nie tylko na wizzie ludzie spoko, na nc+ również. ja na tym projekcie pracowałem przez kilka miesięcy. atmosfera bardzo fajna, pracownicy i liderzy bardzo przyjaźni. jeżeli wpisałeś się na grafik w godzinach porannych a coś ci wypadło lub spóźniłeś się do pracy to nie robili żadnych problemów, po prostu odrabiałeś to w innym terminie. można się dogadać- i z liderami i z klientami bo jeśli ktoś chce to przedłuży umowe bez problemu. zwolnilem sie bo miałem za daleko.
I jak długo ludzie pracują na tym projekcie? Da się popracować dłużej, czy jest duża rotacja?
ja pracowałam dla WIP...co miesiąc inny projekt, pracowałam też na UPC ale tam to już wogole hardcore...jak nie zrobiłeś deala to wypad do domu po 3-4 godz pracy. Ogólnie odradzam, h..wa praca, hu..wi ludzie, hu..we warunki...
Za to, że np. siku poszłaś. Za przerwę nie masz stawki językowej, a dychę brutto. Umów o pracę nie ma. W weekendy, poza drugą zmianą nie zarabiasz ani złotówki więcej. Ludzie bardzo fajni, praca- nie. Daletgo znalazłam inną.
Dzięki za odpowiedź! To faktycznie nieciekawie! A czy pracownicy ponoszą jakieś konsekwencje, jak popełnią jakiś błąd? Ucinają kasę za pomyłki?
A za co obcinają kasę na Wizz Air? Złe traktowanie dotyczyło tylko tej wypłaty, czy czegoś jeszcze? Dzięki z góry za info!
Potwierdzam opinie powyżej..... dla Data Contact liczą się tylko cyferki, jak ktoś się nie sprawdza to odsyłają na inny projekt, także wielkie(usunięte przez administratora)można zarobić ( a niby 12 zł na godz). Ogólnie praca do (usunięte przez administratora) nie polecam nikomu...
pani Agata z rekrutacji poprosila tylko by zaprezentowac jej sposob sprzedazy, bulka z masłem
absolutnie nikomu nie polecam pracy w tej placowce, to sa oszusty
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
odradzam!!!! projekt linii lotniczych Wizz Air super, ludzie tez...ale to co sie dzieje masakra!!!!!! kradna i obinaja kase na kazdym kroku!!!!! o umowie o prace po 4-5 latach pracy na projeckie?mozesz pomarzyc!!!!brak szacunku do pracownika i jego ciezkiej pracy! rachunki na czas, ale za kazdym razem mniejsza kwota...a jak probujesz sie dowiedziec czemu to mowia ze wszystko OK!!!! jedne wielkie złodziejstwo!!!!
potwierdzam, ludzie na wizzie super i atmosfera też, tylko za dużo zaklamania na wyższym szceblu. pracowników traktowali jak gówno, nigdy się nie było docenionym, nie warto było sie starać bo i tak jeszcze byś po dupie za to dostal
Jeśli chodzi o projekt Wizz Air, generalnie ludzie są OK. Stawki wg mnie są bardzo niskie, w szczególności na infolinii angielskiej, gdzie jest najwięcej pracy i najtrudniejsi klienci. Nie słyszałam o ucinaniu kasy za pomyłki. Jest jeszcze jedna kwestia, którą koniecznie trzeba poruszyć. To skandaliczne zachowanie pewnej pani pracującej na infolinii włoskojęzycznej. Złamała jeden z podstawowych zapisów Ustawy o Ochronie Danych Osobowych z 1997 roku włamując na cudzy profil na Facabooku i podszywając się pod tą osobę. Dodam jeszcze wywoływanie przez nią w miejscu pracy awantur i wywlekanie prywatnych spraw na światło dzienne. Do tego jeszcze dochodzi wysyłanie przez nią obraźliwych maili i smsów do osób, które pracują lub pracowały na tym projekcie. Żenujące jest to, że kierownictwo firmy o tym wszystkim wie i nic z tym nie robi. Przede wszystkim przez nią odeszłam z tej pracy.
Witam! Czemu nikt nie opisze, jak się pracuje na projekcie Wizz Air?
Pracowałam w DC dla projektu WiP, przez 3 miesiące i nie mogę niczego zarzucić tej firmie. Atmosfera jak na call-center bardzo przyjazna, wypłata zawsze w terminie, podstawa 8,50 netto za godzinę, a wystarczyło być obecnym codziennie, od pn do pt przez 7 godzin, żeby stawka zwiększała się do 10 zł na godzinę. Do tego prowizja od efektywności i produktywności i spokojnie wyciągałam 2000 na rękę. Weekendy i popołudnia wolne (praca do godziny 15), dla mnie była to praca jak najbardziej ok.
Ja pracowałam tam 3 miesiące. Jeżeli chodzi o wypłatę była zawsze na czas i była ok w porównaniu do innych call można zarobić ciekawe pieniądze. Atmosfera super poznałam bardzo fajnych ludzi zawsze pomocni i cierpliwi. Pracowałam na infolinii nc + i na sprzedaży hbo trenerzy profesjonalnie podchodzą do sprawy robione są szkolenia nawet w środku dnia pracy żeby nam pomóc i powiedzieć co robimy nie tak mi to bardzo pomagało. Polecam !!! :D
Jestem jedną z osób, które pracowały jakiś czas temu przy projekcie NC+. Rekrutacja była na stanowisko konsultanta ds obsługi klienta. Jak się później okazało obsługa to tylko przykrywka, bo wszystko zmierzało ku sprzedaży. No ale zacznijmy od początku ;) Przez dobre 1,5 miesiąca funkcjonowała infolinia. Następnie zaczęły pojawiać się propozycje połączeń wychodzących w zamian za premie w zależności od osiągniętych celów. W przypadku znikomej liczy osób chętnych na takie warunki, zaczęto insynuować, że jeśli ktoś nie będzie stosować się do pewnych spraw to formą 'kary' będzie akcja dzwonienia do abonentów w celu sprzedania oferty. Infolinia była przez 2 miesiące, a następnie Z DNIA NA DZIEŃ (!) poinformowano pracowników, że teraz nie ma połączeń przychodzących (infolinia), a tylko połączenia wychodzące. Zdaniem nowych liderów ds sprzedaży, nie było nad czym zastanawiać się, bo trzeba byłoby być głupcem, żeby odmówić tak fantastycznej ofercie. Ogólnie poziom przebiegu zmiany formy funkcjonowania projektu oceniam jako żenujący poziom. Nikt z koordynatorów nie powiedział nam wcześniej, że zmieni się forma i żebyśmy byli na to przygotowani. Postawiono nas pod ścianą z nadzieją, że jesteśmy tak zdesperowani, że zaakceptujemy wszystkie warunki byle by pracować. Jeśli chodzi o pensje - to też słabo. Niby do 10 dn miesiąca, teoretycznie 15 dn miesiąca na koncie, w praktyce często 17 dn. Przez te wszystkie sytuacje odradzam wszystkim współpracę z firmą Data Contact.
A jak wygląda sprawa z normami do wyrobienia na projekcie nc+? Wiem, że jest prowizja jeśli zapisze się danego dnia odpowiednią ilość umów. Ale czy ciężko jest wyrobić te progi? Są one realne? Czy kierownicy i kontrolerzy cisną bardzo o to że nie zapisało się danego dnia na zmianie tych 9 umów, da się dogadać?
Ja pracowałem na obsłudze, nie na sprzedaży, ale zdarzały się akcje wychodzące. Ustalenia były taki, że do każdej h z akcji sprzedażowej doliczona była kwota prowizji w zależności ile umów zawarłeś. Raczej nie odpowiem na Twoje pytanie, bo pracowałem na trochę innych warunkach.
firma na poziomie
mialem 'przyjemnosc' pracowac w DC jeszcze za czasow kiedy tego wydawnictwa nie bylo. bylo bardzo fajnie. sympatyczna atmosfera. super koordynatorzy z ktorymi mozna pogadac na kazdy temat posmiac sie. od razu pracuje sie lepiej. kiedy weszlo wydawnictwo pozwalniali najlepszych kierownikow. masakra. teraz dwulicowosc kierownikow mnie przeraza. jak sie robilo wysylki to bylo swietnie. trafil sie gorszy dzien to juz bylo gadanie. w ogloszeniu o prace przeczytalem 'profesjonalne szkolenia'. czy szkolenia gdzie siedzi przy biurku i slucha sie rozmow przez godzine a pozniej z marszu sie dzwoni bez dokladnej znajomosci produktu (bo nie ma czasu na zapoznanie sie) jest profesjonalnym szkoleniem?! ja dlugo nie wytrzymalem. jedyny plus tej pracy to wyplaty na czas.
Przez przypadek trafiłam na opinie Data Contact i cięzko mi czytać aż niechce mi sie wierzyć jak sie zmieniło ..uważam ze atmosfera i warunki zależą od osób zarządzających bo za moich "czasów" to MIŁO wspominam pracę Call Center dawniej Axel Springer Kontakt . Dzięki pracy w ASK wiedze jak zdobyłam pozwoliła mi rozwinąć się na stanowisku ..... i do dzis pokreślam była to szkoła ASK przez wiele lat .Pozdrawiam byłych pracowników ASK czy jeszcze z dawnej nazwy Kontakt Telemarketing:) Podkreślam teraz to niestety taki nabór jest i każdy by chciał dobrze zarabiać a mało pracować wcześniej pracownik miał serce do pracy a teraz aby tylko "pościemniać" i odwalić godziny to sie nie dziwie ze buduje sie taką atmosferę
Dla mnie to zakłamana firma. Osobiście byłem zaproszony na rozmowę kwalifikacyjną z Manpower, na początku jasno sformuowałem pytanie : Czy na infolinii trzeba będzie sprzedawać ? Odpowiedź była mniej więcej nie. Szkolenie: bardzo krótkie i niepełne już pierwszego dnia pracy, robisz rzeczy o których nie było mowy, których nie było na szkoleniu - mowa o projekcie Cyfry plus i NC plus - byłem w drugiej turze, ćwiczenia praktyczne system max 4 godziny i to pół dnia spośród pięciu dni. W ogóle nie było odsłuchów ani nie rozmawialiśmy przy pomocy konsultanta - JEDNA WIELKA IMPROWIZACJA - Test oczywiście zdałem, ale i tak uważam że nawet po teście i tym "szkoleniu" trzeba improwizować wymagania są niesamowite, jeśli chodzi o wiedzę to wymagają, żebyś wszystko łapał w locie - a wiadomości jest naprawdę dużo, wpierw trzeba coś z siebie dać - tutaj mówię o firmie, później wymagać. Drugiego dnia przyszedłem specjalnie wcześniej, była długa odprawa, zapisałem się na aukcje out, akcje ałt, no i też zaprosiła nas ta Pani [usunięte przez administratora] od szkoleń do pokoju, tak machnęła kilka zdań co trzeba gdzie zaznaczać oczywiście nic nie pokazując, bez żadnych ćwiczeń w systemie, ale najlepsze było to, że przed ałtami wzięła mnie jak to ona mówi "zapraszam Cię do Siebie" - no i zaczęła mi zadawać pytania: Jakie są pakiety w NC plus? " - Jakim klientom możemy włączyć Multirooma? - na znaczną większość pytań odpowiedziałem, nie zrozumiałem po co taka wypytywanka i później powiedziała : OK, możesz usiąść. Później z tego wszystkiego zapomniałem, który to był program do rozmów, - to był mój drugi dzień pracy - i znów usłyszałem : Zapraszam Cię do mnie. - no i kazała mi pójść do domu. Powiedziała mi, że logowałem się 40 minut no tak, ale w tych 40 minutach była odprawa na której musieli być wszyscy, później po odprawie tym, którzy zgłosili się na bezpośrednie przedłużanie umów, czyli dzwonienie do klientów Cyfry plus i przedłużanie na nowych warunkach NC plus, ponadto nadmieniam, że w tym małym pokoiku tak z 10 minut na nią czekaliśmy i z jakieś kilka minut to ona mówiła bardzo szybko co i jak robić. Jak mi kazała pójść do domu? to sobie poszedłem, ale przemyślałem to wszystko no i nie poszedłem na drugi dzień? O byle jaką pracę w Warszawie na umowę zlecenie jest łatwo czy to ochrona czy inne, kwestia ile??? To tak naprawdę, kwestia tygodnia czasu. Jak oceniam DataContact, jeśli chodzi o szkolenie to w skali od 1 do 10, to szkolenie jak na taką ilość materiału i sposób organizacji na 3, co się na to składa brak odsłuchów - brak dokładniejszych objaśnień jak już coś ci pokazują to pokazują to bardzo szybko, jeśli chodzi o organizację to w skali od 1 do 10 to daje 4, ruszają z nową akcją taką jak ałty a założę się że nie tylko ja nie wiedziałem pewnych rzeczy, no i dzwoniąc do klienta też konsultanci nie wiedzą co gdzie kliknąć, a później wałki wychodzą. Uznałem, że jeśli chce się kogoś zwolnić, to i tak znajdzie się haka, w końcu nie ja jeden latałem po sali jak głupi i stałem w kolejce się dopytywać. Pracowałem przy wielu projektach w innych firmach ale zawsze w każdej firmie i praktycznie na każdym projekcie jest coś takiego jak odsłuch krótszy lub dłuższy, lub tak zwane rozmawianie z klientem przy pomocy doświadczonego konsultanta. Jeśli chodzi o całokształt firmy to się nie wypowiem, za krótko byłem, a to, że nie spodobałem się Pani [usunięte przez administratora], to nie moja wina, w końcu nie każdy jest idealny, może warto dać komuś szansę.
zakłamana firma, na rozmowie kwalifikacyjnej jest mowa o tym, że Cię przyjmują na infolinię, a po dwóch dniach pracy okazuje się, że jednak to nie jest infolinia, tylko projekt na którym trzeba sprzedawać... po prostu żałosne jest to w jaki sposób firma pozyskuje ludzi do pracy.
Ludzie omijajcie to "profesjonalne" CallCenter szerokim łukiem. Zarobić się nie da, bo się wciska jakieś broszurki których nikt nie chce kupić i generalnie są "śmieciowe" warunki pracy, umowa zlecenie, przeciętne/nie nadzwyczajne stawki godzinowe, cele nie do osiągnięcia... lepiej idźcie do jakiegoś zewnętrznego CC operatorów komórkowych, tam przynajmniej dają zarobić. Tak obiektywnie praca dobra na sporadycznych projektach popołudniowych, jeżeli się szuka czegoś dodatkowego
proste porównaniw dla wszystkich bajeranckich telefonicznych sprzedawców z wypranymi mózgami - jak to się mówiło w DC trzeba używać języka korzyści więc: w data kontakt na początek dostaje się umowe zlecenie - w marketach i fastfoodach umowę o prace - taka drobna subtelna różnica, w marketach/fastfoodach wiesz że masz robotę, w DC patrząc na ilość ogłoszeń na gumtree niekoniecznie, nic od moich czasów się nie zmieniło - jest wielka rotacja, bo wpajają że można zarobić normalne pieniądze, tylko jakoś nie dają ich zarobić z takimi stawkami - co to jest 1300 zł na umowe zlecenie - no ale jest kilk osób które mają umowę o prace i są pokazywane jako przykład - chyba tego jak można ludzi ładować bez wazeliny w fastfoodach/marketach dostaje się pakiet socjalny nawet jeżeli jest on śmieciowy to jest (dofinanswoanie kolonii dla dzieci, paczki/bony na święta) a w DC czasami teamleader cukierki rozdaje- po porstu bajer. w obydwó przypadkach robi się za czarnucha i odwala czarną robotę ale praca w tych niedobrych marketach/fastfoodach za około 1500 zł z umową o prace + premia i socjal i możliwością awansu na kierownika zmiany/menagera kontra "zajefajna" praca na słuchawce na umowę zlecenie z zarobkami 1300 zł gdzie może kiedyś dostaniesz umowę o pracę i zerowymi premiami/socjalem gdzie wiecznie będziesz sprzedawać broszurki.
kokosów nie zarobi? stawka 10 zł/h, jeżeli przychodzi zgodnie z grafikiem +2 zł, przychodząc 8 godzin dziennie mamy szanse zarobić 1300 zł na umowę zlecenie... gdzie sprzedać dziennie w zależności od "specjalizacji" musisz od 3 do kilkunastu dzień w dzień żeby dostać prowizję od sprzedaży i to też jakieś marne grosze. to już wolę iść do fastfoodu albo marketu, tam dają minimum 1400 umowę o pracę i "pakiet socjalny" (przynajmniej ciuchy, kawka herbakta, bony na święta itp) i nie ma takiej rotacji. Data contact to taka żenada że mi się pisać nie chce.
Pracowałam dość długo i na prawdę miło wspominam prace w DCC. Pensja zawsze była na czas, tego nie wmawiajcie bo dużo rzeczy można powiedzieć o firmie tylko nie to ze spóźniała się z wypłatą. Co do rachunków to polecam przeczytać dokładnie umowę, to zlecenieniobiorca powinien wystawić rachunek firmie za wykonaną pracę, firma wcale nie musi wystawiać rachunków, wiec jak ktoś ma w odwłoku i nie pilnuje swojego to pozniej niech nie narzeka. Na projektach byłam różnych i sprzedażowych i informacyjnych. Fakt to najbardziej jest wkurzające że nie ma stałych projektów tylko takie cykliczne, do jednego się człowiek przyzwyczai i musi uczyć sie nowego, nie zawsze ciekawego i sensownego. Pracowalam jeszcze przed przyjsciem projektu hm.. wydawniczego :) i jedno mogę powiedzieć kiedyś było na pewno lepiej ;) Ludzie super, zarówno agenci jak i koordynatorzy, widocznie mialam takiego farta :) no czasem się zdarzył jakiś ewenement co mu kiwi szkodziło.. ogólnie dobrze wspominam ten czas, na pewno dużo sie nauczylam i wiem jedno takie CC to dobra szkoła i warto złapać tam doświadczenie ale na pewno nie jest to praca na dłuższy czas.
a jak pracownik nie raczy przychodzić do pracy to pracodawca ma za nim chodzić i prosić żeby łaskawie podpisał rachunek ? osoby piszące te negatywne posty jak dla mnie są żałosne. Ktoś poniżej dobrze napisał jak nie pasuje taka praca to się zwolnijcie a nie narzekacie jak to jest źle nie robiąc nic żeby było Wam lepiej. Ogarnijcie się!!!!!!
Przegapienie podpisania rachunku? Śmieszna/y jesteś. Zgodnie z prawem pracy pracodawca ma obowiązek dopilnować żeby rachunki były podpisane, bo w sądzie pracy nikt nie uwierzy że pracownik "przegapił" podpisanie rachunku tylko uwierzy w to że pracodawca nie chciał wypłacić pensji. A to że się spóźniały, u niektórych się zdarzało, u mnie zawsze były ostatniego możliwego dnia wypłacane, a ile czasami trzeba było się nachodzić za rachunkiem, ja w swojej niedługiej karierze w tej "firmie" podpisałem hurtem wszystkie rachunki pomimo że wcześniej pieniądze dostawałem bez ich podpisania.
na umowie o pracę nie wystawia się rachunków a umowa zlecenie nie jest chroniona przez prawo pracy
Często zadawane pytania
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Data Contact?
Kandydaci do pracy w Data Contact napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.