@Felson Srelson 2016-07-31 15:00:30 Ryzyko jest wszędzie, każdy kto inwestuje to wie. Widzisz, nie masz się czego czepić to się czepiasz tego, ze firma nie płaci podatków w Polsce, podobnie jak większość firm, które uciekają do rajów podatkowych. Wypisujesz głupoty, a pewnie jesteś jedną z tych osób, które próbowały tam pracować i którym nie wyszło :)
Widzę tutaj bandę gości, którym nie wyszło w firmie. Pieprzenie, że klienci tracą, jednak pracownik firmy marketingowej ma ściągnąć tylko klienta na platformę, klient inwestuje sam i sam straci, jak to bywa na forex, 90% traci 10% zarabia, jednak są i tacy. A garstka Tych co tutaj pieprzą była najwidoczniej zwykłą kaczką, która gdakała w pracy i dalej gdaczę tutaj. Ja tam pracuję rok, awansowałem, na wypłatę nie narzekam, zarabiam pewnie kilka razy więcej niż te pieprzone kaczki z tego forum, bo ciężko pracowałem na swoją pozycję i sukces przez rok, a nie po 2 tygodniach wchodziłem tutaj i wypisywałem głupoty, że ciężko, że słaba atmosfera itp.
@aktualny pracowniku, a jak się czujesz sam ze sobą mając świadomość, że namawiasz ludzi do inwestycji w których wiesz, że 90% przypadków wiąże się ze stratami? Oczywiście, twoje rączki są czyste - ty tylko zachęcasz do inwestycji, które klient robi samodzielnie. A że traci, to hej... przecież wytłumaczyłeś mu ryzyko, prawda? Grunt, że hajs z prowizji się zgadza i że awanse są. Widać, że jesteś młodym szczylem który swoją wartość określa przez pryzmat zarobionego hajsu. Jesteś lepszy od "kaczek" (swoją drogą, bardzo wyszukana metafora jak na człowieka, który zajmuje się kontaktem z klientem! Osoby o takim IQ awansują w Gonomie po roku?) bo zarabiasz od nich "kilka razy więcej"? W takim razie twoi czescy szefowie muszą być o wiele lepszymi ludźmi od ciebie, bo na twojej pracy, i innych "wylczków z łoll strit" zarabiają kilkanaście jak nie kilkadziesiąt razy więcej od ciebie. Chwalenie się hajsem zarobionym w firmie, która utrzymuje się z dy!mania klientów na obrotach i nie płaceniu podatków w Polsce jest jak podawanie długości (usunięte przez administratora) ja razem z kręgosłupem. Nie jest sztuką zarabiać hajs na okradaniu ludzi. Sztuką jest uczciwie zarobić każdy grosz ze swej pensji.
W zasadzie ok. Rekrutacje skończone ale być może będzie nowy nabór więc warto sprawdzać co jakiś czas oferty.
Hm, wypłata przychodziła raczej w terminie no chyba ze dzien wyplaty wypada w weekend to wiadomo ze moze byc po weekendzie ale bez przesady. Sama pensja ok, bez fajerwerków ale da rade sie utrzymac. Zmienilem prace ze wzgledu na przeprowadzke do innego miasta.
@krowa tak, wypłatę zawsze dostawałem w terminie. @yes specjalista ds. sprzedaży ma całkiem zadowalające zarobki ;) zależy również ile masz doświadczenia, im więcej tym lepsze zarobki, to oczywiste :) Ja byłem zadowolony. Uważam, że zdobyłem fajne doświadczenie.
@krowa tak, wypłatę zawsze dostawałem w terminie. @yes specjalista ds. sprzedaży ma całkiem zadowalające zarobki ;) zależy również ile masz doświadczenia, im więcej tym lepsze zarobki, to oczywiste :) Ja byłem zadowolony. Uważam, że zdobyłem fajne doświadczenie.
Gonoma to zwyczajni (usunięte przez administratora) umowy zawierane są przez słupy firmy m.in Karola S. (nETMORE), KTÓRA ZALEGA Z Wynagrodzeniami.Czechem koniokrdem Lukasem powaznie interesuje się prokuratura i skarbówka. W firmie narkotyki są na porzadku dziennym, w kiblu wciagają
Pracowałem w Gonoma Finance przez jakiś czas i muszę przyznać, że dużo się nauczyłem. Fajna firma, fajni ludzie. Jeśli masz masz chęci i ogarniasz zadania to jest szansa na awans. Musisz sie po prostu wykazać :)
(usunięte przez administratora)
@je skoro znasz tak wiele osób od tego pracodawcy to dlaczego pytasz na ogólnym forum czy wciąż poszukują specjalistów? Nie prościej zapytać owych "znajomych"?
APEL DO WSZYSTKICH OSÓB, KTÓRE ROZWAŻAJĄ ZATRUDNIENIE W TEJ FIRMIE Zastanówcie się dwa razy, zanim złożycie tam swoje CV. Większość z Was jest pewnie bardzo młodymi, ambitnymi ludźmi, którzy ledwo co pozdawali matury i myślicie, że złapiecie Pana Boga za nogi "bo skoro innym się udało to mnie też!!!"? Musicie ogarnąć, że firmy typu Gonoma, Felson czy Markets.com są nastawione na maksymalny wyzysk. Zarówno klientów jak i swoich pracowników. @amaki - "szkolenie" zapewnione w tej i innych tego typu firmach to kilkunastominutowy kurs o tym, jak drzeć się na sekretarkę by ta przekazała numer do szefa, oraz jak gadać z osobą decyzyjną by skłonić ją do podjęcia decyzji. Zero fachowej wiedzy o tym, jak działają rynki "bo to jest nudne, klienta to nie interesuje. On chce wiedzieć ile zarobi? Ile musi zainwestować? Ile to potrwa?" I po takim szkoleniu wypuszczają cię na open space, gdzie przez godzinę drzesz mordę bo szef każe, by klient "poczuł się jak na wall striitu!!! sejlaaa!!!" Ja w sumie w takiej branży miałem dwa podejścia. Za pierwszym czekałem na klienta pół roku. Czaisz? Pół roku. Zarabiając w międzyczasie grosze. A wypruwałem z siebie żyły każdego dnia. Po dłuższym czasie postanowiłem odejść i jak się okazało - zrobiłem to na kilka miesięcy przed tym, jak firma ogłosiła upadłość. Później zatrudniłem się w firmie prowadzonej przez dawnych kolegów, gdzie szło mi znacznie lepiej, bo stwierdziłem, że i tak niewiele tracę, skoro po roku bezrobocia trafiłem do firmy, która zajmowała się dokładnie tym samym, co poprzednia. O dziwo, dzięki temu nastawieniu szło mi o wiele lepiej, byli klienci, prowizje, szał. Ale żeby nie było zbyt słodko - dawni koledzy, nauczeni manierą dawnych przełożonych podkradali część moich prowizji za "pomoc". I nie byłoby w tym nic złego gdyby nie fakt, że po pierwsze, ja, jako konsultant na zleceniu miałem wynagrodzenie składające się WYŁĄCZNIE z prowizji (bez podstawy!!!), a po drugie, te podkradane kwoty nie szły w setki, lecz tysiące ciężko przeze mnie zarobionych złotych. Konkludując, przytoczę Wam cytat z książki tak bardzo podziwianego w tej "branźy" Wilka z Wall Street: "znajdź grupę młodych, napalonych i chciwych facetów, a zarobią dla Ciebie miliony dolarów". Czacie? Dla Ciebie, gdy jesteś SZEFEM tego burdelu na kółkach. Szeregowy pracownik zostaje z niczym. Praca w call center wykańcza - w 90% przypadków ludzie odpadają po pierwszych miesiącach a ci, którzy mimo tego że nie mają wyników i dalej "walczą" - szkodzą sami sobie. Pójdźcie na studia, zdobądźcie wykształcenie - doświadczenie zawodowe można zdobyć na poważnych firmach, nie takich, które zwiną się w parę lat z rynku, ale wcześniej wycisną was jak cytrynę, przy okazji okradając za waszym pośrednictwem rzesze ludzi. Pomyślcie nad tym, skończyłem.
(usunięte przez administratora)
@Mirek w sensie że liczba oszukanych klientów przekracza limit a obrót się zgadza? :)
(usunięte przez administratora)
Oczywiście, że możesz, tylko najpierw trzeba je mieć :)
(usunięte przez administratora)
@krowa jakie socjale? Nie po to ta firma płaci minimalną krajową szeregowym pracownikom, by wydawać kasę na socjale dla nich :D Myślisz, że będziesz jako konsultantka mieć kartę MultiSportu, ubezpieczenie w prywatnej klinice itp.? ZAPOMNIJ :) Na konultantach od call center oszczędza się tyle ile się da. Minimalna płaca, limity nie do spełnienia, a jak człowiek nie dopełni jednego punktu umowy to heja! Fora ze dwora a z jego pracy będą korzystać inni. W tej pracy występują tzw. "pudła". To kartonowe pudełka w których są trzymane ryzy papieru do drukarek. W takich firemkach są pełne "przedzwonionych kontaktów" - ludzie którzy odeszli (lub których wy!je!bano), zostawiają po sobie mnóstwo kontaktów, których nie zdążyli "przedzwonić". Na tym materiale uczą się nowi handlowcy - jak spalą gadkę z takim "obcym" klientem, to nie szkodzi, znowu do pudła! Może kiedyś, komuś innemu uda się zrobić "klołz"? :) I do tych właśnie pudeł trafią twoje kontakty, gdy będziesz odchodzić - nie dość, że bez kasy, to jeszcze w 100% wykorzystana, pięknie, prawda? Gdy ja zorientowałem się, jak działa system, zacząłem robić myk. Gdy wiedziałem, że kontakt jest nie do zamknięcia, nie chciałem puszczać go dalej w obieg - brałem canvasa i przerabiałem numer ;] 1 na 7, 6 na 8 itp. tym sposobem kontakty przechodzące przeze mnie, stawały się bezużyteczne.
(usunięte przez administratora)
Tak, wierzę Ci, że jest tak jak piszesz :) Wszyscy pracownicy z radością na twarzach zlatują się na poranne mitingi, robią canvasy, anty sejle, sejle a jak szef każe zostać po godzinach "bo co będziesz robić w domu!? Tu możesz zostać i zarabiać PENIZEEEEE!!!" ;] to oczywiście nikt, ale to NIKT nie ma z tym problemu :) No a potem dzień wypłaty i heja! 1200 zetów do przodu! ;]
@amore na Twoim miejscu w ogóle bym nie rozważał aplikowania do takiej firemki. Z dwóch powodów. Pierwszy: ta firma jest jednym wielkim szwindlem. Poszukaj informacji w sieci nt. firmy Bohemia IZ (wcześniej nazywała się Capital Polska). Ludzie tam dzwonili po wszystkich i namawiali ich na inwestycje w USA, w debiuty, na wyniki i ch!j wie co jeszcze. Oczywiście ludzie tracili kasę na obrocie, a firma zarabiała na tym krocie. Cała ta Gonoma działa na tej samej zasadzie, bo założył ją człowiek, który pracował w Bohemii jako "menago" ;) Warto nadmienić, że to już jego druga firma tego typu. Wcześniej działał w ramach Felson Limited (też jego firma), ale pętla zacisnęła się tak bardzo, że musiał ją zlikwidować. I tutaj przechodzimy do drugiego punktu - nie powinieneś zdobywać doświadczenia zawodowego, lub go kontynuować w tak szemranych firmach, które są na rynku rok, góra dwa lata a potem znikają z wiadomych powodów. To źle wygląda w CV i prezentuje Twoją osobę w oczach rekruterów jako tę, która idzie to firm, które "biorą z ulicy". Serio, lepiej jest spiąć du*pę i pójść na początek na staż za marne pieniądze ale do pewnej firmy, niż za*pier*da*lać za najniższą krajową u jakiegoś pepika, który będzie darł na Ciebie mordę bez powodu i będzie Cię mamił wizją "weeeelkyyych penendzy!!!" ;) Przemyśl to, pozdrawiam.
Pamiętam pepika (Lukasa Nehnevajse) z 2008 roku, jak był zaledwie menagerem teamu w Bohemii :) Teraz widzę, że rozkręca swój kolejny "byznes" by być jak "wylk z wall streetu!" Mam nadzieję, że jego historia skończy się w pierdlu, czego mu oczywiście solennie życzę! :) Pozdrawiam.
(usunięte przez administratora)
Rotacja pracowników nie jest na porządku dziennym i to dla Ciebie jest DOBRY ZNAK? Rotacja w takich firmach jest olbrzymia z kilku względów: minimalna płaca + wysoki stres + niesamowicie zawyżone limity sprzedaży do zrealizowania + atmosfera na openspace. Myślisz, że jesteś twardy i dasz radę? :) Taaa... tak samo jak 90% ludzi, którzy odpadli po pierwszych kilku dniach takiej "pracy" :)
Hej skoczcie sobie na gowork: Felson, to ci sami goście, tym razem pod innym szyldem, te same metody i traktowanie pracowników, to już kolejna firemka Lucasa i spółki. Nakręcają i ziwjają, jak ktoś tak lubi to ma.
Pracowałem przez 2 tygodnie.. potrzebowałem byle jakiej pracy, jednak nie przełamałem się i z perspektywy czasu uważam, że dobrze zrobiłem. Ogromna rotacja, ludzie sami rezygnują. Bo praca po prostu polega na naciąganiu ludzi. Pełno szkoleń jak psychologicznie wywrzeć presję na ludziach a później zmusić ich żeby wpłacali pieniądze na platformę inwestycyjną. Jeżeli ktoś nie ma wartości moralnych i chce się dorobić pieniędzy, to jest to miejsce dla niego. Na prawdę ludzie trzepali tam dobrą kasę. Ale nie jest to miejsce dla uczciwych osób. Ja za przepracowany czas również nie dostałem wynagrodzenia, podobnie jak osobie w komentarzu wyżej, powiedziano mi, że nie dotrzymałem warunków umowy. Moim zdaniem: nieuczciwa firma dla nieuczciwych ludzi.
mają świetne biuro na woli na grzybowskiej, w pracy liczy się statystyka i umiętności perswazyjne. Biorą ludzi bez żadnego doświadczenia i sami szkolą. Ja jestem z natury leniwy i odkryłem, że praca przez telefon to nie dla mnie, ale sam widziałem na tablicy wyniki innych osób i duża część account managerow zarabia od 5000 w zwyż