Czy organizowane są wyjazdy, imprezy, spotkania integracyjne w J. i L. Marcinkowscy Sp. z o.o. Apteka?
Ile jest etapów w procesie rekrutacji w J. i L. Marcinkowscy Sp. z o.o. Apteka? Jak długo trzeba czekać na ostateczną decyzję?
Odzywają się bardzo szybko z decyzja. Ale co z tego , chcesz być poniewierany ? Robić za sprzątaczkę ? To idź ! Jeśli nie to uciekaj póki możesz ... człowieka maja za nic . Za śmiecia . Ot cała prawda o marcibkowskich. Dla mnie jako technika zaproponowali niby ok stawkę ale później się okazało ze pod stołem dawali kasę no to troszeczkę nie fajnie, bynajmniej nie taka była umowa
Tam nie masz etapów, jedziesz na rozmowę i jak się dogadasz z pensją to zaczynasz na drugi dzień. Tam jest taki przemiał pracowników, że cały czas zatrudniają ludzi.
Witam, niestety dużo z tych opinii, które tu czytam są niestety prawdziwe. Jeśli ktoś z czytających szuka pracy, a nie chce się później borykać z zespołem jelita drażliwego, przewlekłym stresem, bezsennością, wrzodami i zszarganymi nerwami - nie aplikujcie, nie zatrudniajcie się tam!!!! Osoba z doświadczeniem, już na rozmowie kwalifikacyjnej zrezygnuje, osoba bez doświadczenia zostanie wyciśnięta jak cytryna, ale cały czas będzie przekonywana w błędnym przekonaniu, jakie ją szczęście spotkało pracując tam. Do dziś spotykam osoby, które tam były na rozmowie i od razu zrezygnowały, bądź jeśli również były zatrudnione to jedyne pytanie było: ile wytrzymałaś? Szukałam pracy jako technik stażysta i jaka była moja radość, że zadzwoniłam i mnie chcieli (kończyłam szkole jak bardzo ciężko było o staż). Na rozmowie, którą miałam z kier Anną Dębską do apteki na Grochowskiej 234 nie zdawałam sobie sprawy jak to później będzie wyglądać. Średni okres pracy pracownika był miesiąc, bo każdy kto się nowy zatrudnił po dwóch tyg składał wypowiedzenie.Jakimś cudem wytrzymałam pół roku. Stażyści mgr rezygnowali i pisali podania o przeniesienie do innych aptek. Personel fachowy robi wszystko, technik i technik stażysta wszystko - łącznie ze sprzątaniem, myciem koszy, podłóg i wc. Praca na szybkich obrotach, przerwa wielokrotnie przerwana, bo pani kier przychodzi i mówi, że kolejka. To samo jak pójdziesz do wc- za chwile pukanie do drzwi, kolejka.(WTF?????!!!!!!) Kolejka jest cały czas( przynajmniej była 4-5 lat temu jak tam pracowałam), ty nie chodzisz po aptece tylko biegasz, gdzie cały czas słyszysz od kier uśmiechaj się. Obsłużysz pacjenta i w między czasie wycierasz półki i rozkładasz towar. Twoja zmiana ma się skończyć o 15, ale Ty wpół do dostaniesz listę rzeczy do zrobienia i tekst "nie wyjdziesz jak tego nie skończysz" np. 7 kontenerów do rozniesienia z przesunięcia, 3-4 recepty na recepturę, a gdybyś chciał wyjść o czasie to usłyszysz, że no tak ty wyjdziesz i innym zostawisz prace.Nie masz prawa odpocząć, usiąść, bite 7 godzin zmiany masz być produktywny. Co jakiś czas pójdziesz na rozmowę z kier, która cie zapyta jak ci się pracuje i usłyszysz ''ale ty wiesz, że na twoje miejsce czekają już cztery osoby''. Nie wiem jak teraz, wtedy jeszcze takim (usunięte przez administratora)- prawą ręką była techniczka Paulina B., podobno już też nie pracuje. Ktoś w komentarzach zapytał o wigilię: wigilia była dniem pracującym bodajże do 16, sylwester bodajże do 18. Plusem tej pracy to potraktowanie jej jako szkoły życia, zrobisz zamówienie, wycenisz recepturę, sprawdzisz i ułożysz towar, naszykujesz pieniądze. Jeśli ktoś chce się czegoś nauczyć, mając naprawdę mocną psychikę to tak na miesiąc dwa może się pofatygować- ale generalnie odradzam. Podsumowując naprawdę bardzo złe miejsce do pracy, (usunięte przez administratora) z każdej strony, zła i stresująca atmosfera.
Czy Wigilia jest dniem wolnym od pracy w firmie J. i L. Marcinkowscy Sp. z o.o. Apteka? Jeśli nie, to jak to wygląda, są skrócone godziny pracy?
Apteka w Brzezinach masakra z dnia na dzień leki droższe i nie o przysłowiowo 1zl.tylko naście procent. A leki nie refundowane to juz przegięcie na maksa 50%drożej niż gdzie indziej obsługa klienta tez masakra