moim stylu zarządzania na tych właśnie profilach.
Anonimowe wpisy mają w sobie dużo prawdy. Warto szczególnie zwrócić uwagę na to, co mówią o sposobie traktowania pracowników, o braku szacunku, empatii i innych istotnych kwestiach. Anonimy pozostają anonimowe, żeby nie narazić się na zalew wiadomości, wydzwanianie lub groźby wyrażane nie wprost np. pobicia XD.
I co tam, nie szuka już tych Murarzy? Myślałem, że to ogłoszenie jest nowe, a to z czerwca i nawet jak się wchodzi w nie to pokazuje, że niedostępne i nie można nic poczytać. Ogólnie teraz stawka się zmieniła ta krajowa, to jaką płaci na godzinę? I jaka umowa jest?
Niestety opinia bardzo negtywna. Firma jest (usunięte przez administratora), nie ma mowy o żadnym profesjonalizmie. Najchętniej jeśli pracujesz(usunięte przez administratora), o wypłatę należności musisz się upominać, (usunięte przez administratora)czy zachowania pasywno-agresywne są normą.(usunięte przez administratora)Firmie daleko do jakichkolwiek współczsnych standardów, których można oczekiwać pracując jako specjalista, lub pracując w zasadzie jako ktokolwiek. (usunięte przez administratora)w jawny sposób manipuluje faktami, wie jak spawić wrażenie uprzejmej osoby i jak sztuczkami retorycznymi załagodzić konfilkty z klientami (które z resztą są na porządku dziennym), by za chwilę wykazać pogardę, zarówno do pracownika jak i klienta (np. wyzywając ludzi od (usunięte przez administratora) itp., nigdy w twarz, by uniknąć złych komentarzy w internecie - obrazuje to jednak podejście do drugiego człowieka). (usunięte przez administratora) jest mistrzem w tworzeniu pozorów i zdaje się być przekonany, że to wystarczy aby biznes dobrze działał. Model częściowo się sprawdza, bo moderowane opi(usunięte przez administratora) pozwalają przyciągnać jednorazowych klientów, którzy zostawią pieniądze za naprawy wycenione z wątpliwą uczciwością. Nie polecam nikomu, kto ma odrobinę szacunku do samego siebie i oczekuje godnego traktowania. W Warszawie jest pełno miejsc, które oferują znacznie lepsze warunki współpracy, a przede wszystkim godne traktowanie pracownika, choć zapewne obiecują mniej. (usunięte przez administratora)
Iwo, nie zarządza firmą ani pracownikami od bardzo dawna... Prowadzi natomiast rekrutację. A na niej cuda się dzieją :) Pozdrawiamy niezadowolonych, którzy nakłamali w CV i zostali na tym przyłapani.
Nie zarządza - to prawda, bo zarządzać firmą i kadrami trzeba umieć, a on tego najzwyczajniej nie potrafi. Wykonuje jednak pewne czynności, które mogą być odbierane jako zarządcze, a sam sprawia wrażenie przekonanego o tym, że w obszarze zarządzania odnosi sukcesy, bo firma się rozrasta. Problem tylko w tym, że nie jest to zarządzanie.
(usunięte przez administratora) Oryginalna opinia: " Niestety opinia bardzo negtywna. Firma jest tragiczna, nie ma mowy o żadnym profesjonalizmie. Najchętniej jeśli pracujesz bez umowy, o wypłatę należności musisz się upominać, a zachowania pasywno-agresywne są normą. Właściciel - Iwo myśli życzeniowo (czasami wręcz w sposób infantylny), co w tragiczny sposób przekłada się na sposób zarządzania. Firmie daleko do jakichkolwiek współczsnych standardów, których można oczekiwać pracując jako specjalista, lub pracując w zasadzie jako ktokolwiek. Właściciel w jawny sposób manipuluje faktami, wie jak spawić wrażenie uprzejmej osoby i jak sztuczkami retorycznymi załagodzić konfilkty z klientami (które z resztą są na porządku dziennym), by za chwilę wykazać pogardę, zarówno do pracownika jak i klienta (np. wyzywając ludzi, nigdy w twarz, by uniknąć złych komentarzy w internecie - obrazuje to jednak podejście do drugiego człowieka). Właściciel jest mistrzem w tworzeniu pozorów i zdaje się być przekonany, że to wystarczy aby biznes dobrze działał. Model częściowo się sprawdza, bo moderowane opinie googla i na gowork (o ironiio), pozwalają przyciągnać jednorazowych klientów, którzy zostawią pieniądze za naprawy wycenione z wątpliwą uczciwością. Nie polecam nikomu, kto ma odrobinę szacunku do samego siebie i oczekuje godnego traktowania. W Warszawie jest pełno miejsc, które oferują znacznie lepsze warunki współpracy, a przede wszystkim godne traktowanie pracownika, choć zapewne obiecują mniej. (usunięte przez administratora) " Pozdrawiam :)
Mam parę pytań na temat komentarzy, które lata wstecz zamieścił tu właściciel, a przynajmniej tak się nazwała ta osoba tutaj. Trochę odniosłem wrażenie, że rotacja jest spora, no i zaniepokoiła mnie ta informacja o zaległościach w ZUS. Czy obecnie dostajecie wypłaty w całości i na czas? Jakie teraz warunki dla handlowców są?
Skoro jest tak, jak piszesz, to czym firma trzyma u siebie pracowników? No chyba, że są rotacje?
Rotacja jest duża, warunki dla handlowców średnie, oczekiwania wobec Ciebie duże, narzędzi do ich realizacji niewiele. ZUSy, VATy i nie tylko są niepopłacone. Pensję na czas to ludzie widzieli przed pracą w IVITERze
Firma trzyma pracowników, którzy są od niej uzależnieni w jakiś sposób (np. obcokrajowcy w trakcie przedłużania pobytów). Ewentualnie inne plany prywatne powodują, że nie mogą firmy opuścić. Reszta ucieka jak tylko się orientuje o co biega.
W tej firmie nikt nie dostaje pensji. Nigdy. Ludzie pracują w niej bo mają syndrom sztokholmski.
Problem polega na tym, że zatrudniają się kolejni. Na forum pojawiały się wpisy, że firma niebawem zbankrutuje. Myślę, że już niebawem. Ona zawsze bankrutuje. Od 10 lat.
To jakieś sarkastyczne ujęcie skoro podkreślasz, że niby od 10ciu lat już tak właśnie jest? ten syndrom mnie zaciekawił… to ile te osoby zarabiają i po ile lat siedzą, że tak to podkreślasz? Jest może cos w warunkach co ich jednak trzyma o czym warto wiedzieć?
W serwisie 3500? Kto ma? Powyżej 10k ktoś ma.
@Daga Od 10 lat jest nieustanna zmiana kadry, w sposób mniej lub bardziej odczuwalny potem dla klientów serwisu. Z osób siedzących w firmie te 10 lat to jest obecnie tylko prezes i bodaj 1 technik, większość pojawiła się w ciągu ostatnich 2-3 lat i część z nich już odchodzi. Podając przykłady realne - odejdzie 2 pracowników obsługi z końcem grudnia. I kolejni (niekoniecznie obsługi) w niedalekiej przyszłości :)
"To ogłoszenie jest już nieaktualne" pokazuje mi się tak, jak wchodze w ofertę na murarza. A chciałem się dowiedzieć czegoś o tej pracy, docelowo się zatrudnić. miesiąc temu straciłem pracę i od tej pory jest słabo ze znalezieniem czegokolwiek, chyba za granicę będę musiał jechać w końcu, jak dalej nic z tego nie będzie. Mają już zespół? Chyba że w ogóle liczą, żeby zebrać własny? Bo i z czymś takim się spotykałem
Jak obecnie (druga połowa 2023) wygląda sytuacja pracownicza (terminowość wypłat, opłacanie ZUS, umowy) w Iviter?
Jest dramat. Ludzie nie dostają pieniędzy od 3 lat. Firma otwiera kolejne oddziały a pieniędzy nie ma. Myślę, że za 3 dni zbankrutują.
Ludzie coś z tym robią, skoro już tak długo pensji nie mają? Czemu firma otwiera kolejne oddziały? Skoro tak, to chyba kasę mają na wynagrodzenia? Coś mi się to wszystko gryzie. Dużo jest tych osób bez pensji? Może to pojedyncze przypadki?
Nie są to pojedyncze przypadki, a regularne wystąpienia. Skład ostatnio się wyraźnie zmniejszył i mają obecnie problemy z jakkolwiek sensowną obstawą punktów, które to otwierane są na "Heeeja!". Z roku na rok ilość faktycznych specjalistów spada, a Ci co zostają - albo odliczają dni do emerytury, albo są z firmą w jakiś sposób powiązani papierami. Kolos na glinianych nogach to za duże słowo, bo nie mamy tu do czynienia z kolosem. Wyższa proponowana pensja, jest faktem, ale co Ci po tym, skoro i tak jej nie widujesz na czas, to po 1, a po drugie zawsze w ratach, niekiedy i po 100-200 zł.
Witam serdecznie, pragnę pochwalić i zachwalić, firmę Iviter Center, znajdującą się w Warszawie na Placu Konstytucji 5, za fachowość, rzetelność, uczciwość, rozsądne ceny i w miarę krótki czas oczekiwania na diagnozę. Do mojego nowego, dokładnie pół rocznego wzmacniacza ONKIO zagubiłem, paragon z gwarancją. Obdzwoniłem prawie całą warszawę ok., 30 serwisów. Tylko firma Iviter Center, z grzecznością zaprosiła mnie na bez płatną, diagnozę. Pojechałem, wzmacniacz waży grubo ponad 30 kg. :)wchodzę, piękny duży sklep, mnóstwo ludzi z obsługi i każdy stara się pomóc. Aż miło. Dostałem wydruk z nr. modelu wzmacniacza, numer kontaktowy do osoby przyjmującej zgłoszenie, serdecznie pozdrawiam Pana, Stanisława Hordiienko, stanislav.hordiienko@iviter.pl prosze pisać, zawsze pomorze. Brak mi słów by zachwalać całą firmę, gdyby tak było wszędzie. Świat byłby lepszy. Gorąco polecam i dziękuje. Z poważaniem Popławski P., Żoliborz
Czy w Iviter Iwo Czerniawski możliwa jest od razu umowa o pracę na czas nieokreślony na stanowisku Murarz?
Firma jest bardzo nieuczciwa. (usunięte przez administratora) klientów bez litości trzymając sprzęty bez weryfikacji i podając koszty naprawy nie mające żadnego związku z problemem do naprawy. Unikajcie jeżeli możecie.
To serwis wysokiej klasy? to woła o pomste do nieba i nie wiem co za kadra jacy fachowcy tam pracują, wysłałem im wzmacniacz do naprawy to albo nie umieli albo im się nie chciało robić to jeszcze mi szkód w sprzęcie narobili ,jakiś (usunięte przez administratora)pogrzebał i oddał,nawet (usunięte przez administratora) nie potrafił tego poskładać tak jak było.(usunięte przez administratora)
Z tej strony raz jeszcze właściciel firmy - Iwo Czerniawski. Mój adres poczty to iwo (at) iviter.pl - jeśli ktoś ma jakieś wątpliwości, pytanie - chętnie udzielę odpowiedzi. Odezwa do kandydatów rozważających zatrudnienie w moich szeregach Bardzo poszukujemy cały czas kandydatów do pracy. Łącznie przy licznych moich inicjatywach pracuje w tej chwili około 60 osób. Jestem o nich w niemal całkowitej większości doskonałego zdania. Jakiego zdania są ci ludzie o mnie jako o pracodawcy? Na tyle dobrego, że pracują ze mną. Co istotne - jeśli ktoś jest naprawdę dobry, zna się na swojej robocie - pracuje ze mną przez lata - a ja zawsze staram się aby praca dla takiej osoby była ciekawa i rozwojowa, spełniała jej ambicje. Ciągle poszukuję pracowników, ciągle przyjmuję ludzi do pracy, ciągle testuję ich, sprawdzam ich zaradność, inteligencję, wytrzymałość na stres, umiejętność radzenia sobie w trudnych sytuacjach. Jeśli jesteś handlowcem, osobą odpowiedzialną za obsługę klienta, infolinię i poszukujesz pracy spokojnej, w dobrze zorganizowanej firmie, dobrze zorganizowanym środowisku, z jasnymi, ściśle określonymi instrukcjami, z kartą multisport, jeśli poszukujesz pracy która pozwoli Ci pozostawać w strefie komfortu, jeżeli obliczasz każdą złotówkę jaka skapnie Ci do emerytury, jeżeli nie zamierzasz odbierać telefonów w sprawie pracy poza jej godzinami, nie zamierzasz być nękanym przez swoich kolegów z pracy z pytaniami dotyczącymi pracy - to zatrudnij się w ZUSie, Ministerstwie Finansów albo na Poczcie Polskiej. Jeśli natomiast jesteś wojownikiem, osobą zaradną, znającą swoją wartość – przyjdź i powiedz co chcesz dostać i co możesz dać od siebie. Tylko w ten sposób będziesz w stanie przeprowadzić z nami negocjacje. Nikt Ci nic nie da sam z siebie. Natomiast co ciekawe – nie mogę się doczekać przybycia do mojej firmy osób o bardzo wysokich wymaganiach finansowych. Osoby takie zdarzają się bardzo rzadko i mają one zazwyczaj bardzo dobre wyniki. Oczywiście zanim cokolwiek dostaniesz - musisz udowodnić, musisz zwyczajnie zarobić dla firmy lub pokazać inną korzyść. Inaczej nie ma o czym rozmawiać. Postulaty partycypacji pracowników w zyskach przedsiębiorstwa są bliskie mojemu sercu. Wracając do kwestii zaradności. Podam Wam przykład. Pewien przezabawny były już pracownik ubolewał, że mamy w naszej firmie niewygodne krzesła i go boli - wiadomo co. Pewnego dnia tak go rozbolała, że nie przyszedł do pracy, napisał mi jedynie maila, że składa się na taką decyzję wiele czynników - ale jednym z nich jest to niewygodne krzesło. I przyszła inna osoba, która usiadła na jego miejscu. Po pierwszym przepracowanym dniu - zapytała czy może wymienić sobie niewygodne krzesło na inne - i zrobiła to. Pokażę Wam kilka interesujących liczb. Wiecie ilu pracowników przeszło przez moje firmy? Oceniam, że zdecydowanie ponad tysięc osób, które faktycznie pracowały dla mnie przez jakiś czas. Ilu jest aktualnie? Jak pisałem - około 60. A teraz ciekawostka. Ilu naprawdę dobrych techników, którzy faktycznie przyszli do mojej firmy i potrafili naprawiać urządzenia elektroniczne ode mnie odeszło, którzy naprawdę znali się na robocie i było mi przykro, że odeszli - i to przypominam - przez ostatnie 7 lat. Ilu? Pięciu. Z czego dwóch z nich odeszło śmiercią w wyniku ciężkich chorób. A jak jest w przypadku obsługi klienta, sprzedawców? Przypominam sobie dokładnie dosłownie 4 osoby, które naprawdę były dobre, powiedzmy na swój sposób dobre i przydatne w tej robocie i odeszły bo zmieniły pracę. Reszta, czyli około 1000 osób zwyczajnie się nie nadawała. Te które się nadawały był to ułamek - jest to raczej poniżej 10% osób - z czego oczywiście większość dobrych ludzi u mnie pracuje, ma zapewniony byt przez lata i na lata. To są fakty - o tyle ciekawe, że na dodatek przetrwaliśmy wszystkie lockdowny nie pobierając ani złotówki z żadnej tarczy antykryzysowej. Co jestem w stanie zapewnić? Każdy mój pracownik ma prawo do urlopu i to niezależnie od formy zatrudnienia, zapewniam swoim pracownikom bezpłatne obiady dwu-daniowe - codziennie, dostarczane z mojej restauracji, przy czym dbamy o ich jakość. Paradoksalnie obliczyłem, że to jest rozwiązanie opłacalne i uważam, że powinno być normą w zakładach pracy - gdyż oszczędza czas i podnosi wydajność pracowników - jeśli nie muszą oni martwić się o wyżywienie i odpowiednią dietę (posiłki powinny być oczywiście na odpowiednim poziomie). Jak jest z tymi wypłatami? Czy zdarzają się opóźnienia w pensjach? Tak. Jest też tak, że jeśli ktoś potrzebuje kasy przed czasem – to dostanie. A jeśli ktoś jest zaufanym pracownikiem i potrzebuje dużej zaliczki – też dostanie. Jeśli ktoś potrzebuje na czas zapłacić za mieszkanie – dostanie na czas pieniądze na ten cel. A resztę później. Pilnuję tego osobiście – jeśli powstają jakieś problemy zawsze proszę o bezpośredni kontakt ze mną.
CD. Kiedyś i to całkiem niedługo powstanie mój kurs z zakresu marketingu, przedsiębiorczości. Będę na nim przedstawiać różne zagadnienia związane m.in. z marketingiem, prowadzeniem działalności, radzeniem sobie w sytuacjach kryzysowych – np. takich jak covid (ja w covidzie osiągnąłem najwyższy wzrost ekonomiczny w całej swojej karierze!!). Będą też moduły dotyczące rekrutacji, budowania zespołów. Bardzo chętnie podzielę się swoim doświadczeniem. W tej chwili IVITER to największy nieautoryzowany serwis elektroniki w Polsce – czy to się komuś podoba, czy nie. Nie mamy ani jednej umowy z żadną firmą, utrzymujemy się tylko i wyłącznie z bieżących prac wykonywanych dla naszych Klientów. Znam historię jednego z naszych pracowników który prowadził duży serwis autoryzowany – miał jedną strategiczną umowę przez prawie 30 lat z jednym z czołowych producentów elektroniki na literę S. S. cofnęło mu autoryzację – bo zmienili politykę i jego serwis padł. Nam ten scenariusz zwyczajnie nie grozi. Moje apele i poszukiwania profesjonalnego managera posiadającego głębokie doświadczenie w budowaniu, tworzeniu struktur organizacyjnych przyniosło skutek i w tym tygodniu zaczął pracę człowiek, na którego bardzo liczę, myślę, że wszyscy liczymy. Poświęciłem tej firmie najlepsze lata swojego życia i zamierzam doprowadzić ją do takiego najwyższego światowego poziomu. A przecież firma serwisowa to jedynie początek – za chwilę ruszamy z produkcją. Polecam wszystkim stosowanie myślenia krytycznego, wyciąganie samodzielnych wniosków i aplikowanie do mnie. Bardzo chętnie zatrudnię dowolną ilość dobrych handlowców, negocjatorów, konstruktorów, techników-serwisantów, specjalistów z zakresu odzyskiwania danych, specjalistów ecommerece, copywriterów, sprzedawców-elektroników. Dowolną ilość takich osób – pracy jest bowiem nieskończenie wiele, a ja potrafię zapewnić jej ciągłość – od lat i na lata. Iwo Czerniawski
Dobra bajeczka widząc ten serwis na żywo mogę jedynie pptwierdzić większość negatywnych komentarzy a klienci no cóż sami się przekonują ile kasy bulą za nie do końca uczciwe podejście do ich napraw.
Jestem gotowy ustosunkować się do każdej jednej sytuacji, każdej jednej naprawy - cały czas dostępny jestem pod mailem iwo (at) iviter.pl - jeżeli są konkretne zarzuty - chętnie odpowiem, udzielę informacji. Jeśli są jakieś zastrzeżenia co do jakości - zareaguję, zrekompensuję. Cały czas toczy się walka o to, aby jakość była poprawiona. I tak jest już 100 razy lepiej niż było kilka lat temu - kiedy naprawdę byliśmy zawaleni problemami wynikającymi ze znacznego wzrostu ilości zleceń - na co zwyczajnie nie byliśmy gotowi. Nie jest łatwo to wszystko wyważyć - czyli skoordynować wzrost firmy, wzrost ilości klientów, zamówień, konieczność zatrudnienia nowych osób oraz konieczność ich utrzymania. Dopiero teraz wszystko staje się bardziej klarowne. Myślę, że jest to kwestia kilku miesięcy aby IVITER SERWIS stał się firmą działającą według ściśle określonych wytycznych - o co bardzo zabiegam. Odnośnie byłych pracowników technicznych IVITERa - jest dosłownie kilka osób, które były dobrymi technikami i od nas odeszły. Dobrzy serwisanci od nas zasadniczo nie odchodzą - i pracują dzielnie w naszych firmach. Wymiana ludzi, rotacja jest jednym koniecznych czynników poprawy jakości funkcjonowania firmy - stąd mogą się pojawiać takie sugestie, że wszystko źle - komentarze takie pochodzą od obrażonych osób, które nie znalazły u nas pracy na dłużej. Jeśli ktoś jest dobry otrzymuje od nas takie warunki, które mają sprawić, że będzie chcieć pracować u nas latami. Przy tej skali napraw, jaką mamy - jest to jedyne rozsądne rozwiązanie.
Te wypowiedzi są tak wiarygodne jak twarz Danuty Holeckiej w czasie wywiadu z Kurskim.
Myślę, że około 450 000zł. Wystąpiłem o raty. Myślę, że w ciągu najbliższych kilku miesięcy kwestię ureguluję - to znaczy zrobię tak, że zacznę to spłacać, ureguluję swoją relację z ZUSem. Drogi Wydymany - jeśli masz jakieś problemy - to napisz do mnie na iwo@iviter.pl - - pomogę, odpiszę. I chociaż mogę się domyślać - kim jesteś - to niestety nie mogę precyzyjnie ustosunkować się do Twojego problemu bez konkretnej wiedzy na temat Twojego imienia i nazwiska. Dzięki!
Ale nie było żadnych zmian :) Anonimowi fantaści są niesamowici. Podpisujcie się.
I jeszcze jedno - jeśli ktoś ma jakieś roszczenia, nieuregulowane sprawy ze mną - zapraszam do kontaktu. Nie jestem w stanie ustosunkować się na poważnie do anonimowych wpisów.
Sam Pan przyznał istnienie zaległości w ZUS, więc chyba Pan wie kto może mieć roszczenia z tytułu składek nieopłaconych w terminie.
Ja tego nie ukrywam, nigdy w życiu nikomu nie mówiłem, że mam czystą sytuację w Zusie. Teraz to ładnie prostuję, wkrótce wszystko się poukłada, tym bardziej, że obroty wzrosły, prowadzę też spółkę z o.o. w której też jest zaległość w Zusie ale mała i zostanie w ciągu kilku tygodni sytuacja w niej uregulowana. Nie wiem kto ma roszczenia, nie zatrudniałem osób, które uczestniczą w dyskusji na tym forum.
Chyba jednak działają.
Drogi SN! Udzielę Tobie odpowiedzi jak tylko się podpiszesz imieniem i nazwiskiem. Zrobię to szczerze i z miłą chęcią. Na dodatek podpowiem - nie jest kompletnie tak, jak piszesz. Czekam na Twój podpis. Pozdrawiam! Iwo Roland Czerniawski iwo (at) iviter.pl
Panie Iwo Bardzo fanie iż wziął się Pan za taki biznes,na którym Pan się nie zna. To tak samo jak ja bym się wziął za granie na skrzypcach. Pełna klapa. Nawet autoryzowany serwis nie wziął by lokalu na PL.Konstytucji. Nawet sieci komórkowe salony uciekły z tej lokalizacji. A brak podjazdu dyskwalifikuje lokalizacje jako serwis RTV. Podjazd musi być!!! Koszt takiego lokalu to pewno około 25tyś za miesiąc. Ile kasy trzeba miastu włożyć w "paszczę" i ilu klientów oszukać żeby na to zarobić.No chyba że lokal opłaca, federacja no to co innego. Szef powinien znać się na danej dziedzinie i być w niej ekspertem np: elektronikiem , mechanikiem samochodowym, kucharzem, muzykiem itp. Zachwala Pan swoich ludzi pisząc iż 98% sprzętu jest naprawiane bez dokumentacji. Dokumentacja dla technika to jak nuty dla Pana. Nie da się mieć tego wszystkiego w głowie. Może warto się zastanowić co dalej? I wybrać coś co dla Pana będzie właściwe i opłacalne. Bo dalej nabijanie klienta w butelkę też się kiedyś skończy i zostanie tylko wstyd i smród . Przyjaciel.
Do zarządzania biznesem, zarządzania ludźmi i firmą nie jest potrzebna wiedza elektroniczna - a wiedza na temat zarządzania. Tak się składa, że odbyłem dziesiątki szkoleń, mam za sobą długie lata praktyki i proszę uwierzyć, że cały czas poświęcam niezbędną uwagę na edukację w tym zakresie. Sam szkolę w tym zakresie ludzi. Nie znamy się - ale w dziedzinach technicznych, przynajmniej dwóch - myślę, że nie mamy o czym ze sobą nawet rozmawiać - należy do nich technika wielkiej częstotliwości oraz odzyskiwanie danych. Tej pierwszej poświęciłem długie lata młodości - bardzo dużo dała mi znajomość języka rosyjskiego - moja biblioteka w zakresie techniki radiowej obejmuje setki woluminów dedykowanych elektronice i również technice w.cz. - w większości w języku rosyjskim, tej drugiej dziedzinie - odzyskiwaniu danych poświęciłem ostatnie lata - zarwane noce, wyjazdy na konferencje, ekstremalnie drogie szkolenia w za granicą, tysiące godzin poświęconych na eksperymentach, rozmowy i wymiany doświadczeń ze specjalistami z całego świata - to wszystko odbywało się kosztem życia osobistego, rodzinnego. I chociaż dalej twierdzę, że tysiąc razy bardziej ważne w prowadzeniu działalności jest wiedza na temat komunikacji, negocjacji, sprzedaży, dowodzenia, zarządzania ludźmi, marketingu, finansów, księgowości - rachunkowości zarządczej, copywritingu - niż sama wiedza na temat elektroniki - powtarzam - w swojej firmie wykonałem kilka tysięcy usług dla moich klientów - zarówno w zakresie odzyskiwania danych (zwłaszcza!), informatyki śledczej, czy też naprawy urządzeń elektronicznych. Koszt najmu lokalu przy Placu Konstytucji to więcej niż 25 tysięcy. Ale i tak koszt ten stanowi niewielki ułamek wszystkich kosztów prowadzenia mojej firmy. Koszt najmu lokalu jest np. niższy niż nakłady na marketing jakie ponoszę każdego miesiąca. Podjazd - jak najbardziej jest - od tyłu - bardzo dziękuję za troskę :) Przez długie lata udało mi się rozwinąć największy serwis elektroniki w Polsce. Myślę, że niewiele jest takich w Europie. Mamy za sobą wykonany około 40 000 usług serwisowych. Dziękuję, że Pan z taką łatwością ocenia. Akurat tak się składa, że jestem zarówno elektronikiem, jak i kucharzem i muzykiem. Myślę, że posiadam jeszcze kilka umiejętności - np. w dziedzinie organizacji działalności klubu sportowego, coachingu, teatru - ale nie ważne. Dziękuję też za uwagi odnośnie dokumentacji - moi zaradni serwisanci sprawnie zdobywają dokumentację - wtedy gdy jej potrzebują. W tej chwili zapytałem jednego z nich - jak często potrzebuje dokumentacji - powiedział, że w 40% przypadków jest mu pomocna. W 60% nie potrzebuje jej kompletnie. Drogi Marcio - powiedz proszę, jaką firmę reprezentujesz? Jakimi osiągnięciami możesz się pochwalić? Iwo
szkoda że nie dodał Pan informacji o zaległościach m. in. w ZUS z powodu których żadna pomoc nie mogła być udzielona (usunięte przez administratora)
Jaka jest kultura pracy w Iviter Iwo Czerniawski?
(usunięte przez administratora)
Wiarygodność tych opinii jest mocno wątpliwa. Swego czasu copywriterzy zatrudnieni w jednej ze spółek Rolanda zostali poproszeni o wystawienie jego biznesom pozytywnej opinii na Google. Więc nie zdziwiłbym się, gdyby tu sytuacja wyglądala analogicznie :-P
Czyli w biznesach pana Iwo wszystko po staremu. Rok temu w jednej z jego spółek sytuacja była identyczna. Z ciekawości: na jakim stanowisku miałeś nieprzyjemność pracować?
Z tego co mi wiadomo, w Iviterze oraz innych biznesach (usunięte przez administratora)znaczny odsetek zatrudnionych stanowią obcokrajowcy, a więc osoby, które niekoniecznie rozumieją funkcjonowanie polskiego fiskusa. Imigrant z Ukrainy czy Czeczenii może nie znać praw, jakie mu przysługują jako pracownikowi w Polsce. A nawet jeśli je zna, to nie wiedzieć jak ich dochodzić. Ponadto nawet nieregularna pensja może być dla nich atrakcyjna, w porównaniu do zarobków, na jakie mogli by liczyć w swoich ojczystych krajach. Co zaś z pracownikami z Polski, a więc osoby, które powinny w tej dziedzinei wykazywać większą świadomość? Myślę, że po prostu chcą zapomnieć o tym (usunięte przez administratora)i nie chce im się użerać, zeznawać w urzędach itp. Mimo wszystko ktoś w końcu powinien poinformować stosowne organy, bo to, że firma(usunięte przez administratora)
Nie tylko copywriterzy. Zresztą do dzisiaj mam screeny z tego jego slacka czy innego discorda, gdzie pisze w swoim dziecinnym stylu, że WALCZYMY o komentarze dla Skazki. Czyli każdy ma napisać:))).
Darmowe, ale za dobry komentarz to nie darmowe. Co prawda nie wymyślonym przez Fenicjan środkiem, ale jednak ;). Więc gdzie tu darme?
Czyli w Iviterze taki dobrobyt, że wynagrodzenie wypłacają pracownikom w żywności? NIeźle.
Codzienne obiady w iviterze były darmowe przez prawie 2 lata. Były one darmowe, niezależne od pensji ani jakichkolwiek komentarzy.
Czyli Roland dokarmiał swoich pracowników, żeby nie umarli z głodu do czasu gdy wreszcie po kilkumiesięcznym opóźnieniu wypłaci im należną pensję.
wypłaci? czyli nic jeszcze nie jest uregulowane? to ile średnio na osobę przypada kwotowo tej należności?
Wydaje mi się, że dociekanie średniej wartości nie ma sensu, bo każdy pamięta ile mu się należy, a zobowiązany do płacenia z pewnością nie pamięta, że komuś powinien zapłacić, a nie zapłacił. I dobrze mu z tym.
Jeśli ktoś tak twierdzi, to albo ma zanik pamięci, albo całkowicie świadomie (usunięte przez administratora). Może ludziom obrzydło ciągłe upominanie się o wypłatę zaległego wynagrodzenia i już się nie upominają, ale to nie oznacza, że zaległości nie ma.
Kłamstwem jest, że są jakieś zaległości. Jeśli jednak ktoś twierdzi, że są to niech się podpisze i powie o jakie osoby chodzi - ale raczej będzie z tym problem.
W tym miesiącu nie tylko wszyscy mają wszystko wypłacone, wydano wiele zaliczek na poczet przyszłej pensji.
Wszyscy mają wszystko wypłacone, część wzięła zaliczki za przyszły miesiąc.
Tylko, że w IVITER nie pracuje żadna Ukrainka... stop, czasem jedna przychodzi sprzątać...
Ponownie rozpoczął się proces rekrutacji na stanowisko copywriter do Ivitera. Nie polecam nikomu. Szkoda nerwów związanych z (usunięte przez administratora)humorami szefa, który nie traktuje poważnie swoich pracowników.
Długie są te zwłoki z nieprzychodzącymi wypłatami? Da się to jakoś wytrzymać czy oni w ogóle nie wypłacają ?
Tak? A jest jakiś powód, że akurat od dwóch lat? I to nie dziwne, że on dopiero teraz zmianę zauważył tak właściwie?
Dzięki za ten komentarz - wahałam się, czy wysyłać zgłoszenie i gotowy tekst, ale teraz już wiem, że szkoda czasu i nerwów. Po różnych niemiłych perypetiach chciałabym, żeby zaczęto mnie traktować poważnie. W ogóle z doświadczenia widzę, że jeżeli jakieś ogłoszenie jest odświeżane non stop, to nic dobrego nie wróży. Na tym stanowisku jest duża rotacja i traktują pracownika jak wyrobnika. Ja bym chciała, żeby wreszcie ktoś uszanował mój potencjał, a nie równał mnie to swojej ramy na obraz.
Tylko tak prowadzona rekrutacja ma sens - latami odświeżane ogłoszenia, tysiące zgłoszeń i dobieranie najlepszych kandydatów. Formowanie trzonu drużyny i dobieranie ciągle nowych sił. Tylko tak. Inaczej nie ma sensu. I tylko utrzymywanie najlepszych pracowników na długie lata, kształcenie ich, stawianie wspólnych celów. I to się udaje.
Pudło, nie jestem żadnym Rolandem.
nick - skoro latami (!) odświeżane są ciągle te same ogłoszenia, to wniosek z tego płynie taki, że w firmie mają problem z dobraniem odpowiednich pracowników. Najwyraźniej sami nie wiedzą, czego chcą, albo mają nierealistyczne oczekiwania.
Raczej w takich przypadkach po prostu stali w miejscu. Tak wynika z mojego wcześniejszego doświadczenia.
Ale do kogo ty to w sumie kierujesz? Bo tu, widzę, kilka osób się wypowiada podpisanych jako nick. Ja się wypowiadam jako niedoszła kandydatka, która na szczęście weszła tutaj i zamieszczone opinie mnie przekonały, żeby dać sobie spokój z udziałem w rekrutacji.
Przyznaję, że mnie Twój styl pisania także wydaje się zbieżny ze stylem ogłoszeń o pracę, a są one nie do podrobienia i wyróżniają się na portalach, tak się składa :) Skorzystam z okazji i zapytam ile zarabia serwisant od nowego roku?
Narcyzm bywa wyzwaniem wśród kadr kierowniczych. Jak firma Iviter radzi sobie z tym tematem?
A poszerzysz te inne tematy? Z tego co widziałam we wpisach ludzie pobrali kasę i zaliczki na kolejne miesiące. To w tym przypadku chyba sytuacja wygląda nawet dobrze?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Iviter Iwo Czerniawski?
Zobacz opinie na temat firmy Iviter Iwo Czerniawski tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 45.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Iviter Iwo Czerniawski?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 36, z czego 5 to opinie pozytywne, 19 to opinie negatywne, a 12 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Iviter Iwo Czerniawski?
Kandydaci do pracy w Iviter Iwo Czerniawski napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.